Naturalna pielęgnacja skóry dla fanek minerałów i nie tylko...

[IlonaP]

Napisane przez pranie

A wcale nie, bo chce coreczke
Rozi, w jakich proporcjach wymieszalas ta maseczke z woda? moje lenistwo siegnelo takiego zenitu, ze nie chcialo mi sie mieszac w kubeczku, wymieszalam na dloni i zrobil sie zle zemulgowany glut, ktory nic nie zrobil z moja skora

Napisane przez KKZJ

w związku z tym, że Ila przeraziła mnie informacjami o oksydacji antyoksydantów w truskawce, tudzież innych olejach z wysoką zawartością NNKT, zakupiłam tamanu do mieszanek dziennych..
ja nie mam jakiegoś superwrażliwego zmysłu powonienia i większość sztandarowych śmierdzieli pachnie mi bosko (np. olej z granatu), ale to jest nie do przejścia po prostu miał być do primera i guzik, nie dam rady - kapnęłam zaledwie kropelkę na dłoń jakieś 2h temu i nie wyrabiam
idę kręcić olej witaminowy na noc

Ilona, z róża się nadaje? bo już zgłupiałam z tymi olejami malina czarna czy czerwona czy wszystko jedno? skwalanu nie chcę.. a migdał?

róża raczej też nie
malina chyba wsio rawno, jojoba i migdał też ryż z lżejszych

[galloway]

Napisane przez tootsie

Potrzebuję pomocy
Złożyłam moje pierwsze zamówienie na mazidłach
Wzięłam m.in. keratynę. Głównie z myślą o włosach.
Ale chciałabym uzywać jej również do wzmocnienia paznokci. I teraz się głowię w jakim stężeniu używać keratyny na paznokcie. Czy tak jak do włosów w stężeniu 5 %? Czy może solo?
Myślałam żeby zrobić taki olejek: olej ze słodkich migdałów+hydrolizowany jedwab+hydrolizowana keratyna+olejek eteryczny dla zabicia smrodku keratyny i taką miksturę wcierać w paznokcie i skórki. Jak myślicie, czy taka mikstura to dobry pomysł? A może dorzucić do tego HA?

Ja spryskuję zarówno włosy jak i paznokcie w tym stężeniu - naprawdę rewelacja jeżeli chodzi o paznokcie...o niebo zdrowsze i twardsze...koniec z rozdwajaniem itd. choć i tak raczej nie miałam z tym dużego problemu. Na początku zapodałam na paznokcie stężenie 100% paznokcie tak mi stwardniały że czułam się jak bym miala tipsy tak jakbym nie miała swoich pazurków..dziwne uczucie więcej nie próbowałam, uważam że stężenie 5% jest ok zarówno na włosy jak i paznokcie

[KKZJ]

Napisane przez IlonaP

róża raczej też nie
malina chyba wsio rawno, jojoba i migdał też ryż z lżejszych

wszystkie moje ulubione odpadają.. tak się zastanawiam, czy z tą oksydacją to aby nie przesada z drugiej strony jednak obawy mam, bo konsekwencje są; mam ochotę bardziej zgłębić temat - pomęczę Kesję jeszcze po urlopie

witaminki wlałam jednak do tamanu (trzeba twardym być nie miętkim ) smrodek próbowałam zabić olejkiem eterycznym, ale na wiele się to nie zdało
za to paszcza dzisiaj pięknie nawilżona i wygładzona, cieszę się, że jednak zniosłam wrażenia zapachowe

muszę jeszcze pochwalić drobnoziarnisty peeling różany z Mazideł - wery najs dla mnie najlepszy z biochemicznych mechanicznych ścieraczy, o niebo przyjemniejszy od algowego z EcoSpa, buźka elegancko wypolerowana i rozjaśniona, podrażnienia brak
gruboziarnisty tylko do i reszty dolnych partii - bardzo porządny zdzieracz

[coldold]

A ja po prostu nie mogę znieść zapachu Neem, dla mnie on cuchnie jak "stężony" głąb z kapusty. A działanie naprawdę widzę, wszystko super się goi i nie zapycha, przynajmniej na razie. Ale ten zapach...

[IlonaP]

Napisane przez KKZJ

wszystkie moje ulubione odpadają.. tak się zastanawiam, czy z tą oksydacją to aby nie przesada z drugiej strony jednak obawy mam, bo konsekwencje są; mam ochotę bardziej zgłębić temat - pomęczę Kesję jeszcze po urlopie

witaminki wlałam jednak do tamanu (trzeba twardym być nie miętkim ) smrodek próbowałam zabić olejkiem eterycznym, ale na wiele się to nie zdało
za to paszcza dzisiaj pięknie nawilżona i wygładzona, cieszę się, że jednak zniosłam wrażenia zapachowe

muszę jeszcze pochwalić drobnoziarnisty peeling różany z Mazideł - wery najs dla mnie najlepszy z biochemicznych mechanicznych ścieraczy, o niebo przyjemniejszy od algowego z EcoSpa, buźka elegancko wypolerowana i rozjaśniona, podrażnienia brak
gruboziarnisty tylko do i reszty dolnych partii - bardzo porządny zdzieracz

ale sama wiesz, że ja taka odważna jak Ty nie jestem
ale pomęcz, pomęcz
a to jeszcze nie znam, ale leci do mnie puder różany, neem i jeszcze jakis z NP

Napisane przez coldold

A ja po prostu nie mogę znieść zapachu Neem, dla mnie on cuchnie jak "stężony" głąb z kapusty. A działanie naprawdę widzę, wszystko super się goi i nie zapycha, przynajmniej na razie. Ale ten zapach...

no akurat głąby to ja namietnie zjadalam w dzieciństwie

[pranie]

Mysha, dziekuje, teraz widze jak nieprofesjonalnie podeszlam do tematu maseczki
Ili, rozany puder Hauschki czy jakis inny? wracam do Hauschki jako poprawiacza wyjsciowego, bo moj nowo nabyty MAC rozsypal sie w drobny mak (taki zarcik slowny )

[mysha25xx]

Z maseczkami algowymi to jest tak jak z gipsem albo ciastem na naleśniki-żeby nie było grud trzeba wsypywać proszek do wody, nigdy odwrotnie! Na 1 część proszku trochę więcej jak 2,5 części wody.

[rozwielitka]

pranie, mieszałam na oko i to w dłoni, glut nie wyszedł o dziwo (głupi ma szczeście )
maseczka feneomenalna!

[tootsie]

Lorri, Galloway dzięki za pomoc
Dzisiaj przyszła paczka z mazideł (płaciłam w poniedziałek wieczorem) ale nie było mnie w domu i jutro muszę się zgłosić na pocztę

Olejek zrobię na próbę I pomyślę nad odżywczym kremem do rąk i paznokci, bo pomysł jest świetny

[IlonaP]

Napisane przez pranie

Mysha, dziekuje, teraz widze jak nieprofesjonalnie podeszlam do tematu maseczki
Ili, rozany puder Hauschki czy jakis inny? wracam do Hauschki jako poprawiacza wyjsciowego, bo moj nowo nabyty MAC rozsypal sie w drobny mak (taki zarcik slowny )

to do mnie chyba jeszcze mnie nikt tak nie nazwał, nawet mi sie podoba
nie, to nie Hauszka [jakos jeszcze nie miałam przyjemności], to proszki do peelingu

[pranie]

Do Ciebie, do Ciebie, a skad te proszki?

[IlonaP]

Napisane przez pranie

Do Ciebie, do Ciebie, a skad te proszki?

od confused_girl a w rezultacie z NP chyba

[Hanneke]

To ja się pochwalę, że udało mi się ukręcić baardzo przyjemny krem na MGS. Z 30% fazą tłuszczową, jest lekki, dobrze się wchłania ale zostaje delikatna warstewka tak jak lubię. No i filtr się na nim wchłania genialnie. Konsystencję ma kremową, ale niezbyt gęstą coś jak lotion czy balsam do ciała. Powinien też dobrze nawilżać, bo wczoraj użyłam na noc i miałam rano gładką i miękką skórę. Tylko mam wadliwe mieszadełko i mnie szlag trafiał przy kręceniu, znowu muszę reklamowa wrrr.
Do fazy tłuszczowej dałam frakcję sojową, olej z żurawiny, granatu i brokułowy. A do wodnej hydrolat z damasceńskiej, glicerynę, alantoinę, d-panthenol, jedwab hydrolizowany, ekstrakt z granatu i kwas hialuronowy. Oraz olejowy ekstrakt z rozmarynu, olejek paczulowy i zakonserwowałam to FEOG.
Ciekawe jak się będzie sprawował na dłuższą metę.
Chyba na dobre się wkręciłam w domowe mazidła Muszę przyznać, że sprawia mi to niezłą frajdę.

[curry]

Ja tez sie pochwale Dzis zrobilam moj pierwszy w zyciu kremik
Faza olejowa: olej z komosy, kocanki i rokitnika
Faza wodna: hydrolat lawendowy i kwas hiauluronowy. Oprocz tego faza C: jedwab hydrolizowany, wit. B3, wit E. Krecilam na polawaxsie z mazidel. Kremik jest super Fajnie sie wchlania i wygladza skore.
W zalaczniku kremik juz w sloiczku z mazidel oraz bonus Moje "mieszadelko" Nie moglam nigdzie dostac mini-miksera wiec rozbroilam stara elektryczna szczoteczke do zebow

[IlonaP]

Napisane przez curry

Ja tez sie pochwale Dzis zrobilam moj pierwszy w zyciu kremik
Faza olejowa: olej z komosy, kocanki i rokitnika
Faza wodna: hydrolat lawendowy i kwas hiauluronowy. Oprocz tego faza C: jedwab hydrolizowany, wit. B3, wit E. Krecilam na polawaxsie z mazidel. Kremik jest super Fajnie sie wchlania i wygladza skore.
W zalaczniku kremik juz w sloiczku z mazidel oraz bonus Moje "mieszadelko" Nie moglam nigdzie dostac mini-miksera wiec rozbroilam stara elektryczna szczoteczke do zebow

w sumie to przypomina jakąś podejrzaną broń
brawa dla pomysłowości

[Hanneke]

Wow, Curry, to się nazywa inwencja. Świetne!

[curry]

Oj tak kombinowanie to moja specjalnosc

A zeby troche na temat bylo to ja juz 2gi dzien po peelingu migdalowym 20%. Kurcze nie ruszyl mnie i sie nie luszcze, nastepnym razem bede musiala zadzialac mocniej Nie myslalam, ze ze mnie taki nosorozec Chyba zahartowalam sie 10%AHA/BHA na wiosne.

[frantic]

Napisane przez curry

Oj tak kombinowanie to moja specjalnosc

A zeby troche na temat bylo to ja juz 2gi dzien po peelingu migdalowym 20%. Kurcze nie ruszyl mnie i sie nie luszcze, nastepnym razem bede musiala zadzialac mocniej Nie myslalam, ze ze mnie taki nosorozec Chyba zahartowalam sie 10%AHA/BHA na wiosne.

Curry a nie masz takiej mega gładkiej skóry? Takiej jakbyś folię naciągnęła na twarz. Bo ja po migdale mam właśnie taką mega gładką skórę przez pierwszy dzień lub dwa, a łuszczenie to dopiero po 3-5 dniach się zaczyna i trwa u mnie z tydzień. Więc wiesz, nie ma reguły w tej kwestii.
Na pewno nie radziłabym robić teraz powtórki, tylko zaczekać jeszcze kilka dni, powinno jednak łuszczenie wystąpić.

[curry]

Tak, mam mega gladka skore Teraz i tak nie robilabym 2 peelingu, chce zaczekac 10 dni

[frantic]

Napisane przez curry

Tak, mam mega gladka skore Teraz i tak nie robilabym 2 peelingu, chce zaczekac 10 dni

No to obstawiam że jutro-pojutrze zaczniesz się złuszczać i parę dobrych dni to potrwa. A z tym peelingiem za 10 dni, to chyba bym odradzała. Skóra regeneruje się po takim zabiegu do miesiąca, więc najbezpieczniej jest waśnie wykonywać takie peelingi co miesiąc. Mówię to co przeczytałam kiedyś na biochemii, jak sama zaczynałam się bawić z migdałem.

[Lorri]

Napisane przez KKZJ

wszystkie moje ulubione odpadają.. tak się zastanawiam, czy z tą oksydacją to aby nie przesada z drugiej strony jednak obawy mam, bo konsekwencje są; mam ochotę bardziej zgłębić temat

Niestety nie przesada. Jak ktoś chce się przestraszyć:

http://www.uwm.edu.pl/wnz/v3/fck_files/text/6.pdf

I jeszcze smutna informacja dla osób stosujących lekkie oleje pod minerały - tlenki sprzyjają utlenianiu wielonienasyconych kwasów tłuszczowych.

http://cat.inist.fr/?aModele=afficheN&cpsidt=1529308

[KKZJ]

no to teraz naprawdę się przestraszyłam
zastanawiające, że nikt ze sprzedawców o tym nie pisze; człowiek się maże (o konsumowaniu już nawet nie wspomnę ) tymi olejami w nadziei na zdrową i skuteczną pielęgnację, a tu skutki odwrotne
i co, teraz do prawie każdego oleju wrzucać C, E, Q10

[pranie]

[Ghost19]

Napisane przez Lorri

Niestety nie przesada. Jak ktoś chce się przestraszyć:

http://www.uwm.edu.pl/wnz/v3/fck_files/text/6.pdf

I jeszcze smutna informacja dla osób stosujących lekkie oleje pod minerały - tlenki sprzyjają utlenianiu wielonienasyconych kwasów tłuszczowych.

http://cat.inist.fr/?aModele=afficheN&cpsidt=1529308

Bardzo ciekawy artykuł Dziękuje Lorri
Mówi on jednak o spożyciu kwasów tłuszczowych, a nie o stosowaniu ich zewnętrznie. Mimo wszystko zdziwiłam się podanymi proporcjami gdy wszędzie mówi się teraz o odstawieniu kwasów tłuszczowych nasyconych odzwierzęcych na rzecz roślinnych...
a babcie mówiła: najzdrowszy jest czysty smalec

[Lemirka]

Napisane przez Lorri

Niestety nie przesada. Jak ktoś chce się przestraszyć:

http://www.uwm.edu.pl/wnz/v3/fck_files/text/6.pdf

I jeszcze smutna informacja dla osób stosujących lekkie oleje pod minerały - tlenki sprzyjają utlenianiu wielonienasyconych kwasów tłuszczowych.

http://cat.inist.fr/?aModele=afficheN&cpsidt=1529308

Kurcze na końcu się okaże że nic nie jest zdrowe i aż dziw że ludzkość jeszcze nie wyginęła.

[IlonaP]

zdrowy to jest umiar i rozsądne podchodzenie do jedzenia
zdrowe jest używaniu olejów w postaci surowej i to też tylko niektórych, i w ilości do 2łyżek dziennie
zdrowa jest przede wszystkim rezygnacja z jakiejkolwiek przetworzonej żywności - wtedy mamy największa pewność, że nie spożywany mnóstwa śmieci
czyli jak gotujemy zupkę to na rosołku własnej roboty, mięsko na teflonie lub w folii, dużo warzyw z sosem winegret, jak chce nam się ciasta to pieczemy je sami
zapominamy o sosach z torebki, kostakach rosołowych, cudnychh "pomysłach na..."
kiedys było tak można, to i teraz tez można
taki OT

[Lorri]

Napisane przez Ghost19

Bardzo ciekawy artykuł Dziękuje Lorri
Mówi on jednak o spożyciu kwasów tłuszczowych, a nie o stosowaniu ich zewnętrznie.

Ale zauważ, że oleje utleniają się także przed spożyciem za sprawą rozmaitych czynników (światło, powietrze, woda, drobnoustroje), nie tylko w trakcie ogrzewania. To samo dotyczy naszych olejów kosmetycznych. Te nietrwałe, z wysoką zawartością NNKT mają zwykle dodatek tokoferoli (nie wszyscy o tym wspominają, chyba tylko w specyfikacjach Mazideł widziałam). Ale czy to wystarczy, żeby zabezpieczyć olej, który jest importowany, rozlewany, przechowywany w magazynie sklepu (w jakich warunkach?), transportowany przez pocztę i użytkowany przez nas, czasami dość długo.

Osobiście nie stosuję olejów w postaci czystej, bo nawet najlżejsze mnie zapychają (kto wie, czy właśnie nie przez dodatek tokoferoli). Jeśli dodaję do serum, to maks. 20% i z antyoksydantem, buteleczka stoi zawsze w ciemnym miejscu i nigdy nie trzymam serum dłużej niż 2 miesiące. W sumie najbardziej odpowiadają mi próbki olejów z ZSK, zawsze można dokupić kolejne po miesiącu czy dwóch.

Badania na temat fotooksydacji pod wpływem tlenków dotyczą farmaceutycznych i kosmetycznych zastosowań olejów.

Napisane przez IlonaP

zdrowy to jest umiar i rozsądne podchodzenie do jedzenia

Zgadzam się w pełnej rozciągłości.

[Liselore]

Czy któraś z was go używa?
Jest on godny polecenia, czy to kolejny chwyt reklamowy?

[rozwielitka]

Napisane przez Liselore

Czy któraś z was go używa?
Jest on godny polecenia, czy to kolejny chwyt reklamowy?

przesuwam na naturalną pielęgnację.
Myślę, że to kolejny chwyt reklamowy...

[T3kla]

Ja go mam, miał niby nie zostawiać śladów na ubraniach - zostawia. Napisali tez że ochrona 48h - tez nieprawda. Zwykły przeciętniak, nie wiem jaki jest dodatek minerału i czy ten dodatek cokolwiek zmienia.
W zimych miesiącach używam sztyftu mineralnego super deo i dla mnie jest wystarczający.