czy to lato, czy to zima, motywacji u nas ni ma - część 28 dopingujących pogaduszek

[kalina1984]

lama lama lama
i jeszcze jeden i jeszcze raz
Mirka, gdzie jesteś Słychać było jak z tronu spadasz

[SlonecznikB]

Napisane przez babydelfi

dzwoni mi przed chwila telefon, numer mi nieznany

Kasia zadzwoń pod ten nr z jakiegoś zupełnie obcego numeru, nawet możesz poczekać do spotkania.

Napisane przez gagatu

Będę pruć

Nie mogę się dodzwonić do fryzjera, mówi mi, że numer nie istnieje (stacjonarny). Innego numeru nigdzie nie ma w necie, mam nadzieję, że nie zamknęli salonu, bo lubiłam tam chodzić

Pewnie stacjonarny zlikwidowali i tylko korzystają z komórki

Napisane przez rardan

Witajcie.
Też Wam się tak spać chce?

Mnie tak się chciało że 2h przespałam, a śniło mi się w tym czasie.

Napisane przez beata1718

ja nie prułam i skończyłam
nie ma to jak na piżamę ubrać kurtkę żeby zdjęcie zrobić

Świetny Ci wyszedł

Asia miałam to samo w pracy, skoro nie obgadywałam innych to byłam ta najgorsza. A najbardziej się ubawiłam jak się pogniewały kobitki i jedna zaczęła do mnie podchody robić co by sobie na tamte ulżyć.

[beata1718]

dziękuję
mam teraz problem bo nie wiem co dziergać
żadnych planów ani zamówień

[SlonecznikB]

Ania świetne jajo, janioły i dziewica

[cocci]

Napisane przez beata1718

ja nie prułam i skończyłam
nie ma to jak na piżamę ubrać kurtkę żeby zdjęcie zrobić

lepiej w kurtce na pizamie i w kominie, niz to samo bez kurtki. Super

Napisane przez gagatu

Jaką?
Albo nie, nie mów, najpierw muszę zużyć te, które mam w domu. Napisz za jakieś dwa lata

Napisane przez SilverAguti

z Isany, to tylko 150ml, szybko się zużyje... https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...-oil-care.html
nie chce mi się dziś łazić z turbanem, więc wypróbuję ją nakładając na kilka minut. mam nadzieję, że nie zrobi mi przyklapu

mam ją. Jak dla mnie jedna z gorszych, moje włosy jej bardzo nie lubią i po 1 dniu wygladaja, jakby z 3 dni nie myte były

Napisane przez kalina1984

Asia uważaj na te koleżaneczki żeby Cię nie chciały wciągnąć swoimi mackami
Pokażę Wam mojego rekonwalescenta, który mówi: nigdy cię nie lubiłem ale teraz to już cię nienawidzę

Napisane przez agusia2410

cześć dziewczynki

z grubsza Was poczytałam, zostały mi 3 strony

Iwonka - widziałam fajne autko i jeszcze lepszego kierowce

a nauczycielka rzeczywiście powalina - zgodnie z zasadami stawiania ocen robi to nieprawnie, zgłoście ją do kuratorium

Napisane przez SilverAguti

Basia jeszcze jeden! jeszcze jeden! https://wizaz.pl/forum/misc.php?do=whoposted&t=795114

ta lama zdecydowanie nie wygląda jak lama

Napisane przez gagatu

Inwalida wojenny

Basia, nie mówili Ci, żeby kota do czołgu nie zabierać?

chyba coś sobi podłubię w końcu.... mitenki czekają, jedną zrobiłam, ale muszę ją do połowy spruć, bo mi kciuk kwadratowy wyszedł. ale jakoś mi się do nich nie chce siadać....

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez kalina1984

lama lama lama
i jeszcze jeden i jeszcze raz
Mirka, gdzie jesteś Słychać było jak z tronu spadasz

[agnes99]

Napisane przez kalina1984

Aga popatrz na łapę

Nie wiedziałam, że u kotów po zawinięciu łapy uruchamia się nienawiść do właściciela
A może Ty mu krzywdę zdrobiłaś. Przyznaj się?

[SlonecznikB]

a z przedmiotów to najlepiej matematykę lubiłam

[agnes99]

Napisane przez kalina1984

lama lama lama
i jeszcze jeden i jeszcze raz
Mirka, gdzie jesteś Słychać było jak z tronu spadasz

Za chwile się znajdzie i pałą Ci powygrzaża za to, że jej się chda obiła.

[kalina1984]

Aga no ja mu nic nie zrobiłam, sam sobie wyszlajał nie wiadomo gdzie a nienawiść pojawiła się wczoraj u weta, a ile przekleństw padło, fuczał na okrągło
Może nie będzie tak źle, pewnie i tak jak wróci to naklepie i mnie wygryzie

[beata1718]

ja zaczełam koszyk robić haha -czyli wielkanoc

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

ja też spadłam z podium i na 4jestem

[Peru]

Cześć dziewczęta!

Zaniedbałam trochę Was, ale podczytywałam

W międzyczasie zrobiłam czapkę dla córci i jedną rękawiczkę, zabrać za drugą się nie mogę. Dzisiaj doszła Mała Diana, napaliłam się na chustę, muszę tylko granatowe włóczki przygarnąć i będę dziergała.
Jak wejdę z tabletu to wstawię zdjęcie czapki.

[rudasek]

Heło, żyję , ale Basi słowami " co to za życie"
Ja mam ruski targ od 3 tygodni, wykończona jestem. Włączam wizaż i budzę się za godzinę, albo nic nie widzę. Jeszcze jak ta głupia wzięłam sobie zlecenie, ale szkoda 1500 zeta, zwłaszcza, że wydatków miałam mnóstwo i już kombinowałam z czego zrezygnować żeby mieć na zgrupowanie w Toruniu. Co do dyscyplin sportowych , to ja super sprawdzam się w podawaniu ręczników zawodnikom

[cocci]

Grażynko nie gadaj, spacery po lesie uskuteczniasz super

[aga__tka]

czesc
"zapadłam się" w firance
kończę już tym razem "zupełnie naprawdę"...

zepsuła mi się lodówka pan z serwisu będzie we wtorek

Aniu albo Beatko: czy któraś z Was robi mężowi mięsko w słoiki? np. pulpety albo mielone??? bo jak na złość kupiłam 3 paczki mielonego dziś i 1,5kg łopatki, z której miał być gulasz.... mielone miało zaczekać do soboty bo jest paczkowane z datą do 20, ale skoro nie mam lodówki to muszę jutro przerobić jedno i drugie pomyślałam że coś dam do słoików tylko nie wiem jak??? jakbym wystawiła potem na balkon to powinno dłużej wytrzymać w słoikach niż tylko zrobione w garnku... szczególnie że nie jest tak za zimno - dziś było 10-15stopni

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Beata: świetny kapturek do twarzy Ci

[AnnaOstapiuk]

Aga ja z mielonego nic mu takiego nie robiłam w słoiki, chude mięsko przesmażam z cebulką, robię lekki sosik i do słoików. Ale od dawna mój nie bierze słoików, woli gotowe dania, i je sobie podgrzewa, typu faszerowany kurczak, czy pieczone kawałki, albo lasagne, kotlety itp.

Byłam z teściową na różańcu u ś. p. Krzysia. 3 godziny to trwało, uczyłam sie pieśni, bo żadnej pogrzebowej nie umiałam, ale jak mam tekst przed oczami, to każdą zaśpiewam. Dałam radę. Ale co do różańca to nawet sie nie spodziewałam, ze taki pogrzebowy jest zupelnie inny, na początku nawet nie wiedziałam kiedy mam koraliki przesuwać, musiałam zerkać do koleżanki. Później załapałam.
Jutro ide na 10-tą na różaniec, a o 11 wyprowadzenie i pogrzeb.
Bardzo smutne te dni :-(

[cocci]

Agatka a boczek masz? ja z mięsa robię "konserwę". Boczek mielę przez maszynkę, wrzucam do gara i zaczynam smażyć na skwarki. Łopatkę kroję w kostkę niedużą. Jak się wytopi smalczyk wrzucam surowe mięso w kostkę, dolewam wody (niedużo, może z 1 szkl) i powoli gotuję, aż się mięsko zacznie rozpadać - wtedy w czasie smarowania po kanapce fajnie się rozsmarowuje. Wodę trzeba dolewać co jakiś czas. Z przypraw TYLKO sól i pieprz. Gotuję aż skwarki są lekko chrupiące a mięso rozlatujące się, niestetu trwa to dość długo, bo jak dasz za duży ogień, to się przypali od spodu. Ogień musi być prawie że symboliczny, tyci tyci, żeby potrzymać temperturę, ale nie podgrzać za mocno. Ciężko jest wyważyć, ja nadal mam problem z wywarzeniem ustawienia kuchenki. Gorące wlewam do słoików, zakręcam i na denku stawiam. Zwykle 1 czy 2 słoiki nie załapują, ale nie szkodzi, bo słoik po dżemie znika w ciągu jednego śniadania. A woda ścina się w pycha galaretkę, o którą wszyscy się biją.
Ostatnio robiłam konserwę w październiku i do tej pory stoją w piwnicy i nic im nie jest. Miałam jednak za mało tłusty boczek i jest mało smarowalna. Żeby była mniej sucha dobry byłby dodatek słoninki też.
a w ogóle to z ogórkami kiszonymi albo z małosolnymi to to jest POEZJA!

[AnnaOstapiuk]

Beatko świetny kaptur
A Jolcia już się odfutrzyła? Gdzie kiecka?

[cocci]

a no i to mielone możesz dać na początku z boczkiem.


Aniu to są takie sytuzcje, że mało kto wie, co powinno się robić. A i rozmawiać i dopytywać się o to trudno. Te tradycje okołopogrzebowe ciężko jest poznać, bo i nikt nie cieszy się z podzielenia sie taką wiedzą

[rudasek]

Napisane przez cocci

Grażynko nie gadaj, spacery po lesie uskuteczniasz super

Coś nie kumam

[kalina1984]

Ale mi smaka narobiłyście, już nie piszcie o jedzeniu
Ja zamówiłam wreszcie gofrownicę, już do mnie jedzie także będzie testowanie już niedługo

[babydelfi]

wróciłam

już po zebraniach

było całkiem fajnie
robimy imprezę konkurencyjną do RR Szkoły i o ile my mamy już 15 biletów zaklepanych, to oni na 31 stycznia mają tylko 4

mam ogromną radochę z tego powodu i już się ciesze na imprezke na której mój będzie robić za DJ'a , dobrze że cały sprzęt mamy w domu

Aga a czy Wy przypadkiem nie macie nowej lodówki? pamiętam jak się spotkałyśmy rok temu to właśnie o lodówce rozmawiałyśmy że się Wam zepsuła (to był początek grudnia chyba)

[cocci]

Napisane przez rudasek

Coś nie kumam

za to żabki kumały, jak żeśmy po lesie baby w fotelu z drutami szukały
pisałaś, że ze sportu tylko te ręczniki, więc Ci uświadamiam, że nie

Ciagle myślę nad zjazdem.... stęskniłam sie za Wami... kombinuję jak mogę, ale chyba jednak muszę się przejść na dworzec dopytać dokładnie o połączenia, bo jest bilet Europa specjal za 39€ w jedną stronę, ale wolałabym przenocować w Szczecinie, a tego na str ustawić nie mogę...

[rardan]

Poczytałam was i idę spaś, bo ostatnio jakaś zmęczona jestem.
Buziaki.

[kalina1984]

Idę się położyć bo jutro znów pewnie sajgon będzie. Dobrej nocki życzę

[AnnaOstapiuk]

Iwonka, ale smaku narobiłaś tą konserwą
Aż idę sobie podgrzeję kurczaka
Kawke szybką wypiłam bo jakoś mi zimno było, samochód się wychłodził i zimny był jak wracałam ten długi kilometr

Trzeba familię spać położyć i się troszke zrelaksować.Może coś podłubię. Albo może przytaszę się do mżonka?
A może jednak poszydełkuję

[SilverAguti]

ooo... korallo szuka kogoś do pracy może by się do Kamy sprowadzić na początek, bo to też w Gdańsku http://www.korallo.pl/strona/praca-w-korallo/1045.html

[AnnaOstapiuk]

padłam, nie mogę powstać, w sumie to nie wiem, czy ta piosenka jest chora czy normalna
http://swiat.newsweek.pl/skandal-w-s...ign=otwarcieSG

[beata1718]

ja miesa w słoiki nie robię ale to co Iwonka podała trzeba spróbbować
uciekam spać papa

[SlonecznikB]

chyba już wszystkie śpią, to ja też na paluszkach udają się do łóżeczka.

[aga__tka]

dzięki za rady dziewczyny

Ani metodą mięsko z tej łopatki pewnie można też w słój zamknąć, ale się trochę boję że ostatecznie za długo będzie musiało czekać i może spróbuję metody Iwonki...

Napisane przez cocci

Agatka a boczek masz? ja z mięsa robię "konserwę". Boczek mielę przez maszynkę, wrzucam do gara i zaczynam smażyć na skwarki. Łopatkę kroję w kostkę niedużą. Jak się wytopi smalczyk wrzucam surowe mięso w kostkę, dolewam wody (niedużo, może z 1 szkl) i powoli gotuję, aż się mięsko zacznie rozpadać - wtedy w czasie smarowania po kanapce fajnie się rozsmarowuje. Wodę trzeba dolewać co jakiś czas. Z przypraw TYLKO sól i pieprz. Gotuję aż skwarki są lekko chrupiące a mięso rozlatujące się, niestetu trwa to dość długo, bo jak dasz za duży ogień, to się przypali od spodu. Ogień musi być prawie że symboliczny, tyci tyci, żeby potrzymać temperturę, ale nie podgrzać za mocno. Ciężko jest wyważyć, ja nadal mam problem z wywarzeniem ustawienia kuchenki. Gorące wlewam do słoików, zakręcam i na denku stawiam. Zwykle 1 czy 2 słoiki nie załapują, ale nie szkodzi, bo słoik po dżemie znika w ciągu jednego śniadania. A woda ścina się w pycha galaretkę, o którą wszyscy się biją.
Ostatnio robiłam konserwę w październiku i do tej pory stoją w piwnicy i nic im nie jest. Miałam jednak za mało tłusty boczek i jest mało smarowalna. Żeby była mniej sucha dobry byłby dodatek słoninki też.
a w ogóle to z ogórkami kiszonymi albo z małosolnymi to to jest POEZJA!

w sumie podobnie robię gulasz, trochę więcej wody daję, ale mogłabym mniej i taki roztwór na gulasz zrobić, to pewnie też by się zamknął...
ale chętnie bym spróbowała konserwy domowej więc jeśli będzie to jutro rano boczek zakupię (u nas może nie być, mięsa w sklepach dużo, ale nigdy nie zrozumiem dlaczego czasem niektóre mięsa są a kiedy indziej ich nie ma dłuższy czas) i łopatkę przerobię na konserwę, a wtedy mielone pójdzie na obiady - na jutro i tak nic nie mamy, jak usmażę kotlety, to pewnie max do soboty zostanie, jeszcze tylko prognozę pogody sprawdzę a myślałam żeby do słoików zrobić pulpety w sosie pomidorowym, jak je zamknę na gorąco to do soboty na dworze zimą powinny dać radę jednak tylko właśnie nie wiedziałam jak zużyć i jedno i drugie...
dałam bratu do zamrażarki trochę wędliny co miałam zamrożone, ale wiem że jakoś dużo miejsca nie ma, to starałam się jak najmniej i uznałam że mięso wykorzystam jakoś od razu...
najfajniejsze w tym, że sporo już wyjadłam z zamrażalnika, bo planowałam gruntowne porządki w zamrażarce więc chciałam ją opróżnić do zera... a w lodówce też raczej pustki, bo nie miałam kasy na koncie (zrobiliśmy przelew z męża na moje zamiast pobrać i szło 3dni ) więc wyjadaliśmy zapasy a kupowałam tylko na bieżące potrzeby... dopiero dziś zaczęłam gromadzić zapasy a że musiałam kupić mleko to za dużo nie kupiłam bo się szybko ciężko zrobiło...

Napisane przez babydelfi

wróciłam

już po zebraniach

było całkiem fajnie
robimy imprezę konkurencyjną do RR Szkoły i o ile my mamy już 15 biletów zaklepanych, to oni na 31 stycznia mają tylko 4

mam ogromną radochę z tego powodu i już się ciesze na imprezke na której mój będzie robić za DJ'a , dobrze że cały sprzęt mamy w domu

Aga a czy Wy przypadkiem nie macie nowej lodówki? pamiętam jak się spotkałyśmy rok temu to właśnie o lodówce rozmawiałyśmy że się Wam zepsuła (to był początek grudnia chyba)

mamy... ta nowa się popsuła - plus że na gwarancji jest...
my to chyba w ogóle mamy pecha to sprzętu AGD... mój mąż co prawda twierdzi że ten sprzęt jest liczony na 5 lat i nie można chcieć żeby działał dłużej jak się go intensywnie wykorzystuje, ale jednak nie znam nikogo oprócz nas, którym by się wszystko psuło na gwarancji, a po 5 latach nie nadawało do użytku mam już 2 lodówkę, drugą pralkę i drugiego robota kuchennego a pierwsze kupowałam 6-8 lat temu...
do tego kupujemy niby sprawdzone - mój Tata ma ten sam model lodówki od 9 lat i używa podobnie jak ja... Teściowa dba bardziej, no i jest sama, więc ma większe luzy w lodówce to ma jeszcze dłużej też taką jak ja, tylko rozmiar mniejszą...

---------- Dopisano o 01:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

idę spać, choć pewnie średnio się wyśpię, bo śpimy już któryś dzień z rzędu z Basią w łóżku a Jeremi coś szybko przychodzi... na początku to mi się zasypiało przy karmieniu, ale wczoraj mi zasnęła marudząc bez śpiworka i nie położyłam do łóżeczka żeby nie zmarzła, dziś identyczna historia... wczoraj była marudna a ja zmęczona i się bałam ją obudzić zakładaniem, dziś jest po szczepieniu i też nie będę ryzykować... normalnie jej zakładam wcześniej albo na śpiocha i nie ma problemu...