Drugi kwartał naszych beks -kiedy w końcu czas na SEX?! III-IV 2010r

[ania p]

Napisane przez Darusiaaaa

mnie moja mama tez czasem wkurza , wiem ze chce pomoc, tlumacze to tez tezetowi ale on sie czesciej niz ja wkurza ze ona cos chce, ale fakt faktrm niektore teksty wyprowadzaja z rownowagi np" Co ona tak placze?( a np placze bo glodna i ja jej w kuchni jesc robie a tz ja nosi wtedy) wiec mowie bo glodna a ona to nie moglas dac jej jesc??;/ehhhh

Jak sie spyta co ona tak płacze to jej odpowiedz : niech jej mama spyta może odpowie bo mi nie chciała powiedzieć Kulturalnie z humorem a działa he he .. teraz już teściowa nie pyta czemu Ola płacze

Napisane przez aixa

W moim przypadku mam i mamę i teściową. Szczerze przyznaje, że na tą chwilę teściowa jest mi o wiele bliższa niż moja mama Mimo, że prowadzi swoją firmę i ma ograniczony czas wolny bardzo chętnie zajmuje się Lenką i często zostawiamy ją u teściowej na parę godzin jak chcemy gdzieś pojechać. Ba nawet zaproponowała ostatnio, że zatrudniła już dodatkową osobę do pomocy w swojej firmie i chętnie mogłaby się zajmować Lenką do 12 w południe w tygodniu bo później niestety musi być w firmie. Bardzo to miłe z jej strony widzę, że naprawdę się stara i chce nam pomóc. Za to moja mama to ewenement Mieszkamy w jednym mieście ona jest na wcześniejszej emeryturze i oznajmiła mi niedawno, że nie będzie się zajmować małą bo prowadzi bogate życie towarzyskie i czasu na takie rzeczy nie ma. I jeszcze żeby tego było mało jak jej powiedziałam, że opiekunki będziemy szukać dla Lenki to stwierdziła, że to bardzo źle że obca baba bedzie się nią zajmować tzn. niekorzystnie dla dziecka(dokładnie tak się wyraziła). Szok. Nie moge o tym więcej pisać bo mi się ciśnienie podnosi a tu już późna pora i zasnąć nie będę mogła.
Dziewczyny wysłałam co niektórym zaproszenia na NK (tym które poznałam po nazwiskach lub zdjęciach) mam nadzieję, że nikogo nie pomyliłam i obcym kobietom zaproszeń nie wysłałam.
Ide Lence mleczko dać na śpiku i idę spać.Dobranoc

Ehh no tak to czasami jest choć jak napisała POp to nie obowiązek rodziców zajmować się naszymi dziećmi jeśli chca sami to inna sprawa choć miło jak mają z nimi dobry kontakt

Napisane przez machaj

ehh ja dochodzę do wniosku że to ja za młoda i za głupia jestem żeby docenić jej pomoc... w zasadzie mieszam z nimi na stałe od lutego... i chyba potrzebuje więcej czasu żeby do nich przywyknąć
darusia ale chyba tak to jest że do swoich rodziców i ich wad jesteśmy bardziej przyzwyczajeni niż do teściów... mi też bardziej niż mężowi przeszkadza zachowanie jego mamy... i odwrotnie... ja do gadania mojej jestem przyzwyczajona a marcinowi ona przeszkadza...
no i fakt faktem że mi też teściowa bardziej pomaga niż moja mama... bo moja mama chociaż nie pracuje to ciągle jest zajęta i nie ma czasu żeby do małej przyjechać... a jak przyjedzie to posiedzi chwile i jedzie.... to już bardziej mój tata chce siedzieć z mała.. on pracuje w mieście w którym ja mieszkam i po pracy sobie przyjedzie na godzinkę z małą posiedzieć...

hmm ja na początku jak teściowa brała mała na ręce to wychodziłam z pokoju bo nie chciałam na to patrzeć... miałam wrażenie że zaraz ją upuści... i tak mała miała z miesiąc albo nawet i więcej jak ja teściowa pierwszy raz wzięła na ręce... ale teraz ma większą wprawę w noszeniu małej... a że Kalina już swoje waży to jak jest marudna przydają się dodatkowe ręce do noszenia
ale nawet jak mi się nie podoba jak ona coś robi to nie umiałabym jej powiedzieć żeby sie nie zapominała.... to jest jednak kobieta dużo starsza ode mnie... i jakoś źle bym się czuła pyskując jej

ferrou- jak byliśmy u moich dziadków to mała co chwile pokazywała środkowy palce co bardzo mojemu dziadkowi się spodobało.. i co chwilkę do niej podchodził i mówił "kalinko pokaż tak" i wyciągał środkowego palca... śmialiśmy się z mężem że musimy im wywołać to zdj i w ramkę oprawić

drcron- maliny można dawać po 5 miesiącu... tylko przetarte... a poziomki chyba tak jak truskawki po 10... ja jak się najadłam poziomek i truskawek to mała dostała wysypki na buzi... ale to pewnie dlatego że przesadziłam z ilością uwielbiam truskawki i mogłabym je kilogramami wcinać... w tym roku musiałam sie bardzo powstrzymywać a średnio mi to wychodziło

Chyba potrzeba Ci poprostu jeszcze na to czasu i tyle ale daj teściowej szanse za jakiś czas inaczek na to bedziesz patrzyła a potem będzie Ci wręcz fajnie że możesz sobie wyjśc i zostawić dziecko i wiesz że jest w dobrych rękach z osobą którą zna i akceptuje itp . Taka tesciówka chcaca się zajmowac dzieckiem to skarb uwierz ! . A że czasem zrobic coś inaczej niż TY to tak juz jest ale wkońcu Twojego chłopa wychowała a ona ma się dobrze więc i wnukom nic się nie stanie

Napisane przez fasolka73

POP alem się uśmiała... Albo pomyślą, że znowu zrobiłaś zupę za słoną
A u nas była właśnie histeria, bo najpierw mleko za wolno leciało, potem już Hania była w transie i mleko lało się, a ona wolała ryczeć niż pić, ale zmiana cycusia i w końcu się uspokoiła.Teraz śpi. Ja już miałam myśli, żeby wykorzystać pomysł POP na histerię...

Znalazłam fajne zdjęcie i tak od razu pomyślałam sobie o Tobie Aniu P ... Chyba po tych ostatnich opisach akcji z połowu kupy Szymkowej

boskie oplułam monitor już widze mycie tego małego gnoma po tych mazakach


Byłam na ciuszka pokaże wam kilka ciuszków Oli choć w sumie ubranek przytargałam 4 kg ale Szymkowymi nie będe was zanudzała .
cena całe 15 zł za kg ha ha .. jedną wam tylko Szymkową bluzkę pokaże bo jest boska .
I Ola i ukochanej sukience którą zadziera sobie na głowe i ssie namietnie zawsze jest cała opluta ta kiecka ale mała ją kocha

[izazula]

Napisane przez mrowak

objawy tej celiakli brzma koszmarnie...wiotczenie miesni, wzdety brzuszek....wiszaca skora-co za cholerstwo?uszkodzenie jelit-matko

Polecam wszystkim stronę www.celiakia.pl Jest to strona Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej.

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez P0P70

Asiulek - na początek to przeważnie ćwiczenia są takie proste i bardziej pielęgnacyjne a dopiero potem takie bardziej skomplikowane.



JA tu najstarsza jestem!!!!! i mam najstarsze dziecko!!.

Fajna ta galeria. Dzieci już takie dorosłe.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Idę do apteki kupić to coś na katarek bo moja mała też ma. Oczywiście już mierzyłam jej ze dwa razy temperaturę i nie wiem czy nie wyśle TZ-a jutro do lekarza aby sprawdził czy jej czasem nie zaraziłam.

Bo mnie to wirtualnie zaraziła Mrówka

Dziecko to faktycznie masz najstarsze
Od dawna nikt nie chciał być starszy ode mnie więc nie mam nic przeciwko. Pewnie jesteśmy z tego samego rocznika albo jesteś rok starsza ?

[fasolka73]

Napisane przez ania p

Byłam na ciuszka pokaże wam kilka ciuszków Oli choć w sumie ubranek przytargałam 4 kg ale Szymkowymi nie będe was zanudzała .
cena całe 15 zł za kg ha ha .. jedną wam tylko Szymkową bluzkę pokaże bo jest boska .
I Ola i ukochanej sukience którą zadziera sobie na głowe i ssie namietnie zawsze jest cała opluta ta kiecka ale mała ją kocha

Super ciuszki, a jaka cena!!!! Extra. Sukienusie cudne, ja kocham sukienusie! A Twoja Ola, taka śliczna, subtelna dama

[izazula]

Napisane przez ania p

Wiesz co jak zaczelismy tu mieszkac też miałam takie mysli że tesciowa pomaga bo chce udowodnić że ona robi lepiej coś niż ja itp .. ale teraz z biegiem czasu jakieś mam inne do tego podejście . Czasem mnie baba wkurza bo ma jakiś tam swój punkt widzenia ale nauczyłyśmy się siebie akceptować ( przecież Ty czy ja tez nie jesteśmy idealne ) .
Ostatnio bylismy na wakacjach zostawiłam syf w domu - bo przygotowania do remontu bo pakowanie bo dzieciaki itp . Mi bałagan nie przeszkadza ale wiadomo fajanie jak jest czysto . Przyjeżdżamy znad morza a tu kuchnia wypucowana ( bez grzebania po szafkach itp - podłoga , blaty , kuchenka itp. pranie które mi zostało niewyprasowane zrobione . Na poczatku byłam zła ale przez chwilkę , ale później pomyślałam sobie że to miłe że w sumie właśnie ta obca baba dba o mnie jak o córkę , pomaga bo wie że mam dzieciaki na głowie. jak nie raz mała płacze a ja kąpie Szymka to wystarczy że powiem i jest w trzy sekundy u mnie nosi mała itp . Może więc czasem tesciowe są denerwujące ale ona chce w ten sposób Ci pomóc może czasem jej nie wychodzi czy TY odbierasz to inaczej ale kiedyś jak to przemyslisz zobaczysz że dojdziesz do takiego samego wniosku .
Oczywiście nie kazda teściowa jest cacy jak moja , ale z tego co piszesz Twoja nie jest zła
Zresztą przykro mi to napisać ale tak naprawdę mam wiecej pomocy z jej strony niż ze strony moich rodziców . Przykre ale prawdziwe . Ale to ich sprawa bo Szymek tesciowej się rzuca na szyje i krzyczy baba a moja mame traktuje tak naprawdę jak obcą osobe. To moja mama traci z małym tą więź . A tesciowa jest dla niego super babcią .
Żałuje tylko że nie ma już z nami teścia ( zmarł prawie rok temu ) bo to był super facet tez taki wymarzony dziadzio dla dzieci. drugim słowem po mama u malego był dziadzia własnie .. ale się rozpisałam sorki he he

Podoba mi się Twoje podejście do teściowej

[P0P70]

Madzia - ja właśnie tak delikatnie je przyssiewam ale siniaki i tak są. Takie drobne jak od palców. Trudno będzie na TZ-ta. Jeszcze zdjęcia muszę zrobić i będę miała na zaś dowód maltretowania.
Ale z prysznicem to spróbuję. Tylko ja zimnego nie lubię.

AniaP- to zdjęcie jak ulał pasuje do Twoich dzieci. Więc może pochowaj wszystkie pisaki.
Ciuszki ekstra a bluza Szymkowa super.

izazula - ja rocznik 70. więc chyba starsza jestem

[aneczkkaa]

Ania P ciuszki super bluza wymiata

[ania p]

Pop - już dawno pochwane została tylko kreda do pisania na tablicy którą Szymek pisze tez po meblach ale to na szczęście się ściera szmatką Nie wpadł jeszcze na to że można ozdobić Ole ..
Na moje szczęscie

Fasolka - zaleta mieszkania na zadupiu - tanie lumpki bo w wawie 70 zł za kg za dzieciece rzeczy - pogłupieli o ile dla mełej sie opłaca tak dla małego spodenki potrafią kosztować 20 zł .. za tyle to ja mam nowe na przecenie lub w tesco .
Ale budują u mnie galerie handlowa ciekawe co tam bedzie . Moja wieś dorobiła się już reeserwd( nie wiem jak się pisze ) cropp town , top secret czekam dalej cierpliwie

[izazula]

Napisane przez P0P70

izazula - ja rocznik 70. więc chyba starsza jestem

Ja 71. Ja od dłuższego czasu dzielę ludzi na 2 kategorie wiekowe : przed 30-tką i po 30-ce

[tylkooliwka]

Libra i Pop jesli to nie tajemnica to ile Wy macie lat,ze tak przeżywacie??

Napisane przez Ferrou

Oglądałam naszą galerię i muszę to powiedzieć: Dzieciaki są cudne A jeszcze niedawno z nich takie małe kruszynki były

Machaj, normalnie świetne zdjęcie wybrałaś gest od razu rzuca się w oczy

A to mój Mały Potworek:

Rewelacyjny ten Twoj potworek hihihi

Napisane przez fasolka73

POP alem się uśmiała... Albo pomyślą, że znowu zrobiłaś zupę za słoną
A u nas była właśnie histeria, bo najpierw mleko za wolno leciało, potem już Hania była w transie i mleko lało się, a ona wolała ryczeć niż pić, ale zmiana cycusia i w końcu się uspokoiła.Teraz śpi. Ja już miałam myśli, żeby wykorzystać pomysł POP na histerię...

Znalazłam fajne zdjęcie i tak od razu pomyślałam sobie o Tobie Aniu P ... Chyba po tych ostatnich opisach akcji z połowu kupy Szymkowej

super zdjecie,chyba bym byla w szoku jakbym zobaczyla takie dziecko umazane

Ja bym chciala dac malego na rączki komus ale on nie chce,kombinuje jak go przekonac

Dzisiaj juz mu bardziej zsmakowalo jabłuszko plakal ze mu łyzke zabieram hihi za kilka dni sprubuje jabluszko z marchewką

[aneczkkaa]

Napisane przez izazula

Ja 71. Ja od dłuższego czasu dzielę ludzi na 2 kategorie wiekowe : przed 30-tką i po 30-ce

ja jestem miesiac przed 30 ale będzie impreza

[mrowak]

Napisane przez NaTaLaLa

Ja mowie do niej po polsku, w obecnosi TZ raz tak raz tak....TZ tylko po angielsku.... pewnie bedziemy mieli w przyszlosci duzo problemow z tym :/ czego jestem swiadoma

Kochana, wręcz odwrotnie-bardzo dobrze, że będzie bilingwalna-bardzo dobrze! Już jej zazdroszczętego naturalnego akcentu-jak pojechałam do NJ to przez pierwszy tydzień miałam ochotę nie odezwać się ani słowem-wydawało mi się, że po studiach językowych mówię dobrze....taaaaa-wydawało mi się. Ale jak po pół roku rodowity amerykanin powiedział mi, że pewnie jestem kanadyjką to zrobiło mi się trochę lepiej

Napisane przez aixa

często zostawiamy ją u teściowej na parę godzin jak chcemy gdzieś pojechać.

MARZENIE!
a z Twoją mamą to faktycznie "ciekawie"

dziś podpisujemy umowę ostateczną na mieszkanie, a mieszkanko już się malujecieszy mnie nawet minimalny balkon...pewnie niedlugo bede marudzic, ze taki maly, ale jak sie kos wyprowadzil 8 lat temu z domu z ogrodkiem do mieszkania bez balkonu to teraz ten mikrospopijny lepszy niz zaden

ja chyba cos przegapilam-jakie bańki na nogi?????????

ania,szymkowa koszulka genialna!!!!-męska w 100%

a u mnie ma powstac przy bloku leclerc-czy jak go zwal- wiecie cos o tym sklepie-jakie wyposazenie itd?

[aneczkkaa]

Napisane przez mrowak

Kochana, wręcz odwrotnie-bardzo dobrze, że będzie bilingwalna-bardzo dobrze! Już jej zazdroszczętego naturalnego akcentu-jak pojechałam do NJ to przez pierwszy tydzień miałam ochotę nie odezwać się ani słowem-wydawało mi się, że po studiach językowych mówię dobrze....taaaaa-wydawało mi się. Ale jak po pół roku rodowity amerykanin powiedział mi, że pewnie jestem kanadyjką to zrobiło mi się trochę lepiej



MARZENIE!
a z Twoją mamą to faktycznie "ciekawie"

dziś podpisujemy umowę ostateczną na mieszkanie, a mieszkanko już się malujecieszy mnie nawet minimalny balkon...pewnie niedlugo bede marudzic, ze taki maly, ale jak sie kos wyprowadzil 8 lat temu z domu z ogrodkiem do mieszkania bez balkonu to teraz ten mikrospopijny lepszy niz zaden

ja chyba cos przegapilam-jakie bańki na nogi?????????

ania,szymkowa koszulka genialna!!!!-męska w 100%

a u mnie ma powstac przy bloku leclerc-czy jak go zwal- wiecie cos o tym sklepie-jakie wyposazenie itd?

jak ja ci zazdroszcze tego balkonu taki mały a jak cieszy

[ania p]

Napisane przez mrowak

Kochana, wręcz odwrotnie-bardzo dobrze, że będzie bilingwalna-bardzo dobrze! Już jej zazdroszczętego naturalnego akcentu-jak pojechałam do NJ to przez pierwszy tydzień miałam ochotę nie odezwać się ani słowem-wydawało mi się, że po studiach językowych mówię dobrze....taaaaa-wydawało mi się. Ale jak po pół roku rodowity amerykanin powiedział mi, że pewnie jestem kanadyjką to zrobiło mi się trochę lepiej



MARZENIE!
a z Twoją mamą to faktycznie "ciekawie"

dziś podpisujemy umowę ostateczną na mieszkanie, a mieszkanko już się malujecieszy mnie nawet minimalny balkon...pewnie niedlugo bede marudzic, ze taki maly, ale jak sie kos wyprowadzil 8 lat temu z domu z ogrodkiem do mieszkania bez balkonu to teraz ten mikrospopijny lepszy niz zaden

ja chyba cos przegapilam-jakie bańki na nogi?????????

ania,szymkowa koszulka genialna!!!!-męska w 100%

a u mnie ma powstac przy bloku leclerc-czy jak go zwal- wiecie cos o tym sklepie-jakie wyposazenie itd?

WSPÓŁCZUJE sklepu w bloku jak jest spożywka w bloku to i często są tez robale i inne dziwnej masci gady .

A mieszkanko super czekamy na fotasy

Ide dalej prażyć tyłek na tarasie .. kocham upał

[aneczkkaa]

po 16 jade ogladać mieszkanie 72 m2 na parterze z własnym ogrodem cos czuje ze je kupimy tak bym chciała

[mrowak]

Napisane przez ania p

WSPÓŁCZUJE sklepu w bloku jak jest spożywka w bloku to i często są tez robale i inne dziwnej masci gady .

A mieszkanko super czekamy na fotasy

Ide dalej prażyć tyłek na tarasie .. kocham upał

zle sie wyrazilam-sklep jest obecnie za moim blokiem ,a jak sie przeniesiemy to bedzie po drugiej stronie ulicy

ja tu sie ciesze z balkonu a ta mi z tarasem wyjezdza nosiedze od rana z mala w domu bo taki upal

nastepna z ogrodem nie lubie Was sie czlowiek pocieszyl z balkonu.....

[mezatka07]

Czesc dziewczyny witam sie po kilku miesiacach

sliczne te Wasze dzieciaczki, rosna jak na drozdzach
na dniach ja tez postaram sie wkleic jakies aktualne foto Hanulki.

mam 2 pytanka
1. czy sa na watku mamy dzieci z problemem refluxowym?? (tzn duze ulewania, wracanie tresci zoladkowej, kiepski przyrost wagi itp)
2. czy wprowadzacie dzieciom juz jakies inne jedzonko niz mleko??
ja poki co probowalam soczek jablko/gruszka przez 3 dni i wszystko bylo ok. mala jadla tez rzadki kleik ryzowy na dobranoc ale narazie przestalam jej go podawac, bo nocki wygladaly tak samo- i tak i tak sie budzila i wiercila.
aha moja mala ma skonczone 16 tygodni jest z 18 marca.

[libra777]

Napisane przez tylkooliwka

Libra i Pop jesli to nie tajemnica to ile Wy macie lat,ze tak przeżywacie??

No ja mam "Chrystusowe" 33 w tym roku to mało?

[mloda1989]

leclerc chyba jedne z najtanszych marketoww ktorym jest wszystko nawet kurtki po 5 zl heh ale ogolnie to normlna spozywka jak w innych marketach tylko ze taniej niz w tesco czy realu

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

ehh to ja tu chyba najwieksza gowiara jestem...grr

[pl_madzia]

Napisane przez mrowak

nastepna z ogrodem nie lubie Was sie czlowiek pocieszyl z balkonu.....

Ja też mam tylko balkon, jak ja to mówię chudy ale za to długi. był szerszy, ale ocieplenie bloku zabrało sporo. Może Cie pocieszy że ja mam na swoim dużą donice w której mam szczypiorek i nawet te małe pomidorki koktajlowe(narazie aż dwie szt wyrosły, ale i tak się cieszę, że jakaś pszczółka zapyliła na 8 piętrze )no i mam druga donice mniejszą ze stokrotkami, taka namiastka ogrodu.
Ja mam ok 10 min spacerkiem od siebie rodziców w dużym domu z ogródkiem i tam griluję, a Eryk ma duży basen

[izazula]

Napisane przez pl_madzia

Ja też mam tylko balkon, jak ja to mówię chudy ale za to długi. był szerszy, ale ocieplenie bloku zabrało sporo. Może Cie pocieszy że ja mam na swoim dużą donice w której mam szczypiorek i nawet te małe pomidorki koktajlowe(narazie aż dwie szt wyrosły, ale i tak się cieszę, że jakaś pszczółka zapyliła na 8 piętrze )no i mam druga donice mniejszą ze stokrotkami, taka namiastka ogrodu.
Ja mam ok 10 min spacerkiem od siebie rodziców w dużym domu z ogródkiem i tam griluję, a Eryk ma duży basen

Ja też tylko balkon mam. W tym roku posadziłam pelargonie i mam ładnie za oknem. I tak mam lepiej niż ci co w centrum mieszkają bo spacerkiem jest 5 min. do lasu

[P0P70]

Napisane przez mrowak

ja chyba cos przegapilam-jakie bańki na nogi?????????

a u mnie ma powstac przy bloku leclerc-czy jak go zwal- wiecie cos o tym sklepie-jakie wyposazenie itd?

Bańki to takie gumowe Madzia polecała je jakiś czas temu 2-3 tygodnie temu na cellulit. No i ja je kupiłam i masuje codziennie

Leclerc - kiedyś bardzo lubiłam ten supermarket. Można tam trafić fajne rzeczy a jedzenie jak to jedzenie wszędzie to samo.

Mnie też nie będziecie lubiły. My w Wawie mamy 2 mieszkania z balkonami (ja jedno i TZ jedno) tutaj mamy dom i jeszcze jeden pod Kielcami. Te dwa domy oczywiście z ogrodami. I ten nadmiar to też problem bo to wszystko trzeba utrzymać.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

No i oczywiście poszliśmy z tym katarem i kaszlem do lekarza. Płuca i oskrzela czyste więc odetchnęłam. No i zaraz jedziemy pod Kielce (280km).

Megi, Ania - ja w następną czyli 18.07 niedzielę będę w Wawie. Jedziemy nad morze i przenocujemy w Wawie. Ciekawe czy moje mieszkanie jeszcze stoi.
Więc może wieczorkiem zostawiłabym TZ i możemy się spotkać

[pl_madzia]

Napisane przez izazula

Ja też tylko balkon mam. W tym roku posadziłam pelargonie i mam ładnie za oknem. I tak mam lepiej niż ci co w centrum mieszkają bo spacerkiem jest 5 min. do lasu

Ja też niby w wieżowcu mieszkam ale wszędzie wokoło lasy. Fotki z balkonu, sypialni, i kuchni trochę dzisiaj słaba widoczność, ale widać w dali miasto

[ania p]

Napisane przez mrowak

zle sie wyrazilam-sklep jest obecnie za moim blokiem ,a jak sie przeniesiemy to bedzie po drugiej stronie ulicy

ja tu sie ciesze z balkonu a ta mi z tarasem wyjezdza nosiedze od rana z mala w domu bo taki upal

nastepna z ogrodem nie lubie Was sie czlowiek pocieszyl z balkonu.....

No to dobrze bo miałam w bloku sklep gdzie mieszkałam w TZ i niestety różne żyjątka się pojawiały w bloku

Napisane przez izazula

Ja też tylko balkon mam. W tym roku posadziłam pelargonie i mam ładnie za oknem. I tak mam lepiej niż ci co w centrum mieszkają bo spacerkiem jest 5 min. do lasu

Ja mam do puszczy bolimowskiej 100m i taras 40m, balkon też mam ale jakoś nie używam

Pop - zalezy o jakiej godzinie bo ja i tak bym musiała pewnie zatargac Ole ze sobą , bo TZ jedzie do niemiec

Dzieciarnia śpi chwila spokoju wkońcu nastała .. gorąco na dworku kurde jak ja kocham lato

[koglus]

ja w moje urodziny rodzilam córcie , przywitała się ze mna godzin a po tym jak skonczylam 30tke . Ja tez sie ciesze bo zaczynamy za tydzien budowac nasz wymarzony dom:jup i:

[libra777]

To mnie pewnie tez nie polubicie , mam duży ogród i blisko do lasu

Napisane przez pl_madzia

Ja też niby w wieżowcu mieszkam ale wszędzie wokoło lasy. Fotki z balkonu, sypialni, i kuchni trochę dzisiaj słaba widoczność, ale widać w dali miasto

Ale widoki masz piękne

Napisane przez ania p

No to dobrze bo miałam w bloku sklep gdzie mieszkałam w TZ i niestety różne żyjątka się pojawiały w bloku



Ja mam do puszczy bolimowskiej 100m i taras 40m, balkon też mam ale jakoś nie używam

Pop - zalezy o jakiej godzinie bo ja i tak bym musiała pewnie zatargac Ole ze sobą , bo TZ jedzie do niemiec

Dzieciarnia śpi chwila spokoju wkońcu nastała .. gorąco na dworku kurde jak ja kocham lato

Ja to nie cierpie upałów
jak byłam młodsza(ale to zabrzmiało) to mogłam się godzinami prażyć na słońcu a teraz tylko cienia szukam , w domu wiatrak chodzi 24h ,a tu na niedzielę zapowiadają jeszcze większe upały u nas

[tylkooliwka]

ja tez nie mam ani balkonu a juz o ogrodzie moge pomarzyc
wiec gratuluje nawet małego balkoniku lepszy taki niz wcale.

tez bym chciala miec domek zeby bezkarnie sobie grilowac a nie ciągle kombinowac gdzie by tu grilla odpalic albo się z tyłkiem wywalic a my nawt działeczki nie mamy.

Napisane przez libra777

No ja mam "Chrystusowe" 33 w tym roku to mało?

no pewnie,że pikuś

nie wiem czy pisalam o tym jabłuszku,ze wczoraj nie chciał,dzisiaj juz chetniej i więcej,rano wkoncu ujrzałam kupę wystekaną i po 14 patrze na moje dziecko a on kolejna kupe majstruje hihi takze takiej rewelacji to jeszcze nie bylo zeby 2 giganty w 1 dzien,wydaje mi sie,ze jabłuszko sie przyczyniło.

no i chyba sie nie chwalilam ze maly juz siedzi (nie siada)odkąd udało mu się jakis tydzien temu główkę do przodu dźwignąc to od tej pory chce caly czas i juz nie chce siedziec tak calkiem oparty tylko do przodu sie pcha a przez to duzo sztywniejszy juz jest i na brzuszku tez elegancko trzyma główeczkę,na tyle,ze siega juz po przedmioty,a to postęp duzy

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez libra777

To mnie pewnie tez nie polubicie , mam duży ogród i blisko do lasu

Ja to nie cierpie upałów
jak byłam młodsza(ale to zabrzmiało) to mogłam się godzinami prażyć na słońcu a teraz tylko cienia szukam , w domu wiatrak chodzi 24h ,a tu na niedzielę zapowiadają jeszcze większe upały u nas

no,nie polubimy
ja tez dzisiaj wlasnie o tym rozmawialam,ze ja to juz wole wlasnie cien jakis lasek,lezaczki stoliczek itd jak babunia hihi chyba,ze nad morzem to uwielbiam na plazy sie wylegiwac a wszedzie indziej mnie słońce męczy,chyba sie starzeje

podziwiam Lawendy ogród-taaaka baja! wlasnie dawno sie nie odzywala tak samo Anakazar nas opuściła.

[drcron]

ja tez mam domek z ogrodem ale jest jedna rzecz ktora mnie denerwuje mucho-osy siadaja wszedzie nawet poopalac sie nie daja

AniaP ciuszki wymiataja

a ja walcze z cycuchami ryczec mi ssie chce bo od godziny probuje wycisnac choc kropelke a tam nic nie leci czy to mozliwe ze skonczyl mi sie juz pokarm ?? za 20 minut Luśka na papu sie obudzi a tu pusto ;( i co ja mam teraz zrobic ??

[fasolka73]

drcron
przystawic Luske do piersi i poleci, bo piersi to nie magazyn, tylko fabryka

polecam forum,zwlaszcza wypowiedz pani doradcy laktacyjnej

http://forum.gazeta.pl/forum/w,570,6...oncza.html?v=2

mojej tez nic nie lecialo.wkurzala sie ,prezyla,byl ryk,ja nie ustepowalam i polecialo, wisi juz 1 godz, dlatego tak pisze,1 reka




pozwole sobie wkleic ta wypowiedz:



Z tymi ,,pustymi”, przepraszam za wyrażenie ,,sflaczałymi” piersiami wieczorem
to jest czasami tak:
* laktacja w którymś momencie zaczyna sie normować czyli dopasowywać do potrzeb
malucha - a to oczywiście oznacza, że piersi stają się miękkie w przerwach
między karmieniami
* najszybciej do tej normalizacji dochodzi w ciągu dnia; w nocy i nad ranem
zdecydowanie później (to za sprawą wyższego poziomu prolaktyny właśnie wtedy).
* czyli mamy sytuację, w której widać przed południem pełniejszą pierś - każda
z nas myśli wtedy ,,Ooo, mam mleka tyle, że na pewno wystarczy dla dziecka”;
karmimy więc spokojnie, maluch się najada i albo usypia albo spokojnie zajmuję
się interakcją ze światem a właściwie najchętniej z mamą;
wszystko zmienia się po południu kiedy to piersi stają się - według nas
oczywiście - zbyt miękkie. Każda, no może prawie każda kobieta która karmi
piersią myśli wtedy ,,Mam ,,za mało” mleka”. I zaczyna się niepokoić co też ten
biedny mały ludzik zje. Niespokojna mama = niespokojne dziecko. Niespokojne
dziecko = awanturka przy karmieniu, szarpanie z piersią, odpychanie od piersi
itp. Wtedy mama denerwuje się jeszcze bardziej i mleko które się produkuje (NA
PEWNO JEST W PIERSI) ma problem z wypłynięciem, bo zdenerwowanie zaburza odruch
oksytocynowy czyli ten, który odpowiada za transport mleka ( i za mrowienie w
piersiach zresztą też - ale tu uwaga: nie każda kobieta i nie przez cały okres
karmienia piersią musi odczuwać to mrowienie).
* do tego jeszcze dokłada się nasze kochane maleństwo, które w pierwszych
trzech miesiącach życia cierpi na - jak mawia jedna moja koleżanka - wieczorne
odrykiwanie niemowląt; już tłumaczę co to takigo. Otóż mały człowiek ma
niedojrzały układ nerwowy i w związku z tym nienajlepiej radzi sobie ze
wszystkimi bodźcami, które do niego docierają przez cały dzień. Rano jest
jeszcze jako tako, w południe też jeszcze można wytrzymać, ale po południu i
wieczorem granica wytrzymałości już jest zwykle przekroczona. To oznacza, że
ludzik zaczyna być niespokojny, częściej domaga się karmienia, bo po pierwsze
nie ma to jak odreagować niepokój przy kochanej mamie (tu pojawia się pewien
problem z odreagowaniem, bo mama wieczorem choć ciągle kochana, to jednak
trochę zmęczona i zaniepokojona czy maluch będzie miał co zjeść), a po drugie
jak jest niespokojny to i je niespokojnie, więc bardzo często i po trochu (to
częste wieczorne karmienie ma dwie konsekwencje: 1. krótka przerwa między
karmieniami niepokoi mamę, bo maluch nagle bardzo często chce jeść, a tu nie
widać zbierającego się w piersiach mleka; 2.jak taka sytuacja trwa przez kilka
godzin to jest to bardzo mocny sygnał dla piersi, by zwiększyły produkcję mlek,
a to w połączeniu z wyższym poziomem prolaktyny w nocu, rano daje efekt dużych
pełnych piersi).
I cała ta ,,karuzela” rozkręca się coraz bardziej - zmęczony maluch chciałby
usnąć ale nie może bo chce najpierw zjeść, a zjeść spokojnie nie może, bo jest
za bardzo zmęczony. Do tego oczywiście nerwy biednej mamy też już są na
wyczerpaniu.
Jakoś trzeba spróbować sobie z tym poradzić. Niektóre kobiety pilnują
zdecydowanie ograniczyć ilośc bodźców docierających do maluszka już wczesnym
popołudniem. Inne ucinają sobie krótką drzemkę w dzień korzystając z pomocy
babci, którą wysyłają z ludzikiem na spacer. Dzięki temu wieczorem tylko jedna
osoba z pary mama-dziecko jest bardzo zmęczona. Można oczywiście spróbować
skorzystać z pomocy wspomagaczy takich jak np. herbatka z melisy, syrop
melisal. A jak to nie pomaga to co tam niech będzie lampka czerwonego wina.
Oczywiście przyczyn tych ,,piersiowych” problemów może być więcej np zaburzenie
techniki ssania. Jeśli więc którakolwiek z Pań ma jakiekolwiek wątpliwości to
zapraszam gorąco do telefonowania (022 555 31 10)do mnie w czasie dyżuru
redakcyjnego pn, wt, czw, pt 9.00-14.00, śr 11.30-16.30.
Na koniec chciałabym tylko dodać, że karmiłam moją córkę półtora roku i przez
cały ten popołudniu i wieczorem miałam ,,za mało pokarmu” - tak uważałam. Nikt
mi tego nie był w stanie wybić z głowy, a sama dla siebie nie byłam absolutnie
wiarygodnym źródłem wiedzy! Tak więc doskonale wiem o czym rozmawiamy.
Aha, moja Maria miała się oczywiście kwitnąco i tak zresztą jest do dziś (12
lat, 148cm wzrostu, tylko waga nie za bardzo, bo 29kg). Zresztą moja starsza
latorośl - Jan (lat 16, karmiony wyłącznie piersią tylko przez trzy miesiące)
też ma się świetnie.
Pozdrawiam wszystkie may, które mają ,,za mało” mleka wieczorem

[Darusiaaaa]

mloda ja rocznik 87 wiec mala roznica miedzy nami

hmmm..ja jestem jedynaczka wiec ten dom w ktorym mieszkamy z rodzicami bedzie nasz, ale swojego sie pewnie z braku funduszy nie dorobimy;/
w tym miescie nawet pracy w sklepie nie mozna znalesc wiec o jakim dorabianiu sie mowa;/
zazdroszcze wam...ehhh

[pl_madzia]

Napisane przez drcron

ja tez mam domek z ogrodem ale jest jedna rzecz ktora mnie denerwuje mucho-osy siadaja wszedzie nawet poopalac sie nie daja

AniaP ciuszki wymiataja

a ja walcze z cycuchami ryczec mi ssie chce bo od godziny probuje wycisnac choc kropelke a tam nic nie leci czy to mozliwe ze skonczyl mi sie juz pokarm ?? za 20 minut Luśka na papu sie obudzi a tu pusto ;( i co ja mam teraz zrobic ??

niemożliwe żeby się od tak skończył, pij dużo, bo przez upały może bardziej odwodniona jesteś, a jak małą przystawisz to swoje wyciagnie, trzymam kciuki za to