Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

[rardan]

Napisane przez babydelfi

Dzięki dziewczyny
No mój TŻ jakoś sie przekonał i ogólnie ta kuchnia mu się podoba, tylko ten piekarnik na wysokoścci i ta szafa wysoka obok nie podobają mu się. Ale się przyzwyczai.

Ale śliczna kuchnia.
A piekarnik jak najbardziej na swoim miejscu.
Też mi się tak marzy.
Ale u mnie jeszcze daleko do tego.
Jolu, miłego wypoczynku.
A na ile wyjeżdżacie.
Malinko, ale niezła mieszanka.
Pokaż co Ci wychodzi.
A jedwab to na pewno będzie super.

[Malinka_5]

Napisane przez rardan

Malinko, ale niezła mieszanka.
Pokaż co Ci wychodzi.
A jedwab to na pewno będzie super.

nie mam aparatu... pojechał do Karpacza
a do skanera nie ten rozmiar

[agusia2410]

witam dziewczyny - doczytałam Was ale lenia mam i nie chce mi się odpisywać po kolei - wiec
piękna kuchnia
biżu piękne widziałam
a i widoki niesamowite

Wczoraj tez u nas był ukrop, ale mi one nie przeszkadzają, wczoraj miałam wręcz powera do roboty, z rana, póki nie było tak gorąco zerwałam ponad pół wiadra malin (wiadro 10 litrowe) i czubaty kosz ogórków, przedtem zrywałam ogórki tylko wieksze na małosolne, bo dziadki to wolą takie spore ogórki, a wczoraj zerwałam na korniszny i kiszone, zrobiłam 12 weków kiszonych i 11 korniszonów (weka takie na gumę), a z malin zrobiłam jedna porcję dżemu i 6 słoików zasypywanych cukrem
no i sprzątanie - to już było gorsze
ale wieczorem to miałam dosyć, tak jak w dzień dobrze znoszę upały to wieczorem było tak duszno, jak sie wykąpałam po 21 to wyszłam na dwór -stwierdziłam że odetchnę świerzym powietrzem, tylko że świeżego nie było, była taka duchota, że siekierę można było powiesić.
W domu wszystkie okna pootwierane, a ja w tym roku pierwszy raz odkryta spałam i jeszcze gorąco było, za to przed 1 w nocy obudziła mnie burza i ulewa, tak waliło że prawie jak w dzień było jasno, wstałam i pozamykałam okna, a jak burza przeszła to spowrotem pootwierałam i wtedy zrobiło się fajnie - żeśko i wtedy naprawdę dobrze spałam, rano sprawdziłam i deszczomierzu było 28mm deszczu trochę przesadziło bo woda do tej pory stoi na trawniku i w kwiatach

za to dzisiaj do południa było u nas pochmurno, duszno i ciśnienie jakieś dziwne, słaba byłam i o wiele gorzej sie czułam niż wczoraj w te upały, dopiero jak po południu wyszło słoneczko i znowu gorąco , to odżyłam - teraz znowu wracam do życia

Aniu - nie zazdroszcze początku ciąży w te upały, bo do normalnego zmęczenia dochodzi zmęczenie gorącem i dopiero mieszanka sie robi cieszę sie że ja jednak bliżej końca jestem

A w czwartek znajomy dzwonił (ten co moje córki na niego wujek mówią, i wozi dzieciaków autobusem szkolnym) że ma dziurę - w pierwszym momencie z moim nie skojarzyliśmy o co mu chodzi, dopiero po chwili skojarzyłam że pewnie jego żona urodziła no i teraz ma trzy córy - tak jak ja a wiec znowu nasze dzieci będą razem do klasy chodzić, bo jego druga córka chodzi z moją Natalią do klasy

[rardan]

Agusia, jesteś niesamowita.
A mnie też jakoś ten upał wykańcza.
Dzisiaj po obiedzie dosłownie padłam i chyba spałam z 2 godziny.
Idę kawę robić.
Malinko, jak przyjedzie aparat to zrób zdjęcie.

[jola2243]

Jestem, już wróciliśmy, padnięta jestem, ale warto było, opaliliśmy się a dzieci z wody nie chciały wychodzić, a tylko 16 st miała, ja do pasa weszłam, dalej nie dałam rady

[beata1718]

ja wróciłam o 17 zarobiłam bardzo mało i tak mnie pogryzły komary
z biżu nic nie sprzedałam a i wat niewiele

[jola2243]

Wpadły mi w oczko makramowe bransoletki, zamówiłam do świetlicy i będę z dziećmi robić w czasie projektu, który od jutra zaczynam, kolejny..., tyle że tym razem się obkupię w przydaśki do świetlicy, już mam zamówionych 18 przesyłek, listonosz się za głowę złapie

aaa w Mielnie było kilka stoisk z hand made-m, ale pusto na nich, raczej nikt nic nie kupował, ale ceny też z kosmosu- te bransoletki koralikowe co robicie po 26 zł były, a Wy po ile je sprzedajecie?

[aga__tka]

Bylismy u mojej siostry na imieninach (w kwietniu miala, ale maz jest Piotr, wiec miala okazje zeby w koncu wspolny obiad zrobic ) posiedzielismy, Ola okazala sie zazdrosna o Jeremiego, juz bo juz jak w kosciele bylismy i ja odlozylam zeby jego wziac, to zaczela marudzic, ale to myslalam ze na odlozenie, ale u siostry ja moj Tata trzylam i bylo fajnie, ale wzielam Jeremiego, ktory sie juz zmeczony robil, zeby go troche poprzytulac i jak zaczela jeczec nie zeby plakala jakos, ale marudzila, raczki wyciagala i w ogole mimo ze dziadek ja zabawial... moj Tata odwrocil sie z nia tak zeby mnie nie widziala i sie nagle okazalo ze dziadek fajny jest znow

Napisane przez mezaga

Skończył się już konkurs w którym brałam udział, więc na wymiankowy mogę
wrzuć główny prezent dla Magdy. Nie dostałam nawet jednego głosu

szkoda ze nie zapodalas linka - moglybysmy zaglosowac...

Napisane przez babydelfi

Aga stwierdził że po założeniu frontów już nie jest tak źle i że w końcu się przywyczai, no i milczy żeby mnie już więcej nie denerwować .

Super ta kuchnia wyszla - przesliczne fronty macie... tez mi sie takie podobaja A o takiej ilosci szafek to moge tylko pomarzyc i marze caly czas (jak przedtem pisalam to nie widzialam zadnych zdjec w Twoim poscie)
ile masz metrow w kuchni?

Napisane przez Malinka_5

troskliwa

robię prawie "Jasmine - Kim Hargreawes" ale robię w serek i bez guziczków,
http://www.ravelry.com/patterns/library/jasmine-6
ale od góry, jak tu:
http://uantoniny.blogspot.com/2010/0...d-gory-na.html
dodatkowo chcę dać po bokach liście jak zrobiła mao:
https://picasaweb.google.com/Mao.mao...43264246087122
wzór chyba tych liści:
http://www.abc_robotek_na_drutach.re...cie.html#r-385

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------


piękna kuchnia

zapowiada sie super, ile juz masz? i jaki gruby ten jedwab? jak te co na chuste bralas czy grubszy?


Ty to masz powera i to jeszcze w ciazy - zebym ja taka malo leniwa byla
a u nas na trawnikach woda stoi juz od kilku dni mimo upalow nie zdazy zejsc nawet na chwile przed kolejna burza...

[rardan]

Witajcie.
Częstuję winkiem i zmykam do łóżka, bo burza się zaczyna.
Buziaki.

[Malinka_5]

Napisane przez aga__tka

zapowiada sie super, ile juz masz? i jaki gruby ten jedwab? jak te co na chuste bralas czy grubszy?

karczek już mam czyli najgorsze (największa ilość oczek w rzędzie...) za sobą

grubszy, na chustę brałam 550/50 gram... ale nie dałam rady robić na drutach z tej grubości... zwinięty motek 50 gram jest wielkości mandarynki!
leży i czeka na pomysł...ale mam tylko 2 motki !

ten na bluzkę ma 300 m/50 gram, na oko jak grubszy kordonek

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Szydełkomaniaczka
Małgosiu
wybrałaś już taśmę ?

patrz jakie cudo!
http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=1&theater

http://oficinadobarrado.blogspot.com/

[MagdaBM1]

A u nas znowu goraco. Razem mi wyszlo 65 sloikow. Zrobilam ciut szala i ciut tuniki. Kolejne korale skonczylam. Jutro biore je do pracy i zastanawiam sie za ile je pchnac jak sie komus spodobaja.

[MagdaBM1]

A i kuchnia ladna. Moja w lesie ciut podobna bo tu juz beznadziejna.
Widoczki Sejnowe tez urocze.

[aga__tka]

Pobudka
Komu kawki?

Prawie udało mi się przekonać samą siebie do nierobienia zakupow w fastrydze - rabat jest do dzis...
Obejrzalam swoje zapasy (potem Wam pokaze moje 2 ostatnie zakupy) i stwierdzilam ze w zasadzie to co kupilam jeszcze na jakis czas mi starczy...
nie kupilam bialego kordonka, a i do szala dla Asi przydalby sie jakis rozjasniacz (te kolorki co dostalam w paczce niby w motku wygladaja bardzo fajnie, ale po zrobieniu mimo ze tez sa sliczne, to tak ciemnawo wychodza...) no ale rozjasniacz to moge kupic na miejscu moze? (przejde sie do pasmanterii dzis, bo juz zdazylam wyprobowac na innym kolorku, ze Angora Ram bedzie pasowac - tylko kolor by sie przydal jakis "inny" jeszcze) co prawda w fastrydze maja taniej, ale na jednym motku to nie zarobie na bilet do fastrygi, wiec wzielabym od razu kordonek i... no wlasnie - zeby tego niepotrzebnego trzykropka nie wypelniac to chyba sie zdecyduje na cos w pasmanterii chyba ze zupelnie nic nie bedzie, to moze jednak? albo moze uda mi sie jednak cos dobrac z moich zapasow...
chcialam tez jeszcze kupic sobie kordonek, na taka tuniczke jak robila Malinka i robi Malgosia, ale... i tak jeszcze nie robie... pewnie nie zaczne na razie w sumie, bo chcialam jeszcze najpierw sweterek i ten sweterek dla Jeremiego...

A no i ostatecznie mialam wczoraj napisac
Martikaj: Ty kupowalas bambus na czapeczke? Bo trzeba zrobic duuzo mniejsza.. ja niby wiedzialam i robilam taka na wcisk, ale i tak jest z 2cm za duza po 2dniach noszenia...

Napisane przez Malinka_5

karczek już mam czyli najgorsze (największa ilość oczek w rzędzie...) za sobą

grubszy, na chustę brałam 550/50 gram... ale nie dałam rady robić na drutach z tej grubości... zwinięty motek 50 gram jest wielkości mandarynki!
leży i czeka na pomysł...ale mam tylko 2 motki !

ten na bluzkę ma 300 m/50 gram, na oko jak grubszy kordonek

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Szydełkomaniaczka
Małgosiu
wybrałaś już taśmę ?

patrz jakie cudo!
http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=1&theater

http://oficinadobarrado.blogspot.com/

no to dobrze Ci idzie - za tydzien bedziesz miala na niedzielny spacerek

[little_ola]

witam z krainy deszczów
potrzebuję kawy i kopa, żeby mi się chciało

---------- Dopisano o 06:54 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------

Napisane przez Malinka_5

patrz jakie cudo!
http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=1&theater

http://oficinadobarrado.blogspot.com/

cuda pokazujesz Malinko
oczywiście zapisane w pamięci

[rardan]

Witajcie.
Ja na razie na diecie, bo mnie biegunka złapała.
Wzięłam leki i mam nadzieję, że przejdzie.
A około 10 jadę z Synkiem do alergologa na wizytę.
Miłego dnia.

[mezaga]

Napisane przez aga__tka

szkoda ze nie zapodalas linka - moglybysmy zaglosowac...

Aga to forum na które się trzeba zarejestrować, żeby można było zagłosować. A poza tym chciałam, żeby to było uczciwe a takie rejestrowanie się specjalnie już nie jest fair w stosunku do innych prac.

Nas wczoraj znowu burza tylko liznęła bokiem. Nawet jak coś trochę pogrzmi to i tak deszcz z tego niewielki. Wszystko obok nas przechodzi. A u nas ukrop, że masakra. Dzisiaj rano z tego wszystkiego to i mój mąż zasłabł. A i ja fatalnie się czuję. Może jakoś dotrwamy do 17. Choć tu i tak jest lepiej, bo pomieszczenie w przyziemiu w budynku z kamienia więc chłodno jak na razie.
Asiu przyszło do mnie przesyłka chyba od Ciebie (bo jakiś dziwny nadawca) ale to mąż odbierał jak jak już pracy byłam, więc dopiero po pracy sobie obejrzę

[aga__tka]

Napisane przez mezaga

Aga to forum na które się trzeba zarejestrować, żeby można było zagłosować. A poza tym chciałam, żeby to było uczciwe a takie rejestrowanie się specjalnie już nie jest fair w stosunku do innych prac.

Nas wczoraj znowu burza tylko liznęła bokiem. Nawet jak coś trochę pogrzmi to i tak deszcz z tego niewielki. Wszystko obok nas przechodzi. A u nas ukrop, że masakra. Dzisiaj rano z tego wszystkiego to i mój mąż zasłabł. A i ja fatalnie się czuję. Może jakoś dotrwamy do 17. Choć tu i tak jest lepiej, bo pomieszczenie w przyziemiu w budynku z kamienia więc chłodno jak na razie.
Asiu przyszło do mnie przesyłka chyba od Ciebie (bo jakiś dziwny adresat) ale to mąż odbierał jak jak już pracy byłam, więc dopiero po pracy sobie obejrzę

no to jakby sie specjalnie rejestrowac, to rzeczywiscie...
aczkowliek jakbys nam nie powiedziala ktora praca, to bysmy nie wiedzialy

[martikaj]

Hejka, ja na moment bo kładę się spać, moja mała ząbkuje i od 6tej nie śpi, teraz usypia więc ja też się położę.

Aga, nie kupowałam jeszcze, dzięki za info bo pewnie moja czapeczka też by wyszła za duża.

[mezaga]

Napisane przez aga__tka

no to jakby sie specjalnie rejestrowac, to rzeczywiscie...
aczkowliek jakbys nam nie powiedziala ktora praca, to bysmy nie wiedzialy

Wiedziałybyście, wiedziały

Ale głodna jestem. Małż miał zrobić zakupy a jeszcze go nie ma.

[jola2243]

U mnie też słońce, ale chłodniej trochę jest, kawę wypiłam i jakaś nietomna jestem.
Muszę iść wcześniej do świetlicy, bo na 16.00 na grilla jadę do innej świetlicy, znowu

[Monika_75]

witam gaduły

tyle naklikałyście, że nawet nie mam czasu wszystkiego przeczytać

wczoraj byłam z rodzinką w Łebie w parku dinozaurów i jeśli będziecie w pobliżu to się do niego wybierzcie, bo naprawdę warto, spodoba się każdemu - i małemu i dużemu ... tylko najlepiej zabrać ze sobą prowiant, bo jedzonko wprawdzie można tam kupić prawie na każdym kroku, ale ceny są kosmiczne ... we wtorek wstawię zdjęcia na bloga, to będziecie sobie mogły pooglądać

spadam dalej, jadę do Ikei wydać premię a wieczorem wracam do domku

[little_ola]

jakos cicho tutaj...

[AnnaOstapiuk]

No to ja narobię hałasu
GORĄCO!!!!!
4 burze w nocy szalały nad moim domem, koszmar, pioruny tak waliły, że aż strach. Rano było ciut chłodniej, ale potem znów słońce zaczęło dawać czadu.

Gotowałam dziś zupę i myślałam, że sama też się ugotuję. W ogóle to u mnie na pierwszym piętrze jest okropny zaduch, u teściowej na dole dużo chłodniej.

Idę Was poczytać

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Babydelfi, masz śliczną kuchnię Ja na razie mam moją w marzeniach. Pracowałam dwa lata w firmie produkującej meble, sama je projektowałam, zaprojektowałam sobie wymarzone meble i już za kilka m-cy miałam je zamawiać, bo akurat mieliśmy zgromadzic z M kaskę ( a mialabym dużo taniej jako pracownik) i niestety zostałam zwolniona z powodów finansowych - firmy nie było stać na kilku pracowników, zaczęło się kiepsko dziać, była duża konkurencja.
I moje mebelki na razie odeszły w siną dal. Bo na takie jak chciałam - po cenach normalnej produkcji - przestało mnie być stać

agusia no ciężko jest własnie mi przy tej pogodzie. W normalnym stanie miałabym jak w niebie, uwielbiam ciepełko. A teraz cały czas chodzę mokra i przemęczona, mimo że żadnych ciężkich prac nie wykonuję, dłuższe stanie powoduje u mnie słabość, ledwo wysiedziałam w niedzielę w kościele.
M jak wróci to aż się zdziw, że mi w końcu jest za gorąco. Zawsze mówi, że ja nawet w piekle będę kazała diabłom do pieca bardziej podkładać
A Ty jak się czujesz? Na kiedy masz termin, bo nie pamiętam? Mocno Ci się upały dają we znaki?

[rardan]

Witajcie.
Melduję, że piwnica skończona.
Za to ja padam.
Nie dość, że cały dzień nie jadłam, żeby biegunka przeszła, to na dodatek chyba korzonki mnie atakują.
Chodzić nie mogę. Najgorzej po schodach.
Jeszcze podałam kawałek bloczka na budowie i nie wiem czy się tym nie doprawiłam.
Około 18 wróciłam do domu.
Tylko umyłam nogi i dosłownie padłam.
Taka słabizna ze mnie, nie wiem jak ja dotrwam do końca budowy.
Z Młodym byłam u alergologa.
A jak wróciłam to musiałam szybko obiad zrobić i zawieźć na budowę.
Sama nic nie jadłam.
Aniu, może się ochłodzi to się lepiej poczujesz.
Agusia, a jak Ty znosisz te upały?

[MagdaBM1]

O ale mało naklepały

Ja zostawiłam moje korale w pracy. Teraz siedzę i klepię 3 kulkę ale zieloną
Z pracy odnośnie zmiany stanowiska dalej cisza
Jutro idę na 6 do pracy aby wyjść o 14 bo mama moja jutro pracuje do 18. Rano o 10 ich weżmie a potem jej koleżanka będzie z dzieciakami aż ja wrócę bo mama jutro ma na 18.
Teściowa nawet nie zadzwoniła czy ewentualnie nie trzeba przyjechać czy coś - obrażona na amen.

[aga__tka]

Napisane przez AnnaOstapiuk

No to ja narobię hałasu
GORĄCO!!!!!
4 burze w nocy szalały nad moim domem, koszmar, pioruny tak waliły, że aż strach. Rano było ciut chłodniej, ale potem znów słońce zaczęło dawać czadu.

Gotowałam dziś zupę i myślałam, że sama też się ugotuję. W ogóle to u mnie na pierwszym piętrze jest okropny zaduch, u teściowej na dole dużo chłodniej.

Idę Was poczytać

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Babydelfi, masz śliczną kuchnię Ja na razie mam moją w marzeniach. Pracowałam dwa lata w firmie produkującej meble, sama je projektowałam, zaprojektowałam sobie wymarzone meble i już za kilka m-cy miałam je zamawiać, bo akurat mieliśmy zgromadzic z M kaskę ( a mialabym dużo taniej jako pracownik) i niestety zostałam zwolniona z powodów finansowych - firmy nie było stać na kilku pracowników, zaczęło się kiepsko dziać, była duża konkurencja.
I moje mebelki na razie odeszły w siną dal. Bo na takie jak chciałam - po cenach normalnej produkcji - przestało mnie być stać

agusia no ciężko jest własnie mi przy tej pogodzie. W normalnym stanie miałabym jak w niebie, uwielbiam ciepełko. A teraz cały czas chodzę mokra i przemęczona, mimo że żadnych ciężkich prac nie wykonuję, dłuższe stanie powoduje u mnie słabość, ledwo wysiedziałam w niedzielę w kościele.
M jak wróci to aż się zdziw, że mi w końcu jest za gorąco. Zawsze mówi, że ja nawet w piekle będę kazała diabłom do pieca bardziej podkładać
A Ty jak się czujesz? Na kiedy masz termin, bo nie pamiętam? Mocno Ci się upały dają we znaki?

Sprawdz tarczyce - szczegolnie jesli chudniesz...napisalam Ci na gg... jest cos takiego jak problemy z tarczyca w ciazy - moga zaszkodzic dziecku... (od tego moze Ci sie robic slabo)

Napisane przez rardan

Witajcie.
Melduję, że piwnica skończona.
Za to ja padam.
Nie dość, że cały dzień nie jadłam, żeby biegunka przeszła, to na dodatek chyba korzonki mnie atakują.
Chodzić nie mogę. Najgorzej po schodach.
Jeszcze podałam kawałek bloczka na budowie i nie wiem czy się tym nie doprawiłam.
Około 18 wróciłam do domu.
Tylko umyłam nogi i dosłownie padłam.
Taka słabizna ze mnie, nie wiem jak ja dotrwam do końca budowy.
Z Młodym byłam u alergologa.
A jak wróciłam to musiałam szybko obiad zrobić i zawieźć na budowę.
Sama nic nie jadłam.
Aniu, może się ochłodzi to się lepiej poczujesz.
Agusia, a jak Ty znosisz te upały?

No to powiedz mezowi, ze sie nie nadajesz na budowe i bedziesz... odpoczywac w tej nowej piwnicy
moze za duzo biegalas gdzies gora/dol po schodach, albo moze Cie przewialo? Mnie dzis Ola kataru dostala, a niby tak goraco jest moj juz nie narzeka ale 2 dni temu tez twierdzil ze go przewialo w przeciagu... nawet w sobote tabletki kupilam jakby mu jednak samo nie przeszlo... goraco, okna pootwierane, troche wiaterku i korzonki gotowe

Asia: mam już jedno "S" i troche innych

[beata1718]

jestem
komputer tak mi móli że szok
rano pisałam i mi nie wyświetliło
ja cały dzień w biegu
teraz wieczorem jeszcze na dwie godziny fitnesu byłam

[AnnaOstapiuk]

Aga, no zapytam o te badania tarczycy. Dzięki za wskazówki Ale mam nadzieję, że to osłabienie to tylko z gorąca.

Zaczęłam coś tam produkować na recyklingową, choć to recyklingowe tylko w części będzie. Ale na razie innego pomysłu nie mam.

Ochłodziło sie troche na wieczór, pewnie znów będą w nocy pioruny trzaskać.

[Szydełkomaniaczka]

Witajcie wieczorkiem od dziś mam "urlop" ale tak to wygląda, że nie mam czasu nawet do was zajrzeć, chyba musze gdzies wyjechać, żeby odpocząć, ale brak kaski. Poszłam na działkę i sie wkurzyłam a mój TZ to juz w ogóle wściekły, cos nam wpier...... złota rybkę z oczka wodnego, tego karasia, co pokazywałam zdjęcie, tylko ogonek i kawałek płetwy zostały a taki był z niego dumny. Prawdopodobnie to kot, bo parę ich na działkach chodzi, mój sie odgraża że sie z nim policzy. Ciekawe jak pozna czy to ten kot a nie inny? Trudno taka kocia natura, szkoda rybki ale co zrobić?
JUtro wreszcie ide na rezonans magnetyczny, czekałam od lutego no i w końcu sie doczekałam.
Asiu zaczęłam robić rękawiczki ale ciągle mi coś przeszkadza, uzbrój sie w cierpliwość proszę
Malinko cudna koronka, tyle mam teraz wzorów, że nie moge się zdecydować, a trzeba by było już robić.
Pozdrawiam o życzę miłego wieczorku

[Malinka_5]

Napisane przez Szydełkomaniaczka

Malinko cudna koronka, tyle mam teraz wzorów, że nie moge się zdecydować, a trzeba by było już robić.
Pozdrawiam o życzę miłego wieczorku

umowy muszę pisać...

przyznasz, że ma charakter jak do 100 letniej szafy trochę tylko dodatkowej zabawy z tymi frędzlami