Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

[alazkrainy]

Dzień dobry

ależ tu cisza

dziękuję za kciuki

Niedziela przywitała nas burzą i to porządną.
Myśleliśmy, że tak będzie cały dzień, ale po południu się wypogodziło, także wybyliśmy na spacer. Bo cały dzień z gośćmi siedzieć w domu oszalała bym

Ogólnie spokojnie było, oprócz tego, że "a czemu ty się magistrem nie chwalisz? pani magister" (z ironicznym usmiechem) A ja na to, że mgr nie robiłam dla szpanu, a dla siebie i się tym chwalić nie zamierzam.
Dostałam prezent, dyplom, dwa red bulle i to tego konfetti w pokoju które potem musiałam sprzątać ja dziękuję za taki prezent

Ciasto się udało, sałatka też. Nawet zawijaki ze szpinakiem mi smakowały
Robiłam też taki kolorowy deser z galaretek KLIK
Mam własne zdjęcie, więc jak będziecie chciały to wstawię.


A dziś od rana deszcz nas przywitał, jednakże jest ciepło i przyjemnie.


aaa kash co za drzewko cytrusowe śliczne

[dodaja]

Dzień dobry

U mnie wstanie razem z tż skończyło się porażką Jutro nie ma zmiłuj, wstaję z samego rana bo wtedy szybko piszę i duuużo A teraz to będę znowu do wieczora siedziała, ale muszę dać radę

Ala pyszne jedzonko zaserwowałaś Prezent przedni

Ja dziś cały czas będę podczytywać, także piszcie więcej !

[alazkrainy]

dodaja takkk "uwielbiam" takie prezenty, które zbierają tany kurzu

nie cierpię figurek, misków i wszystkich innych dupereli, które przyprawiają mnie i zawrót głowy

Ale pewnie oni kupują innym to co sie im podoba, a nie to co by było praktyczne.
Dlatego nie lubię dostawać prezentów od nich bo zawsze nie trafione.

Natomiast moi to zawsze sie pytają co chcę i mówię konkretnie że to i to a jak nie to pieniążka w kopertę i mam sobie sama kupić.

Ale jak na razie więcej ich nie zaprosimy, bo nie potrafili zrozumieć, że tak bezinteresownie ich na obiad zapraszamy i całe dwa tyg dopytywali się Tż co to za okazja, że mają przyjechać

[dodaja]

Napisane przez alazkrainy

Ale jak na razie więcej ich nie zaprosimy, bo nie potrafili zrozumieć, że tak bezinteresownie ich na obiad zapraszamy i całe dwa tyg dopytywali się Tż co to za okazja, że mają przyjechać

Naprawdę czasami ciężko mi zrozumieć innych ludzi. Wtedy zastanawiam się czy to ja jestem jakimś odmieńcem, czy może oni

[aaby]

Napisane przez kraven

Co do kapsuły, to najpier mnie Pani wypeelingowała, póżniej natarła maską ujędrniającą, owinęła folią i wsadziła do kapsuły. Leżałam w niej 20 minut, tylko głowa mi wystawała. Ona działa jak sauna. Później natarła mnie balsamem i już byłam wypiękniona. A całą seria miała arbuzowy zapach Jeszcze dzisiaj mi skóra pachnie

Brzmi co najmniej cudownie! Jak tylko przyjdą lepsze czasy, to zafunduję sobie taki relaks

Napisane przez Danaeee84

ZOO zaliczone. Łaziliśmy 5h Bardzo przyjemnie było. Taki sympatyczny męczący wypoczynek.

Cieszę się, że wypad się udał

Napisane przez dodaja

No nic nie ma co rozmyslać, wakacji w tym roku nie mamy, ale za to życie nam sie zaczyna układać

Dokładnie! I tak pozytywnie trzeba myśleć
W tym roku bez wakacji, ale za to wydarzenia, które mają teraz miejsce, zapewnią Wam cudowne wakacje w przyszłości

Napisane przez kashmirka

wróciłam dzisiaj o 2.30 do domu performance Hiszpanów robił wrażenie niestety widzieliśmy tylko akrobacje w powietrzu ponieważ scena była tak umiejscowiona, że nic nie było widać no ale dobre choć to wcześniej za to sporo emocji bo M. wypadł w tramwaju telefon, na szczęscie trafił nam się uczciwy znalazca który zadzwonił do mnie, że chce go oddać, ale co lecieliśmy na drugi koniec miasta to lecieliśmy i później wracaliśmy taksówką bo inaczej nie zdążylibyśmy na widowisko, mam pęcherze na stopach bo miałam koturny nie nadające się do biegania no ale czego się nie robi dla...

no i żeby podtrzymać w Waszym mniemaniu wizję M. jako faceta idealnego donoszę, że ten wariat uraczył mnie kolejnym niebanalnym prezentem! Od wczoraj mam swoje własne drzewko cytrusowe z jadalnymi! owocami

Kochana, pragnę powiedzieć, iż w moim odczuciu M. już dawno przekroczył wszelkie granice i wykracza nawet poza skalę faceta idealnego Tacy się zwyczajnie nie rodzą! Zastanowiłabym się, czy oby wszystko z nim ok
A tak serio mówiąc, to niesamowicie cieszę się Twoim (Waszym) szczęściem! I cuuudnie czyta mi się każdą kolejnę część love story - więcej proszę



Tyle miałam do powiedzenia...

Dzień dobry - dobry, ale senny!
Weekend zleciał niemożliwie szybko, a tak naprawdę nic konkretnego nie robiliśmy (no dobra, kilka drobiazgów by się znalazło)...
W sobotę byłam na oczyszczaniu - ach, jak cudownie oddać się w jakieś profesjonalne łapki i tylko delektować się zapachami kolejnych maseczek
Wszystko poszło sprawnie i (prawie ) bezboleśnie. Zabieg trwał godzinę z hakiem i w jego trakcie miałam nałożonych kilka papek, leciutko złuszczoną skórę w strefie T, oczyszczoną skórę całej twarzy i jakieś masaże w międzyczasie. Bosko! A co najważniejsze - po wyjściu od niej mogłam nawet na imprezę iść, bo leciutki róż, który miałam po zabiegu, był wręcz naturalny (a nie, jak kiedyś, że chodziłam przez tydzień czerwona i wykropkowana jak biedronka ). Efektu spektakularnego nie ma, bo też zanieczyszczeń dużo nie było. Na pewno cera wygląda na zdrowszą i minimalnie zmniejszyły mi się pory na nosie (nos niestety załatwiłam sobie na własne życzenie i teraz trochę minie, zanim doprowadzę go do jako takiego stanu ). Poza tym jest fajnie odżywiona.
Ale co było najlepsze w tej całej wizycie? To, że babka dokładnie powiedziała mi, jakie problemy stwarza/może stwarzać moja cera, czego mam używać latem, czego zimą, a czego wiosną i jesienią. Co stosować rano, a co wieczorem... I peelingi, peelingi i jeszcze raz peelingi! - bo moja cera potrzebuje ciągłego złuszczania. I maseczki, najlepiej z glinki. Poleciła jedną, podobno rewelacyjnie oczyszcza i zamyka pory (rzeczywiście w necie ma cudowne opinie), ale z wysyłką kosztuje ok. 60zł - także muszę z nią chwilę poczekać.
Na chwilę obecną jestem bardzo zadowolona i stwierdzam, że raz na jakiś czas taką przyjemność mogę sobie zafundować
Aaa, i co najważniejsze! NIE WYDUSZAĆ! - bo będziecie miały taką cerę, jak ja nos

Przy okazji zwróciła uwagę, że mam również rozszerzone pory na dekolcie. Fakt, widziałam, że tak mam, ale myślałam, że skóra tak powinna wyglądać. Ale jak mi o tym powiedziała, to rzeczywiście pory są rozszerzone i to mocno. Powiedziała, że mogłabym kiedyś z ciekawości zbadać sobie hormony - bo z doświadczenia wie, że zazwyczaj to kwestia gospodarki hormonalnej. Odstawię plastry i zobaczę, czy coś się zmieni. Jak nie, to zrobię sobie badania.


Dobra, koniec o kosmetyczce
Po powrocie pojechaliśmy z TŻem na zakupy alkoholowe (weselne - wcale żulami nie jesteśmy ). Cały wyjazd zaowocował tylko kupnem pięciu butelek Jack'a, bo ten okazał się tańszy. Natomiast wina i wódka w Carrefourze i Tesco były minimum 2zł na butelce droższe, aniżeli u nas w Polo czy Netto. Także po powrocie kupiliśmy część win i małe wódki na bramy, dziś odbieramy zamówioną resztę.
Przy okazji jednak, jak już byliśmy na zakupach, postanowiłam rozłożyć koszt paliwa na więcej rzeczy i połaziłam po sklepach Zakupiłam bikini (uprzedzam pytanie: nie mam fot, bo moje lustro zwiedza aktualnie Paryż - jak lustro wróci, to postaram się wrzucić zdjęcie ), aczkolwiek na miejscu przymierzałam tylko górę, dołu mi się już nie chciało. I co? I okazał się być tak wyciętym dołem, że wręcz wszystko widać! Łącznie z kawałkiem plastra Nie wiecie, czy w H&M można wymieniać bieliznę?! Bo chętnie wymieniłabym albo na większe, albo po prostu na pełniejszy dół...
Wlazłam też ponownie w dział spodenkowo-wyprzedażowy, bo uznałam, że jedne spodenki mieć muszę i ostatecznie te 40zł przeboleć mogę. No i ten róż , na który już odrobinę zdążyłam się napalić Pierwsza rzecz: różu brak! Co prawda inny sklep (w sensie inne miasto), ale babka powiedziała, że też poprzedniego dnia mieli cały stół różu i po prostu w kilka godzin wymiotło! Wrrr... Także ijaa, nie łączę się z Tobą różowymi spodenkami. Przymierzałam jakieś beże i szarości. Na metce rozm. M miał 20zł, rozm. S 40zł (na złość M był ciut za duży). No ok, nie będę przecież kupować za dużych spodenek tylko dlatego, że tańsze Po długich kłótniach z własnym sumieniem udałam się do kasy z szarą S-ką. A pani do mnie "20zł proszę" Nie wnikałam, kto się pomylił - schowałam szybko i uciekłam


I tyle soboty.
Wczoraj rano pojechałam połazić z Kudżem (godzina spaceru i była mokra! A była dopiero 8.30 ). Potem do rodziców wykąpać ich Kłaka. Wróciłam do domu, zrobiłam Ł. śniadanie, trochę poprasowałam , trochę zaległam na kanapie, zrobiłam dwa prania, wykąpałam się, o 21 zabrałam się za winietki i o 1 poszłam spać (winietki wciąż nieskończone i dłuuuga droga przede mną). Tyle z niedzieli
I gdzie ten weekend? No gdzie?!


Mam nadzieję, że Wam minął przyjemniej.
ijii na pewno, bo nawet telefonu nie odbierała

Mam lenia. Giganta!


Miłego dnia Dziewczyny!

[201604250957]

Napisane przez alazkrainy

aaa kash co za drzewko cytrusowe śliczne

Alu z tego co wyczytałam z tej wkładki to kalamondyna owoców nie próbowałam jeszcze, ale obstawiam że nadadzą się do drinków i herbaty

Fajni ci Twoi teściowie i też nie znoszę tych wszystkich durnostojek-kurzołapek także prezentu nie zazdroszczę najważniejsze, że ta wizyta już za Tobą! i proszę mi tu mówić co to za szpinakowe zawijaski?

Dodaja postaramy się choć wiadomo, że nie o ilość tu chodzi co do odmienności ludzi miewam podobne odczucia bardzo często!

U nas wczoraj smaczny dzień, M. zrobił nam obłędną carbonare na obiad a wieczorem byliśmy przetestować małe co nieco w chińskiej knajpie wook, jedliśmy owoce w cieście i spróbowaliśmy też krewetek, całkiem smaczne fajne jest to, że porcje są małe i tanie wiec można wziąć kilka miseczek z różnymi pysznościami i popróbować różnych smaków

Duszka a to Wasze mieszkanie czy wynajęte?

Danae gratuluje przemyślanych zakupów, co do refleksji nad cenami to mam takie samo zdanie

Miłego poniedziałku dziewczyny!

[alazkrainy]

ale sennie i do tego się dalej chmurzy i głowa mnie pobolewa

kash zawijaski robię normalnie
cyce rozbijam cienko
szpinak na patelni duszę z cebulką, taki gotowy farsz nakładam na rozbite piersi i zawijam w rulonik, można spiąć wykałaczką aby się nie rozleciały, zanim nałożę farsz to solę, pieprzę i jeszcze jakąś przyprawą ciapnę, zależy co pod ręką mam
można piec w piekarniku w naczyniu żaroodpornym, ale będą wtedy suche
ja wczoraj moje smażyłam w rondelku, delikatnie tłuszczu dałam do pierwszego smażenia (bo miałam roladek sporo), a potem same puściły soki i w tym się wszystko ładne dusiło

można dodać jeszcze sera do środka, ja zapomniałam. ale takie też dobre

Napisane przez dodaja

Naprawdę czasami ciężko mi zrozumieć innych ludzi. Wtedy zastanawiam się czy to ja jestem jakimś odmieńcem, czy może oni

Mi też niestety ciężko ich zrozumieć

Pomagać dzieciom też nie chcą, nie mówię że nam musze bo mu już urządzeni, ale siostra Tż teraz zaczyna walczyć z mieszkaniem, to umywają ręce, bo dzieci mają sobie poradzić same.
ja nie mówię o nie wiadomo jakiej pomocy, ale o takiej na miarę możliwości, ale oni żadnej nie proponują, najlepiej tylko drygować, a jak się nie zrobi tak jak mówią to już obraza.

Cały czas staram się ich zrozumieć, ale nie potrafię.

No ale na ich temat to dużo można by pisać, a szkoda nerwów.
Są niech sobie są. Jak najmniej kontaktów z nimi. I będę spokojna.
Żadnych wycieczek, wyjazdów, choć oni by tak chcieli. Ale ja się denerwować nie będę.

[ijaa]

Witajcie Kochane Wróciłam! Tęskniłyście?

Napisane przez kashmirka

mi się od jutra zaczyna 2 tygodniowy romans z mpk bo koleżanka z którą jeżdżę do pracy idzie na urlop nie powiem żebym skakała z radości no ale dam radę, co mam zrobić

Jasne, że dasz. Bo kto inny, jak nie Ty,

Napisane przez aaby

Mam nadzieję, że Wam minął przyjemniej.
ijii na pewno, bo nawet telefonu nie odbierała

Żebyś wiedziała
Swoją drogą wybacz ten milczący telefon, ale zarządziliśmy sobie relaks pełną gęba. Zero komputera, zero telefonów. Tylko wieś!!


Uf! Laaaaaaaaaski. Świetny weekend za nami.
Wstaliśmy w sobotę skoro świt - nie no, żartuję. Przed 9 się zebraliśmy, śniadanko, pakowanko, prysznic i wio. Przed południem leżeliśmy nad stawem.
Daaaaaaaaawno nie byłam na wsi z prawdziwego zdarzenia, gdzie ptaszków można posłuchać, krowę spotkać, ryby połowić - pierwszy raz w życiu to robiłam i miałam całkiem niezłe branie.
Poza tym oczywiście zarządziliśmy opalanko, grilla, ognisko, nawet - co wydaje się dziwne - tort mieliśmy (jeden z kumpli miał niedawno urodziny).
Spaliśmy od chmurką i pod namiotami, jeździliśmy na rowerach, jedliśmy świeżo zrobione przetwory i pyszny wiejski obiad (kurak niedawno bity, ziemniaczki wykopane, ogórki własne).
Porobiłam trochę zdjęć, złapałam ładny kolorek skóry, ogólnie cud miód, malina.

Gdyby nie pewne sprawy, zostalibyśmy jeszcze, albo pojechali ponownie, bo para znajomych (ich działka) jeszcze tydzień tam siedzą. Niestety czasowo nie damy rady.
Ale... nie ma co marudzić. Sierpień jest nasz i na pewno w któryś weekend jeszcze skoczymy.

Wczoraj wróciliśmy po 21, zjedliśmy po toście i jak padlismy na kanapie, tak podnieśliśmy się z niej by udać się prosto do łóżka.


A dzisiaj.. żeby urlop przyjemnie mijał, od rana zarządziliśmy mega sprzątanie - zostawiliśmy niezły burdel w sobotę szykując się. W trzy godzinki zrobiliśmy CAŁE mieszkanie!

Zaraz muszę pod prysznic, odkurzyć się bo przyodziałam centymetrową warstwę podczas tego sprzątania i przygotuję obiadzio - dzisiaj danie jedno-brytfanowe! Pociachać, wrzucić i do piekarnika.


Na wieczór zarezerwowaliśmy bilety do kina na Super8, ale nie postanowiliśmy jeszcze czy pójdziemy. Chyba nam się jednak nie chce.
W planach były oczywiście rowery, albo Zoo, ale... pogoda się dzisiaj coś ogarnąć nie może (grzmi od dwóch godzin, a deszczu niet)

[201604250957]

Napisane przez ijaa

Witajcie Kochane Wróciłam! Tęskniłyście?

no nareszcie! ja bardzooooooooooooo!

widze, że zakochałaś się w "wiejskiej sielance" ja od niecałego roku mieszkam w mieście, a juz zaczynam doceniać uroki wsi jak przyjeżdżam w odwiedziny do rodziców a szczególnie uroki własnego ogrodu z warzywami i owocami

co do pogody to u nas nie grzmi ale za to leje od samego rana!

nie chce mi się dzisiaj iść na słuchawki

Ala zrobię te szpinakowe zawijańce bo brzmią wyśmienicie

[aaby]

Napisane przez kashmirka

U nas wczoraj smaczny dzień, M. zrobił nam obłędną carbonare na obiad a wieczorem byliśmy przetestować małe co nieco w chińskiej knajpie wook, jedliśmy owoce w cieście i spróbowaliśmy też krewetek, całkiem smaczne fajne jest to, że porcje są małe i tanie wiec można wziąć kilka miseczek z różnymi pysznościami i popróbować różnych smaków

O tej obłędnej carbonarze przygotowanej przez M. wcale nie musiałaś pisać Cud nie facet!
A do chińskiej knajpki piszemy się i my, zatem jak tylko zlądujemy w Wasze piękne strony, to chętnie odbędę lekcję wcinania pałeczkami - zwłaszcza takich pyszności!

Napisane przez alazkrainy

Pomagać dzieciom też nie chcą, nie mówię że nam musze bo mu już urządzeni, ale siostra Tż teraz zaczyna walczyć z mieszkaniem, to umywają ręce, bo dzieci mają sobie poradzić same.
ja nie mówię o nie wiadomo jakiej pomocy, ale o takiej na miarę możliwości, ale oni żadnej nie proponują, najlepiej tylko drygować, a jak się nie zrobi tak jak mówią to już obraza.

Niestety, też znam takie przypadki Całe szczęście - nie z autopsji. Przykre jest jednak, że rodzice nie potrafią (z takich czy innych powodów) pomóc swoim dzieciom. To komu pomagać, jak nie im?

Napisane przez ijaa

Uf! Laaaaaaaaaski. Świetny weekend za nami.
Wstaliśmy w sobotę skoro świt - nie no, żartuję. Przed 9 się zebraliśmy, śniadanko, pakowanko, prysznic i wio. Przed południem leżeliśmy nad stawem.
Daaaaaaaaawno nie byłam na wsi z prawdziwego zdarzenia, gdzie ptaszków można posłuchać, krowę spotkać, ryby połowić - pierwszy raz w życiu to robiłam i miałam całkiem niezłe branie.
Poza tym oczywiście zarządziliśmy opalanko, grilla, ognisko, nawet - co wydaje się dziwne - tort mieliśmy (jeden z kumpli miał niedawno urodziny).
Spaliśmy od chmurką i pod namiotami, jeździliśmy na rowerach, robiliśmy przetwory, jedliśmy pyszny wiejski obiad (kurak niedawno bity, ziemniaczki wykopane, ogórki własne).
Porobiłam trochę zdjęć, złapałam ładny kolorek skóry, ogólnie cud miód, malina.

Oczywiście, że tęskniłyśmy! Zwłaszcza podczas firmowej konferencji
Telefoniczną ciszę wybaczam i jesteś absolutnie usprawiedliwiona To ja przepraszam za zakłócanie tak błogiego spokoju, wolałam jednak odezwać się, by mieć czyste sumienie
A opis weekendu wygląda bosko! Ależ mi się marzy taka sielanka, takie błogie nic-nierobienie I dobrze, że trafiliście z pogodą, bo spanie pod namiotami w ulewę raczej nie byłoby najlepszym wypoczynkiem

A propo ulewy... Czy u Was też jest takie szaro-granatowo-brunatne niebo? I od godziny leje? Bo ja mam obawy, czy zaraz oby sufit nie zacznie nam przeciekać. Całe szczęście, że wzięłam dziś parasol, to chociaż nie będę praktykować mokrej kury
Swoją drogą mam szczęście: kiedy miałam próbne czesanie - padało; dziś mam próbny makijaż - leje. Aż boję się pomyśleć, co będzie w dniu ślubu, skoro z dnia na dzień jest coraz gorzej... Tsunami? Huragan? Bo ja brak deszczu poproszę. I tak 25 stopni. No i trochę słoneczka To wszystko...


Kurcze, wyskoczyła mi jakaś czerwona plama między ustami a polikiem - wygląda jak uczulenie lub oparzenie chemiczne. Pokażę dziś to kosmetyczce, może to wyskoczyło coś po oczyszczaniu? Niech obejrzy...
Po makijażu jedziemy do mojej siostry - posiedzimy z yorkiem, a przy okazji wykorzystamy ogromny metraż domu i może sobie trochę potańczymy. Bo na ostatnim weselu nie szło nam najlepiej - a za chwilę będziemy musieli przetańczyć całą noc

Poza tym leń osiągnął poziom maksymalny i od jakiejś godziny co minutę spoglądam na zegarek. Baaardzo chętnie poszłabym już do domu, nawet w ten deszcze...

Ooo, grzmi... Cudownie.

[alazkrainy]

Napisane przez kashmirka

Ala zrobię te szpinakowe zawijańce bo brzmią wyśmienicie

Zrób, zrób będziesz zadowolona
Ja tam się zachwycałam
do tego suróweczka z kapusty pekińskiej, marchewki i pomidora, połączenie dość ciekawe ale smaczne.

ijaa no to widać udany weekend pięknie rozpoczęty urlop

Napisane przez aaby

Niestety, też znam takie przypadki Całe szczęście - nie z autopsji. Przykre jest jednak, że rodzice nie potrafią (z takich czy innych powodów) pomóc swoim dzieciom. To komu pomagać, jak nie im?

ehhh nie wiem dlaczego nie chcą ja się pierwszy raz z takim przypadkiem spotykam i nie potrafię tego pojąć

a biedna jedyne co słyszy w moim odczuciu (po wczorajszym) od nich to, że na pewno Ci sie nie uda, jak Ty sobie poradzisz...
jedynie ma oparcie w teściach, bo wiem, że mówili że pomogą



wreszcie dziś wypłata mi na konto wpłynęła, mogę zakupy zrobić

a pogoda się kisi, raz słońce, raz deszcz

[Anastazja86]

Kash- skarb a nie facet

Ijaa- super że weekend udany

Ala- pysznie brzmią te zawijaski, na pewno wypróbuję

Aaby- dobrze że trafiłaś na super kosmetyczkę i jesteś zadowolona

witam

dostaliśmy dofinansowanie z gminu na rehabilitację mamy 7500zł, czyli na prawie 3 miesiące zawsze to nas odciąży

poza tym u mnie nic nowego, całymi dniami jestem u rodziców a wieczorami do 24 pracuję i leci dzień za dniem
Tż ma teraz popołudniówki więc widzimy się tylko jak przychodzi na obiad bo jak wraca z pracy ja już śpię a jak wstaję to on śpi

co do pogody to mam jej dosyć bo u mnie pogoda w kratkę, jeden dzień upał a drugi leje i ta w kółko, dzisiaj leje

[ijaa]

Napisane przez aaby

I dobrze, że trafiliście z pogodą, bo spanie pod namiotami w ulewę raczej nie byłoby najlepszym wypoczynkiem

No, trafiliśmy w sobotę. Przepięknie było, gorąco tak, że nie dało się na słońcu wysiedzieć/wyleżeć. Wieczór i noc też były cudne, ale już w niedzielę rano... na biegu pakowaliśmy namioty po 10 bo zbierało się na paskudną burzę.
Dosłownie w momencie zamykania bagażników zaczęło lać i popadało... 5 minut.
Do piętnastej było pochmurno, a później znów upał.

Wściec się idzie z tą pogodą.

Napisane przez Anastazja86

dostaliśmy dofinansowanie z gminu na rehabilitację mamy 7500zł, czyli na prawie 3 miesiące zawsze to nas odciąży

Super Kochana, bardzo się cieszę.

Jedliśmy obiad i było przepiękne słońce, więc masze marzenie o rowerach wydawało się bardzo realne. Odstawiliśmy talerze do zlewu - LEJE!

[kraven]

Cześć. JA siedze w poradni. Dzisiaj mało dzieci, bo wakacje i dodatkowo brzydka pogoda, więc się ludziom nie chce wychodzić z domu.

Aaby i Ijaa super, że weekend się udał.

Kash Twój M. chyba jest z innej planety. A ma rodzeństwo, czy jedynak?

Anastazja super, że gmina Was wspomoże.

Ogłaszam, że TŻ wykłócił się i ma wolne w weekend 20-21 sierpnia. Poznaniu przybywamy

[201604250957]

Napisane przez kraven

Kash Twój M. chyba jest z innej planety. A ma rodzeństwo, czy jedynak?
Ogłaszam, że TŻ wykłócił się i ma wolne w weekend 20-21 sierpnia. Poznaniu przybywamy

też tak podejrzewam ma brata, który jest podobno... jednym z najlepszych w PL kucharzy

jupikajeeeej! ależ się cieszę! musze poinformować M. żeby sobie zaklepał ten czas na Wasz przyjazd Moje Panny z Tż! co prawda w soboty pracuje do 14 ale potem musi znaleźć dla nas czas!

[ijaa]

Napisane przez kashmirka

musze poinformować M. żeby sobie zaklepał ten czas na Wasz przyjazd Moje Panny z Tż! co prawda w soboty pracuje do 14 ale potem musi znaleźć dla nas czas!

Koniecznie! Czym prędzej to uczyń.

Ja mam we wszystkich kalendarzach (dwóch w sensie: prywatnym i służbowym) wielkimi wołami zaznaczone w miejscu tej daty: WEEKEND W POZNANIU!!

Nudzi mi się.

[201701300931]

Dziewczyny, czemu ja nie wiem kiedy jest to poznańskie spotkanie? Chociaż widzę, że ma być z mężczyznami, więc u nas pewnie by to odpadło...

Dzisiaj w ramach oszczędności nie kupiłam nic na obiad (zły humor ) i mąż wytrzasnął z zamrażarki resztkę pierogów kupnych i mi robi. Gdybym była sama w domu, to bym nic nie zjadła

Zły humor mam dzisiaj, walą mi się plany weekendowe i w ogóle jest do kitu

[ijaa]

Napisane przez Danaeee84

Dziewczyny, czemu ja nie wiem kiedy jest to poznańskie spotkanie? Chociaż widzę, że ma być z mężczyznami, więc u nas pewnie by to odpadło...

Jak to nie wiesz?
Raz dwa zapisuj: wstępnie ustaliłyśmy termin 20-21 sierpnia (potwierdzone przybycie póki co u: Kash - wiadomo, Kraven i mnie). Aaby coś tam ustala, a u Anastazji wszystko zależy od sytuacji. Jeśli o kimś zapomniałam - przepraszam.

Kochana, męża za kołnierz i raz dwa z nami na miacho. A jak nie będzie chciał (niech spróbuje ) to przybywaj sama.


Idę do sklepu po piwo - jak urlop, to urlop! Ma ktoś jeszcze ochotę?

[ssnowdrop]

hello
iija- ależ masz fajnie z tym urlopikiem i w kostiumie wyglądasz o tak
aaby-zazdroszczę Ci tej kosmetyczki, chętnie bym się wybrała gdzieś żeby ktoś się mną zajął,wypielęgnował, wypieścił...
kash- super drzewko a M. wspaniały. ciszę się że jesteś szczęśliwa i takpięknie Wam się układa!
anastazja- super z tym dofinansowaniem, oby więcej tych dobrych wiadomości!
ala- gratuluję obrony, a co do duperelkowych kurzołapków o podzielam Twoje zdanie

[201604250957]

Danae jak to nie wiesz! 20-21 sierpień i Aaby nic nie ustala tylko przyjeżdża bo jak nie to....

M. nie ma planów, mało tego będzie wtedy w trakcie urlopu więc wyraził gotowość pomocy, a przynajmniej nie przeszkadzania przy goszczeniu Was

Anastazja bardzo sie cieszę, ze dostaliście to dofinansowanie

Ssnow a co Ty wpadasz jak po ogień, czemu nie napisałaś nic co u Ciebie babooo

Laski pojechałam do starego browaru po sexowną bieliznę na jutrzejszy wieczór i noc i... miałam rwanie! jakiś zagramaniczy facet, przystojny jak z reklamy pasty do zębów próbował mnie poderwać w ogóle moja mina musiała być bezcenna bo byłam przekonana, ze potrzebuje pomocy, ze sie zgubił i szuka kogoś kto zna angielski etc. a on po prostu zapytał jak mam na imie i na moje pytanie w czym mogę mu pomóc powiedział,ze przykułam jego uwagę bla bla bla ofkors sie zawstydziłam, powiedziałam, ze sie spiesze, ale ze dziekuje bo to było bardzo miłe a potem szajning lajk a star w dobrym nastroju wracałam do domu cuda na kiju

[cynamonowe]

To tylko potem zrelacjonujcie ten poznański weekend dla tych, co to ich nie będzie .

A ja spać nie mogę, na przemyślenia mnie wzięło. Jutro powinnam dość wcześnie wstać, bo mam długaaaaśną listę zakupów (nazbierało się tego i owego do kupienia). Zapowiadają u nas jednak na jutro 31, a odczuwalne 35 stopni ... zanurzę się po szyję w rzece i nie będę wychodzić

[Anastazja86]

Napisane przez kashmirka

Laski pojechałam do starego browaru po sexowną bieliznę na jutrzejszy wieczór i noc i... miałam rwanie! jakiś zagramaniczy facet, przystojny jak z reklamy pasty do zębów próbował mnie poderwać w ogóle moja mina musiała być bezcenna bo byłam przekonana, ze potrzebuje pomocy, ze sie zgubił i szuka kogoś kto zna angielski etc. a on po prostu zapytał jak mam na imie i na moje pytanie w czym mogę mu pomóc powiedział,ze przykułam jego uwagę bla bla bla ofkors sie zawstydziłam, powiedziałam, ze sie spiesze, ale ze dziekuje bo to było bardzo miłe a potem szajning lajk a star w dobrym nastroju wracałam do domu cuda na kiju

ja się wcale nie dziwię że masz branie a teraz jak cała promieniejesz to już w ogóle
i co, kupiłaś sexy bieliznę?

witam

ja wstałam po 6 i sobie siedzę, kończę kawę i zaraz idę do rodziców

dostałam@ więc wszystko mnie boli na szczęście na dzisiaj nie zapowiadają u mnie upałów więc nie będzie najgorzej

miłego dnia Wam życzę

[alazkrainy]

Dzień dobry

Napisane przez Anastazja86

Ala- pysznie brzmią te zawijaski, na pewno wypróbuję

Napisane przez Danaeee84

Zły humor mam dzisiaj, walą mi się plany weekendowe i w ogóle jest do kitu

A ja mam dziś niestety
Z rana głowa mnie bolała, teraz coś tam przeszło,a przerzuciło sie na kark i w lewą stronę wcale nie mogę szyją skręcić

Napisane przez ssnowdrop

ala- gratuluję obrony, a co do duperelkowych kurzołapków o podzielam Twoje zdanie

Dziękuję

Napisane przez cynamonowe

To tylko potem zrelacjonujcie ten poznański weekend dla tych, co to ich nie będzie .

A ja spać nie mogę, na przemyślenia mnie wzięło. Jutro powinnam dość wcześnie wstać, bo mam długaaaaśną listę zakupów (nazbierało się tego i owego do kupienia). Zapowiadają u nas jednak na jutro 31, a odczuwalne 35 stopni ... zanurzę się po szyję w rzece i nie będę wychodzić

Zaszalałaś
o takiej godzinie pisać, ja to się na piąty bok o tej godzinie przewracam


Nie mam siły, wszystko dziś do bani szkoda nawet słów.

Z pozytywnych rzeczy w Domu Mody kupiłam wczoraj górę stroju bo dołu nie było, ale to nic, bo i tak planuje kupić jeden w komplecie, a tą górę będę miała na zmianę, a co za 17 zł to nie majątek
Do tego zaszalałam, kupiłam kieckę i to jeszcze taką przed kolanko na starość głupieję, za 30 zł więc sobie pomyślałam, że w sam raz nad morze będzie.
I tyle dobrego.

[aaby]

Napisane przez Anastazja86

dostaliśmy dofinansowanie z gminu na rehabilitację mamy 7500zł, czyli na prawie 3 miesiące zawsze to nas odciąży

Cudowna wiadomość! Bardzo się cieszę!

Napisane przez kraven

Ogłaszam, że TŻ wykłócił się i ma wolne w weekend 20-21 sierpnia. Poznaniu przybywamy

Napisane przez ijaa

Aaby coś tam ustala

Taaak, coś tam ustalam
Laski, my z Ł. jesteśmy jak najbardziej chętni! A ustalenia dotyczą raczej tego, w który dzień moglibyśmy się spotkać, bo jak już wspominałam chcemy w jeden weekend zaliczyć dwa spotkania, a ci drudzy znajomi - no cóż, zabrzmi brutalnie, ale... byli pierwsi
Dlatego nie obiecuję, że będzie to sobotni wieczór. Najwyżej nie będzie mi dane spotkać się ze wszystkimi i zobaczymy się w niedzielne przedpołudnie z tymi, którzy w Poznaniu zostaną
Aczkolwiek Ł. został już powiadomiony i jeśli nasz samolot nie spadnie do morza, tudzież nie rozbije się w jakimś słynnym miejscu (o czym na pewno będziecie słyszeć kolejny rok ), albo też nie nawiedzi nas - odpukać! - jakieś choróbsko, to jesteśmy! Koniec i kropa!

Napisane przez kashmirka

Laski pojechałam do starego browaru po sexowną bieliznę na jutrzejszy wieczór i noc i... miałam rwanie! jakiś zagramaniczy facet, przystojny jak z reklamy pasty do zębów próbował mnie poderwać w ogóle moja mina musiała być bezcenna bo byłam przekonana, ze potrzebuje pomocy, ze sie zgubił i szuka kogoś kto zna angielski etc. a on po prostu zapytał jak mam na imie i na moje pytanie w czym mogę mu pomóc powiedział,ze przykułam jego uwagę bla bla bla ofkors sie zawstydziłam, powiedziałam, ze sie spiesze, ale ze dziekuje bo to było bardzo miłe a potem szajning lajk a star w dobrym nastroju wracałam do domu cuda na kiju

No Kochana! Zagraniczny podryw to taki podryw z wyższej półki A jeszcze jak podrywający jest przystojniakiem... wcaaaale Ci się nie dziwię, że się zawstydziłaś, aczkolwiek... NIE POWINNAŚ! Gdyż, jak wszystkie wiemy, jesteś boską osóbką i ja naprawdę sądzę, że tych podrywów byłoby 100x więcej, gdybyś tylko chciała je zauważyć Ale M. jest, tak?! To wszystko wyjaśnia
Btw, jak bielizna? Kupiona? Poka poka!



Dobry Bobry!
Nie wyspałam się. Wiem, znów. Ale coś mi ostatnio nie jest dane iść spać wcześniej, aniżeli po północy. A teraz, jak pełnię wartę przy Kudżosławie, wstaję o 5.00 (piątej-zero-zero! ), by przed pracą zajechać jeszcze do niego, nakarmić, wyspacerować... Dobrze, że to nie owczarek czy husky, bo chyba bym wstawała o 3, żeby zafundować mu poranny jogging
Wczoraj byłam na mejkapie próbnym. Tak, zdjęcia są, aczkolwiek w domu W dodatku jako że lustro zwiedza Europę, to musiałam pykać starym kompaktem, a on coś ma problem z łapaniem ostrości. I zdjęcia są jakie są
Ogólnie wyszłam zadowolona, ale im dłużej się mejkapowi przyglądałam, tym coraz mniej mi się podobał. Oczy były fajnie podkreślone, ok. Ale do koloru dziś już nie jestem przekonana tak, jak byłam przekonana wczoraj. W dodatku stwierdzam, że totalnie brakuje blasku! Wyglądałam na przygaszoną, a ja mam błyszczeć! Lajk e star No i usta... Matko, jak ja nienawidzę mieć pomalowanych ust Najpierw miałam stonowany róż, ale dla mnie to było ciemne i wyraźne wręcz jak krwista czerwień! Od razu mi to zmyła i dała bardziej neutralny, ale mi wciąż było za ciemno i za wyraźnie, a kosmetyczka już patrzeć na mnie nie mogła, bo dla niej było za mdło i usta ginęły. Powiedziałam, że chciałabym taki mega jasny róż, wręcz biały. A ona, że ok, tylko mam pamiętać, że im jaśniejsze usta, tym bardziej zółte wydają się zęby. No tak, to jest jakiś argument
W domu pomalowałam się błyszczykiem jasno różowym - fakt, coś tu nie pasiło. A potem malnęłam się błyszczykiem jakby cielistym, i podobało mi się chyba najbardziej - choć fakt, że trochę do całości nie pasowało.
No nic, będziemy kombinować za 2 tygodnie. Niech doda blasku, uwydatni trochę bardziej policzki, da o ton jaśniejszy podkład i zrobi zaje***te usta, i będzie cacy
Fryzura będzie mniej cacy


Wczoraj wykorzystaliśmy dostępny metraż i trochę potańczyliśmy. By zobaczyć, jak to wygląda z boku, nagraliśmy amatorski filmik. Laaaski, jak my koszmarnie z boku wyglądamy!! Miny poważne, sylwetki totalnie brak, ruchy jakieś takie... gejowskie (w Ł. wykonaniu szczególnie ). Najlepiej wychodzą obroty, bo tam nie widać, że nie ma sylwetki Naprawdę, totalnie tego nie widzę!

Poza tym mamy syf w domu, Kłaki ostatnio roznoszą tyle żwirku, że mam ochotę przyczepić im zmiotkę do ogona. Każde popołudnie spędzamy na załatwieniu czy ustalaniu czegoś, zatem nie ma kiedy ogarnąć tego bajzlu. A i do wypoczętych specjalnie nie należymy. Dziś po raz pierwszy mogę powiedzieć: chce mi się już urlopu


Dobra, koniec, bo przestaniecie czytać

[201604250957]

Napisane przez cynamonowe

To tylko potem zrelacjonujcie ten poznański weekend dla tych, co to ich nie będzie .

relacja będzie będzie!

Napisane przez Anastazja86

ja się wcale nie dziwię że masz branie a teraz jak cała promieniejesz to już w ogóle
i co, kupiłaś sexy bieliznę?
dostałam@ więc wszystko mnie boli na szczęście na dzisiaj nie zapowiadają u mnie upałów więc nie będzie najgorzej

miłego dnia Wam życzę

kupiłam, kupiłam moim zdaniem sexowna, choć pewnie dla wielu zwyczajna no ale mam nadzieję, że M. się też spodoba uznałam, ze ja musze czuć się dobrze i nie będę kupować jakiegoś mega push-upa i stringów skoro takich nie noszę, stanęło więc na granatowym koronkowym staniku i figach do kompletu całych z koronki i góra i dół mają na środku uroczą -uwaga Ijaa!- różową kokardkę co ja za to mogę, że tak lubię kokardki? a że kupowałam w kapp ahl i była dodatkowa promocja 3 za 2 na już przecenioną bieliznę to wzięłam sobie jeszcze sobie drugie majtki z tej kolekcji tylko w odwrotnej kolorystyce czyli Ijaa! różowe z niebieską kokardką a za wszystko zapłaciłam niecałe 55zł czyli bardzo tanio moim zdaniem! dodatkowo dostałam kartę club card i zniżkę do wykorzystania -15% na 1 artykuł z nowej kolekcji, a poza tym dla posiadaczy kart co jakiś czas wysyłane są kupony rabatowe najcześciej 20% tak więc chyba polubię się na dłużej z tym sklepem

a co do okresu to współczuje po ostatnich bólach wiedziałam, że niezależnie od wszystkiego wracam do plastrów! a w ogóle mój też ma się zjawić na dniach, proszę módlcie sie ze mną żeby nie dziś!

Napisane przez alazkrainy

Z pozytywnych rzeczy w Domu Mody kupiłam wczoraj górę stroju bo dołu nie było, ale to nic, bo i tak planuje kupić jeden w komplecie, a tą górę będę miała na zmianę, a co za 17 zł to nie majątek
Do tego zaszalałam, kupiłam kieckę i to jeszcze taką przed kolanko na starość głupieję, za 30 zł więc sobie pomyślałam, że w sam raz nad morze będzie.
I tyle dobrego.

poka poka! wszystko poka!

Napisane przez aaby

Taaak, coś tam ustalam
Laski, my z Ł. jesteśmy jak najbardziej chętni! A ustalenia dotyczą raczej tego, w który dzień moglibyśmy się spotkać, bo jak już wspominałam chcemy w jeden weekend zaliczyć dwa spotkania, a ci drudzy znajomi - no cóż, zabrzmi brutalnie, ale... byli pierwsi
Dlatego nie obiecuję, że będzie to sobotni wieczór. Najwyżej nie będzie mi dane spotkać się ze wszystkimi i zobaczymy się w niedzielne przedpołudnie z tymi, którzy w Poznaniu zostaną

No Kochana! Zagraniczny podryw to taki podryw z wyższej półki A jeszcze jak podrywający jest przystojniakiem... wcaaaale Ci się nie dziwię, że się zawstydziłaś, aczkolwiek... NIE POWINNAŚ! Gdyż, jak wszystkie wiemy, jesteś boską osóbką i ja naprawdę sądzę, że tych podrywów byłoby 100x więcej, gdybyś tylko chciała je zauważyć Ale M. jest, tak?! To wszystko wyjaśnia
Btw, jak bielizna? Kupiona? Poka poka!

Dobra, koniec, bo przestaniecie czytać

jak to oni byli pierwsi? przecież my się już w maju umawiałyśmy! mam nadzieję, że uda Wam się to ładnie zgrać żeby wszyscy byli zadowoleni

z tym podrywem to proszę Cię, najgorsze było to zaskoczenie, w życiu się nie spodziewałam, że wyskoczy mi z czymś takim, ale zrobiło mi się maksymalnie miło, pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło

co do Waszych tańców to jestem przekonana, ze nie jesteś obiektywna i na pewno nie jest tak źle wrzuć na luz Kochana, nie musicie tańczyć jak z dirty dancing, najważniejsze żebyście się dobrze bawili na tym SWOIM weselu!

i ofkors czekam na foty mejkapu! zdjęcie bielizny mogę pokazać jak będę się szykowac wieczorem do wyjścia tylko nie wiem czy to już nie lekkie zboczenie żeby Ci wysyłac moje foty w bieliźnie a Ijii w kostiumie kąpielowym

a co do czytania to długie posty mi nie straszne! także pisz i się nie stresuj

w ogóle dziewczyny wysłałam Wam zaproszenia na nk, nie wiem czemu nie zrobiłam tego wcześniej

[alazkrainy]

kash pokaże, zrobiłam zdjęcia, ale nie wiek kiedy wrzucę, w pracy nie mam jak
a co najlepsze sukienka z różem jest, a ja różu zbytnio nie trawię, ale w tej kombinacji kolorystycznej daje radę
fakt że delikatnie na brzuchu wygląda jakbym w ciąży była, ale co tam
najwyżej będą plotkować

aa jakby któraś chciała to widziałam w gazetce biedronkowej kubku na sałatkę z widelczykiem i pojemnikiem na sos za 7 zł chyba, mam nadzieję że dziś upoluję w mojej biedro

[ssnowdrop]

kash- ja też chcę zobaczyć bieliznę! poka poka poka! akcji z podrywem wcale się nie dziwię, jesteś śliczną dziewczyną
ala- współczuję bólu w karku, mnie zawiało i już 2 dzień chodzę jak kaleka sukienkę chętnie zobaczę
aaby- kash dobrze mówi- najważniejsze żebyście Wy się na Waszym weselu dobrze bawili i myślę że ten pierwszy taniec- doprawiony emocjami- będzie piękny i wyjątkowy

co u mnie? nuda i stagnacja wciąż jestem słomianą wdową bo tż w domu opiekuje się mamą, z racji tego że przez to nie pracuje to staram się jak najwięcej zarobić żeby wystarczyło i na łódzkie spotkanie, i na nieszczęsny panieński, i na weselicho dużo czasu spędzam na kompie więc w domu daje odpocząć oczom w weekend wysprzątałam cały dom (łącznie ze sprzątaniem w szafkach została tylko jedna z notatkami i książkami z uczelni, ale tym się zajmę dopiero po obronie).
z racji podłego humoru i braku motywacji do życia w sobotę odwiedziłam lumpeks i na poprawę humoru kupiłam sobie niebieskie spodnie i szarą koszulkę
i to w sumie tyle

[ijaa]

Dzień dobry

Napisane przez Anastazja86

dostałam@ więc wszystko mnie boli na szczęście na dzisiaj nie zapowiadają u mnie upałów więc nie będzie najgorzej

Mnie też boli!
@ wczoraj przyszła i absolutnie jej nie odczułam, a dzisiaj MASAKRA. Na złość nie mam nospy.
Leżę.

Napisane przez alazkrainy

Do tego zaszalałam, kupiłam kieckę i to jeszcze taką przed kolanko na starość głupieję, za 30 zł więc sobie pomyślałam, że w sam raz nad morze będzie.
I tyle dobrego.

I bardzo dobrze, że przed kolano. Takie są najlepsze.

Ja też chyba na starość wariuję, bo wcześniej tak krótkich rzeczy nie nosiłam i były zdecydowanie mniej kobiecie (to akurat wina A. - mnie w babę zamienia).

Napisane przez kashmirka

tylko nie wiem czy to już nie lekkie zboczenie żeby Ci wysyłac moje foty w bieliźnie a Ijii

Oj tam, zaraz zboczenie.
Swoją drogą, ja chcę zobaczyć i kostium i bieliznę. Nie mogę tych różowych kokardek przepuścić.

Napisane przez ssnowdrop

co u mnie? nuda i stagnacja wciąż jestem słomianą wdową bo tż w domu opiekuje się mamą, z racji tego że przez to nie pracuje to staram się jak najwięcej zarobić żeby wystarczyło i na łódzkie spotkanie, i na nieszczęsny panieński, i na weselicho dużo czasu spędzam na kompie więc w domu daje odpocząć oczom w weekend wysprzątałam cały dom (łącznie ze sprzątaniem w szafkach została tylko jedna z notatkami i książkami z uczelni, ale tym się zajmę dopiero po obronie).
z racji podłego humoru i braku motywacji do życia w sobotę odwiedziłam lumpeks i na poprawę humoru kupiłam sobie niebieskie spodnie i szarą koszulkę
i to w sumie tyle

Kochana, życzę poprawy nastroju... najlepiej na taki byś tryskała szczęściem i optymizmem.
Gdyby co służę pomocą - wyślę Ci trochę mojego (pomijając ból brzucha rzecz jasna )



Oczywiście pospaliśmy, śniadanko leniwe zjedliśmy, TŻ leniuchuje, a ja umieram.
Pogoda całkiem przyjemna, więc pewnie wybędziemy gdzieś, tylko niech do cholery chodź trochę ten brzuch mnie przestanie boleć.
Wczoraj kino odpuściliśmy, ale dzisiaj już idziemy - tylko wybraliśmy inny film.
Nie ukrywam, że za recenzja Kash idziemy zobaczyć w akcji T.H. & J.R.


Miłego dnia dziewczęta.

[aaby]

Napisane przez alazkrainy

Z pozytywnych rzeczy w Domu Mody kupiłam wczoraj górę stroju bo dołu nie było, ale to nic, bo i tak planuje kupić jeden w komplecie, a tą górę będę miała na zmianę, a co za 17 zł to nie majątek
Do tego zaszalałam, kupiłam kieckę i to jeszcze taką przed kolanko na starość głupieję, za 30 zł więc sobie pomyślałam, że w sam raz nad morze będzie.

Poka poka poka!

Napisane przez kashmirka

a co do okresu to współczuje po ostatnich bólach wiedziałam, że niezależnie od wszystkiego wracam do plastrów! a w ogóle mój też ma się zjawić na dniach, proszę módlcie sie ze mną żeby nie dziś!

Nie strasz, bo ja w poniedziałek zaczynam ostatnie opakowanie A gdyby nie ślub, to najchętniej już bym nie naklejała... Nie pasują mi te plastry podczas honeymoon

Napisane przez kashmirka

i ofkors czekam na foty mejkapu! zdjęcie bielizny mogę pokazać jak będę się szykowac wieczorem do wyjścia tylko nie wiem czy to już nie lekkie zboczenie żeby Ci wysyłac moje foty w bieliźnie a Ijii w kostiumie kąpielowym

Ależ Kochana, ja powiedziałam, żebyś pokazała, ale niekoniecznie od razu na sobie - bo to naprawdę zakrawa o zboczenie

Napisane przez kashmirka

w ogóle dziewczyny wysłałam Wam zaproszenia na nk, nie wiem czemu nie zrobiłam tego wcześniej

Aaa, to Ty! Dostałam maila, że dostałam wiadomość na nk, ale nie mogę wejść, bo w pracy nk zablokowane. Zaakceptuję wieczorem, dziękuję

Napisane przez alazkrainy

aa jakby któraś chciała to widziałam w gazetce biedronkowej kubku na sałatkę z widelczykiem i pojemnikiem na sos za 7 zł chyba, mam nadzieję że dziś upoluję w mojej biedro

O tym mówisz:

sałatkownik.jpg

??
Super jest! Kiedyś polowałam na coś takiego z Kamisa, bo swego czasu wypuścił, ale nie wiem, czy w ogóle pojawiło się to w sklepach, czy tylko w gazetach, bo zjeździłam wtedy większość CH i nigdzie o tym nie słyszeli Niestety podejrzewam, że nawet jeśli w naszej Biedronce to było, to już nie ma po tym śladu

Napisane przez ssnowdrop

aaby- kash dobrze mówi- najważniejsze żebyście Wy się na Waszym weselu dobrze bawili i myślę że ten pierwszy taniec- doprawiony emocjami- będzie piękny i wyjątkowy

Kochana, pierwszy taniec to pikuś! Tu chodzi o wszystkie tańce w naszym wykonaniu

Dobra, koniec ślubnego offtopowania

Napisane przez ssnowdrop

z racji podłego humoru i braku motywacji do życia w sobotę odwiedziłam lumpeks i na poprawę humoru kupiłam sobie niebieskie spodnie i szarą koszulkę

Poka poka!
A na podły humor - proszę
A ram zam zam


ijaa, jakie Ty masz boskie ciało! Nie, nie jestem zboczona, po prostu też chcę takie!

[ijaa]

Napisane przez aaby

ijaa, jakie Ty masz boskie ciało! Nie, nie jestem zboczona, po prostu też chcę takie!

Oooo rany julek, co Ty pitolisz? I skąd Ci taka refleksja do czaszki przybyła?



Aaaaa w ogóle zapomniałam się "pochwalić", że moją twarz zdobią znów piękne niespodzianki!!
Było co raz lepiej, a tu nagle wstaję i mam na twarzy, sześciu, powtarzam SZEŚCIU nieprzyjaciół (na brodzie i nosie).

Nie muszę mówić, że właśnie skończyłam doustne leki. Chociaż całą resztę nadal stosuję.

Mam nadzieję, że to wina @, bo jak nie to...