2010 r. nadchodzi więc PM oznajmiają iż ze stanu "PANNY" w "ŻONY" sie zmieniają - 13

[Aaś]

cześć wszystkim!

Napisane przez obca7

Marisia tez bym była zła na twoim miejscu. Mi taki numer wywineła koleżanka-ma wesele tydzien przed nami. Najpierw wypytywała mnie co jak gdzie i keidy a za parę dni się okazało, ze właśnie ustalili date, tydzien przed nami. Ale przejmowałam się parę dni potem mi przeszło.Jedynei co musze prez nia zmieniać to termin panieńskiego-bo siostra organizatorka będzie na tym weselu. No ale to jest koleżanka nie moja kuzynka.
A kuzyn też chciał robić w tym roku, ale jego kuzynka ma i ja tez jego kuzynka ale z innej strony rodziny i ze względu an to robią w przyszłym roku. Bo nie chcieli nam się wtryniać. Ale mi by to nie przeszkadzało, chyba, ze by było tydzień przed albo po moim

Moja koleżanka też ma tydzień przed nami ale nam to akurat nie przeszkadza Nikt z moich gości nie będzie na jej (oprócz nas) i nikt od niej na naszym (oprócz ich) (trzy razy próbowałam to zdanie napisać). więc spoko loko. Kwestia dogadania panieńskiego.

Napisane przez tancerka212

dobranoc dziewczyny
widzę ze lekka panika u wiosennych PMek nastała- zaczynam się cieszyć z tego że do ślubu mam więcej czasu niż wy
a ja z tżtem właśnie kupiliśmy karnisz na allegro no to mamy już wszystko z pierwszej listy minimum rozpoczęcia egzystencji w mieszkaniu teraz już "tylko" pomontować to wszystko co nakupowaliśmy przez ferie świąteczne i można się wprowadzać

czekałam na ten post o karniszach a tak serio: gratulacje

Napisane przez luskap

Mnie też dopada taki strach... Było 2 lata a teraz 7 miesiecy. I nawet nie boję się ślubu i wesela, ale wyprowadzki z domu do TZta. Bo wiem jak to będzie wyglądało- moi rodzice myślą, że będziemy z nimi mieszkać póki się nie wybudujemy, ale nam latwiej będzie ze wszystkim u TŻ. I będzie płacz i żal. Mi też będzie smutno, no ale chcę być z TZ. nie wiem jak ja się odetnę i przestawię na życie z nną rodzina. aż mi się plakać chce. Lubimy się i znamy wszyscy i to tylko kilka km no ale boję się tych wielkich zmian...

ja też się trochę boje chociaż przeprowadzam się na własne... no ale wiadomo że to duuuża zmiana

Black kiedy pijemy??

Najlepszego :pi wo:

[tancerka212]

dzień dobry!!!
Black wszystkiego naj naj naj
ależ mnie sąsiedzi dziś zdenerwowali rano... jeden się tłucze, drugie się drze, dziecko piętro wyżej już od samego rana tupie i płacze... jak dobrze że zamieszkamy z tżtem u niego w domku bo chybabym oszalała jakbym miała takich dzikusów całe życie nad sobą...

[can't be perfect]

Napisane przez Esti10

wiem o czym mowisz moj tz wprowadzil sie do mnie i przez rok mieszkalismy z moja mama oczywiscie nie narzekam ale zdarzaly sie klutnie tzn ja z moja mama a teraz od kad mieszkamy sami to jest bez porownania i wogole fajnie tak moc sie nawzajem odwiedzac

my nie mieszkalismy nigdy razem (wakacje się nie liczą, bo to zupełnie inna sprawa) i tym bardziej się z tego cieszę że to już niedługo

[tancerka212]

Napisane przez Aaś

czekałam na ten post o karniszach a tak serio: gratulacje

czemu czekałaś na post o karniszach
w ferie świąteczne wreszcie pokupowaliśmy i pozałatwialiśmy wszystkie niezbędne rzeczy do mieszkanka, nawet razem z tżtem malowałam ściany i tylko ten karnisz dyndał nie załatwiony na liście więc teraz już wreszcie mogę tą listę wywalić i spokojnie się uczyć a nie myśleć o niebieskich migdałach

[Aaś]

Napisane przez tancerka212

czemu czekałaś na post o karniszach
w ferie świąteczne wreszcie pokupowaliśmy i pozałatwialiśmy wszystkie niezbędne rzeczy do mieszkanka, nawet razem z tżtem malowałam ściany i tylko ten karnisz dyndał nie załatwiony na liście więc teraz już wreszcie mogę tą listę wywalić i spokojnie się uczyć a nie myśleć o niebieskich migdałach

bo dawno nikt nie pisał o karniszach aż dziwne
ej. ja tu takie smichy hihy o karniszach a sama pewnie będę was męczyć koło lipca gdzie można kupić jakieś fajne

[tancerka212]

Napisane przez Aaś

bo dawno nikt nie pisał o karniszach aż dziwne
ej. ja tu takie smichy hihy o karniszach a sama pewnie będę was męczyć koło lipca gdzie można kupić jakieś fajne

w lipcu to ja będę zajęta ślubem ale tak poważnie to polecam zakup przez internet! my mieliśmy dość nietypowy wymiar karnisza bo 418 cm nam było potrzebne i w tych wszystkich Leroy Merlinach to albo trzeba by było kupować 2 karnisze np 2 metrowe czy 2,5 metrowe i je łączyć łacznikami, do tego wszystkie elementy się kupuje osobno a nie są one najtansze- i jak policzyliśmy sobie ile to by wyniosło wszystko to aż zwialiśmy stamtąd szybko- a na allegro kupiliśmy karnisz specjalnie dla nas na wymiar 418 cm, już ze wszystkim w komplecie czyli ze wszystkimi wspornikami, żabkami i wyszło prawie połowę taniej.
w ogóle wszystko prawie na allegro ostatnio kupujemy- upatrzymy sobie coś w sklepie i potem na allegro kupujemy to samo powiedzmy 100zł taniej... w sklepach strasznie zdzierają.. no ale po to są sklepy żeby zarabiać na marży... a jak się nie ma kasy to trzeba kombinować

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

pochwaliłam się mamie zakupem karnisza i mama się ucieszyła i powiedziała że jak mamy karnisz to ona kupi nam firanki i rolety jak tylko wrócę ze stancji ale fajnie!!! kolejny koszt odpadnie

[can't be perfect]

Napisane przez tancerka212

czemu czekałaś na post o karniszach
w ferie świąteczne wreszcie pokupowaliśmy i pozałatwialiśmy wszystkie niezbędne rzeczy do mieszkanka, nawet razem z tżtem malowałam ściany i tylko ten karnisz dyndał nie załatwiony na liście więc teraz już wreszcie mogę tą listę wywalić i spokojnie się uczyć a nie myśleć o niebieskich migdałach

bo Ty się w taki pozytywny sposób podniecasz takimi błachostkami jakim jest np karnisz

ja sobie dzisiaj daruję zajęcia, i tak nie poszłam na poranny wykład, nastepny mam o 15 a że dzisiaj nie mam ćwiczeń to chyba sobie daruje, bo bez sensu tracić 6 godzin aby być na niecałe 1,5 godziny na zajęciach, jedną obecność bez konsekswencji mozna mieć więc mogę ją dzisiaj wykorzystać

teraz jadę z tatą po telefon, wyłączam neta i po powrocie biorę się za pracę magisterską


tancia fajnie że Twoi rodzice pomagają w urządzeniu mieszkanka, bo kupę kasy możecie zaoszczędzić na coś innego

[tancerka212]

Napisane przez can't be perfect

bo Ty się w taki pozytywny sposób podniecasz takimi błachostkami jakim jest np karnisz

tancia fajnie że Twoi rodzice pomagają w urządzeniu mieszkanka, bo kupę kasy możecie zaoszczędzić na coś innego

no my z tżtem już jesteśmy takie optymistyczne ludziki co się cieszą nawet jak sobie kosz na śmieci kupią
a moi rodzice są naprawdę super- ale ja teraz w ogóle ciuchów sobie nie kupuję ani nie wydaję na bzdety i mama widzi jak nam zależy na mieszkanku i że głupot z kasą nie robimy więc postanowiła z każdej wypłaty coś nam kupować do mieszkanka no i w tym miesiącu obiecała firanki i rolety będzie można sobie randkować i nikt nas nie będzie podglądał z sąsiadów

[Aaś]

Napisane przez tancerka212

w lipcu to ja będę zajęta ślubem ale tak poważnie to polecam zakup przez internet! my mieliśmy dość nietypowy wymiar karnisza bo 418 cm nam było potrzebne i w tych wszystkich Leroy Merlinach to albo trzeba by było kupować 2 karnisze np 2 metrowe czy 2,5 metrowe i je łączyć łacznikami, do tego wszystkie elementy się kupuje osobno a nie są one najtansze- i jak policzyliśmy sobie ile to by wyniosło wszystko to aż zwialiśmy stamtąd szybko- a na allegro kupiliśmy karnisz specjalnie dla nas na wymiar 418 cm, już ze wszystkim w komplecie czyli ze wszystkimi wspornikami, żabkami i wyszło prawie połowę taniej.
w ogóle wszystko prawie na allegro ostatnio kupujemy- upatrzymy sobie coś w sklepie i potem na allegro kupujemy to samo powiedzmy 100zł taniej... w sklepach strasznie zdzierają.. no ale po to są sklepy żeby zarabiać na marży... a jak się nie ma kasy to trzeba kombinować

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

pochwaliłam się mamie zakupem karnisza i mama się ucieszyła i powiedziała że jak mamy karnisz to ona kupi nam firanki i rolety jak tylko wrócę ze stancji ale fajnie!!! kolejny koszt odpadnie

no właśnie tak jak can't napisała. fajnie że się cieszysz takimi małymi rzeczami i znajdąc życie to ja też tak będę miała ale jakby ktoś na to spojrzał z zewnątrz albo w ogóle jakiś facet to by się tylko obśmiał że sie dziołchy karniszami podniecają

ale zazdroszczę ci że już teraz sobie mieszkanko urządzacie... zostanie wam na wakacje tylko ślub a nam 2w1. ślub i mieszkanie

[Samoa]

Napisane przez onaella

nie zazdrość bo to nie ładnie

akle obiecujesz, ze jak znajde prace to mnie tez wyślesz na taki kuuuurs:hahah a:

Napisane przez lusmarija

dobrze wierzę na słowo, księżniczką nie wypada oglądać takich zdjęć
ale z Twoich włosków to taki strasznie gruby ten kok wyjdzie nie biedna ta fryzjerka
fajne masz te włosy takie długi i błyszczące ale trzeba sie trochę przy nich napracować co

no własnie nie wiem czy chce koka, bo z moich wlosów wyjdzie wielki kokon i bede miała głowe jak Alien i tż i mój brat będe sie ze mnie śmiaćPoza tym mam strasznie śliskie włosy i fryzjerki się zawsze wkurzają, najpierw podjarka, że mam zdrowe i długie a później wkr, bo się wyplątują ze wszystkiego i one mi muszą mocno tapirować, żeby to sie trzymało co z kolei mnie wkurza, bo niszczy włosy.

Napisane przez lusmarija

ależ nastawienie lepiej jeździć i oglądać, niż siedzieć w domu i marudzić
spoko w końcu traficie na to swoje gniazdko, jeszcze macie trochę czasu

no. Wlasnie mnie tz wkurzył, bo wysłał babce z biura liste mieszkań bez jednego, które ja chciałamOk, że było drogie, no ale może dałoby się ponegocjowac a on od razu wywalił. A dodal takie, które mnie nie interesuje.

Napisane przez chilanes

Wy jak swoje panieńskie wieczory chciałybyście przeżyć?

ja pójde do klubu z przyjaciółkamii i paroma koleżankami, wynajmiemy sobie lożę. Byłam na dwóch takich wieczorach i była super zabawa. Gorzej, ze moje przyjaciółki chca tego striptizera dla beki wynając brrrrr i ble

Napisane przez toskaKrk

Zazdroszczę też troszkę tym, które po ślubie zaczną w pełni wspólne życie z Tż-tami - pewnie podekscytowane tym jesteście

ja jestem bardziej zniecierpliwiona niz podekscytowana, bo jestem z tż ponad 8,5 roku zaręczeni jesteśmy od dwóch lat i powiedz mi ile można czekaćZ drugiej strony gdybyśmy mieli razem zamieszkać wcześniej to wtedy tez byśmy sie hajtnęli.

Napisane przez can't be perfect

wczoraj doszłam do wniosku, że chyba będziemy szukać jakiegoś mieszkania na rynku wtórnym, a jak bedę mieć pracę to weźmiemy wtedy kredyt na większe mieszkanie deweloperskie albo pomyślimy o budowie.. bo obecnie perspektywa mieszkania z moimi rodzicami mi nie za bardzo odpowiada. może nie byłoby tak źle, ale chciałabym rozpocząć z TZtem zycie tylko we dwoje

my teraz szukamy na wtórnym, bo pierwotny juz przetrzepaliśmy na prawo i lewo i to co się buduje jest na obrzeżach miasta a to co sie wybudowalo w centrum juz sprzedane albo do odbioru za rok. NA pierowtnym mamy jedną inwestycje, która bierzemy pod uwagę. I też chcemy 2 pokoje na razie, bo dziecko za jakieś 6-7 lat planujemy to jak będzie potrzeba większego mieszkania to wtedy pomyslimy nad kupnem drugiego lub sprzedażą tego.

[woda sodowa]

Napisane przez Martoolka87

Zdecydowanie tak

Zdecydowanie tak-wez laptopa do fryzjera?Czy zdecydowanie tak-to uzaleznienie wizazowe?

Napisane przez obca7

Oj można mozna. U mnie będzie taki problem, ze jestem pewna, ze nikt nie zadzwoni i potwierdzi,. bo jak nie dzwonie to znaczy, ze będę Może napisze, ze mają dzwonić tylko te osoby, które nie przyjdą
a najgorzej jak ktoś powie, ze bedzie i nie przyjdzie. U siostry niestety tak było i to ok. 20 osób. Bo pojedyncze przypadki to ja rozumiem, bo różne są sytuacje.

Az 20 osob? To gdzies ze 3tys siostra byla stratnaLudzie sobie w ogole nie zdaja z tego sprawy, ze ta cala impreza, to grube pieniadze kosztujeJa przy rozdawaniu zaproszen wzielam sobie od wszystkich ich numery komorek, stacjonarnych, gg, skype itd, bo po prostu nie licze na to, ze ktos mnie powiadomi i jak minie termin powiadomien, to mam zamiar byc bezlitosna, typu:
-przychodzisz do mnie na wesele?
-tak
-bierzesz osobe towarzyszaca?
-jeszcze nie wiem...
-aha, juz sobie zapisuje: b, e, z, o, s, o, b, y, t, o, w, a, r, z, y, s, z, a, c, e, j

Napisane przez can't be perfect

co do panieńskiego to są 3 opcje:
1. albo zrobimy razem z TZtem kawalersko-panieński i pójdziemy na imprezę
2. albo zabiorę kilka najbiższych dziewczyn i pójdziemy do pubu/ na imprezę
3. jak bedziemy mieć już mieszkanko to tam urządzę panieński.
opcja 3 najbardziej mi się podoba, bo mogłabym zrobić coś dobrego do jedzonka, jakieś fajne drineczki, zabawy i pewnie kupa smiechu by z tego była znając dziewczyny i tak bardziej na luzie by było

Z moim to nawet nie ma co gadac o paniensko-kawalerskim, bo on chce z facetami gdzies pojechac na ten swoj "stag do"Zreszta ja mu powiedzialam, ze dopoki jakas lafirynda nie bedzie mu reki w bokserki wkladac, to ja jestem na tak A ja bede miala dwa panienskie:jeden w Belfascie, jak moja siora przyjedzie do mnie pod koniec lutego planujemy z kolezankami irlandkami wyruszyc na miasto, a drugi w Warszawie-z moimi znajomymi ze studiow i siostrami ciotecznymi

Napisane przez chilanes

Witam w środę dziewczęta Jeszcze 2 dni i weekend!!!!

Jak pozytywnie dzionek zaczelas

Napisane przez can't be perfect

hej

luskap ja tam bym się cieszyła gdybym mogła wyprowadzić się od rodziców widzę po moich siostrach, że odkąd się wyprowadziły mają lepszy kontakt szczególnie z mamą..

Absolutnie sie z tym zgadzam

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez tancerka212

no my z tżtem już jesteśmy takie optymistyczne ludziki co się cieszą nawet jak sobie kosz na śmieci kupią
a moi rodzice są naprawdę super- ale ja teraz w ogóle ciuchów sobie nie kupuję ani nie wydaję na bzdety i mama widzi jak nam zależy na mieszkanku i że głupot z kasą nie robimy więc postanowiła z każdej wypłaty coś nam kupować do mieszkanka no i w tym miesiącu obiecała firanki i rolety będzie można sobie randkować i nikt nas nie będzie podglądał z sąsiadów

Chcialybyscie zobaczyc nasz taniec zwyciezcow, jak sobie ostatnio maszynke do mielenia miesa kupilismyTo byl dopiero show

[chilanes]

wiecie co ja też się wzruszam "pierdołami", jak np moja mama wypatrzyła fajne i dobre ręczniki na wyprzedaży przed świętami i je kupiła z myślą o mnie i Tż, to mi się tak miło zrobiło. Niby pierdoła, ale już nasza wspólna przyszłomałżeńska

pomijam fakt, że jestem debilem wczoraj drukwoałam teksty zaproszeń i wszystko super, tyle, ze zamiast wydrukwoać na 20 kartkach (na 1 kartce mieszczą się 2 zaproszenia), bo przecież na 60-70 osób wystarczy nam 35-40 zaproszeń, bo przecież to są w przeważajacej ilości pary, to ja wydrukowałam zaproszenia na 35 kartkach, tak jakbym każdej osobie osobno miała dawać ;/ Ehhh zmarnowałam tyle kartek

[madziulka_]

Cześć i czołem
Byliśmy z TŻ w Kancelarii Parafialnej dzisiaj i nauki(mimo że TŻ nie znalazł tego dowodu z nauk bo zgubil gdzieś)mamy zaliczone te co kiedyś robiliśmy łącznie z poradnią. Braciszek zapisał Nam też koło naszej godzinki, Ojca którego wybralismy do udzielenia sakramentu małżeństwa
I zmieniłam godzinę u frzyjerki, jednak na wcześniejszą

Gardło mnie szczypie

[mariiasia]

dzien doberek!!

Black wszystkiego naj naj naj naj!!!

dziękuję wszystkim za wsparcie w wiadomej sprawie natomiast dla sprostowania dodam, że to nie mój kuzyn tylko tżta. gdyby to był mój kuzyn to bym go od razu wyprostowała

ale dziś mam lepszy dzień, bo tżcik mi powiedział, że z tego co się od rodziny dowiedział, to mama tego kuzyna zjechała jego żonę i że kościelny i wesele będą mieć w 2011, więc wstąpiła we mnie nadzieja

aha! i wybrałam już coś dotyczącego ślubu: perfumy dla siebie

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez madziulka_

Cześć i czołem
Byliśmy z TŻ w Kancelarii Parafialnej dzisiaj i nauki(mimo że TŻ nie znalazł tego dowodu z nauk bo zgubil gdzieś)mamy zaliczone te co kiedyś robiliśmy łącznie z poradnią. Braciszek zapisał Nam też koło naszej godzinki, Ojca którego wybralismy do udzielenia sakramentu małżeństwa
I zmieniłam godzinę u frzyjerki, jednak na wcześniejszą

Gardło mnie szczypie

gratulejszyn tyle załatwiliście za jednym zamachem

a na gardło weź sobie tabletki do ssania tantuum verde

[Samoa]

Napisane przez chilanes

wiecie co ja też się wzruszam "pierdołami", jak np moja mama wypatrzyła fajne i dobre ręczniki na wyprzedaży przed świętami i je kupiła z myślą o mnie i Tż, to mi się tak miło zrobiło. Niby pierdoła, ale już nasza wspólna przyszłomałżeńska

pomijam fakt, że jestem debilem wczoraj drukwoałam teksty zaproszeń i wszystko super, tyle, ze zamiast wydrukwoać na 20 kartkach (na 1 kartce mieszczą się 2 zaproszenia), bo przecież na 60-70 osób wystarczy nam 35-40 zaproszeń, bo przecież to są w przeważajacej ilości pary, to ja wydrukowałam zaproszenia na 35 kartkach, tak jakbym każdej osobie osobno miała dawać ;/ Ehhh zmarnowałam tyle kartek

Oj szkodaA dużo $ jestes na tym stratna?

A co do kupowania rzeczy do mieszkania to ja jak jestem z mamą na zakupach to zawsze cos dostaję i składuje to w pokoju Musze to wreszcie wywieźc do tż, bo mam juz tak: wielką patelnię teflonową z pokrywką, formę żaroodporną do tarty, deskę bambusową do krojenia, tarkę do parmezanu, odtwarzacz dvd a w spiżarni jeszcze czeka na mnie wyciskarka do cytrusów, toster i toster do sandwichy, ktore będę musiala wywieźc, bo mama nie ma juz tam miejsca. Jeszcze nam rodzice obiecali parowar vita cuisine Tefala i grill elektryczny. Mamy takiego małego grillka od babci tż, ale on jest lepszy do warzyw, do mięska nie bardzo. A w zeszlym roku już nam mamusia kupiła naczynie żaroodporneA tata teraz mówi, że musimy sie wybrać na zakupy po jakies kieliszki i szklanki a mama jeszcze powiedziała, że rodzice kupią nam jakis serwis obiadowo-kawowy
Szkoda tylko, że rodzice tż olewka pełna gębą, no ale trudno, grunt, że moi rodzice sie poczuwają i sprawia im radość kupowanie nam wyprawki

Black sto lat :party :

[chilanes]

Samoa niby nie, ale mogłam ten ozdobny papier na co innego przeznaczyć, dobrze, że kupiłam więcej

[tancerka212]

Napisane przez Aaś

ale zazdroszczę ci że już teraz sobie mieszkanko urządzacie... zostanie wam na wakacje tylko ślub a nam 2w1. ślub i mieszkanie

daj spokój, nie chciałoby mi się tego wszystkiego robić przed ślubem.. wbrew pozorom to nie jest takie proste i szybkie jak się wydaje.. myślałam że wystarczy pójść do sklepu, wybrać coś, zapłacić i się cieszyć, a jak kupowaliśmy kanapę to 2 dni nam się zeszło- pierwszy dzień rozeznanie i depresja bo nie ma tego co sobie wymarzyliśmy, drugi dzień wielkie rozczarowanie bo to co sobie ustaliliśmy okazało się kolejnym niewypałem po zmierzeniu wymiarów, no więc zanim znów wybraliśmy kanapę, wybraliśmy obicie, rodzaje boczków, rozmiar pufy, jej obicie, rodzaj drewna z jakiego mają być nóżki, kolor i obicie poduch to już kolejne godziny... a po tym wszystkim dodam że na kanapę trzeba czekać 3-6 tygodni i tak ze wszystkim... wybierać, czekać... masakra...

Napisane przez Samoa

A co do kupowania rzeczy do mieszkania to ja jak jestem z mamą na zakupach to zawsze cos dostaję i składuje to w pokoju Musze to wreszcie wywieźc do tż, bo mam juz tak: wielką patelnię teflonową z pokrywką, formę żaroodporną do tarty, deskę bambusową do krojenia, tarkę do parmezanu, odtwarzacz dvd a w spiżarni jeszcze czeka na mnie wyciskarka do cytrusów, toster i toster do sandwichy, ktore będę musiala wywieźc, bo mama nie ma juz tam miejsca. Jeszcze nam rodzice obiecali parowar vita cuisine Tefala i grill elektryczny. Mamy takiego małego grillka od babci tż, ale on jest lepszy do warzyw, do mięska nie bardzo. A w zeszlym roku już nam mamusia kupiła naczynie żaroodporneA tata teraz mówi, że musimy sie wybrać na zakupy po jakies kieliszki i szklanki a mama jeszcze powiedziała, że rodzice kupią nam jakis serwis obiadowo-kawowy
Szkoda tylko, że rodzice tż olewka pełna gębą, no ale trudno, grunt, że moi rodzice sie poczuwają i sprawia im radość kupowanie nam wyprawki

nam też mama obiecała serwis obiadowo-kawowy i w ogóle moja mama wszystko by mi kupowała dlatego się cieszę bo fajnie jest mieć takie wsparcie
Samoa niezłe masz te zapasy w pokoju hehe mój tż też ma jedną wielką graciarnię w pokoju- patelnie, mop z wiadrem, kosz na śmieci, szklanki, talerzyki, kubki i cała masa innych pierdół które nakupowaliśmy ostatnio i już wyłażą na środek pokoju ale już niedługo mam nadzieję koleś przyjdzie zrobić nam te meble kuchenne i wszystko sobie poukładamy w szafeczkach i będzie radocha

[Esti10]

Napisane przez can't be perfect

my nie mieszkalismy nigdy razem (wakacje się nie liczą, bo to zupełnie inna sprawa) i tym bardziej się z tego cieszę że to już niedługo

no ja mialam na mysli to co pisalas o swoich siostrach, moze zle to napisalam i tak zrozumialas no ale nie wazne

[mariiasia]

a ja się muszę pochwalić, bo właśnie rozmawiałam z tżcikiem przez mobile i mi powiedział,że dziś wieczorkiem mam mu pokazać gdzie ma być kuchenka i wogóle rozstaw szafek w kuchni z czego wynika że moja przeprowadzka tuż tuż

[monikadavvida]

no dziewczyny ja już od soboty mężatka! właśnie skończyłam przeprowadzkę do mojego (już) męża i odpoczywam ślub wypadł rewelacyjnie, wszyscy zadowoleni na razie nie mam zdjęć, ale jak tylko będę miała, to na pewno wstawię pozdrawiam!

[chilanes]

Monika brawo moze jakaś obszerniejsza relacja? Zachłanne jesteśmy

[luskap]

Napisane przez can't be perfect

luskap ja tam bym się cieszyła gdybym mogła wyprowadzić się od rodziców widzę po moich siostrach, że odkąd się wyprowadziły mają lepszy kontakt szczególnie z mamą..

Ja też się cieszę, ale na początku naprawdę nie będą zadowoleni,a wręcz będą mieli do mnie żal. Bo co innego, jeśli byśmy się wyprowadzali od razu na swoje, to wtedy ok. Ale myślą tak, że skoro do TŻ domu gdzie są rodzice i babcia i brat to równie dobrze możemy mieszkać u nas gdzie też są rodzice i brat. Z tym, że w bloku. Ale wiem, że z czasem też stosunki byłyby dobre, ale to widać dopiero z czasem.

Napisane przez can't be perfect

my nie mieszkalismy nigdy razem (wakacje się nie liczą, bo to zupełnie inna sprawa) i tym bardziej się z tego cieszę że to już niedługo

My tak samo, też tylko na jakichś wyjazdach i już nie moge się doczekać.Nawet gotowania Mu No ale wolałabym, żebyśmy od razu mieszkali sami, a nie z jego rodziną. Będę się czuła skrępowana na początku. No ale musimy poczekać te kilka latek, zanim wybdyjemy domek. Wybudować to nie taki problem, gorzej będzie wziąć kasę na instalacje i wykończenie. Bo mamy juz projekt, pozwolenie na budowę, prąd, wodę podciągnięte i fundamenty. No i wybudowany i wykończony budynek gospodarczy i ogrodzenie. uważam, że jak na jeden rok, to dużo zrobiliśmy. W tym roku na wiosnę będzie podmurówka i będziemy dalej czekać aż uzbieramy kasę.

Napisane przez mariiasia

ale dziś mam lepszy dzień, bo tżcik mi powiedział, że z tego co się od rodziny dowiedział, to mama tego kuzyna zjechała jego żonę i że kościelny i wesele będą mieć w 2011, więc wstąpiła we mnie nadzieja

aha! i wybrałam już coś dotyczącego ślubu: perfumy dla siebie

no widzisz! Ciesze się!
A jakie perfumy?Bo ja mam z tym problemik, nie mogę się zdecydować, a mam w domu składowisko perfum (28 flaszek + odlewki) Ale ostatnio wymyśliłam jak powąchałam, że muszę do tego składowiska specjalnie na ślub i wesele dokupić L'eau par Kenzo bo strasznie mi pasuje-pachnie taką czystością, a ptem wydobywa się taki pazur!

Ja też się strasznie cieszę takimi drobnostkami, jak wiem, ze to będzie moje!Tak jak tancerka!
W tym budynku gospodarczym mamy: pomalowane ściany, płytki na podłodze+listwy, firankę, karnisz własnoręcznie przeze mnie pomalowany na ecru + złote przetarcia, roletę zewnętrzną, 2 szafki reset, kuchenkę gazowo-elektryczną z elektrycznym piekarnikiem, czajnik bezprzewodowy, 6 talerzyków, widelców, szklanek, literatek, kieliszków, łyżeczek, wiklinową tacę pojemniki na kawę, herbatę, cukiernicę, 2 plastikowe miski, ściereczki, bambusową deskę, gąbeczki do zmywania, a w domu mama mi zostawila specjalnie na wiano mięciutki jasny kocyk, pościel haftowana na duże łoże, duże nowe ręczniki i chyba tyle. Chyba o niczym nie zapomnialam Także już trochę podstawowych rzeczy mamy
Aha i zamówiliśmy jeszcze łóżko do TZta pokoju, żeby nam razem było wygodnie. Zamawialiśmy w grudniu, ale oczywiście zabrakło tego materiału i do tej pory czekamy No i te meble z tŻta pokoju weźmiemy potem do naszego domku i będą stały w gabinecie- najpierw jak góra nie będzie wykończona to będziemy na dole mieszkać i spać właśnie tam, a potem to będzie pokój gościnny i gabinet- będzie tam kupa moich książek laptop itp.

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez monikadavvida

no dziewczyny ja już od soboty mężatka! właśnie skończyłam przeprowadzkę do mojego (już) męża i odpoczywam ślub wypadł rewelacyjnie, wszyscy zadowoleni na razie nie mam zdjęć, ale jak tylko będę miała, to na pewno wstawię pozdrawiam!

Ojej! Aż sie podnieciłam! To już! Czekam też na relację i zdjęcia! Niesamowite, że to już nasz rok i co chwila bedziemy czytać relacje z wypiekami na twarzy!

[Esti10]

Napisane przez monikadavvida

no dziewczyny ja już od soboty mężatka! właśnie skończyłam przeprowadzkę do mojego (już) męża i odpoczywam ślub wypadł rewelacyjnie, wszyscy zadowoleni na razie nie mam zdjęć, ale jak tylko będę miała, to na pewno wstawię pozdrawiam!

GRATULUJE super, ze wszytsko sie udalo.
mam pytanko bo kiedys gadalysmy ale na innym forum, ze dasz znac jak juz bedziesz znac plec dzidzi i co wiadomo juz cos moze?

[mariiasia]

Napisane przez monikadavvida

no dziewczyny ja już od soboty mężatka! właśnie skończyłam przeprowadzkę do mojego (już) męża i odpoczywam ślub wypadł rewelacyjnie, wszyscy zadowoleni na razie nie mam zdjęć, ale jak tylko będę miała, to na pewno wstawię pozdrawiam!

witamy naszą pierwszą ŻONĘ!!!! gratuluję Tobie i małżowinkowikl aski: i właśnie właśnie, jakąś relację poprosimy

Napisane przez luskap

(...)

no widzisz! Ciesze się!
A jakie perfumy?Bo ja mam z tym problemik, nie mogę się zdecydować, a mam w domu składowisko perfum (28 flaszek + odlewki) Ale ostatnio wymyśliłam jak powąchałam, że muszę do tego składowiska specjalnie na ślub i wesele dokupić L'eau par Kenzo bo strasznie mi pasuje-pachnie taką czystością, a ptem wydobywa się taki pazur!

Ja też się strasznie cieszę takimi drobnostkami, jak wiem, ze to będzie moje!Tak jak tancerka!
W tym budynku gospodarczym mamy: pomalowane ściany, płytki na podłodze+listwy, firankę, karnisz własnoręcznie przeze mnie pomalowany na ecru + złote przetarcia, roletę zewnętrzną, 2 szafki reset, kuchenkę gazowo-elektryczną z elektrycznym piekarnikiem, czajnik bezprzewodowy, 6 talerzyków, widelców, szklanek, literatek, kieliszków, łyżeczek, wiklinową tacę pojemniki na kawę, herbatę, cukiernicę, 2 plastikowe miski, ściereczki, bambusową deskę, gąbeczki do zmywania, a w domu mama mi zostawila specjalnie na wiano mięciutki jasny kocyk, pościel haftowana na duże łoże, duże nowe ręczniki i chyba tyle. Chyba o niczym nie zapomnialam Także już trochę podstawowych rzeczy mamy
Aha i zamówiliśmy jeszcze łóżko do TZta pokoju, żeby nam razem było wygodnie. Zamawialiśmy w grudniu, ale oczywiście zabrakło tego materiału i do tej pory czekamy No i te meble z tŻta pokoju weźmiemy potem do naszego domku i będą stały w gabinecie- najpierw jak góra nie będzie wykończona to będziemy na dole mieszkać i spać właśnie tam, a potem to będzie pokój gościnny i gabinet- będzie tam kupa moich książek laptop itp.

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------


Ojej! Aż sie podnieciłam! To już! Czekam też na relację i zdjęcia! Niesamowite, że to już nasz rok i co chwila bedziemy czytać relacje z wypiekami na twarzy!

ja już obmyślam wizję mojej kuchni, tzn już wcześniej miałam, ale teraz jest taka bardziej realiztyczna:br zydal:

a perfumy z gosha, ale jaka nazwa to ci nie powiem, bo to wyniuchałam u mojej siostry, ale dziś sprawdzę które to są i napiszę tu

[woda sodowa]

Napisane przez monikadavvida

no dziewczyny ja już od soboty mężatka! właśnie skończyłam przeprowadzkę do mojego (już) męża i odpoczywam ślub wypadł rewelacyjnie, wszyscy zadowoleni na razie nie mam zdjęć, ale jak tylko będę miała, to na pewno wstawię pozdrawiam!

Gratulacje

Napisane przez chilanes

Monika brawo moze jakaś obszerniejsza relacja? Zachłanne jesteśmy

Napisane przez mariiasia

witamy naszą pierwszą ŻONĘ!!!! gratuluję Tobie i małżowinkowikl aski: i właśnie właśnie, jakąś relację poprosimy

Dolaczam sie do prosb

[201701300931]

Napisane przez chilanes

wiecie co ja też się wzruszam "pierdołami", jak np moja mama wypatrzyła fajne i dobre ręczniki na wyprzedaży przed świętami i je kupiła z myślą o mnie i Tż, to mi się tak miło zrobiło. Niby pierdoła, ale już nasza wspólna przyszłomałżeńska

No my się w święta dorobiliśmy wspólnej kołdry

Znowu się nie wyspałam w nocy i wstałam rano nieprzytomna. Ale obiecałam sobie, że przesiedzę wszystkie wykłady. I dobrze, bo na pierwszym i ostatnim były listy... Więc jestem z siebie dumna I kupiłam pyszną rybkę na obiad

Black najlepszego! Resztę dopisz sama, bo sama wiesz, czego najbardziej pragniesz

[Aaś]

Napisane przez tancerka212

daj spokój, nie chciałoby mi się tego wszystkiego robić przed ślubem.. wbrew pozorom to nie jest takie proste i szybkie jak się wydaje.. myślałam że wystarczy pójść do sklepu, wybrać coś, zapłacić i się cieszyć, a jak kupowaliśmy kanapę to 2 dni nam się zeszło- pierwszy dzień rozeznanie i depresja bo nie ma tego co sobie wymarzyliśmy, drugi dzień wielkie rozczarowanie bo to co sobie ustaliliśmy okazało się kolejnym niewypałem po zmierzeniu wymiarów, no więc zanim znów wybraliśmy kanapę, wybraliśmy obicie, rodzaje boczków, rozmiar pufy, jej obicie, rodzaj drewna z jakiego mają być nóżki, kolor i obicie poduch to już kolejne godziny... a po tym wszystkim dodam że na kanapę trzeba czekać 3-6 tygodni i tak ze wszystkim... wybierać, czekać... masakra...

nie ma to jak pocieszenie
ale i tak najważniejszy jest efekt końcowy czyli wspólny kąt z tżcikiem

Napisane przez monikadavvida

no dziewczyny ja już od soboty mężatka! właśnie skończyłam przeprowadzkę do mojego (już) męża i odpoczywam ślub wypadł rewelacyjnie, wszyscy zadowoleni na razie nie mam zdjęć, ale jak tylko będę miała, to na pewno wstawię pozdrawiam!

ja też proszę o relację jakąś dłuższą i zdjęcia...

[Martoolka87]

Napisane przez can't be perfect

luskap ja tam bym się cieszyła gdybym mogła wyprowadzić się od rodziców widzę po moich siostrach, że odkąd się wyprowadziły mają lepszy kontakt szczególnie z mamą..

Oj u mnie też się relacje zdecydowanie poprawiły po przeprowadzce Szczególnie z tatą i średnią siostrą (3 lata młodszą ode mnie), bo z mamą i z małymi siostrami zawsze miałam dobre układy

Napisane przez woda sodowa

Zdecydowanie tak-wez laptopa do fryzjera?Czy zdecydowanie tak-to uzaleznienie wizazowe?

Chcialybyscie zobaczyc nasz taniec zwyciezcow, jak sobie ostatnio maszynke do mielenia miesa kupilismyTo byl dopiero show

Zdecydowanie - uzależnienie
Co do brania laptopa, to sama nie wiem. My się tu będziemy wszystkie tak jarać, że raczej Cie to nie uspokoi, tylko bardziej zestresuje

Napisane przez monikadavvida

no dziewczyny ja już od soboty mężatka! właśnie skończyłam przeprowadzkę do mojego (już) męża i odpoczywam ślub wypadł rewelacyjnie, wszyscy zadowoleni na razie nie mam zdjęć, ale jak tylko będę miała, to na pewno wstawię pozdrawiam!

Gratulacje

Napisane przez woda sodowa

Dolaczam sie do prosb

No właśnie

Spełnienia marzeń Black

[can't be perfect]

Napisane przez Samoa

my teraz szukamy na wtórnym, bo pierwotny juz przetrzepaliśmy na prawo i lewo i to co się buduje jest na obrzeżach miasta a to co sie wybudowalo w centrum juz sprzedane albo do odbioru za rok. NA pierowtnym mamy jedną inwestycje, która bierzemy pod uwagę. I też chcemy 2 pokoje na razie, bo dziecko za jakieś 6-7 lat planujemy to jak będzie potrzeba większego mieszkania to wtedy pomyslimy nad kupnem drugiego lub sprzedażą tego.

ja myślę że o dziecko będziemy się starać po 1-2 latach po slubie, więc to 2-pokojowe mieszkanko byłoby takie przejściowe, a jak znajdę pracę to bysmy wzięli kredyt na działeczkę i moglibyśmy zacząć się bodować, chociaż chciałabym poczekać aż dzieci pójdą chociażby do 1 klasy.. no i u nas te mieszkania nad którymi się zastanawialiśmy też sa na obrzeżach, a jak będą dzieci to ani przedszkola tam nie ma ani nic, a tam gdzie mieszkają rodzice TŻta, jest kilka osiedli i blisko szkoły, przedszkola, blisko sklepy.i wygodniej by było

Napisane przez Esti10

no ja mialam na mysli to co pisalas o swoich siostrach, moze zle to napisalam i tak zrozumialas no ale nie wazne

aaaa

Napisane przez monikadavvida

no dziewczyny ja już od soboty mężatka! właśnie skończyłam przeprowadzkę do mojego (już) męża i odpoczywam ślub wypadł rewelacyjnie, wszyscy zadowoleni na razie nie mam zdjęć, ale jak tylko będę miała, to na pewno wstawię pozdrawiam!

poprosimy o bardziej szczegółową relację ze slubu i wesela podpowiedzi czego unikać , na czym się skupić itp nie pamietam co zrobiliście na podziekowania dla rodziców, gości, jaki pierwszy taniec i w ogóle chciałabym wszystko wiedzieć

Napisane przez luskap

Ja też się cieszę, ale na początku naprawdę nie będą zadowoleni,a wręcz będą mieli do mnie żal. Bo co innego, jeśli byśmy się wyprowadzali od razu na swoje, to wtedy ok. Ale myślą tak, że skoro do TŻ domu gdzie są rodzice i babcia i brat to równie dobrze możemy mieszkać u nas gdzie też są rodzice i brat. Z tym, że w bloku. Ale wiem, że z czasem też stosunki byłyby dobre, ale to widać dopiero z czasem.

My tak samo, też tylko na jakichś wyjazdach i już nie moge się doczekać.Nawet gotowania Mu No ale wolałabym, żebyśmy od razu mieszkali sami, a nie z jego rodziną. Będę się czuła skrępowana na początku. No ale musimy poczekać te kilka latek, zanim wybdyjemy domek. Wybudować to nie taki problem, gorzej będzie wziąć kasę na instalacje i wykończenie. Bo mamy juz projekt, pozwolenie na budowę, prąd, wodę podciągnięte i fundamenty. No i wybudowany i wykończony budynek gospodarczy i ogrodzenie. uważam, że jak na jeden rok, to dużo zrobiliśmy. W tym roku na wiosnę będzie podmurówka i będziemy dalej czekać aż uzbieramy kasę.

u mnie w domu są rodzice, brat, siostra i babcia, tylko że mielibyśmy jeden mały pokój dla siebie i nie byłoby źle, u TZta rodzice, brat i siostra i mieskzanie w bloku i spanie w pokoju gościnnym gdzie nie ma drzwi więc namawiam TZta żeby kupić tańsze, mniejsze mieszkanie na rynku wtórnym co u nas liczy się z minimalnym kredytem, bo część już mamy

[woda sodowa]

Napisane przez Martoolka87

Zdecydowanie - uzależnienie
Co do brania laptopa, to sama nie wiem. My się tu będziemy wszystkie tak jarać, że raczej Cie to nie uspokoi, tylko bardziej zestresuje

[/tab]

Jestem jeszcze w fazie, kiedy nie jestem w stanie powiedziec:"Mam na imie M. i jestem uzalezniona od wizazu", dlatego sie ludzilam, ze chodzi ci o to drugie