Śliczne maluszki właśnie opuściły nasze brzuszki

[Montii]

my standardowe + rota + pneumo

A z racji tego ,że Fabianek coraz częściej zwraca uwagę na zabawki to zamówiłam mu Olivię ;-p http://allegro.pl/lamaze-olivia-the-...564489121.html i pszczółkę http://allegro.pl/lamaze-flutterbug-...575179092.html

[Eirene1987]

Napisane przez agus87

ale ja nie jestem w stanie przystawic mala do piersi nez nakladki
po pierwsze to one mi krawia te brodawki a po drugie tak boli, ze nie moge, naprawde

no to rozumiem ja dałam radę wytrzymać aż tak nie bolało w sumie na początku tylko pierwsze minuty potem było ok. to mozesz wyleczyć i spróbować go pokarmić mm jeden dzień


o wiecie teraz tż mi mówi że babcia jego zawsze ma taki katar po... wódce a wczoraj sobie popili co najśmieszniejsze teraz już nie ma tego

Napisane przez Natka3008

Jak Wy to robicie, że tyle piszecie - nie wiem Mam pytanie jutro idę z małą na szczepienie i zastanawiam się którą opcję wybrać, a Wy którą polecacie?

my bierzemy wszystko czyli 6w1 +pneumo+ rota wolimy zabawki jakiejś nie kupić a przeznaczyć na to tż się uparł ja to bym pewnie tylko na rota i to 6w1 a pneumo nie ale on chce

Napisane przez Montii

my standardowe + rota + pneumo

A z racji tego ,że Fabianek coraz częściej zwraca uwagę na zabawki to zamówiłam mu Olivię ;-p http://allegro.pl/lamaze-olivia-the-...564489121.html i pszczółkę http://allegro.pl/lamaze-flutterbug-...575179092.html

ale super

[agus235]

dziewczyny tak czytam i się zastanawiam co to takiego te muszle laktacyjne?

[laseczkaa]

hej

Napisane przez Ewelqa1985

czy Wasze dzieci tez nie lubia wkładania czapek ?? moja włącza wtedy mega syrene moze macie na to jakies sposoby??

mój miał dziś pierwszy raz włożoną czapkę i się nie buntował

Napisane przez Montii

A to my w nosidełku tulimy )))

Super nosidełko
I zazdroszczę figurki - kiedy ja odzyskam swoją

Napisane przez agus87

mam bepanthen masc
czy jak posmaruje piersi przed karmieniem w nakladkach musze je myc??
jak tak to one mi sie nigdy nie zagoja

ja mam tą maść i miałam ją jeszcze w szpitalu i w szpitalu lekarki mówiły że jak maść to nie trzeba zmywać więc śmiało możesz nie zmywać . a przez kapturki powinny Ci się szybko wygoić. Wiem co mówię bo sama w 3 dobie miałam brodawki w stanie masakrycznym jak małego karmiłam to z bólu podnosiłam aż nogi do góry i po wyjściu ze szpitala w domku karmiłam przez kapturki może z 2 dni i jest super teraz karmię bez kapturków i wszystko ładnie się zagoiło

Napisane przez coralady

Cześć mamusie!
Widze,że wiele z was walczy o latacje i karmienie piersiąJa mam pytanie,bo ja też nieco przeszłam jeżeli chodzi o karmienie-Mała mnie tak pogryzła,że karmie przez kapturki i czasem przystawiam do piersi,ale niestety nie umie juz sobie chwycic piersi(tzn.zbyt leniwa jest).Któraś z was karmi używając kapturków?Jesli tak może odpowie mi na pytanie dlaczego nie powinno sie przez nie długo karmić,bo w zasadzie nie rozumiem zbytnio wyjasnień, które znalazłam w necie

ja karmiłam ale też nie pomogę bo nie wiem dlaczego nie można przez nie dłużej karmić.

nie mam zbytnio czasu by zaglądać mały cały czas mi zabiera.
wczoraj skończyliśmy tydzień a dzisiaj odpadł nam pępek w 8 dobie
dziś była 1 raz położna wszystko ok - szwów mi jeszcze nie ściągnęła. Dziś zaliczyliśmy 1 spacerek ja ogólnie jestem bardzo zmęczona od rana do późnego wieczora jestem z małym sama .. tż w pracy całymi dniami i wraca zmęczony. w nocy ja wstaję do małego więc ogólnie zajmuję się nim cały czas sama i przez to jestem wykończona i w ciągu dnia zasypiam na stojąco.

dodaję zdjecia
1.mój synek z tż
3 u mamy
4. moja mała żabka
5.pierwszy spacerek

[Montii]

laseczko ale masz słodziaka! chyba cały tatuś co ?
a ile przytyłaś? figurę szybko odzyskasz, ja mam wrażenie,że z każdym karmieniem małego jestem szczuplejsza
ale to chyba najlepsza 'dietka' ja jem mnóstwo słodyczy, normalnie powinnam tyć, a jednak chudnę

[iizabelaa]

hej dziewczyny

ale mi mała koncert urządziła
czasami to juz nie mam cierpliwości,

biedaczek brzuszek boli

Napisane przez Montii

eee ide pomaltretować moje dziecie bo już 2,5 h leży pod ta karuzelą
i zasuwamy na poczte i jakieś zakupy

kiedy moja będzie się interesować karuzelą

Napisane przez ego_ego

mój Olek jest bardzo absorbującym dzieckiem, że na nic nie mam czasu a i ja sama jeszcze się nie umiem ogarnąć, chodzę i płaczę i czekam aż się obudzi zamiast np pospać lub coś posprzątać, ale dzisiaj wzięłam się za siebie, mały spi na brzuszku od 10:30 a ja zdążyłam się wykąpać, pranie wywiesić poodkurzać i powycierać kurze, a on dalej śpi, teraz moja mama przyjedzie i chciałam na zakupy ale szkoda mi go budzić

ja na początku nie maiłam czasu na wizytę w toalecie

aaa i też umiem umiem spać w ciągu dnia jak ona śpi

Napisane przez Montii

A z racji tego ,że Fabianek coraz częściej zwraca uwagę na zabawki to zamówiłam mu Olivię ;-p http://allegro.pl/lamaze-olivia-the-...564489121.html i pszczółkę http://allegro.pl/lamaze-flutterbug-...575179092.html

super


Diatoma kiedy ten skok rozwojowy, w którym tygodniu nastąpił?

[agaaga89]

Mój Boże. chyba Was nigdy nie nadrobię. nie było mnie tu sporo czasu i nastukałyście tyle, że szok... Podziwiam Was, że znajdujecie tyle czasu na komputer ja w wolnej chwili biorę się za siebie albo mieszkanie i tak często nie zdążam zrobić tego co zaplanowałam

U nas bywało przez ten czas różnie, u Filipa zdiagnozowano azs na tle pokarmowym i najprawdopodobniej nietoleruje laktozy to dla mnie i Tż spory cios, bo obydwoje nastawiliśmy się na jak najdłuższe karmienie piersią, a w tym momencie Mały dostaje 2 x bebilon pepti i wszystko wskazuje na to, że się poprawia czyli będziemy wprowadzać sztuczne mleko wiem, że najważniejsze jest zdrowie Malucha, ale same wiecie jakie to cudowne karmić piersią... Mały ma taką skazę, że chce mi się płakać jak widzę jego buziaczka w dodatku ciągle te zaparcia, bywa ciężko

[laseczkaa]

Napisane przez Montii

laseczko ale masz słodziaka! chyba cały tatuś co ?
a ile przytyłaś? figurę szybko odzyskasz, ja mam wrażenie,że z każdym karmieniem małego jestem szczuplejsza
ale to chyba najlepsza 'dietka' ja jem mnóstwo słodyczy, normalnie powinnam tyć, a jednak chudnę

tak cały tata
ja aż 30 kg
w tym 10 już zgubiłam a to 8 dzień po porodzie .
zostało 20 ciekawe kiedy zrzucę ...
Ale jeszcze mocno opuchnięta jestem ...

[Montii]

Iza ta karuzela to zbawienie, pewnie Idalka niebawem będzie się nią interesować, ja dziisaj położyłam koło niego zieloną żabę i 1h ją obserwował...

aguś przykro mi

laseczko zrzucisz zrzucisz, na pewno większość to woda..

[Anessa]

Mam wiadomosc od Marsylii

"Franek urodzil sie dzis o 4.45, SN, 3470g i 54cm. Skurcze od 24 juz co minute, myslalam, ze umieram, po 3 wzielam znieczulenie, dzialalo godzine. Jest slodki "

Wielkie gratulacje dla kolejnej mamusi!!!

I buziaki dla was wszystkich od tych nadal 2w1

[Jok3r]

Napisane przez iizabelaa

Dziewczyny

ktoś mi dzisiaj namieszał w głowie,

czy karmiąc mm powinnam podawać witaminę D??




ja mam najzwyklejszy, do mikrofali z Canpolu, za niecałe 40zł
i jestem zadowolona



no to bardzo dziwne

wiadomo, że ona jest najważniejsza



ja też mam rozpuszczalne,
i nie miałam ściąganych

Jak bylam 1 raz u pediatry to kazala calkiem odstawic wit K ze wzgledu na mieszane karmienie. Natomiast jak bylam na szczepieniu to inna lekarka kazala podawac co 2-gi dzien wit K i D mimo, ze dokarmiam MM. Okazalo sie, ze Matiemu zbyt szybko zarasta ciemiaczko i daltego D co 2-gi dzien.

Napisane przez miamore999

dziewczyny głupie pytanie z rana: czy do przygotowania mm dajecie przegotowaną wodę z kranu czy w mineralną? i czy to prawda, że takie mleko maluch musi wypic bezpośrednio po przygotowaniu, że nie można go przechowywać? jak wy to robicie?

Ja kupuje Zywca i leje prosto z butelki, bez gotowania. Malemu nic nie jest, zreszta pytalam lekarke czy nie bedzie mial problemow pokarmowych na co ona, ze to mineralna, wiec nie ma w niej niczego szlodliwego, a zbytnia przesada moze zaszkodzic, bo maly nie bedzie mial odpornosci.

Napisane przez Krusiak

Mam pytanko do mam po CC-uzywacie pasow sciagajacych?? Tak sie nad tym zasanawiam i nie wiem sama czy to jest bezpieczne...

Ja przymierzam sie do kupna, bo starsznie dluuugo "chowa"mi sie brzuch. Nadal mam mega flaka, o wlozeniu " normalnych" spodni moge zapomniec, a w sklepach sa dla sucharow chyba ciuchy i juz 2-gi tydz szukam czegokolwiek, zeby na tylek zalozyc.

Napisane przez aguchaw1

Dziewczyny powiedzcie mi, jak często czyścicie nosek Waszym Dzieciakom ?? i w jaki sposób ? Za pomocą tej fridy ? bo tak się zastanawiam czy robić to codziennie, czy tylko wtedy kiedy zauważe, że coś tam ma w tym nosku???

U Nas nocka spokojna oczywiście z pobudkami na karmienie
Wstawiam zdjęcie Szymusia - Cały Tata

Ja czyszcze tylko jak widze, lub slysze, ze cos tam ma i uzywam do tego celu tzw skretek z waty. Frida jakos poki co nie zdaje egzaminu, bo chyba mam zbyt malego powera, a poniewaz u rodzicow nikt mi nie pomoze to wole doszkolic sie w skretkach

Napisane przez Olusiaa_

ja sie waham, bo podobno dzieci poniżej 3 kg mają mniejszą odporność

w ogole to nie wiem, u was wszystkich byly polozne na wizycie w domu? bo u nas nie

Ja wyszlam po ok 2tyg. Jak jest ladna pogoda to nie ma co dzieciaka kisic w domu Polozna byla 2x w domku.

Napisane przez gosiawolna

u mnie polozna byla. wlasnie wyszla, juz 2 wizyta u nas. mam pytanie czy moge zjesc serek homogenizowany waniliowy???

No, a dlaczego nie Ja tam wcinam wszystko z wyjatkiem opczywistych "rzeczy" tylko w malych ilosciach.

Napisane przez gosiawolna

jak to jest z tym serkiem homogenizowanym waniliowym??? mozna???
mam pytanie jeszcze od kiedy kladziecie dzieciaczki na te maty??? bo ja sie zastanawiam kiedy zaczac klasc a maly ma 2 tygodnie i 2 dni

Mate wyciagnelam w momencie kiedy Mateo zaczal zauwazac karuzele.

Napisane przez agus87

dzieki dziewczyny za mile komentarze

nie widze tej sciagawki mamy karmiacej




ja nie wiem czy to normalne
ale moja corka wlasnie wypila 100 ml mleka...
50 z butli, pozniej 20 dogrzalam i troche z cycka pociagla no i jeszcze 20....


czyzby to mleczko bylo malo tresciwe, ze tak duzo wypija??????????
maz mi kupil muszel lakacyjne ktore polozna zachwala
zobacyzmy czy mi pomoga wywietrzyc te brodawki...
smaruje bepanthenem, pokarmem

musze sicgaac pokarm, bo przeciez tak mnie te brodawki bola, ze przez nakladki jest ciezko, ale staram sie jak najwiecej z cyca przez te nakladki dawac

jest mi przykro, bo chcialabym ja wykarmic piersiami, a nie nakladkami

Sciagawka zniknela, bo pierwszy post jest juz przeciazony jesli chodzi o ilosc znakow, ale cd listy jest kilka postow nizej, wiec postaram sie zaraz powklejac z powrotem przydatne linki.

Napisane przez Eirene1987

oj tak wiem jak to jest ja się jak głupia cieszyłam jak 100ml mleka ściągnełam
no ale takiego parcia w sumie nie mam na karmienie piersią ale wolałabym zobaczymy będzie co będzie cieszę się że tobie się udało



mi pomogło mleko moje jak już pisałam i niestety ale często przystawialam małego wyłam z bolu ale wtedy sutki się hartują najbardziej bo jak dzień go nie dostawisz one się wygoją a na drugi dzień znów będzie to samo bo dziecko znów będzie się jakby uczyło na piersi...



słodziak

kurde wiecie przed chwilą się wkurzyłam bo tak jak pisałam babcia tżta przyjechała do ans i od rana dziś widze że co chwilę nosem pociąga kicha smarka trochę i wzięłam wózek z małym wyprowadziłam z pokoju i stał w przedpokoju, teraz chciałam iść jeśc obiad z małym na rękach a ona : daj ja co go potrzymam ty zjedz, ja mówię grzecznie: nie dziekuje dam rade, to wszyscy zaczeli: no daj a ty zjedz, ja uparcie: nie dzieki, on musi mamy cycka czuc przy sobie itd, no i zaczeli cos tam gadac zartowac ze mama boi się babci dać synka swojego... no kurdę i wyszłam na egoistkę jakąs a przecież nie poiwiem nie dam bo babcia ma katar i sie boje...

Sluchajcie, ale dlaczego macie takie parcie na karmienie piersia? Czy nie styknie butla w sensie, ze sciagamy i dajemy? Ja wiem, ze niby ta wiez sie nawiazuje jakos mociej czy jak, ale ja od cyca odstawilam szybciutko, bo tylko nerwy byly, a synek jest taka przylepa, ze czasem wysrac sie nie moge, bo juz placze jak wyjde z pokoju, wiec wiez jest miedzy nami mega mocna.

Eirine znam ten bol, bo mam podobnie z domownikami. Co prawda juz sie i tesciowa i babcia przyzwyczaily, ze Mateusz jest tylko u mnie, lub meza na rekach i nie naciskaja, zeby go wziac od nas na rece, ale co sie nameczylam, zeby to zrozumialy to moje. Najbardziej wkurzalo mnie to, ze mimo, ze mowilismy z mezem, ze nie chcemy, zeby malego wszyscy na rece brali, bo to nie zabawka to i tak lecialy jakies dziwne wyrzuty, ze dzieciaka na dzikusa wychowamy jak tak go bedziemy chowac przed wszystkimi. No tylko, ze ja go nie chowam, bo przeciez zabieram go ze soba wszedzie tyle tylko, ze nie pozwalam na rece brac.

Co do babci z katarem to sory, ale dla mnie dorosli, ktorzy majac katar czy jakies tam inne chorobsko wyciagaja lapy po tak male dziecko to idioci, bo wiadomo,ze jestesmy na etapie szczepien i ta odpornosc jest jednak obnizona, wiec taki maluch moze latwo cos zlapac.

Napisane przez Natka3008

Jak Wy to robicie, że tyle piszecie - nie wiem Mam pytanie jutro idę z małą na szczepienie i zastanawiam się którą opcję wybrać, a Wy którą polecacie?

My wzielismy 6w1 i rota. Na pneumo na razie nie szczepimy, bo nie ma potzreby, ale w przyszosci zaszczepimy.

Kurka mialam multum postow zaznaczonych do odp i dupa blada wszystko wcielo gdzies.

Mati ladnie rosnie, wazy juz ponad 5kg, wiec jest klopsikiem, ale na szczescie nadal jest szczuplutkim maluszkiem i chyba juz tak zostanie. Nie cierpie grubych dzieci. Smieje sie swiadomie pelna geba hehe, nawija do zwierzakow z karuzeli, a jak mu sie znudza to zaczepia mnie, bo mam swoje centrum dowodzenia przy samym luzeczku i jak wystawi raczke miedzy szczebelkami to dotyka mojej reki. Wiec jak uzna, ze karuzela jest juz monotonna, a matka za dobrze bawi sie przy kompie to zaczyna gadac, majtac lapkami i wpatruje sie we mnie Jak tylko spojrze to dostaje mega szeroki usmiech i wycie, zawodzenie z radosci, ze no to teraz bedzie zabawa z mama. No i mama wtedy robi z siebie wariatke i guga do synka, wytyka jezyk i robi glupie miny
Wcina w zaleznosci od dnia czasem co 2h czasem co 3-4, a nawet 5h. Ilosci tez roznie. Raz 60ml, 120ml, a w czoraj np wciagnal 180ml na jednym wdechu. Innym razem 250ml. Jednak nie budze go, jak zglodnieje to sie sam budzi i nie wciskam mu mleka, bo za malo wypil. Sam sobie dawkuje mleko i mimo, ze mnie straszyli, ze jak bedzie jadl co 1h po 20-30ml to bede miala cyrki, bo system co 2h pojdzie sie .... to jakos zesmy sie "dogadali" i jest spoko. Ze spaniem ostatnio nieco gorzej, bo zaczyna go interesowac swiat i lozeczko jest ostatnim miejscem w, ktorym chce przebywac mimo stosu zabawek. Mata jest fajna, ale przez max 30min, a najciekawiej jest na rekach u mamy, bo ona wtedy pokazuje co jest za oknem, albo odbicie w lustrze, albo opowiada glupoty
Czas juz mam dosyc dobrze zorganizowany, bo mimo, ze maluch jest coraz bardziej absorbujacy to jakos potrafie i znalezc mu zajecie i zrobic cos przy sobie i posprzatac, zakupy zrobic i nawet ostatnio zaczelam sobie grac w Simy Sredniowiecze

[patrycja_22]

Marsylia gratulacje

Laseczka słodziaczek malutki

Monti tylko się cieszyć, że Fabianek taki grzeczny no i bystry
Jeszcze raz Ci się spytam bo nie wiem czy przeczytałaś. Wcześniej się pytałam czy masz rozmiar nosidełka S bo ja zamówiłam S i się zastanawiam czy dobry będzie?

[Eirene1987]

Napisane przez laseczkaa

.

dodaję zdjecia
1.mój synek z tż
3 u mamy
4. moja mała żabka
5.pierwszy spacerek

ale sliczności

Napisane przez agaaga89

U nas bywało przez ten czas różnie, u Filipa zdiagnozowano azs na tle pokarmowym i najprawdopodobniej nietoleruje laktozy to dla mnie i Tż spory cios, bo obydwoje nastawiliśmy się na jak najdłuższe karmienie piersią, a w tym momencie Mały dostaje 2 x bebilon pepti i wszystko wskazuje na to, że się poprawia czyli będziemy wprowadzać sztuczne mleko wiem, że najważniejsze jest zdrowie Malucha, ale same wiecie jakie to cudowne karmić piersią... Mały ma taką skazę, że chce mi się płakać jak widzę jego buziaczka w dodatku ciągle te zaparcia, bywa ciężko

bardzo mi przykro kochana ale nie martw się karmienie mm to nic złego jeśli dziecko ma się nie męczyć to musi tak być

Napisane przez Anessa

Mam wiadomosc od Marsylii

"Franek urodzil sie dzis o 4.45, SN, 3470g i 54cm. Skurcze od 24 juz co minute, myslalam, ze umieram, po 3 wzielam znieczulenie, dzialalo godzine. Jest slodki "

Wielkie gratulacje dla kolejnej mamusi!!!

I buziaki dla was wszystkich od tych nadal 2w1

wielkie gratulacje

[tajka88]

MOJA CORECZKA MIALA DZIS PIERWSZY RAZ KOLKE OD 18 DO 19.30 PLACZ NIEDOZNIESIENIA. ROWEREK NIE POMAGAL MASAZ BRZUSZKA TEZ NIE, NOSZENIE NA PRZEDRAMIENIU TEZ NIE... JA PLAKALAM I ONA... JAK TAK MA BYC CODZIENNIE TO NIE DAM RADY....


DZIEWCZYNY KTORE MAJA DZIECIACZKI Z KOLKAMI!!! CZY KOLKI SA CODZIENNIE?? CZY MACIE JAKIES SPOSOBY ZEBY TEMU ZAPOBIEC, ALBO SPOSOBY NA ZLAGODZENIE ATAKU KOLKI??JAK DLUGO TRWAJA KOLKI??:confuse d:

gdzies przeczytalam ze kolki zaczynaja sie pod koniec 3 tygodnia zycia... moja mala ma 3 tygodnie i 3 dni...

Napisane przez laseczkaa

dodaję zdjecia
1.mój synek z tż
3 u mamy
4. moja mała żabka
5.pierwszy spacerek

Maly slicznosci

Napisane przez Tity

Cudna


Ja dużo wietrzyłam i smarowałam tylko swoim mlekiem i jest ok
Wstawiam zdjęcie mojego uśmiechacza Tak się ładnie śmiał do mamusi dzisiaj przy przewijaniu Lubi jak się do niego gada Dzisiaj kończy 8 tygodni

juz taki duzy

Napisane przez traicionera

moja Nadunia pierwszy raz w sukieneczce

przeslodka

ja chce zeby juz u nas w domu nikogo nie bylo poza mna i tztem, bo jakos gorsza atmosfera miedzy nami jest... moja mam a jutro wylatuje a tzta mama 7 maja...
bede wtedy lepiej sie czula w opicece nad dzieckiem i robila co chce a teraz niby jest ok i tesciowa spoko, ale jednak 'obcy ' w domu...

zalaczam zdjecie moich 2 milosci

[aja1]

Marsylia gratulacje

Myślałam, że chwilę posiedzę przy kompie, ale nie dam rady.Padam na pyszczek.
Idę się wykapać i lulu, jeszcze tylko Kaśkę wyszykuję na jutrzejszą wycieczkę.

Dwoje dzieci to jednak kompletny brak czasu.

[Montii]

Napisane przez patrycja_22

Marsylia gratulacje

Laseczka słodziaczek malutki

Monti tylko się cieszyć, że Fabianek taki grzeczny no i bystry
Jeszcze raz Ci się spytam bo nie wiem czy przeczytałaś. Wcześniej się pytałam czy masz rozmiar nosidełka S bo ja zamówiłam S i się zastanawiam czy dobry będzie?

oj kurcze chyba przeoczylam, jasne,że S będzie dobry, na mnie pasuje ja mam 173 cm wzrostu no i widzialas mniej wiecej jaka posturę, tż ma 186 i tez pasuje na niego, jaki wzielas kolor??

[iweczka]

MArsylia, Gratulacje !!!!!

Napisane przez Tity

Cudna


Ja dużo wietrzyłam i smarowałam tylko swoim mlekiem i jest ok
Wstawiam zdjęcie mojego uśmiechacza Tak się ładnie śmiał do mamusi dzisiaj przy przewijaniu Lubi jak się do niego gada Dzisiaj kończy 8 tygodni

Tity, ale słodziak

iza, współczuje!!!
u nas dziś cisza wieczorem ale duzo małą masowałam po brzuszku w ciagu dnia i dawałam kropelki i było wyraźnie slychać ulge dla Niej

Napisane przez tajka88

MOJA CORECZKA MIALA DZIS PIERWSZY RAZ KOLKE OD 18 DO 19.30 PLACZ NIEDOZNIESIENIA. ROWEREK NIE POMAGAL MASAZ BRZUSZKA TEZ NIE, NOSZENIE NA PRZEDRAMIENIU TEZ NIE... JA PLAKALAM I ONA... JAK TAK MA BYC CODZIENNIE TO NIE DAM RADY....


DZIEWCZYNY KTORE MAJA DZIECIACZKI Z KOLKAMI!!! CZY KOLKI SA CODZIENNIE?? CZY MACIE JAKIES SPOSOBY ZEBY TEMU ZAPOBIEC, ALBO SPOSOBY NA ZLAGODZENIE ATAKU KOLKI??JAK DLUGO TRWAJA KOLKI??:confuse d:

gdzies przeczytalam ze kolki zaczynaja sie pod koniec 3 tygodnia zycia... moja mala ma 3 tygodnie i 3 dni...


Maly slicznosci
juz taki duzy



przeslodka

ja chce zeby juz u nas w domu nikogo nie bylo poza mna i tztem, bo jakos gorsza atmosfera miedzy nami jest... moja mam a jutro wylatuje a tzta mama 7 maja...
bede wtedy lepiej sie czula w opicece nad dzieckiem i robila co chce a teraz niby jest ok i tesciowa spoko, ale jednak 'obcy ' w domu...

tajka, moja mała ma kolke. dzis był dzień bez....
czasami jak tak bardzo mocno płacze/krzyczy to i mnie to dopada, ale staram sie jak najwięcej małej pomóc.
masuje (nie tylko w momencie ataku, ale czesto w ciągu dnia), robimy rowerek, przytulam, całuje, właczam suszarkę i kieruje ciepły strumień na brzusek I daje kropelki.

[prunelle]

hej dziewczyny, ja się tylko odmelduję z Krzysiem, który właśnie poszedł spać - nasz drugi dzień w domu dzisiaj, było ciężko... ale mam nadzieję, że się dotrzemy we trójkę, TŻ na szczęście ma urlop i bardzo mi pomaga, także przejście od szpitala do domu będzie łagodniejsze (w szpitalu jednak co jakiś czas ktoś mi go zabierał no i leżał w inkubatorze, także przywozili tylko na karmienie i spałam dużo więcej )

Krzyś miał gęstą krew bardzo jak się urodził i w związku z tym "trudności adaptacyjne", ale na czym one polegają i jak długo to trwa, to już nikt nie powiedział, tyle miałam innych pytań, że tego nie zadałam - jeszcze o to spytam w poradni przy szpitalu, mamy kontrolną wizytę za tydzień

Marsylia, gratulacje wielkie!

wklejam fotkę i uciekam

[Tity]

Mój za to ma od tygodnia kolki i łapią go zawsze na spacerze, krzyczy strasznie...i czasami uda mu się pryknąć i przestaje, a czasami się męczy aż do domu. W domu jakoś po cycu, noszeniu i zmianie pieluchy przestaje płakać. Dzisiaj pomógł masaż brzuszka, wczoraj grzanie brzuszka suszarką przez pieluchę.

[tajka88]

Napisane przez Tity

Mój za to ma od tygodnia kolki i łapią go zawsze na spacerze, krzyczy strasznie...i czasami uda mu się pryknąć i przestaje, a czasami się męczy aż do domu. W domu jakoś po cycu, noszeniu i zmianie pieluchy przestaje płakać. Dzisiaj pomógł masaż brzuszka, wczoraj grzanie brzuszka suszarką przez pieluchę.

Takie gazy to moja miala wczesniej, ale na to cos pomagalo, troche poplakala pierdla i tyle, ale to dzisiejsze plakanie przez poltora godizny prezenie sie, prawie ze duszenie od placzu to u mnie bylo zupelnie co innego... zmiana pieluchy, czy jedzenie nie pomaga... a raczej pogarsza sprawe... przynajmniej w tym przypadku... moim przypadku... nic nie pomaga...

Napisane przez prunelle

wklejam fotkę i uciekam

hej
ale kruszynka... moja to juz baba;p

[patrycja_22]

Napisane przez Montii

oj kurcze chyba przeoczylam, jasne,że S będzie dobry, na mnie pasuje ja mam 173 cm wzrostu no i widzialas mniej wiecej jaka posturę, tż ma 186 i tez pasuje na niego, jaki wzielas kolor??

O to może mój tż też będzie używał Wzięłam kolor anthracite to taki ni szary ni granatowy

[Ewelqa1985]

agus ja tez mialam masakre z sutkami krew mi leciala i wyłam z bolu przy karmieniu dawalam sobie czas 1 tydzien i mialam zamiar przestac karmic na szczescie wszystko sie pogoiło

marsylia gratulacje

diatoma jak zdiagnozowalas tą przepukline??

moja Emilka ma rowniez skok rozwojowy łóżeczko beee tylko raczki mamusi lub tatusia i zwiedzamy swiat
dzis miala szczepienie ale byla calkiem dzielna i bardzo nie plakala dala rade
ja rowniez jak Montii jem wszystko smażone,pieczone itd. i jest ok czekolady probowalam nic małej na szczescie nie bylo
dziewczyny śliczne maluszki

[kasiapruszkow]

eh w koncu was doczytalam

Monti to nosidlo jest super i moj Rafcio ma taki sam dresik no i kiedy bede miala figure pryznajmiej w polowie taka jak ty

Napisane przez traicionera

już rozszyfrowałam, dlaczego moja córcia raz złapie cycka prawidłowo, a raz gryzie-otóż dobrze może się przyssać tylko z pozycji, gdy obie leżymy na boku. Zatem dyskretne karmienie piersią gdzieś na dworze odpada . ale jest już krok naprzód, bo rozgryzłam system, teraz by wypadało, żeby laktacja ruszyła, bo jak na razie po każdym karmieniu piersią dodatkowo mm koniecznie.

tracionera milo czytac ze wszystko na dobrej drodze u mnie niestety gorzej raz ze przez swieta zaniedbalam laktator dwa ze dzuo sie denerwowalam u tesiow na obiedzie trzy ze poklucilam sie znow z Tz znow stoi po stronie mamusi...

Napisane przez Harrods

A co do mojej walki o laktację, to mam nadzieję, że jestem na dobrej drodze. Już prawie nie miałam pokarmu, ale przez ostatnie trzy tygodnie walczę regularnie przy pomocy mojego słoneczka i wypozyczonego laktatora i chyba (nie chcę zapeszyć) mamy sukces. Na początku małego dokarmiałam, po piersiach, 50ml MM. Później zeszliśmy na 30ml i mały nadal ładnie przybierał na wadze. W tym tygodniu ograniczyłam dokarmianie w dzień i widzę że mały ładnie rośnie i jest zadowolony, więc mam nadzieję, że wszystko jest ok (jutro idziemy na kontrolną wizytę do poradni laktacyjnej i będzie ważenie). I jeśli wszystko będzie dobrze, to skończę dokarmianie (i po tygodniu oczywiście zważę małego). Mam nadzieję, że skończy się dokarmianie i walka z laktatorem, bo już brakuje mi na to sił.

A kilku dni widzę, że wyraźnie mam więcej mleka. Nareszcie , bo już traciłam nadzieję. A nasza walka trwa praktycznie od urodzenia małego, tj. od 5 tygodni. A z laktatorem od 3 tygodni. Także dziewczyny walczące o mleczko - nie traćcie nadziei. Trzeba tylko regularnie dostawiać maleństwo i później odciągać mleczko (ja robiłam 7 + 7 + 3 + 3). Wiem, że jest to ciężka praca. Ja już ledwo żyję, ale warto.

Harrods i Tobie widze sie udalo kurcze ja sicagalam po 40ml a teraz 7-5-3 tylko 25ml myslam ze ten sns medeli wystarczy ale niestety nic nie dalo
jedyne to ze oduczylam malego od ssania cyca przez nakladke
juz nie wiem co mam robic

Napisane przez coralady

Widze,że wiele z was walczy o latacje i karmienie piersiąJa mam pytanie,bo ja też nieco przeszłam jeżeli chodzi o karmienie-Mała mnie tak pogryzła,że karmie przez kapturki i czasem przystawiam do piersi,ale niestety nie umie juz sobie chwycic piersi(tzn.zbyt leniwa jest).Któraś z was karmi używając kapturków?Jesli tak może odpowie mi na pytanie dlaczego nie powinno sie przez nie długo karmić,bo w zasadzie nie rozumiem zbytnio wyjasnień, które znalazłam w necie

ponoc zanika przez nie pokarm poza tym to jest silikon i moze jak smoczek powodowac wady zgryzu a no i jeszcze moze sprawiac trudnosc w ssaniu bo latwiej leci bez... ale to wiedza zaczerpnieta z netu, koleznaka 1/2 roku karmila z nakladkami i jakso miala pokarm

Napisane przez agus87

czyzby to mleczko bylo malo tresciwe, ze tak duzo wypija??????????
maz mi kupil muszel lakacyjne ktore polozna zachwala
zobacyzmy czy mi pomoga wywietrzyc te brodawki...
smaruje bepanthenem, pokarmem

nic si enie martw po to wynaleziono nakladki zeby z nich kozystac muszle duzo daja bo ubranie nie obciera ci sutkow i maja lepsza wentylacje

Napisane przez Harrods

A my właśnie wróciliśmy z poradni laktacyjnej. Mały przez tydzień przybrał z 3890g na 4160g. Także na moim mleku ładnie rośnie. Strasznie się cieszę, bo walka o nie była bardzo męcząca. Od dzisiaj przestaję go dokarmiać butelką i zobaczymy jak to będzie. Ale jestem dobrej myśli, bo przez ostatni tydzień butelką dostawał 30ml mojego mleczka najwyżej 4 razy na dobę. Także teraz będzie musiał sobie poradzić bez butli. Ale jestem spokojna, bo ładnie rośnie. Nawet nie wiecie jak się cieszę. No, chociaż dziewczyny walczące o laktację na pewno wiedzą. Trzymam kciuki za wszystkie, bo można wygrać.

Harrods a ile razy dzenine sciagalas tym systemem? po kazdym karmieniu?
gratuluje i zazdroszcze ze ci sie udalo

Napisane przez bosti

Harrods super, że się udało oby od innych "walczących" też pojawiły się takie dobre wieści - kasiapruszkow to o tobie głównie myślę

eh plakac mi sie chce w siweta oczywiscie tesiowa pogadal sobie i powymadrzala sie nie omieszkala zapytac czemu mu to uczulenie nie schodzi.... wiec musialm znow prostowac ze to nie uczulenie.... podchdozila co chwiel i patryzla jak karmialam czy maly sssie a jak moja wityta wygladala tak ze 90% to na cycku maly byl to oczywiscie zaeczla przygadywac ze mu nic nie leci ze trzeba butel dac ...nie wspomne jzu o innych rzeczach typu ze maly sie przyzwyczail na raczkach a przeciez coraz ciezszy beidze... ze jak go trm to mu niewygodnie ...itp
dziewczyny do tego moj tz slyszac moje komentarze ze mam zle mowi wyskakuje z geba na mnei jak ja moge takie glupoty mowic bo mama ma racje...nie tymiu slowami ale generanie staje w jej obronie

Napisane przez agus235

dziewczyny tak czytam i się zastanawiam co to takiego te muszle laktacyjne?

http://www.bobosklep.pl/avent-muszle...yjne-p-93.html


a dziewczynki czy ten krochmal to moge stosowac jak jest zimny i kilkugodznny czy za kazdym razem nowy robic?? i co ile przeceirac buze? czy tlyko jak kapie ??

[Harrods]

Napisane przez kasiapruszkow

Harrods i Tobie widze sie udalo kurcze ja sicagalam po 40ml a teraz 7-5-3 tylko 25ml myslam ze ten sns medeli wystarczy ale niestety nic nie dalo
jedyne to ze oduczylam malego od ssania cyca przez nakladke
juz nie wiem co mam robic

Harrods a ile razy dzenine sciagalas tym systemem? po kazdym karmieniu?
gratuluje i zazdroszcze ze ci sie udalo

Tak, ściągałam po każdym karmieniu. Ale jest to bardzo męczące, bo przez to karmienie trwa półtorej - dwie godziny. Najpierw mały się budzi i przewijam go, po tym dostaje cycka, następnie przygotowuję butelkę i mały zjada, teraz odbijamy i usypiamy i dopiero zasiadam do laktatora. I biorąc pod uwagę to, że mały je średno co trzy godziny, to niewiele czasu zostaje na odpoczynek. Ale mam nadzieję, że już z tym koniec.

A ilością odciąganego mleka się nie przejmuj. To nie jest wyznacznik stanu laktacji. Jaki masz laktator??? Może maleństwo więcej zaczęło Ci zjadać z piersi i nie ma już mleczka na odciąganie. W każdym razie nie ilość odciąganego pokarmu jest ważna, ale sama praca z laktatorem. W końcu mleczko nie bierze się z piersi, ale z głowy. Więc nie stresuj się. Nawet jak nic nie odciągniesz, to pracuj. Ja długo nie odciągałam ani kropli (z jednej piesi jeszcze kilka dni temu laktator nic nie wyciągał). Najważniejszy jest relaks i systematyczna praca. Usiądź spokojnie z laktatorem, włącz ulubiona muzykę lub film i pracuj. I nawet nie sprawdzaj ile mleka zebrałaś.

[iizabelaa]

moje słoneczko wczoraj zaszalało

do prawie 21:30 nie chciała spać,
a kapanie było normalnie 19:30,
ale jak zasnęła to spała jak zwykle dobre 5h.
Skąd te maludasy od samego początku wiedzą, że po kąpieli jest czas na długie spanie


Aaaa i dzisiaj chwyciła nas kolka o 9 rano
właśnie mam nadzieję się skończyło,
całe szczęście tż w domku jest dzisiaj.


I byłam na pierwszych zakupach po ciąży,
kupiłam sobie spódnice w Top Secret,

ale w roz. 40

Napisane przez Montii

oj kurcze chyba przeoczylam, jasne,że S będzie dobry, na mnie pasuje ja mam 173 cm wzrostu no i widzialas mniej wiecej jaka posturę, tż ma 186 i tez pasuje na niego, jaki wzielas kolor??

Montii
ja jeszcze pytanie odnośnie nosidła,
ile waży Fabianek i ile miał tygodni jak go włożyłaś pierwszy raz do nosidła?

Czy doradcy z którymi się kontaktowałaś mówili coś o maksymalnym czasie ile może może takie malutkie dziecko przebywać w nosidle?

zastanawiam się ... bo drogie jest ... kurcze ...

[laseczkaa]

Napisane przez Montii

laseczko zrzucisz zrzucisz, na pewno większość to woda..

Napisane przez Anessa

Mam wiadomosc od Marsylii

"Franek urodzil sie dzis o 4.45, SN, 3470g i 54cm. Skurcze od 24 juz co minute, myslalam, ze umieram, po 3 wzielam znieczulenie, dzialalo godzine. Jest slodki "

GRATULACJĘ

Napisane przez patrycja_22

Laseczka słodziaczek malutki

Napisane przez Eirene1987

ale sliczności

dzięki

Napisane przez tajka88

Maly slicznosci
juz taki duzy
zalaczam zdjecie moich 2 milosci

dzięki , duży duży jak miesięczne dziecko wygląda a ma dopiero 9 dni
córka śliczna

Napisane przez prunelle

hej dziewczyny, ja się tylko odmelduję z Krzysiem, który właśnie poszedł spać - nasz drugi dzień w domu dzisiaj, było ciężko... ale mam nadzieję, że się dotrzemy we trójkę, TŻ na szczęście ma urlop i bardzo mi pomaga, także przejście od szpitala do domu będzie łagodniejsze (w szpitalu jednak co jakiś czas ktoś mi go zabierał no i leżał w inkubatorze, także przywozili tylko na karmienie i spałam dużo więcej )

Krzyś miał gęstą krew bardzo jak się urodził i w związku z tym "trudności adaptacyjne", ale na czym one polegają i jak długo to trwa, to już nikt nie powiedział, tyle miałam innych pytań, że tego nie zadałam - jeszcze o to spytam w poradni przy szpitalu, mamy kontrolną wizytę za tydzień

wklejam fotkę i uciekam

Witamy
mały śliczny

a u nas noc super nie pamiętam kiedy się tak wyspałam .
od 19 do 22 był niegrzeczny cały czas chciał cyca noszenia ale jak zasnął spał do 1 w nocy potem tylko pół godzinki jadł i aż do 5 rana i teraz od 8 daje do wiwatu cały czas chce być na rękach jak go odkładam ryk

[wanilia83]

nie mogę w to uwierzyć młoda spała do 9 najadła się i śpi dalej w nocy też nie było jakiś przebojów oprócz okresu czuwania od 3 do 4, ale jak mi walnęła do mnie uśmiech z nieśmiałym odgłosem to jej wybaczyłam od razu

Napisane przez bosti

wanilko a może twoja Nadusia zaczyna kolejny skok rozwojowy i stąd ta marudność. mam taką mapkę z pierwszego roku życia

bardzo możliwe tylko że ona to chyba cały czas ma skok rozwojowy wyczytałam gdzieś że dzieci wcześniej urodzone skok rozwojowy przeżywają dwa tyg później czyli wychodziłoby że teraz ma ten skok z 5 tyg to co ona przeżywała w 5 tyg
ehh nikt nie mówił że życie z niemowlakiem będzie proste

montii super zabaweczki

Napisane przez agus235

dziewczyny tak czytam i się zastanawiam co to takiego te muszle laktacyjne?

http://allegro.pl/silikonowe-muszle-...534620682.html

ja kupiłam te do zbierania pokarmu

laseczka synek słodki

montii ja też jem mnustwo słodyczy ale waga spada baaaardzo powoli jeszcze mam 2 kg nadprogramowe które nie chcą zejść ciekawe czemu

Napisane przez agaaga89

U nas bywało przez ten czas różnie, u Filipa zdiagnozowano azs na tle pokarmowym i najprawdopodobniej nietoleruje laktozy to dla mnie i Tż spory cios, bo obydwoje nastawiliśmy się na jak najdłuższe karmienie piersią, a w tym momencie Mały dostaje 2 x bebilon pepti i wszystko wskazuje na to, że się poprawia czyli będziemy wprowadzać sztuczne mleko wiem, że najważniejsze jest zdrowie Malucha, ale same wiecie jakie to cudowne karmić piersią... Mały ma taką skazę, że chce mi się płakać jak widzę jego buziaczka w dodatku ciągle te zaparcia, bywa ciężko

współczuje a czym u was objawiała się nietolerancja ??

Napisane przez Anessa

Mam wiadomosc od Marsylii

"Franek urodzil sie dzis o 4.45, SN, 3470g i 54cm. Skurcze od 24 juz co minute, myslalam, ze umieram, po 3 wzielam znieczulenie, dzialalo godzine. Jest slodki "

Wielkie gratulacje dla kolejnej mamusi!!!

I buziaki dla was wszystkich od tych nadal 2w1

gratulujemy

Aness nie martw się i na ciebie przyjdzie pora w kończy kwiecień już się kończy czas się rozpakować


prunelle witaj słodziak z Krzysia i jaką ma całuśną wargę

kasiapruszkow ja robię raz dziennie krochmal i przecieram też zimnym ale tylko jak karmię bo inaczej mała złośnica drze się wniebogłosy no ale w tym przypadku jej się nie dziwie

tajka córa śliczna i baardzo podobna do córki traicionery obie mają takie duże oczy

[agus87]

Napisane przez Eirene1987

no to rozumiem ja dałam radę wytrzymać aż tak nie bolało w sumie na początku tylko pierwsze minuty potem było ok. to mozesz wyleczyć i spróbować go pokarmić mm jeden dzień


o wiecie teraz tż mi mówi że babcia jego zawsze ma taki katar po... wódce a wczoraj sobie popili co najśmieszniejsze teraz już nie ma tego



my bierzemy wszystko czyli 6w1 +pneumo+ rota wolimy zabawki jakiejś nie kupić a przeznaczyć na to tż się uparł ja to bym pewnie tylko na rota i to 6w1 a pneumo nie ale on chce




ale super

Napisane przez laseczkaa

hej



mój miał dziś pierwszy raz włożoną czapkę i się nie buntował




Super nosidełko
I zazdroszczę figurki - kiedy ja odzyskam swoją




ja mam tą maść i miałam ją jeszcze w szpitalu i w szpitalu lekarki mówiły że jak maść to nie trzeba zmywać więc śmiało możesz nie zmywać . a przez kapturki powinny Ci się szybko wygoić. Wiem co mówię bo sama w 3 dobie miałam brodawki w stanie masakrycznym jak małego karmiłam to z bólu podnosiłam aż nogi do góry i po wyjściu ze szpitala w domku karmiłam przez kapturki może z 2 dni i jest super teraz karmię bez kapturków i wszystko ładnie się zagoiło



ja karmiłam ale też nie pomogę bo nie wiem dlaczego nie można przez nie dłużej karmić.

nie mam zbytnio czasu by zaglądać mały cały czas mi zabiera.
wczoraj skończyliśmy tydzień a dzisiaj odpadł nam pępek w 8 dobie
dziś była 1 raz położna wszystko ok - szwów mi jeszcze nie ściągnęła. Dziś zaliczyliśmy 1 spacerek ja ogólnie jestem bardzo zmęczona od rana do późnego wieczora jestem z małym sama .. tż w pracy całymi dniami i wraca zmęczony. w nocy ja wstaję do małego więc ogólnie zajmuję się nim cały czas sama i przez to jestem wykończona i w ciągu dnia zasypiam na stojąco.

dodaję zdjecia
1.mój synek z tż
3 u mamy
4. moja mała żabka
5.pierwszy spacerek

Napisane przez Montii

Iza ta karuzela to zbawienie, pewnie Idalka niebawem będzie się nią interesować, ja dziisaj położyłam koło niego zieloną żabę i 1h ją obserwował...

aguś przykro mi

laseczko zrzucisz zrzucisz, na pewno większość to woda..

jestescie kochane!!!!!!!!!!! dziekuje za wszelkie porady


mi krew nie leci
mam takie przekrwione plamki na sutkach wiec smaruje grubo bepanthenem i na to muszle
w nocy mala karmilam godzine z piersi przez nakladki pozniej ja dokarmilam moim mlekiem bo mialam odciagniete
kurcze malo pokarmu mam, herbatke na laktacje pije od wczoraj
przed chwila sciagnelam 80ml i koniec
zalozylam muszle, czekam az sie niunia obudzi nakarmie ja butla i pojade laktatorem znow
moze sie bardziej pobudzi

ale skoro mamm nalozone muszle i wysmarowane kremem i piecze to znaczy ze sie chyba goi...

dzisiaj o 22 ja nakarmilam oczywiscie godzine to trwalo, ale duzo wypila bo ok 100 bo 40 z butli i reszte z cycow
no i spala do 4 pozniej 1,5h znow walczylysmy i od 6 spi do teraz
ale oczka juz otwiera
wiec niech wie, ze jest dzien




my jeszcze na spacerku nie bylysmy
dzisiaj polozna ma przyjsc
pewnie mi karze dizsiaj isc
u mnie 22 stopnie maja dzis byc

[agaaga89]

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowo też się pocieszam, że najważniejsze żeby Małemu było dobrze a nie mnie i wtedy jakoś żal za karmieniem piersią mija

Napisane przez wanilia83

n
współczuje a czym u was objawiała się nietolerancja ??

U nas objawiła się przede wszystkim skazą na uszach, za uszami i na policzkach, charakterystyczne suche łuszczące się ślady zamieniające się w zrogowaciałe żółte pękające placki, do tego głośne bulgotanie/przelewanie w brzuszku przy posiłkach a co do zaparć to lekarka nie była pewna, że są związane z nietolerancją, zobaczymy czy będą przechodzić przy zmianie pokarmu

[Eirene1987]

Napisane przez aja1

Marsylia gratulacje

Myślałam, że chwilę posiedzę przy kompie, ale nie dam rady.Padam na pyszczek.
Idę się wykapać i lulu, jeszcze tylko Kaśkę wyszykuję na jutrzejszą wycieczkę.

Dwoje dzieci to jednak kompletny brak czasu.

wierzę trzymaj się

Napisane przez Montii

oj kurcze chyba przeoczylam, jasne,że S będzie dobry, na mnie pasuje ja mam 173 cm wzrostu no i widzialas mniej wiecej jaka posturę, tż ma 186 i tez pasuje na niego, jaki wzielas kolor??

podoba mi się coraz bardziej to nosidło może też się skuszę

Napisane przez prunelle

hej dziewczyny, ja się tylko odmelduję z Krzysiem,

śliczny i witaj

Napisane przez kasiapruszkow

kurcze ja sicagalam po 40ml a teraz 7-5-3 tylko 25ml myslam ze ten sns medeli wystarczy ale niestety nic nie dalo
jedyne to ze oduczylam malego od ssania cyca przez nakladke
juz nie wiem co mam robic

kochana ja bym pogadała szczerze i poważnie z tżtem nie może tak być kurczę że zamiast cię wspierać to ten za mamusią stoi! no niepoważny jest calkiem. karmienie jest w głowie i jeśli będziesz wciaż zestresowana to nic z tego nie będzie skarbie

Napisane przez iizabelaa

do prawie 21:30 nie chciała spać,
a kapanie było normalnie 19:30,
ale jak zasnęła to spała jak zwykle dobre 5h.
Skąd te maludasy od samego początku wiedzą, że po kąpieli jest czas na długie spanie

a mój max 4 godziny śpi po kapieli i potem w nocy to raz 3 godziny a raz 1.5... nie wiem od czego to zależy dziś np zjadł 70ml mm w nocy i spał tylko 1.5godziny... a więcej już jeść nie chciał spał, wypluwał... no nie mógłby się bardziej najeść\? na więcej by starczyło...