Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 7

[Inw]

Napisane przez perfuzja

Baza zmniejsza bezpieczeństwo zazwyczaj, zwiększa tylko komfort użytkowania.

Kurcze, zajrzałam w link i zdębiałam - fotelik z bazą mamy w komplecie do wózka, a tu czytam że bez bazy bezpieczniejszy jest Wprawdzie to nie isofix, w ogóle bazy kupować nie zamierzaliśmy, ale dodawali w promocji więc wzięliśmy z bo ceny by brak bazy nie zmniejszył i teraz zgłupiałam i nie wiem czy ją montować.

Napisane przez mp_84

Ja nie widzialam na zywo koloru z mojego linku- podoba mi się na zdjeciu, ale widze ze czesciowo material jest błyszcżacy, perłowy ( kolor to Creme Pearl)- szukam wszedzie na inetrnecie innych zdjec jak katologowych, ale nie ma

mp_84 przepraszam ale nie mam zdjęć jednak Myślałam że zajrzę do sklepu dziecięcego w weekend i może namierzę i cyknę ten wózek, ale nie dałam rady

[QUOTE=milka-pilka;43869827]
Czyli słowa mojego zaufanego gina się potwierdzają
Ja swojego lekarza nie pytałam już "dlaczego", wystarczyło mi jego zdanie i mina.../QUOTE]

Kurcze, muszę się chyba uporać jakoś z kwestią zaufania do swojego lekarza, bo właśnie on mi poleca miejsca i metody o których potem same złe rzeczy czytam

Napisane przez iwantyou99

jedyna rozsądna pielęgniarka laktacyjna w naszym szpitalu uważa ze taki stanik musi byc naprawdę dobrze dobrany. Tak zeby ładnie wysoko podtrzymywal biust.

Napisane przez senira666

Ja za to czytałam ze staniki z fiszbinami sa złe bo druty mogą ugniatac kanaliki mleczne i może dojść do jakis guzkow mlecznych,stanów zapalnych itp...

Ze stanikami to ja też trochę błądzę w ciemnościach. Kupiłam dwa miękkie już jakiś czas temu bo rozmiar mi się zmienił, ale i tak musiałam dokupić przedłużki, bo pod biustem raz więcej raz mniej jakoś mam Pewnie zależy ile kończyn wepchniętych w przeponę i jak wysoko
Z tym że faktycznie mam wrażenie że w tych miękkich biustonoszach to taki zwis mam a nie biust, ale obawiam się połączenia drutów i przepełnionych kanalików.

Napisane przez senira666

ja sobie nigdy nie pozwalałam i nie pozwalam żeby się ktoś przede mnie wpychał, czy to w kolejkę do kasy czy do labo. a argument że ma tylko jedną rzecz mnie nie przekonuje. albo ze do gabinetu tylko krew oddać - no a ja sobie siedzę pod drzwiami bo lubię ... zawszę się wtedy odzywam a jak trzeba to wykłucam.

Ja byłam w takim szoku że mowę mi odebrało Że nikt nie ustępuje to mnie nawet nie dziwi, spodziewałam się wręcz że czegoś takiego, ale jednak wpychanie "na bezczela" mnie wprawiło w osłupienie. Chociaż rozumiem jak ktoś np. z jednym produktem stoi a przed nim 3 osoby z wózkami po sufit, nie ma też co utrudniać sobie nawzajem życia.

[selena85]

Napisane przez ejani

Dziewczyny, od dwóch godzin już nie mogę spać:/ niby już mogłabym się przyzwyczaić, bo to nie pierwszyzna, ale o tej godzinie dopiero zaczynam się na ogół kręcić, a tu sen nie nadchodzi...

Olaboga... :0 Ja o tej porze przewracam się na drugi bok przez sen.
Współczuję... :/

Może jakiś krótki 10-15 min spacerek przed snem by pomogły? Czytałam, że niedotlenienie w ciąży też wpływa na jakość zasypiania i snu.

Albo szklanka ciepłego mleka wypita przed snem?

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez malaMigotkAaa

on jest miekki z drutem - fiszbinami. Mysle ze bedzie trzymac mleczarnie jednak

Witaj w gronie tz dzis pojechal wstalam z nim. Ale do 4 praktycznie nie spalam ... napadaly mnie okropne mysli czarnowidztwo ze szok. Nie dawalam rady zasnac, zmeczona jestem strasznie tym ...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 04:57 ---------- Poprzedni post napisano o 04:54 ----------

W ogole jestem jakas przygnebiona przestraszona niewiadomo czym to przez niewyspanie..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

godz 4:57 :0 A Migotka nie śpi?? :0
To tak jak ejani.

Biedactwa... :/

Czarnomyślicielstwo jest łatwiejsze w nocy właśnie, gdy ciemno dookoła, cicho, itd.... noc sprzyja takim myślom.
A więc, nie myślmy w nocy

[mengazhu]

Napisane przez lidkaa82

Co do klapsa, przyznaje że zdarza mi się dać Alkowi w sytuacjach gdy wpada w histerie. Pół biedy jak jesteśmy w domu, wtedy pozwalam mu sie wykrzyczeć nawet jeśli trwa to 40 min (że jeszcze sąsiedzi policji nie wezwali jak on tak krzyczy to szok ), ale jak robi taką akcje w terenie i dodatkowo próbuje się wyrywać i uciekać co moze spowodować że wpadnie mi pod auto, to dostaje klapsa na opamiętanie. Dodam że inne metody w przypadku mojego dziecka wtedy nie skutkuja, próby dotarcia do niego, czy przytulenia w takich momentach daja odwrotny skutek i nakręcają go jeszcze bardziej. Jesteśmy teraz w trudnym wieku, emocje w takim2,5 latku buzują. Nie stosuje klapsów jako kare, jeśli nabroi dostaje kary typu zabranie zabawki czy zakaz na bajki.

Oj, emocje w 4,5 latku także buzują Tylko, że on jeszcze to mądrze wykorzystuje. Bo już więcej odróżnić potrafi...

[senira666]

Napisane przez Inw

Ja byłam w takim szoku że mowę mi odebrało Że nikt nie ustępuje to mnie nawet nie dziwi, spodziewałam się wręcz że czegoś takiego, ale jednak wpychanie "na bezczela" mnie wprawiło w osłupienie. Chociaż rozumiem jak ktoś np. z jednym produktem stoi a przed nim 3 osoby z wózkami po sufit, nie ma też co utrudniać sobie nawzajem życia.

jeżeli ktoś ma jedną rzecz i kulturalnie spyta czy go przepuszczę to jasne że tak ale chodziło mi o tych co się najpierw pchają a potem z pretensjami że przecież to tylko jedna rzecz.

a odnośnie staników http://www.youtube.com/watch?v=5PramcGSuoE
panie tutaj mówią że najlepiej kupować na przełomie 8/9 miesiąc i że obwód zostaje taki jak mamy a do miseczki dodajemy jeden rozmiar czyli np. ja skoro teraz mam 75D to powinnam kupić 75E.

[selena85]

Napisane przez isia4891

Ja od godziny nie śpię, a chyba że 4 sny miałam, w tym jeden coś z ciociami wizazowymi ale nie pamiętam...a drugi to tyle że w męża ogorkiem rzucalam ...Hehe takie sny...

---------- Dopisano o 06:14 ---------- Poprzedni post napisano o 05:47 ----------



Ja mam sevilla

---------- Dopisano o 06:23 ---------- Poprzedni post napisano o 06:14 ----------

Migotko ja mam to samo w sensie niby funkcjonuje normalnie, ale jakos brak we mnie beztroski, szaleństwa, radości, lęk przed nowa sytuacja, nawet nie chodzi o poród czy kapanie tylko całokształt jak to będzie...nie wiem jak to wytłumaczyć...

Mi śnił się dzisiaj poród z tym znieczuleniem w kręgosłup i nie wiem jakim cudem ale po wkłuciu się w moje plecy zaczęłam uciekać do domu z tej porodówki krzycząc, że ja już nie chcę....

A wszystkie obawy i emocje o których piszesz to normalka. Nie musisz tłumaczyć o co chodzi - wszystkie wiemy bo czujemy to samo
Standard
Będzie dobrze, damy radę. Jest jeszcze instynkt, jak nie teraz to przyjdzie samo po porodzie.

_________________________ _______________

OOoo czyli jednak ten wózek wygrywa w naszym forumowym rankingu popytu.
_________________________ __
(A z jakim fotelikiem mamusie bierzecie? MAXI COSI CITY czy MAXI COSI CABRIO FIX ?)

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez senira666

A w ogóle to MAM ŚNIEG ZA OKNEM !!!!!
I dzień dobry.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ooo a jednak gdzieś napadało białego puchu

Jejku jak to leci - zaszłyśmy w ciąże wiosną a rodzimy zimą <szok>

[mengazhu]

ło jezuniu. Umówiłam się na jutro na bikini woskiem. a pani się mnie pyta czy do zera Chyba bym prędzej urodziła nić miała się do zera w ciąży woskiem zrobić

[selena85]

Napisane przez cayenneOna

Dzień Dobry, ale macie fajnie, że musicie myśleć co ze sobą zrobić...Ja nie wiem za co pierwsze się złapać...Idę dziś do diabetologa, liczę, że da mi zwolnienie choć na dziś...Jak nie, to będę musiała wracać dziś do roboty bez dziś jeszcze 9 dni..
U nas za oknem też ślady śniegu...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wracać do roboty? Uuuuuuuuuuuuuuu :/ Współczuję... dobrze, że jeszcze tylko 9 dni. Ale i tak Cię podziwiam, że dałaś radę pracować w tym stanie.

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez perfuzja

Oficjalnie dotarłam do tego momentu ciazy, gdzie mam ochotę tylko leżeć na kanapie cały dzien Wstalam po całej nocy snu polprzytomna, nawala mnie kręgosłup i jeszcze z rana złapał skurcz. Jeszcze muszę pochodzić do pracy w tym tygodniu i podokanczac rożne rzeczy. Ale potem chrzanie, bede gnic w domu.

Jeszcze do pracy w tym tygodniu ciąży?
Perfuzja jesteś hardcorem!


---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez perfuzja

A w ogole, to witam się w 9 miesiącu

Extraaaa!
Oszczędzaj się tam i nabieraj sił a nie cudujesz i roboty sobie szukasz

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez AgatkaL

lolita25...ja dziś zaczęłam dzień od krwotoku z nosa (zdarzyło mi się to już kilka razy), ale to chyba w miarę normalne w naszym stanie.

Normalka.
Byleby nie leciało ciurkiem kubkami/wiadrami.

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez magnusia

O rany jak to brzmi już coraz bliżej a wszystkie sie zaczną rozpakowywać i ja też!!!

U mnie śniegu nie ma ale zimno jest. Mam tyle roboty w pracy że nie wiem w co rece włożyc. Noc była taka sobie bo nad ranem tak mnie zaczeły boleć żebra jakby mi płuca i serce ściskało - muyślałam że zawał mam

Ja bym nie włożyła chyba w nic Bo by mnie nawał wszystkiego zniechęciło

Nooo flaczki już zaczynają być ściśnięte.....:/ Musimy głebokie oddechy brać, dotleniać się dużo i zmieniać pozycje często tudzież się rozciągać...

[mala098]

Napisane przez senira666

[/COLOR]a teraz obiecane z wczoraj

JAK T ZAŁATWIA WOLNE PO PORODZIE
(trzeb w takiej kolejności)

1.Urlop okolicznościowy (2 dni) - najczęściej wykorzystywany na zawiezienie i przywiezienie kobiety ze szpitala

2. L4 opieki poszpitalnej na członka rodziny
- po SN - tatuś z wypisem ze szpitala udaje się do lekarza rodzinnego który wystawia L4 na 10 dni roboczych (ciągiem) czyli 14 dni wolnego płatne 80%
- po CC - L4 wystawia szpital też na 10 dni roboczych czyli 14 dni wolnego płątne 80%

Punkt 3 i 4 można wykorzystać od razu ale nie trzeba

3. dodatkowo może tata wykorzystać 7 dni wolnego na opieke na zdrowe dziecko (można brać ciągiem a można brać po 1 dniu) 7 dni przysługuje na cały rok - jako L4 od lekarza rodzinnego

4. Urlop tacierzyński przysługujący do 1rz dziecka - 10 dni roboczych trzeba brać ciągiem płatne 100% (zgłasza się na 5 dni przed chęcią wykorzystania)

Dzieki wielkieza te informacje. Choc trochę szkoda wykorzystac wszystko, np ten urlop okolicznosciowy zawsze niestety moze sie przprzydac.

Napisane przez senira666

Jeżeli któraś jak ja ma problemy z dłuższym staniem robi się słabo to trzeba inaczej stać... według materiałów ze SR trzeba:
"Stopy rozstaw na szerokość bioder. Rozsuń nieznacznie pięty na zewnątrz, duże palce skieruj lekko do środka. Wypchnij miednicę "podwijając" kość ogonową tak, żeby znalazła się w jednej linii z kręgosłupem. Taki sposób stania przeciwdziała nadmiernemu obciążeniu kręgosłupa, wywołanemu przez powiększającą się macicę."

a tak po polsku to po prostu kolana i stopki do środka a tyłek do przodu
podobno jak tak się stoi to nie ma zawrotów głowy itp.

Ja niestety stoje w ten sposob intuicyjnie maz sie smieje, ze mi pupe ciaza odebrala

Napisane przez mp_84

a teraz pochwalę się pokoikiem synka- juz prawie wszsytko mamy gotowe, jeszcze drobiazgi i rzeczy pielęgnacyjne. Zamówiliśmy widoczne zestaw Klupś Żyrafka- w ktorym bylo łóżeczko z szufladą i materacykiem, komoda z przewijakiem. Na oknach zawiesilismy zaslonki kupione na allegro, do ktorych dokupiliśmy ochraniacz na łóżeczko, przybornik i poszewki ( niewidoczne na zdjeciu). na ścianach nakleikiliśmy naklejeczki z allegro, a nad łóżeczkiem będzie napis" Maks", ale jeszcze mi nei doszedl. Kołyska poki co jest w pokoiku synka, ale będzie na sluzyla na początku przez kilka miesiecy w sypialni w nocy, bo łózeczka bysmy nie zmiescili. Kolyske kupilam uzywana na tablicy- Coneco Simplicity. Widiczna jest tez na zdjeciu huśtawka Fisher Price, tez kupilam uzywana, nie jest do konca zlozona- siedzisko czeka w szafie bardzo fajna rzecz mozna ustawic melodyjki, szybkosc kolysania, wlaczyc karuzelke na szafie nakleilismy naklejki z allegro- swoja droga bardzo je polecam dodaje tez zdjecie ciuszkow, ale juz wszsytkie mam poprane i poskladane. wszsytkie ciuszki kupowalam na allegro uzywane, ale sa piekne...przesadzilam z ich iloscia, dopiero jak poukladalam to zdalam sobei z tego sprawe- na pietwszym zdjeciu polki z romziarem 62 i 68 , na drugim 56. za komodą kosz na pranie Maksa i kosz na pieluszki

Bardzo ladny pokoik

Napisane przez em ma

Witajcie!
Ja daję znać, że jesteśmy już w domu nie ma szans żebym nadrobiła Waszą produkcję postów <może jakieś streszczenie z ostatniego miesiąca któraś mi zrobi?> mam nadzieję, że u każdej z Was w porządku
My się poznajemy, karmimy, śpimy, sikamy i kupkamy
Jako świeżo upieczona mama mam już parę obserwacji: kosz mojżesza super sprawa-mała wędruje w nim z nami po całym domu; przewijak jest bardzo przydatny - po cc przewijanie na łóżku to koszmar...nie wyobrażam sobie takiego schylania za każdym razem; do nawilżania suchej skóry wcześniaka świetny jest linomag.
Chwilowo tyle, bo Dorotka się budzi

Wow, jak super, ze juz w domu! Gratuluje serdecznie!

Napisane przez iwantyou99

Witaj Em ma!! Gratuluje jeszcze raz z całego serduszka!!


A z dobrych informacji to mamy perspektywę wyjścia do domu w przyszłym tygodniu!!
Mały dzisiaj załapał i opróżnia butle w chwilunie!
Jestem lekko przerażona bo w domu nic nie gotowe


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Rewelacja, ale szybciutko! Dominik dzielny chlopaczek

Hej Kochane,
ja Was czytam, nie piszę, bo zepsuł mi się laptop, a na tablecie to tak strasznie niewygodnie. :/

Odnośnie ruchów i ich odczuwania:
Zawsze czułam jak mnie Emilka kopie w prawe żebra/ wątrobę, w poniedziłek byłam na usg i faktycznie, leżała główkowo i nóżki mw tam wychodziły.
Od wtorku czułam ją słabiej i rzadziej, w środę już mnie to stresowało i pojechałam do mojej panidoktor (nie na izbę, bo stwierdziłam, że w sumie ruchy czuję).
I co się okazało? Że się Mała przekręciła i leży poprzecznie, dlatego też ruchy odczuwam słabiej.
Może tak jest u Was, mamusie które czują słab/rzadkoo ruchy? Trochę się obkręca wokół własnej osi, więc czasem od środy czuję mocniej, czasem słabiej, bo czasem kopie w brzuch pod pępkiem, a czasem we wnętrzności, ale ogólnie jest ok. Tak więc panika też nam nie sprzyja.

Pozdrawiam Was serdecznie!

[selena85]

Napisane przez Inw

2. Jeśli chodzi o reakcje to sporo ludzi się uśmiecha na widok brzuszka, raz para w średnim wieku tak się chichrała jak widzieli jak pałaszuję chińczyka (po sr byłam tak głodna że wpadliśmy w pierwsze miejsce z paszą jakie się trafiło) że aż mnie rozśmieszyli, pytali potem co zamówiłam bo widać że dobre to też wezmą
Z kolejkami itp. już gorzej - nie tylko z ustępowaniem się nie spotkałam ale dwa razy wręcz ktoś mi się wepchał. Normalnie jak nie byłam w ciąży to nie zauważyłam takiego pędu do kasy przede mnie Na pobrania jeżdżę na drugi koniec miasta i tam często kierują ciężarne do osobnego gabinetu. Chociaż raz był czynny tylko jeden i mimo wywieszek na drzwiach nikt kobitkom w ciąży nie ustępował - a że siedziałam na cukrze 2h wtedy to trochę się napatrzyłam. Raz tylko młody chłopak jednej dziewczynie ustąpił, a co dziwne najwięcej brzuszki wzrokiem omijały inne kobiety w kolejce


Tak sobie pomyślałam że mi pewnie musieliby zrobić miejsce dla wielorybka Niby brzuszka nie mam dużego, ale akurat wyjście z auta jakoś strasznie dla mnie niewygodne.


Ja już zmieniłam soczewki na mocniejsze bo nic nie widziałam, ciekawa jestem tylko czy to się cofnie

Te kobietki to chyba z zazdrosci albo swojej bucowatosci udają, że nie widzą ciężarnej... hmmm...

Ja również ciężko się wyładowuję z auta. Trzymam się ręką dachu żeby podnieść się z siedzenia i wypchnąć dupsko ze środka...

Po ciąży wzrok ponoć wraca do stanu sprzed ciąży.

[Le La]

Dzwoniłam właśnie do mojego gina odnośnie tego puchnięcia rąk i powiedział , że mam codziennie ciśnienie sobie mierzyć, jak będzie wysokie to od razu na IP
A ja mam w domu jeszcze tyle rzeczy nie zrobionych, chyba jednak spakuję sobie dzisiaj tą torbę, tak na wszelki wypadek...

[marieee]

Witam po weekendzie.
Od 3 dni ledwo chodzę, jeszcze musiałam jechać w weekend do szkoły. Masakra..
w Super Pharmie było(jest?) - 40% na kosmetyki do pielęgnacji dzieci, kupiłam tylko coś z Ziaji. Teraz siedzę i myślę że mogłam wziąć coś jeszcze
A w ogóle w galerii pan zabiłby mnie drzwiami, bo przecież musiał przepuścić swoją kobietę, i ubezpieczać tyły, pewnie bym jej albo jemu parasol w doope wsadziła. Eh!!! Drzwi docisnął, tak że ledwo ręką zatrzymałam, a omal na brzuchu się nie oparły

Dziś wstałam o 4. Ubrałam się, i poszłam szukać swoich kotów. Bo nie chciały przyjść na noc do domu. Patrzę śnieg.

W ogóle mam wrażenie, że mało mam rzeczy w rozmiarze 56

Wózka jeszcze nie mamy... mąż nie ma czasu jechać kupić, no cóż... ON MA CZAS.

To się wyżaliłam.

[mengazhu]

Napisane przez selena85

Po ciąży wzrok ponoć wraca do stanu sprzed ciąży.

Mi nie wrócił. Nie sypie się tak jak podczas ciąży, jednak została wada wyższa. Nic mi nie wróciło do sprzed ciąży.

[senira666]

Napisane przez selena85

Ooo a jednak gdzieś napadało białego puchu

tylko u mnie to jedynie pies się z tego cieszy

Napisane przez mala098

Dzieki wielkie za te informacje. Choc trochę szkoda wykorzystac wszystko, np ten urlop okolicznosciowy zawsze niestety moze sie przydac.

to zależy od kierownictwa bo jeżeli bez problemów TŻ dostanie wolne żeby mnie ze szpitala przywieźć to też nie będzie tego okolicznościowego wykorzystywał ale niestety nie wszyscy szefowie są fajni więc wtedy TŻ ma prawo taki urlop wziąć.

[em ma]

Dzień dobry! Moje dziecko nie dało dziś matce pospać

Napisane przez tajeczka

Emma w którym szpitalu rodziłaś?

na lubartowskiej

Napisane przez magnusia

Emma, Iwantyou-- pamiętacie może jakimi szwami Was szyli? Informują o tym w ogóle? Ja jestem uczulona na jeden ze szwów rozpuszczalnych- powiem to przy przyjęciu ale czy potem też się pytają o takie rzeczy?

Nic nie mówili. Na sali operacyjnej tylko pytali czy jestem na coś uczulona. Zbyt szybko wszystko się działo.

Napisane przez iwantyou99

Dominik w tej chwili wazy 1960g

Czyli czekacie na przekroczenie magicznych 2 kg? Kibicuję Wam

Napisane przez patrycjja

ja mam wrażenie, że małej z rąk nie wypuszczę jak już ją będę miała
zazdroszczę Wam, że jesteście już we troje i popatrz - Dorotce wystarczyło aby kilka dni, żeby stać się córeczką tatusia musi mieć duuuuużo uroku osobistego w zasadzie mnie nawet przez zdjęcia tez kupiła

a do moich pytań szpitalnych- opieka przede wszystkim (niby mamy "swoją" położną, ale różnie to bywa). jak Was traktowano? bo różne historie się niestety słyszy.
po drugie wyprawka szpitalna. dla mnie jak dla mnie (chociaż też dobrze by było wiedzie, a suche info w porównaniu do tych z pierwszej ręki to niebo a ziemia), ale co dla małej. jakieś kosmetyki, ubranka poza tym co na wyjście, ręczniczki, tetra
i jak to jest z tymi pampersami- wydzielać, bo podbierają, czy to takie plotki ?
u mnie teraz coraz więcej pytań, ale na odpowiedzi poczekam grzecznie i cierpliwie w końcu masz teraz dużo innych zajęć

Tatusia kupiła od razu

W kwestii opieki: na wcześniakach nie mogę narzekać na położne które zajmowały się nami-bardzo w porządku kobiety. Nie trzeba się było prosić o przeciwbólowy, jak się poprosiło o pościel na zmianę też nie było problemu. Co do położnych zajmujących się wcześniakami to różnie-bywały lepsze i gorsze. Jedną to miałam ochotę zamordować normalnie! Jeśli chodzi o pediatrów to jak człowiek zapyta to się czegoś dowie-sami z siebie nie bardzo udzielają informacji.
A jak jest na 2 piętrze? Leżałam tam jeden dzień i albo trafiłam na jakieś beznadziejne położne albo po prostu tam jest tak beznadziejnie. Nie mogłam się doprosić o przeciwbólowy, dziewczyny które były po cc ale nie miały wcześniaków to mogły dzwonić do upadłego a i tak nikt nie przyszedł.
Co do wyprawki: swoje trzeba mieć pieluchy i chusteczki. Ubranka dają ale ja wolałam ubierać w swoje. Z tym że jak zabierali na toaletę wieczorem to zawsze mówiłam że ma na sobie swoje ubranka i czyste naszykowane. Z rożków i tetry korzystałam z ich. Z kosmetyków miałam linomag bo jak ją dostałam to pupę miała strasznie czerwoną, a skórę bardzo suchą.
Co do pieluch wydzielałam, bo każda z nas miała wrażenie, że znikają w większej ilości niż to potrzebne...
Na wyjście moja miała: bodziaka z długim rękawem, śpioszki, 2 czapeczki, ciepły kombinezon. Oczywiście kocyk na wierzch. Nic więcej, bo w sobotę nie było jeszcze zimno-nie wiało, nie padało.

Napisane przez iwantyou99

Em ma czy macie matę do kontroli oddechu?

Czekamy właśnie na paczkę. Mała ma jeszcze jakieś szmery w sercu, zwężoną jedną tętnicę więc będziemy się czuć bezpieczniej. Zresztą w szpitalu po jej problemach z oddychaniem doradzali nam ten zakup.

Napisane przez perfuzja

Ja wlasnie nie wyobrażam sobie spania w staniku

Też sobie nie wyobrażałam a powiem Ci że w staniku cycki są mniej podrażnione

Napisane przez perfuzja

No wlasnie Chociaż polozna w SR mowila, zeby przez pierwszy tydzien po porodzie absolutnie nie używać wkladek laktacyjnych, bo zaburzaja cyrkulacje powietrza i sutki się nie goją. A znowu spanie z muszlami to moze byc wygodne.

Zależy czy ma Ci się co goić. Moja mimo wcześniactwa od początku super łapała brodawkę i nic mi się goić nie musiało. A jednak te wkładki są tak delikatne że w nich wygodniej.

Napisane przez senira666

A w ogóle to MAM ŚNIEG ZA OKNEM !!!!!

Straszne rzeczy piszesz!!!

Napisane przez perfuzja

A w ogole, to witam się w 9 miesiącu

Właśnie sobie uświadomiłam, że nie miałam okazji tak się z Wami przywitać

[Negrid]

Napisane przez senira666

według mnie klaps (ale nie lanie tylko taki bardziej symboliczny) nie jest zły . oczywiście używany tylko w ostateczności i bardzo rozsądnie właśnie dla podkreślenia wagi sytuacji ... nie wiem jak to do końca wytłumaczyć żeby nie wyszło że jestem za biciem dzieci ...

Ja Ciebie dokładnie rozumiem. Ale żeby nie było... mam znajomą, ma synka lat 5, dla mnie to on jest małym bandziorem. Tłucze mamę, tatę, brata, siostrę. Ostatnio rzucił zabawką w malutkie dziecko tej siostry. No mały terrorysta. Uderzy nawet pozornie obcych ludzi (nie domowników) To oczywiście drastyczne błędy rodziców w wychowaniu (bo najmłodszy i wszystko może) Jak tak patrzę na tę sytuację, oprócz tego że się we mnie krew gotuje to wiem że ja bym nie wytrzymała na miejscu tej matki, a ona z uśmiechem "no prosiłam, żebyś tak nie robił"

Napisane przez krolowa_nilu

I ja również!

Ostanio wszystkie nocki w miarę przespane, rano mnóstwo energii, gdyby nie ból żeber to żyć, nie umierać! Kocham ciążę
Dziś lecę do doktorka, sprawdzimy łożysko, pobierzemy GBSa, a potem romantyczna randka z TŻ (swoją drogą trochę to dziwne, najpierw będzie gapił mi się w krocze na fotelu ginekologicznym, a potem karmił szarlotką przy świecach )

Też marzy mi się romantyczny wieczór z mężem, ale on jest tak zalatany. Może dobrze, że przed Świętami coś większego wpadnie... później coś w okolicach lutego prawdopodobnie będzie zastój więc teraz nadrabia.

Byłam dziś rano w przychodni, najpierw u położnej pogadać (bardzo lubię tę osóbkę, ma fachowe podejście) a później u doktorka. Nie miałam USG (będzie za 3 tyg czyli w 33tc) ale za to ginek mnie wymacał i uznał, ze mała ma główkę na dole co mnie bardzo ucieszyło, bo cały czas była poprzecznie.

Emma teraz tylko zostało się cieszenie się sobą w domowym zaciszu.

Perfuzja 9 miesiąc ...

[selena85]

Napisane przez senira666

właśnie oglądam DDTVN i dysusja jest na temat tego czy jest różnica między klapsem a biciem dziecka - i według pani psycholog klaps jest równoznaczny z maltretowaniem dziecka i że dziecko jest przedmiotem na którym się wyładowywujemy...

Odnośnie tematu przydatne artykuły, a raczej cały szereg artykułów do poczytania :

Jak mądrze karać dziecko? : http://mamdziecko.interia.pl/wychowa...cko,nId,725058

Jak nauczyć dziecko dyscypliny: http://parenting.pl/portal/jak-naucz...cko-dyscypliny

Jak skutecznie i mądrze karać malucha: https://polki.pl/rodzina_maledziecko...,10006669.html

Mądry rodzic - bezpieczny dom: http://www.itv.kielce.eu/pl/artykuly/pokaz/3245

O wychowaniu bez klapsa: http://www.fronda.pl/a/pojde-sobie-i...psa,20171.html

Czy można wychować dziecko bez klapsów, krzyków i gróźb?: http://www.szkolnictwo.pl/index.php?id=PU5478

Dlaczego nie wolno bić dzieci? Czy da się wychować bez klapsa? : http://kobieta.onet.pl/dziecko/dlacz...c-dzieci/7m77q

Bez klapsa: http://stopklapsom.pl/zamiast-klapsa...tow/bez-klapsa

Jak być cierpliwym rodzicem? : http://miastodzieci.pl/dla_rodzicow/...liwym-rodzicem

Klaps (nie)dopuszczalny: http://kobieta.onet.pl/dziecko/male-...c-dzieci/ks3lj

Klaps to też bicie: http://domowa.tv/klaps-to-tez-bicie/

Jeżeli karać to również nagradzać: http://www.ofeminin.pl/wychowanie-dz...ci-d15756.html

Jak reagować i co robić gdy widzisz przemoc wobec dziecka: http://kobieta.onet.pl/dziecko/widzi...i-reaguj/sttr9

Skazani za klapsa: http://dzieci.pl/kat,1024263,title,S...uticaid=611ba4

Strona internetowa poświęcona różnym sytuacjom dotyczącym wychowania dzieci: http://kobieta.interia.pl/dziecko-i-...FUiN3godAA8AHg



---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez mengazhu

Mi nie wrócił. Nie sypie się tak jak podczas ciąży, jednak została wada wyższa. Nic mi nie wróciło do sprzed ciąży.

Uuu :/ no to faktycznie lipa...
Ja też jestem skazana na noszenie okularów/soczewek i teraz też czuję, że wzrok mam jeszcze słabszy... ech

[Inw]

Napisane przez selena85

Ja również ciężko się wyładowuję z auta. Trzymam się ręką dachu żeby podnieść się z siedzenia i wypchnąć dupsko ze środka...

Po ciąży wzrok ponoć wraca do stanu sprzed ciąży.

Napisane przez mengazhu

Mi nie wrócił. Nie sypie się tak jak podczas ciąży, jednak została wada wyższa. Nic mi nie wróciło do sprzed ciąży.

Z auta też wydostaję się zgrabnie jak ptaszysko na spacerze po lądzie Chwytam się wszystkiego co mam w zasięgu ręki. A ostatnio mąż zaczął przystawać przed wjechaniem na miejsce jeśli nie jest szerokie, cobym drzwi nie obijała jak się wytaczam

A ze wzrokiem to też słyszałam już obie wersje - że się poprawia i że się nie poprawia, więc nastawiam się to że soczewki zacznę nosić 24h/dobę po porodzie

[selena85]

Napisane przez Le La

Dzwoniłam właśnie do mojego gina odnośnie tego puchnięcia rąk i powiedział , że mam codziennie ciśnienie sobie mierzyć, jak będzie wysokie to od razu na IP
A ja mam w domu jeszcze tyle rzeczy nie zrobionych, chyba jednak spakuję sobie dzisiaj tą torbę, tak na wszelki wypadek...

Noo to koniecznie mierz ciśnienie i torbę spakuj w razie czego (oby ni ebyła narazie potrzebna).

[em ma]

Napisane przez Le La

Dzwoniłam właśnie do mojego gina odnośnie tego puchnięcia rąk i powiedział , że mam codziennie ciśnienie sobie mierzyć, jak będzie wysokie to od razu na IP
A ja mam w domu jeszcze tyle rzeczy nie zrobionych, chyba jednak spakuję sobie dzisiaj tą torbę, tak na wszelki wypadek...

Mierz to ciśnienie. Na patologii ciąży mnóstwo dziewczyn z tym problemem leżało-najwięcej problemów miały te które gwałtownie przytyły w ciąży (chociaż oczywiście nie jest to regułą).

Napisane przez pilotka86

emma gratuluję jeszcze raz i też mam kilka pytań1. po ilu godzinach miałaś pionizację? dobrze zrozumiałam, że dopiero na drugi dzień?
2.hmm dlaczego musiałaś błagać o kroplówkę przeciwbólową nie chcieli dać?
3.przed cc miałaś robioną lewatywę?
4. jak długo miałaś założony cewnik? do pionizacji?
5.po jakim czasie podali Ci córkę?

1. Ogólnie pionizują po 12 godzinach, a ja miałam po 16. Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego...podejrzewam, że położne po prostu spały (12 godzin wypadało u mnie między 2 a 3 w nocy).
2.Jak trafiłam na oddział wcześniaków nie było problemu z przeciwbólowymi. A na przejściówce po prostu żal d.upę ściskał...wszystko było problemem dla tych położnych.
3. Nie. I nie miałam również golonego krocza. Zostało takie jak je sobie poprzedniego dnia przystrzygłam.
4. Dokładnie-pionizacja i zdjęcie cewnika.
5. Oj córcia to dopiero po tygodniu do mnie trafiła, a tak to leżała na OIOMie. Dziewczyny które urodziły przez cc ale w terminie dostawały swoje dzieci po pionizacji. Pierwszy raz z daleka pokazali mi ją na sali operacyjnej, ale przez to że miała problemy z oddychaniem szybko ją zabrali i wspomagali oddech.

Napisane przez iwantyou99

Em ma zaskoczyłas mnie z tymi kroplowkami ja przez pierwsze. 24h dostawałam jak tylko zaczynało bolec potem tez kiedy chciałam ale nie częściej niz co 6 h.

Ja cewnik super wspominam nie miałam zadnych złych doświadczeń. A jeśli chodzi o grubsza sprawę to u mnie tez bezboleśnie jedynie ze tak powiem wprost podtarcie sie było nie lada wyzwaniem.

Iwanty podejrzewam że właśnie dlatego że miałaś ciągiem leki podawane cewnik nie był problemem dla Ciebie. Tak powinno być właśnie.

[selena85]

Napisane przez mengazhu

ło jezuniu. Umówiłam się na jutro na bikini woskiem. a pani się mnie pyta czy do zera Chyba bym prędzej urodziła nić miała się do zera w ciąży woskiem zrobić

Do zera <ała>

[_Shiloh_]

http://demotywatory.pl/4243422/Ile-razy-mam-jej-mowic

Witam się poniedziałkowo i poweekendowo nie nadrabiam bo za dużo tego jest...

Em ma: Kochana gratuluje i zazdraszczam troszkę

Na dniach zaczynam pakowanie torby, ale czekam na nowe ręczniki. Zamówiłam 3 komplety, a stare idą na ściery
Po za tym doszłam do wniosku, ze nie kupuję kolejnej paczki pampersów roz. 1 kupię zwykłe pieluszki w Aldim lub Tesco i zobaczę jak nam posłużą

Kupiłam herbatkę z liści malin Twinings, całkiem smaczna.

Z TŻ lepiej, tzn. ja nie ustąpiłam - on przepraszał, odbyliśmy rozmowę. Zobaczymy znów na jak długo...

Le la: mnie dłonie puchną, ale ciśnienie mam w normie

[mp_84]

[QUOTE=Inw;43872269]

mp_84 przepraszam ale nie mam zdjęć jednak Myślałam że zajrzę do sklepu dziecięcego w weekend i może namierzę i cyknę ten wózek, ale nie dałam rady

[QUOTE=milka-pilka;43869827]


Mimo wszsytko dziękuję za chęci wielka szkoda ze u mnie nie mogę nigdzie tych wózków zobaczyć, no trudno, bedzie trzeba zaryzykowac. w tym tyg juz musze zamowic bo jeszcze miesiac przed nami a tyle sie czasami czeka na wózek...

[tajeczka]

Napisane przez em ma

Dzień dobry! Moje dziecko nie dało dziś matce pospać

na lubartowskiej

Nic nie mówili. Na sali operacyjnej tylko pytali czy jestem na coś uczulona. Zbyt szybko wszystko się działo.

Czyli czekacie na przekroczenie magicznych 2 kg? Kibicuję Wam

Tatusia kupiła od razu

W kwestii opieki: na wcześniakach nie mogę narzekać na położne które zajmowały się nami-bardzo w porządku kobiety. Nie trzeba się było prosić o przeciwbólowy, jak się poprosiło o pościel na zmianę też nie było problemu. Co do położnych zajmujących się wcześniakami to różnie-bywały lepsze i gorsze. Jedną to miałam ochotę zamordować normalnie! Jeśli chodzi o pediatrów to jak człowiek zapyta to się czegoś dowie-sami z siebie nie bardzo udzielają informacji.
A jak jest na 2 piętrze? Leżałam tam jeden dzień i albo trafiłam na jakieś beznadziejne położne albo po prostu tam jest tak beznadziejnie. Nie mogłam się doprosić o przeciwbólowy, dziewczyny które były po cc ale nie miały wcześniaków to mogły dzwonić do upadłego a i tak nikt nie przyszedł.
Co do wyprawki: swoje trzeba mieć pieluchy i chusteczki. Ubranka dają ale ja wolałam ubierać w swoje. Z tym że jak zabierali na toaletę wieczorem to zawsze mówiłam że ma na sobie swoje ubranka i czyste naszykowane. Z rożków i tetry korzystałam z ich. Z kosmetyków miałam linomag bo jak ją dostałam to pupę miała strasznie czerwoną, a skórę bardzo suchą.
Co do pieluch wydzielałam, bo każda z nas miała wrażenie, że znikają w większej ilości niż to potrzebne...
Na wyjście moja miała: bodziaka z długim rękawem, śpioszki, 2 czapeczki, ciepły kombinezon. Oczywiście kocyk na wierzch. Nic więcej, bo w sobotę nie było jeszcze zimno-nie wiało, nie padało.

Czekamy właśnie na paczkę. Mała ma jeszcze jakieś szmery w sercu, zwężoną jedną tętnicę więc będziemy się czuć bezpieczniej. Zresztą w szpitalu po jej problemach z oddychaniem doradzali nam ten zakup.


Też sobie nie wyobrażałam a powiem Ci że w staniku cycki są mniej podrażnione

Zależy czy ma Ci się co goić. Moja mimo wcześniactwa od początku super łapała brodawkę i nic mi się goić nie musiało. A jednak te wkładki są tak delikatne że w nich wygodniej.

Straszne rzeczy piszesz!!!

Właśnie sobie uświadomiłam, że nie miałam okazji tak się z Wami przywitać

dzięki za info o lubartowskiej bo jakoś w międzyczasie wyszła nam tu rozmowa na ten temat i byłam ciekawa gdzie Ty wylądowałaś
można powiedzieć, że super nie było, ale tragedii też nie było?

[Le La]

A tak powiem Wam z innej beczki., że tak strasznie już się nie mogę doczekać, kiedy będę mogła pojeździć konno, że chyba z porodówki mąż z synkiem wróci do domu, a ja do stajni na godzinkę skoczę
Tylko ciekawe, co moje krocze na to???

[mengazhu]

Napisane przez _Shiloh_

Em ma: Kochana gratuluje i zazdraszczam troszkę
Le la: mnie dłonie puchną, ale ciśnienie mam w normie

Tak, ja także Em mie troszeczkę zazdraszczam, mimo, że ja już wiem jak to jest
Moje dłonie także napuchnięte są. I momentami brak im skóry do naciągnięcia A ciśnienie mam w normie

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Le La ja się czuję jakbym non stop konno jeździła ostatnimi czasy

[Le La]

Napisane przez _Shiloh_

Le la: mnie dłonie puchną, ale ciśnienie mam w normie

No właśnie muszę mierzyć, bo jeśli to sama opuchlizna to ok. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Mąż ma mi dzisiaj ciśnieniomierz od teściowej pożyczyć.

[_Shiloh_]

Napisane przez mengazhu

Moje dłonie także napuchnięte są. I momentami brak im skóry do naciągnięcia A ciśnienie mam w normie

Ja "wkręcam żarówki" albo robię koliste ruchy nadgarstkami. Troszkę pomaga jak rozruszam, ale myślę że do porodu taka lekka opuchlizna zostaje. Polecono mi pić pokrzywę, bo woda w organizmie się tak nie zatrzymuje. No to piję ...

[isia4891]

Selena ja wózek sevilla 3 w 1 kupiłam, bo czuje że w nosidelku długo nie będę go wozić. Później zainwestuje w jakiś lepszy.

[pilotka86]

cześć

Napisane przez lolita25

Ja mam zwykłe miękkie z allegro i muszą mi wystarczyć, nie dam 100 zł na stanik do karmienia, i tak jak będę gdzieś wyjezdzać to wkładka i normalny a w tych do karmienia ma mi być w domu wygodnie

ja dam nawet 150, ale żeby był super dobrany i porządny. Ogólnie to nigdy nie żałowałam na dobrą bieliznę i nigdy nie miałam problemu żeby ją później zbyć nawet używaną. Nawet tydzień temu sprzedałam 5 swoich i mamy używanych staników.
Narazie się wstrzymuję, ale najprawdopodobniej kupię 3 sztuki, jeden gładki bezfiszbinowy, a dwa z fiszbinami: jakiś ładniejszy i jeden usztywniany.

Napisane przez senira666

ja sobie nigdy nie pozwalałam i nie pozwalam żeby się ktoś przede mnie wpychał, czy to w kolejkę do kasy czy do labo. a argument że ma tylko jedną rzecz mnie nie przekonuje. albo ze do gabinetu tylko krew oddać - no a ja sobie siedzę pod drzwiami bo lubię ... zawszę się wtedy odzywam a jak trzeba to wykłucam.

ja na wpychanie też nigdy nie pozwalałam, co innego jak ktoś kulturalnie pytał to raczej zawsze przepuszczam.
Ostatnio u rodzinnej opadła mi kopara
Czekam sobie w dość długiej kolejce, po rozmowach dowiaduję się że dwie panie siedzą u lekarki już ponad pół godz. Z odgłosów wnioskuję że są tam przedstawicielki medyczne. Wyszły z gabinetu i kolejna osoba wchodzi. Za jakieś 10-15 minut wróciła jedna z nich i widzę że kieruje się do gabinetu więc ją zatrzymuję i mówię "haaaalo proszę pani tam jest pacjent!!!! proszę poczekać!!" i wyobraźcie sobie - kompletnie mnie zignorowała udała że mnie nie słyszy i nie widzi Nikt inny nie zareagował.
Wpakowała się do tego gabinetu nawet nie pukając Co prawda była tylko około minuty, ale co to za chamstwo żeby wchodzić podczas badania. To już kolejny raz kiedy byłam świadkiem chamstwa przedstawicieli medycznych pod gabinetami. Są bezczelni i z nikim się nie liczą a już najmniej z czekającymi pacjentami a jak potrafią udawać. Zawsze kiedy chcieli wepchać się przede mną to nie dopuszcałam do tego. Na takich dosłownie nic nie działa tylko chamstwo za chamstwo.
Zresztą pacjenci nie są lepsi, wchodzą do gabinetów nie pukając kiedy jest wizyta. Rejestratorki i pielęgniarki to samo W publicznych przychodniach to wręcz norma. Nie jestem wstydliwa, ale takie zachowanie doprowadza mnie do szału.

Napisane przez gosia261282

Hmmm... dla mnie moze nie jest to jednoznaczne z maltretowaniem,ale uważam że klapsów nie powinno się dawać,bo jest to poniżające dla dziecka oraz uczy używania przemocy,tego że można coś osiągnąć siłą.
Mi samej zdarzyło się dać klapsa przez co miałam wyrzuty sumienia. Np była taka sytuacja,że moja Wiki,która była i jest grzecznym dzieckiem nagle idąc spokojnie obok mnie wyrwała się na ulicę i o mały włos nie doszłoby do tragedii. Wtedy nerwy poniosły i dałam na tyłek.

zgadzam się z gosią
Ja dostałam klapsa hmm a raczej klapką raz w życiu od ojca jak miałam 5 lat i pamiętam to do dzisiaj. Ten zawód, zawstydzenie, strach, ból, poniżenie.. W dodatku zrobił to raczej ze strachu, bezsilności i pod wpływem chwili (podobnie ja u Ciebie gosia, tylko że ja skakałam po wersalce i spadłam prawie doprowadzając do tragedii). Mama nie dawała nam klapsów, ale raczej potrząsała. Było to rzadko ,w starszym wieku i sytuacjach kiedy naprawdę zasłużyliśmy, nie mam o to do niej pretensji wręcz przeciwnie. Ale widziałam po niej że było jej głupio i miała wyrzuty sumienia później.
więc podsumowując nie uważam klapsów za maltretowanie, ale nie uważam też za metodę wychowawczą w ostateczności każdemu może się zdarzyć.

[Inw]

Napisane przez senira666

jeżeli ktoś ma jedną rzecz i kulturalnie spyta czy go przepuszczę to jasne że tak ale chodziło mi o tych co się najpierw pchają a potem z pretensjami że przecież to tylko jedna rzecz.

a odnośnie staników http://www.youtube.com/watch?v=5PramcGSuoE
panie tutaj mówią że najlepiej kupować na przełomie 8/9 miesiąc i że obwód zostaje taki jak mamy a do miseczki dodajemy jeden rozmiar czyli np. ja skoro teraz mam 75D to powinnam kupić 75E.

Właśnie najciekawsze że z poproszeniem o przepuszczenie się nie spotkałam, tylko z "wciskiem" i to konkretnie przede mnie. Widać ludzie wyczuwają moje miękkie serce
Za to jak kolejny raz usłyszałam od kolegi że ciąża to nie choroba to zaproponowałam mu wyprawę do jego babci w celu poinformowania jej że starość to nie choroba I wypytania czemu nie robi połowy rzeczy które robiła jak była młodsza, a przecież kwitnąco wygląda

Ze stanikami to ja 70E nosiłam przed ciążą, większych nie znalazłam w rozsądnej cenie, a do 8/9 mca mi jeszcze brakuje, więc nie chcę kupować "na wyrost" i tak sobie radzę kulawo tymi przedłużkami, dwoma "zwisowymi" miękkimi do karmienia i jednym z okresu przyboru wagi w rozmiarze 75G. Ale widzę niestety że biust już teraz nie ten sam i nie bardzo wiem co z tym zrobić

Napisane przez mp_84

Mimo wszsytko dziękuję za chęci wielka szkoda ze u mnie nie mogę nigdzie tych wózków zobaczyć, no trudno, bedzie trzeba zaryzykowac. w tym tyg juz musze zamowic bo jeszcze miesiac przed nami a tyle sie czasami czeka na wózek...

Niestety ciąża mi służy - wprawdzie w ten sposób że bez auta z szoferem nie mam jak się ruszyć, ale zawsze to jakaś namiastka awansu społecznego A najbliższy świat dziecka w drugiej dzielnicy, tam myślałam że mogłyby być. Jakbym jednak dotarła a jeszcze nie kupisz to się rozejrzę.