Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

[MagdaBM1]

Ale jesienią będą chcieli coś ciepłego a koralikami się nie ugrzeją a chustą tak
Ta babeczka ma tam miz masz, Przy mnie była babeczka która kupiła tacę w decu co jakaś inna babka przyniosła.
Powiedziała mi że czasami jest tak że od jednej osoby nic nie zejdzie przez 2 tyg a czasami to aż 6 czy 10 rzeczy chodziło jej o te większe.
Po niedzieli jedzie np na jarmark Dominikański i zabiera coś tam ze sobą. Będzie też miała stronkę internetową.
Jolu ona do kolczyków do Twojej ceny doliczyła 2zł
Do bransoletek też do moich naszyjników po 3zł

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Więc wrazie czego jak macie jakieś cosiki drobne i ładniutkie to możecie mi podsyłać. Po niedzieli rozliczę się z Wami z tego co zeszło do dziś
a potem to dopiero we wrześniu po moim urlopie.
Więc jak która coś chce podesłać to teraz co dostanę do 14 sierpnia.

[mezaga]

Maga a ja też mogłabym Ci coś wysłać?

[rardan]

Madzia, to ja chyba faktycznie się zdecyduję.
Odświeżę i wyśle Ci z 2 chusty i szal. Może akurat uda się sprzedać.
Tylko wolisz teraz czy raczej później?
No i może pomogłabyś mi z wyceną.

[MagdaBM1]

Przecież pisałam ta która chce ja mogę popokazywać i tu i tam. Jak obejdę wszystkich to w komis do jednego albo drugiego sklepu Nie obiecuję że sprzedam aby nie było ale jak się uda to fajnie Kilka z Was dostało zamówienia ponowne
Tylko jak będziesz wysyłać to podaj ceny i numer telefonu do siebie bo jak co to będę się pytać

[rardan]

Ok, jak będę wysyłać to się z Tobą skontaktuję.

[mezaga]

Ok
To ja sobie przygotuję i w przyszłym tygodniu Ci paczuszkę wyślę

[MagdaBM1]

Wyślij teraz bo jak już zobaczą to we wrześniu mogą kupić a może i teraz kupią
Dobra zmykam narazie do sprzątania luster.
A i dostałam zamówionko ze świata koralików i mogę sobie dłubać

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

No a w listopadzie ja Wam podeślę bombki he, he Chociaż tam też mam dać do sklepu i jednego i drugiego.

[rardan]

Postaram się jak najszybciej przygotować i wysłać.
A teraz zmykam, bo TŻ był w nocy na rybach i muszę leszcze odfiletować i przez maszynkę na kotleciki przepuścić.

[little_ola]

i się biznes kręci

[cocci]

.. no własnie, szczęściary

a ja mam problem. Pękł mi kran przy zlewie w kuchni wzdłuż, od spodu, i woda cieknie. No i pojechaliśmy wczoraj po nową baterię i zgłupieliśmy. Na wygląd niby to samo, a różnią się cyferkami i ceną. I weź tu wybierz

[rardan]

Kotleciki gotowe, można się częstować.
Wyszło mi 32 sztuki.
No i nieskromnie powiem, że są pyszne.
Ostatnio za słabo doprawiłam, ale teraz wyszły w sam raz.
Także obiad na jutro mam z głowy.
No i pewnie resztę zamrożę i może kiedyś z sosem paprykowym zrobię.

[jola2243]

Jestem, ale naklepały od rana, ja z pracy o 15 wróciłam, potem poszłam się opalać
Magda ale super, jakby co to jutro mogę Ci wysłać kilka aniołków, jak jeszcze nie masz mnie dość

Dobry sposób na pirata muszę wypróbować, bo moje dzieci tak bez motywacji to nie posprzątają

Siadam do serwety, może dziś skończę

[Biedroneczk4]

witajcie z powrotem. co prawda na chwilę jestem, ale trochę Was podczytałam.


widziałam Wasze prace. śliczności tworzycie


Magda ja pierwsze kolczyki robiłam też na tych biglach, ale mnie denerwowało, że się majta za mocno szpilka z koralikami. a u Ciebie jak to jest?

[Szydełkomaniaczka]

A ja nie mam czasu na robótki, paczuszka do Magdy leży niedokończona, a ja walcze z jabłkami, mam w tym roku klęske urodzaju no i jeszcze po tych burzach tyle naspadało, że tylko siedze i robię dżemy i uszczęśliwiam jabłkami znajomych. To są papierówki, więc nie poleża, a w zimie do szarlotki będą jak znalazł. Fajnie ale ja juz mam ich dość moje moce przerobowe sie kończą

[MagdaBM1]

To ja poproszę jabłuszkowy musik he, he jak paczuszka jeszcze leży
Ja tylko na chwilunię i spadam do małej bo dziś lepiej nie siedieć w jednym pomieszczeniu bo kąsa jak czort.
Może roziszę moją inwentaryzację chociaż nastawiłam się że to zrobię w weekend.
Iwonka jedna by chciała bransoletkę do jednych kolczyków ale aby Ci się opłaciło to musiałabyś więcej mi podesłać. Ja Ci podeślę fotkę kolczyków mms - może jeszcze masz takie korliki. A i dla mnie tak róbcie w większości na srebrnych biglach jak co bo ja potem zmieniam jak komuś jakieś się podobają a chcą srebrne.
Dobra spadam już.

[martikaj]

Teraz to chyba każda ma mniej czasu na robótki, no oprócz Joli oczywiście, naszej mróweczki, no i jeszcze Beatka produkuje niezłe ilości

My niedawno z działki wróciliśmy, ale dziś spokojniej bo w taki upał nie ma co się forsować.

[little_ola]

Iwonka - jak hydraulika? ja sié nie znam, wiéc nie pomogé, ale mam nadziejé, ze wy cos tam wymysliliscie...

Malgosiu uwielbiam szarlotké o kazdej porze roku Twoi znajomi to szczésciarze, ze ich tak obdarowujesz

Danusiu jakbym nie miala planów na jutro, to wpadlabym na obiad

***
ja jestem padniéta: upal byl dzis niemilosierny, a wieczorem jeszcze córka wyciágnéla na jazdé konná

[AnnaOstapiuk]

Przeczytałam, co skrobnęłyście i na razie uciekam leżeć. Mam już M, więc jest sie do kogo przytasić.
Do juterka

[asieńczyk]

Madziu, to może i ja podrzucę Ci jakieś baranki, majtaski czy inne maleństwa
Iwonka - jak awaria - już opanowana?

[jola2243]

Ja piję zimne piwo malinowe komu?
Kończę tą serwetę i jej skończyć nie mogę, zostało mi pół okrążenia i jakoś opornie idzie

[little_ola]

Napisane przez jola2243

Ja piję zimne piwo malinowe komu?

o jak ja bym sié napila
ale przy antybiotyku to lepiej nie (na taki urlop to ja sié nie pisalam)

[rardan]

Iwonka, to tak jak ja.
O piwku na razie mogę zapomnieć.
A na obiadek zapraszam.
Ja jeszcze wieczorkiem obrałam i potarłam jabłuszka na mus.
Miał mi TŻ pomóc, ale tak długo go nie było, że w końcu sama się wzięłam.
Małgosiu u mnie tez klęska urodzaju jabłek.
A w ubiegłym roku nic nie było.
Tylko ogórków jakoś mało mam w tym roku.
Na słoiki w occie chyba będę musiała kupić w przyszłym tygodniu.
A przy budowie jedzenia trochę idzie, więc by się przydało.
Miłego wieczorku. Buziaki.

[DDosiek]

Ależ mi na tym wątku muli laptop.

Danusiu, piękna bluzka!

Agatko, nie znam się na tych bransoletkach. Ale bardzo mi się podobają.
Nadka rośnie, jest wygadana i bardzo samodzielna. Choć też szalenie uparta i zawzięta.
Odpieluchowanie się udało. Siku woła pięknie. Ale kupa ląduje tylkow majty i nie ma przebacz. prośbą, groźbą, obietnicą. Nie zrobi na nocnik/kibelek za Chiny.

Aguś, to już miesiąc jak się czujesz? (Moja Nadka z 06.09 )

Aniu, a gdzie ten weterynarz? Bo wziął baaardzo mało. Jak za 2 tygodnie w lecznicy i operacja?

Zmykam dodłubać bransoletkę. Musze w sobotę oddać, bo w niedzielę wracam po miesiącu do domku. Koniec laby u mamusi.

[MagdaBM1]

Asienczyk moze byc. Tylko jak pisalam aby doszlo do 14 do mnie. Potem to dopiero we wrzesniu po moim wonym.
A Biedronka ja nie zauwazylam aby mi sie majtaly na tych. Musze teraz kupic srebrne bigle.

[cocci]

magda no to mi napisz, do której, a ja Ci po urlopie doślę

asieńczyk moja awaria? mi net co i rusz szwankuje, mam stare boxy od połączenia z netem

idę spać

[martikaj]

Danusiu, zdradzisz jak robisz te kotleciki? Narobiłaś smaka kobietko

Iwonko, angina? Moja córcia miała niedawno, wymęczyło nas dziadostwo niesamowicie.

[babydelfi]

A ja dziś z dzieciakami pojechałam do Poznania bo z małą musiałam do lekarza, a że prawka nie mam to tułałam się w ten upał autobusami koszmar normalnie . Moja mała zdrowa ale niestety mamy ogromny problem z pupą, bo od 3 tygodni ma całą czerwoną pipkę, niby jej nie boli, pozwoli sobie dotknąc ale wygląda to strasznie. Problemy się zaczęły jak skończyły się pieluchy i normalne załatwianie i chodzenie w samych majtasach. Byłam u naszego lekarza rodzinnego kazał smarować clotrimazolem i robić nasiadówki z nadmanganianiu potasu, minęły już przeszo 2 tygodnie tej kuracji i nic nie pomogło. Poszłam wczoraj znowu do niego, a on rozłożył ręcę i kazał iść z nią do ginekologa! No to ja dziś zabrałam dzieciaki i heja do znajomej Pani pediatry. No mówi że faktycznie nieciekawie to wygląda i mała prawdopodobnie sobie czymś tam zakaziła, pobrała wymaz z pochwy do badania i jak będą wyniki zadecyduje o dalszym leczeniu. Normalnie masakra, w drodze powrotnej (bo ja jade autobusem godzinę) dzieci zasnęły i potem nie mogłam ich dobudzić a dwójki do domu nie dałabym rady donieść . Mam nadzieję że nie będzie to nic poważnego i szybko małej te dolegliwości ustąpią. Moja bidulka

A ja dziś zabrałam się za kolejny prezent na wymiankę i nawet jakoś mi idzie. A do tego zrobiłam pierwsze szydełkowe kolczyki .

Upał straszny, okna otworzyć nie mogę bo od sąsiada z kolei tak śmierdzi, że nie da rady wytrzymać, i rano jak się budze to mam wrażenie że się obudziłam w chlewie

Magda to ty bizneswoman pełną gębą jesteś!!!

Danusiu kotleciki brzmią smakowicie! Mniam! Ja jutro robię kotleciki z kaszy z warzywami i do tego sos jogurtowo-koperkowy.

Dobra teraz czas iść spać, bo dzieci pewnie znowu rano nie dadzą pospać. Miłej nocy, byle bez burz!

[babydelfi]

OOOO,
Ja gasiłam i ja zapalam
Małż mnie obudził bo sam zaspał i prosiłm bym zrobiła mu śniadanie, ja jako dobra żona nie mogłam mu odmówić i jakoś zwlekłam się z wyrka i teraz już nie mogę zasnąć więc jestem.
Przynajmniej będę miała czas na zrobienie kotlecików na obiad i więcej czasu na szydełko . dzieci jeszcze śpią więc jest spokój, Wykorzystam okazję i skoczę zaraz do sklepu, tym bardziej że jakoś się chmurzy.

[jola2243]

Ja wstałam przed 6 i skończyłam serwetę, wykrochmaliłam i zaraz foty wrzucę u siebie, no i do pracy zaraz, dziś późno wrócę

pokażę i tu

[rardan]

Witam się z poranną kawką.
Ja też wstałam po 6.
Zaraz idę do banku po kasę.
Ale przy tej budowie kasa idzie jak woda.
Oby tylko wystarczyło do dachu.

Napisane przez martikaj

Danusiu, zdradzisz jak robisz te kotleciki? Narobiłaś smaka kobietko

Iwonko, angina? Moja córcia miała niedawno, wymęczyło nas dziadostwo niesamowicie.

Nie ma sprawy jak znajdę chwile to dokładnie opiszę.
baby delfi, może Córcia faktycznie jakąś bakterię ma i dlatego takie problemy.
A może to grzybica?

Napisane przez jola2243

Ja wstałam przed 6 i skończyłam serwetę, wykrochmaliłam i zaraz foty wrzucę u siebie, no i do pracy zaraz, dziś późno wrócę

pokażę i tu

Joluś, Ty nasz pracusiu.
Serweta powaliła mnie na kolana.
Perfekcyjna, koronkowa robota.k laski:
A tempo robienia zawrotne.