40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III

[tyszka_]

gorzala
No tak to jest, że dla siebie samej jesteśmy najbardziej krytyczne.
A Ciebie na szczęście ludzie oglądają w całości, więc ja Ci mówię, że całość się prezentuje świetnie! Chyba musimy sobie zrobić kącik podnoszenia samooceny

ogolnie
Następna miła podnoszaczka samooceny
A nie ma co przeżywać na zapas (i kto to mówi, ta która ciągle wymyśla niestworzone scenariusze ) będzie co ma być To mówisz, że jesteś nietęskniącą twardzielką? Zazdroszczę. My się teraz z chłopakiem widujemy całe 30min. dziennie i ja już tęsknie po takim tygodniu... nie daj buk jakby mi wyjechał czy coś. Jak pojechałam na targi do Łodzi we wrześniu na 2 dni to masakra, tak mi się tęskniło. No głupia jestem głupia jakaś I zakochana

Się ciesz że jesteś twardziel, bo być taką beksą jak ja to same problemy.


mysiunia85g
Ja też takie historie słyszałam że głowa boli o hindusach i arabach. Ogolnie słuchaj się słuchaj!

[emilia0508]

Normalnie czytam i nie nadążam

[Marina__]

Ja właśnie po kolacji ale coś mnie korci aby coś jeszcze chapnąć I pewnie chapnę
Dziś byłam na godzinie aerobicu i godzinie stepu. Już po 15 minut miałam dość a tu trza było wytrzymać jeszcze prawie dwie godzinki

Napisane przez ogolnie

Mam doła
Jutro miałam jechać na ważne dla mnie spotkanie z kimś, na kim mi zależy... Z mojej winy się nie odbędzie
Złośliwość rzeczy martwych

ogolnie nie mazgaj się tak Trza się uśmiechać Widocznie to nie czas na spotkanie... musisz bardziej potęsknić i wtedy będziesz w siódmym niebie jak się zobaczycie

Napisane przez BajaderkowaBaba

Mam do łopatek, ale o niskiej porowatości i schną niemiłosiernie długo, rano potrafią być nadal mokre - w sensie wilgotne na potylicy.

Napisane przez BajaderkowaBaba

Ja mam taki sztywny typ włosa - grube i sztywne jak druty.

Widzę, że mam podobny typ włosa. Moje też rano są mokre. Poza tym jak pójdę spać bez suszenia to rano mam wielkie siano na głowie, wszystkie w inną stronę i wyglądają na nie świeże.

Napisane przez tyszka_

Ale to są zdjęcia sprzed roku i jakieś 6kg mniej, no heeeloł

Tyszka ja nie wiem gdzie ulokowałaś tyle kilogramów w Sobie bo w życiu bym Ci takiej wagi nie dała Laska, że hoho

[ogolnie]

mysiunia
Nie chciałam tego pisać, ale mnie zmusiłaś
Otóż ten owy Hindus już sobie wyobraża nasz ślub Kocha mnie nad życie, bez przerwy smsy dostaję typu "I love U forever"
Marzy, by do niego przyjechać, pobrać się i normalnie na lajcie być szczęśliwym, mieć jedno dziecko i w ogóle pracę by mi tam znalazł, mogłabym zacząć inne studia etc. No cyrk na kółkach Pomijam fakt, żeśmy się nigdy nie widzieli

Także chyba potwierdza to regułę, że Hindusi nie dość, że przystojni (no może nie wszyscy ale wiadomo ze u nas w Polsce też niektórzy urodą nie grzeszą) to jeszcze kochliwi

[tyszka_]

Marina__
Dzięęęękuję
Jedyne co wiem, to że w cycki nie poszło

ogolnie
Tak się upewnie tylko, to nie on miał się z Tobą spotkać nie? haha
Przypomniał mi się żarcik z którego się ostatnio ubawiłam.

<suchar>

Wiecie po czym poznać, że indyjska kobieta pozwala mężczyźnie na więcej?
Czerwona kropka na czole zamienia się na zieloną

</suchar>


Zrobiłam sobie album z przepisami w profilu

[asia_73]

Tyszka, ale Ty ładna dziewczyna jesteś .
Jak ja bym miała tak wyglądać to bym szczęśliwa była.
Te fotki to można wstawiać tak żeby inni nie widzieli tylko np zarejestrowani?

[emilia0508]

No to ja powoli się zbieram do pracy...

[_Willczyca_]

Nie jestem zadowolona z efektu mojej diety
Wiec od jutra ostro biorę się na siebie.. Nie będzie żadnych wymówek
I muszę wyregulować swój dzień i znaleźc czas do ćwiczeń.Bo to śmieszne jest.. nie pracuje,mam dużo czasu,oraz możliwości na dietę.Bo mojemu chłopakowi gotuje mama bo z Nią mieszkamy.. i to śmieszne bym miała lenia by gotować tylko dla siebie

Oraz kolejnym postanowieniem jest chodzić spać max 22 i wstawać przed 9.Wiadomo,że znajdą się jakieś odskoki od tego

16 lutego urodziny mojego brata czyli impreza rodzinna.I do tego czasu muszę być trochę chudsza

Ale tak szczerze,to powiem że styczeń był bardziej grzeszny niż dietetyczny ale zgubiłam trochę cm w tali.. i kilka kilo


Jutro uzupełnienie lodówki i startujemy


Dobranoc ;*

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez asia_73

Tyszka, ale Ty ładna dziewczyna jesteś .
Jak ja bym miała tak wyglądać to bym szczęśliwa była.
Te fotki to można wstawiać tak żeby inni nie widzieli tylko np zarejestrowani?

Możesz, jak zrobisz album prywatny

[tyszka_]

Napisane przez asia_73

Tyszka, ale Ty ładna dziewczyna jesteś .
Jak ja bym miała tak wyglądać to bym szczęśliwa była.
Te fotki to można wstawiać tak żeby inni nie widzieli tylko np zarejestrowani?

Dzieeeekuję
No przestańcie już bo mi głupio

Możesz zrobić prywatny album i widzą tylko osoby których masz w znajomych no i moderatorzy. Przy zakładaniu albumu jest taka opcja
Inaczej bym japki nie pokazała przecież

A jeszcze wrzuciłam foto sprzed odchudzania. Boże, moja motywacja wzrosła o jakieś miliard procent jak zobaczyłam stare zdjęcia. Na codzień ich nie oglądam, bo nie lubie sobie przypominać tych czasów

[asia_73]

Tyszka zmiana niesamowita

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Zmykam do łóżka.....dobranoc

[karolinadobra]

aleście naprodukowały postów
synuś śpi więc idę sie interwałowac na Orbim a pozniej sie zobaczy
miłego wieczorka dla wszystkich

[tyszka_]

Willczyca
Do 16 lutego jeszcze 2 tygdonie ponad. Przy dobrych chęciach ze 2kg spadną spokojnie No to powodzenia!
Musi się udać, nie ?

asia_73
Doobranooooc


Ja zmykam zrobić sobie jedzenie do pracy i spać.
Jutro nareszcie piąteczek

[_Willczyca_]

Napisane przez tyszka_

Dzieeeekuję
No przestańcie już bo mi głupio

Możesz zrobić prywatny album i widzą tylko osoby których masz w znajomych no i moderatorzy. Przy zakładaniu albumu jest taka opcja
Inaczej bym japki nie pokazała przecież

A jeszcze wrzuciłam foto sprzed odchudzania. Boże, moja motywacja wzrosła o jakieś miliard procent jak zobaczyłam stare zdjęcia. Na codzień ich nie oglądam, bo nie lubie sobie przypominać tych czasów

To tylko ja nie wiem gdzie szukać Twojego zdjęcia?

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez tyszka_

Willczyca
Do 16 lutego jeszcze 2 tygdonie ponad. Przy dobrych chęciach ze 2kg spadną spokojnie No to powodzenia!
Musi się udać, nie ?

asia_73
Doobranooooc


Ja zmykam zrobić sobie jedzenie do pracy i spać.
Jutro nareszcie piąteczek

O tak uda się uda! Teraz biorę się za siebie ostro
I w końcu będzie lepiej

[Marina__]

Ale mam niesamowitą ochotę na smażone pieczarki z jajkiem... mmm... chyba jutro na śniadanie sobie zrobię zamiast owsianki

Napisane przez tyszka_

Ja zmykam zrobić sobie jedzenie do pracy i spać.
Jutro nareszcie piąteczek

To będziemy szykować razem Teraz zamiast rano wcześniej wstawać to pojemniczki szykuję już wieczorem

Dobrej Nocki Dziewuszki

[tyszka_]

Marina

Ooo matko w życiu nie miałabym siły wstać wcześniej rano i przygotowywać jedzonko!!
Nawet twaróg na rano szykuje wieczorem, żeby nie marnowac porannego (najlepszego!) snu

Na szczęście nie lubie grzybów, więc nie zrobiłaś mi smaka :P

Do-bra-noc

[BajaderkowaBaba]

Dobranoc babeczki

[karolinadobra]

babeczki śpią a ja ujeżdzam
Orbi 51 min, 20 km
Rowerek 60 min , 22 km
masaz 60 min
doszoruje sie i lulu
dobranoc

[emilia0508]

Ja sobie wypraszam - ja nie śpię ja pracuje

[Marina__]

Siemka

Choroba mnie rozłożyła już na dobre w nocy... Gardło boli masakrycznie, nos zapchany, gorączka, samopoczucie do bani. Ehh wczoraj na ćwiczeniach okno otworzyły i jestem załatwiona. Nie wiem czy dziś pójdę

Napisane przez tyszka_

Marina

Ooo matko w życiu nie miałabym siły wstać wcześniej rano i przygotowywać jedzonko!!
Nawet twaróg na rano szykuje wieczorem, żeby nie marnowac porannego (najlepszego!) snu Do-bra-noc

Przez jakieś 3-4 miesiące wstawałam o 5 rano aby szykować jedzenie. Dodatkowo ważyłam, wyszukiwałam na necie kaloryczność, zapisywałam do zeszytu więc mi się naprawdę bardzo długo schodziło bo zbyt biegła w tej kwestii nie byłam. Aż w końcu miałam DOŚĆ
Teraz wieczorem wszystko robię a i kalorie wyliczam już na jednej stronie internetowej i idzie w miarę szybciutko A od poniedziałku jeszcze będę w zeszyt wpisywać.

Menu na dziś:

I smażone pieczarki z cebulą i jajkiem + pomidorki koktajlowe + pieczywo ciemne
II pieczywo ciemne + a'la sałatka (serek wiejski + papryka czerwona + cebula + szczypiorek + pieczarki marynowane + przyprawy)
III kiwi 3 szt
IV resztka z wczoraj: udko w sosie (pieczarki, mozzarella, szpinak, śmietana 12 %) + surówka (kapusta biała, marchew, jabłko, cebula, por, olej lniany, przyprawy)
wątróbka drobiowa smażona z cebulą i jabłkiem + mix sałat z olejem lnianym i oliwką z oliwek
V owsianka na jogurcie

Emila hehe bo Ty taka nocna mrówka pracownica

Asia nie zapominaj, że dziś mamy 1-go lutego Nie ma już żadnych wymówek, tylko dieta + ćwiczonka


No czas się podnosić i śniadanie szykować.
Miłego Dnia

[czarownica1]

Napisane przez tyszka_

Aaaa dziękuje za miłe słowa i dowartościowanie dziewczyny




Matko boska. Zastosuje się do rady mojego kochanego, jak coś niechcący o dzieciach wspomnimy - "Łyknij dziś dwie tabletki na wszelki wypadek"
A tak na poważnie, to ja też Ci życzę jak najmniej uciążliwości

dobre, dobre

Napisane przez tyszka_

Ale to są zdjęcia sprzed roku i jakieś 6kg mniej, no heeeloł
Poza tym już wam mówiłam kiedyś, że z buzi to nawet zadowolona jestem, jedynie z buzi
Nad resztą trzeba popracować, ale damy radę, nie ?
A Ty nie marudź, bo taką metamorfoze przeszłaś, że szok! I super wyglądasz!

ja rozumiem, że ja nie w tej grupie, bo ja na "przytyciu" jestem, ale czemuż to ja nie widzę Cię? Mnie się teraz nie odmawia, bo myszy wyślę

Napisane przez gorzala

nie, bo to było 8kg temu! xD

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

nienawidze swojej buzi... znam osoby, ktore zmagaja się nawet z 30 kg nadwagi, a mają ładne dziubki, szczuplutkie, bez trzech dodatkowych podbródków :/ jakbyś zrobila im zdjęcie tylko trwarzy to bys im w zyciu nie dała tyle kg, a mi.. nawet jak 62 wazylam to po twarzy bys mi dala z 70 :/ i cwiczen na trzy podbródki nie ma skutecznych :/

no właśnie, u mnie buźka zawsze pokazywała mniej kg, gorzej jak się na d.oopke spojrzało

Napisane przez asia_73

Porąbało Was?????
W jeden dzień 4 strony? :brzyda l:


Czarownica.....mnie pod koniec ciąży mąż podmywać musiał bo ręka za krótka była , a buciki to jużxod połowy ciąży pomagał ubierać .


Dzis na lodowisku byłam. Młody miał pierwszy raz łyżwy na nogach. Cały czas zgięta w pół jeździłam co by go utrzymać. Teraz mi kręgosłup nawala.
Ale fajnie było.

he, he a krótka żeby z przodu, za krótka żeby z tyłu... dobrze, że mój Tż ma długie ręce, już go uświadomiłam co go czeka... zadowolony, że ho ho
A tak wogóle, to ja się zastanawiałam dlaczego Ty po lotnisku na łyżwach jeździłaś Dopiero doczytałam, że po lodowisku

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:38 ----------

Napisane przez ogolnie

mysiunia
Nie chciałam tego pisać, ale mnie zmusiłaś
Otóż ten owy Hindus już sobie wyobraża nasz ślub Kocha mnie nad życie, bez przerwy smsy dostaję typu "I love U forever"
Marzy, by do niego przyjechać, pobrać się i normalnie na lajcie być szczęśliwym, mieć jedno dziecko i w ogóle pracę by mi tam znalazł, mogłabym zacząć inne studia etc. No cyrk na kółkach Pomijam fakt, żeśmy się nigdy nie widzieli

Także chyba potwierdza to regułę, że Hindusi nie dość, że przystojni (no może nie wszyscy ale wiadomo ze u nas w Polsce też niektórzy urodą nie grzeszą) to jeszcze kochliwi

Ogolnie, coś mi się wydaje, że ten hindus to mało hinduski, skoro jedno dziecko Ci proponuje
No chyba, że jedno z każdą, którą "I love U forever" no to insza inszość

Napisane przez karolinadobra

babeczki śpią a ja ujeżdzam
Orbi 51 min, 20 km
Rowerek 60 min , 22 km
masaz 60 min
doszoruje sie i lulu
dobranoc

jesteś dla mnie wzorem, jesteś wielka, jesteś niesamowita!
o 1 w nocy zajeżdżać orbiego, rowerek, masaż. Kurcze o 1 w nocy śpię i pewnie bąki puszczam i w życiu by mi się nie chciało tak działać, jak TY ( te bąki to nie ja, to mój Bąbelek, to On )
Karolina bukiet kwiatów Ci posyłam

[asia_73]

Dzień dobry

1 luty.....Marinka pamiętam . Dziś zapowiedziałam mężowi, że ponownie musi rowerek wtargać na górę , na jutro mam bieżnię zarezerwowaną.
Zdrowiej kobitko

Czarownica....uśmiałam się z lotniska , a szczerze powiem że miło wspominam jak się mną mąż w ciąży zajmował i pomagał.

[czarownica1]

A zapomniałam Wam napisać. Obiecałam sobie, że pójdę do dietetyczki żeby mieć bat nad głową w czasie ciąży i po ciąży. No i jestem już po szczegółowym wywiadzie, mam zlecone badania (krew, TSH, lipodrogram, cukier i takie tam), mam porobić notatki z każdego dnia szczegółowe jak wygląda moje odżywianie, co jem, czego nie, ile aktywności fizycznej, gdzie jadam. I mimo tego że nie mam diety jeszcze od niej rozpisanej, to już mi się włącza alarm, że przecież jak nagrzeszę to muszę to wpisać do tabeli i ona to zobaczy i będzie wstyd
Została poinformowana, że ja nie na odchudzanie przyszłam tylko na nieprzytycie w nadmiarze i zdrowe odżywianie, a odchudzanie to po porodzie. Bardzo mnie pochwaliła

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

Napisane przez asia_73

Dzień dobry

1 luty.....Marinka pamiętam . Dziś zapowiedziałam mężowi, że ponownie musi rowerek wtargać na górę , na jutro mam bieżnię zarezerwowaną.
Zdrowiej kobitko

Czarownica....uśmiałam się z lotniska , a szczerze powiem że miło wspominam jak się mną mąż w ciąży zajmował i pomagał.

przyjemne z pożytecznym znaczy się w kwestii pomocy mężowskiej
a co do lotniska, jestem od zawsze lekko roztargniona, ale w ciąży to już czasem przechodzę samą siebie. Szczególnie z przekręcaniem słów, niedosłyszeniem co się do mnie mówi...
Tak sobie myślę, że ciąża podobna do stanu zakochania. Rozkojarzenie, motyle brzuchu (pierwsze ruchy dziecka podobne do motylka), ponoć cera i włosy się poprawiają (włosy tak, cera mi się wali, ale to może od luteiny) no w sumie to przecież rodzi się w nas od samego początku miłość najpiękniejsza na świecie, nieprawdaż?

[asia_73]

Oj prawdaż, prawdaż
Ja mimo wielu komplikacji ciążowych ( cukrzycy z insuliną, gestozy, leżenia w szpitalu ) miło wspominam ten stan....to oczekiwanie, wyobrażanie sobie, ruchy, kopniaki ( nawet te w pęcherz ).... Wszystko razem ....cudowny stan

[emilia0508]

Może kiedyś mnie spotka ten stan

[mysiunia85g]

Dzień doberek
Nic mi się nie chcę, a zamarzyło mi się krokiety w lekko odchudzonej wersji(nadzienie z mięsa indyczego z pieczarkami, oczywiście bez panierki )
Po wczorajszych ciężkich zakupach mam zakwasy pod pachami

Czarownico kochana ten stan w którym Ty jesteś ja już od dawna nazywam zaćmieniem ciążowym, przez 4 ciąże bratowej to obserwowałam i wszystkie ciąże kuzynek, ale jakie to teksty ciężarne potrafią walnąć, że człowiek nawet ze smiechu potrafi się posikać

Dobra idę coś działać z tymi krokietami, może mi się zachce

[czarownica1]

Napisane przez asia_73

Oj prawdaż, prawdaż
Ja mimo wielu komplikacji ciążowych ( cukrzycy z insuliną, gestozy, leżenia w szpitalu ) miło wspominam ten stan....to oczekiwanie, wyobrażanie sobie, ruchy, kopniaki ( nawet te w pęcherz ).... Wszystko razem ....cudowny stan

To się można posikać, jak dziecko walnie w pęcherz?

Napisane przez emilia0508

Może kiedyś mnie spotka ten stan

Spotka, spotka

Napisane przez mysiunia85g

Dzień doberek
Nic mi się nie chcę, a zamarzyło mi się krokiety w lekko odchudzonej wersji(nadzienie z mięsa indyczego z pieczarkami, oczywiście bez panierki )
Po wczorajszych ciężkich zakupach mam zakwasy pod pachami

Czarownico kochana ten stan w którym Ty jesteś ja już od dawna nazywam zaćmieniem ciążowym, przez 4 ciąże bratowej to obserwowałam i wszystkie ciąże kuzynek, ale jakie to teksty ciężarne potrafią walnąć, że człowiek nawet ze smiechu potrafi się posikać

Dobra idę coś działać z tymi krokietami, może mi się zachce

Piszą, że wraz z przybywającymi ciążowymi kilogramami zanikają szare komórki (u kobiety, nie wiem jak u faceta), więc Twoje określenie "zaćmienie ciążowe" jest jak najbardziej trafne

[asia_73]

Napisane przez czarownica1

To się można posikać, jak dziecko walnie w pęcherz?



Spotka, spotka


Piszą, że wraz z przybywającymi ciążowymi kilogramami zanikają szare komórki (u kobiety, nie wiem jak u faceta), więc Twoje określenie "zaćmienie ciążowe" jest jak najbardziej trafne

Można się posikać.....popuścić

Co do szarych komórek.....to raczej faceci często głupieją jak ich kobieta jest w tym stanie. Mnie tam żadna komórka nie ubyła

[ogolnie]

tyszka
No jasne, dzisiaj lecę na Cypr na randkę z Hindusem
Nie nie, mi tęskno za krajowym chłopcem
No ale takim twardzielem też niedobrze być. Wyobraź sobie, wszyscy beczeli na pogrzebie babci, a ja nie. Głupia jakaś jestem. No ale może to dlatego, że ja z babcią dobrych więzi nie miałam nigdy i ona mówiła, że nie przepada za swoimi wnukami. Dobra, nie będę się usprawiedliwiać

mysiunia
jak mam pozbyć się tego ajajajajajaja Hindusa? Oni mają takie dziwne imiona A angielski jak kaleczy to aż żal słuchać No ale spoko, nam bliżej do angielskiego niż jemu z języka hindu
A ten baran jeszcze mi się dziś śnił Masakra. Za dużo z nim gadam.

Idę się szykować do neurologa Cieszę się, cieszę Bo chcę się pochwalić moimi osiągnięciami po ćwiczeniach

zajrzę potem!

[gorzala]

dobry, czekam na kawowa owsianke z siemieniem na mleku i dzisiaj mam detoks, jade na samych serkach prócz sniadania oczywiscie :P