Perwersyjne figle są Nam znane, a włosy offtopowo pielęgnowane - cz. XXXII

[Kathinna]

Napisane przez Palinqa

Mąż jej chyba nie lubi i wysyła do szkoły A tak poważnie, to uważam, że trochę przesadza. Rozumiem, że chce niektórych przycisnąć, ale do roboty na 6:00 to ja się w życiu na wstaję, do 67 r. ż.

Dziwi mnie też ilość godzin danych przedmiotów... Jestem na biolchemie, a mam 3 godz. chemii/biologii na tydzień, 6 godz. angielskiego, 3 godz. historii i 3 godz. religii - komedia

miałam podobnie na biol-chemie. Ale z godziny wychowawczej miałam biologię, a Pani od chemii przychodziła dla nas na dwie dodatkowe godziny, obowiązkowe.
Na szczęście historię skończyliśmy w drugiej klasie.
I generalnie aż dziw bierze, że ja pamiętam te zamierzchłe czasy
Ale to pewnie przez to, że jako jedyni byliśmy w klasie maturalnej wybrańcami pt: "8h lekcii 5 razy w tygodniu"

[edytah10]

Napisane przez Kathinna

ja uważam, że z wiary nikt nikogo nie powinien rozliczać i tego przedmiotu nie powinno być nawet w szkołach.
Jak ktoś wierzy i chce się kształcić w tym kierunku to od tego są wszelkie organizacje przykościelne...
A dodatkowo zmuszanie dzieci do chodzenia na religię "idź, bo nie dostaniesz bierzmowania, a potem ślubu" to już przemilczę.

No z tym zmuszaniem to i ja jestem przeciwna. Według mnie w ogóle Komunia Święta powinna by dopiero w gimnazjum, nie mówiąc już o bierzmowaniu.

[Mahila]

Ja też się cieszę, że szkoła już za mną. Może nie było tragedii, ale najlepiej tych czasów też nie wspominam. A wstawanie na 6 do szkoły to jakaś komedia.

[miranda122]

Napisane przez M4rt3czk4_92

Jak tak czytam Wasze perypetie szkolne to nawet nie wiecie jak się cieszę, że mam to wszystko już za sobą

a Wam życzę samych piątek- wytrwałości i sumienności

Zazdroszczę

Dziękuję!

Ooo widzę, że skrzypokrzywę od dzisiaj pijesz Ja od 26.08, ale możemy sobie przypominać

[Kathinna]

ja się pięknię przez ten miesiąc
Od dziś zaczynam pić skrzypokrzywę, wcieram odżywkę herbalife w skórę głowy, dwa razy w tygodniu mam zamiar zarzucić błotkiem na ryjek, balsamować się po każdej kąpieli (baardzo rzadko mi się o tym przypomina ), pazurów nie maluję do końca miesiąca aż mi nie odrosną ładnie bez rozdwojeń, olejuję je na noc, olejować włosy muszę znów zacząć konkretnie, waham się ciągle nad cięciem, ale chyba zetnę do ramion, pójdzie większość farbowanych.
Pewnie coś jeszcze w tych moich planach, ale nie pamiętam

[M4rt3czk4_92]

Napisane przez Mahila

Ja też się cieszę, że szkoła już za mną. Może nie było tragedii, ale najlepiej tych czasów też nie wspominam. A wstawanie na 6 do szkoły to jakaś komedia.

Ja najwcześniej lekcje zaczynałam o 7.10. Również czasów szkolnych najlepiej nie wspominam, ale co było to było nie ma co nad przeszłością ubolewać, teraz najważniejsza jest przyszłość, ona zależy tylko od nas

Napisane przez miranda122

Zazdroszczę

Dziękuję!

Ooo widzę, że skrzypokrzywę od dzisiaj pijesz Ja od 26.08, ale możemy sobie przypominać

Zobaczysz jak Ci szybko przeleci, ani się obejrzysz i już będziesz w klasie maturalnej

taaaak piję skrzypokrzywę, ale nie mogłam się doczekać i zaczęłam tydzień wcześniej od 25.08 super, przypominanie na pewno się przyda

[Scarrabeo]

Napisane przez Palinqa

Mąż jej chyba nie lubi i wysyła do szkoły A tak poważnie, to uważam, że trochę przesadza. Rozumiem, że chce niektórych przycisnąć, ale do roboty na 6:00 to ja się w życiu na wstaję, do 67 r. ż.

Phi, jeden z moich ćwiczeniowców z tamtego roku zaczynał dzień pracy od sprawdzenia mejla, więc wszystkie odpowiedzi od niego dostawaliśmy ok. 3 w nocy w dzień roboczy, o 4 w soboty i o 5 w niedziele. Żalił się, że musiał dostosować się do trybu w jakim żyją studenci, bo największy ruch na jego skrzynce miał miejsce między północą a drugą w nocy.


Dobra, zrobiłam pierwszego w życiu miksa na włosy- mocznikowy balsam Isany, Kallos Color, Kallos Keratin i oliwa z oliwek. Jak to nie pomoże to już nic nie pomoże.

[edytah10]

Napisane przez Kathinna

ja się pięknię przez ten miesiąc
Od dziś zaczynam pić skrzypokrzywę, wcieram odżywkę herbalife w skórę głowy, dwa razy w tygodniu mam zamiar zarzucić błotkiem na ryjek, balsamować się po każdej kąpieli (baardzo rzadko mi się o tym przypomina ), pazurów nie maluję do końca miesiąca aż mi nie odrosną ładnie bez rozdwojeń, olejuję je na noc, olejować włosy muszę znów zacząć konkretnie, waham się ciągle nad cięciem, ale chyba zetnę do ramion, pójdzie większość farbowanych.
Pewnie coś jeszcze w tych moich planach, ale nie pamiętam

Moje całe wakacyjne pięknienie poszło się rzucać pod pociąg po dzisiejszym dniu

[M4rt3czk4_92]

Napisane przez Kathinna

ja się pięknię przez ten miesiąc
Od dziś zaczynam pić skrzypokrzywę, wcieram odżywkę herbalife w skórę głowy, dwa razy w tygodniu mam zamiar zarzucić błotkiem na ryjek, balsamować się po każdej kąpieli (baardzo rzadko mi się o tym przypomina ), pazurów nie maluję do końca miesiąca aż mi nie odrosną ładnie bez rozdwojeń, olejuję je na noc, olejować włosy muszę znów zacząć konkretnie, waham się ciągle nad cięciem, ale chyba zetnę do ramion, pójdzie większość farbowanych.
Pewnie coś jeszcze w tych moich planach, ale nie pamiętam

O balsamowaniu ciała też mi się zdarza zapominać, tak samo jak o codziennym wcieraniu wcierki. Błotka mój ryjek dawno nie widział, może dzisiaj uda mi się to zmienić. Ja postanowiłam, że do końca listopada stawiam na maxymalny wzrost włosów, a początkiem grudnia obcinam Od tygodnia piję skrzypokrzywę, wcieram joanne rzepę, jest już na wykończeniu więc do wcierania pójdzie seboradin, olejuje skalp khadi, który również jest na wykończeniu, w zamian pójdzie sesa.

[deszczowypies]

Napisane przez edytah10

piesku, bo jak Cię szczelnę

Poczekaj aż przyjdzie, nie chciałaś odlewek to musiałam wykazać się pomysłowością .

Napisane przez Kathinna

miałam podobnie na biol-chemie. Ale z godziny wychowawczej miałam biologię, a Pani od chemii przychodziła dla nas na dwie dodatkowe godziny, obowiązkowe.
Na szczęście historię skończyliśmy w drugiej klasie.
I generalnie aż dziw bierze, że ja pamiętam te zamierzchłe czasy
Ale to pewnie przez to, że jako jedyni byliśmy w klasie maturalnej wybrańcami pt: "8h lekcii 5 razy w tygodniu"

Moja wychowawczyni była polonistką, prowadziła nam jeszcze dziennikarstwo i wiedzę o kulturze, oprócz tego mieliśmy planowo 6h polskiego w tygodniu. Z tych pozostałych trzech przedmiotów też zazwyczaj robiła polski . Plus zdarzały się z nią zastępstwa średnio 3-4 razy w miesiącu - polski. W skrajnych przypadkach było po 11 godzin polskiego w tygodniu .

Ja maksimum wstawałam na 7:10 na fakultety z geografii, ale żeby 6...?!

[kwrobel2]

Napisane przez Palinqa

Ja się jeszcze lenię, ale życzę dziś dziewczynom powodzenia, a szczególnie Wróbelkowi

Napisane przez deszczowypies

Ano, zgadzam się, wychowawstwo to potrafi być koszmar .

Dzięki za kciuki Dzisiaj nie miałam czym się wykazać. Jutro mam już pierwsze lekcje, więc przez pierwszy tydzień trochę się będę denerwować, ale jestem pozytywnie nastawiona. Będę miała sporo pracy, więc nie będę miała kiedy się stresować.

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;47949093]Hej

Żyję po weselu i poprawinach wytanczylam się, wybawilam niedługo nadrobie Was, a teraz pokaże Wam fotę etykiety wódki weselnej pierwszy raz się z takimi spotkałam były jeszcze inne wersje z Vot kat (kit kat) Vodka Connecting People, WD 40, Domestos, McDonald's... [/QUOTE]

Świetne te etykiety. Chętnie ściągnę ten pomysł a moje wesele.

Napisane przez deszczowypies

Bo jesień idzie, wahania temperatury i tak dalej... Chyba nigdy nie ma dobrej pory dla włosów, wiosną i jesienią wzmożone wypadanie, latem słońce parzy, zimą temperatura mrozi . Dzisiaj na tyle chłodno, że postanowiłam zadebiutować w dzielnicy w swojej nowej pikowanej kurtce . Nieskromnie dodam, że na mnie układa się lepiej niż na modelce.
Generalnie uznałam, że mam chrapkę na parę rzeczy typowo jesiennych właśnie z Orsaya: kamizelka (ta albo ta), koszulka, spódnica
i spodnie. Ale chyba w przypadku wszystkich rzeczy poza kamizelką poczekam na przeceny .

Koszulka i spodnie świetne! Aż sama bym takie chciała. Potrzebuję jakieś bardzo obcisłe rurki, które są wygodne i nie ściskają za mocno.

Napisane przez Kathinna

ja się pięknię przez ten miesiąc
Od dziś zaczynam pić skrzypokrzywę, wcieram odżywkę herbalife w skórę głowy, dwa razy w tygodniu mam zamiar zarzucić błotkiem na ryjek, balsamować się po każdej kąpieli (baardzo rzadko mi się o tym przypomina ), pazurów nie maluję do końca miesiąca aż mi nie odrosną ładnie bez rozdwojeń, olejuję je na noc, olejować włosy muszę znów zacząć konkretnie, waham się ciągle nad cięciem, ale chyba zetnę do ramion, pójdzie większość farbowanych.
Pewnie coś jeszcze w tych moich planach, ale nie pamiętam

Ja muszę wrócić do codziennego balsamowania, bo ostatnio już dobrze mi szło, a przez te wyjazdy i bardzo zimne wieczory zapominałam o tym, albo było mi za zimno. Włosy też ścinam do ramion. To już postanowione, ale chyba dopiero za jakieś 2-3 tygodnie, jak skończę kurację Radicala.

[Kathinna]

Napisane przez deszczowypies

Poczekaj aż przyjdzie, nie chciałaś odlewek to musiałam wykazać się pomysłowością .



Moja wychowawczyni była polonistką, prowadziła nam jeszcze dziennikarstwo i wiedzę o kulturze, oprócz tego mieliśmy planowo 6h polskiego w tygodniu. Z tych pozostałych trzech przedmiotów też zazwyczaj robiła polski . Plus zdarzały się z nią zastępstwa średnio 3-4 razy w miesiącu - polski. W skrajnych przypadkach było po 11 godzin polskiego w tygodniu .

Ja maksimum wstawałam na 7:10 na fakultety z geografii, ale żeby 6...?!

zastępstwa to u nas też zawsze chemia lub biologia były
Raz pamiętam były 2h zastępstwa, potem godzina wychowawcza i dwie biologie normalnie z planu, w sumie 5 z rzędu

[edytah10]

Napisane przez deszczowypies

Poczekaj aż przyjdzie, nie chciałaś odlewek to musiałam wykazać się pomysłowością .



Moja wychowawczyni była polonistką, prowadziła nam jeszcze dziennikarstwo i wiedzę o kulturze, oprócz tego mieliśmy planowo 6h polskiego w tygodniu. Z tych pozostałych trzech przedmiotów też zazwyczaj robiła polski . Plus zdarzały się z nią zastępstwa średnio 3-4 razy w miesiącu - polski. W skrajnych przypadkach było po 11 godzin polskiego w tygodniu .

Ja maksimum wstawałam na 7:10 na fakultety z geografii, ale żeby 6...?!

Zaczynam się bać i szykować coś nowego

[Kathinna]

Napisane przez kwrobel2

Dzięki za kciuki Dzisiaj nie miałam czym się wykazać. Jutro mam już pierwsze lekcje, więc przez pierwszy tydzień trochę się będę denerwować, ale jestem pozytywnie nastawiona. Będę miała sporo pracy, więc nie będę miała kiedy się stresować.



Świetne te etykiety. Chętnie ściągnę ten pomysł a moje wesele.



Koszulka i spodnie świetne! Aż sama bym takie chciała. Potrzebuję jakieś bardzo obcisłe rurki, które są wygodne i nie ściskają za mocno.



Ja muszę wrócić do codziennego balsamowania, bo ostatnio już dobrze mi szło, a przez te wyjazdy i bardzo zimne wieczory zapominałam o tym, albo było mi za zimno. Włosy też ścinam do ramion. To już postanowione, ale chyba dopiero za jakieś 2-3 tygodnie, jak skończę kurację Radicala.

ja chyba umówię się na 4.10 i każę sobie ładnie włosy wymodelować od razu, zapsikać laierem na mur beton i fryzura na wesele z głowy i za jednym łażeniem i płaceniem

[kwrobel2]

Napisane przez Kathinna

ja chyba umówię się na 4.10 i każę sobie ładnie włosy wymodelować od razu, zapsikać laierem na mur beton i fryzura na wesele z głowy i za jednym łażeniem i płaceniem

W sumie to dobry pomysł.

Ja nadal nie wiem gdzie iść do fryzjera. Może pójdę tam gdzie Piesek był ostatnio, bo w Łodzi trochę drogo.

[XminorXlosX]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;47949093]Hej

Żyję po weselu i poprawinach wytanczylam się, wybawilam niedługo nadrobie Was, a teraz pokaże Wam fotę etykiety wódki weselnej pierwszy raz się z takimi spotkałam były jeszcze inne wersje z Vot kat (kit kat) Vodka Connecting People, WD 40, Domestos, McDonald's... [/QUOTE]
Świetna etykietka

Napisane przez usmiechnieteoczy

a davida jonesa patrzyłaś?
ja mam od nich i torba wytrzymuje wszystko....

Nie znałam, zajrzałam, zginę , jeśli znajdę u siebie jakieś pieniądze

Napisane przez edytah10

Pierwszy raz widzę takie cosie!
Mnie przeraża religia na 8 lekcji i te wszystkie kółka nieobowiązkowe

Eee też tak miałam, pustki jakich mało nic nadzwyczajnego

Dziewczyny, życz Wam owocnego roku szkolnego, pasków, świetnie zdanych matur i wyrozumiałych nauczycieli

Hmm, mój pies mi uwięził laptopa w torbie, bo położył się na niej spać co za gość

[Palinqa]

Napisane przez Kathinna

ja uważam, że z wiary nikt nikogo nie powinien rozliczać i tego przedmiotu nie powinno być nawet w szkołach.
Jak ktoś wierzy i chce się kształcić w tym kierunku to od tego są wszelkie organizacje przykościelne...
A dodatkowo zmuszanie dzieci do chodzenia na religię "idź, bo nie dostaniesz bierzmowania, a potem ślubu" to już przemilczę.

Ja w tym roku wypisuję się z religii, dla mnie to strata czasu.

Napisane przez miranda122

Zazdroszczę :-(

A ja Ci powiem, że druga klasa jest najlepsza - od osiemnastki do osiemnastki. W trzeciej trzyma mnie przy życiu tylko to, że rok kończy się w kwietniu i jest sporo dni wolnych

Napisane przez Scarrabeo

Phi, jeden z moich ćwiczeniowców z tamtego roku zaczynał dzień pracy od sprawdzenia mejla, więc wszystkie odpowiedzi od niego dostawaliśmy ok. 3 w nocy w dzień roboczy, o 4 w soboty i o 5 w niedziele. Żalił się, że musiał dostosować się do trybu w jakim żyją studenci, bo największy ruch na jego skrzynce miał miejsce między północą a drugą w nocy.


Dobra, zrobiłam pierwszego w życiu miksa na włosy- mocznikowy balsam Isany, Kallos Color, Kallos Keratin i oliwa z oliwek. Jak to nie pomoże to już nic nie pomoże.

Miszcz

Ty kładziesz na włosy to mleczko czy balsam w białym opakowaniu i czerwoną nakrętką?

[Kathinna]

ja tam bym sobie pochodziła do szkoły bez martwienia się o kasę, że auto zepsute po raz milion i że kolejny 1000 na to pójdzie itp.

[miranda122]

Napisane przez M4rt3czk4_92

Zobaczysz jak Ci szybko przeleci, ani się obejrzysz i już będziesz w klasie maturalnej

taaaak piję skrzypokrzywę, ale nie mogłam się doczekać i zaczęłam tydzień wcześniej od 25.08 super, przypominanie na pewno się przyda

No pewnie tak

Ooo to tak samo

Napisane przez XminorXlosX

Dziewczyny, życz Wam owocnego roku szkolnego, pasków, świetnie zdanych matur i wyrozumiałych nauczycieli

Hmm, mój pies mi uwięził laptopa w torbie, bo położył się na niej spać co za gość

Napisane przez Palinqa

Ja w tym roku wypisuję się z religii, dla mnie to strata czasu.


A ja Ci powiem, że druga klasa jest najlepsza - od osiemnastki do osiemnastki. W trzeciej trzyma mnie przy życiu tylko to, że rok kończy się w kwietniu i jest sporo dni wolnych

Też bym najchętniej się wypisała.


No w sumie racja, byle do stycznia, a później się zacznie Jeszcze w między czasie połowinki w listopadzie

[Palinqa]

Napisane przez miranda122

Też bym najchętniej się wypisała.

No w sumie racja, byle do stycznia, a później się zacznie Jeszcze w między czasie połowinki w listopadzie

W czym problem?

U mnie połowinki miały formę wielkiego szkolnego ogniska, zamiast nocy w klubie.


Byłam dziś w szkole tylko godzinę, a bolą mnie strasznie nogi, głowa i chce mi się spać. Oby to tylko stres, za tydzień przejdzie, bo nie wyrobię

[izaa29]

Napisane przez Scarrabeo

W Zarze Kids są futrzaste kamizelki za nieco ponad 100. Nie wiem czy czarne, ale tam właśnie futro kupowała moja koleżanka.

To dosłownie była szarańcza kiedy wyszły z sali niewiele rzeczy było na swoim miejscu za to większość na dywanie Może trójka posprzątała po sobie zabawki
Ooo to muszę się przejść i koniecznie w nią odziać mając nadzieję, żę będzie dobra

Napisane przez miranda122

Mi też! Myślę, że to wina pogody Jesień nadeszła.

Nienawidzę jesieni, jest ciągle szaro-buro

Napisane przez Palinqa

Aktualnie się relaksuję z oliwką BD na włosach i Kallosem Keratin

Również się relaksuję z vatiką i odżywką balea wersja z mango

Napisane przez M4rt3czk4_92

Jak tak czytam Wasze perypetie szkolne to nawet nie wiecie jak się cieszę, że mam to wszystko już za sobą

A propo perypetii, z tego co kojarzę zastanawiałaś się nad "przebranżowieniem" co wybrałaś na magisterkę?

[miranda122]

Napisane przez Palinqa

W czym problem?

U mnie połowinki miały formę wielkiego szkolnego ogniska, zamiast nocy w klubie.


Byłam dziś w szkole tylko godzinę, a bolą mnie strasznie nogi, głowa i chce mi się spać. Oby to tylko stres, za tydzień przejdzie, bo nie wyrobię

Ten ksiądz jest dziwny, straszy że później nie będzie można wziąć ślubu i wgl, ja tam się na tym nie znam.


My mamy wynajętą salę, DJ-a, catering

Mam tak samo!

Napisane przez izaa29

Nienawidzę jesieni, jest ciągle szaro-buro

Dokładnie! I ciągle humor zepsuty..

[deszczowypies]

Napisane przez kwrobel2

Dzięki za kciuki Dzisiaj nie miałam czym się wykazać. Jutro mam już pierwsze lekcje, więc przez pierwszy tydzień trochę się będę denerwować, ale jestem pozytywnie nastawiona. Będę miała sporo pracy, więc nie będę miała kiedy się stresować.


Koszulka i spodnie świetne! Aż sama bym takie chciała. Potrzebuję jakieś bardzo obcisłe rurki, które są wygodne i nie ściskają za mocno.

No to super, dawaj znać na bieżąco jak sobie radzisz.

Ano, rurki świetne, ale właśnie wpieprzyłam całą czekoladę...

Napisane przez Kathinna

ja tam bym sobie pochodziła do szkoły bez martwienia się o kasę, że auto zepsute po raz milion i że kolejny 1000 na to pójdzie itp.

I nie trzeba było wkuwać 1200 stron do jednego przedmiotu...

[edytah10]

Mój ksiądz jest jak nie ksiądz - taki dziwny... Za to drugi jest genialny, uwielbiam go, ale niestety nie mam z nim lekcji. W pierwszej klasie mottem przewodnim mojego katechety było hasło: "Uwolnij swoje libido" W drugiej puszczał nam piosenki i filmy, np. "Adwokat diabła" albo "Once". Na zaliczenie trzeba było też zrobić w parach prezentację nt. religii - mnie przypadło prawosławie. Nie jest źle, zawsze ta 6 podniesie średnią, ale nudno i się cholernie nie chce

A u mnie dziś takie ladne słoneczko i ciepło, aż się naprawdę chce wychodzić do szkoły! I nawet lekcje takie jutro nie straszne, obawiam się tylko, że nie wstanę

Byłam tylko na jednej osiemnastce I planuję pójść na jeszcze jedną i tyle. Nie kręcą mnie jakoś, tym bardziej w pijącej części klasy. Za karę zostałam zmuszona do obiecania, że na własną studniówkę przyjdę
W ogóle co za sens robienia studniówki w zimie, ja się pytam? Ogarniam motyw przewodni, że 100 dni do matury etc. Ale nie mogłoby to być nawet te 30 czy 50 dni, żeby choć ciepło było?

[Kathinna]

religia sie wlicza do średniej?

[Smaki lata]

.

[edytah10]

Napisane przez Kathinna

religia sie wlicza do średniej?

Cóż... w ten sam sposób co i WF

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez deszczowypies

patka, spóźnione wszystkiego najlepszego, prawniczego i włosowego!

Dziękuję!

Napisane przez Palinqa

Omnomnom, rozjaśnienie i mnie kusi...

Mnie też, przez to, że to lato rozjasnilo mi wierzchnią warstwę włosów

Napisane przez deszczowypies

Widziałam na Insta, świetne te etykiety!

Napisane przez deszczowypies

Bo jesień idzie, wahania temperatury i tak dalej... Chyba nigdy nie ma dobrej pory dla włosów, wiosną i jesienią wzmożone wypadanie, latem słońce parzy, zimą temperatura mrozi . Dzisiaj na tyle chłodno, że postanowiłam zadebiutować w dzielnicy w swojej nowej pikowanej kurtce . Nieskromnie dodam, że na mnie układa się lepiej niż na modelce.
Generalnie uznałam, że mam chrapkę na parę rzeczy typowo jesiennych właśnie z Orsaya: kamizelka (ta albo ta), koszulka, spódnica
i spodnie. Ale chyba w przypadku wszystkich rzeczy poza kamizelką poczekam na przeceny .

patka, bardzo Cię przepraszam, ale dopiero dzisiaj udało mi się dotrzeć na pocztę.

Fajne te ubrania!

Nic nie szkodzi

Napisane przez Palinqa

Zapomniałam Wam jeszcze wspomnieć, że w piątki lekcje zaczynam o 6:00 i w soboty czekają mnie 4-ro godzinne powtórki chemii w szkole. Skończą się piątkowe domówki, które trwały do sobotniego popołudnia

Matko kochana, co to za plan

Napisane przez kwrobel2

Dzięki za kciuki Dzisiaj nie miałam czym się wykazać. Jutro mam już pierwsze lekcje, więc przez pierwszy tydzień trochę się będę denerwować, ale jestem pozytywnie nastawiona. Będę miała sporo pracy, więc nie będę miała kiedy się stresować.



Świetne te etykiety. Chętnie ściągnę ten pomysł a moje wesele.

Będzie dobrze

Proszę bardzo

Napisane przez XminorXlosX

Świetna etykietka

Hmm, mój pies mi uwięził laptopa w torbie, bo położył się na niej spać co za gość

Genialny pies

Nogi mi nadal odpadają kuzynka podrzucila mi dwójkę swoich dzieci żebym się nimi zaopiekowala, bo sama musiała jeździć po serwisach. Wczoraj piprun uderzył w ich antenę, spalił się telewizor, routery od internetu i dekodery od tv, masakra

Pokaże Wam jakie włosy mają młode juz tą starsza powoli wprowadzam w świat wlosomaniactwa

[usmiechnieteoczy]

Napisane przez XminorXlosX

Nie znałam, zajrzałam, zginę , jeśli znajdę u siebie jakieś pieniądze

e tam, nie mają takich drogich a jakość świetna

pokłóciłam się z W. wczoraj w nocy i zupełnie się do siebie nie odzywamy teraz

[Kathinna]

Napisane przez edytah10

Cóż... w ten sam sposób co i WF

dla mnie to zupełnie inna sprawa, wiara a umiejętności, predyspozycje itp...

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez usmiechnieteoczy

e tam, nie mają takich drogich a jakość świetna

pokłóciłam się z W. wczoraj w nocy i zupełnie się do siebie nie odzywamy teraz

będzie dobrze!