Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012 cz. V

[rozowa1987]

Napisane przez agatka661

macie na oku jakies karuzele do lozeczka ??
moj typ to fisher price rainforest, z tym ze duzo zdrozala no i ciekawe czy dziecko bedzie sie nia interesowalo....
jak macie jakies typy zapodajcie ) chce juz zamowic w tym tyg jakas zeby miec wszystko z glowy

przyłanczam sie do twojego pytania strasznie poszly w gore z fisher price

[blueelektron]

po całym dnim na świeżym powietrzu czuję się mega zmęczona, napisze wam, że nawet się trochę opaliłam , jak tak chodziłam w samym sweterku, mały mi się ruszał często, pewnie dlatego, że slońce go raziło, co mi się przypomniało to go zasłaniałam


ostatnio któraś pisała o jojo, właśnie je jem

[rozowa1987]

Napisane przez blueelektron

po całym dnim na świeżym powietrzu czuję się mega zmęczona, napisze wam, że nawet się trochę opaliłam , jak tak chodziłam w samym sweterku, mały mi się ruszał często, pewnie dlatego, że slońce go raziło, co mi się przypomniało to go zasłaniałam


ostatnio któraś pisała o jojo, właśnie je jem

mnie tak samo na dekolcie troszke chycilo sloneczkoa jojo bym zjadla a nie mam nic slodkiego w domu

[kapukat]

Napisane przez Timii

no juz nie przedluza zwlaszcza ze dobrze sie juz czuje wiec nie ma podstaw... poza tym musze wrocic do pracy pozamykac rozne sprawy zanim odejde na dobre. jesli uda mi sie wyzebrac jeszcze 2 tyg zwolnienia przed odejsciem na macierzynski to bedzie to oznaczalo ze musze jeszcze pracowac 4 tyg. termin mam na 17 maj i w tej sytuacji odeszlabym z pracy 20 kwietnia. jesli nie dadza mi tych dowch tygodni zwolnienia to musze pracowac do 4 maja zobaczymy....

jesli chodzi o ubranka to faktycznie masz racje. ja juz teraz sie stukam w glowe jak moglam tyle tego nakupic.... jakos nie kontrolowalam tych zakupow, do tego wszystko jest pakowane po kilka sztuk wiec latwo przesadzic. kupowalam raczej z przecen no ale w sumie to i tak troche na te ubranka stracilam a moglam kase przeznaczyc na cos pozytecznego... teraz jak kolezanka mi daje to tez nie umiem nie wziasc bo ona w innym przypadku zamierza wrzucic je do smieci! ja tak nie potrafie i wydaje mi sie ze moga nam sie przydac wiec biore . z drugiej strony mam 1 mala komode na ciuszki dla malej i ciezko bedzie utrzymac w niej porzadek jak ja tak zawalimy tymi ubrankami. pozniej nic w niej nie bede mogla znalesc a tego nie cierpie...moi znajomi mowia ze niektorych rzeczy nie ubrali dziecku ani raz wiec po co bylo to kupowac?? zreszta jesli sledzisz ogloszenia uzywanych rzeczy to pewnie sama widzisz ile paczek z ubrankami ludzie oferuja, czesto z komentarzem ze wiekszosc zupelnie nowiutkich! do tego ja nie wiem gdzie ja to pozniej bede przechowywac - wiesz jak tutaj sa urzadzone domy, zero przestrzeni do przechowywania rzeczy. no i tak wkolko wiec nie powtarzajcie moich bledow mamuski - z glowa idzcie na zakupy!



fajnie trafiliscie! gratki

rinco - dzieki w tym roku bez alkoholu w tym kraju to nie jest normalne, trzeba miec konkretny powod zeby nie pic

no to pozostaje trzymać kciuki żebyś dostała te dwa tygodnie zwolnienia przed porodem

a co do ilości miejsc w Irlandzkich domach - to mnie już nie dobijaj, ja swoje rzeczy tak upycham, ze czasmai mi łza w oku się kręci

Napisane przez kism

Poza tym dzień dobry!
Ja dziś "pozbyłam się" dziecka tzn. Maksiu pojechał z babcią na narty, tż przywiózł mi drabinkę, więc już do Was postaram się w dzień nie zaglądać i ruszam buszować u Kaja

nawet nie pytaj jakie wizje miałam po tym zdaniu dobrze że wyjaśnienie pojawiło się tuż za nim

Napisane przez npg88

Witajcie... Baaardzo dawno mnie tu nie było. Nawet usunięto mnie z listy :P Nie dziwię się :P

Niestety, stwierdzono u mnie cukrzycę ciążową i jakoś nie mogę się z tym odnaleźć. Może któraś z Was ma też tę przypadłość?
Ostatnio leżałam kilka dni w szpitalu ze względu na właśnie diagnostykę cukrzycy. Przebadali mnie od góry do dołu. Mam dietę, staram się jej przestrzegać jak mogę, ale cukier mi skacze. Właściwie od wczoraj mierzę się glukometrem i już się podłamuję, bo nie wiem co jest nie tak...

moja bratowa w obu ciążach miała cukrzycę - brała od początku insulinę i się niczym nie martwiła, zatem mam nadzieję że Ty też przestaniesz się martwić

Napisane przez agatka661

ja pierdu, ale mam pecha.... takiego pieknego posta napisalam i mi sie stronka cofnela?!!??....... Nie chce juz mi sie szukac cytatow
No wiec pytanie- czopki na goraczke warto miec zawsze w domu.... poszlam kupic pare rzeczy do apteki, poprosilam czopki, farmaceuta spytal dla kogo to- powiedzialam ze profilaktycznie dla noworodka zeby lezaly w domu, Popatrzyl na mnie dziwnie i powiedzial, ze takie czopki sie stosuje po 3mcu zycia i po konsultacji z lekarzem, poczulam sie jak wyrodna matka.... Wiec jak to ejst z tymi czopkami ???

moja mama też tak twierdzi, że tego się nie używa a no i że z każdą gorączką od razu do pediatry

Napisane przez śliweńka

ubranka na pewno 0-3 się zmieści gorzej może być z new born jak dziecko będzie duże ale na usg zawsze jest jakiś pomiar błędu, a czy mi ciężko nawet nie gadaj, ja nie chodze po domu tylko sie przesuwam jak ślimak

taaaa...ja dzisiaj chciałam żeby ktoś mnie poturlał

Napisane przez stokroteczka777

Tak, ja mam już dziś koniec prac porządkowych teraz jem bigosik, który wczoraj chciało mi się ugotować chyba ta pogoda tak na mnie wpływa, że coś mi się chce.
Jeszcze mam zamiar coś upiec, może szarlotkę ale że napisałam "mam zamiar" to nie znaczy że coś z niego wyjdzie
Wieczorkiem idziemy do znajomych, mam nadzieję, że dojdę tam jakoś

trzymam kciuki za zamiar

Napisane przez Timii

dziewczyny blagam nie piszcie juz o tej pogodzie bo my tutaj z kapukat to chyba w depresje popadniemy. ale wam faaajnie.... nie ma to jak prawdziwa wiosna

zgadzam się - dostaniemy depresji jeszcze raz usłyszę że u nich 18 stopni i słońce

Napisane przez ania_85

Czesc Dziewczyny

Nie chce sie wtracac w watek pieluch,bo jestem swiezakiem. Ale jak juz to przeczytalam,to zastanawiam sie jaka bombe bakteriologiczna musialy miec nasze pralki franie jak nasze mamy praly pieluchy tetrowe...a praly je bez tych "srodkow odkazajacych"... Kurde ja ani moi znajomi zadnych chorob nie mamy, zadnych alergii.

ja miałam fanie - i jeśli chodzi o pranie, to po pierwsze używało się prawie wrzątku, po drugie zawsze się ją spłukiwało, po trzecie pieluszki tetrowe wrzucało się tylko i wyłącznie przeprane i namoczone i to naprawdę musiał być wrzątek, a potem się je gotowało zatem nie mogłaś dostać alergi po takim procesie prania

Napisane przez Farmetka

nie wiem co było w środku, na chwilę obecna coś żółtego i zapleśniałego i potwornie się lepi z zewnątrz

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------


wiem, że kazdy ma inny standard sprzątania ale to juz przegięcie, aby komus takie butelki dac

ja bym oddała właścicielce a w najgorszym wypadku wrzuciła na jej oczach do kosza...toż to poniżej krytyki w ogóle

Napisane przez zaaaabcia

Dziewczyny co za dzien ... Bylam z mama wypozyczyc samochod bo jej jest w naprawie ( miala wypadek tydzien temu ).. No i podjechalismy do sklepu dzieciecego i ... babka wjechala w moj samochod Na szczescie ja bylam w srodku z mama przyszla do sklepu zapytac czy to moje auto bo wlasnie w nie uderzyla. Nie dzwonilismy na policje bo okazalo sie ze jej maz ma warsztat samochodowy pojechalismy no i maja mi dac wycene w poniedzialek Normlnie jak nie urok to sracz....a Dobrze ze mnie w aucie nie bylo ehhh ...

dobrze że nic Ci się nie stało, a samochód to tylko rzecz.

[blueelektron]

Napisane przez stokroteczka777

Całe szczęście że osobny ależ ja mam dziś dobry humor To prawda, kiedyś gotowało się pieluchy w garnku na piecu. Ale czy teraz nie są one słabsze?? Po gotowaniu może z nich niewiele zostać

Pamiętam jak moja siostra urodziła córke, miałam wtedy 8 lat. Chciałam jej pomóc z tymi pieluchami, nie pamiętam już co z kupami zrobiłam, pewnie były już " wyskrobane". W każdym bądz razie wrzuciałam je do wanny z gorącą wodą, nasypałam proszek, stanełam z kijem od szczotki w ręce i mieszałam je jak zupe, chyba później mi mama pomogła

[agatka661]

Napisane przez rozowa1987

przyłanczam sie do twojego pytania strasznie poszly w gore z fisher price

obserwuje uzywane, ale ida drogo, Raczej sie nastawiam na ta fb, najtaniej znalazlam tu

http://bluefox.pl/fisher-price-karuz...99-p-1428.html



DZIEWCZYNY ODNOSNIE SLONCA
siedzialam pare h na sloncu, czytalam m jak mama i pisalo, zeby juz w 8-9 mcu zrezygnowac z wiosennego slonca, bo podobno sie moga zrobic przebarwienia od slonca, ktore pozniej trudno bedzie zlikwidowac. Ja to olalam i siedzialam dalej, ale pisze co wyczytalam

[rozowa1987]

Napisane przez agatka661

obserwuje uzywane, ale ida drogo, Raczej sie nastawiam na ta fb, najtaniej znalazlam tu

http://bluefox.pl/fisher-price-karuz...99-p-1428.html

poszukam z takich nieorginalnych moze bedzie cos tanszego

[clauudik]

Napisane przez agatka661

obserwuje uzywane, ale ida drogo, Raczej sie nastawiam na ta fb, najtaniej znalazlam tu

http://bluefox.pl/fisher-price-karuz...99-p-1428.html



DZIEWCZYNY ODNOSNIE SLONCA
siedzialam pare h na sloncu, czytalam m jak mama i pisalo, zeby juz w 8-9 mcu zrezygnowac z wiosennego slonca, bo podobno sie moga zrobic przebarwienia od slonca, ktore pozniej trudno bedzie zlikwidowac. Ja to olalam i siedzialam dalej, ale pisze co wyczytalam

Link mi nie działa a co do słońca i przebarwień też o tym słyszałam i czytałam. Z pewnością jest w tym sporo prawdy. Ale smaka robicie tą szarlotką! To moje ulubione ciasto, a mój K. nie lubi. Więc nie bardzo mogę zrobić bo będę musiała sama całą zjeść hehehe Za to robię naleśniki z serem na kolację. Już kilka dni za mną chodzą, ale tak mnie te porządki wymordowały, że ledwo stoję przy kuchence...

[stokroteczka777]

Napisane przez kapukat

trzymam kciuki za zamiar

Dziękuję upiekłam. Nie jest to szarlotka a zwykłe ciasto z jabłkami ale JEST


Wychodzimy do znajomych jednak pojedziemy autem, nie będę się męczyć Dobranoc mamusie

[_agata]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

I tak jeszcze zastanawiam się, że jakoś nikt nie przejmuje się podpaskami rozkładającymi się tak samo długo jak pampersy. W szpitalu wkłady poporodowe kazali nam wrzucac osobno, do specjalnego kubła jako odpady medyczne do spalenia. W domu podpaski wyrzucamy do śmieci i nie przejmujemy się, że to krew. A swoją drogą - czy naprawdę dziecko przez kilka lat życia produkuje więcej pampersów niż my przez kilkadziesiąt lat miesiączkowania??? I dlaczego jak my wolimy suchutkie, jednorazowe podpaski, utrzymujące krew z dala od skóry chcemy wpychac dziecko w mokry materiał? A same to sobie wybieramy takie jak najbardziej komfortowe podpaski - żeby dobrze wchłaniały, nie przeciekały, żeby nam było sucho i przewiewnie. No co jak co, ale tak mi się wydaje, że chyba żaden materiał, jak się go zamoczy, nie będzie bardziej suchy na wierzchu od pampersa...
Szczerze mówiąc, to gdybym już naprawdę musiała zdecydować, a miałabym do wyboru - wielorazowe podpaski dla siebie albo wielorazowe pieluchy dla dziecka, to prędzej bym sama używała wielorazowych podpasek, niż pieluch dla dziecka. Bo jednak pranie krwi, która jest jałowa, zanim zacznie się rozkładać, a pranie bomby bakteriologicznej w postaci kilkunastu czy kilkudziesięciu kup, to moim zdaniem kolosalna różnica. Ale to oczywiście tylko moje zdanie

Szkoda, że pominęłaś podczas czytania moje wpisy o używaniu jednorazowych wkładek celulozowych, które zatrzymują kupę i powodują, że nie wnika ona do pieluszki. Zabrudzoną wkładkę wyrzuca się do sedesu i po sprawie. Rzadka kupa dziecka nie wsiąka w pieluszkę, więc higiena jest zachowana.
Podpasek nie używam, chociażby dlatego, że przez to że zewnętrzna warstwa wykonana jest z folii, całe krocze miałam spocone. Żadna podpaska nie była przewiewna. Dziecku chcę tego oszczędzić.
Wkłady do pieluch wielorazowych wykonane są z mikrofibry, która doskonale chłonie wilgoć, a na zewnątrz pozostaje sucha. Wystarczy wziąć do ręki wkład pieluchy wielorazowej i sprawdzić.

Proponuję zgłębić temat zanim zaczniesz używać argumentów o bombie bakteriologicznej, którą rzekomo ma być dziecięca kupa prana w pralce.

Napisane przez kism

Ale tak żartobliwie czy myślicie faktycznie o tym imieniu? Czasem z takiego żartobliwego mówienia już ludzie to imię biorą, bo potem nie wyobrażają sobie już inaczej na dziecko mówić

Jakoś musimy o nim mówić.

Napisane przez 8ewus8

Mnie denerwuje to całe zamieszanie z eko mamą. Dla mnie kwestia ekologii w przypadku pieluszek nie jest istotna jeśli ktoś używa innych rzeczy, które się rozkładają przez milion lat. dobrze napisała MonikaFaustyna, trzeba byłoby nie korzystać z komputera, z telefonu, z tv, bo to wszystko strasznie długo się rozkłada.
Podobnie zgadzam się z Kotkiem, każda z nas patrzy żeby rzeczy, których używamy były najlepsze, najbardziej chłonne, na ekologię nikt nie patrzy. A używanie pieluszek wielorazowych jednocześnie nie patrząc na inne rzeczy, świata nie zbawi. Wygody dla dziecka też w tym nie widzę póki co.

A ja chcę używać pieluch wielorazowych chociażby dlatego, żeby nie zwiększać ilości rzeczy, które będą się rozkładać jeszcze przez pokolenia.
Świata nie zbawię, ale może przyczynię się do tego, że naszym wnukom będzie się żyło lepiej

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A ja właśnie zjadłam 2 bułki (!) z tuńczykiem, pomidorem i jajkiem. Tym samym cała puszka tuńczyka we mnie Limit do końca ciąży wykończony

I oglądam X Factora, ale straszliwie mnie nudzi ta edycja, jurorzy miałcy, żadnych fajnych wykonawców, bleee

[_agata]

Napisane przez agatka661

tak woglole usg mialam robione w 30 tyg 5 dniu wtedy... i jelsi ktos mial w pdoobnym czasie.... no to jaki obwod glowki mialo dziecie ?? Moj mial ponad 30 i to kurde juz duzo, nie ?? zmierzylam sobie i stwierdzilam, ze nie dam rady go przepchac

U mnie w 30+2 jest obwód główki 287 mm, więc niewiele więcej masz :d
Obwód brzuszka AC mam 253 mm.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Aniu, ale ja to własnie pisałam - przy tetrowych jest zero problemu, bo się je GOTOWAŁO! więc w takiej temperaturze ginęło wszystko, 1000% bezpieczeństwa, niebezpieczeństwa nie było zadnego. Tutaj mówimy o praniu wielorazówek w niższej temperaturze i niekiedy razem z ubrankami, co robią niektóre dziewczyny, dorzucając pieluszki do pranych ubranek. Wiele z tych ubranek wymaga temperatury prania w najwyżej 40 stopniach. Własnie o to chodzi Tych dzisiejszych delikatnych ubranek nie wrzucisz razem z pieluchami i nie wygotujesz, bo ubranka po takim praniu okażą się już raczej nie do włożenia My bezpieczeństwa samej tetry nie podważamy, bo jest wręcz odwrotnie - w sumie stara poczciwa tetra okazuje się najbardziej chyba bezpieczna w takim razie. Mówimy o tych nowoczesnych wielorazówkach z wkładami do prania, które nie są gotowane, więc muszą być odkażane i porządnie płukane w dużej ilości wody. Tak czy inaczej coś, co jest jednorazowe zawsze będzie bezpieczniejsze od rzeczy wielorazowego użytku. W końcu też kiedyś krew pobierano igłami wielorazowego uzytku, prawda? Nie sądzę, żeby któraś z nas dzisiaj dobrowolnie zgodziła się na pobranie igłą wielorazowego użytku, mając do wyboru jednorazową...

Pieluch nie pierze się w całości. Można osobno prać wkłady, w wysokiej temperaturze, co odpowiada gotowaniu, a osobno samą pieluchę.
Białe i jasne ubranka z tego co mi wiadomo można prać w 90 stopniach, więc jeśli nawet ktoś będzie chciał prać z wkładami (powtórzę, kupę zatrzymuje jednorazowy wkład z celulozy który się wyrzuca do sedesu), to nie widzę problemu. Ponadto dostępne obecnie w sprzedaży proszki do prania w zupełności wystarczają żeby bakterie się nie rozwijały. Ponadto jest antybakteryjny środek służący jako dodatek do prania pieluch, więc problemu nie widzę.
Ale podejście każdego sceptyka pieluch wielorazowych jest, jak widzę, jednakowe, i wszystkie dyskusje kończą się jednakowo.
Ja jestem przekonana, Ty nie. I co bym nie mówiła, to zawsze będziesz szukała kontrargumentów. Może to i dobrze, ale dyskusja, jak wiele innych, do niczego nie doprowadzi, bo będziemy się tylko wymieniały argumentami.

Napisane przez agatka661

stokroteczka robilas z przepisu agaty ?? czyli mniej jablek dac ?? bo chyba jednak dzis je zrobie pierwszy raz bede robila szarlotke takze wskazowki mile widziane

Nie zmniejszaj ilości jabłek. Ja czasami daję nawet 3 kilogramy. Im więcej tym lepiej

Napisane przez agatka661

ok to ide sprobowac to z przepisu Agaty bo wlasnie kupilam wczoraj skladniki na to konkretne, takze nawet oleju nie mam na to od Ciebie) Troche skomplikowane to Agaty, ale sprobuje... duzo masla tam idzie. ide piec bo pewnie skoncz epo 22 jak nic

Szarlotka skomplikowana? No coś Ty... jedno z łatwiejszych ciast

Masła sporo, ale ciasta dużooooooo

Napisane przez stokroteczka777

A to chyba przepis na dużą blaszkę prawda? Bo tak dużo jabłek.

Blacha ok. 25x30 cm. Może być i większa, ciasto będzie cieńsze

[8ewus8]

Napisane przez agatka661

macie na oku jakies karuzele do lozeczka ??
moj typ to fisher price rainforest, z tym ze duzo zdrozala no i ciekawe czy dziecko bedzie sie nia interesowalo....
jak macie jakies typy zapodajcie ) chce juz zamowic w tym tyg jakas zeby miec wszystko z glowy

jeszcze mi sie pdooba fp- ADORABLE ANIMALS, no ale nie na moja skromna kieszen

ja innych opcji niestety nie znam, kupiłam właśnie fp rainforest i jest bardzo fajna także polecam jak najbardziej, cichutko chodzi, ma 3 melodyjki i myślę, ze te ruszające się liście wzbudza ciekawość.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32984844]

I oglądam X Factora, ale straszliwie mnie nudzi ta edycja, jurorzy miałcy, żadnych fajnych wykonawców, bleee[/QUOTE]
mnie też już nudzą te programy chociaż rozśmieszył mnie kuba jak wskoczył ja tego kolesia, on jest nieprzewidywalny.

[clauudik]

Napisane przez _agata

U mnie w 30+2 jest obwód główki 287 mm, więc niewiele więcej masz :d
Obwód brzuszka AC mam 253 mm.

Ja na swoim nie mogę znaleźć główki tzn mam tylko wielkość BPD - 77 mm, ale obwodu nie widzę. Brzuszek nieco większy, bo 259 mm. A badanie w 30 tc. Coś mi się wydaje, że to moje dziecko jednak duże jest...

[agatka661]

Dzieki Agata, jutro je zrobie ) kurde juz tyle plackow robilam a szarlotki nigdy )) Mam nadzieje, ze wyjdzie i nie ebdzie zakalca :P
dzieki za obwod glowki, juz sie balam ze moj ma jakas za duza ta glowe, jak zmierzylam centymetrem wydawalo mi sie, ze to juz maximum jakie przepcham ;]
ja mam takie wymairki-
tzn leon :P
BPD-8.36
FL-6.09
AC-28.05
HC-30.38
I tyle

[8ewus8]

agatka661
nie pisałam chyba teraz o niebieskim, tydzień temu chyba coś rzeczywiście pisałam, bo myslałam, że ten Twój jest taki fioletowo-niebieski, ale na zywo to takie przyjemny fiolecik.
Jest jeszcze turkus, ale jego, jako jedynego koloru nie było na stanie, więc nie wiem jak wygląda.
My już zdecydowaliśmy się na grafit w kazdym razie.

Co do cen to gondola+spacerówka jest w cenie 2148zł, czyli dokładnie tyle samo, co na allegro. Do tego bierzemy fotelik maxi cosi i bazę co łącznie kosztuje 1100zł. No ale czekamy aż ten nasz sprzedawca wystawi taki zestaw na allegro, bo powiedział, że będzie miał cały zestaw na 2999zł.

[centipede]

Napisane przez npg88

Dzięki za te info. Wiele z tego mówiła mi dietetyczka.
Początki u mnie są straszne... Aż mi się płakać chce...
Ogólnie to jem 6 posiłków o stałych porach co 2,5h.
I śniadanie: 8:00
II śniadanie: 10:30
III śniadanie: 13:00
Obiad: 15:30
Podwieczorek: 18:00
Kolacja: 20:30

Dzisiaj np. na śniadanie zjadłam 2 kromki razowca z szynką z indyka, cienko masła, z ogórkiem i pomidorem i cukier wyszedł 127... Przypuszczam, że chleb może być z karmelem, bo jest z piekarni i nie ma składu na nim...
Już też wiem, że mleko podnosi mi cukier, bo dzisiaj zjadłam 250ml mleka 2% z płatkami owsianymi i małym zielonkawym bananem (dietetyczka powiedziała, że taki jest ok) i cukier 148.
Pomarańcze chyba też mi podnoszą cukier, bo na III śniadanie zjadłam 2 kanapki takie jak na śniadanie (tylko chleb z innej piekarni i podobno bez żadnych "cukrów) i pomarańczę i wynik 129.
Najbardziej zdziwił mnie obiad, bo zjadłam 50g ryżu dzikiego z sałatką z sałaty lodowej, ogórka, pomidora, szczypiorku i jogurtu naturalnego i cukier miałam 122... :/
Dobrze, że chociaż w nocy i na czczo miałam dobre wyniki (87,82)...
Ehhh, szlag by to wszystko...



No dietetyczka mówiła, że wiele mogę jeść, ale jak zaczęłam sobie mierzyć cukier to zaraz wyjdzie, że niewiele... Ja od początku ciąży przytyłam 8kg (tyle ważyłam na wizycie na początku lutego). Wtedy wyszła mi zła glukoza i lekarz kazał trzymać 3 tyg diety bez słodyczy to do marca nic nie przytyłam. Teraz już pewnie niewiele przytyję...
Ślub brałam 9 lipca i dokładnie z pogodą było tak jak piszesz. Nawet jak w dniu ślubu wstałam rano to padałam i z parasolką wracałam od fryzjerki, ale jak wychodziliśmy do kościoła (ok.16.) to świeciło piękne słonko

nie ma za co
na moje nieprofesjonalne oko to może warto spróbować inny chleb, a nawet może raz spróbuj z chrupkim i zobacz co się dzieje. Wszędzie gdzie słodkie mamusie się wypowiadają to pojawia się problem chleba, mi ten z biedronki służy i po chrupkim też nic złego się nie dzieje. A co do obiadu to ciekawe ile byś miała jakbyś jakieś mięsko do tego dołożyła? może spróbujesz następnym razem?
Co do obiadów to pocieszę, że mi po żadnej zupie nie wyszedł nieprawidłowy poziom cukru. Ale gotujemy teraz bez śmietany i wersję light
a po teście z glukozą ile Ci wyszło, jeśli mogę zapytać i dopiero teraz masz dietę a wcześniej tylko zakaz słodyczy? na pewno z czasem będzie Ci coraz łatwiej, zobaczysz!

Napisane przez zaaaabcia

Oj chyba troche przesadzasz Czemu niby tak na Ciebie patrzyli? Mialas maseczke zielona na buzi? W koncu nie Ty pierwsza nie ostatnia jestes w ciazy.


Dziewczyny co za dzien ... Bylam z mama wypozyczyc samochod bo jej jest w naprawie ( miala wypadek tydzien temu ).. No i podjechalismy do sklepu dzieciecego i ... babka wjechala w moj samochod Na szczescie ja bylam w srodku z mama przyszla do sklepu zapytac czy to moje auto bo wlasnie w nie uderzyla. Nie dzwonilismy na policje bo okazalo sie ze jej maz ma warsztat samochodowy pojechalismy no i maja mi dac wycene w poniedzialek Normlnie jak nie urok to sracz....a Dobrze ze mnie w aucie nie bylo ehhh ...

najważniejsze, że Ciebie nie było w środku! ja też nie wyobrażam sobie nie zapinać pasów!
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32982458]Na mnie też się tak patrzą! Na szczęście w 99% to wygląda na pozytywną reakcję, ale nie ma osoby, która patrząc nie zwróciłabym uwagi na bębenek.[/QUOTE]
na mnie też patrzą, ale wypinam dumnie brzuszek i chodzę jak paw

Napisane przez stokroteczka777

Jak tak opowiadacie o swoich brzuszkach i o osobach które się gapią, to też Wam coś opowiem. Pojechałam na zakupy do Biedronki. Pierwszy raz nie miałam kurtki, przez co wyglądałam wreszcie jak ciężarna, a nie jak otyła Ludzi masa, ale co tam. Idę do kasy, masa ludzi, to sobie stoję. Nie liczyłam nawet na to, że ktoś mnie przepuści. Brzuszek miałam zasłonięty torebką, ale nie celowo. W pewnym momencie otworzono kolejną kasę, i zrobił się luz.Ja podchodzę bliżej a taka pani mnie przepuszcza i mówi, że ja stałam przed nią. No dziwne, bo niby skąd ona nagle wzięła się z przodu. A trudno byłoby jej nie zauważyć, z racji ubioru Ja jej mówię, że spoko, niech sobie zapłaci, bo miała tylko dwie rzeczy, a ja pół wózka. Po jakimś czasie niechcący się potknęłam i wjechałam na nią wózkiem Przeprosiłam, a ona mówi, że nic się nie stało i że fajnie że coś się dzieje Potem brzuszek mi się odsłonił i jakbyście widzieli jej minę ...normalnie szkoda że nie zrobiłam jej zdjęcia spojrzała na brzuch, na obrączkę, na moje zakupy i na swoje, głupkowato się uśmiechnęła, no i akurat była jej kolej. Myślałam, że nie zdoła zapakować swoich zakupów Ja młodo wyglądam, włosy miałam w kitkę, wyglądałam jak dziewczynka a tu brzuch !! Może dlatego biedna nie wiedziała po co tam przyszła

dobre

Napisane przez missmalezji

SzaragdowyKotek mnie uprzedził Właśnie,nie wiem jak wasze mamusie dziewczyny,ale moja prała pieluszki tetrowe owszem,ale najpierw ręcznie a potem je gotowała,normalnie w garnku na kuchence,i był do tego jeden osobny garnek
Jestem z siebie dumna,napisałam 3 strony lecę na imprezę,narazie!

udanej imprezki

[_agata]

Napisane przez agatka661

Dzieki Agata, jutro je zrobie ) kurde juz tyle plackow robilam a szarlotki nigdy )) Mam nadzieje, ze wyjdzie i nie ebdzie zakalca :P
dzieki za obwod glowki, juz sie balam ze moj ma jakas za duza ta glowe, jak zmierzylam centymetrem wydawalo mi sie, ze to juz maximum jakie przepcham ;]
ja mam takie wymairki-
tzn leon :P
BPD-8.36
FL-6.09
AC-28.05
HC-30.38
I tyle

Nieco większy od Henryczka


Wyjdzie, wyjdzie Tylko trzymaj się tego co w przepisie napisałam.
Możesz ew. dać trochę mniej cukru do kruszonki i posypać już po upieczeniu cukrem pudrem jeśli lubisz.
No i jabłka trzeba słodzić i dokwaszać wg swojego smaku

[agatka661]

Napisane przez 8ewus8

agatka661
nie pisałam chyba teraz o niebieskim, tydzień temu chyba coś rzeczywiście pisałam, bo myslałam, że ten Twój jest taki fioletowo-niebieski, ale na zywo to takie przyjemny fiolecik.
Jest jeszcze turkus, ale jego, jako jedynego koloru nie było na stanie, więc nie wiem jak wygląda.
My już zdecydowaliśmy się na grafit w kazdym razie.

Co do cen to gondola+spacerówka jest w cenie 2148zł, czyli dokładnie tyle samo, co na allegro. Do tego bierzemy fotelik maxi cosi i bazę co łącznie kosztuje 1100zł. No ale czekamy aż ten nasz sprzedawca wystawi taki zestaw na allegro, bo powiedział, że będzie miał cały zestaw na 2999zł.

a no wlasnie ja grafitu woglole nie widzialam!....
na allegro zestawy 2 w 1 nie sa taniej ? moj sprzedawca chyba je ma za 1900 zl z tego co pamietam :P

edit- ja kupowalam u niego- http://allegro.pl/x-lander-xa-2012-g...188342445.html pare zl taniej ale zawsze cos moze jakbys napisala ze chcesz tez fotelik daloby soie z nim dogadac i ponegocjowac cene

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez _agata

Nieco większy od Henryczka


Wyjdzie, wyjdzie Tylko trzymaj się tego co w przepisie napisałam.
Możesz ew. dać trochę mniej cukru do kruszonki i posypać już po upieczeniu cukrem pudrem jeśli lubisz.
No i jabłka trzeba słodzić i dokwaszać wg swojego smaku

jutro zdam relacje jak smakowal ;]
Tak ogollnie moj synus jakos malo ruchliwy jest ostatnio.... dzis to juz woglole czuje go tak lekko jak motylka... ale moze dlagtego ze tz w robocie i nie slyszy mojego glosu, Zawsze jak maz wraca, rozmawiam z nim to maly sie rozbudza

[_agata]

Napisane przez agatka661

jutro zdam relacje jak smakowal ;]
Tak ogollnie moj synus jakos malo ruchliwy jest ostatnio.... dzis to juz woglole czuje go tak lekko jak motylka... ale moze dlagtego ze tz w robocie i nie slyszy mojego glosu, Zawsze jak maz wraca, rozmawiam z nim to maly sie rozbudza

O widzisz, mój dzisiaj i wczoraj też mniej ruchawy Ale myślę, że pogoda i na niego działa... Gorąco jest, to mu się ruszać nie chce. A i miejsca coraz mniej się robi w środku.
Mój właściwie od początku nie kopie, tylko się przesuwa, jakbym sobie magnes przyłożyła do brzucha i tak wodzi od środka nogami i czym tam jeszcze może.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A mój sobie skacze po .... mojej tylnej części ciała

W ogóle jestem taka nieuważna, szłam i wlazłam na fotel... Trochę się wystraszyłam, choć nie uderzyłam się, tylko wlazłam brzuchem na oparcie, ale dziecko jest chyba chronione dokładnie... Mały skacze, zresztą uważam teraz na wszystkie skurcze i plamienia, mam nadzieję, że się nic nie stało.

[8ewus8]

Napisane przez agatka661

a no wlasnie ja grafitu woglole nie widzialam!....
na allegro zestawy 2 w 1 nie sa taniej ? moj sprzedawca chyba je ma za 1900 zl z tego co pamietam :P

edit- ja kupowalam u niego- http://allegro.pl/x-lander-xa-2012-g...188342445.html pare zl taniej ale zawsze cos moze jakbys napisala ze chcesz tez fotelik daloby soie z nim dogadac i ponegocjowac cene

no rzeczywiście trochę taniej, jeszcze myślimy czy fotelika używanego nie kupić razem z bazą, zobaczymy.
ten grafit takie trochę smutny, ale najbardziej uniwersalny, szkoda, że nie ma koloru rocky z zeszłej kolekcji :P


Teraz dopiero dokładniej spojrzałam, że ten z linku Twojego to XA a my chcemy XQ. XQ z tego co widzę wszystkie są za 2148zł.

[śliweńka]

Napisane przez agatka661

obserwuje uzywane, ale ida drogo, Raczej sie nastawiam na ta fb, najtaniej znalazlam tu

http://bluefox.pl/fisher-price-karuz...99-p-1428.html



DZIEWCZYNY ODNOSNIE SLONCA
siedzialam pare h na sloncu, czytalam m jak mama i pisalo, zeby juz w 8-9 mcu zrezygnowac z wiosennego slonca, bo podobno sie moga zrobic przebarwienia od slonca, ktore pozniej trudno bedzie zlikwidowac. Ja to olalam i siedzialam dalej, ale pisze co wyczytalam

przebarwienia w ciąży i tak mogą się zrobić od hormonów

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez stokroteczka777

Całe szczęście że osobny ależ ja mam dziś dobry humor To prawda, kiedyś gotowało się pieluchy w garnku na piecu. Ale czy teraz nie są one słabsze?? Po gotowaniu może z nich niewiele zostać

Ale po co osobny? a w zupie to już nie łaska?przecież i tak się wygotujeten nadmiar higieny kiedyś Was zabije


Agata - no po prostu co kto woli Mnie jednorazowe podpaski służą, a moje dziecko nigdy nie miało odparzonej pupy. Temp. prania nie tyle zależy od koloru tylko od rodzaju materiału. Ja nie pominęłam informacji podanje przez Ciebie o wkładkach z celulozy, które zatrzymują kupkę, tylko że mamy wtedy do wyboru - albo nie używać tej wkładki i wtedy dziecko ma sucho na pupie, albo jej używamy i wtedy cała kupa jest na wkładce i przylega do skóry dziecka. Ale gdyby tak było, że kupa cała jest na wkładce, to po co w takim razie wkłady i dlaczego je prać po użyciu?? Dziewczyny na wątku wymieniały się doświadczeniami, że np. trzeba dodać do zużytych wkładów, które czekają na wypranie olejku herbacianego, żeby zabić zapach, bo inaczej śmierdzi kupą w łazience. No to chyba jednak ta kupa wsiąka we wkład.
No ale jak napisałam wyżej, jak kto woli na szczęście jest wiele opcji, każdy może wybrać coś dla siebie

[agatka661]

Napisane przez 8ewus8

no rzeczywiście trochę taniej, jeszcze myślimy czy fotelika używanego nie kupić razem z bazą, zobaczymy.
ten grafit takie trochę smutny, ale najbardziej uniwersalny, szkoda, że nie ma koloru rocky z zeszłej kolekcji :P


Teraz dopiero dokładniej spojrzałam, że ten z linku Twojego to XA a my chcemy XQ. XQ z tego co widzę wszystkie są za 2148zł.

ahhaaa ... no to wszytko jasne Ja o xa,Ty xq )

DOBRANOC )

[onething]

Napisane przez rozowa1987

za udana wizyte i ze dzidzia zdrowa

Dziękujemy

Napisane przez centipede

n
Czyli Maluszek będzie wysoki i może faktycznie bez fotelika się obejdzie

I od razu w piłkę pójdą pograć

Napisane przez kapukat

i butelka Picolo - pięknie się rozpędziłaś

Oj uwierz mi, że teraz to bym z największą przyjemnością butelkę białego wina się napiła

Napisane przez stokroteczka777

Jak tak opowiadacie o swoich brzuszkach i o osobach które się gapią, to też Wam coś opowiem. Pojechałam na zakupy do Biedronki. Pierwszy raz nie miałam kurtki, przez co wyglądałam wreszcie jak ciężarna, a nie jak otyła Ludzi masa, ale co tam. Idę do kasy, masa ludzi, to sobie stoję. Nie liczyłam nawet na to, że ktoś mnie przepuści. Brzuszek miałam zasłonięty torebką, ale nie celowo. W pewnym momencie otworzono kolejną kasę, i zrobił się luz.Ja podchodzę bliżej a taka pani mnie przepuszcza i mówi, że ja stałam przed nią. No dziwne, bo niby skąd ona nagle wzięła się z przodu. A trudno byłoby jej nie zauważyć, z racji ubioru Ja jej mówię, że spoko, niech sobie zapłaci, bo miała tylko dwie rzeczy, a ja pół wózka. Po jakimś czasie niechcący się potknęłam i wjechałam na nią wózkiem Przeprosiłam, a ona mówi, że nic się nie stało i że fajnie że coś się dzieje Potem brzuszek mi się odsłonił i jakbyście widzieli jej minę ...normalnie szkoda że nie zrobiłam jej zdjęcia spojrzała na brzuch, na obrączkę, na moje zakupy i na swoje, głupkowato się uśmiechnęła, no i akurat była jej kolej. Myślałam, że nie zdoła zapakować swoich zakupów Ja młodo wyglądam, włosy miałam w kitkę, wyglądałam jak dziewczynka a tu brzuch !! Może dlatego biedna nie wiedziała po co tam przyszła

Miałam prawie identyczną sytuację kilka dni temu. Tyle tylko, że ja obrączkę ściągnęłam jakiś czas temu, bo palce zaczęły mi puchnąć i na mnie jak patrzą to jak na małolatę (mam 26,5 lat,a wyglądam na naciągane 18) z brzuchem, ale ja się tym nie przejmuję, tylko w duszy się uśmiecham

Dziewczyny, bo przestałam jeść witaminy dla ciężarnych, a zauważyłam ostatnio, że skurcze w łydkach to już co ranek mnie łapią, do tego zaczynają mi bardzo szybką drętwieć dłonie. Czy oprócz witamin jecie żelazo, magnez, wapń itp. w tabletkach, bądź też innej postaci? Jeśli tak to podajcie mi nazwy tych sprawdzonych, bo chyba źle zrobiłam odstawiając te witaminy, a teraz maluch dopiero zaczyna sobie na mnie żerować tak konkretnie, więc przydałoby się troszkę sobie pomóc.

[PatkaM84]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Nasza pediatra pracuje na OIOMie. Powiedziała mi tylko, jak się pytałam o szczepienia przy Michałku, że radzi, żeby jak kogoś nie stać, to suchy chleb kupować przez miesiąc, ale dziecko zaszczepić na wszystko. Powikłania i komplikacje są straszne podobno, wymagają ciężkiego leczenia szpitalnego, czasem dzieci są potem niepełnosprawne, a tych zakażeń własnie pneumokokowych itd. jest coraz więcej ale bez problemu można ich uniknąć - wystarczy tylko wcześniej pomyśleć Również ostatnio powraca ospa - jest po prostu epidemia i wiele dzieci przechodzi ją bardzo ciężko, z poważnymi powikłaniami, potem zostaje półpasiec itp. na całe życie. Gorąco mi doradziła zaszczepić dziecko i siebie (nie chorowałam) - powiedziała, że jak synek mi przyniesie ospę, a ja będę w ciąży, to dojdzie do tragedii, więc oboje się zaszczepiliśmy Wojtusia też zaszczepimy na wszystko, co możliwe.

Ja w sumie zaszczepiłam Natalkę na wszystko oprócz meningokoków. Z darmowych szczepionek zrezygnowałam na rzecz skojarzonych, dodatkowo rotawirus, pneumokoki, ospa... Pamiętam, że jeszcze do szpitala do porodu brałam ze sobą szczepionkę na wzw (kupioną prywatnie) bo u nas szczepili jakimś tanim dziadem o którym wyczytałam różne zdania... Uważam, że jeśli kogoś stać albo jak ma wybór na co przeznaczyć pieniądze - czy na szczepionki czy np lepszy wózek to dla mnie wybór jest jasny - wolę szczepionki. Jak przed czymś mogę uchronić, albo żeby dziecko chociazby lzej przechodziło to i tak już będzie sukces.
A czemu niby ospa w ciąży= tragedia?? Moja koleżanka właśnie teraz w ciąży przechodziła ospę i wszystko było ok, nikt jej nie straszył.

Napisane przez agatka661

j
No wiec pytanie- czopki na goraczke warto miec zawsze w domu.... poszlam kupic pare rzeczy do apteki, poprosilam czopki, farmaceuta spytal dla kogo to- powiedzialam ze profilaktycznie dla noworodka zeby lezaly w domu, Popatrzyl na mnie dziwnie i powiedzial, ze takie czopki sie stosuje po 3mcu zycia i po konsultacji z lekarzem, poczulam sie jak wyrodna matka.... Wiec jak to ejst z tymi czopkami ???

Na początek można zakupić czopki homeopatyczne viburcol.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Wiesz, to różnie jest z farmaceutami, niektórzy, już sama się wiele razy przekonałam, jak powiesz, że jesteś w ciąży i chcesz jakies lekarstwo albo że to dla małego dziecka, to od razu dostają kociej mordki i na wszelki wypadek z karcącym spojrzeniem mówią, że nic nie wolno i że tylko do lekarza. Nawet na ulotce paracetamolu jest napisane, ze od 1-mca chyba można stosować. Nie pamiętam dokładnie kiedy, ale u nas przy tych wszystkich dolegliwościach brzuszkowych mieliśmy paracetamol na bank wcześniej, niż w 3 m-cu, bo Michał dostawał nam przepukliny od tego płaczu i nie wolno było do tego dopuścić. Wiadomo, oby w ogóle nie było potrzeby stosowania, i wiadomo, że noworodka musi ZAWSZE obejrzeć lekarz, ale po prostu ten paracetamol na wszelki wypadek musi być w domu nie musisz go kupować przed porodem, ale ja wszystkie takie rzeczy wolę mieć wcześniej - leży sobie, jeść nie woła, a człowiek jest spokojniejszy nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda.

Mnie to właśnie wkurza (choć po części rozumiem, że nie chcą brać żadnej odpowiedzialności za doradzanie) że idąc do apteki słyszę że proszę iść do lekarza... U mnie własnie w aptece jest taka lipna aptekarka co to nic nie doradzi - nawet bez ciąży i nie dla dziecka. Masakra... Co jej się zapytać to zdziwiona a refleks ma dosłownie jak żółw miolionletni a wygląda na 35 lat...

Napisane przez Farmetka

Otworzyłam dzis paczki z pożyczonymi ubrankami, te od mojej siostry sa w stanie idealnym, tylko odświeżyć. Natomiast te od siostry męża hmmm troszkę gorzej to wygląda. To co mnie zmroziło to butelki, moze nie tyle wygląd co zawartość, zastanawiam się czy ich nie wyrzucę. Boję się odkręcić.

Butelki wyrzuć! Fuj...
A ubranka przebierz te, co Ci się podobają Ja ostatnio u szwagierki na właśnie wybrałam to, co mi się podobało a za resztę podziękowałam.

Napisane przez zaaaabcia

Dziewczyny co za dzien ... Bylam z mama wypozyczyc samochod bo jej jest w naprawie ( miala wypadek tydzien temu ).. No i podjechalismy do sklepu dzieciecego i ... babka wjechala w moj samochod Na szczescie ja bylam w srodku z mama przyszla do sklepu zapytac czy to moje auto bo wlasnie w nie uderzyla. Nie dzwonilismy na policje bo okazalo sie ze jej maz ma warsztat samochodowy pojechalismy no i maja mi dac wycene w poniedzialek Normlnie jak nie urok to sracz....a Dobrze ze mnie w aucie nie bylo ehhh ...

Ale jak to, ona w Ciebie walnęła a Tobie wycenią i Ty masz zapłacić?

Napisane przez agatka661

DZIEWCZYNY ODNOSNIE SLONCA
siedzialam pare h na sloncu, czytalam m jak mama i pisalo, zeby juz w 8-9 mcu zrezygnowac z wiosennego slonca, bo podobno sie moga zrobic przebarwienia od slonca, ktore pozniej trudno bedzie zlikwidowac. Ja to olalam i siedzialam dalej, ale pisze co wyczytalam

No mogą niestety...
Moja szwagierka rodziła w zeszłym roku na koniec czerwca i jej się zrobiły. Moja siostra rodziła w październiku i też jej się zrobiły... Mam nadzieję że mnie ominą...


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32985895]\

W ogóle jestem taka nieuważna, szłam i wlazłam na fotel... Trochę się wystraszyłam, choć nie uderzyłam się, tylko wlazłam brzuchem na oparcie, ale dziecko jest chyba chronione dokładnie... Mały skacze, zresztą uważam teraz na wszystkie skurcze i plamienia, mam nadzieję, że się nic nie stało.[/QUOTE]

Nic się nie stało Ja kiedyś w biedronce (w poprzedniej ciąży) pchałam koszyk i on zawadził o półki a szłam rozpędzona i nieźle walnął mi w brzuch i nic nie było Także spoko loko.
Tak jak piszesz - dziecko jest chronione dokładnie i nie tak łatwo zrobić kuku: powłoki brzuszne, tłuszczyk, macica, wody płodowe...

A ja dziś byłam w lumpki i za 6 zł dorwałam wyglądający jak nówka śpiworek do wózka oby pasował do mojego modelu ale normalnie byłam zdziwiona że trafiłam bo dziś przed ostatni dzień

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez onething

Dziewczyny, bo przestałam jeść witaminy dla ciężarnych, a zauważyłam ostatnio, że skurcze w łydkach to już co ranek mnie łapią, do tego zaczynają mi bardzo szybką drętwieć dłonie. Czy oprócz witamin jecie żelazo, magnez, wapń itp. w tabletkach, bądź też innej postaci? Jeśli tak to podajcie mi nazwy tych sprawdzonych, bo chyba źle zrobiłam odstawiając te witaminy, a teraz maluch dopiero zaczyna sobie na mnie żerować tak konkretnie, więc przydałoby się troszkę sobie pomóc.

Ja łykam magnez na skurcze macicy, wcześniej Laktomag, a teraz taki zwykły Magnez z Polfa Łódź http://www.polfa-lodz.com/uploads/as...2e%2001_12.jpg Lekarz kazał kupić najzwyklejszy, polski, najtańszy.

[kism]

Bry wieczór!
Dziś mało napisane nawet jak na sobotę... ale taka pogoda była, że nie ma co się dziwić. Ja nie wiem, skąd w tych górach jeszcze śnieg (może z armatek, w sumie nie pytałam ). W każdym razie Maks się wyszalał i był przeszczęśliwy. Taki mamy sportowy weekend, że jutro z kolei jedziemy do dużego parku wodnego Miałam nie chodzić na basen, bo nie zapytałam o to gin, ale twardnień mam już bardzo mało (taką standardową ilość powiedziałabym...), w domu wszystko robię, łażę po mieście, to myślę, że delikatne pływanie mi nie zaszkodzi A nastepną wizytę mam już we wt.
Dziś moje porządki u Kaja wyglądają naprawdę spektakularnie bo powynosiłam trochę dużych rzeczy i naprawdę przejaśniało w pokoju. Mam nadzieję, że w tym tyg. skończę ze wszystkim, w następnym mini remont i zakup mebelków i już będę mogła prać i układać wszystko

Napisane przez npg88

Witajcie... Baaardzo dawno mnie tu nie było. Nawet usunięto mnie z listy :P Nie dziwię się :P
Niestety, stwierdzono u mnie cukrzycę ciążową i jakoś nie mogę się z tym odnaleźć. Może któraś z Was ma też tę przypadłość?

Witaj! Trochę Cię rzeczywiście nie było, wycofałaś się tak zdecydowanie... I co, jednak wracasz do nas?
Już Ci tu dziewczyny doradziły co nieco, więc zostaje mi życzyć Ci powodzenia z dietą

Napisane przez rinco

A propos ciuchów: nie mam żadnych śpiochów i chyba już nie będę kupować. Mam kilka pajacyków, a body, kaftaniki czy koszulki będę ubierać ze spodenkami, takimi raczej wygodnymi, dresowymi. Co prawda one nie mają rozpięcia w kroku, ale są naciągliwe, więc chyba nie będzie problemu z ich zakładaniem? Jak myślicie?

Gdybym teraz kupowała nowe rzeczy dla Kaja (nowe w sensie jakiekolwiek, gdybym nie miała po Maksie), to góra 1-2 szt. śpioszków. Na pewno sobie bez nich poradzisz. Spodenki jak najbardziej w większości są fajne, trzeba tylko zwracać uwagę, żeby gumka była luźna i miękka albo takie miękkie szerokie ściągacze są bardzo dobre. Nie lubię jedynie zestawu koszulka/kaftanik + spodenki (body jest ok), bo najczęściej ta koszulka bez przerwy wyłazi ze spodenek i trzeba ją poprawiać po każdym podniesieniu dziecka, choć przy naszych dzieciaczkach późnowiosennych i letnich może to nie będzie problem... Spodenki bez rozpinania w kroku spokojnie sobie ściągasz całe do przewijania i już. W ogóle zauważyłam, że teraz te napy to producenci ładują wszędzie gdzie się da np. właśnie w spodenkach mnie to dziwi. Ja bym wolała, żeby całe ubranko było gładkie i miękkie. Szukałam śpioszków dla Kaja takich do szpitala do ubrania zaraz po porodzie i chciałam właśnie bez rozpinania w kroku, żeby takie najdelikatniejsze i przyjemne były i nie ma! Wiele sklepów zeszłam i ok, może ze 3 szt. znalazłam, ale nie za ładne...

Napisane przez stokroteczka777

kism chciałabym rodzić z takim uśmiechem na twarzy
I...przyjechał mój telefonik nowy

stokroteczka, wszystko przed Tobą
Jak po pierwszym dniu z nowym tel?

Napisane przez agatka661

i ktos to ejszcze w wannie dodal z pieknym usmiechem, ale ze mam skleroze to nie pamietam nicku ;];/... zdjecie tez swietne

To ja! Dziękuję

Napisane przez pola_m

Tak czy inaczej jeszcze chwilę mamy ten problem z głowy

O zdecydowanie! Mam nadzieję, że jakieś pół roku jeszcze! Przy Maksiu pierwsza @ przyszła równo 2 tyg. po podaniu mu pierwszego mm...

Napisane przez ania_85

Pojemniki sangenicnie lubie dodatkowych gadzetow, jak dla mnie zbedny wydatek, bo wyrzucamy smieci codziennie,nawet jak kosz nie jest pelny. Nie znioslabym kiszacych sie 3 dni pieluch nawet w czyms szczelnie zamknietym, taki uraz mam ze skrawkami miesa,jak np obrabiam filety,takie zboczenie

Tu zgadzam się z Tobą. Nie widzę potrzeby zakupy takiego kosza jeszcze za takie pieniądze. Śmieci wynoszę przynajmniej raz dziennie, a mogę i dwa w razie czego. Zsyp mam na klatce, więc daleko nie mam

Napisane przez clauudik

cześć dziewczyny w ten piękny dzień! U mnie dzisiaj wiosenne porządki, wszystkie okna pomyte, firanki wyprane i część już nawet wisi, nawet w kuchni we wszystkich szafkach posprzątałam i znalazłam miejsce na rzeczy, które stały wcześniej na widoku - robot, mikser, waga - a kuchnie mam mikroskopijną. W sumie to aneks kuchenny bardziej. Od razu się wytłumaczę, że pomogła mi we wszystkim siostra, ale i tak jak skończyłyśmy to myślałam, że mi plecy pękną!

A ja myślałam, że dużo zrobiłam... Dobrze, że miałaś pomoc, bo za taką ilość samodzielnych porządków, to byś baciki zebrała

Napisane przez zaaaabcia

Dziewczyny co za dzien ... Bylam z mama wypozyczyc samochod bo jej jest w naprawie ( miala wypadek tydzien temu ).. No i podjechalismy do sklepu dzieciecego i ... babka wjechala w moj samochod Na szczescie ja bylam w srodku z mama przyszla do sklepu zapytac czy to moje auto bo wlasnie w nie uderzyla. Nie dzwonilismy na policje bo okazalo sie ze jej maz ma warsztat samochodowy pojechalismy no i maja mi dac wycene w poniedzialek Normlnie jak nie urok to sracz....a Dobrze ze mnie w aucie nie bylo ehhh ...

Niefajnie... Racja, dobrze, że Cię nie było!
A tak mi się przypomniało... Jak twój mąż się miewa? Nie ma żadnych śladów po tym upadku?

Napisane przez stokroteczka777

Tak, bo my jesteśmy niezidentyfikowane obiekty brzuchate

Haha, dobre NOB

Napisane przez kapukat

nawet nie pytaj jakie wizje miałam po tym zdaniu dobrze że wyjaśnienie pojawiło się tuż za nim

zgadzam się - dostaniemy depresji jeszcze raz usłyszę że u nich 18 stopni i słońce

Przeszło mi to przez myśl, że możecie pomyśleć o moim małym zamiast dużym dziecku, dlatego spieszyłam z objaśnieniem!
A to u Was jakie temperatury?

Napisane przez agatka661

DZIEWCZYNY ODNOSNIE SLONCA
siedzialam pare h na sloncu, czytalam m jak mama i pisalo, zeby juz w 8-9 mcu zrezygnowac z wiosennego slonca, bo podobno sie moga zrobic przebarwienia od slonca, ktore pozniej trudno bedzie zlikwidowac. Ja to olalam i siedzialam dalej, ale pisze co wyczytalam

U nas akurat nie było tego tematu, bo my takie ciężarówki jesienno-zimowe, ale jak najbardziej potwierdzam, że w ciąży jest duża skłonność do trwałych przebarwień, więc lepiej nie wystawiać się za mocno na słońce.

Napisane przez _agata

Jakoś musimy o nim mówić.

Ależ ja nie mówiłam, że to źle Tylko z ciekawości pytałam, czy tak dla żartu mówicie, czy chcecie to imię faktycznie... Bo nie napisałaś np. "damy na imię...", tylko "mówimy o nim..."

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez PatkaM84

Na początek można zakupić czopki homeopatyczne viburcol.

Ale one, zdaje się, nie mają działania przeciwgorączkowego A o Paracetamolu to tak bardziej w kontekście gorączki była mowa...

Oczywiście, że z niemowlęciem idzie się do lekarza z każdą gorączka, tyle że gorączka ma to do siebie, że najbardziej lubi występować w nocy lub w święta, więc zanim do lekarza dotrzemy, można dziecku ulżyć i podac mu paracetamol

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez PatkaM84

Ja w sumie zaszczepiłam Natalkę na wszystko oprócz meningokoków. Z darmowych szczepionek zrezygnowałam na rzecz skojarzonych, dodatkowo rotawirus, pneumokoki, ospa... Pamiętam, że jeszcze do szpitala do porodu brałam ze sobą szczepionkę na wzw (kupioną prywatnie) bo u nas szczepili jakimś tanim dziadem o którym wyczytałam różne zdania... Uważam, że jeśli kogoś stać albo jak ma wybór na co przeznaczyć pieniądze - czy na szczepionki czy np lepszy wózek to dla mnie wybór jest jasny - wolę szczepionki. Jak przed czymś mogę uchronić, albo żeby dziecko chociazby lzej przechodziło to i tak już będzie sukces.
A czemu niby ospa w ciąży= tragedia?? Moja koleżanka właśnie teraz w ciąży przechodziła ospę i wszystko było ok, nikt jej nie straszył.


Dlaczego ospa w ciąży to tragedia? Dlatego, że:

Ospa może stanowić zagrożenie dla kobiet w ciąży, które w dzieciństwie na nią nie chorowały lub nie były szczepione. Ospa w czasie ciąży jest również niebezpieczna dla płodu, zwłaszcza jeśli zachorowanie nastąpi w pierwszym trymestrze. Zakażenie wirusem ospy może być przyczyną ciężkich wad wrodzonych, a nawet śmierci płodu. Infekcja w ciągu pierwszych dwudziestu tygodni ciąży może prowadzić do zespołu ospy wietrznej wrodzonej. Ciężkie wady wrodzone objawiają się: bliznami na skórze, deformacjami kończyn, wadami w obrębie oczu i defektami ośrodkowego układu nerwowego. Zachorowanie matki na ospę w ciągu pięciu dni przed porodem lub do dwóch dni po porodzie stanowi zagrożenie wystąpienia ospy wietrznej u noworodka, która nieleczona w 20% przypadków prowadzi do śmierci dziecka.

Następstwa pierwotnego zakażenia ospą wietrzną w ciąży dla płodu zależą od czasu wystąpienia choroby (etapu ciąży). Ospa podczas ciąży może skutkować takimi zagrożeniami dla dziecka, jak:

• wrodzony zespół ospy wietrznej – rzadkie powikłanie ospy, zdarza się w około 2% przypadków ospy wietrznej, występującej u ciężarnej w ciągu pierwszych dwudziestu tygodni ciąży; wirus VZV przechodzi przez łożysko i zaraża płód; może dawać takie objawy, jak: ubytki skóry, zmiany skórne, niedorozwój ramion, szczątkowe paliczki, atrofia mózgu, małogłowie, małoocze, zapalenie tęczówki, zaćma wrodzona, uszkodzenie pęcherza moczowego i jelit, opóźnienie wzrostu wewnątrzmacicznego płodu, opóźnienie rozwoju psychomotorycznego;
• półpasiec dziecięcy – pierwotna infekcja VZV po dwudziestym tygodniu ciąży skutkuje półpaścem u dziecka; półpasiec rozwija się zwykle we wczesnym dzieciństwie;
• noworodkowa ospa wietrzna – występuje wtedy, gdy zakażenie ospą wystąpi u matki pod sam koniec ciąży i dziecko rodzi się, zanim kobieta rozwija pełną odpowiedź immunologiczną i przekazuje dziecku przeciwciała; ospa wietrzna u noworodka wiąże się z dużym odsetkiem umieralności.

Kontakt z osobą chorą na półpaśca należy traktować tak samo, jak w przypadku narażenia na ospę. Jeśli wiesz, że nie przebyłaś ospy wietrznej w dzieciństwie, przed planowanym zapłodnieniem wykonaj szczepienie przeciw ospie - przynajmniej na miesiąc przed ciążą.
Mnie to wystarczy






No mogą niestety...
Moja szwagierka rodziła w zeszłym roku na koniec czerwca i jej się zrobiły. Moja siostra rodziła w październiku i też jej się zrobiły... Mam nadzieję że mnie ominą...


Filtry, filtry i jeszcze raz filtry, bo słońce+hormony =przebarwienia. Ja w czasie pierwszej ciąży się filtrowałam ortodoksyjnie, unikałam słońca i nie mam przebarwień, w drugiej tez tak robię jak patrzę na niektóre koleżanki, to dziękuję Bogu, że nie mam... strasznie ciężko się tego pozbyć, a wygląda paskudnie i nawet jak zejdą, to wyłażą z powrotem przy minimalnym słońcu. Lepiej zapobiegać

.