Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[aga_bre]

Daj spokój ja dalej w piżamie. Tylko wstaję do Was i na siku.

Biedna śliwka. Czyli jednak cc to nie przelewki, bo kapukat już na chodzie i to ostrym.

[fonn]

Ja też się właśnie zbieram, mam sprawy do załatwienia

Mam nadzieję, że Śliweńka wkrótce do nas wróci.
Tak w sumie to się cieszę, że jednak nie jestem skazana na cc, które mi przez cały czas zapowiadano...


Begie zachęcała wczoraj do szukania nowego tytułu wątku. Więc ja zacznę

1. Worek z dziećmi rozwiązany, pierwsze Mamy w wątku... mamy!

2. To my - Mamusie majowo-czerwcowe! Na dzieci czekają wyprawki gotowe

[clauudik]

Napisane przez andzya

Wczoraj mąż był z moim kiciątkiem u weta. Z całym sercem polecam tego lekarza. Zrobił jej prześwietlenie, żeby sprawdzić czy są potencjalne przerzuty i nacieki na kości - nic takiego nie ma. Zrobił jej badania krwi wykluczył białaczkę, kociego hiv, morfologię ma bardzo dobrą. Obejrzał i powiedział, że DA się to wyciąć w całości ( lekarz z klinik powiedział, bez żadnych dodatkowych badań, że spróbuje i zobaczy co się stanie) czego zresztą podejmuje się w poniedziałek.Potem pójdzie do badania i dowiemy się co to. Może, ale nie musi być to rak. Jestem pełna optymizmu

Dzisiaj gardło boli mnie jeszcze bardziej niż wczoraj generalnie zamierzam leżeć w wyrze i czekać aż będę czuła się lepiej. Płyny piję litrami,bo strasznie mnie do tego suszy. Eh,porażka.

Gratuluję wszystkich udanych wizyt i trzymam kciuki za dzisiejsze

Super, że z kotkiem takie optymistyczne wieści zawsze to jeden stres mniej dla Ciebie kuruj się i pij dużo, zwłaszcza jeśli Cię suszy.

Napisane przez pola_m

cześć dziewczyny
A orientujecie się ile ten wymaz kosztuje? Mi wczoraj też pobrała, TZ ma dzisiaj zanieść.

A u mnie dalej skurcze nóg - co noc nowa, ciekawsza kombinacja Dzisiaj stopy i zewnętrzne strony łydek. Już wstaję nie tylko na siku, ale też na rozchodzenie i rozmasowanie nóg... JAkąś maść sobie może kupię, nie wiecie, czy Arcalen można stosować w ciąży?

Wymaz około 30 zł (ja płaciłam 32, niektóre dziewczyny 25)

Napisane przez aga_bre

Daj spokój ja dalej w piżamie. Tylko wstaję do Was i na siku.

Biedna śliwka. Czyli jednak cc to nie przelewki, bo kapukat już na chodzie i to ostrym.

Też o tym myślę, że po naszych pierwszych mamach od razu widać wyższość porodu sn nad cesarką. Co nie zmienia faktu, że boję się jak diabli! Ooo wzywa mnie pralka, jak ja powieszę te wszystkie małe ciuszki

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez fonn

Ja też się właśnie zbieram, mam sprawy do załatwienia

Mam nadzieję, że Śliweńka wkrótce do nas wróci.
Tak w sumie to się cieszę, że jednak nie jestem skazana na cc, które mi przez cały czas zapowiadano...


Begie zachęcała wczoraj do szukania nowego tytułu wątku. Więc ja zacznę

1. Worek z dziećmi rozwiązany, pierwsze Mamy w wątku... mamy!

2. To my - Mamusie majowo-czerwcowe! Na dzieci czekają wyprawki gotowe

Masz mój głos

[andzya]

Napisane przez _millena

wiesz co ja mam taki sposób na gardło od dawna i ostatnio wypróbowałam też na tż ( sama w ciązy też stosowałam). Normalnie jak mnie zbierało coś, to łykałam na noc, przez 2-3 dni, 8 ( tak tak) rutinoskorbinów i po jednym dniu juz było lepiej, a po drugim przechodziło w odległą i siną dal. Tak mi poleciła moja internistka kiedyś i o dziwo zadziałało. Tż ma często problemy z gardłem i już się chyba uodpornił na te wszystkie tantumy a ten rutek na niego działa. Do tego polecam spanie w skarpetkach slipersach przez jakiś tydzień i moczenie nóg w ciepłej wodzie z solą przed snem. W ciązy wlaśnie tak robię i jak na razie nic mnie nie chwyciło. Z tym że nie biorę tyle rutinoskorbinów na raz, brałam max 5 tabletek. Mnie lekarz powolił, możesz skonsultować ze swoim.

zaopatrzę się dzisiaj w rutinoscorbin,a moczenie nóg to rdzenna metoda mojego męża

Napisane przez fonn

Begie zachęcała wczoraj do szukania nowego tytułu wątku. Więc ja zacznę

1. Worek z dziećmi rozwiązany, pierwsze Mamy w wątku... mamy!

2. To my - Mamusie majowo-czerwcowe! Na dzieci czekają wyprawki gotowe

ten pierwszy bardzo mi się podoba

Napisane przez clauudik

Super, że z kotkiem takie optymistyczne wieści zawsze to jeden stres mniej dla Ciebie kuruj się i pij dużo, zwłaszcza jeśli Cię suszy.

Też się cieszę, że wygląda to trochę lepiej niż wszystko na to wskazywało
A piję dużo,bo czuje się od wczoraj jak na ciężkim kacu

[niunia32]

Napisane przez fonn

Ja też się właśnie zbieram, mam sprawy do załatwienia

Mam nadzieję, że Śliweńka wkrótce do nas wróci.
Tak w sumie to się cieszę, że jednak nie jestem skazana na cc, które mi przez cały czas zapowiadano...


Begie zachęcała wczoraj do szukania nowego tytułu wątku. Więc ja zacznę

1. Worek z dziećmi rozwiązany, pierwsze Mamy w wątku... mamy!

2. To my - Mamusie majowo-czerwcowe! Na dzieci czekają wyprawki gotowe

fajny

ja dalej leżę.
chyba pora na drugie śniadanie. kto mi je przygotuje?

[ladybird_1987]

Witam!

Napisane przez kapukat

stanowczo za dużo piszecie...chciałam poodpowiadać na posty - ale padam na twarz i nie daję rady, doczytuję WAs i tak mi się uśmiech na twarzy pojawia - chwilę temu robiłam wyprawkę, jeszcze tyle rzeczy miałam załatwić, a teraz biegam do szpitala, uczyć małego jak się z cyca je wybaczcie że nie odniosę się do Waszych wypowiedzi - ale dzisiaj zrobiłam trzy rundki na pieszo <bo nie posiadam tutaj samochodu> do szpitala i spowrotem i po prostu padam
Wszystkim dziewczynom gratuluje wizyt i cieszcie się tymi ostatnimi kopniakami, bo zaraz będzie was kopać ale z wierzchu!
Widzę, że wyprawki i torby do szpitala ruszyły pełną parą...no jestem pod wrażeniem, dobrze że się do czegoś ze Śliweńką przydałyśmy

a teraz dobranoc i proszę nie piszcie tyle, bo ja potem siędzę i ledwo widzę, ale muszę sprawdzić co tam u was

kiedy będziesz miała Adasia w domu?
A swoją drogą to jakie kobiety są silne. Bałam się że po 9 miesiącach leniuchowania będziemy miały zwolnione tryby ale widzę że u Ciebie taka sytuacja nie grozi. Życzę dużo sił i zdrówka dla Ciebie i Adasia!

Napisane przez _millena

jeszcze mam pytanie do dziewczyn ktore kupują w PEPCO.
czy są tam koszule do karmienia ?
i czy są produkty pasmanteryjne ??

Typowych koszul do karmienia nie ma. Wczoraj byłam- były w promocji zwykłe na ramiączkach- takie chciałam kupić. Ale rozmiarówka baaaaardzo zaniżona. Chciałam kupić XL- wyglądała jak S/M. Zależy na czym Ci zależy z produktów pasmanteryjnych- bielizna jest- zależy jak się trafi z jakością. Włóczek, guzików itp. nie ma. Ja ogólnie bardzo lubię robić zakupy w PEPCO. Czasami można trafić super rzeczy. Zwłaszcza ubranka dla dzieci. Z tego co kojarzę takie 0-3 to mają tylko kaftaniki i body, ale już od r. 62 jest duży wybór. Kupiłam też w promocji ręczniki do kąpieli z kapturkami po 14,99 (100% bawełny). Można kupić np. kocyki polarowe 8-10 zł. Mają też dużo dupereli do domu- doniczki, świeczki, pudełka, kartoniki- a tego wiadomo, w domu nigdy dość.

Napisane przez Pandzia_2010

hej

Olafek wczoraj był pierwszy raz u Pani stomatolog dał obejrzeć wszystkie ząbki przyznał się że je słodycze i obiecał, że nie będzie jadł
Pani mu powiedziała, że od kciuka którego ssie robią mu się robaki w buzi i ma brzydki zgryz więc od dziś znów gorzki paluszek i plaster ciekawe na ile tym razem.

A i dziś poszedł pierwszy raz bez pieluchy do żłobka : D

Śliwa ma dosyć pisała że nigdy więcej cc .

dla synusia. Pozdrów Śliweńkę od nas, jak będziesz do niej pisać. Oby jak najszybciej wróciła z Karolinką do domu.

Napisane przez olla83

no i znowu nic nie przytyłam, a opychałam sie ciastami w świeta, już od miesiaca waga stoi w miejscu, tylko 5.5 kg na plus. brzuch 92 cm. myślałąm że jest ogromny , ale on wygląda na ogromny jak sie go porówna z moimi piersiami, które urosły bardzo niewiele, może o rozmiar czy dwa...

Malutki brzuszek, ale jeśli z dzidzią wszystko ok, to czym się martwić?? Kiedy to było- 5,5 kg na plusie? Chyba w 16 tc.
Moja mała też od kilku dni rusza się gwałtowniej- nabrała sił po świętach.

Napisane przez fonn

Begie zachęcała wczoraj do szukania nowego tytułu wątku. Więc ja zacznę

1. Worek z dziećmi rozwiązany, pierwsze Mamy w wątku... mamy!

2. To my - Mamusie majowo-czerwcowe! Na dzieci czekają wyprawki gotowe

Ale wena z rana! Super!

[fonn]

Napisane przez clauudik

Masz mój głos

Napisane przez andzya

ten pierwszy bardzo mi się podoba

Napisane przez niunia32

fajny

Napisane przez ladybird_1987

Ale wena z rana! Super!

O rany, dziękuję!

[Tacca]

Napisane przez fonn

1. Worek z dziećmi rozwiązany, pierwsze Mamy w wątku... mamy!

Pierwszy ekstra! Jestem za!

[Dasti80]

Hejka


Gatta za piękną hemoglobinę

Tacca za wizytę

Napisane przez Tacca

Mąż mnie wspomógł przy goleniu... Ale miał skupioną minę... Nie mogłam się powstrzymać od chichotania...

mąż stanął na wysokości zadania

Napisane przez Gaabbi

Jesteśmy po wizycie.
Z Hanią wszystko ok. Może już ważyć 1900g Ułożona jest główką do dołu.
Wyniki wymazu z pochwy i cytologi ok Pozbyłam się paciorkowca, mam nadzieję bezpowrotnie
KTG wyszło dobrze. Bardzo się bałam, ale skurczy nie odnotowano. Oddychałam przeponą i starałam się nie stresować
Byłoby jednak zbyt pięknie, gdyby tak wszystko było ok
Skurczy na ktg nie było, ale one są. Szyjka macicy mi się skróciła i główka Hani na nią naciska dosyć mocno. Mam zalecenie leżeć, z miednicą i nogami uniesionymi. Dawka Fenoterolu wzrosła do 5 x pół tabletki dziennie, do tego magnez i jeszcze jeden lek na skurcze (nie wiem który to z listy).
Na hemoroidy dostałam czopki, tabletki i syrop.

Wróciłam do domu i się wkurzyłam na P. Teraz mnie podbrzusze napierdziela, jestem głodna i zła Ogólnie do du.py

Aha, jak się wyleczy paciorkowca, to później przy porodzie już nie trzeba mieć podanej kroplówki.

Nie denerwuj się najważniejsze że z Hanią wszystko ok

Napisane przez Alfahelisa

nie mam hasła do maila to macie tu na chwilkę
Wielkanocne jajo, tż się artystycznie wyżył :P

Piękna pisanka i brzucholek

Napisane przez _agata

Gaabbi, bidulko Jak musisz leżeć to leż. Mnie na samą myśl a rzuca. Jak poleżę czasami godzinę czy dwie to mnie nosi... a gdybym tak miała cały czas...


Po wizycie dobrze u mnie

Szyjka długa, twarda i zamknięta, więc jeszcze nei rodzę. Główka nie napiera.
Jutro idę na USG żeby sprawdzić ilość wód, łozysko i przepływy. Jeśli będzie wszystko w porządku, to do tygodnia po terminie mogę nosić. Później do szpitala .
Miałam zrobiony wymaz w kierunku paciarkowca, jutro go zaniosę do labaroatorium.

A, nic nie przytyłam, wręcz spadło mi trochę...

Gratki

Napisane przez rozowa1987

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

ciekawostka http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...ypes=news.read

O matko to u mnie w wojskowym

Napisane przez kapukat

stanowczo za dużo piszecie...chciałam poodpowiadać na posty - ale padam na twarz i nie daję rady, doczytuję WAs i tak mi się uśmiech na twarzy pojawia - chwilę temu robiłam wyprawkę, jeszcze tyle rzeczy miałam załatwić, a teraz biegam do szpitala, uczyć małego jak się z cyca je wybaczcie że nie odniosę się do Waszych wypowiedzi - ale dzisiaj zrobiłam trzy rundki na pieszo <bo nie posiadam tutaj samochodu> do szpitala i spowrotem i po prostu padam
Wszystkim dziewczynom gratuluje wizyt i cieszcie się tymi ostatnimi kopniakami, bo zaraz będzie was kopać ale z wierzchu!
Widzę, że wyprawki i torby do szpitala ruszyły pełną parą...no jestem pod wrażeniem, dobrze że się do czegoś ze Śliweńką przydałyśmy

a teraz dobranoc i proszę nie piszcie tyle, bo ja potem siędzę i ledwo widzę, ale muszę sprawdzić co tam u was

Fajnie ucz go ucz ciągnąć z cycka

Napisane przez Gaabbi

Mnie nic więcej ginka nie powiedziała, oprócz tego, że szyjka krótka (2,35cm) i czuć nacisk główki Hani co powoduje napięcie szyjki.
Mam generalnie zalecenie leżeć z pozwoleniem na wstanie siku i jeść

Co do leków na skurcze, to ja jestem załamana. Nie dość, że zwiększyła mi się dawka Fenka, to jeszcze mam jakieś nowe leki zapobiegające skurczom i magnez łykać Poza tym, zapytałam wczoraj moją ginkę (kontrolnie), czy będę miała odstawionego w którymś momencie Fenka i powiedziała, że będę go brała do porodu Zamurowało mnie. Przecież jego trzeba odstawić! Ja nie chcę rodzić na oksytocynie! Później dopytałam położnej, czy faktycznie do porodu się bierze, to mi powiedziała, że do bezpiecznego tygodnia tzn. 37. Sama nie wiem jak to w końcu będzie. Najwyżej na własną rękę odstawię to badziewie.
Nie mniej jednak ilość leków, które przyszło mi teraz zażywać, załamuje mnie

Wydaje mi się że ponad 2 cm to nie taka krótka, ale jak masz nakaz leżenia to leż, a odnośnie przyjmowania tego fenka do porodu to dziwne, widzisz mimo tego że chodzimy do profesorów to i tak trzeba samemu myśleć trochę wkurzające to jest no ale cóż... nie mamy wyboru.

Napisane przez Pandzia_2010

hej

Śliwa ma dosyć pisała że nigdy więcej cc .

biedna

Napisane przez andzya

Wczoraj mąż był z moim kiciątkiem u weta. Z całym sercem polecam tego lekarza. Zrobił jej prześwietlenie, żeby sprawdzić czy są potencjalne przerzuty i nacieki na kości - nic takiego nie ma. Zrobił jej badania krwi wykluczył białaczkę, kociego hiv, morfologię ma bardzo dobrą. Obejrzał i powiedział, że DA się to wyciąć w całości ( lekarz z klinik powiedział, bez żadnych dodatkowych badań, że spróbuje i zobaczy co się stanie) czego zresztą podejmuje się w poniedziałek.Potem pójdzie do badania i dowiemy się co to. Może, ale nie musi być to rak. Jestem pełna optymizmu

Super bardzo się cieszę.

Napisane przez _millena

Witajcie !
Gdzie się podziało słońce !?
dziewczyny , które cierpią na bezsenność
może wy za wcześnie spać chodzicie ?? ja chodzę około 12 w nocy , z poslizgiem , najczęściej między 12 a 1, nie pije nic z godzine przed położeniem się spać i przesypiam całą noc czasem około 6 pobudka do tolaety, ale potem przysypiam dalej.

Też tak chodzę spać i nie mam problemów ze snem, ostatnio nawet za bardzo na siku nie muszę wstawać

[begie13]

Dzień dobry

U mnie 16st na termometrze ale jakoś pochmurno...a jak u Was pogoda się przedstawia?

Napisane przez stokroteczka777

Tego nie wiem. U mnie potrzebny jest płyn do mycia, oliwka i właśnie krem na odparzenia.

U mnie potrzebna może być oliwka i nic więcej ale wezmę sobie jeszcze Linomag.

Napisane przez stokroteczka777

Moje dziecko ostatnio lubi siedzieć w czubku brzucha i mam taki szpiczasty brzuch wtedy

A moje upodobało sobie miejscówkę pod prawym żebrem i tam przesiaduje czasem przesunie się gdzieś indziej ale zawsze wraca.

Napisane przez doris888

Witam Kobietki!
ja tez wczoraj po wizycie, ale jakoś nie miałam weny pisać. Dziś zaczynam 35 tydzień mała waży około 2300 no i siedzi głową w dół i już się nie przekręci. Fenka mam brac jeszcze 3 tyg a potem się zobaczy. generalnie wkurzył mnie gin bo zapytałam o znieczulenie a on na to : "A po co znieczulenie?" normalnie gadać mi się z nim odechciało... powiedział że jak trzeba to będzie zastrzyk w tyłek...
A Wy dziewczyny nastawiacie się na znieczulenie? wychodzi na to że u mnie nie ma takiej opcji- no jest Dalargan ( niby ten zastrzyk) ale ja słyszałam że jest szkodliwy i się juz od niego ochodzi więc nie chciałam go brać... trochę się załamałam bo myślałam że w razie czego istnieje możliwość ZZO...

za wizytę

ja chciałabym urodzić bez znieczulenia ale wolę mieć możliwość skorzystania z niego na wszelki wypadek, ok ms przed terminem porodu muszę iść na konsultację do anestezjologa. Wizytę u gina mam za tydzień i zechcę od niego skierowanie, niestety jest bardzo prawdopodobne to, że będzie robił problemy i co wtedy?

Napisane przez clauudik

Dziękuję my już po wizycie, mały (albo raczej duży) waży 3200 i uwaga! mam rozwarcie na 1 palec!! Co w praktyce oznacza, że za tydzień mogę już tulić swojego maluszka. Masakra! Niby zapisała mnie na wizytę 25.04, ale powiedziała, że możemy się prędzej na porodówce spotkać. Więc siedzę sobie i proszę mojego synka żeby jeszcze poczekał i nie rósł za szybko już... Jutro biorę się za pranie. Tylko teraz mam dylemat, bo z jednej strony trochę przygotowań przydałoby się poczynić, a z drugiej boję się, że przyspieszę akcję. I co ja mam teraz zrobić?!

Ale bąbel już masz rozwarcie? wow! ale może jeszcze z tym rozwarciem trochę pochodzisz... nie ma co się zamartwiać na zapas, ale nie przemęczaj się ani nie wysilaj, siostra pomoże Ci w przygotowaniach

Napisane przez Tacca

Mąż mnie wspomógł przy goleniu... Ale miał skupioną minę... Nie mogłam się powstrzymać od chichotania...

Gromkie brawa dla męża

Napisane przez Gaabbi

Jesteśmy po wizycie.
Z Hanią wszystko ok. Może już ważyć 1900g Ułożona jest główką do dołu.
Wyniki wymazu z pochwy i cytologi ok Pozbyłam się paciorkowca, mam nadzieję bezpowrotnie
KTG wyszło dobrze. Bardzo się bałam, ale skurczy nie odnotowano. Oddychałam przeponą i starałam się nie stresować
Byłoby jednak zbyt pięknie, gdyby tak wszystko było ok
Skurczy na ktg nie było, ale one są. Szyjka macicy mi się skróciła i główka Hani na nią naciska dosyć mocno. Mam zalecenie leżeć, z miednicą i nogami uniesionymi. Dawka Fenoterolu wzrosła do 5 x pół tabletki dziennie, do tego magnez i jeszcze jeden lek na skurcze (nie wiem który to z listy).
Na hemoroidy dostałam czopki, tabletki i syrop.

Wróciłam do domu i się wkurzyłam na P. Teraz mnie podbrzusze napierdziela, jestem głodna i zła Ogólnie do du.py

Aha, jak się wyleczy paciorkowca, to później przy porodzie już nie trzeba mieć podanej kroplówki.

Stosuj się do zaleceń ginki i staraj się nie denerwować, oszczędzaj się Dobrze, że z Hanią wszystko w porządku

Napisane przez Alfahelisa

nie mam hasła do maila to macie tu na chwilkę
Wielkanocne jajo, tż się artystycznie wyżył :P

o jaaaa, nigdy przedtem nie widziałam tak wielkiej pisanki super

Napisane przez ladybird_1987

. Mama mi ostatnio mówiła że mimo iż miała CC (bez prób SN) to miała straszne.
No i dzisiaj kupiliśmy łóżeczko. Zwykłe sosnowe z szufladą. I do tego materacyk gryka-pianka-kokos. Za całość daliśmy 250 zł. Jeszcze nie składaliśmy, czeka w kartonie na swoją kolej.

Moja siostra też miała hemoroidy po cc... i nadal nie do końca są wyleczone ( nie wiem czy w ogóle będzie się dało), a rodziła pod koniec grudnia 2010.

Gratuluję zakupu

[m girl]

Cześć dziewczyny,

Mam na imię Magda. Mam 27 lat i wkrótce zostanę mamą.
Czytam wasze forum prawie od początku ciąży, ale jakoś do tej pory nie miałam weny żeby sama pisać.
Spodziewam się chłopca, imię w trakcie wybierania, tp 29 maja.
Gratuluję serdecznie dziewczynom, które już urodziły. Przedwczoraj ze szkołą rodzenia zwiedzałam porodówkę i akurat przyjęli dziewczynę z zajęć (miała termin na 28 kwietnia). Podobnie jak kapukat - poszło jej błyskawicznie. O 16 dzwoniła do położnej, że chyba się zatruła bo słabo się czuje. Położna poradziła jej wizytę w szpitalu - jak przyjechała przed 19 to miała 9 cm rozwarcia!!! My zwiedzałyśmy porodówkę na 19 - a o 19.30 już byłyśmy jej składać gratulacje.
Emocje niesamowite.
Też mam nadzieję że nam wszystkim tak super się wszystko uda.
Ja mam taki nietypowy pomysł i planuję rodzić w domu. Jak się uda to będę super dumna z siebie. Póki co ciąża jest fizjologiczna. Oby tak dalej, bo to warunek porodu domowego. Najbardziej dokuczają mi plecy, mam lekkie skrzywienie i ono daje o sobie znać.
Zaczynam odczuwać presję, że to już tuż tuż. Dostałam trochę ciuszków i rzeczy od siostry (ma 2,5 letniego chłopca). Ale jeszcze wszystko do segregacji i uzupełnienia. Chodziłam już trochę po sklepach, ale myślę że skupię się na allegro.

Pozdrawiam was wszystkie serdecznie i mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.

[Dasti80]

Fonn ten pierwszy super

[andzya]

Napisane przez Dasti80

Super bardzo się cieszę.

dziękuję

[clauudik]

Dziewczyny, czy któraś z Was kupowała szklane butelki?? Zastanawiałyście się w ogóle nad takim rozwiązaniem??

[Tacca]

Dasti

Napisane przez clauudik

Dziewczyny, czy któraś z Was kupowała szklane butelki?? Zastanawiałyście się w ogóle nad takim rozwiązaniem??

Moja koleżanka używa szklanej i bardzo poleca...

Słyszę właśnie, że muzyk - gitarzysta z bloku obok poczuł wiosnę... Już których rok z rzędu mniej więcej o tej samej porze gra przy otwartym oknie... Ale przyjemnie...

[m girl]

Cześć,

Mam na imię Magda. Mam 27 lat, tp 29 maj,
Przygotowałam wiadomość powitalną, ale jakoś mi się nie udało jej wysłać.

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.

Gratuluję mamom już rozpakowanym!

[clauudik]

Napisane przez begie13

Dzień dobry

U mnie 16st na termometrze ale jakoś pochmurno...a jak u Was pogoda się przedstawia?

A moje upodobało sobie miejscówkę pod prawym żebrem i tam przesiaduje czasem przesunie się gdzieś indziej ale zawsze wraca.

Ale bąbel już masz rozwarcie? wow! ale może jeszcze z tym rozwarciem trochę pochodzisz... nie ma co się zamartwiać na zapas, ale nie przemęczaj się ani nie wysilaj, siostra pomoże Ci w przygotowaniach

U mnie właśnie się słonko nieśmiało przedziera zza chmur, ok. 14 st. pranie sobie schnie... Aż się wzruszyłam jak wieszałam te malutkie śpioszki i bodziaki, a skarpetki to już całkiem

edit. mojego za to ciągnie na lewiznę cały czas mi dupkę wypina po lewej stronie brzucha.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez m girl

Cześć,

Mam na imię Magda. Mam 27 lat, tp 29 maj,
Przygotowałam wiadomość powitalną, ale jakoś mi się nie udało jej wysłać.

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.

Gratuluję mamom już rozpakowanym!

Witamy chłopiec czy dziewczynka? I czemu tak późno do nas dołączasz?!

[fonn]

Napisane przez m girl

Cześć,

Mam na imię Magda. Mam 27 lat, tp 29 maj,
Przygotowałam wiadomość powitalną, ale jakoś mi się nie udało jej wysłać.

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.

Gratuluję mamom już rozpakowanym!

Cześć Magda

Napisane przez Tacca

Moja koleżanka używa szklanej i bardzo poleca...

Słyszę właśnie, że muzyk - gitarzysta z bloku obok poczuł wiosnę... Już których rok z rzędu mniej więcej o tej samej porze gra przy otwartym oknie... Ale przyjemnie...

A jaka jest przewaga (o ile jest) butelki szklanej nad plastikową? Ja w ogóle nie wiedziałam, że są szklane

Ech, a u mnie z "muzyków" w okolicy tylko ta krzycząca na dzieci sąsiadka, co śpiewa... :/

[moniczka1302]

Napisane przez m girl

Cześć,

Mam na imię Magda. Mam 27 lat, tp 29 maj,
Przygotowałam wiadomość powitalną, ale jakoś mi się nie udało jej wysłać.

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.

Gratuluję mamom już rozpakowanym!

witaj

jaka plec? wyprawka juz skompletowana?

[begie13]

Napisane przez _agata

Po wizycie dobrze u mnie

Szyjka długa, twarda i zamknięta, więc jeszcze nei rodzę. Główka nie napiera.
Jutro idę na USG żeby sprawdzić ilość wód, łozysko i przepływy. Jeśli będzie wszystko w porządku, to do tygodnia po terminie mogę nosić. Później do szpitala .
Miałam zrobiony wymaz w kierunku paciarkowca, jutro go zaniosę do labaroatorium.

A, nic nie przytyłam, wręcz spadło mi trochę...

Dobre wieści, gratki

Napisane przez rozowa1987

ciekawostka http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...ypes=news.read

ło matko ale duże dziecko! może rodzice są duzi... ciekawe, że zabrakło skali na usg...

Napisane przez kapukat

stanowczo za dużo piszecie...chciałam poodpowiadać na posty - ale padam na twarz i nie daję rady, doczytuję WAs i tak mi się uśmiech na twarzy pojawia - chwilę temu robiłam wyprawkę, jeszcze tyle rzeczy miałam załatwić, a teraz biegam do szpitala, uczyć małego jak się z cyca je wybaczcie że nie odniosę się do Waszych wypowiedzi - ale dzisiaj zrobiłam trzy rundki na pieszo <bo nie posiadam tutaj samochodu> do szpitala i spowrotem i po prostu padam
Wszystkim dziewczynom gratuluje wizyt i cieszcie się tymi ostatnimi kopniakami, bo zaraz będzie was kopać ale z wierzchu!
Widzę, że wyprawki i torby do szpitala ruszyły pełną parą...no jestem pod wrażeniem, dobrze że się do czegoś ze Śliweńką przydałyśmy

a teraz dobranoc i proszę nie piszcie tyle, bo ja potem siędzę i ledwo widzę, ale muszę sprawdzić co tam u was

Tak, dzięki Wam nastąpiła pełna mobilizacja wśród nas

Napisane przez kism

Skandalicznie dużo piszecie, dajcie czasem odetchnąć tym swoim komputerom
Wczoraj cieszyłam się, że brzuchol się uspokoił, a dziś zaliczyłam dwie takie ok. półgodzinne akcje ze skurczami co 3-5 min... W sumie za cały dzień... 32 skurcze

Nie! nie ma zmiłuj

o matko współczuję tych skurczy choć póki co nie wiem co to za licho

Napisane przez kism

Widzę, że mam już godnych następców

Ktoś musi sprawować nadzór tym bardziej, że Ty chyba rzadziej się pojawiasz...

Napisane przez Tacca

Dziś wizyta!!! Mam nadzieję, że wszystko dobrze... I że mały posiedzi jeszcze w brzuchu ze 2 miesiące...

Trzymam kciuki za wizytę na pewno wszystko dobrze

Napisane przez anulka4771

A jak Adaś?Po waszych porodach większość z nas spakowała torby Nie mogę się doczekać na zdjęcie Adasia

Właśnie, kapukat zdjęcie Adasia wstaw plose..

Napisane przez Pandzia_2010

Śliwa ma dosyć pisała że nigdy więcej cc .

biedulka miałam nadzieję, że szybko dochodzi do siebie. Życzę jej dużo siły

Napisane przez olla83

martwi mnie to że mała od jakiegoś tygodnia strasznie gwałtownie sie rusza. wczesniej to były takie rozpychania, przeciągania, a teraz tak się szamocze, napina, twardnieje, jakby cos jej się działo, cały czas czuję ją po bokach, czyli pewnie dalej jest pośladkowo... .

hmm... to może idź do lekarza i opisz mu co Cię niepokoi... a mała niekoniecznie musi być ułożona pośladkowo, u mnie dzidzia jest główką w dół i też nie raz po obu stronach ją czuję...

Napisane przez andzya

Wczoraj mąż był z moim kiciątkiem u weta. Z całym sercem polecam tego lekarza. Zrobił jej prześwietlenie, żeby sprawdzić czy są potencjalne przerzuty i nacieki na kości - nic takiego nie ma. Zrobił jej badania krwi wykluczył białaczkę, kociego hiv, morfologię ma bardzo dobrą. Obejrzał i powiedział, że DA się to wyciąć w całości ( lekarz z klinik powiedział, bez żadnych dodatkowych badań, że spróbuje i zobaczy co się stanie) czego zresztą podejmuje się w poniedziałek.Potem pójdzie do badania i dowiemy się co to. Może, ale nie musi być to rak. Jestem pełna optymizmu

No widzisz ale super jest ten weterynarz, naprawdę... trzymam kciuki, żeby to nie był rak

[_millena]

Napisane przez fonn

1. Worek z dziećmi rozwiązany, pierwsze Mamy w wątku... mamy!

ja jestem za tym !

Napisane przez andzya

zaopatrzę się dzisiaj w rutinoscorbin,a moczenie nóg to rdzenna metoda mojego męża

na zdrowie ! i mam nadzieje, że sie lepiej poczujesz.

Napisane przez ladybird_1987

Typowych koszul do karmienia nie ma. Wczoraj byłam- były w promocji zwykłe na ramiączkach- takie chciałam kupić. Ale rozmiarówka baaaaardzo zaniżona. Chciałam kupić XL- wyglądała jak S/M. Zależy na czym Ci zależy z produktów pasmanteryjnych- bielizna jest- zależy jak się trafi z jakością. Włóczek, guzików itp. nie ma. Ja ogólnie bardzo lubię robić zakupy w PEPCO. Czasami można trafić super rzeczy. Zwłaszcza ubranka dla dzieci. Z tego co kojarzę takie 0-3 to mają tylko kaftaniki i body, ale już od r. 62 jest duży wybór. Kupiłam też w promocji ręczniki do kąpieli z kapturkami po 14,99 (100% bawełny). Można kupić np. kocyki polarowe 8-10 zł. Mają też dużo dupereli do domu- doniczki, świeczki, pudełka, kartoniki- a tego wiadomo, w domu nigdy dość.

dzięki !! jak się będę lepiej czuła to się wybiorę ! widziałam właśnie w gazetce te ręczniki, nabrałam ochoty na nie ! polecasz?? fajne są ?

dzisiaj mamy skonczone równo 32 tygodnie !!

[Dasti80]

Napisane przez m girl

Cześć,

Mam na imię Magda. Mam 27 lat, tp 29 maj,
Przygotowałam wiadomość powitalną, ale jakoś mi się nie udało jej wysłać.

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.

Gratuluję mamom już rozpakowanym!

Witaj

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez _millena

dzisiaj mamy skonczone równo 32 tygodnie !!

gratki

[moniczka1302]

andzya - fajnie, ze z kociszczem juz lepiej

fonn - ten pierwszy wymiata

clauudik - tez myslalam nad szklanymi, widzialam w pepco


a tak wogole to czuje sie okropnie, jak chora na grype, a zadnych objawow nie mam
kurcze, jak tak sobie pomysle, ze kiedys kobitki w polu ziemniaki w ciazy kopaly i musialy miec na to sile to az mi sie wierzyc nie chce ja juz wymiękam

w ciagu 2 tygodni z energicznej dziewczyny (jak to pewnien pan stwierdzil) stalam sie sloniem i lemurem w jednym

[Dasti80]

Clauudik z tym rozwarciem u Ciebie nie jest tak żle, masz już w miarę bezpieczny tc, a może być tak że powoli Ci się będzie robić i dzięki temu poród będzie mniej bolesny

[doris888]

Napisane przez fonn

1. Worek z dziećmi rozwiązany, pierwsze Mamy w wątku... mamy!

2. To my - Mamusie majowo-czerwcowe! Na dzieci czekają wyprawki gotowe

świetne, oba mi się bardzo podobają

[moniczka1302]

kurde czy Wam tez wykakuje co chwile reklama EMOLIUM?

[m girl]

Napiłam się kawki, zjadłam sernik i nabrałam sił na powtórne pisanie.

Będzie chłopak - imię nieznane (Piotruś, Franek, Krzyś?)

Czytam was już od dawna - prawie od początku ciąży, ale jakoś nie miałam weny żeby pisać.
Dziewczyny jesteście super, najlepsze forum na necie.

Od miesiąca siedzę w domu. Mieszkamy tylko z tż i trochę się nudzę.
Jestem naprawdę zwariowana i planuję rodzić w domu. Czuję że mam w sobie tą moc. Teraz tylko się boję żeby moja ciąża nie zmieniła się w patologię, bo to mnie zdyskwalifikuje.

Muszę kończyć bo koleżanka za godzinę wpada i muszę się umyć, ubrać i ogarnąć te nasze cztery kąty.

Później będę jeszcze miała dużo pytań co do wyprawki, bo choć temat wałkowany od dawna, i czytam praktycznie na bieżąco, to jakoś nie zapisywałam sobie informacji - a to już tuż tuż i trzeba pozbierać wszystko do ..... razem.

[Tacca]

Napisane przez m girl

Cześć,

Mam na imię Magda. Mam 27 lat, tp 29 maj,
Przygotowałam wiadomość powitalną, ale jakoś mi się nie udało jej wysłać.

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.

Gratuluję mamom już rozpakowanym!

Witaj!

Napisane przez fonn

A jaka jest przewaga (o ile jest) butelki szklanej nad plastikową? Ja w ogóle nie wiedziałam, że są szklane

Ech, a u mnie z "muzyków" w okolicy tylko ta krzycząca na dzieci sąsiadka, co śpiewa... :/

Sąsiedztwa współczuję... U mnie też jedna babeczka podśpiewuje sobie przy pracach domowych, ale też muszę stwierdzić, że jest to wysmakowane i miłe dla ucha... NAwet śmieliśmy się z mężem, że będziemy jej małego na usypianie podrzucać.
Co do butelek szklanych. Podobno lepiej utrzymują temperaturę. Nie wiem dokładnie. Rzeczywiście szklana butla lepiej leży w ręce. Koleżanka kupiła ją, bo jakiś czas temu było głośno o szkodliwych substancjach zawartych w plastiku, z którego robi się butelki. Podobno te substancje się uwalniają pod wpływem temperatury. Nie pamiętam dokładnie... Szczerze mówiąc, to zastanawiam się czy nie kupić jednej szklanej butelki. Zobaczymy.

Napisane przez begie13

Trzymam kciuki za wizytę na pewno wszystko dobrze

Dzięki!

[Gaabbi]

Robię właśnie rozpiskę leków, które mam brać. Można się w tym pogubić
Już wiem, jaki dodatkowy lek na skurcze dostałam. Nazywa się SPASMOLINA, a to znalzłam o niej w internecie:
lekarze za często przepisują no-spę, nie doceniając niewątpliwych zalet spasmoliny. Jest to środek rozkurczowy, działa na podobnej zasadzie do no-spy tzn. rozkurczając mięśnie gładkie -w tym przypadku macicy, inna jest substancja czynna, jednakże obie są pochodnymi papaweryny. Spasmolina jest bezpioeczniejsza w stosowaniu ponieważ nie ma działania atropinowego, tym samym nie wysusza śluzówki, nie działa na układ bodzcowo- przewodzący, nie dając tym samym powikłań kardiologicznych itd. Nospa ma mnóstwo p/wskazań, jednak dla lekarzy jest to tzw lek pierwszego rzutu, jednak moim zdaniem ginekolodzy powinni się bardzo zastanowić nad wypisywaniem kolejnej recepty na nią, skoro są dużo bezpieczniejsze specyfiki zarówno dla dzidzi jak i jej mamy, wystarczy tylko
pomyśleć. Siła działania spasmoliny jest podobna do nospy, w razie bólu, skurczu, zalecane jest przyjmowanie 2 kapsułek.

Napisane przez _millena

Nie martw się Gaabbi , zobaczysz - jeszcze się może zdarzyć, że przenosimy te nasze maleństwa.

może missmalezji nam wyjaśni jak to z tymi szyjkami i leżeniem jest??

co do aktywności, mnie lekarz kazał polegiwać i dużo odpoczywać, nie mówił nic o leżeniu plackiem, sama dopytywałam zresztą dokładnie, więc ja wyszłam z założenia, że skoro mam się nie przemęczać, to przyjełam prostą zasadę : nic ponad własne siły. Dlatego w gruncie rzeczy z pracą schodziło mi nieco dlużej niż normalnie, ale cieszę się, że coś robiłam , bo inaczej siedziałabym na forach i czytała i użalała się nad sobą. Szyjka i tak mi się skracała, ale ja jestem pewna , że to przez nerwy, bo tak jak mówię, każda wizyta na której gin mi mówił, że znów się skróciła szyjka, a chodziłam co 2-3 tygodnie, była poprzedzona kilka dni wcześniej jakąś mega spinką między mna a tz.
Dlatego nie denerwuj się !!! Postaraj się, bo Tobie też może się macica kurczyć z nerwów, a to niekrozystnie wpływa na szyjkę.
Jak mój tż nie mógł pojąć , że ma mnie nie denerwować, to po prostu brałam go na litość i odstawiałam teatrzyk z płaczem, a moim argumentem było dziecko i to , że jeśli mnie szkodzi to szkodzi tez jemu. Ja wiem, to średnio dorosłe Ale już kurna nic nie skutkowało A tak wystarczyły dwa "ataki" płaczu i mam spokój, juz teraz mnie nie wkurza, a przynajmniej widzę , że się stara.
Też przechodziłam akcje z psem, ja miałam ciąże zagrożoną od samego początku ( macica mi się bardzo kurczyła) i czasem czułam się dobrze, a czasem po prostu źle i na prawdę jeszcze do niedawna, bo gdzieś do 28 tygodnia wychodziłam rano z psem. Wcześniej wychodziłam dwa razy, rano i po południu. Pamiętam, że jak czasem we wczesnej ciąży tz przychodził z pracy i go prosiłam, żeby wyszedł z psem to mi odpowiedział, że jak to .. przecież to nie jego kolej i że będzie wychodził dopiero jak mi będzie brzuch przeszkadzał niby powiedział to z żartem i wyszedł bez problemu zawsze jak mówiłam ze trzeba, ale po cholere coś takiego w ogóle mówił i skad ja mam wiedzieć czy to nie była jakas ironia
Teraz jak popłakałam trochę i poszantażowałam dzieckiem, wychodzi bez mrugnięcia okiem, sam się zaoferował , nie musiałam prosić, psa mam z głowy, odkurzanie, zakupy, wieszanie prania, mycie podłóg, generalnie wiele rzeczy. czasem pomyśli nawet , że mogę być głodna i mi zrobi kolacje hahahaha. No po prostu . Niestety... bardzo bym chciała, żeby był bardziej kobiecy w kwestii emocjonalnej, rozumiał mnie, był bardziej uczynny.. no ale nie jest. Trudno

Lekami też się nie przejmuj, pomyśl sobie, że jakoś to będzie !!! No stres, pamiętaj ! Nie warto.

A na kiedy Ty masz termin?

Mój P już od dawna robi takie rzeczy jak odkurzanie, mycie podłóg, zmywanie naczyń, robienie zakupów, a nawet wieszanie firanek. Z psem wychodzi trzy razy dziennie, a ja tylko wychodziłam raz, jak On był w pracy. Generalnie widzę, że stara się mnie nie denerwować, ale moje bystre oko zawsze wyłapie Jego "głupią" lub "podejrzaną" minę i już wiem, co musi siedzieć w jego głowie. Faceci nigdy nie zrozumieją kobiety w ciąży, ale mogliby chociaż spróbować. Z jednej strony brakuje mi, żeby mnie pogłaskał po głowie i powiedział "moje biedactwo", z drugiej strony chcę mieć przy swoim boku prawdziwego faceta, a nie jakąś leluję No dobra, najważniejsze teraz jest, żeby Haneczka sobie grzecznie w brzuszku jeszcze 2 miesiące posiedziała więc rilaks Muszę wyluzować. Leżeć będę, bo nie chcę sobie później pluć w brodę, że coś zaniedbałam, a resztę muszę mieć po prostu w nosie

Napisane przez pola_m

Gaabi, nie przejmuj się i wypoczywaj
Da się to jakoś zorganizować.
Na pocieszenie dodam, że mi też mały się wciskał główką w szyjkę i szyjka moja też byłą skrócona (właśnie koło 2cm), ale była twarda i zamknięta. I dalej taka jest i ginka mi mówi, że mogę przenosić

Dzięki za pocieszenie

śliweńka, trzymaj się Kochana Jeszcze troszkę i wszystko wróci do normy.

andzya, cieszę się, że z kotkiem dobrze tzn. że są dobre rokowania. Trzymam kciuki za powodzenie operacji.

fonn, pierwszy tytuł super. Ale może zamiast "Mamy" dać "Dzieci"?

kism, masz rację z tymi prześcieradłami. Takie też zamówię

[begie13]

Napisane przez _millena

Witajcie !
Gdzie się podziało słońce !?
dziewczyny , które cierpią na bezsenność
może wy za wcześnie spać chodzicie ?? ja chodzę około 12 w nocy , z poslizgiem , najczęściej między 12 a 1, nie pije nic z godzine przed położeniem się spać i przesypiam całą noc czasem około 6 pobudka do tolaety, ale potem przysypiam dalej.

ale ja nie dotrwam do 24.... ja już padam ok 21-22... i później jak np o 3 obudzę się na siku to już nie mogę zasnąć, przewracam się i przewracam dopiero ok 6 zasypiam ze zmęczenia, a jeszcze jak mnie w środku nocy zacznie palić zgaga to muszę już całkiem wstać, nalać sobie mleka, odczekać, żeby nie było lodowate... i się totalnie rozbudzam...

Napisane przez fonn

J.
Begie zachęcała wczoraj do szukania nowego tytułu wątku. Więc ja zacznę

1. Worek z dziećmi rozwiązany, pierwsze Mamy w wątku... mamy!

2. To my - Mamusie majowo-czerwcowe! Na dzieci czekają wyprawki gotowe

no i to rozumiem
nr 1 super chociaż niektóre z nas już po raz drugi zostaną mamami

Napisane przez niunia32

chyba pora na drugie śniadanie. kto mi je przygotuje?

drugie? ja dopiero po pierwszym jestem