Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

[bea83]

Wszystkie mamusie napewno slodko spia ze swoimi malenstwami w brzuszku, dlatego kolorowych snow zycze Ja tez zaraz klade sie spac bo 22 wybila - u mnie jest 7 godz wczesniej niz u Was

Napisane przez miss.hot

Ja z praniem wstrzymam się do połowy września tak mniej więcej

Ja tak samo jak ty bede prala ciuszki dopiero we wrzesniu, ale tylko dlatego ze dopiero 30 sierpnia wracamy do kraju

Mam takie pytanko czy w szpitalu mozna uzywac body i jednoczesciowe spioszki - takie z dlugim rekawkiem zamiast zestawu jaki ja uzywalam przy synku - koszulka + kaftanik + spioszki na ramiaczkach + skarpetki Moze jakas przyszla mamusia czytala cos na ten temat albo na szkole rodzenia mowili co zabrac do szpitala

Niedlugo powoli mamusie bedziecie wstawac to zycze milego dnia

[miss.hot]

Cześć
Jakoś dziś spać nie mogę, już od 6 się kręciłam, w końcu wstałam, bo bez sensu się tak męczyć Synek też nieźle dziś dokazywał z rana
Jakoś duszno na dworze i zachmurzone u nas

Miłego dnia

[zartownis]

Dziendoberek, to znowu ja
Piszecie tyle, ze mam male szane was nadrobic, ale sprobuje
Juz wczoraj wieczorem chcialam, ale TZ wrocil i musialam zrobic mu jedzonko, a pozniej zajal mi kompa
Wczoraj sprzatalam i prasowalam caly dzien i dzis czeka mnie to samo, do tego nogi jak postoje dluzej strasznie mnie bola i musze ciegle robic przerwy na odpoczynek z nozkami do gory, wiec duzo jednego dnia nie moge zrobic. Chyba czas przejechac sie do speca od zylakow i zalatwic sobie te specjalne skarpetki, powinny tez chyba pomoc na uczucie ciezkich nog zaraz zobacze czy on jutro przyjmuje

[justyna-viola]

Dzien dobry z ranca

Bylam wczoraj na wizycie u ginki. Na 31tc i 1 dzien maluda wazy 1800g. Ginka mowiala ze to nie jest kruszynka Michalinie nic nie wyroslo po miedzy nogami wiec nadal jest Michalinka-widzielismy buleczki

Fasoleczka ja tez mam II stopien dojrzalosci lozyska.

Reszta pozniej bo musze podczytac co naskrobalyscie.

[zartownis]

Napisane przez Orzeszek.1

To straszne!!!! Niestety są lekarze i LEKARCZYKI - to, co przechodzi teraz Twój brat i bratowa to istny koszmar. Bardzo im współczuję. Gronkowiec to nic dobrego - jeśli jest złocisty. A pediatrę ich dziecka powinni zlinczować!!!!! JAK TAK MOŻNA ZLEKCEWAŻYĆ ŻÓŁTACZKĘ??!!!!

Nie wiem jaki dokladnie go zaatakowal, ale ponoc atakuje mu stawy, a lekrza kazal nic nie robic z zoltaczka tylko czekac jeszcze 10 dni,bo sama przejdzie, a brat pisal, ze jakby jeszcze czekali to nie wiadomo jakby to sie skonczylo

Napisane przez katarzinka

cześć mamuśki

wpadłam się przywitać i powiedzieć, że chyba jeszcze w tym tyugodniu wreszcie będę miała na powrót neta w domu, więc będę mogła bywać tutaj codziennie (wreszcie)

i mam pytanko:
czy któraś z Was odczuwa co jakiś czas ból w pachwinie????
bo ja tak i myslę, że to ucisk Maleństwa na jakiś nerw czy coś, bo przechodzi dość szybko np jak zmienie pozycje i dlatego czekam z pytaniem do wizyty u gina, ale w razie jakby co to dajcie znać, ze wymaga to natychmiastowej konsutlacji lekarskiej,

Mnie tez boli szczegolnie w prawej, w nocy, albo jak wstaje z lozka, pewnie jak sie wszystko zastanie

Napisane przez 19martusia86

U mnie będzie dokładnie taki sam zestaw. W razie potrzeby coś dokupię. Czy to na allegro, czy sama wyskoczę do sklepu.

My od innej strony myślimy i planujemy zmienić auto

Moj TZ tez stwierdzil, ze nowe auto, by sie przydalo, a to kupilismy dla nas zaledwie rok temu. Mamy citroena C8, wiec jest duzy i mysle, ze dostatecznie bezpieczny, no i nie musimy sie ograniczac z iloscia dzieci, bo az szostke mozna z tylu zapakowac.
Do tego ma lusterko wewnetrzne do podgladanie dzieci no i isofix.

[katarzinka]

cześć kochane !!

mam pytanko - czy ktoś słyszał lub czytał lub może to potwierdzić, źe tak po 30 tygodniu ciąży zmienia się charakter ruchów dziecka i to nie jest już takie wielkie brykanie??

bo oczywiście gdzieś coś czytałam, ale nie kojarze za dobrze, a nie chce w razie czego siac wielkiej paniki

[zartownis]

Wybila 9 00 , lece prasowac jak sie zmecze to wpadne do Was na herbatke

[justyna-viola]

Napisane przez katarzinka

cześć kochane !!

mam pytanko - czy ktoś słyszał lub czytał lub może to potwierdzić, źe tak po 30 tygodniu ciąży zmienia się charakter ruchów dziecka i to nie jest już takie wielkie brykanie??

Moze nie 30 ale troszke pozniej zmnienia sie charakter ruchow. Dzidzia ma juz bardzo malo miejsca i my inaczej odczuwamy te ruchy, bardziej jako takie rozpychanie sie.
A jesli chodzi o bol w pachwienie to wczoraj sie o to pytalam na wizycie bo tez miewam takie bole i to sie wszytsko rozciaga wiec normlany objaw.

[katarzinka]

Napisane przez justyna-viola

Moze nie 30 ale troszke pozniej zmnienia sie charakter ruchow. Dzidzia ma juz bardzo malo miejsca i my inaczej odczuwamy te ruchy, bardziej jako takie rozpychanie sie.
A jesli chodzi o bol w pachwienie to wczoraj sie o to pytalam na wizycie bo tez miewam takie bole i to sie wszytsko rozciaga wiec normlany objaw.

dzięki
ja dopiero mam za tydzień wizytę i dlatego pytałam o ten ból w pachwinie, bo się musiał pojawić akurat jak byłam świeżo po wizycie, a to potem się ciągle o takich sprawach rozmyśla, czy aby wszystko w porządku

[Nika1980]

Witajcie,

mamy dziś piękny dzień a ja czuję się dziś lepiej , już nawet wstawiłam pranko, zmieniłam pościel i zmierzam ogarnąc domek.
niestety wczoraj spadłam se schodów, nie wiem jak to się stało, bo łażę po tych schodach w nocy jak lunatyk i nigdy nie spadłam a tu wczoraj :buch. całe szczęście nic nam się nie stało, obiłam cztery litery i obdrapałam łokcie i przepłakałam dwie godziny tak sie wystraszyłam

dziś w naszym mieście zaczyna się tydzień miasta, słynny w całej holandii. Nasze miasto otoczone jest jeziorami, więc w lato mamy tu prawdziwą przystańturystyczną dla wielbicieli żeglowania i właśnie w tym tygodniu będą zawody , imprezy, pokazy itp. Dziś się zaczyna więc więczorkiem wybywamy na miasto, o 23 otwierają wesołe miasteczko

a jutro pewnie jedziemy na zakupki znó po kolejne rzeczy z listy dla małeh, postanowiliśmy też kupić jednak kołyskę , na którą własnie poluję

Napisane przez Fasoleczk4

Jak swedzi brzuchm, a go nawilżasz to zjedz banana. Brzuch w ciąży swędzi wtedy, gdy organizm traci pewien cukier (nie pamiętam teraz nazwy), ale ten cukier jest w bananie i on się nie rozkłada i zostaje ... i jak swedzi brzuxch to znaczy, że właśnie brakuje tego cukru ... mnie jak zaczyna swędzieć, to zjadam bananka i jak ręką odjął!!!

wow, Fasoleczko, nie wiedziałam! a to dlatego mnie nie swędzi bo ja bananka zjadam codziennie

Napisane przez bea83

Wszystkie mamusie napewno slodko spia ze swoimi malenstwami w brzuszku, dlatego kolorowych snow zycze Ja tez zaraz klade sie spac bo 22 wybila - u mnie jest 7 godz wczesniej niz u Was



Ja tak samo jak ty bede prala ciuszki dopiero we wrzesniu, ale tylko dlatego ze dopiero 30 sierpnia wracamy do kraju

Mam takie pytanko czy w szpitalu mozna uzywac body i jednoczesciowe spioszki - takie z dlugim rekawkiem zamiast zestawu jaki ja uzywalam przy synku - koszulka + kaftanik + spioszki na ramiaczkach + skarpetki Moze jakas przyszla mamusia czytala cos na ten temat albo na szkole rodzenia mowili co zabrac do szpitala

Niedlugo powoli mamusie bedziecie wstawac to zycze milego dnia

Witaj Bea, wypoczywaj tam za wielką wodą i wracaj do nas

a w sprawie ubranek nie pomogę, nie wiem co i jak w polskich szpitalach.

Napisane przez katarzinka

cześć kochane !!

mam pytanko - czy ktoś słyszał lub czytał lub może to potwierdzić, źe tak po 30 tygodniu ciąży zmienia się charakter ruchów dziecka i to nie jest już takie wielkie brykanie??

bo oczywiście gdzieś coś czytałam, ale nie kojarze za dobrze, a nie chce w razie czego siac wielkiej paniki

nie wiem czy to konkretnie w 30 tyg ale faktycznie im dalej w ciązy tym mniej miejsca maluszek ma więc i jego ruchy się zmieniają. moja na przykład od jakiś dwóch tygodni wpycha mi stópkę pod żebro czego wcześniej nie robiła a teraz po prostu czasem zwariować można bo tak się rozpycha
wczoraj wieczorem tuż przed spaniem na dobranoc kopnęła tatusia w plecki bo się przytuliłysmy do niego.
mój mąż zaczyna patrzeć na mnie z wielkim podziwem, że znoszę te jej zabawy z taką cierpliwością.
moja kochana córeńka...

[Orzeszek.1]

Napisane przez bea83

Wszystkie mamusie napewno slodko spia ze swoimi malenstwami w brzuszku, dlatego kolorowych snow zycze Ja tez zaraz klade sie spac bo 22 wybila - u mnie jest 7 godz wczesniej niz u Was



Ja tak samo jak ty bede prala ciuszki dopiero we wrzesniu, ale tylko dlatego ze dopiero 30 sierpnia wracamy do kraju

Mam takie pytanko czy w szpitalu mozna uzywac body i jednoczesciowe spioszki - takie z dlugim rekawkiem zamiast zestawu jaki ja uzywalam przy synku - koszulka + kaftanik + spioszki na ramiaczkach + skarpetki Moze jakas przyszla mamusia czytala cos na ten temat albo na szkole rodzenia mowili co zabrac do szpitala

Niedlugo powoli mamusie bedziecie wstawac to zycze milego dnia

To twój wybór jak chcesz dziecko ubierać w szpitalu, ja zabierałam (i teraz też zabieram) body z długim rękawem i śpioszki, nie bawiłam się w kaftaniki, koszulki itp

Napisane przez katarzinka

cześć kochane !!

mam pytanko - czy ktoś słyszał lub czytał lub może to potwierdzić, źe tak po 30 tygodniu ciąży zmienia się charakter ruchów dziecka i to nie jest już takie wielkie brykanie??

bo oczywiście gdzieś coś czytałam, ale nie kojarze za dobrze, a nie chce w razie czego siac wielkiej paniki

Jeśli masz duże dzieciątko to faktycznie może mieć już coraz mniej miejsca by brykać. Policz sobie ilość ruchów w ciągu godziny, jeśli jest około 20 ruchów na godzinę to jest git

[Foka29]

Tak, ruchy ostatnio zdecydowanie się zmieniły.

Jest ich troche mnej, ale za to takie konkretne.
Moja ośmiornica potrafi jednocześnie jedną końcówkę wepchnąc pod żebro, a drugą przywalic w pęcherz lub szyjkę (tego ostatniego najbardziej nie lubię).
Czasem czuję jakby się Staś przeciągał, a czasem jakby drżał.
Czasem wystawia jakąś "końcówkę" do pomacania przez rodziców. Zdarza się, że pomacany przywala w to samo miejsce, albo zaczyna się kotłowac. To jest super!!!
Nie czuję za to już takiego jakby okręcania się, przewracania.

[aniago25]

Witam mamusie, ja miałam okropną noc nie mogłam w ogóle zasnąć, przekręcałam się z boku na bok
Zaraz jade przewietrzyc dom mamy i podlac kwiatki bo wieczorkiem już będzie , ale się ciesze dzisiaj urodziny mojego męża już wysłałysmy z córcią życzenia tatusiowi, szkoda że go nie ma znami...

[katarzinka]

Foka, Orzeszek i Nika (jeśli kogoś pominęłam to przepraszam!) dziękuję, za wyczerpujące odpowiedzi

aniago

[Nika1980]

Napisane przez Foka29

Tak, ruchy ostatnio zdecydowanie się zmieniły.

Jest ich troche mnej, ale za to takie konkretne.
Moja ośmiornica potrafi jednocześnie jedną końcówkę wepchnąc pod żebro, a drugą przywalic w pęcherz lub szyjkę (tego ostatniego najbardziej nie lubię).
Czasem czuję jakby się Staś przeciągał, a czasem jakby drżał.
Czasem wystawia jakąś "końcówkę" do pomacania przez rodziców. Zdarza się, że pomacany przywala w to samo miejsce, albo zaczyna się kotłowac. To jest super!!!
Nie czuję za to już takiego jakby okręcania się, przewracania.

Lenka też tak robi już od dawna- jak się popuka w brzuszek to zawsze odpukuje
albo jak położe rękę na brzuchu to podpływa tuż pod rękę, bardzo rozczulające, szczególnie dla męża, on się tak cieszy : ooooooo, przyszłaś do tatusia!

Napisane przez katarzinka

Foka, Orzeszek i Nika (jeśli kogoś pominęłam to przepraszam!) dziękuję, za wyczerpujące odpowiedzi

aniago

Dobra, zabieram się za sprzątanko, słonko wychodzi, zaraz rozwieszę pranie.
tak się ciesze, że już się lepiej czuję, że mam energii za dwóch...albo trzech.

Wczoraj rozmawiałam z teściową, pytała, czy to już pewne, że imię Lena damy małej. Powiedziała, że sprawdziła znaczenie imienia i oznacza ono: piękna, światło , pochodnia...cudnie!

Wiem że wyboru już nie mam, gdyby nie mój sen może poszukałabym innego imionka , bo to jest popularne w Polsce. Ale tutaj będzie tylko jedna Lena na bank

[miss.hot]

Ehh a u mnie dziś całkowity brak energii i jakiś dół się przyplątał

[malin30]

Napisane przez bea83

Mam takie pytanko czy w szpitalu mozna uzywac body i jednoczesciowe spioszki - takie z dlugim rekawkiem zamiast zestawu jaki ja uzywalam przy synku - koszulka + kaftanik + spioszki na ramiaczkach + skarpetki Moze jakas przyszla mamusia czytala cos na ten temat albo na szkole rodzenia mowili co zabrac do szpitala

Akurat wczoraj na SR była o tym mowa. Więc póki pepuszek się nie zagoi, najlpiej jest używać po prostu pajace, ewentualnie półśpiochy i kaftanik. I bardzo fajnie, bo ja pajacyków uzbierałam chyba z 20 Oczywiście różne rozmiary, a niektóre mają odwijane mankiety i nie trzeba już zakładać skarpetek-niedrapek.

Napisane przez justyna-viola

Dzien dobry z ranca

Bylam wczoraj na wizycie u ginki. Na 31tc i 1 dzien maluda wazy 1800g. Ginka mowiala ze to nie jest kruszynka Michalinie nic nie wyroslo po miedzy nogami wiec nadal jest Michalinka-widzielismy buleczki

Fasoleczka ja tez mam II stopien dojrzalosci lozyska.

Reszta pozniej bo musze podczytac co naskrobalyscie.

Faktycznie to już nie kruszynka.

My oczywiście nadal jeszcze nie ustaliliśmy, jakie imię nadamy dziecku, jeśli urodzi się dziewczynka, ale chyba albo Maja, albo Michalinka będzie

Napisane przez katarzinka

cześć kochane !!

mam pytanko - czy ktoś słyszał lub czytał lub może to potwierdzić, źe tak po 30 tygodniu ciąży zmienia się charakter ruchów dziecka i to nie jest już takie wielkie brykanie??

bo oczywiście gdzieś coś czytałam, ale nie kojarze za dobrze, a nie chce w razie czego siac wielkiej paniki

To prawda. Dziecko ma już coraz mniej miejsca, więc się wyciąga, przeciąga, wypycha w dziwnych miejscach brzucha nogę, rekę albo pupę

[Orzeszek.1]

Napisane przez miss.hot

Ehh a u mnie dziś całkowity brak energii i jakiś dół się przyplątał

Jutro będzie lepiej

[joannah]

i ja sie witam

mnie boli główka od wczoraj całą noc mnie bolała i rano też, wzięłam teraz proszek mam nadzieje że przejdzie a juz sie cieszyłam ze w tej ciazy ominęły mnie bóle głowy

my tez chcemy zmienic autko na wieksze, byc moze jutro uda nam sie kupic samochodzik, trzymajcie kciuki

Dzisiaj zaczynamy 33 tydzień, jeszcze 49 dni, ale ten czas leci

[zartownis]

Napisane przez Orzeszek.1

To twój wybór jak chcesz dziecko ubierać w szpitalu, ja zabierałam (i teraz też zabieram) body z długim rękawem i śpioszki, nie bawiłam się w kaftaniki, koszulki itp


Jeśli masz duże dzieciątko to faktycznie może mieć już coraz mniej miejsca by brykać. Policz sobie ilość ruchów w ciągu godziny, jeśli jest około 20 ruchów na godzinę to jest git

wczoraj polozylam sie po jedzeniu na lewym boku i mowie policze ruchy maluszka w ciagu 10 min naliczylam 18 ruchow, a bylo wiecej bo kilku bardzo delikatnych nie liczylam

Poprasowalam, nastepne pranko suszy sie w suszarce bo dzis pochmurno, wie zaraz znowu bede prasowac
Przyszlam poszkac tego goscia od zylakow, moze jutro pracuje, choc watpie.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez Foka29

Tak, ruchy ostatnio zdecydowanie się zmieniły.

Jest ich troche mnej, ale za to takie konkretne.
Moja ośmiornica potrafi jednocześnie jedną końcówkę wepchnąc pod żebro, a drugą przywalic w pęcherz lub szyjkę (tego ostatniego najbardziej nie lubię).
Czasem czuję jakby się Staś przeciągał, a czasem jakby drżał.
Czasem wystawia jakąś "końcówkę" do pomacania przez rodziców. Zdarza się, że pomacany przywala w to samo miejsce, albo zaczyna się kotłowac. To jest super!!!
Nie czuję za to już takiego jakby okręcania się, przewracania.

To jest to co nam gosciu na 3D mowil, ze jak dziecko prostuje nozki wlasnie kopie pod zebrami, a poniewaz macica jest okragla w tym samym czasie uderza glowka w pecherz

[katarzinka]

Napisane przez malin30

Akurat wczoraj na SR była o tym mowa. Więc póki pepuszek się nie zagoi, najlpiej jest używać po prostu pajace, ewentualnie półśpiochy i kaftanik. I bardzo fajnie, bo ja pajacyków uzbierałam chyba z 20 Oczywiście różne rozmiary, a niektóre mają odwijane mankiety i nie trzeba już zakładać skarpetek-niedrapek.

Faktycznie to już nie kruszynka.

My oczywiście nadal jeszcze nie ustaliliśmy, jakie imię nadamy dziecku, jeśli urodzi się dziewczynka, ale chyba albo Maja, albo Michalinka będzie

To prawda. Dziecko ma już coraz mniej miejsca, więc się wyciąga, przeciąga, wypycha w dziwnych miejscach brzucha nogę, rekę albo pupę

dzięki Malin

Napisane przez joannah

i ja sie witam

mnie boli główka od wczoraj całą noc mnie bolała i rano też, wzięłam teraz proszek mam nadzieje że przejdzie a juz sie cieszyłam ze w tej ciazy ominęły mnie bóle głowy

my tez chcemy zmienic autko na wieksze, byc moze jutro uda nam sie kupic samochodzik, trzymajcie kciuki

Dzisiaj zaczynamy 33 tydzień, jeszcze 49 dni, ale ten czas leci

a z bólami głowy - to ja mam tak, że jak się pogoda zmienia to od razu wiem, bo boli, wcześniej tego nie miałam, a w ciąży jestem niezawodną pogodynką

[sorejna]

Dzieńdoberek

Wczoraj wieczorem zaszalałam;
- wyprałam wszystkie ciuszki i okazało się, że trochę tego mam - całą suszarkę mi zajęły przede wszystkim body z krótkim rękawem i śpioszki z długim rękawem i zakrytymi stópkami (pajacyki)
czy pachniało? jakoś szczególnie nie, ale rzeczywiście po proszku i płynie lovela, takie mięciutkie się zrobiły a ile radości mi sprawiało ich wywieszanie
- i nie zważając na godzinę a była 23 posprzątałam domek, odkurzyłam i umyłam podłogi przynajmniej dziś nie muszę nic robić (chyba, że poprasuję)

I ledwo co zasnęłam a obudziło mnie szczekanie psa, przestraszyłam się i Witek najwyraźniej też, bo nagle zaczął mocno kopać.
W ogóle jak pana nie ma to piesa upierdliwa się zrobiła i z rana mnie budziła, podgryzając i zaczepiając łapą bym już wstała i z nią wyszła.

Idę wystawić ciuszki na zewnątrz, by szybciej wyschły - miłego dzionka

[precious_81]

Ale mi się miło dzień zaczął - ponieważ w sobotę jedziemy po wózek a dzisiaj moja mama wybywa na urlop podarowała nam pieniążki na połowę wózka a potem okazało się, że dostałam 300 zł wiecej wypłaty przez to że dostałam zwolnienie
Chyba jeszcze zagram dzisiaj w totka - chociaż może to już byłoby za dużo

Napisane przez malin30

Ja posegregowałam ciuszki na białe, niebieskie, beżowe i czerwono-różowe. Za pierwszym razem wrzuciłam je na 70 stopni (prały się jakieś półtorej godziny) w persilu sensitiv w żelu, a za drugim razem na 50 stopni już z użyciem Loveli do białego lub do koloru + płyn do płukania.

Ale prałaś tak tylko używane ciuszki czy nowe ze sklepu też? Bo chyba te nowe wystarczy delikatnie przeprać dla odświeżenia.

Napisane przez Kikunia81

A tak w ogóle Dziewczyny, nie wiem co Wam tak pachnie po praniu dziecięcych ubranek? Moje nie pachną wcale Piorę w jelpie do białego i do koloru i ubranka nie mają wcale zapachu. Może mi na powonienie padło? Trzy pralki już wiszą i nic

A może to lepiej że nie pachną? Nam położna mówiła, że im mniej różnych zapachów wkoło dziecka tym lepiej - np. lepiej na początku unikać perfum, aromatyzowanych balsamów do ciała itp. Może tak samo jest z proszkiem do prania. Dziecko może woli takie naturalne zapachy.

Napisane przez bea83

Mam takie pytanko czy w szpitalu mozna uzywac body i jednoczesciowe spioszki - takie z dlugim rekawkiem zamiast zestawu jaki ja uzywalam przy synku - koszulka + kaftanik + spioszki na ramiaczkach + skarpetki Moze jakas przyszla mamusia czytala cos na ten temat albo na szkole rodzenia mowili co zabrac do szpitala

Niedlugo powoli mamusie bedziecie wstawac to zycze milego dnia

U nas w szpitalu nie ma jakiś norm odnośnie ubioru dzieci. Można ubierać w co się chce, a najlepiej jak dzidzia jest bez ubranka, bo położne zabierają co chwilę na mycie, na jakieś badania itp. i najwygodniej im wyciągać z becika niż rozbierać z ubranek.

Napisane przez zartownis

Dziendoberek, to znowu ja
Piszecie tyle, ze mam male szane was nadrobic, ale sprobuje
Juz wczoraj wieczorem chcialam, ale TZ wrocil i musialam zrobic mu jedzonko, a pozniej zajal mi kompa
Wczoraj sprzatalam i prasowalam caly dzien i dzis czeka mnie to samo, do tego nogi jak postoje dluzej strasznie mnie bola i musze ciegle robic przerwy na odpoczynek z nozkami do gory, wiec duzo jednego dnia nie moge zrobic. Chyba czas przejechac sie do speca od zylakow i zalatwic sobie te specjalne skarpetki, powinny tez chyba pomoc na uczucie ciezkich nog zaraz zobacze czy on jutro przyjmuje

Ja dostałam na nogi tabletki od gina i jest zdecydowanie lepiej. Teraz praktycznie wcale mi nie dokuczają.

Napisane przez justyna-viola

Dzien dobry z ranca

Bylam wczoraj na wizycie u ginki. Na 31tc i 1 dzien maluda wazy 1800g. Ginka mowiala ze to nie jest kruszynka Michalinie nic nie wyroslo po miedzy nogami wiec nadal jest Michalinka-widzielismy buleczki

Fasoleczka ja tez mam II stopien dojrzalosci lozyska.

Reszta pozniej bo musze podczytac co naskrobalyscie.

No faktycznie spora ta Twoja Kruszynka
Moja w 31 tc ważyła 1500 Ale do porodu to jescze mogą różnie nasze dzieciaczki rosnąć.

Napisane przez katarzinka

cześć kochane !!

mam pytanko - czy ktoś słyszał lub czytał lub może to potwierdzić, źe tak po 30 tygodniu ciąży zmienia się charakter ruchów dziecka i to nie jest już takie wielkie brykanie??

bo oczywiście gdzieś coś czytałam, ale nie kojarze za dobrze, a nie chce w razie czego siac wielkiej paniki

Ja jestem teraz w 33 tc i nadal czuję bardzo mocne ruchy i bardzo często - ciągle jakieś wypychanie, przepychanie itp. Wydaje mi się, że ruchów będzie mniej dopiero pod koniec ciąży, jak dzidzia już nie będzie miała miejsca.

Napisane przez Nika1980

Witajcie,

mamy dziś piękny dzień a ja czuję się dziś lepiej , już nawet wstawiłam pranko, zmieniłam pościel i zmierzam ogarnąc domek.
niestety wczoraj spadłam se schodów, nie wiem jak to się stało, bo łażę po tych schodach w nocy jak lunatyk i nigdy nie spadłam a tu wczoraj :buch. całe szczęście nic nam się nie stało, obiłam cztery litery i obdrapałam łokcie i przepłakałam dwie godziny tak sie wystraszyłam

Dobrze, że nic Ci się nie stało no i uważaj na siebie.

Napisane przez Foka29

Tak, ruchy ostatnio zdecydowanie się zmieniły.

Jest ich troche mnej, ale za to takie konkretne.
Moja ośmiornica potrafi jednocześnie jedną końcówkę wepchnąc pod żebro, a drugą przywalic w pęcherz lub szyjkę (tego ostatniego najbardziej nie lubię).
Czasem czuję jakby się Staś przeciągał, a czasem jakby drżał.
Czasem wystawia jakąś "końcówkę" do pomacania przez rodziców. Zdarza się, że pomacany przywala w to samo miejsce, albo zaczyna się kotłowac. To jest super!!!
Nie czuję za to już takiego jakby okręcania się, przewracania.

Mam bardzo podobne odczucia (tylko w szyjkę na szczęście nie obrywam )

[Foka29]

Napisane przez zartownis

To jest to co nam gosciu na 3D mowil, ze jak dziecko prostuje nozki wlasnie kopie pod zebrami, a poniewaz macica jest okragla w tym samym czasie uderza glowka w pecherz

Hehehe, to stąd taka jego wszechstronnośc

Napisane przez precious_81

(...)Ale prałaś tak tylko używane ciuszki czy nowe ze sklepu też? Bo chyba te nowe wystarczy delikatnie przeprać dla odświeżenia.
(...)U nas w szpitalu nie ma jakiś norm odnośnie ubioru dzieci. Można ubierać w co się chce, a najlepiej jak dzidzia jest bez ubranka, bo położne zabierają co chwilę na mycie, na jakieś badania itp. i najwygodniej im wyciągać z becika niż rozbierać z ubranek.
(...)
Mam bardzo podobne odczucia (tylko w szyjkę na szczęście nie obrywam )

Nowe ciuszki pierze się w celu wypłukania ewentualnych pozostałości barwników etc.
Osobiście planuję pranie kolorowych ciuszków w 40 stopniach.
Ręczniczki, pieluszki tetrowe do wycierania buźki itp. i białe bawełniane ciuszki wrzucę na 90 stopni.
Prasowac będę tylko ręczniczki, tetrę i te z ciuszków, które bardzo się w praniu wygniotą.

I znów, co szpital to obyczaj
Na SR radzili nam prac ciuszki w okolicach 34-36 tc, żeby zdążyły się zasiedlic domowymi bakteriami. Bezpośrednio po porodzie, dziecię zostaje na około 2 godziny z mamą i jest przykładane najpierw bezpośrednio na skórę, potem owijane w tetrę przyniesioną z domu w celu skolonizowania małego ciałka drobnoustrojami domowymi.
Później przebiera się dziecko też w swoje ciuszki.
Dziecko zabiera się rodzicom tylko raz czy dwa (o ile wszystko jest ok) w ciągu całego pobytu w szpitalu - 2 godziny po porodzie. Wtedy bada je pediatra, pobiera się krew na badania przesiewowe i bada się słuch. Chyba wtedy od razu szczepią dziecko.
Dziecko przebywa na sali z mamą, zabiegi pielęgnacyjne wykonują rodzice pod czujnym okiem położnej.

Obrywanie w szyjkę to koszmar. Zwykle przy chodzeniu mi się dostaje, czasem aż się skulę z bólu. I tak sobie wtedy myślę .... jak boli rozwieranie szyjki....

[DDosiek]

Dzięn dobry. U nas piękny słoneczny dzień, a ja mam wolne w domku

Napisane przez bea83

Ja tak samo jak ty bede prala ciuszki dopiero we wrzesniu, ale tylko dlatego ze dopiero 30 sierpnia wracamy do kraju

Mam takie pytanko czy w szpitalu mozna uzywac body i jednoczesciowe spioszki - takie z dlugim rekawkiem zamiast zestawu jaki ja uzywalam przy synku - koszulka + kaftanik + spioszki na ramiaczkach + skarpetki Moze jakas przyszla mamusia czytala cos na ten temat albo na szkole rodzenia mowili co zabrac do szpitala

Niedlugo powoli mamusie bedziecie wstawac to zycze milego dnia

U nas położna radziła na początek kaftaniki ze względu na gojący sie kikucik pępka. Ale nie mówiły nic przeciwko body i pajacykom. Mówiły, żeby przynieść co chcemy i co nam będzie najwygodniej zakładać, bo to my sie będziemy dziećmi opiekować. Położne tylko pomagają. Ale kazały pamiętać o niedrapkach.

Napisane przez katarzinka

cześć kochane !!

mam pytanko - czy ktoś słyszał lub czytał lub może to potwierdzić, źe tak po 30 tygodniu ciąży zmienia się charakter ruchów dziecka i to nie jest już takie wielkie brykanie??

bo oczywiście gdzieś coś czytałam, ale nie kojarze za dobrze, a nie chce w razie czego siac wielkiej paniki

Wczoraj na SR położna mówiła, że charakter ruchów zmienia sie zazwyczaj ok. 34-35 tc, ale u każdej kobiety to różnie przebiega, bo każda ma innej wielkości brzuch. Ja czuję zmianę juz od 3 tygodni, a jestem w 34.

Napisane przez Orzeszek.1

To twój wybór jak chcesz dziecko ubierać w szpitalu, ja zabierałam (i teraz też zabieram) body z długim rękawem i śpioszki, nie bawiłam się w kaftaniki, koszulki itp


Jeśli masz duże dzieciątko to faktycznie może mieć już coraz mniej miejsca by brykać. Policz sobie ilość ruchów w ciągu godziny, jeśli jest około 20 ruchów na godzinę to jest git

20 ruchów na godzinę to zdarza się w wyjątkowych okolicznościach, kiedy akurat trafi sie na intensywną zabawę dziecka. mój ginek dał mi specjalna kartę do mierzenia ruchów dziecka. Mierzy się od 9.00-21.00. Jak się wyczuje 10 ty ruch to się zaznacza na karcie godzinę.Bo czasami jest tak, że [przez 3 godziny jest cisza, a potem brzuch buszuje przez 2 godziny non stop. Więc jak któraś mamuśka zacznie liczyć, a tu kolejna godzine cisza, to może się przerazić. Ja słyszałam, że norma to 6 ruchów na godzinę.

Napisane przez Foka29

Obrywanie w szyjkę to koszmar. Zwykle przy chodzeniu mi się dostaje, czasem aż się skulę z bólu. I tak sobie wtedy myślę .... jak boli rozwieranie szyjki....

To wyobraź sobie jak boli masaz szyjki wykonywany przez położną. Wszystkie moje znajome, które rodziły mówiły, że to był najgorszy moment podczas całego porodu.

[Orzeszek.1]

Napisane przez Foka29

Hehehe, to stąd taka jego wszechstronnośc



Nowe ciuszki pierze się w celu wypłukania ewentualnych pozostałości barwników etc.
Osobiście planuję pranie kolorowych ciuszków w 40 stopniach.
Ręczniczki, pieluszki tetrowe do wycierania buźki itp. i białe bawełniane ciuszki wrzucę na 90 stopni.
Prasowac będę tylko ręczniczki, tetrę i te z ciuszków, które bardzo się w praniu wygniotą.

I znów, co szpital to obyczaj
Na SR radzili nam prac ciuszki w okolicach 34-36 tc, żeby zdążyły się zasiedlic domowymi bakteriami. Bezpośrednio po porodzie, dziecię zostaje na około 2 godziny z mamą i jest przykładane najpierw bezpośrednio na skórę, potem owijane w tetrę przyniesioną z domu w celu skolonizowania małego ciałka drobnoustrojami domowymi.
Później przebiera się dziecko też w swoje ciuszki.
Dziecko zabiera się rodzicom tylko raz czy dwa (o ile wszystko jest ok) w ciągu całego pobytu w szpitalu - 2 godziny po porodzie. Wtedy bada je pediatra, pobiera się krew na badania przesiewowe i bada się słuch. Chyba wtedy od razu szczepią dziecko.
Dziecko przebywa na sali z mamą, zabiegi pielęgnacyjne wykonują rodzice pod czujnym okiem położnej.

Obrywanie w szyjkę to koszmar. Zwykle przy chodzeniu mi się dostaje, czasem aż się skulę z bólu. I tak sobie wtedy myślę .... jak boli rozwieranie szyjki....

Fakt, co szpital to obyczaj - u mnie dziecko było zabierane częściej niż 2 razy, właśnie na badania, szczepienie czy kąpiel. Dziecko po narodzinach zostaje przez 2 godziny przy matce - wtedy pierwszy raz ssie pierś - TO SĄ NAJCUDOWNIEJSZE 2 GODZINY jakie mogą się przydarzyć świeżo upiecznej mamusi ) ..no i tatusiowi...

Co do mierzenia ruchów dziecka - jak leżałam w szpitalu na patologii ciąży, to również dostałam kartę pomiaru ruchów dziecka i wtedy położna poinformowała mnie że jak jest około 20 ruchów dziecka wciągu godziny to ok. Ale jak widać, każda położna czy lekarz mówi co innego

[justyna-viola]

Napisane przez DDosiek

To wyobraź sobie jak boli masaz szyjki wykonywany przez położną. Wszystkie moje znajome, które rodziły mówiły, że to był najgorszy moment podczas całego porodu.

Ojjj ja jak mialam wywolywany porod za pierwsyzm razem to polozna wlasnie robila mi ten masazAaajj jjjjjjjjjjjj czulam jej reke jakby z tylu na plecach w okolicy nerek
Ale co sie nie robi by szybko zobaczyc swoj skarb

[Orzeszek.1]

Napisane przez justyna-viola

Ojjj ja jak mialam wywolywany porod za pierwsyzm razem to polozna wlasnie robila mi ten masazAaajj jjjjjjjjjjjj czulam jej reke jakby z tylu na plecach w okolicy nerek
Ale co sie nie robi by szybko zobaczyc swoj skarb

Ajjj i ja niestety miałam tą wątpliwą PRZYJEMNOŚĆ. Coś okropnego, brrrr........

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez DDosiek

Ja mam ten laktator w takim zestawie. Co prawda nie stosowałam jeszcze , ale wygląda zachęcająco.


Albo brzuchol szybko rośnie i skóra nie nadąża, albo się pilnuj, czy nie swędzą ręce i nogi, bo może być cholestaza.
Ale pewnie tylko skóra sie rozciąga.

Dziś na SR dowiedziałam się, że dają swoje koszule do rodzenia i że nie ma możliwości znieczulenia. Super... Tzn fajnie z koszulą, bo nie musze kupować.Ale szkoda, że nie ma znieczulenia. Na razie nie zakładałam skorzystania, al;e świadomość, że zawsze można byłaby budująca.
Ale dziś był skwar... Dobrze, że jutro wolne i nie musze nic robić. Obiad został z dzisiaj, zakupy zrobione, posprzątene. Czyli jutro kleżę i pachnę

Uciekam poleżeć i spać zaniedługo. Już fajnie chłodno, wykąpana, więc mam luzik.
Dobrej nocy.

ja dzisiaj byłam się spotkać w Bizielu z położną... jejku jakie cudne warunki mają każda sala jest oddzielna stoi w niej łóżko porodowe jest łazienka z wanną i prysznicem 2 fotele i kanapa - jest tak świerzo i czyściutko korytarze piękne i nic za taki pokój się nie płaci ale koszulę do porodu i na potem muszę mieć swoją małemu mam wziąść 10 pieluch, chusteczki, 2 x body z krótkim, 2x body z długim i śpiochy lub kaftaniki + śpiochy albo 2 pajace.. zostaje się 2 dni ( w drugim szpitalu zostaję się 1 dobę) i nie ma znieczulenia zewnoątrzoponowego to już gorzej jest 5 łóżek w drugim szpitalu jest 6 - pytałam się co będzie jak wszystkie łóżka w Bizielu będą zajęte to ona powiedziała że wtedy do tego 2 szpitala ( kurcze takie duże miasto a tylko 2 szpitale przyjmują porody!!!) ale one się starają żeby ich pacjętki były przyjmowane zawsze - co robi 250 zł opłaty za położną !!!
a teraz z innej beczki mam do sprzedania samochód za grosze i wyobraźcie sobie że proponowałam bratu i znajomym zakup ale nikt nie chciał a teraz się biją kto go weźmie hehehehe los bywa przewrotny

[tery i suzy]

Hej mamusie. Dzisiaj juz lepsza pogoda czyli chlodny wiaterek i brak slonca. W domku juz posprzatane i teraz slodkie lenistwo Wczoraj wieczorem strasznie sie zle czulam od kilku dni mam straszne skurcze lydek ze az spac nie moge a na dodatek jeszcze okropny bol plecow normalnie horror przezylam. Dzis juz jest lepiej ale lydki nadal bola najgorzej przy chodzeniu
Ja tez widze ze zmienily sie ruchy mojego Alanka wyciaga sie to w ta to w ta strone a jak kopnie to z ogromna sila, a czasem jest tak ze go nie czuje a pozniej daje o sobie znac tak ja napisala DDosiek. Ide sie zdrzemnac na godzinke pa pa.