2015-02-19, 21:05 | #1291 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
moj chłopak ma łzs i uzywa kremurena 10 z mocznikiem zaleciła mu dermaotlog jako wzbogacenie kuracji lekowej mu pomaga
|
2015-02-28, 01:55 | #1292 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 1
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Od ok. dwóch lat mam łojotokowe zapalenie skóry. Początkowo dostawałam wysypki na dekolcie, która przychodziła i odchodziła. Kilka razy z dekoldu powędrowała na placy, kilka razy na twarz. Dermatolog przepisał mi Betnovate N i powiedział, żebym stosowała na dekold, ale nie na twarz (na szczęście twarz wysyopało mi 2-3 razy). Maść działała, nie wnikałam w skład ani nawet nie wiedziałam, że to maść sterydowa. Wysypka znikała tylko w czasie stosowania, dlatego właściwie od dwóch lat używałam jej praktycznie codziennie. Jakiś czas temu ŁZP odezwało się na głwie: niemiłosierne swędzenie, okropne łuski, łupież, wypadanie włosów. To skłoniło mnie do wizyty u dermatologa (innego niż za pierwszym razem).
Kiedy powiedziałam, że od. 2 lat srosuję Betnovate N, to pani doktor złapała się za głowę Na głowę przepisała mi szampon Capitis Duo (co 3 dni przez dwa tygodnie) oraz płyn Dermovate, 0,5 mg/ml, roztwór na skórę (przez 7 dni). Od mometu wizyty minęło prawie dwa tygodnie i dopiero co kupiłam te specyfiki. Mimo to stan głowy poprawił się jakoś sam siebie (mimo, że jeszcze nic nie zmieniłam w pielęgnacji). Dermatolog zabroniła mi również używać szamponu przeciwłupieżowego w czasie tej kuracji. Zabroniła mi używać Betnovate N, wiec od razu wywaliło mi dekold. Powiedziała, żebym stosowała krem IWOSTIN Purritin, który może trochę pomóc. Żeby rozpocząć leczenie musi zobaczyć w jakim stanie będzie skóra po tak długim stosowaniu maści sterydowej. No i powiedziała, że nie może zająć się dwoma rzeczami na raz, bo od nowego roku są nowe przepisy: jedna wizyta=jeno skierowanie=jedna dolegliwość... Serio? Zobaczę co z tego wyniknie |
2015-05-06, 13:53 | #1293 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Też mam ŁZS. Męczę się z tym paskudztwem od 12 r.ż. Większość objawów dotyczy owłosionej skóry głowy - mam łupież tworzący łuskę (suchy z zewnątrz, tłusty pod wierzchnią warstwą łuski). Bardzo często mam łuskę za uszami - czasem rano po usunięciu czuję że mam mokro za uszami - faktycznie leci mi łój :/ Najgorzej jest przy dużej wilgotności. Skórę twarzy mam suchą, rzadko pojawiają się wypryski. Czasem mam czerwone plamki na brwiach, czy przy uchu. Problemy prawie zniknęły podczas kuracją Polytarem (brązowym), którego nie da się już zdobyć w Polsce :/ Po wycofaniu mam znowu problemy skórne - czyli w zasadzie wieczny łupież. Nie pomaga na niego żaden szampon z ketokonazolem (np. Nizoral), Stieprox, Selsun... W zasadzie nic. Nie znalazłam zamiennika dla Polytaru. Łuskę przed myciem traktuję olejem (oczywiście najlepiej pomaga rycynowy ze spirytusem salicylowym [o działaniu keratolitycznym], ale wysusza włosy, które i tak mam suche[wolno się przetłuszczają]), lub emulsją Squamax, która pięknie ją likwiduje. Niestety na 2 dzień po myciu przedziałek znowu jest biały, a nie różowy Małe zmiany skórne (czasem gdzieniegdzie pojawiają się różowe plamki) traktuję maścią z witaminą A. W zeszłym roku miałam pierwszy raz w życiu wysyp plamek, w dodatku bardzo swędzących (szyja, dekolt, kark, kilka ognisk na rękach). Z ratunkiem przyszedł Protopic (nie jest to steryd! Sterydy w tym przypadku nie działały, maść z wit. A pogarszała stan), już po dniu plamki zaczęły blednąc, ale całkowicie pozbyłam się ich po około 4 tygodniach, zużywając całą tubkę (prawie 50 zł :/). Dodatkowo musiałam zjeść opakowanie Mycosystu (z przeciwgrzybiczym flukonazolem), który również pomagał (wspólne działanie z protopiciem było silniejsze, niż przy użyciu obu oddzielnie). Dodam, że nie wpłynął on w najmniejszym stopniu na łupież na głowie
|
2015-05-30, 18:59 | #1294 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
A miała któraś z Was do czynienia z emulsją Rozex? Dermatolog u mnie zdiagnozowała ŁZS na twarzy ( konkretnie mam wysyp w okolicach nosa). Rozexem smaruję dopiero 4 dni, co prawda przestało swędzieć ale mam wrażenie, ze to nie znika tylko się przenosi. To moje pierwsze spotkanie z zapaleniem skóry i tak się zastanawiam czy biec do lekarza jeszcze raz czy dać emulsji jeszcze trochę czasu..
__________________
Cytat:
|
|
2015-05-30, 19:47 | #1295 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 389
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Myślę, że na efekty możesz poczekać kilka dni, jednak gdy zaczerwienienie się powiększa od razu poszłabym do lekarza. W tym czasie radzę poczytać trochę o LZS. Ostatnio Kosmostolog napisała na blogu 2 wpisy o LZS. Myj twarz delikatnymi płynami. Nie nakładają na zmiany skórne makijażu. Pamiętaj LZS to cos co będzie wracać może minąć kilka lat zanim będziesz wiedzieć jak pielęgnować swoją skórę.
|
2015-05-30, 21:28 | #1296 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Mi Rozex nie pomagał. Teraz mam na twarz cetaphil - emulsje do mycia (ładniezmywa makijaż) i nawilżający md. Do tego testuje la roche'a do skóry łojotokowej. Niezbędne są też kremy z filtrem. Zawsze mi się cera niszczy na wiosnę i lato :/ Zimą wystarczą sklepowe kremy nawilżające.
|
2015-05-30, 22:11 | #1297 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Dostałam kilka mini opakowań cetaphilu do mycia od dermatologa i tego na razie używam, ale dziwne, bo mi mówiła, że mogę normalnie makijaż nakładać.. i chyba zgłupiałam lekko teraz.
Ale jak z tymi plamami do pracy iść.. Zaczerwienienie się nie powiększa i chyba nawet lekkusieńko blednie więc się wstrzymam z wizytą jeszcze. Krem z filtrem 50 jest obowiązkowy już od kilku dobrych lat bo jestem naczynkowcem niestety. W ogóle ja zawsze miałam suchą skórę, wrażliwą z nadreaktywnymi naczyniami a teraz niespodzianka, przetłuszczenia i ŁZS.. ciężko nadążyć a jeszcze gorzej przywyknąć. Bardzo bardzo dziękuję za szybkie odpowiedzi i lecę czytać posty u kosmostolog
__________________
Cytat:
|
|
2015-05-31, 17:38 | #1298 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Dolnyśląski
Wiadomości: 12
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
U mnie ŁZS powróciło po wielu latach wyciszenia. Wiążę to jak kiedyś już pisałam ze stresem, który ostatnio mnie zaatakował. Szybko wróciłam do równowagi psychicznej, ale problem na twarzy został. Postanowiłam nie smarować się żadnymi maściami sterydowymi, nawet w małych ilościach, bo wiem że wówczas będzie ciągle nawracać to ohydztwo. Pomimo, że skóra była ciągle zaczerwieniona, a ogniska zapalne raz swędziały, to innym razem piekły i ciągle skóra się łuszczyła, postanowiłam nie denerwować się, nawet jeśli ludzie z otoczenia mówili "a co Ci się stało?" i miałam ich delikatnie mówiąc "w ciemnej pupie". Zauważyłam, że nie pojawiają się nowe ogniska i obecne tak przypadkowo zaczęłam smarować się oliwką J&J w żelu (w weekendy, kiedy nie musiałam wychodzić z domu) i aż sama byłam zdziwiona jak wielka poprawa nastąpiła. Teraz jest 90% lepiej, ale smaruję dalej... Trzymam za siebie kciuki
|
2015-05-31, 21:32 | #1299 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 389
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Pisałam o braku makijażu z czystej logiki. Moim zdaniem przy łzs ma się tak podrażnioną skórę, że jak na nią dasz jeszcze korektor, podkład itp. to jej szybko nie wyleczysz.
Może komuś pomoże moja pielęgnacja skóry tłustej z łzs (linki do KWC): 1. płyn do mycia twarzy: Iwostin Purritin, LRP Effaclar - wybierasz bez alkoholu, najlepiej mało pieniący się żeby nei naruszać naturalnej bariery skóry 2. płyn micelarny: bioderma sensibio 3. olejki do skóry 1 w tygodniu: Rybki Gal 4. kremy: Ziaja med, kuracja lipidowa, Kerium DS Jeśli twoja skóra dojdzie do siebie wtedy musisz pamiętać o regularnym usuwaniu starej skóry peelingiem enzymatycznym. Kosmetyki, które dodatkowo wprowadzam: olejek myjący z biochemi urody - nie narusza bariery lipidowej seboton - maść którąmi pomaga na nawroty choroby działa na mnie, nie biorę odpowiedzialności za jej działanie na twojej skórze ściereczka muślinowa z biochemi urody - usuwa martwy naskórek glinka zielona, biała, czerwona, żółta - w zalezności od potrzeb olejek z wiesiołka - kilka kropel do kremu lub jako masaż. Kolorówka: jak najbardziej naturalna! Podkłady i korektory mineralne. Mycie pędzli po każdym makijażu. Włosy: nie używam pianek, lakierów do włósów szampony dla dzieci bez SLS - np. babydream z Rossmana 1 na 3 mycia używam emulsji do włosów zoxiderm działa na mnie, nie biorę odpowiedzialności za jej działanie na twojej skórze Mam nadzieję, że komuś pomogę tym postem. Jeśli masz dopiero co rozpoznane łzs nie lekceważ tego. Nie eksperymentuj, udaj się do dermatologa i słuchaj jego zaleceń. Przez wizaż nikogo nie wyleczymy. Powodzenia |
2015-06-01, 09:40 | #1300 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 6
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Witam serdecznie, kiedy 6 lat temu dowiedziałem się że mam ŁZS przekopałem cały internet aby jak najwięcej dowiedzieć się o tej chorobie z początku byłem załamany ale całe szczęście mam bardzo lekkie objawy tej choroby głównie na skórze głowy i twarzy.
Obecnie z żoną od 3 miesięcy mamy problem z naszym 5 miesięcznym Wojtkiem, minionek ma problemy skórne praktycznie od urodzenia, z początku każdy mówił że to AZS prawdopodobnie od mleka-Bebilon pepti dha i nutramigen w żaden sposób nie pomógł. Przetestowaliśmy "prawie" wszystkie dermokosmetyki do skóry atopowej, po szczepieniu na pneumokoki strasznie mu się pogorszyło aż wylądował w szpitalu, miał takie aż buraczkowe plamy na dużym obszarze ciała, tam zastosowali primafucort jeden raz, robioną maść z mocznikiem i hydrokortyzonem, jakaś papka z cynkiem i już na trzeci dzień maluszek wyglądał prawie jak zdrowy, skóra wyglądała dobrze przez 4dni teraz zaczyna wszystko powracać, z małych podskórnych chrostek tworzą się duże plamy. Przez te 3 miesiące odwiedziliśmy z 5 dermatologów nikt nie potrafi postawić odpowiedniej diagnozy, w szpitalu powiedzieli nam że to na AZS im nie wygląda tylko na ŁZS, chciałbym się tutaj poradzić czy wam też wygląda to na ŁZS? z góry dziękuje i pozdrawiam. |
2015-06-01, 10:54 | #1301 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 389
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Zacytuję kosmostolog: "Łojotokowe zapalenie skóry objawia się łuszczeniem w okolicy płatków nosa, brwi i czoła z czasem może zająć większe obszary w tym powieki, bruzd nosowo- policzkowy, broda, rzadziej policzki. Pojawia się też na granicy włosów oraz na ciele. Łuszczeniu często towarzyszy zaczerwienienie oraz świąd z czasem na chorobowo zmienionych miejscach mogą pojawić się drobne krostki i grudki. Generalnie są to łuszczące się czerwone placki z żółtawą łuską albo po prostu sypiące się z czoła i okolic nosa suche skórki" Więcej tutaj: http://kosmostolog.blogspot.com/2015...-uszczy-o.html
Podkreśliłam fragment, który dla mnie jest łzs. Mi najpier pojawia sie zaczerwienienie skóry, a następnie po 2,3 dniach żółte łuski. Nie wiem jak łzs powinno wyglądać u tak małego dziecka. Na pewno nie myjcie malucha żelami bez SLS. Zamiast na forum poszukaj pomocy u osób bardziej kompetentnych. Wyślij może e-mail lub odezwij się na fb do Kosmostolog albo szukaj pomocy u Patryka (dermatolog zainteresowany głównei acne, udziela się w postach u kosmostolog i ma własnego bloga http://gattaca2054.blogspot.com/). |
2015-06-04, 11:44 | #1302 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
.
Edytowane przez 201605161428 Czas edycji: 2015-06-04 o 11:46 |
2015-06-22, 12:55 | #1303 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 361
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
mi dermatolog stwierdzil azs, i przepisal.. izotretynoina :/ jakos nie usmiecha mi sie to w ogole.
Czytam otym i czytam, ogladam zdjecia azs i lzs i moja twarz przpomina dolegliowosci lzs, a nie azs. Uzywalam sterydow, tabletek na grzybice (bylo wtedy bosko) teraz juz wiem czemu - steryd zakryl wszystko. Odstawilam. mam Elidel, uzywam, raz jest lepiej raz gorzej, juz sama nei wiem co robic, trudno trafic na rzetelnego lekarza szkoda, ze nie ma na to leku sprawdzonego... |
2015-06-22, 15:47 | #1304 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Cześć dziewczyny. Używała któraś z Was jakiegoś środku z mocznikiem powyżej 10-20%? Kupiłam sobie coś w rodzaju mleczka z 30% mocznika (co prawda mam łuszczycę, ale te choroby leczy się tak samo), bo już nie radziłam sobie z drapaniem głowy i lecącą łuską I po 2 użyciach wydaje mi się, że skora czuje się lepiej, mniej swędzi. Wydaje mi się, że i łuska jakaś słabsza narosła (szczególnie tuż nad czołem, gdzie po prostu śledzę zmiany wnikliwie przed lustrem). Do tego kupiłam szampon do łupieżu tłustego. Zmiany na skórze głowy mam od 9 miesięcy, przeszłam przez łagodne leczenie, sterydy (w tym szampon Clobex, który jest bardzo polecany) i osiągnęłam apogeum, przy którym po prostu nie byłam w stanie wytrzymać z nie drapaniem się Po raz pierwszy widzę jakąkolwiek poprawę, więc trzymajcie kciuki... Za miesiąc dam znać, jak skóra głowy (będzie też więcej czasu, by o nią dbać).
|
2015-06-30, 07:30 | #1305 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Rozex nie pomaga, zmiany rozsialy się na brodę. Właśnie wyszłam od dermatologa z receptą na maść aknemycin i nie wiem czy iść do apteki czy szukać innego lekarza..
Dodam tylko ze nic mnie od dawna nie swedzi ani się nie łuszczy więc zaczynam wątpić czy diagnoza była słuszna
__________________
Cytat:
Edytowane przez bajeczka000 Czas edycji: 2015-06-30 o 14:52 |
|
2015-10-24, 09:11 | #1306 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: ŁZS - dieta i łagodzenie objawów
w
Ja polecam wierzbownicę drobnokwiatową, trochę pomaga. A co Wy stosujecie? Czy uważacie bardzo na dietę? Co szkodzi? |
2015-10-27, 10:46 | #1307 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 757
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Ja ogólnie zauważyłam że nie służy mi nic z mąką pszenną. Dodatkowo ograniczam słodycze. Tyle jeśli chodzi o dietę. Mój problem dotyczy skóry głowy i nic do tej pory nie pomogło na stałe (już nawet przestałam na to liczyć), jednak od kilku miesięcy na plamy w okolicach twarzy niezawodnie pomaga ocet jabłkowy. Używam też szamponu przeciwłokotokowego z rokitnikiem i wydaje mi się że on też ma udział w poprawie stanu skóry.
|
2015-11-02, 15:56 | #1308 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 30
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Też zauważyłem pogorszenie po słodyczach. Stosuję od niedawna maść PIMAFUCORT, wcześniej miałem jakąś inną, ale nie widzę większej różnicy.
Bądź co bądź polecam raczej prywatnych dermatologów, bo w takiej publicznej, to się specjalnie ludziom nie przyglądają, tylko aby szybciej. |
2015-11-12, 00:15 | #1309 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 372
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Hej dziewczyny! Niestety od roku też się zmagam z ŁZS. Waściwie u mnie występuje tylko na skroniach. Z jednej strony nie jest jakoś bardzo nasilone, ale straciłam na skroniach sporo włosów. Trochę to lekceważyłam, ale teraz postanowiłam podejść do problemu poważnie. Byłam z pół roku temu u dermatologa. Dostałam tabletki doustne (chyba Clatra), jakąś maść, wcierkę i 3 szampony. Pomogło, ale potem wróciło, choć nie do takiego stanu, jaki był wcześniej. Umówiłam się na koniec listopada do trychologa, zobaczymy co powie.. Mam nadzieję, że uda mi się tego pozbyć.. no i że odrosną utracone włoski..
---------- Dopisano o 01:15 ---------- Poprzedni post napisano o 01:04 ---------- A Cerkogel w jakim stężeniu stosujecie? 10% czy 30%? sorki za post pod postem... |
2015-11-13, 19:58 | #1310 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 820
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Nie używałam cerkogelu. Obecnie używam Isotrexinu na przemian z kremem pharmaceris z 10% kwasu migdałowego (na noc). Na dzień krem z octopiroxem. Widzę lekką poprawę, zobaczymy co będzie dalej.
Niestety na głowie poprawy brak, wręcz jest coraz gorzej |
2016-01-06, 12:18 | #1311 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Mój mąż męczył się kilka lat z ŁZS, nic nie pomagało, miał ciągle makabryczne zmiany. Na początku pomagały szampony typu Nizoral, ale potem efekt był zerowy. Kilka lat temu kupiłam mu szampon vichy z selenem do łupieżu tłustego, taki zielony. Myje tym głowę bez przerw, efekt jest super, nie ma żadnych plam i świądu. Niestety jak tylko go odstawi, zaczyna sie to samo. Więc modli się, żeby ten szampon nie zniknął z aptek. teraz cenę ma już nie tak zabójcza jak na początku, ale twierdzi,że wyda każdą kasę na to
Jak macie jakieś inne opinie na to z allegro, to dajcie znać, bo ten post powyżej to na kilkunastu różnych stronach internetowych się pojawił, ten sam tekst, może to reklama. |
2016-01-16, 15:46 | #1312 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 389
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
nie wierzę w "żadne domowej roboty zestawy na łzs" kupowane na allegro. Za bardzo cenię swoje zdrowie, żeby ryzykować.
zefirek0509 z 3 lata używałam szamponu zielonego freederm zink + zoxiderm emulsja stosowana w łzs. Obecnie szampon freederm bardzo trudno dostać (lub został wycofany) i od 1,5 roku co 2-3 mycie głowy wcieram tylko 10 ml emulsji zoxiderm w skalp. |
2016-01-16, 20:14 | #1313 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Ja dzisiaj doszłam do wniosku, że jestem "droga w utrzymaniu"
na szampon do włosów, na który inne kobiety wydają do 10 zł za zazwyczaj większe opakowanie to muszę wydawać koło 30 No a myć głowę muszę co dwa dni, inaczej mój łojotok się nasila. Nie mówiąc o tym, że i tak nie pomaga w 100% ale i tak działa dużo lepiej od innych |
2016-01-20, 20:28 | #1314 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 30
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
|
2016-02-02, 13:50 | #1315 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 5 130
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Cytat:
|
|
2016-03-21, 15:22 | #1316 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Witam. Dermatolog przepisał mi szampon Stieprox oraz maśc Pimafucort. Strupy mi się już nie robią, została tylko blada plama z tak jakby różową "ramką". Moja Pani dermatolog jest na urlopie a ja mam wizytę u fryzjera na farbowanie włosów. Stąd moje pytanie, czy ja mogę z łojotokowym zapaleniem skóry głowy farbować włosy (farby fryzjerskie) czy niestety jest to nie możliwe? Bardzo proszę o odpowiedź/porady.
|
2016-03-23, 09:51 | #1317 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 1
|
Łojotokowe zapalenie skóry, a farbowanie
Witam.
Dermatolog stwierdziła u mnie łojotokowe zapalenie skóry głowy i przepisała mi szampon Stieprox oraz maśc Pimafucort. Strupy mi się już nie robią, została tylko biało-różowa plamka. Moja Pani dermatolog jest na urlopie a ja mam wizytę u fryzjera na farbowanie włosów. Stąd moje pytanie, czy mogę z moim problemem farbować włosy czy niestety jest to nie możliwe i muszę odwołać wizytę? Bardzo proszę o odpowiedź/porady. |
2016-03-26, 15:28 | #1318 | |
Moderator
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Znad Zatoki
Wiadomości: 4 990
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry, a farbowanie
Cytat:
|
|
2016-07-20, 12:48 | #1319 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 8
|
Dot.: łojotokowe zapalenie skóry - maść do smarowania
Cytat:
|
|
2016-10-19, 19:39 | #1320 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry
Witam. Od 16 roku zmagalem sie z tym problemem, po 15 latach walki z choroba w momencie gdy juz tracilem wiare w koncowy sukces przeczytalem gdzies o miodzie manuka i oleju naturalnego organicznego kokosowego. Kazdemu kto zmaga sie z tym cholerstwem polecam a w zasadzie naklaniam do tej kuracji jest prosta, zdrowa i najwazniejsze skuteczna. Prosze poszukac w internecie o magicznych dzialaniach tych darow natury. Ja dzis od 8 miesiecy ciesze sie gladka ladna cera. Dermatolodzy faszeruja nas lekarstwami za ktore dostaja fanty od przedstawicieli firm farmaceutycznych. Nikt nie powie wam o oleju kokosowym ktory kosztuje 30 zl i miodzie nawet takim zwyklym polskim z domowej posieki. Maseczka z miodu i kilku kropli wody nakladana na umyte najlepiej mydlem bialy jelen miejsce zmienione chorobowo raz dwa razy na dzien na minimum 30min nastepnie splukac woda i nalozyc na skore olej kokosowy. po pierwszych dniach kuracji lub tez zaraz na poczatku moga pojawic sie nasilenia objawow choroby ale to jedynie bedzie swiadczylo o poczatku konca choroby. prosze sie nie martwic bowiem po kilku dniach zobaczymy mega poprawe. Naprawde prosze sprobowac, dziala!!! wlasnie zmienilem wasze zycie na plus !!! aha pamietajcie o witaminie C, calcium , i od czasu do czasu mozna pojsc na solarium 6min na dwa tygodnie witamine d dziala. dieta tez bogata w warzywa i owoce .
Edytowane przez huberti86 Czas edycji: 2016-10-19 o 19:42 |
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:19.