Jak przekonać rodziców, żeby pozwolili nam na ślub?

[ladyson]

.

[201803290936]

Napisane przez ladyson

Witam! Mam 19lat w tym roku idę na studia. Mój chłopak ma 21lat i jest na 2roku studiów(od pazdziernika na 3). Jesteśmy ze sobą od prawie 5 lat i chcielibyśmy wziąć ślub, żebyśmy mogli spokojnie ze sobą zamieszkać i studiować. (Poza tym bardzo tego chcemy od dłuższego czasu) Tylko jest jeden problem...Jak przekonać rodziców? Jak ich podejsc? Zaznaczam, że są raczej ostrymi rodzicami...Proszę pomóżcie!

Jeżeli musisz pytać kogokolwiek o zgodę na własny ślub, musisz pytać o rady "jak podejść rodziców", to dla mnie znaczy, że nie jesteś wystarczająco asertywna wobec innych, a to z kolei znaczy, że na ślub (jeszcze) nie gotowa. Jak naprawdę chcecie, czujecie się na tyle dorośli, to nikogo nie musicie przekonywać, czy prosić o zgodę. Tylko, że ślub to nie zabawa w dom, tylko odpowiedzialność, obowiązki etc. Zamieszkać ze sobą możecie bez ślubu, jako szczęśliwi narzeczeni - świat się nie zawali. W czasie studiów możecie poznać wiele nowych osób, mogą się Wam pozmieniać priorytety - jako rodzic też uważałabym, że to za wcześnie (pomimo 5 lat - ale "nastoletnie" 5 lat "chodzenia ze sobą" to nie to samo, co 5 lat w całkowicie dorosłym życiu) i że to na razie zupełnie niepotrzebne.

[oh Mandy]

A jesteście już zaręczeni?

[Aggie125]

Rodzice nie mają tu nic do gadania, jesli chodzi o zgodę na ślub. Pozostaje natomiast kwestia kosztó śłubu, wesela i późniejszego zamieszkania. Chodzi o finanse? Czy jesli rodzice nie dadzą Wam ani grosza, będziecie się w stanie sami utrzymac i pokryć koszta śłubu? Jeśłi nie, to odpuśćcie sobie ślub i pobierzcie się, kiedy będziecie naprawdę samodzielni finansowo.

[marta1210]

Napisane przez ladyson

Witam! Mam 19lat w tym roku idę na studia. Mój chłopak ma 21lat i jest na 2roku studiów(od pazdziernika na 3). Jesteśmy ze sobą od prawie 5 lat i chcielibyśmy wziąć ślub, żebyśmy mogli spokojnie ze sobą zamieszkać i studiować. (Poza tym bardzo tego chcemy od dłuższego czasu) Tylko jest jeden problem...Jak przekonać rodziców? Jak ich podejsc? Zaznaczam, że są raczej ostrymi rodzicami...Proszę pomóżcie!

A czy sam ślub oznacza także że macie zamiar sami się utrzymywać?

[allmode]

Czy rodzice powiedzieli wyraźnie, że są przeciwni, czy tylko podejrzewacie ich o taką reakcję?
Mogę Ci powiedzieć, jak sytuacja wygląda w oczach rodziców.
Oboje jesteście młodzi - studiujecie. Jak będzie wyglądać Wasze utrzymanie? Czy dacie radę pogodzić naukę z pracą? Czy nie zostaniecie za wcześnie rodzicami?
Z Twojego punktu widzenia sprawa wygląda zupełnie inaczej. Ale może warto sprawę przemyśleć jeszcze raz i teraz np. ze sobą zamieszkac? Albo zaręczyć się oficjalnie - uroczysty obiad z rodizcami, pierścionek itd.
Rodzice mogą oponować - i będą na pewno to robić. Nie po to, aby zrujnowac Ci życie i szczęscie, ale z troski o Ciebie, o przyszłość i wykształcenie. I nie zdziwiłabym się, jeśli do tego slubu w tej chwili nie dopuszczą.

Czy wiesz, dokładnie, jak ma wyglądać Wasz ślub, kto go sfinansuje, gdzie zamieszkacie, za co bedziecie żyli?

[paula78]

Napisane przez oh Mandy

A jesteście już zaręczeni?

a jakie to ma znaczenie ?

dziewczyna ma 19 lat ,chlopak 21 i muszą pytac o pozwolenia na slub to jest chyba wystarczający powod i argument ze nie sa na tyle dojrzali i samodzielni aby zakladac rodzinę.

gdzie beda mieszkac i z czego sie utrzymywac ?

a co stoi na przezkodzie abyscie teraz zamieszkali razem ?
domyslam sie ze rodzice bez ślubu nie pozwalaja ?

to jest dobry czas żeby sie wyrwac spod skrzydel i pokazac ze jestescie dorosli i potraficie sie sami utrzymac .

do tego dochodzi wasz wiek ,5 lat chodzenia za rączki to troche inna bajka niz branie odpowiedzialnosci za drugiego czlowieka i tworzenie rodziny.

[jodame]

Mnie się to skojarzyło z prośbą/pytaniem "Jak namówić rodziców żeby kupili mi pieska?" ;]

Rodzice są przeciwni waszemu związkowi czy nie zgodzą się na tak wczesne sformalizowanie związku? Chodzi o pieniądze?..

Według mnie ślub w tym wieku to trochę za wcześnie, nie z uwagi na sam wiek, tylko na waszą sytuację materialną. Jeśli zarabiacie na siebie i jesteście w stanie się sami utrzymać i odłożyć coś na ślub, to nie widzę przeszkód żeby się pobrać.

Jednak wydaje mi się, że tutaj chodzi o to, że to rodzice mają sfinansować ślub, wesele.. jak również utrzymywać was (płacić za mieszkanie, jedzenie..itp. -tak, jak to wygląda u większości studentów). W takim wypadku ślub niczego nie rozwiąże.

[Fresa]

Napisane przez ladyson

Witam! Mam 19lat w tym roku idę na studia. Mój chłopak ma 21lat i jest na 2roku studiów(od pazdziernika na 3). Jesteśmy ze sobą od prawie 5 lat i chcielibyśmy wziąć ślub, żebyśmy mogli spokojnie ze sobą zamieszkać i studiować. (Poza tym bardzo tego chcemy od dłuższego czasu) Tylko jest jeden problem...Jak przekonać rodziców? Jak ich podejsc? Zaznaczam, że są raczej ostrymi rodzicami...Proszę pomóżcie!

Idźcie do pracy

[Sarrai]

Napisane przez Fresa

Idźcie do pracy

Witam
Wydaje mi się, ze rzeczywiście - jeśli rodzice muszą wyrazić zgodę na ślub.. to jest troszeczkę za wcześnie.

[babuba]

To teraz od strony tylko troszkę starszej koleżanki.
Jeśli Wasza religia i przekonania na to pozwalają to zamieszkajcie ze sobą bez ślubu. Oczywiście w tej kwestii rodzice mogą się sprzeciwiać, ponieważ nie trzeba ślubu żeby zostać zbyt wcześnie rodzicami, a mieszkając razem, kwestie finansowe też trzeba mieć uzgodnione. Wbrew pozorom nie da się płacić po pół za wszystko (bo np. facet zjada więcej, pije więcej alkoholu itp.), a dopóki nie będziecie się sami utrzymywać, rodzice mogą uważać, że za dużo albo nieodpowiednio wydajecie pieniądze.
W kwestii samego ślubu (też się obawiałam reakcji moich rodziców, jak się okazało słusznie) powinnaś już wiedzieć jak chcecie się zaręczyć i co na to Wasi rodzice (my chcieliśmy sami przed sobą się zaręczyć, tak zrobiliśmy, ale rodzicom i jednym i drugim się nie spodobało). Jeśli zaręczyny mają być oficjalne, no to trzeba zorganizować u Ciebie obiadek i zaprosić rodziców TŻ. Jeśli sami przez sobą, to się oświadczacie i Ty zaraz pędzisz do swoich rodziców pochwalić się pierścionkiem (koniecznie, jak najszybciej!). Jak się pochwalisz, to Twoi rodzice jakoś zareagują i będziesz wiedziała co o tym myślą. Jak będą niezadowoleni to możecie kombinować ślub bez wesela, za własną kasę i tylko zaprosić rodziców, albo poczekać. Jak będą uważali, że za wcześnie też poczekać. A może poprostu się zgodzą i ucieszą i nie potrzebnie się martwisz
Właśnie, piszesz jak podejść rodziców, ale swoich czy także TŻ?

[Indali]

Napisane przez marta1210

A czy sam ślub oznacza także że macie zamiar sami się utrzymywać?

Właśnie?

Jeśli tak, to nie musisz nikogo pytać o zdanie. Utrzymując się sama, sama tez o sobie decydujesz.

[doloresd]

dziecinada Pewnie jeszcze oczekujesz, że rodzice wam opłacą ślub, wesele i jeszcze będą was utrzymywać? (skoro musisz mieć ich zgodę). Ręce opadają...

[Wyrak]

Napisane przez ladyson

Witam! Mam 19lat w tym roku idę na studia. Mój chłopak ma 21lat i jest na 2roku studiów(od pazdziernika na 3). Jesteśmy ze sobą od prawie 5 lat i chcielibyśmy wziąć ślub, żebyśmy mogli spokojnie ze sobą zamieszkać i studiować. (Poza tym bardzo tego chcemy od dłuższego czasu) Tylko jest jeden problem...Jak przekonać rodziców? Jak ich podejsc? Zaznaczam, że są raczej ostrymi rodzicami...Proszę pomóżcie!

Jesli potrzebujesz zgody i przekonywania rodzicow, zeby wziac slub, to jasny znak, ze jeszcze za wczesnie na to. Poczekajcie do konca studiow (przynajmniej jego), gdy bedziecie mieli wlasne dochody i niezaleznosc.

Jest spore prawdopodobienstwo, ze na studiach odkreci sie Tobie chec szybkiej zeniaczki. Jak kto woli, ale dla mnie to nie jest odpowiedni wiek na slub, o wiele za wczesnie...

[Kociak85]

Dziewczyny powiedziały już chyba wszystko. Wiek nie jest tu największą przeszkodą. Tylko kwestia finansów. Jeżeli chcecie się usamodzielnić finansowo i dacie sobie radę - wtedy nie musicie rodziców pytać o pozwolenie tylko im oznajmijcie, że zamierzacie się pobrać (organizujecie zaręczyny itd.). Jeśli zaś jest tak, że chcecie się pobrać, ale dalej być na utrzymaniu rodziców to nie zdziwiłabym się, żeby oni na to nie pozwolili (wtedy to jest tylko zabawa w dom, głupia zachcianka niedojrzałych ludzi). Nie możecie zamieszkać razem bez ślubu? To doskonały sposób aby przejść na kolejny etap związku bez konieczności pobierania się.

[Luba]

Zaczęliście byc ze sobą kiedy miałas 14 lat? Jezu słodki...

[madmuazelle]

No wlaśnie mi również nasuneła się kwestia finansowa,czy pracujecie???Jeśli pracujecie,jesteście samodzielnmi finansowo to mysle że jesteście chyba na tyle dorośli by się pobrać.Lecz jesli nie pracujecie,to niezdziwilabym sie rodzicom gdyby się niezgodzili na ślub,bo to brak dojrzałości z waszej strony,a samą miłością się nie wyżyje.

[201803290936]

Napisane przez Luba

Zaczęliście byc ze sobą kiedy miałas 14 lat? Jezu słodki...

No właśnie...

[madmuazelle]

Zresztą nie rozumiem fenomenu młodych zakochanych osób,ledwo szkołe ukończyli i za hajtanie chcą się brać.Nie mysląc w ogóle o finansach,bo rodzice sfinansują.Rozumiem miłosc miłością,ale moim zdaniem ludzie,którzy się pobierają powinni być na gotowi nie tylko duchowo,ale i materialnie.

[Malaika85]

Napisane przez ladyson

Witam! Mam 19lat w tym roku idę na studia. Mój chłopak ma 21lat i jest na 2roku studiów(od pazdziernika na 3). Jesteśmy ze sobą od prawie 5 lat i chcielibyśmy wziąć ślub, żebyśmy mogli spokojnie ze sobą zamieszkać i studiować. (Poza tym bardzo tego chcemy od dłuższego czasu) Tylko jest jeden problem...Jak przekonać rodziców? Jak ich podejsc? Zaznaczam, że są raczej ostrymi rodzicami...Proszę pomóżcie!

wypowiedz o przekonywaniu rodzicow swiadczy ylk o tym, ze jeszcze do slubu nie dorosliscie...

sorry, ale jak sie bierze slub to sie nie patrzy na rodzicow, tylko na wlasne zycie. a jesli nie, to znaczy ze jeszcze jestes zbyt od nich uzalezniona, a to wyklucza szczesliwe malzenstwo.

[Eva ID]

Tez tak mysle, ze na slub to jeszcze za wczesnie.... i to cale "Jak przekonac rodzicow? Jak ich podejsc?".... straszna dziecinada, "jak ich podejsc " jakbym slyszala, ze chesz zjesc loda a masz chore gardlo i rodzice Ci nie pozwalaja....

[MissHuffy]

Napisane przez doloresd

dziecinada Pewnie jeszcze oczekujesz, że rodzice wam opłacą ślub, wesele i jeszcze będą was utrzymywać? (skoro musisz mieć ich zgodę). Ręce opadają...

też tak sądzę,
poza tym po co ten pośpiech, jesteś jeszcze młoda, żeby ze soba zamieszkać naprawdę nie trzeba być po ślubie, jeszcze masz na to czas.

[ellinka]

Jesteś z nim od 14 roku życia, czyli właściwie wtedy byłaś dzieckiem. takie "chodzenie" ze sobą w wieku nastu lat ma się nijak do problemów, które pojawią się później. Nie twierdzę, że małżeństwo to droga przez mękę, ale moim zdaniem, jesteś na nie jeszcze za młoda.
Tak jak radzą dziewczyny, pomieszkajcie ze sobą, a nie na hura przed ołtarz. Uwierz, jeszcze macie sporo czasu. Ty jeszcze dorastasz, zmieniają się Twoje priorytety, spojrzenie na świat. Co jeśli się za 2/3 lata okaże, że twój TŻ ma inne zapatrywania na życie?

[Ponura]

Napisane przez madmuazelle

Zresztą nie rozumiem fenomenu młodych zakochanych osób,ledwo szkołe ukończyli i za hajtanie chcą się brać.Nie mysląc w ogóle o finansach,bo rodzice sfinansują.Rozumiem miłosc miłością,ale moim zdaniem ludzie,którzy się pobierają powinni być na gotowi nie tylko duchowo,ale i materialnie.

To ten "Zmierzch" moim zdaniem...

[Jeanne90]

Jeżeli chodzi o mnie, to ja mam 19 lat, on 24, jesteśmy razem 4 lata i planujemy zamieszkać razem. Jak pomieszkamy razem trochę czasu i uda nam się ze sobą wytrzymać to będzie znaczyło, że możemy wziąć ślub. Nie rozumiem stwierdzenia "Chcemy ślubu, żeby móc spokojnie ze sobą zamieszkać." A bez ślubu będziecie niespokojnie ze sobą mieszkać? Poza tym tak naprawdę ani my, ani wy, nie zasmakowaliśmy prawdziwego związku. Dopiero jak człowiek staje się dorosły (a ja i Ty dopiero w tę dorosłość wchodzimy), zaczyna dzielić z tą drugą osobą dom, problemy, codzienność, to okazuje się, czy ten związek ma sens. Jak dla mnie wasi rodzice mają rację, że nie chcą pozwolić Wam na ślub. Wydaje mi się, że nie znacie się dostatecznie dobrze, żeby wziąć ślub i w dodatku niewiele wiecie o małżeństwie, wspólnym życiu. Poczekajcie, nic Wam się nie stanie, jak pożyjecie "na kocią łapę", a w dodatku przyniesie Wam to wieeele korzyści. Bo decyzja, żeby wziąć ślub teraz, jest jak dla mnie mocno niedojrzała. Oboje jesteście jeszcze dziećmi.

[ellinka]

Napisane przez Jeanne90

Jeżeli chodzi o mnie, to ja mam 19 lat, on 24, jesteśmy razem 4 lata i planujemy zamieszkać razem. Jak pomieszkamy razem trochę czasu i uda nam się ze sobą wytrzymać to będzie znaczyło, że możemy wziąć ślub. Nie rozumiem stwierdzenia "Chcemy ślubu, żeby móc spokojnie ze sobą zamieszkać." A bez ślubu będziecie niespokojnie ze sobą mieszkać? Poza tym tak naprawdę ani my, ani wy, nie zasmakowaliśmy prawdziwego związku. Dopiero jak człowiek staje się dorosły (a ja i Ty dopiero w tę dorosłość wchodzimy), zaczyna dzielić z tą drugą osobą dom, problemy, codzienność, to okazuje się, czy ten związek ma sens. Jak dla mnie wasi rodzice mają rację, że nie chcą pozwolić Wam na ślub. Wydaje mi się, że nie znacie się dostatecznie dobrze, żeby wziąć ślub i w dodatku niewiele wiecie o małżeństwie, wspólnym życiu. Poczekajcie, nic Wam się nie stanie, jak pożyjecie "na kocią łapę", a w dodatku przyniesie Wam to wieeele korzyści. Bo decyzja, żeby wziąć ślub teraz, jest jak dla mnie mocno niedojrzała. Oboje jesteście jeszcze dziećmi.

o właśnie. Może zdanie równolatki do Ciebie trafi

[kiniaczeq]

Proponowałabym zamieszkać ze sobą przed ślubem. na ten przykład; moja siostra była z chłopakiem - związek było kolorowy, przesłodzony, achh tu kwiatki, tutaj czekoladki, tutaj inne mdlące duperele. I tu proszę. Zamieszkali ze sobą. Wytrzymali rok.. i już nigdy do siebie nie wrócą. W sumie to sie nienawidzą.
I tak wiem wiem, to, że było tak u niej nie znaczy, że będzie u Ciebie. Ja wolałabym jednak nie ryzykować.

[Deede]

Napisane przez madmuazelle

Zresztą nie rozumiem fenomenu młodych zakochanych osób,ledwo szkołe ukończyli i za hajtanie chcą się brać.Nie mysląc w ogóle o finansach,bo rodzice sfinansują.Rozumiem miłosc miłością,ale moim zdaniem ludzie,którzy się pobierają powinni być na gotowi nie tylko duchowo,ale i materialnie.

No co ty.. Przecież to takie słodziusie.. Będą Mężem i Żoną, będzie piękna biała suknia, Wyjątkowa Ceremonia, Wielka Przysięga - taka już na zawsze.. Dobra, tak serio - rzadko kiedy związki zaczynane nawet w wieku 19 lat (a co dopiero 14-tu..) są związkami docelowymi - jak bardzo nie jest się zakochanym na początku. Natomiast pomijając wiek, bo są i wyjątki, to nie rozumiem pytania się rodziców o zgodę? Natomiast jeśli jest z ich strony jakiś opór, nie bedą chcieli finansować całej tej akcji (bo kto mówi, że muszą? Tradycja piękna rzecz, ale to DROGA impreza), to jeśli już muszą być te obrączki, to można zrobić to cichutko, skromniutko - na tyle, na ile parę stać. Tylko coś mi się widzi, że tu nie chodzi o sam akt zawarcia małżeństwa

[Wyrak]

Napisane przez Ponura

To ten "Zmierzch" moim zdaniem...

Komedie romantyczne i romansidla dla nastolatek - powinni tego zabronic

[Deede]

Napisane przez Wyrak

Komedie romantyczne i romansidla dla nastolatek - powinni tego zabronic

Co ludziom szczęścia bronisz??
Powiedziałabym inaczej - Komedie romantyczne i romansidła dla nastolatek- bo są tego warci
No to sru..