zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-02-17, 12:39   #1
klaudiat
Rozeznanie
 
Avatar klaudiat
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 567

zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania


Ten watek kieruje do dziewczyn w ciazy badz tych ktore sa juz szczesliwymi mamuskami ale mieszkaja za granicami Polski. Chcialabym dowiedziec sie jak to jest w innych krajach z np.wychowaniem dzieci. Sama mama jeszcze nie jestem ani na razie nie bede ale odkad zaczelam prace w norweskim przedszkolu zaczelam zauwazc duzo roznic miedzy pielegnacja dzieci czy np.kupowaniem niektorych produktow.

Tutaj najprzyklad przeraza mnie zwyczaj mycia dzieci (nawet 6-7latkow) co 3 dni jakos nie moge tego pojac bo widze jak dzieci z dzemem we wlosach przychodza do przedszkola albo nie interesuja sie tym ze dziecko przyszlo w dwoch roznych skarpetach czy porwanych rajstopach. Albo wszy u dzieci to sprawa normalna nikt szumu o to nie robi,a dla mnie to nie do pojecia.
Albo na przyklad w mojej okolicy przez 1.5 roku (tyle wlasnie jestem w norway) widzialam tylko 2 razy dziecko w spacerowce -parasolce . Tutaj wszystkie matki katuja sie tymi ciezkimi wozkami typu: Emmalungja,Brio. Albo np. czesto biora kredyt po to zeby kupic wszystko to co jest drogie ( becikowe jest na serio duze wiec tego pojac nie moge po co jeszcze kredyt na wyprawke).

Wiem ,ze co kraj to obyczaj ale nie myslalam ,ze w cywilizowanych krajach jeszcze tak sie dzieje.
klaudiat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-17, 14:41   #2
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Anglia: wszy,brud,fast foody od najmlodszych lat,niechlujstwo,dzieci czesto wozone w fotelikach samochodowych na stelazu.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-17, 15:20   #3
Sharifa
Rozeznanie
 
Avatar Sharifa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Tanger
Wiadomości: 810
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

A co konkretnie chciałabyś wiedzieć? Mogę opowiedzieć trochę o Hiszpanii jak i Maroku. Tak na szybko to szokiem kulturowym było dla mnie, że dzieci (te malutkie też) do późnych godzin nocnych siedzą z rodzicami np w kawiarniach. Biegają między stolikami i nikomu to nie przeszkadza.

A w Maroku np norma jest ze obcy ludzie zachwycą się twoim dzieckiem i podejda pogłaskać albo nawet pocałować. I słodycze oraz inne niezdrowe przekąski od najmłodszych lat.jeszcze niechodzace maluchy jedzą wafelki, chipsy czy lizaki.
__________________
Totalna fanka oleju arganowego
Sharifa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-17, 17:51   #4
klaudiat
Rozeznanie
 
Avatar klaudiat
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 567
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Dzieki za odpowiedzi
I wiecie co oni wszedzie za granica mysla ,ze my jakies biedaki i w ogole ale chociaz potrafimy dbac o dzieci. Ja nie mowie tutaj ,ze np.norwedzy robia wszystko zle ale maja jednak jakies dziwne przyzwyczajenia np. praktycznie 95% dzieci jezdzi w czarnych wozkach to az tak za zalobnie.
Z dziecmi norweskimi mam kontakt praktycznie codziennie i dla mnie wiekszosc jest zaniedbana. Np. w Polsce jak jestes obok malutkiego dziecka to az pachnie od niego ta dziecinnoscia , a raczej oliwka.W Norwegii tego nie uzywaja i praktycznie wiekszosc dzieci ma tak wysuszona skore ze az sie luszczy. Albo np. taka sytuacja z przedszkola , na obiad mozna zrobic hamburgery ale na deser jogurtu czy galaretki nie podadza bo za duzo cukru czasami to az nie wiem czy sie smiac czy plakac. Tak samo jak nie moge pojac zeby dziecko 4-5 letnie chodzilo w pampersie w dzien Szkoda tylko,ze oni nie biora przykladu z nas bo jednak w Polsce wiekszosc dzieci wyglada czysto i nie smierdza.
Moze jeszcze inne dziewczyny opowiedza jak to jest w innych krajach. Moze obcokrajowcy maja jednak jakies fajniejsze zachowania wobec dzieci.
klaudiat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-17, 18:59   #5
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Anglia: wszy,brud,fast foody od najmlodszych lat,niechlujstwo,dzieci czesto wozone w fotelikach samochodowych na stelazu.
Mam inna opinię.
To zależy od grupy społecznej.
Nie jest to zwyczaj, by chodzić zawszonym, brudnym.

Travel system jest popularnym sosobem wożenia, ale nie stanowi to zagrożenia dla zdrowia, jesli ziecko nie spędza w foteliku zbyt dużego czasu.

Zgadzam się z tym, że dzieciom podaje się jedzenie typu fast food dość wcześnie- ale to też zalezyod rodziców i grupy społecznej.




Od siebie dodam: hartowanie od najmłodszych lat. W listopadzie, gdy ja się trzęsę, dziewczynki chadzają do szkoły bez rajstop w samych kolanówkach itd Nie ma ciśnienia na chronienie przed zimnem.
Dzieci wychowują się w środowisku wielokulturowym i chociaż to nie zwyczaj, myslę, ze warto dodać, że dla dzieci nie jest dziwne, ze ludzie mówią różnymi językami.

Inaczej wygląda wprowadzanie pokarmów, podejście do szczpień.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-17, 19:35   #6
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Mam inna opinię.
To zależy od grupy społecznej.
Nie jest to zwyczaj, by chodzić zawszonym, brudnym.

Travel system jest popularnym sosobem wożenia, ale nie stanowi to zagrożenia dla zdrowia, jesli ziecko nie spędza w foteliku zbyt dużego czasu.

Zgadzam się z tym, że dzieciom podaje się jedzenie typu fast food dość wcześnie- ale to też zalezyod rodziców i grupy społecznej.




Od siebie dodam: hartowanie od najmłodszych lat. W listopadzie, gdy ja się trzęsę, dziewczynki chadzają do szkoły bez rajstop w samych kolanówkach itd Nie ma ciśnienia na chronienie przed zimnem.
Dzieci wychowują się w środowisku wielokulturowym i chociaż to nie zwyczaj, myslę, ze warto dodać, że dla dzieci nie jest dziwne, ze ludzie mówią różnymi językami.

Inaczej wygląda wprowadzanie pokarmów, podejście do szczpień.

Jasne,ze to nie jest regula,nie wszyscy choda zawszeni i brudni,ale zdaza sie to czesciej niz w Polsce mimo,ze Polska jest biedniejszym krajem
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-17, 21:12   #7
ewi83
Zadomowienie
 
Avatar ewi83
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Milton Keynes
Wiadomości: 1 669
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Anglia: wszy,brud,fast foody od najmlodszych lat,niechlujstwo,dzieci czesto wozone w fotelikach samochodowych na stelazu.
Nie zgadzam sie z tym Pewnie to duzo zalezy od grupy spolecznej, ale wsrod moich znajomych ( a w wiekszosci do anglicy) nic takiego nie zauwazylam Powiedziala bym nawet ze dzieciaki bardzoej zadbane niz te ktore spotykalam w PL.


Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Mam inna opinię.
To zależy od grupy społecznej.
Nie jest to zwyczaj, by chodzić zawszonym, brudnym.

Travel system jest popularnym sosobem wożenia, ale nie stanowi to zagrożenia dla zdrowia, jesli ziecko nie spędza w foteliku zbyt dużego czasu.

Zgadzam się z tym, że dzieciom podaje się jedzenie typu fast food dość wcześnie- ale to też zalezyod rodziców i grupy społecznej.

Od siebie dodam: hartowanie od najmłodszych lat. W listopadzie, gdy ja się trzęsę, dziewczynki chadzają do szkoły bez rajstop w samych kolanówkach itd Nie ma ciśnienia na chronienie przed zimnem.
Dzieci wychowują się w środowisku wielokulturowym i chociaż to nie zwyczaj, myslę, ze warto dodać, że dla dzieci nie jest dziwne, ze ludzie mówią różnymi językami.

Inaczej wygląda wprowadzanie pokarmów, podejście do szczpień.
tak. Na poczatku bardzo mnie to dziwilo, ale teraz uwazam, ze bardzo dobrze robia- szkoda tylko ze ja sie na to nie umiem przestawic
__________________
02 maj 2009- slub

21 maja 2010- Nikolas Filip
06 kwiecien 2013- Anton Leon
ewi83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-02-17, 22:37   #8
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

No widzisz Ewi to fajnie,ze jednak nie wszedzie tak jest. Moja cora raz zmieniala szkole,bo zmienilismy miejsce zamieszkania,wiec chodzi juz do drugiej i chociaz specjalnie nadrabiamy droge,bo wybralismy lepsza szkole,to niestety jest brud i cora wszy przynosi. Swego czasu jezdzilam tez autobusami,o matko co ja za ludzi w nich widzialam i ... czulam

Zeby nie bylo,to w polskich autobusach ludzie takze czesto brzydko pachna...
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-17, 23:29   #9
depoison
Zadomowienie
 
Avatar depoison
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 1 956
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Mieszkam w Niemczech 7 lat, ale moje dziecko ma niecałe 8 miesięcy, więc na pewno nie do wszystkich aspektów dziecięcego życia jestem w stanie się odnieść
Ze zwyczajem kąpania dziecka co 3 dni jak najbardziej się spotkałam, co więcej - sama go kultywuję.
Do wprowadzania nowych pokarmów nie miesza się ani lekarz prowadząca, ani w ogóle nikt - mogę robić co mi się tylko żywnie podoba, polegając na swojej intuicji. Na jedną tylko rzecz mam uważać: powstrzymać się z podawaniem glutenu do ukończenia przez córkę 1 roku życia.
NIGDY nie spotkałam się z sytuacją komentowania czegokolwiek, co dotyczy mojego dziecka, przez obcych ludzi (mam na myśli "ojej, a nie jest jej zimno?", "a staje już? nie? a mój to stawał w tym wieku" itp). RAZ jedyny zdarzyło mi się, jak na ulicy jakaś obca kobitka zajrzała mi do wózka i powiedziała do (kilkutygodniowej wtedy) córki "Witaj na świecie, maluchu!"
Na ogół jednak ludzie nie zwracają uwagi na dziecko, wózek jest przezroczysty, a na brzuchu mogłabym mieć nie nosidło, a plecak - efekt byłby ten sam.
Dzieci są ubierane znacznie lżej niż w Polsce. Czasem lżej, niż ich rodzice.
Widuję scenę w rodzaju - trzylatek rzuca się w sklepie na ziemię, histerycznie wrzeszczy, wierzga nogami i robi taką scenę, że w całym obiekcie go słychać. Matka w tym czasie spokojnie czyta etykietę na serze, pakuje mleko, ogląda wędliny. Nikt nawet nie patrzy w ich kierunku - wychowanie malucha to sprawa wyłącznie matki, inni kupujący omijają go tak, jak gdyby omijali rozsypaną na środku alejki mąkę

Na pewno tych różnic jest więcej (a może to jednak nie różnice? tak rzadko bywam ostatnio w Polsce, że nawet nie wiem, dopóki tam mieszkałam nie miałam przecież dziecka, więc nie zwracałam uwagi na takie sprawy), ale nie wiem, o czym jeszcze właściwie mogłabym napisać, co konkretnie Cię (założycielkę wątku) interesuje
__________________
To read or not to be

Le roi est mort, vive le... reine!

depoison jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 08:06   #10
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

ja rodzilam corke w Irlandii- podobnie jak w UK "zimny wychow"- czyli maluszek przy 15 stopniach na dworze z golymi nozkami bez skarpetek to norma. nie jestem zwolenniczka przegrzewania ale czasem to mi sie zimno robilo na widok tych dzieciaczkow.

na pewno nie przywiazuje sie tak wielkiej uwagi jak u nas do zdrowego zywienia, rozszezania diety, hartowania, spacerkow codziennych- tam wozek sluzy raczej do przemierzania kilometrow po centrach handlowych- stad te foteliki na stelazu
druga sprawa- noworodki na zakupach i w centrach handlowych- jak sie poszlo w tygodniu przed poludniem to cale centra pelne znudzonych mamusiek z malutkimi dziecmi
wsrod irlandek KP jest bardzo niepopularne, zdziwienie wywoluje raczej to ze matka karmi

kolejna kwestia to kilkulatki -4 wzwyz w wozkach, ze smokiem w buzi i w pieluchach na porzadku dziennym

tak jak dziewczyny pisaly fastfoody i slodycze od malego (nawet ponizej roku). dostalam poradnik zywienia dziecka- po roku ma jesc wszystko to co dorosli, mleko oczywiscie krowie z tym ze pilnowac zeby bylo pelnotluste.


moj maz jest z Indii i tam z kolei jest totalny kosmos jak dla mnie jesli chodzi o podejscie do dzieci.
oczywiscie dziecko wychowuje cala rodzina - nie ze rodzice ale dziadkowie, wujkowie- wszystkich dziecko ma sluchac jednakowo. podejscie typowo patriarchalne- dzieci glosu nie maja, maja sluchac i poslusznie wykonywac polecenia
i tam dla nich to jest naturalne ze dziecko nie pyskuje, nie dyskutuje tylko robi co mu sie powie. histerii i fochow jak u naszych dzieci nigdy nie widzialam. nie dopuszcza sie niejako mysli ze dziecko mogloby miec cokolwiek do powiedzenia, dzieci uczestnicza w zyciu doroslych cichutko bawiac sie na uboczu

na ogol niemowlak jest caly pierwszy rok na rekach, raczej nie widzialam zeby ktos godzinami brzuszkowal czy pozwalal pelzac po podlodze (inna sprawa ze tak wszedzie pelno pylu, to nie jest kwestia brudu bo codziennie myte podlogi i tak po chwili sa zakurzone- taki klimat, sucho i goraco)
wozki nie sa powszechechne, podobnie jak lozeczka dzieciece
pampersiaki raczej na wyjscia, na codzien tetra
chusteczki nawizlane to rzadkosc, malo kto o nich wie- dzieci sie myje woda i tyle
do pielegnacji- oliwy i oleje naturalne. charakterystyczne- smarowanie dzieciom wlosow olejkami, to wzmacnia. nawet Johnson ma w indiach linie olwki do wlosow
http://www.google.pl/search?q=johnso...w=1333&bih=645

rozszerzanie diety
- jeden z pierwszych pokarmow- czerwona soczewica- nie powoduje wzdec ani alergii, owoce- banan, papaja
przykladwy jadlospis dziecka 7-9 mcy
http://www.indianbabycare.com/babyfe...s-old-baby.php
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose

Edytowane przez glamourous
Czas edycji: 2013-02-18 o 08:09
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 10:16   #11
desia888
Wtajemniczenie
 
Avatar desia888
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Cytat:
Napisane przez klaudiat Pokaż wiadomość
Ten watek kieruje do dziewczyn w ciazy badz tych ktore sa juz szczesliwymi mamuskami ale mieszkaja za granicami Polski. Chcialabym dowiedziec sie jak to jest w innych krajach z np.wychowaniem dzieci. Sama mama jeszcze nie jestem ani na razie nie bede ale odkad zaczelam prace w norweskim przedszkolu zaczelam zauwazc duzo roznic miedzy pielegnacja dzieci czy np.kupowaniem niektorych produktow.

Tutaj najprzyklad przeraza mnie zwyczaj mycia dzieci (nawet 6-7latkow) co 3 dni jakos nie moge tego pojac bo widze jak dzieci z dzemem we wlosach przychodza do przedszkola albo nie interesuja sie tym ze dziecko przyszlo w dwoch roznych skarpetach czy porwanych rajstopach. Albo wszy u dzieci to sprawa normalna nikt szumu o to nie robi,a dla mnie to nie do pojecia.
Albo na przyklad w mojej okolicy przez 1.5 roku (tyle wlasnie jestem w norway) widzialam tylko 2 razy dziecko w spacerowce -parasolce . Tutaj wszystkie matki katuja sie tymi ciezkimi wozkami typu: Emmalungja,Brio. Albo np. czesto biora kredyt po to zeby kupic wszystko to co jest drogie ( becikowe jest na serio duze wiec tego pojac nie moge po co jeszcze kredyt na wyprawke).

Wiem ,ze co kraj to obyczaj ale nie myslalam ,ze w cywilizowanych krajach jeszcze tak sie dzieje.
To ja sie wypowiem bo mieszkalam 8 lat w Szwecji, tam urodzilam dziecko i tam do 6 roku zycia chodzil do przedszkola. Jest duzo roznic zarowno negatywnych jak pozytywnych. Zwyczaj kapania dziecka co 3 dni to moim zdaniem nic zlego, dla delikatnej skory podobno to dobre, a ze dziecko sie nie wykapie nie znaczy ze musi zaraz byc brudas bo moze byc umyte
Co do wozkow to co masz na mysli piszac ze katuja sie emaljungami? Ja mialam emaljunge w szwecj i byl to najlepszy wozek jakim jezdzilam W Polsce mam polski wozek, ale spacerowka juz emaljunga, nie ma porownania w jezdzeniu! Co do koloru to fakt, lubuja sie w ciemnych, kwestia gustu. Mysle ze dziecku kolor obojetny i krzywdy nikt kolorem wozka nie zrobi, a co do parasolek to jednak nie sa wskazane do pierwszego roku zycia dla dziecka. Wiec te emaljungi i inne ciezkie, porzadne wozki to tylko zaleta akurat.
Dalej, wszy - tak zdarzylo sie kilka razy ze byly w przedszkolu ale to nie byla regula, mysle ze w kazdym kraju znajda sie rodzice brudasy a to kwestia dni az wszy sie rozprzestrzenia niestety.
Co do opieki lekarskiej to faktycznie przyjmuja zasade ze maly problem to nie problem, tego akurat nie lubilam bo wiadomo, ze jak maluszek choruje to mama sie martwi. Natomiast funcjonuje calodobowa infolinia gdzie mozna zadzwonic i dopytac o kazda ☠☠☠☠☠☠☠e, ktora w zwiazku z dzieckiem niepokoi. U nas takich informacji niekt nie udzieli, tak wiec duzy plus!
Przedszkola sa ogolnodostepne, dzieci chodza od roczku i jak dla mnie jest to super sprawa! Porownujac dzieci sa spokojne i grzeczne (oczywiscie zdarzaja sie wyjatki) Moje dziecko przyszlo w Polsce do zerowki i przezyl szok, dzieci bawia sie zupelnie inaczej niz w szwecji, bardziej "dziko" ze tak sie wyraze U nas zdarzylo sie juz kilka przypadkow malej przemocy w stosunku do Adasia i nikt jakby sie tym nie przejmuje, jest to na porzadku dziennym i nikt nie wyciaga zadnych konsekwecji w stosunku do dziecku, ktore kopnie, uderzy czy popchnie. A wrecz rodzice jak potem spotkaja rodzica poszkodowanego dziecka to nawet nie powiedza przepraszam, udaja ze nic takiego nie mialo miejsca
Wydaje mi sie ze skoncentrowalas sie na aspektach fizycznych dzieci akurat, a co z psychika dziecka? Szwedzi mowia : "brudne dziecko to szczesliwe dziecko" i cos w tym jest

U nas chyba czesto slychac takich rodzicow : uwazaj bo sie pobrudzisz -do dziecka ubranego na bialo w pisakownicy, jak dla mnie to porazka. To tylko przyklad, ale wiadomo o co mi chodzi?
Wychowanie dziecka to nie tylko to jak jest ubrane, jaki ma wozek i jak czesto sie kapie.A ze dziecko w 2 rozych skarpetkach przyszlo, no to co? Nieszczesliwe przez to nie jest chyba?
Jak oceniasz opieke Pan w przedszkolu nad dziecmi? Sa cierpliwe, mile i maja szacunek dla dziecka? Bo tak bylo w Szwecji. U nas nadal jest roznie, ja mialam syna w prywatnej zerowce i tam Pani potrafila zabronic dziecku podczas posilku isc do toalety Dla mnie to nie do przyjecia.
Dziecko w Szwecji jest czlowiekiem, maja duzo szacunku dla dzieci.
Co do opieki nad dzieckiem jeszcze to chodzilismy do poloznej ( sa to kobiety po studiach pozloniczych, czyli faktycznie z duza wiedza) na kontrole, na poczatku czesto, co tydzien, potem co dwa i potem co m-c. Sprawdzala wszystkie odruchy, wage itp. Szczerze to gdybym u nas nie miala prywatnej pediatry to nikt by mi tego w Polsce nie sprawdzil W naszym osrodku nie wzywaja nas na kontrole, tylko osluchaja przed szcepieniem i to tyle
Juz na roczek dziecka bylismy wezwani do dentysty na wizyte kontrolno-informacyjna. Potem chodzilismy co roku albo jak sie cos dzialo.
Co do slodyczy to powszechnie praktykowany jest dzien slodyczy w sobote. Dzieci to akceptuje i nie ma problemu. Wlasnie u nas w Polsce widze roczniaki wcinajace chipsy, lizaki i ciasteczka w wozkach , tam tego nie widzialam.
No i nikt sie nie mieszana spacerach itp- co jest cudowne! Nie ma krytyki - co z ciebie za matka bo dziecka nie potarfisz uspokoic na przyklad. Wrecz jak sie chodzi na te kontrole z dzieckiem o ktorych pisalam to polozne chwala, mowia ze super dajesz sobie rade z dzieckiem, ze super z ciebie mama itp. Bardzo to podbudowuej naprawde! A u nas krytyka mlodych matek jest nadal duza wydaje mi sie. No to pochwalilam Szwecje, ale to dlatego ze szczerze to troche mnie Twoj post zbulwersowal
I tak sie troche dziwie - bo czesto slysze narzekania od ludzi mieszkajacych za granicami Polski, mysle ze jesli ktos nie potrafi sie dostosowac i zaakceptowac to moze warto zastanowic sie nad powrotem do kraju? To tylko takie prywatne przemyslenia od siebie, nie zebym sie czepiala.
No i jeszcze dodam ze idealnie w szwecji nie jest, ale jednak poziom zycia w porownaniu do Polski jest nieporywnywalnie wyzszy i w Norwegii jednak tez
__________________
Adas 23.08.2005


Viki 28.04.2012
desia888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 10:30   #12
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

desia888 my zawsze się śmiejemy, że Szwecja jest idealna dla dzieci Dzieci się tam szanuje jak to ujęłaś i świetna sprawa jest to właśnie że nikt się nie wtrąca, 2 letnia wówczas Pola robiła mega awantury, a ja nie czułam potępiających spojrzeń, a tym bardziej komentarzy dzieci są mile widziane i lubiane w restauracjach
Szwedzi mam wrażenie też są bardziej wyluzowani "zimny chów", ale ładnie dzieci ubierają
Co mnie ujęło integracja i wszechobecne dzieci upośledzone nawet w stopniu ciężkim to jest wspaniałe i bardzo dobre także dla zdrowych dzieci
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 10:44   #13
desia888
Wtajemniczenie
 
Avatar desia888
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
desia888 my zawsze się śmiejemy, że Szwecja jest idealna dla dzieci Dzieci się tam szanuje jak to ujęłaś i świetna sprawa jest to właśnie że nikt się nie wtrąca, 2 letnia wówczas Pola robiła mega awantury, a ja nie czułam potępiających spojrzeń, a tym bardziej komentarzy dzieci są mile widziane i lubiane w restauracjach
Szwedzi mam wrażenie też są bardziej wyluzowani "zimny chów", ale ładnie dzieci ubierają
Co mnie ujęło integracja i wszechobecne dzieci upośledzone nawet w stopniu ciężkim to jest wspaniałe i bardzo dobre także dla zdrowych dzieci
Fajnie ze ktos ma takie samo spojrzenie jak ja
A co masz na mysli piszac "zimy chow"?
Wlasnie, dzieci w Szwecji sa lubiane, u nas mam wrazenie czesto sa niezauwazane, niewidoczne - wlasnie w restauracjach, sklepach itp. A to sa mali ludzie!
A dziwi mnie spojrzenie zalozycielki watku na calosc bo jednak szwecja i norwegia sa krajami dosyc podobnymi i zwiazanymi ze soba. Wiec naprawde takier roznicy by byly? Tylko jeszcze zalezy co jest dla kogo wazne, bo dla mnie sa rzeczy wazniejsze na przyklad harmonijny rozwoj psychiczny dziecka niz wozek, 2 rozne skarpetki czy nawet to ze zlapalo wszy.
__________________
Adas 23.08.2005


Viki 28.04.2012
desia888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 11:06   #14
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

koleżanka moja Polka od wielu wielu lat mieszkająca w Szwecji nigdy nie mówiła mi też nic o brudzie.
zimy chów - dzieci bardzo dużo są na świeżym powietrzu i te rewelacyjne proste, ale funkcjonale place zabaw Pola ze zwykłego domku, drabinek i huśtawki pajęczyny wyjść nie chciała 2 różne skarpetki to mały problem dla mnie też byleby czyste były
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 11:17   #15
desia888
Wtajemniczenie
 
Avatar desia888
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
koleżanka moja Polka od wielu wielu lat mieszkająca w Szwecji nigdy nie mówiła mi też nic o brudzie.
zimy chów - dzieci bardzo dużo są na świeżym powietrzu i te rewelacyjne proste, ale funkcjonale place zabaw Pola ze zwykłego domku, drabinek i huśtawki pajęczyny wyjść nie chciała 2 różne skarpetki to mały problem dla mnie też byleby czyste były
A, no to fakt z tym ze dzieciaki duzo na dworze, deszcz nie deszcz, nic im nie grozne, zakladaja prochowce kalosze i sie bawia, tak dorosli jak i dzieci
Ja uwazam, ze to tylko dobrze, w koncu choroby sie ze swiezego powietrza nie biora
Gdzie kolezanka mieszka jesli wolno spytac?
Moje dziecko uwazalo swojego czasu, ze noszenie 2 roznych skarpetek jest bardzo zabawne (Pipi tak robila swoja droga, pewnie stad to sie bierze) i ja mu na to pozwalalam, w koncu to dziecko
__________________
Adas 23.08.2005


Viki 28.04.2012
desia888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 11:40   #16
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
desia888 my zawsze się śmiejemy, że Szwecja jest idealna dla dzieci Dzieci się tam szanuje jak to ujęłaś i świetna sprawa jest to właśnie że nikt się nie wtrąca, 2 letnia wówczas Pola robiła mega awantury, a ja nie czułam potępiających spojrzeń, a tym bardziej komentarzy dzieci są mile widziane i lubiane w restauracjach
Szwedzi mam wrażenie też są bardziej wyluzowani "zimny chów", ale ładnie dzieci ubierają
Co mnie ujęło integracja i wszechobecne dzieci upośledzone nawet w stopniu ciężkim to jest wspaniałe i bardzo dobre także dla zdrowych dzieci

W Szwecji dziecko chce założyć dwie różne skarpety to zakłada, nie che czapki to jej nie ma, czerwone spodenki do różowej koszulki i pomarańczowych bucików- prosze bardzo. W przedszkolu nie chce jeść to sie nie zmusza.
Jakos do wychowania dzieci tam podchodzi się bardzo na luzie. Nie przegrzewa sie dzieci i nie pakuje w rózowe koronki. Dzieci bywaja brudne za to są szczęsliwe.
Dla wielu Polaków skandynawski model wychowania dzieci jest bliski zaniedbaniu i jak w Polsce wychowuje dzieci bardziej w tym kierunku to komentarze sa raczej nieprzychylne no bo jak to dziecko ma dwie różne skarpetki? czy czemu ma takie krótkie włosy- bardzo prosiła mnie o scięcie włosów na chłopaka i to przez kilka dni, ponieważ przeszkadzały w zabawie a spinek szczerze nie znosi.
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 11:44   #17
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Wink Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

dacn Polska to taki kraj pozorów sobie myślę czasami ... Moja ma włosy do ramiom bidulka sama chciała a synowiec ma długie wyrodna jestem
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 11:54   #18
desia888
Wtajemniczenie
 
Avatar desia888
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
dacn Polska to taki kraj pozorów sobie myślę czasami ... Moja ma włosy do ramiom bidulka sama chciała a synowiec ma długie wyrodna jestem
Zgadzam sie, trzeba przemyslec co naprawde jest wazne - to co widac golym okiem czy to czego nie widac a jest
__________________
Adas 23.08.2005


Viki 28.04.2012
desia888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 12:28   #19
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Cytat:
Napisane przez klaudiat Pokaż wiadomość
Tutaj najprzyklad przeraza mnie zwyczaj mycia dzieci (nawet 6-7latkow) co 3 dni jakos nie moge tego pojac bo widze jak dzieci z dzemem we wlosach przychodza do przedszkola albo nie interesuja sie tym ze dziecko przyszlo w dwoch roznych skarpetach czy porwanych rajstopach. Albo wszy u dzieci to sprawa normalna nikt szumu o to nie robi,a dla mnie to nie do pojecia.
Albo na przyklad w mojej okolicy przez 1.5 roku (tyle wlasnie jestem w norway) widzialam tylko 2 razy dziecko w spacerowce -parasolce . Tutaj wszystkie matki katuja sie tymi ciezkimi wozkami typu: Emmalungja,Brio. Albo np. czesto biora kredyt po to zeby kupic wszystko to co jest drogie ( becikowe jest na serio duze wiec tego pojac nie moge po co jeszcze kredyt na wyprawke).

Wiem ,ze co kraj to obyczaj ale nie myslalam ,ze w cywilizowanych krajach jeszcze tak sie dzieje.
Katują?
WIesz, mieszkam w PL, i mam duży, dośc ciężki wózek, na pompowanych kołach, skrętno-blokowanych, i mam też parasolkę - bo mi się do matiza duży nie mieścił. Parasolką nie wjadę na 70% powierzchni - nie wjadę na piach, na nierówny chodnik, nie przejadę przez śnieg dużym wózkiem-czołgiem uwielbiam jeździć. No, ale to docenisz mając dziecko - i nie jest to złośliwośc, po prostu porównasz sobie że jednak parasolką jeździ się koszmarnie niewygodnie.


Cytat:
Napisane przez Sharifa Pokaż wiadomość
A co konkretnie chciałabyś wiedzieć? Mogę opowiedzieć trochę o Hiszpanii jak i Maroku. Tak na szybko to szokiem kulturowym było dla mnie, że dzieci (te malutkie też) do późnych godzin nocnych siedzą z rodzicami np w kawiarniach. Biegają między stolikami i nikomu to nie przeszkadza.
A czy to nie kwestia temperatury i tego, że wieczorem chłodniej, to i życie kwitnie? Zresztą, u nas latem też to powoli normą się staje. A ja ze starszą (z młodszą już też raz) wszędzie chodzę, bo zwyczajnie - nie zawsze mam ją z kim zostawić, jak chcę iśc na kawę z przyjaciółką do knajpki to z młodą. Coś za coś, dzięki temu moja córa nie jest dzikus.

Cytat:
Napisane przez depoison Pokaż wiadomość
Mieszkam w Niemczech 7 lat, ale moje dziecko ma niecałe 8 miesięcy, więc na pewno nie do wszystkich aspektów dziecięcego życia jestem w stanie się odnieść
Ze zwyczajem kąpania dziecka co 3 dni jak najbardziej się spotkałam, co więcej - sama go kultywuję.
Do wprowadzania nowych pokarmów nie miesza się ani lekarz prowadząca, ani w ogóle nikt - mogę robić co mi się tylko żywnie podoba, polegając na swojej intuicji. Na jedną tylko rzecz mam uważać: powstrzymać się z podawaniem glutenu do ukończenia przez córkę 1 roku życia.

Ale w PL też ci się nie mieszają najczęściej - zalecają plan wprowadzania jedzenia, ale możesz po swojemu robić, co zresztą z Młodszą planuję

Kąpanie co 3 dni - dla mnie logiczne, że kąp jak chcesz, ale jeśli dziecko upaprze się dokumentnie, łącznie z wtarciem serka we włosy na przykład :d to wykąpię szybciej niż na 3 dzień.


NIGDY nie spotkałam się z sytuacją komentowania czegokolwiek, co dotyczy mojego dziecka, przez obcych ludzi (mam na myśli "ojej, a nie jest jej zimno?", "a staje już? nie? a mój to stawał w tym wieku" itp). RAZ jedyny zdarzyło mi się, jak na ulicy jakaś obca kobitka zajrzała mi do wózka i powiedziała do (kilkutygodniowej wtedy) córki "Witaj na świecie, maluchu!"
Na ogół jednak ludzie nie zwracają uwagi na dziecko, wózek jest przezroczysty, a na brzuchu mogłabym mieć nie nosidło, a plecak - efekt byłby ten sam.
Dzieci są ubierane znacznie lżej niż w Polsce. Czasem lżej, niż ich rodzice.
Widuję scenę w rodzaju - trzylatek rzuca się w sklepie na ziemię, histerycznie wrzeszczy, wierzga nogami i robi taką scenę, że w całym obiekcie go słychać. Matka w tym czasie spokojnie czyta etykietę na serze, pakuje mleko, ogląda wędliny. Nikt nawet nie patrzy w ich kierunku - wychowanie malucha to sprawa wyłącznie matki, inni kupujący omijają go tak, jak gdyby omijali rozsypaną na środku alejki mąkę

Na pewno tych różnic jest więcej (a może to jednak nie różnice? tak rzadko bywam ostatnio w Polsce, że nawet nie wiem, dopóki tam mieszkałam nie miałam przecież dziecka, więc nie zwracałam uwagi na takie sprawy), ale nie wiem, o czym jeszcze właściwie mogłabym napisać, co konkretnie Cię (założycielkę wątku) interesuje
Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
desia888 my zawsze się śmiejemy, że Szwecja jest idealna dla dzieci Dzieci się tam szanuje jak to ujęłaś i świetna sprawa jest to właśnie że nikt się nie wtrąca, 2 letnia wówczas Pola robiła mega awantury, a ja nie czułam potępiających spojrzeń, a tym bardziej komentarzy dzieci są mile widziane i lubiane w restauracjach
Szwedzi mam wrażenie też są bardziej wyluzowani "zimny chów", ale ładnie dzieci ubierają
Co mnie ujęło integracja i wszechobecne dzieci upośledzone nawet w stopniu ciężkim to jest wspaniałe i bardzo dobre także dla zdrowych dzieci
I to mi się podoba


Cytat:
Napisane przez desia888 Pokaż wiadomość
A, no to fakt z tym ze dzieciaki duzo na dworze, deszcz nie deszcz, nic im nie grozne, zakladaja prochowce kalosze i sie bawia, tak dorosli jak i dzieci
Ja uwazam, ze to tylko dobrze, w koncu choroby sie ze swiezego powietrza nie biora
Gdzie kolezanka mieszka jesli wolno spytac?
Moje dziecko uwazalo swojego czasu, ze noszenie 2 roznych skarpetek jest bardzo zabawne (Pipi tak robila swoja droga, pewnie stad to sie bierze) i ja mu na to pozwalalam, w koncu to dziecko
Z deszczem tu też coraz częściej widzę, może dlatego, że takie ładne kaloszki na rynku są?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 13:19   #20
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39302380]Katują?
WIesz, mieszkam w PL, i mam duży, dośc ciężki wózek, na pompowanych kołach, skrętno-blokowanych, i mam też parasolkę - bo mi się do matiza duży nie mieścił. Parasolką nie wjadę na 70% powierzchni - nie wjadę na piach, na nierówny chodnik, nie przejadę przez śnieg dużym wózkiem-czołgiem uwielbiam jeździć. No, ale to docenisz mając dziecko - i nie jest to złośliwośc, po prostu porównasz sobie że jednak parasolką jeździ się koszmarnie niewygodnie.[/QUOTE]
Parasolka to swietny wózek.... na spacer po galerii handlowej, w terenie, ba nawet na naszych polskich chodnikach, nie mówiąc juz o lesie czy polnej drodze lub sniegu sprawdzaja się wielkie koła. Taki wózek wyglada pancernie ale pcha sie lżej niz parasolke.
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 13:20   #21
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

a wlasnie jedna rzecz jak dla mnie w Irlandii byla super- place zabaw ogrodzone, czysciutkie, bezpieczne (najblizszy nam byl np wysypany takimi jakby trocinami- kawaleczkami kory zeby w razie upadku dzieciarom miekko bylo, inne wylozone tworzywem lagodzacym upadki

czy samo wyjscie do parku- dziecko mozna puscic na trawnik bez obawy ze upaprze sie w kupie albo nadzieje na szkla. ludzie po psach sprzataja- a u nas pod tym wzgledem tragedia. mieszkam kolo parku ale co z tego jak 2 metrow sie nie ujdzie zeby na bombe nie trafic
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 13:27   #22
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
a wlasnie jedna rzecz jak dla mnie w Irlandii byla super- place zabaw ogrodzone, czysciutkie, bezpieczne (najblizszy nam byl np wysypany takimi jakby trocinami- kawaleczkami kory zeby w razie upadku dzieciarom miekko bylo, inne wylozone tworzywem lagodzacym upadki

czy samo wyjscie do parku- dziecko mozna puscic na trawnik bez obawy ze upaprze sie w kupie albo nadzieje na szkla. ludzie po psach sprzataja- a u nas pod tym wzgledem tragedia. mieszkam kolo parku ale co z tego jak 2 metrow sie nie ujdzie zeby na bombe nie trafic
nic nie mów ostatnio wykałaczką wydłubywałam a w 2 stronę czasem maszeruję przez 10 min z kupą (na szczęście w pachnącym worku) żeby kosz znaleźć
W Szwecji też sprzątają cudnie jest siąść sobie na trawce
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 13:32   #23
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

no wlasnie, ja pamietam jak corka jeszcze nie chodzila a w parku puszczalam ja na trawnik i taam sobie kwiatki zbierala.
ja kiedys obserwowalam u nas, takich co po psie sprzatna jest moze 1/50 osob
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 14:17   #24
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
a wlasnie jedna rzecz jak dla mnie w Irlandii byla super- place zabaw ogrodzone, czysciutkie, bezpieczne (najblizszy nam byl np wysypany takimi jakby trocinami- kawaleczkami kory zeby w razie upadku dzieciarom miekko bylo, inne wylozone tworzywem lagodzacym upadki

czy samo wyjscie do parku- dziecko mozna puscic na trawnik bez obawy ze upaprze sie w kupie albo nadzieje na szkla. ludzie po psach sprzataja- a u nas pod tym wzgledem tragedia. mieszkam kolo parku ale co z tego jak 2 metrow sie nie ujdzie zeby na bombe nie trafic
i to mi sie podoba
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 16:02   #25
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Kiedyś w programie Dzień dobry TVN był taki cykl chyba o mamach na świecie i właśnie pamiętam odcinek o Skandynawii (nie pamiętam już który kraj) - że tam dziecko w ogóle nie wie, co to są antybiotyki, rower niezależnie od pogody, dużo zabaw na dworze, itd.
I pamiętam też odcinek o Indiach, był trochę szokujący, bo noworodkom wykonuje się tam peeling. No ale jest to zupełnie inna kultura, więc nie ma co porównywać. Natomiast pielęgnacja naturalnymi olejkami - jak najbardziej na plus

Mam też znajomych Holendrów z małymi dziećmi i mam wrażenie, że tam model wychowania jest bardzo podobny do skandynawskiego.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 16:53   #26
potty
Wtajemniczenie
 
Avatar potty
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Swindon, Wiltshire
Wiadomości: 2 389
GG do potty
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

ja z UK

z najwazniejszych rzaczy, na ktore patrzec nie moge to maluskie kilkumiesieczniaki sadzane (to nie jest pozycja pollezaca! to jest sadzanie na dupci i przytrzymywanie za rece i tak sobie babel siedzi), podawanie frytek itp rowniez dzieciom kilkumiesiecznym (tak od pol roku w gore), gluty po pas i pampersy w kroku wypchane do granic mozliwosci

na plus: cierpliwosc, serdecznosc, zyczliwosc i niewtacalinskosc wiadomo jak sie krzywda dzieje to zareaguja, ale ze dziecko wyje na caly sklep? coz... zdarza sie.... i opieka zdrowotna! leki free dla dzieci do 16r.z. podobnie dentysta! dla mamus w ciazy i rok po porodzie tez te same swiadczenia za darmo.
__________________
8.08.2010 - 2+1


Dziecko poniżej pięciu lat to istota całkowicie szalona.
potty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 16:57   #27
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Cytat:
Napisane przez klaudiat Pokaż wiadomość
Tutaj najprzyklad przeraza mnie zwyczaj mycia dzieci (nawet 6-7latkow) co 3 dni jakos nie moge tego pojac bo widze jak dzieci z dzemem we wlosach przychodza do przedszkola albo nie interesuja sie tym ze dziecko przyszlo w dwoch roznych skarpetach czy porwanych rajstopach. Albo wszy u dzieci to sprawa normalna nikt szumu o to nie robi,a dla mnie to nie do pojecia.
Albo na przyklad w mojej okolicy przez 1.5 roku (tyle wlasnie jestem w norway) widzialam tylko 2 razy dziecko w spacerowce -parasolce . Tutaj wszystkie matki katuja sie tymi ciezkimi wozkami typu: Emmalungja,Brio.
Akurat masywniejszy wózek jest wygodniejszy dla dziecka niż parasolka. A niemycia nie skomentuję, bo nawet nie wiem jak
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-02-18, 18:55   #28
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

BTW Bardzo bym chciała, żeby mnie było stać na Emmaljungę Na szczęście jest polski odpowiednik: Roan Marita
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 20:17   #29
biankaaa
Zadomowienie
 
Avatar biankaaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Mieszkam w Szwajcarii, sporo różnic można zauważyć w podejściu do wychowania dzieci, leczenia, opieki.
- to co dla mnie było największym szokiem, to tradycyjny model funkcjonowania rodziny: mama w domu, tata zarabia na rodzine. Istnieje bardzo mało żłobków państwowych, niania/żłobek prywatny to koszt bardzo wysoki, nawet dla osob dobrze zarabiających; dzieci do osiągniecia wieku 4 lat pozostają w domu pod opieką matki; jest bardzo dużo zajęć typu rodzic+dziecko, funkcjonują grupy zabaw pozwalajace dziecku 1-2 razy w tyg pobawić się z rówieśnikami w takich mini przedszkolach, natomiast opiekę nad dzieckiem sprawuje rodzic. Od wieku 4 lat dziecko obejmuje obowiązek przedszkolny, przedszkola są 2 letnie, bezpłatne, dziecko przebywa w przedszkolu 8-12 po czym wraca do domu na obiad. W drugim roku przedszkola dodatkowo 2 razy w tygodniu wraca po obiedzie na 2 godziny zajec popoludniowych. Także wciąz jedno z rodzicow (99%to matka) pozostaje w domu. Sytuacja ma się podobnie w szkole podstawowej.
Mieszkajac w Polsce mialam jedno dziecko w przedszkolu, drugie w żłobku - oboje po 8 godzn/dzien, sama pracowalam na pelen etat. Różnica ogromna.
-kolejna różnica to dużo większa swoboda i zaufanie w stosunku do dzieci. Np. chodzą do i z przedszkola same. 4 - 5 latki rozgladajace sie przy przejsciach dla pieszych to norma. Podobnie place zabaw czy gorki z sankami - dzieci bawia sie w grupie, ze soba, bez udzialu rodzicow.
-hartowanie - dzieci z przedszkola na dwor wychodza jak im sie podoba, czapki to rzadkosc dzieci porzadnie ubierane sa pewnie tylko a stok w wysokie gory. Dzieci wychodza w przedszkolu codziennie na dwór, nawet jak leje.
-picie wody z kranu - w przedszkolu, w domu do obiadu - kranówka
-dziecko uznawane jest za chore dopiero jak ma bardzo wysoka goraczke, pow. 39 st lub inne mocno nasilone objawy. Kolorowy katar, umiarkowana goraczka, czy kaszel to normalne, dziecko idzie do przedszkola i nie wymaga leczenia. Wiekszość dzieci ma 100% frekwencje w przedszkolu ;P
-dzieciom można bardzie wiele, wiele sie im wybacza, sa powszechnie akceptowane; histeria dziecka nikogo chyba nie wzrusza.
-dzieci czesto posluguja 2-3 jezykami jednoczesnie, sa przyzwyczajone do roznego koloru skory, wyznania itp przez co mysle ze od poczatku jakos tak naturalnie ucza sie tolerancji. Odmienność nie budzi wiekszego zainteresowania otoczenia.

Myslę, ze kraj w ktorym mieszkamy obecnie, jest dobrym miejsce do wychowywania dzieci. Bezpieczenstwo, czystość środowiska, dbałosć o porzadek, i system edukacji funkcjonujacy i sprawdzajacy sie od wielu lat to chyba to co dla mnie najbardziej na plus odróżnia Szwajcarie od Polski pod wzgledem wychowywania dzieci.
biankaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-18, 21:08   #30
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: zwyczaje w waszych '' nowych'' krajach zamieszkania

Bianko, a powiedz mi, czy w momencie jak mama jest w domu z dziećmi - ojciec jest w stanie rodzinę utrzymać? Bo w PL to byłby jakiś kosmos zupełnie, o czym piszesz - gdyby większość mam nie pracowała, to zęby w ścianę :/ Ojcowie tak dobrze zarabiają czy może to kwestia doposażenia rodziny przez państwo? zasiłki rodzinne jakieś czy inne ulgi?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.