|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9
|
Kto ma rację???
Dziewczyny,
Poratujcie swoją opinią, mianowicie - kto przegiął? Jestem mężatką od 5 lat, mam 5-cio letnią córką, obecnie w ciąży - z bliźniakami ![]() Moje małżeństwo to pasmo rozczarowań, wiecznie popełnianych błędów, kłótni i odrobiny miłości - ostatnia odrobina zaowocowała dwójką bąbelków w moim brzuchu. Obecnie sytuacja przerosła nas oboje, jesteśmy w trakcie rozstania tzn. ja wracam do domu rodzinnego do innego miasta (brak innej możliwości...), on zostaje tu gdzie mieszkamy, i jak sądzę, będzie korzystał z życia. Ostatnio, po raz drugi, powiedział "czy bliźniaki są moje to się jeszcze okaże". Czy miał prawo tak powiedzieć? Odpowiedź, moim zdaniem zawiera się poniżej: Ja - zajmuje się dzieckiem 24h/7; pracuję zawodowo, sprzątam, gotuję itp.; życie na zasadzie dom-praca-dom. Wychodzę z domu raz na rok, jak wyszłam raz do kina z koleżanką (w grudniu) to zostałam oskarżona o zdradę, bo wróciłam o 2 w nocy. On - prowadzi firmę, ciągle nie ma go w domu, wyjazdy kilkudniowe, dzieckiem zajmuje się w 1%; życie na zasadzie praca-spanie-praca, tyran domowy, wulgarny egoista, myśli tylko o sobie. Po ostatnim razie gdy stwierdził, że bliźniaki nie są jego i okaże się to po testach DNA, powiedziałam, że właśnie się okazało - nie są! Użyłam też niezbyt fajnego słowa "wara od moich bliźniaków". I zaczęła się prawdziwa wojna. Nadmienię, że tylko dlatego, iż jestem z tych "twardych" jakoś się trzymam, choć do depresji mi bardzo blisko, płaczę każdej nocy i gdyby nie fakt, że mam córkę, która świata poza mną nie widzi, nie wiem co bym ze sobą zrobiła. Teraz zastanawiam się czy miałam prawo tak powiedzieć?? Kto tu jest tym złym? |
|
|
|
|
#2 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 418
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
Zdajesz sobie sprawę, że nie dostaniesz po czymś takim alimentów od niego na bliźniaki?
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
|
|
|
|
|
#3 | ||
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
Słuchaj, prawo mówić to czy tamto ma każdy. Każdy też powinien się zastanowić nad słowami, ale wiadomo, że ludziom się czasem w nerwach ulewa. I tak się rozstajecie, zapewne żadne z Was nie jest bez winy, więc nie podejmuj z nim tego tematu. Zrobicie badania DNA i żadne z Was już nie będzie mówiło nic, co by nie bylo prawda. Btw, gdybym była na Twoim miejscu, to zadbałabym o to żeby w przypadku tych bliźniaków jego rola jako ojca ograniczyła się do płacenia alimentów. Po co dzieciom taki ojciec, który już w ich życiu prenatalnym się ich wypiera.
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2013-10-29 o 16:01 |
||
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 177
|
Dot.: Kto ma rację???
Kobieto z całą pewnością to nie Ty jesteś tą złą. Mąż zwyczajnie Cię nie szanował i traktował okropnie, popieram decyzję że uciekasz z tego związku.
Głowa do góry i będzie dobrze
|
|
|
|
|
#5 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
ja bym zrobiła zwyczajnie testy dna, żeby zamknąć mu gębę. skoro się wyprowadzasz to złóż wniosek o alimenty i na nienarodzone dzieci też. ---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ---------- ale przecież jeśli ciąża pojawia się w trakcie trwania małżeństwa to dzieci są traktowane jako spłodzone przez męża. więc wydaje mi się, że jak najbardziej należą się alimenty. w przypadku wyników zaprzeczających ojcostwo facet nie musiałby płacić.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 930
|
Dot.: Kto ma rację???
Badania DNA oczywiście zrobicie? Bo rozumiem, że powiedziałaś mu to w nerwach, ale dzieci są jego?
Ciężką masz sytuację 3 dzieci, rozwód, powrót do rodzinnego domu, pewnie zmiana pracy. Trzymaj się i nie załamuj. |
|
|
|
|
#7 |
|
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 820
|
Dot.: Kto ma rację???
|
|
|
|
|
#8 | |
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
|
Dot.: Kto ma rację???
Nie musi nawet robić testów żeby od początku dostawać alimenty. To facet niech się martwi jeśli chce zaprzeczenia ojcostwa i przeprowadzenia testów. W świetle prawa dopóki w testach DNA nie wyjdzie coś innego, to dzieci są jego, bo jest mężem. Więc już teraz autorka może wystąpić o alimenty na całą trójkę, dla sądu "to pewnie nie moje" to nie jest żaden argument.
__________________
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 472
|
Dot.: Kto ma rację???
Uciekaj od niego jak najdalej. Po co Ci taki mąż ? Twoim dzieciom jako ojciec też się on nie przyda. To po prostu nie jest ten "materiał". Jesteście małżeństwem, także jak dzieci się urodzą dostaną nazwisko po Twoim mężu i nie są potrzebne testy DNA żeby przed sądem starać się o alimenty. On jeżeli nie wierzy, niech sobie zrobi. Powodzenia, trzymam kciuki za Ciebie
__________________
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 497
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
Wiem że jest Ci ciężko, ale przynajmniej uwolnisz się od tego faceta. Tak na marginesie to ciekawe kiedy miałabyś go zdradzić, ale ok. Dzieci są poczęte w czasie trwania małżeństwa, więc są jego. Skoro jesteś pewna swego to badania nic nie zmienią. A obowiązek alimentacyjny go nie ominie
|
|
|
|
|
|
#11 | |
|
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 820
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 373
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
Nie zazdroszczę Autorce sytuacji, ale i nie współczuję. Nie rozumiem jak można się nie zabezpieczyć wiedząc, że małżeństwo to "pasmo rozczarowań i kłótni" oraz, że mąż to "egoista i tyran". Trzeba mieć naprawdę pstro w głowie. Szkoda tylko tych dzieci. |
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Kto ma rację???
Nie wiem, w czym aktualnie jest problem, ale ja bym się go bardziej dopatrywała w tym, że z kimś takim:
Cytat:
Totalnie niezrozumiałe, również w kontekście: Edytowane przez Dotka90 Czas edycji: 2013-10-29 o 17:17 |
|
|
|
|
|
#14 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Kto ma rację???
Autorko jestem w 31 tygodniu ciąży, gdyby mój partner poddał w wątpliwość to czy jest ojcem naszego syna a tym samym podważył by moją wierność - to chyba bym mu nie wybaczyła do końca życia.
Współczuję Ci, bo sama zajmuje się domem teraz, nie jestem w stanie już pracować. Wiem ile wysiłku kosztuje to ciężarną kobietę. Ciąza to nie choroba, nie trzeba sie z ciężarnymi obchodzić jak z jajkiem, ale kim trzeba być żeby tak mówić do swojej kobiety, matki własnych dzieci? Pomyśl, czy nie lepiej Ci będzie w domu rodzinnym. Kto Ci pomoże przy bliźniętach i 5 letnim dziecku? On? |
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 264
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
Mąż jest człowiekiem poniżej wszelkiej krytyki, ale wiesz o tym od dawna, więc sytuacja w której się znalazłaś jest też Twoją winą. Teraz skup się na tym, żeby jakoś poukładać sytuację, powstałą w wyniku waszej wspólnej bezmyślności. |
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
|
Dot.: Kto ma rację???
O matkoo tak ci zle i szaro ale zaszłas w ciążę - no cóż nie mam pytań...
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Congleton, UK.
Wiadomości: 268
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
Kopnij Dziada w dupe, bo na co Ci taki facet? Tylko sie denerwowac bedziesz. A jestes w ciazy i potrzebujesz teraz spokoju. Gratuluje ciazy- kopnij palanta w 4 literki, ciesz sie ciaza i dziecmi, a faceta pusc w skarpetkach, skoro takie buraczysko
__________________
Tutaj spiewam- wchodzisz/sluchasz na wlasna odpowiedzialnosc!!! https://www.youtube.com/watch?v=JRRbz9R7hhA Journey through the ice and snow To heed the hunter's call, To slay my enemies as the runes foretold. |
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Middle of Nowhere
Wiadomości: 233
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
Myślę, że oboje jesteście siebie warci. Patologia do kwadratu
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=NrgcRvBJYBE |
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 069
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife. There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
|
|
|
|
|
|
#20 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: Kto ma rację???
Dziewczyny,
Dziękuję za wszystkie opinie. Nie ukrywam, iż uważam, że jest trochę tych krzywdzących. Nie prosiłam o ocenę mojej osoby (choć większość ludzi ma tę niedobrą skłonność, by od razu oceniać), prosiłam o neutralną opinię na temat mojego zachowania wobec męża, a dokładnie moich słów dotyczących dzieci. Ponieważ każdy człowiek ma to do siebie, iż uważa, że to właśnie on ma rację, chciałam by inni, neutralni ludzie ocenili czy moje zachowanie było w porządku i czy miałam prawo tak powiedzieć. Ponieważ są to dzieci mojego męża i nie ma co do tego żadnej wątpliwości (jestem z tych głupich, wiernych i naiwnych.. ) zaczęłam mieć wyrzuty sumienia po swoich słowach. Piszecie, że głupotą było zachodzenie w ciążę, abstrahuję od tego że nie prosiłam o opinię czy dobrze zrobiłam zachodząc w ciążę, poza tym skąd pewność, że nie stosowałam antykoncepcji, przecież żadna nie daje 100% pewności. Poza tym, teraz z perspektywy czasu, dobrze się stało, wolę mieć wszystkie dzieci z jednym facetem!!! Druga rzecz, nie chodziło mi również o alimenty, nie mam zamiaru o nie występować, jestem samodzielna finansowo, może nie zarabiam milionów, ale daję sobie radę (również prowadzę firmę), nie mam także zamiaru NIGDY stawać na drodze mężowi jeżeli chodzi o kontakty i wychowanie dzieci. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że skrzywdzę dzieci a nie męża. Mnie będzie pewnie trudno ale dobro dzieci jest dla mnie najważniejsze. Enfant Terrible – odniosę się tylko do Twojej opinii - brak słów ... |
|
|
|
|
#21 | |
|
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 820
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
Nie pomyślałaś, że to są pieniądze dla Twoich dzieci? Że bez nich będą miały zwyczajnie "gorzej"? Jesteś samodzielna, to super, to załóż konto oszczędnościowe i wpłacaj tam wszystkie alimenty - dzieci na pewno będą Ci wdzięczne, kiedy będą sobie kupować mieszkanie albo planować studia w Cambridge.Facet spłodził dzieci, to ma usrany obowiązek łożyć na ich utrzymanie. Nie widzę powodu, żeby miał przyoszczędzić na dzieciach, żebyś Ty mogła sobie pomyśleć, że jesteś samodzielna finansowo. |
|
|
|
|
|
#22 | |
|
O RLY?
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
Moja matka też była zbyt dumna, żeby wystąpić o alimenty na mnie i mojego młodszego brata. Dzisiaj mamy o to do niej żal. |
|
|
|
|
|
#23 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Kto ma rację???
Alimenty nie są dla Ciebie, tylko dla dzieci. Więc Twój źle pojęty w tej sprawie honor nie ma nic do tego. Dzieciom się to należy jak psu buda.
|
|
|
|
|
#24 | ||
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
Wyliczenie na szybko: 12 miesięcy * 18 lat * 400 zł (przykładowa kwota alimentów na jedno dziecko) = 86400 zł. Tyle może mieć Twoje dziecko, albo może nie mieć jeśli będzie Ci się wydawało, że nie przyjmując tej kasy grasz na nosie swojemu mężowi. Nie, nie grasz, to będzie dla niego czysta radość że jesteś frajerką i że niczego od niego nie wymagasz, bo "radzisz sobie sama".
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2013-10-30 o 11:54 |
||
|
|
|
|
#25 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 452
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
Tymczasem, pamiętaj, że w sprawie przeciwko ojcu dzieci o alimenty jestem ich Przedstawicielem powinnaś działać tylko i wyłącznie na ich korzyść. Zrzeczenie się w ich imieniu alimentów to tylko pożywka dla twojego ego. Twoje i męża rozgrywki nie powinny mieć tu nic do rzeczy. |
|
|
|
|
|
#26 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: Kto ma rację???
Kurczę ...
Przez ostatnie lata mój honor siedział cichutko w kieszeni, teraz pewnie wylazł i jest 2x silniejszy. Mój mąż może i jest jaki jest, ale jednocześnie jest szalenie odpowiedzialny (... coś tam dobrego mogę o nim powiedzieć ) i jestem pewna, że będzie płacił alimenty z własnej woli; to, że nie zamierzam o nie występować nie oznacza, że będę zwracać przelewy i znając siebie - tak jak piszecie - będę trzymała pieniążki na jakiejś lokacie. Widzicie, warto czasami zapytać kogoś z zewnątrz o opinię, bo wierzcie mi, byłam przekonana, że nie jestem tą wredną suką która ma zamiar grać dziećmi (tak jak pisałam, nigdy nie zabronię kontaktów z dziećmi i choć to trudne, nie zamierzam mówić o nim źle przy dzieciach), a Wy twierdzicie, że nie występowanie o alimenty jest właśnie taką grą. Myślę, że nie przyjmowanie alimentów jest egoizmem, bo działa się na szkodę dzieci. |
|
|
|
|
#27 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
![]() Co do antykoncepcji, żadna nie daje 100%, ale jak się prawidłowo stosuje, to prawdopodobieństwo wpadki jest praktycznie zerowe. Jak się nie stosuje prawidłowo, to po co stosować? Co do alimentów, rany, ale z Ciebie egoistka. TY jesteś samodzielna, to TY nie chcesz alimentów, bo TY sobie super radzisz. Fajnie, ale policz sobie, przez 18 lat nawet głupie 200zł alimentów daje nam ponad 43 000zł (do tego jakiś procent). No ja bym chciała w wieku 18 lat mieć prawie 50tysi do dyspozycji na mieszkanie, samochód, studia, czy usamodzielnienie. (nie mówiąc o tym, gdyby płacił do 26 roku życia dzieci np. 500zł miesięcznie na każde. To daje nam już ponad 150 000). Zamiast myśleć tylko o sobie, pomyśl o swoich dzieciach. |
|
|
|
|
|
#28 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
Mało tego, dam tatusiowi upragnionego synusia Ale nie to jest przedmiotem mojego wątku, nie to jest problemem.Nie chodzi również o alimenty. Jestem ostatnią osobą, która myśli o sobie!!! Czy uważasz, że to, że teoretycznie pozbawiłabym się alimentów, działałoby na moją korzyść?? Raczej nie, bo dzieciom jestem w stanie zapewnić to samo z alimentami i bez, to ja będę pokrzywdzona, bo odbędzie się to moim kosztem (dzieci dostaną lepszą zabawkę, pojadą na zagraniczny obóz, a ja nie pójdę do kosmetyczki, fryzjera i to ja nie kupię sobie nowej bluzki czy spodni). To, że nie zamierzam o nie występować, nie oznacza, że nie będę ich przyjmować. Poza tym, z całym szacunkiem do polskiego sądownictwa rodzinnego - alimenty w kwocie 300-400zł jest dla mnie upokarzające - jak za to opłacić mieszkanie, kupić jedzenie, ubranie, zabawki czy kino. Jeżeli chcecie mi pomóc, oceńcie proszę moje zachowanie teraźniejsze ... Czy mam zwrócić mu honor za swoje słowa? Co Wy byście powiedziały swoim mężom jakby oni wyparli się Waszej ciąży? Czy jeżeli ojciec uznaje dzieci dopiero po testach DNA, zakładając, że dzieci są poczęte po bożemu w małżeństwie, to czy jest to w porządku i czy miałam prawo powiedzieć, że w takim razie dzieci są tylko moje? ---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ---------- Cytat:
Co do pogrubionego - no rzeczywiście, to jest najważniejsze.. ![]() Wiesz, dla jednych jest, dla innych nie jest. |
||
|
|
|
|
#29 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 452
|
Dot.: Kto ma rację???
Najważniejsze, że zdecydowałaś się na rozstanie i nie fundujesz dzieciom koszmaru wiecznie skłóconych rodziców. Podziwiam
![]() W obecnej sytuacji nie musisz się przejmować żadnymi testami DNA, czy też czekać na ich wykonania. Jako, że w ciąże zaszłaś w trakcie trwania małżeństwa, domniemywa się, że dzieci są twojego męża i to on musi wytoczyć ewentualne powództwo zaprzeczenie ojcostwa, żadne twoje słowa o tym, że rzekomo nie są jego nie mają tutaj znaczenia. Do tego czasu spokojnie możesz wnioskować o alimenty. Wcale nie jest powiedziane, że dostaniesz psie pieniądze. Radzę jednak zaopatrzyć się w oblatanego w rodzinnym prawnika. O ile wykażesz męża wysoki statut materialny, to sąd zasądzi o wysokości świadczeń zgodnie z jego majątkowymi możliwościami. Jeśli będziesz utrzymywała mieszkanie, karmiła dzieci, ubierała, opiekowała się nimi, to o połowę kwoty wszystkich tych wydatków miesięcznie powinnaś się ubiegać. To może być i 1000 zł na głowę, tylko trzeba wykazać koszty i zarobkowe możliwości ojca. Edytowane przez hypnose22 Czas edycji: 2013-10-30 o 13:43 |
|
|
|
|
#30 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Kto ma rację???
Cytat:
W kontekście całego wątku, to zdanie jest co najmniej dziwne ![]() Cytat:
No nie sądzę. Jesteś w stanie dać im po ukończeniu studiów po ok. 150 000zł? ![]() Cytat:
Cytat:
Nie zrozumiałaś. W kontekście opisywanego męża jest to dziwne i tyle. |
||||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:18.







Zrobi testy DNA i dostanie alimenty, od tego bądź innego faceta, i finito 









