Nie wiem czy mam się martwić czy być spokojnym.

[SmutnyMateusz123]

Hej.
Mam problem dotyczący takiej dziewczyny bez owijania w bawełnę.
Chodzi o to że poznałem ją z 2 tygodnie temu pisaliśmy trochę i się umówiliśmy na spotkanie.Na spotkaniu było świetnie ciągle rozmawialiśmy,śmialiśmy się ogólnie było super.Po powrocie do domu nie umiałem przestać o niej myśleć cały czas mi latała po głowie i marzyłem o następnym spotkaniu z nią nie wiem czy to jest normalne po prostu zrobiła na mnie świetne wrażenie.I naprawdę czułem że jej też jest fajnie na tym spotkaniu.
Teraz napiszę coś co można uznać za głupotę bo to nic takiego.Nie wiem co o tym myśleć zapytałem ją o kolejne spotkanie jutro ale powiedziała mi że nie może po czym zapytałem o kolejny termin i powiedziała że możliwe że tak.Co mam o tym myśleć?Zostało mi chyba czekać i zobaczyć czy jej zależy

[dorris23]

Napisane przez SmutnyMateusz123

Hej.
Mam problem dotyczący takiej dziewczyny bez owijania w bawełnę.
Chodzi o to że poznałem ją z 2 tygodnie temu pisaliśmy trochę i się umówiliśmy na spotkanie.Na spotkaniu było świetnie ciągle rozmawialiśmy,śmialiśmy się ogólnie było super.Po powrocie do domu nie umiałem przestać o niej myśleć cały czas mi latała po głowie i marzyłem o następnym spotkaniu z nią nie wiem czy to jest normalne po prostu zrobiła na mnie świetne wrażenie.I naprawdę czułem że jej też jest fajnie na tym spotkaniu.
Teraz napiszę coś co można uznać za głupotę bo to nic takiego.Nie wiem co o tym myśleć zapytałem ją o kolejne spotkanie jutro ale powiedziała mi że nie może po czym zapytałem o kolejny termin i powiedziała że możliwe że tak.Co mam o tym myśleć?Zostało mi chyba czekać i zobaczyć czy jej zależy

No wystrzeliłeś z tym "jutro", uwierz ludzie maja plany. Ustalcie inny konkretny termin, jesli bedzie chciala sie spotkac to napewno będzie rowniez do tego dążyć. Jaki problem?

[topdong]

Daj jej trochę przestrzeni Możesz normalnie pogadać jakoś następnego dnia wieczorem, ale proponować kolejne spotkanie tak za 3 dni - nie ma tu sztywnych reguł ile trzeba czekać, ale jednak nie ma co od razu. Wtedy ona będzie się bardziej zastanawiała czy Tobie się podobało + Ty nie wyjdziesz na przylepę, która chce ją już, tu i teraz! :P
A poza tym to tak jak napisała koleżanka powyżej - jeśli będzie się chciała spotkać to na pewno znajdziecie jakiś wspólny termin, a jak nie będzie chciała - to będzie wiecznie "zajęta"

[I am Rock]

Zapytaj, czy będzie miała czas na kolejne spotkanie. Jeżeli będzie miała czas - umawiasz się. Jeśli nie będzie - dajesz sobie spokój.

[December12]

Podaj jakiś termin za kilka dni, np. 3 i zobacz co odpowie.

[RudaEliza]

Dokładnie, spytaj czy ma trochę czasu w ten lub przyszły weekend, nie ma co się tak narzucać

[TakaSamaInna]

Ja bym jednak zaczekała na jakiś ruch dziewczyny, bo zapytał o następny dzień i odmówiła, a potem o inny termin i odpowiedziała, że "może". Gdyby była zainteresowana to raczej podałaby w przybliżeniu, że np. w przyszłym tygodniu będzie miała trochę wolnego albo po prostu potwierdziła ten inny termin. Teraz w jej interesie leży by powiedzieć czy ten inny dzień jej pasuje czy nie. Przecież nie będzie się jej codziennie pytał: "- A może w środę? - Może. - To możesz w środę czy nie? - Nie wiem. - To co z tą środą?". Bez sensu.

[FacetZ]

No i kolejny nieuświadomiony który teraz ponosi nieprzyjemności przez swoją nieuświadomioność.

Słuchaj. Facet ma być pniem. Ma posiadać i prowadzić. Jeśli jest skuteczny to osiągnie sukces a wtedy kobiety będą starały się o jego względy.

To co masz zrobić to nie zadzwonić do niej czy pytać o terminy spotkania. W ogóle takimi sprawami sobie głowy nie zaprzątaj. Pierwszą rzeczą którą teraz zrób to ustanowienie sobie celu w życiu i następnie dążenie do niego. Kobiety zostaw na boku. Jak zobaczą że jesteś silny i osiągasz sukcesy to same do ciebie przyjdą.

[SmutnyMateusz123]

Wasze odpowiedzi mi uświadomiły że przecież każdy może mieć zajęty termin a jak zaproponuje następny to przecież tez ta osoba nie może być w 100% pewna tego terminu stąd słowo może.Ale jeżeli odmówi z 2 razy jeszcze to serio sobie odpuszczam.

[RudaEliza]

Napisane przez FacetZ

No i kolejny nieuświadomiony który teraz ponosi nieprzyjemności przez swoją nieuświadomioność.

Słuchaj. Facet ma być pniem. Ma posiadać i prowadzić. Jeśli jest skuteczny to osiągnie sukces a wtedy kobiety będą starały się o jego względy.

To co masz zrobić to nie zadzwonić do niej czy pytać o terminy spotkania. W ogóle takimi sprawami sobie głowy nie zaprzątaj. Pierwszą rzeczą którą teraz zrób to ustanowienie sobie celu w życiu i następnie dążenie do niego. Kobiety zostaw na boku. Jak zobaczą że jesteś silny i osiągasz sukcesy to same do ciebie przyjdą.

Yyyy... nie. Ja tam swojego poznałam kiedy zarabiał 500 zl tygodniowo, a teraz wspólnie rozkrecamy bardzo dochodowy biznes. Czasem można nie mieć nic i osiągnąć sukces ze wsparciem kogoś bliskiego, zamiast piac się w górę sam, a potem poznać kogoś kto poleci na Twoją kasę. Twój post w moim odczuciu jest zenujacy.

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez SmutnyMateusz123

Wasze odpowiedzi mi uświadomiły że przecież każdy może mieć zajęty termin a jak zaproponuje następny to przecież tez ta osoba nie może być w 100% pewna tego terminu stąd słowo może.Ale jeżeli odmówi z 2 razy jeszcze to serio sobie odpuszczam.

Spytaj czy chce się spotkać, ale w terminie który sama poda jako wolny.

[TakaSamaInna]

Napisane przez RudaEliza

Yyyy... nie. Ja tam swojego poznałam kiedy zarabiał 500 zl tygodniowo, a teraz wspólnie rozkrecamy bardzo dochodowy biznes. Czasem można nie mieć nic i osiągnąć sukces ze wsparciem kogoś bliskiego, zamiast piac się w górę sam, a potem poznać kogoś kto poleci na Twoją kasę. Twój post w moim odczuciu jest zenujacy.

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------



Spytaj czy chce się spotkać, ale w terminie który sama poda jako wolny.

To typowa gadka FacetaZ, więc się nie przejmuj. Trochę prawdy w tym jest, ale nie jest to uniwersalna rada dla każdego.

Napisane przez FacetZ

Przede wszystkim inwestuj energię w siebie i swój rozwój a nie innych ludzi. Inwestując w siebie przyciągniesz wartościowe kobiety, a po ewentualnej utracie nie pozostajesz na lodzie bo masz przecież siebie.

A jeśli koniecznie chcesz rady to zostań arabskim księciem miliarderem to może do ciebie wróci.

Czaisz baze?

Napisane przez FacetZ

Definitywnie nie gódź się na powrót. Bądź pniem do którego oderwana gałąź już nie może się podczepić z powrotem lecz wyrasta nowa lepsza gałąź.
Jak pozwolisz jej wrócić to w jej podświadomości powstanie mały luz że jak raz uszło płazem to i będzie tak znowu.
Dopiero jeżeli kobieta będzie wiła się przy twych korzeniach i błagała o litość dopiero możesz zastanowić się czy może powrócić. Zastanawiaj się bardzo dobrze i nie spiesz się z decyzją. Nie zaszkodzi jeśli postawisz jej jakiś symboliczny warunek powrotu.
Pamiętaj że to ty jesteś pniem.

Napisane przez FacetZ

Zamiast myśleć jak zdobywać kobiety zastosuj inną metodę. Buduj swoje imperium ego. Pracuj nad sobą, zdobywaj osiągnięcia, zwiększaj swoją siłę i inteligencję. Wtedy staniesz się pniem u boku którego będzie chciała być każda kobieta. Użyj swojej wewnętrznej intuicji do rozpoznania tej jedynej.
Profity z tego takie że nie tylko będziesz miał kobietę, ale także będziesz posiadał to co osiągnąłeś.

Napisane przez FacetZ

Zdobywanie znajomych jak i kobiet to kiepski pomysł. Lepsza metoda to pracowanie nad sobą i swoimi osiągnięciami. Wtedy przyciągasz do siebie ciekawych ludzi (tych nieciekawych niestety też). Wtedy nie tylko zyskujesz znajomych i kobiety ale i osiągnięcia.

Napisane przez FacetZ

Po pierwsze takie pytanie na forum kobiecym jest skrajną głupotą ponieważ kobiety gardzą prostytutkami.

Po drugie. To nie facet ma starać się o względy kobiet tylko odwrotnie. Facet ma być pniem.
Zdobywaj osiągnięcia i pracuj nad sobą. Jak osiągniesz sukces i staniesz się pniem to nie tylko będziesz miał aprobatę kobiet ale i osiągnięcia które zdobędziesz.

A po trzecie. Lepiej jest przeżyć pierwszy raz z kobietą którą się kocha. Jeśli spełnisz powyższe 2 punkty to będziesz miał i kochającą kobietę i seks.

Co do samego chodzenia na prostytutki. Jeśli facet chce tylko seksu to lepiej chodzić do sprawdzonych i droższych prostytutek niż zaliczać łatwe dziewczyny na imprezach. Zdecydowanie lepszy seks oraz bezpieczniejszy dla zdrowia.

Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać

[FacetZ]

Napisane przez RudaEliza

Yyyy... nie. Ja tam swojego poznałam kiedy zarabiał 500 zl tygodniowo, a teraz wspólnie rozkrecamy bardzo dochodowy biznes. Czasem można nie mieć nic i osiągnąć sukces ze wsparciem kogoś bliskiego, zamiast piac się w górę sam, a potem poznać kogoś kto poleci na Twoją kasę. Twój post w moim odczuciu jest zenujacy.[COLOR="Silver"]

Można i tak, ale na pewno nie związałabyś się z nim gdyby nie rokował perspektywy na polepszenie swoich osiągnięć.

[SmutnyMateusz123]

Zobaczę jak sie sprawa rozwinie i podejmę odpowiednie działania

[RudaEliza]

Napisane przez FacetZ

Można i tak, ale na pewno nie związałabyś się z nim gdyby nie rokował perspektywy na polepszenie swoich osiągnięć.

Zwiazalam się z moim facetem kiedy miał 30 lat, podczas gdy ja miałam 20. Zarabiał 500 zl tygodniowo. Czy to w moich oczach rokuje na przyszłość? Dopiero kiedy poznał mnie nabrał motywacji żeby coś ze sobą zrobić. Ale nie chce się kłócić, to po prostu moja prywatna opinia, a te mogą być różne

[eemilka]

Facet ma być facetem, gdybym chciała pień, to wystrugałabym sobie drewnianą kuśkę!
Napisz do niej jak miną 2-3 dni od ostatniej rozmowy i zapytaj czy ma ochotę na jeszcze jedno spotkanie. Jak potwierdzi to napisz czy pasuje jej (data), jeśli nie to niech poda swoją.

Wysłane z mojego D6503

[topdong]

Napisane przez TakaSamaInna

Ja bym jednak zaczekała na jakiś ruch dziewczyny, bo zapytał o następny dzień i odmówiła, a potem o inny termin i odpowiedziała, że "może". Gdyby była zainteresowana to raczej podałaby w przybliżeniu, że np. w przyszłym tygodniu będzie miała trochę wolnego albo po prostu potwierdziła ten inny termin. Teraz w jej interesie leży by powiedzieć czy ten inny dzień jej pasuje czy nie. Przecież nie będzie się jej codziennie pytał: "- A może w środę? - Może. - To możesz w środę czy nie? - Nie wiem. - To co z tą środą?". Bez sensu.

Dużo w tym prawdy.

Kolego musisz być bardziej konkretny. Dlatego dobrze jest rzucać od razu dwa terminy, np. mówisz czwartek lub piątek wieczorem. Ok jedna propozycja typu piątek wieczorem też nie będzie zła.

Teraz ważny punkt: obserwuj jej odpowiedź.
a) Nie mogę / Nie pasuje mi / Jeszcze nie wiem
-> szczególnie to "jeszcze nie wiem" jest hitem, to jest często awaryjna furtka na zasadzie: jesteś dla mnie drugą/trzecią/dziesiątą opcją, jak będę się na maxa nudziła i nie znajdę sobie lepszych opcji to z Tobą pójdę

b) Nie mogę w piątek wieczorem, ale w sobotę jestem wolna


Widzisz różnicę między a i b?
Osoba a) rzuca zdawkową, wręcz binarną odpowiedź z serii tak/nie. Nie. Nie pasuje mi. Kiedy? Nie wiem. W bliżej nieokreślonej przyszłości. Nosz ku*&^ mać chłopie do diaska z takimi osobami. Jej odpowiedź z serii "możliwe że tak" niestety prawdopodobnie wpada do tej kategorii.

Nie wiem na czym stanęła akcja, ale po tym "możliwe że tak" bym sobie chyba darował, o ile dziewczyna nie jest naprawdę super. Jak jest super lub też bardzo Ci się podoba to możesz albo powiedzieć jej: "ok, to daj mi znać kiedy Ci będzie pasowało" lub też zaproponuj trzeci termin, ale ja bym jednak optował za tym żeby tym razem jej powierzyć to zadanie, skoro Twoje propozycje były póki co odrzucane i nie dostały z jej strony żadnej alternatywy.

Serio, fajne osoby (a szczególnie dziewczyny)z którymi się umawiałem to właśnie były jak b) - starały mi się ułatwić proces dogadania terminu.

[SmutnyMateusz123]

Napisane przez topdong

Dużo w tym prawdy.

Kolego musisz być bardziej konkretny. Dlatego dobrze jest rzucać od razu dwa terminy, np. mówisz czwartek lub piątek wieczorem. Ok jedna propozycja typu piątek wieczorem też nie będzie zła.

Teraz ważny punkt: obserwuj jej odpowiedź.
a) Nie mogę / Nie pasuje mi / Jeszcze nie wiem
-> szczególnie to "jeszcze nie wiem" jest hitem, to jest często awaryjna furtka na zasadzie: jesteś dla mnie drugą/trzecią/dziesiątą opcją, jak będę się na maxa nudziła i nie znajdę sobie lepszych opcji to z Tobą pójdę

b) Nie mogę w piątek wieczorem, ale w sobotę jestem wolna


Widzisz różnicę między a i b?
Osoba a) rzuca zdawkową, wręcz binarną odpowiedź z serii tak/nie. Nie. Nie pasuje mi. Kiedy? Nie wiem. W bliżej nieokreślonej przyszłości. Nosz ku*&^ mać chłopie do diaska z takimi osobami. Jej odpowiedź z serii "możliwe że tak" niestety prawdopodobnie wpada do tej kategorii.

Nie wiem na czym stanęła akcja, ale po tym "możliwe że tak" bym sobie chyba darował, o ile dziewczyna nie jest naprawdę super. Jak jest super lub też bardzo Ci się podoba to możesz albo powiedzieć jej: "ok, to daj mi znać kiedy Ci będzie pasowało" lub też zaproponuj trzeci termin, ale ja bym jednak optował za tym żeby tym razem jej powierzyć to zadanie, skoro Twoje propozycje były póki co odrzucane i nie dostały z jej strony żadnej alternatywy.

Serio, fajne osoby (a szczególnie dziewczyny)z którymi się umawiałem to właśnie były jak b) - starały mi się ułatwić proces dogadania terminu.

Gdyby nie była fajna bym się o to nie martwił tylko dał bym se spokój na taką bezwartościową znajomość ale w tym rzeczy że ona jest bardzo miła i inteligentna i dlatego mam ten problem bo nie chce takiej osoby stracić.Poczekam do terminu który podałem i dostałem odpowiedź "może" jak nie wyjdzie to zrobie tak jak kolega powiedział wyłoże karty na stół i to będzie ostatnie co zrobie.Być może jest to po prostu przypadek a ja histeryzuje.