Jak stworzyć trwałą fryzurę prosto z wybiegów?
Dobrze utrwalona fryzura kojarzy nam się zwykle z użyciem ogromnej ilości lakieru do włosów. Na szczęście wcale tak nie musi być. Zdradzamy trzy sposoby, dzięki którym będzie wyglądać zjawiskowo i bez tego przez cały dzień oraz noc.

Skrupulatnie stylizujecie pasma, by układały się w pożądany sposób, a potem włosy i tak zaczynają żyć własnym życiem? Znacie ten problem? My aż za dobrze. Włosy puszą się, wywijają we wszystkie strony, a na dodatek tracą blask i mozolnie układany kształt. Ten scenariusz nie musi być jednak regułą.
Nawet po zwykłej stylizacji suszarką włosy przez długie godziny mogą być sypkie i kształtne. I nie potrzebujemy do tego sklejających pasma produktów, tony utrwalającego lakieru (chyba, że mowa o lakierowaniu włosów od spodu – taka metoda jest mniej widoczna, a pozwoli utrzymać formę fryzury) czy innych stylizatorów.
Trzy triki, które mamy na myśli, to klucz do sukcesu, który stosuje wielu stylistów fryzur - również tych, pracujących za kulisami pokazów mody.
Suszenie włosów na szczotce
Ten sposób suszenia włosów potrafi nadać im objętości, której nie da się uzyskać zwykłym kosmetykiem. Mimo że wymaga to odrobinę więcej pracy oraz czasu, efekt jest wart każdej poświęconej minuty. Należy pamiętać o tym, by rozmiar szczotki odpowiadał długości pasm. To znaczy, że im dłuższe i gęstsze mamy włosy, tym średnica szczotki powinna być większa. Jak suszyć włosy z pomocą tego akcesorium? Najpierw użyjmy produktu termoochronnego, który zabezpieczy włosy przed wysoką temperaturą suszarki. Syoss Keratin Heat chroni włosy aż do 230C a przy tym zapobiega puszeniu się dzięki formule z keratyną. Dodatkowo to idealny produkt, który wykończy i tym samym utrwali naszą fryzurę. Oprócz samej szczotki będziemy również potrzebować suszarki z płaską nakładką.
- Włosy powinny być już lekko podsuszone - w ten sposób usprawnimy cały proces modelowania.
- Dzielimy włosy na cztery sekcje. Przy włosach grubych warto zrobić więcej sekcji, by dobrze rozczesać i chwycić szczotką każde pasmo.
- Szczotkę umieszczamy pod wybranym pasmem, a kierując nią ku dołowi stale obracamy rączką. Najdłużej przytrzymujemy szczotkę u nasady, aby zyskać objętość oraz na końcach, aby wywinąć je w pożądanym kierunku.
- Suszarkę nastawiamy na mocniejszy nadmuch, a temperaturę na tę chłodną bądź letnią.

Suszenie włosów głową do boku
Do tej pory suszyłyście włosy głową w dół? Czas zmienić nawyki! O wiele lepiej sprawdzi się przerzucenie pasm z lewej strony na prawą i powtórzenie tej czynności, przerzucając kosmyki z prawej strony na lewą. Dzięki temu unikniemy charakterystycznego puchu, który niestety jest trudny do okiełznania.
Ta metoda ma również jeszcze jedną bardzo ważną zaletę. Objętość na włosach zostaje równomiernie rozłożona, zamiast kumulować się jedynie z przodu. Przy suszeniu włosów głową w dół bardzo często uzyskujemy efekt, w którym to włosy z tyłu są zupełnie przyklapnięte i trudne do odbicia od nasady po wysuszeniu.
To wszystko nie przyda się jednak, jeżeli kondycja włosów będzie daleka od chociażby dobrej. Zniszczone pasma stylizuje się nie tak łatwo, jak można przypuszczać. Wymaga to o wiele większej wprawy, której zazwyczaj laicy nie posiadają. Aby do tego nie dopuścić, warto mieć więc przy sobie produkt termoochronny Syoss Keratin Volume. Kosmetyk nadaje włosom objętości oraz doskonale utrwala całą stylizację. Dzięki niemu możemy cieszyć się burzą włosów bez efektu puszenia się.
Pielęgnacja włosów przede wszystkim
Największy problem ze stylizowaniem dotyczy głównie włosów suchych. Są "sianowate", przypominają lekki puch, a wydobycie z nich tego, co najpiękniejsze jest najczęściej prawie niemożliwe. Takie włosy są bardzo podatne na wszelkiego rodzaju uszkodzenia, ponieważ ich łuska jest rozchylona. Nie dbając o nie, trudno oczekiwać tego, że odwdzięczą się czymkolwiek dobrym.
Dlatego właśnie kluczem do pięknej fryzury jest przede wszystkim pielęgnacja, o którą warto bezzwłocznie zadbać. Zanim mocno nadszarpniecie budżet, sięgnijcie po drogeryjne produkty, które jakością nie ustępują tym profesjonalnym.
Szczególną uwagę warto zwrócić na linię Syoss Oleo Intense, która jest dedykowana włosom suchym oraz pozbawionym blasku. Profesjonalne formuły zostały stworzone na bazie kombinacji czterech japońskich olejów odżywczych:
- sakura,
- tamanu,
- shiso
- oraz tsubaki.
Ich zadaniem jest uzupełnienie braków we włóknach włosów, a przez to przywrócenie im naturalnego blasku oraz gładkości bez efektu obciążenia.

Szampon Syoss Oleo Intense działa oczyszczająco. Jego zadaniem jest usunięcie zanieczyszczeń i nadbudowy produktów do stylizacji ze skóry głowy. Wystarczy wykonać delikatny, ale bardzo dokładny masaż skalpu - nie pomijajcie linii włosów przy karku, za uszami i wokół twarzy! Szampon nie pozostawia nieprzyjemnego filmu na włosach. Jego formuła nie zawiera silikonów, więc sprawia, że pasma są lekkie i sprężyste.
Odżywka Syoss Oleo Intense dopełnia działanie szamponu i można ją spokojnie zastosować również do metody mycia OMO (odżywka-mycie-odżywka). Ten trik pozwoli lepiej zabezpieczyć pasma na długości. Produkt nie zawiera silikonów, ułatwia rozczesywanie i sprawia, że kosmyki są przyjemne w dotyku. Zapewni włosom odżywienie bez obciążenia.
Intensywna odżywka Syoss Oleo Intense działa jak zastrzyk pielęgnacyjny. Ma skoncentrowaną formułę podobną do klasycznej maski, ale działa w zdecydowanie krótszym czasie. Jej zadaniem jest zwiększenie odporności włosów na jakiekolwiek uszkodzenia spowodowane częstą stylizacją. Pomoże również w ograniczeniu negatywnego wpływu czynników zewnętrznych na kondycję pasm. Przywróci pasmom gładkość i blask bez efektu obciążenia.
Kuracja do spłukiwania oil-to-cream Syoss Oleo Intense zachwyci każdego, kto szuka nietuzinkowych rozwiązań w kosmetykach do pielęgnacji włosów. Ten kosmetyk zmienia konsystencję z olejkowej na kremową i dokładnie otula nawet najmniejszy kosmyk, by dostarczyć mu niezbędnego odżywienia. Dzięki starannie dobranej kompozycji japońskich olejów stają się też bardziej lśniące oraz miękkie.
