Odwrócone pasemka: dzięki tej technice farbowania, możesz chodzić do fryzjera tylko... co pół roku
Odwrócone pasemka mają szansę zdominować fryzurowe trendy. To idealne rozwiązanie dla kobiet, które nie chcą rozjaśniać włosów.

Kiedy myślisz o zrobieniu sobie pasemek, zazwyczaj wyobrażasz sobie, że fryzjer będzie przeplatał między sobą coraz to jaśniejsze pasemka, aby nadać fryzurze wielowymiarowości i blasku. Ale trend, który na Instagramie dopiero co zdobywa popularność, nakazuje tworzenie ciemniejszych, a nie jaśniejszych pasemek. Czyżby shadowlights miały zastąpić strandlights?
Metoda rozjaśniania włosów bez niszczenia
Shadowlights to inaczej (o ile dobrze rozumiemy) tonowanie koloru w cieniu. Nie wymaga rozjaśniania lub wymaga niewielkiej korekty z wykorzystaniem dekoloryzacji. Dzięki temu przejście pomiędzy kolorami staje się o wiele bardziej płynne.
Shadow hair to nowy trend w stylizacji włosów, który naśladuje zeszłoroczne, odwrócone ombre. Ta koloryzacja będzie idealna dla kobiet, które uwielbiają farbować włosy, ale nienawidzą zbyt częstych wizyt w salonie. Można przychodzić do fryzjera nie co 4-6 tygodni, a co 4-6 miesięcy, bo przecież w tej koloryzacji nie istnieje coś takiego jak odrost - wyjaśnia Nikki Ferrara, kolorysta Serge'a Normanta w John Frieda w Nowym Jorku.
Tak, jak mówi Nikki Ferrara, w zeszłym roku bardzo modne było odwrócone ombre, które polegało na farbowaniu górnej części włosów na jasny kolor, a dolnej na ciemny. W tym roku pożyczamy tylko część tego trendu i wykorzystujemy go w tworzeniu odwróconych pasemek.
Najpierw należy wykonać koloryzację ton w ton, czyli nałożyć farbę o takim samym kolorze jak nasz naturalny. W misce personalizuje się kolor semipermanentnymi farbami i nakłada na poszczególne sekcje przy wykorzystaniu technik babylights oraz balayage. Należy pominąć szczyt głowy, aby zachować naturalny kolor. Poza tym, nie zostawia się też farby na długo - wystarczy od 10 do 15 minut.Zobacz także: Masz problem z osłabiony i łamliwymi paznokciami? Wiemy, jak się go pozbyć!Później wystarczy nałożyć jeszcze toner, aby zlikwidować niepożądane odcienie i gotowe. Pół tonu ciemniejsze pasemka stworzą bardzo naturalny efekt i tyle w zupełności wystarczy, aby był widoczny. Nas to przekonuje i rozważamy właśnie, kiedy wybrać się do salonu! :)
Zdjęcie główne: Instagram.com/illdyeforyou