Reklama

Zawsze patrzymy z wielką przyjemnością na działające cuda kosmetyki DIY. Wystarczy sięgnąć do szafki w kuchni i... wyczarować z prostych składników domowe produkty do pielęgnacji. A gwarantujemy wam, że z reguły wszystko, czego potrzebujemy do samodzielnego wykonania produktu, znajduje się w zasięgu naszej ręki. I tak też jest właśnie z tą maseczką na bardzo suche i bardzo ziszczone włosy, które wymagają natychmiastowej reanimacji.Ta maseczka pierwotnie była przeznaczona do włosów kręconych. Kędziory z natury są dość suche i wymagają szczególnej pielęgnacji, aby udało się z nich wydobyć piękne spężyny. Ale tę maseczkę można również używać na proste czy delikatnie falowane kosmyki, które jakiś czas temu straciły blask i potrzebują ratunku.

Reklama

Maseczka na bardzo suche i zniszczone włosy

Pomysłodawczynią tej ultranawilżającej maseczki jest neptunesquest, początkująca instablogerka, która została zauważona przez takie portale jak hellogiggles.com czy instyle.com. Połączyła w odpowiednich proporcjach zaledwie trzy składniki: miód, olej kokosowy oraz pół awokado (jeśli masz grube włosy, użyj całego awokado).

Wszystkie produkty powinnaś zmieszać w takich proporcjach, aby po zblendowaniu ich powstała półpłynna masa. Tak przygotowaną maseczkę należy nakładać na suche włosy. Dokładnie oblep nią każde pasmo włosów. Przeczesuj je również palcami, aby mieć pewność, że dotrzesz w każde miejsce.Zobacz także: Twoje włosy szybko się przetłuszczają? Spróbuj glinki!Jeśli już udało ci się to zrobić, teraz usiądź wygodnie w fotelu lub na kanapie i poczekaj godzinę. Po upływie tego czasu, spłucz maseczkę dokładnie i obficie letnią wodą. Teraz umyj włosy szamponem bez parabenów i nałóż odżywkę - również bez parabenów.Taki rytuał odżywiający włosy powinnaś stosować maksymalnie dwa razy w tygodniu, a w nagłych przypadkach nawet trzy. Pamiętaj, że przeproteinowane włosy, to też niezdrowe włosy. Więc musisz uważać z odżywianiem ich.

Dlaczego ta maseczka jest skuteczna?

Działanie tej maseczki jest czywiście ściśle związane z tym, jakie łączymy składniki. Ich właściwości pomagają nam przywrócić odpowiednie nawilżenie włosom oraz naturalny blask. Potrafią ujarzmić odstające i delikatnie puszące się włosy.

Miód odpowiada za nawilżenie włosów oraz ich regenerację. Dodatkowo zmiękcza je i wygładza, a także nawilża. Styliści polecają stosowanie go w bardzo skrajnych przypadkach. Dlatego tak modne stało się ostatnio miodowanie. Miód poradzi sobie z wyjątkowo suchymi, zniszczonymi i rozdwajającymi się włosami. Pomoże również zredukować łamliwość kosmyków do minimum. Dodatkowym atutem stosowania go jest również przyspieszenie porostu włosów. Uważaj jednak, bo nadużywanie go może je delikatnie rozjaśnić.

Olej kokosowy natomiast przywraca włosom naturalny blask i zdrowy wygląd. To dlatego jest tak bardzo zachwalany wśród wszystkich włosomaniaczek, które interesują się olejowaniem. Podczas nakładania wnika w cebulki oraz odżywia je, dostarczając przy okazji niezbędnych składników mineralnych, które odpowiadają za to, jak prezentują się kosmyki. Fundujemy im "posiłek" składający się z potasu, magnezu i cynku. Dodatkowo olej kokosowy zamyka łuskę włosa, nadając mu piękny połysk i miękkość. Dzięki temu przestają się również rozdwajać końce.

Reklama

Awokado z kolei świetnie działa na włosy nie tylko suche, ale też łamliwe. Kremowa maska nałożona na mokrą głowę wnika wgłąb łuski włosa i odbudowuje ją od środka. To bardzo dobra wiadomość dla tych z was, które na co dzień borykają się z odstającymi włoskami. Awokado wygładzi je, a przy okazji odżywi, przez co kosmyki szybko wrócą do formy. Zaczną się pięknie błyszczeć, będą sypkie i miękkie w dotyku.To właśnie dlatego połączenie tych trzech składników gwarantuje osiągnięcie maksymalnych efektów. Spróbujesz? :)

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane