Ten podkład to konkurencja Estee Lauder Double Wear! " Nałożyłam go na twarz i przepadłam"
Nowy podkład Estee Lauder to coś dla fanek krycia, ale bez efektu ściągnięcia skóry. Uwaga - jest odporny na działanie wody i... potu!

Wszystko wskazuje na to, że Estee Lauder Futurist Hydra Rescue może być idealnym zamiennikiem Estee Lauder Double Wear, tyle że do codziennego makijażu. Jest lekki, ale zachowuje bardzo dobre krycie i po całym dniu noszenia nie pozostawia wrażenie wysuszonej na wiór skóry. A to i tak nie jest koniec jego zalet.
Jaki efekt daje Estee Lauder Futurist Hydra Rescue?
Jedną z kluczowych właściwości tego podkładu, jest futurystyczna formuła. Marka zadbała o to, aby mimo lekkiej konsystencji, zachowywał wysokie krycie, a jednocześnie dodawał zdrowego blasku cerze. Wręcz kluczowe są też jego wodoodporne właściwości. Podkład jest odporny nie tylko na różne warunki pogodowe, ale także na pot. PS. Kupując go teraz na Makeup.pl, dostaniesz gratis tusz do rzęs Estee Lauder Sumptuous Extreme i nie zapłacisz nic za przesyłkę!

Jak wygląda na skórze? Przede wszystkim lekko. Trudno stworzyć nim nienaturalną maskę, przez którą skórze będzie trudno oddychać. Nie zatyka porów, ale za to minimalizuje ich widoczność. Nie podkreśla faktury cery, ale delikatnie ją wygładza. Jego dużą zaletą jest również fakt, że posiada filtr SPF45.
Zobaczcie, jak cudownie prezentuje się na skórze:
Futurist Hydra Rescue dostępny jest w aż 16 kolorach, co sprawia, że prawdopodobieństwo wybrania tego właściwego odcienia jest niemal stuprocentowe. Jak przystało na Estee Lauder, każdy z nich jest odpowiednio oznaczony, co ułatwia wybranie podkładu z ciepłym (W), zimnym (C) lub neutralnym (N) podtonem.
Futurist Hydra Rescue vs. Double Wear
Pewnie zastanawiacie się, dlaczego w ogóle porównujemy go do kultowego Double Wear? Ponieważ ma równie dobre krycie, ale rozświetlająco-nawilżająca formuła sprawia, że nie musicie obawiać się efektu maski, który jego starszy brat niestety bardzo często robi...
Mimo że to najbardziej znany podkład, nieumiejętnie nałożony wygląda sztucznie. Nie bez powodu mówi się, że to kosmetyk do zadań specjalnych, jak na przykład śluby. Wielu wizażystów odradza go noszenie na co dzień.
Z Futurist Hydra Rescue nie musicie się tego obawiać. Po całym dniu noszenia nie pozostawia uczucia zmęczonej i ściągniętej skóry, co bardzo często w przypadku ultramatujących podkładów ma miejsce. Po zmyciu nadal jest miękka.
Na polskich stronach trudno znaleźć jeszcze opinie na jego temat, ale w zagranicznym sklepie online perfumerii Sephora, znalazłyśmy bardzo ciekawe komentarze:
Niesamowity! Idealne krycie, lekki, miękki w skórze. Uwielbiam Estee Lauder Double Wear, ale myślę, że to będzie mój nowy ulubieniec! - pisze CaryC.
Byłam podekscytowana, gdy zobaczyłam, że Estee Lauder wypuszcza nawilżający odpowiednik Double Wear, ponieważ ten podkład wysusza moją mieszaną skórę. Ten podkład ma delikatny zapach ogórka, który jest bardzo orzeźwiający. Konsystencja jest bardziej płynna, co ułatwia aplikację. Trzyma się długo. Za pomocą pędzla uzyskuję krycie o wysokim i średnim stopniu. Za pomocą gąbki osiągam solidne średnie krycie. Próbowałam aplikować opuszkami palców i uzyskałem również średnie. Osobiście wolę gąbkę, ponieważ uważam, że daje ona najbardziej świetliste wykończenie. Podczas wypróbowywania tego podkładu nie doświadczyłam żadnych wyprysków ani nadmiernej produkcji sebum w mojej strefie T, a moje suche łaty wydają się wygładzone - pisze ljgeorge.
Jak nakładać Estee Lauder Futurist Hydra Rescue?
Ten podkład ma nieco wodnistą konsystencję, więc gąbka do makijażu może go niestety za bardzo pochłaniać. Podobnie jak w przypadku Estee Lauder Double Wear Nude, rekomendujemy aplikowanie języczkowym pędzlem do podkładu. Pozostawi odpowiedni poziom krycia.
Dla uzyskania bardziej świetlistego wykończenia rzeczywiście gąbka może być bardziej odpowiednia, ale musicie liczyć się z tym, że będziecie musieli zużyć więcej podkładu.
Tubka ma pojemność 35 ml i kosztuje 199 zł. Jak na tę markę i nieco większą pojemność podkładu, to naprawdę dobra cena. Skusiłybyście się na zakup?