Kosztuje 9 zł, robi z rzęs wachlarz. Koleżanka mnie namówiła "Rzęsy jak z reklamy"
Niepozorne, czarne cudeńko to sztos, jakiego potrzebowałam już dawno. Żałuję, ze dopiero teraz się o nim dowiedziałam. Ma świetną konsystencję i podnosi rzęsy do nieba! Przelewam do ulubionego pojemniczka i zachwycam wachlarzem rzęs i wyostrzonym spojrzeniem. Nie odbija się nawet na opadającej powiece!

Moje rzęsy nie należą do zbyt długich. Dodatkowo mam opadająca powiekę, na której prawie każdy tusz się odbija. Z tym jest jednak inaczej. Pogrubia, nawilża i regeneruje. W dodatku ma przepiękną czerń, który wydobywa piękno oczu. Ma świetną trwałość - nawet po 12 godzinach nie osypuje się i jest niezwykle uwodzicielski. A kosztuje tyle, co reszta z zakupów.
Celia Tusz do rzęs w tubie - jak działa uzupełnienie tuszu?
Na początku nie sądziłam, że taki produkt wpadnie mi w ręce. Jest bardzo poręczny i ma minimalistyczną szatę graficzną. Tusz jest swoistego rodzaju uzupełnieniem, które można wlać do poprzedniego pojemniczka z ulubioną szczoteczką. Ten pomysł bardzo mnie zachwycił. Dlaczego? Sprawdza się również jako kosmetyk przedłużający trwałość poprzednika.
Delikatnie wkładamy końcówkę w otwór pojemnika i przelewamy zawartość - jak dobrze jedna z użytkowniczek zauważyła - do 3/4 pojemności. Po wyretuszowaniu rzęs nie spodziewałam się , ze efekt będzie tak spektakularny, Pogrubione, wydłużone i zdefiniowane rzęsy, które wyglądają bombowo! Nie odbija się na opadającej powiece i z lichych rzęs robi wachlarz!
Składniki aktywne:
- Wosk karnauba - uelastycznia oraz zmiękcza rzęski, odżywiając je,
- Pantenol - pozwala nabłyszczać oraz zrewitalizować mikrouszkodzenia na włoskach.
Sprawdź także: Lidlowski sweter w kolorze "lavender candle" jak Ralph Lauren za 900 zł! Elegancko maskuje świąteczne przejedzenie

Celia Tusz do rzęs w tubie - opinie recenzentek Kosmetyku Wszech Czasów
Wizażanki pokochały to niecodzienne rozwiązanie. Pozwala na uzupełnienie wykończonego tuszu tam, gdzie nie chcemy pozbywać się szczoteczek. Ja również zostawiałam niektóre z nich - zwłaszcza te silikonowe, które docierały do wszystkich włosków. Daje efekt pełnych i podkręconych rzęs. Sprawdźcie, jak wypowiadają się o nim niektóre z użytkowniczek:
Na zakup tego tuszu namówiła mnie koleżanka. Zachwyciłam się jej rzęsami - ekstra grubymi, długimi, jak z reklamy. Zapytałam się, jakiego tuszu używa i tu takie zaskoczenie! Tusz w tubce za 9 złotych? Można? Można!
W życiu nie pomyślałabym, że tusz za 9 złotych może być tak fantastyczny. Ani na krok nie ustępuje droższym mascarom, a niektóre nawet bije na głowę. Zgadzam się z opinią poprzedniczki.Ma piękny kolor, nie rozmazuje się i nie odbija.
Mam nadzieję, że nie przestaną go produkować! Kupowałam, kupuję i będę kupować, moja mama również! Najlepsze wyjście, kiedy naszą ulubioną maskarą jest ta z wyższej półki, a nie mamy na tyle grubego portfela, żeby co miesiąc było nas na takowy stać. W tej sytuacji wypełniamy naszego faworyta tuszem z Celii!
Od dłuższego czasu nakładam serum do rzęs, aby je wzmocnić i delikatnie pogrubić. Ma idealną konsystencje, która nie bieli rzęs, ani nie podrażnia wrażliwych oczu. Już po 4 tygodniach widzę znaczną różnicę - są bardziej elastyczne i nie wykruszają się: