Reklama

Rozświetlacz Wibo Star Glow to wydatek, na który każda z nas może sobie pozwolić. Za 19 złotych dostajemy rozświetlacz w kolorowych kulkach. Pozostaje pytanie - czy jest skuteczny?Przez wiele lat marzeniem niejednej kobiety były słynne kulki marki Guerlain. Meteorities są piękne - ale nie ma co ukrywać, że dla niektórych ich cena jest zawrotna. Marki jednak serwują nam sporo tańsze zamienniki. Wsród nich znalazły się właśnie kuleczki od Wibo, które są w 6 kolorach: zielonym (korygują zaczerwienienia), białym (odbijają światło), złotym (rozświetlają), brązowym (delikatnie podkreślają policzek) oraz różowym i liliowym (dodają twarzy świeżości).

Reklama

Zacznijmy od opakowania. Jest ono plastikowe, a na wierzchu znajduje się kwiatowy nadruk. Po jego odkręceniu kulki oddziela plastikowa nakładka, którą łatwo usunąć. ale jeśli będziesz chciała nosić rozświetlacz w kosmetyczce, na pewno ochroni kulki.Zobaczcie także: Klientka w rozświetlaczu znanej marki znalazła... włos! Nie zgadniecie, o jaką firmę chodzi

Jaki jest efekt po zastosowaniu?Skóra jest naprawdę subtelnie rozświetlona. Wykonując makijaż przy pokojowym oświetleniu, prawie zupełnie go nie dostrzegłam. Różnicę zobaczylam dopiero przy świetle dziennym.
Policzki sprawiały wrażenie jakby zostały pokryte delikatną taflą. Doskonale odbijały się w nich promienie słoneczne. Skóra wydawała się bardziej gładka.

Reklama

Ciężko tym produktem zrobić sobie krzywdę, ale mimo wszystko polecam stosowanie go w lepszym świetle, niż ja to zrobiłam za pierwszym razem;)Jedynym jego minusem jest wydajność. Jest tak delikatny, że aby efekt mnie zadowalał, musiałam go sporo nałożyć.Rozświetlacz Wibo Star Glow jest dostępny m.in. w drogeriach Rossmann. Kosztuje ok. 19 zł. Opinie o nim znajdziecie także w KWC. Foto: zdjęcia własne

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane