Reklama

Balsam brązujący Mokosh zbiera w naszym KWC świetne opinie. Wiele recenzentek uważa, że to najlepszy balsam przyciemniający skórę, jakiego miały okazję kiedykolwiek używać. W dodatku ma przyjazny skórze skład i ekologiczne opakowanie. Za 180 ml tego balsamu musimy zapłacić około 79 zł, ale gdy jest na promocji w drogerii udaje się go kupić za około 60 zł.

Reklama

Jak działa balsam brązujący Mokosh?

Balsam brązujący Mokosh, Pomarańcza z cynamonem stopniowo przyciemnia skórę, a uzyskana opalenizna wygląda naturalnie. Z każdym użyciem kosmetyk nadaje kolor ton w ton - oznacza to, że sami możemy stopniować moc oczekiwanej opalenizny. Kolor na skórze nie jest jednak widoczny od razu. Złoty odcień pojawia się dopiero po około 8 godzinach od nałożenia. Oprócz tego balsam brązujący dobrze nawilża i regeneruje skórę - nie musimy więc aplikować już innych kosmetyków do nawilżania ciała. Ponadto, balsam możemy stosować także do opalenia twarzy.

Co zawiera Mokosh, Balsam brązujący?

Balsam brązujący Mokosh ma naturalny, przyjazny skórze skład. Przede wszystkim zawarte w nim DHA odpowiedzialne za efekt opalenizny nie jest syntetyczne, a co za tym idzie ma mniej intensywny zapach i wolniej działa. Za brązowanie skóry odpowiedzialny jest tu także olej z marchewki oraz kompleks MelanoBronze, który stymuluje produkcję melaniny w skórze, dzięki czemu ta wygląda naturalnie i zdrowo. Oprócz tego znajdziemy w balsamie:

  • olej z pestek słonecznika
  • olej z nasion baobabu
  • aloes
  • ekstrakt z gorzkiej pomarańczy

Efekty stosowania balsamu brązującego Mokosh

Efekty balsamu brązującego Mokosh widać już po pierwszym użyciu. Po upływie kilku godzin zaczyna się pojawiać delikatna opalenizna, dostosowana do naturalnego koloru naszej skóry. Po około 8 godzinach skóra zyskuje docelowy odcień. Jeśli uznamy, że efekt jest zbyt delikatny, możemy zastosować balsam Mokosh ponownie (na przykład przez kilka dni, każdego wieczoru) aż do uzyskania głębokiej, naturalnej opalenizny. Balsam brązujący Mokosh stosowany regularnie nie tylko podtrzymuje naturalną opaleniznę, ale i daje efekt jak po powrocie z tropikalnej wyspy. Mimo utleniania się DHA, zapach samoopalacza nie jest tu mocno wyczuwalny - kamufluje go zawarty w składzie ekstrakt z gorzkiej pomarańczy z dodatkiem cynamonu.

mat. prasowe

Zobacz także: Nigdy więcej smug! Ten genialny sposób na stosowanie samoopalacza to nasz hit

Balsam brązujący Mokosh - opinie w KWC

Wizażanki zauważają, że balsam brązujący Mokosh nadaje skórze zdrowego kolorytu, bez odcienia pomarańczowego, a uzyskaną z czasem opaleniznę ciężko posądzić o to, że powstała z pomocą samoopalacza. Recenzentki deklarują, że balsam ma przyjemną konsystencję, szybko się wchłania, nie lepi i nie pozostawia wyczuwalnego filmu, również w ciepłe letnie dni. Balsam ten zyskał w naszym KWC ocenę 4,6/5 spośród aż 60 opinii. W dodatku jest bardzo wydajny i, jak twierdzą Wizażanki, wart każdej wydanej na niego złotówki.

Ten balsam to mój sposób na oszukanie pory roku i braku słońca. Stosuję go na twarz 2 razy w tygodniu i dzięki temu zamiast zimowej bladości zyskuję efekt zdrowej skóry, lekko muśniętej przez słońce. Mam awersję do samoopalaczy, bo zazwyczaj okropnie pachną, barwią w nieprzewidziany sposób i trudno o równomierny, naturalny efekt. Z balsamem Mokosh tego problemu nie ma - pachnie lekko korzennie, bronzuje delikatnie i równomiernie, a jeśli chcemy, można nałożyć go kilka razy pod rząd dla mocniejszego efektu

-

Świetny balsam brązujący, w piękny i równomierny sposób opala, nawet jeśli ktoś stosuje produkt tego typu po raz pierwszy. Dodatkowo fantastycznie nawilża i odżywia skórę. Zapach jest dość mocny, jednak ulatnia się po krótkiej chwili, dostatkiem nie ma on nieprzyjemnego zapachu charakterystycznego dla samoopalaczy. Bardzo wydajny, wystarczył mi na całą wiosnę i lato do utrzymywania opalenizny. Produkt wysokiej jakości

- marta_silk

Reklama

Miałyście okazję testować balsam brązujący Mokosh? Koniecznie napiszcie o nim opinię w naszym KWC.

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane