Reklama

Balsamy utrwalające i podkreślające opaleniznę mają kilka zadań. Przede wszystkim pomagają zachować brązowy odcień na dłużej, ale jednocześnie wyrównują jej koloryt i dodają blasku. Genialnie odżywiają wystawioną na kąpiel słoneczną skórę, przywracając jej odpowiedni poziom nawilżenia. Sprawdź, jakie produkty sprawdzają się u każdej z nas!

Reklama

Ulubiony balsam utrwalający opaleniznę w mleczku Sylwii

Jako blada osoba nie mogę zbyt długo przebywać na słońcu. Moja skóra najpierw delikatnie brązowieje, a potem od razu spieka się na czerwony kolor. Dlatego wybierając produkt dla siebie dbam o to, aby nie tylko przedłużył opaleniznę, ale także delikatnie pogłębił jej odcień. W ten sposób uzyskuję jeszcze lepszy efekt! Nawilżające mleczko utrwalające opaleniznę Ziaja Sopot Sun spełnia moje wszystkie oczekiwania. Dodaje karnacji głębi, zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia i aktywnie odżywia skórę. Gdy przesadzę ze słońcem, koi podrażnienia przynosząc natychmiastową ulgę. Ma leciutką konsystencję mleczka, która łatwo się rozprowadza, a po wchłonięciu nie pozostawia po sobie tłustego filmu. Nie robi nieestetycznych plam i zacieków. Wygląda bardzo naturalnie!

Ziaja, Sopot Sun, Nawilżające mleczko utrwalające opaleniznę
mat. prasowe

Balsam utrwalający opaleniznę z aloesem, który uwielbia Marta

Żelowy balsam po opalaniu Rituals, The Ritual of Karma nie jest typowym produktem utrwalającym opaleniznę. Jego zadaniem nie jest pogłębienie brązu, ale pielęgnacja skóry po kąpieli słonecznej. Przyznaję, że niejednokrotnie ratował mnie z opresji. Nałożony na skórę, daje efekt chłodzenia i bardzo dobrze nawilża. Zapobiega przesuszaniu się naskórka, dba o jego gładkość i odżywia go. Ma też zmniejszać oznaki uszkodzenia skóry - wiem coś o tym, robi to! Koi ją i dodaje miękkości. Balsam do ciała zawiera Hydra-Boost Complex, na który składają się aloes, skwalan i algi. To one odpowiadają za powyższe właściwości, a do tego pomagają utrzymać elastyczność i jędrność skóry.

Balsam utrwalający opaleniznę szybko się wchłania i nie zostawia tłustego filmu, a do tego pięknie pachnie - po rozsmarowaniu na skórze unosi się aromat białej herbaty i lotosu. Niezmiennie kojarzy mi się ze słonecznym dniem po plażowaniu.

balsam utrwalający opaleniznę Rituals

Najlepszy balsam nawilżający i utrwalający opaleniznę wg Agaty

Nawilżający balsam brązujący do ciała Eveline Brazilian Body to mój faworyt, którego kupiłam miesiąc temu i właśnie kończę pierwsze opakowanie. Doskonale nawadnia skórę po dłuższym pobycie na słońcu, a na dodatek zawiera naturalne olejki, dzięki którym staje się jedwabiście gładka w dotyku. Nie robi plam i smug, a efekt brązujący można stopniować. Mam ogromny problem z równomiernym opaleniem nóg, a tym kosmetykiem w mgnieniu oka wyrównuję ich koloryt. To ideał dla wszystkich, którzy nie lubią leżeć godzinami na słońcu, bo podbija brązowy pigment skóry. Ma ładny zapach i ekspresowo się wchłania. Dla mnie 5/5 i będę go stosować również jesienią!

ritual of sakura

Balsam podkreślający opaleniznę i rozświetlający ciało w formie mleczka to must-have Mileny

Balsam Dove Body Love Care + Visible Glow o konsystencji mleczka to produkt, dzięki któremu moja skóra jest zawsze dobrze nawilżona i posiada naturalny odcień złotej opalenizny. Formuła świetnie się buduje i już po jednej aplikacji daje subtelny efekt na skórze. Po kilkukrotnym użyciu balsamu wyglądam jak po dwutygodniowych wakacjach! To doskonały sposób na zachowanie letniego blasku przez cały rok, a połączenie właściwości nawilżających z działaniem pigmentacyjnym i rozświetleniem skóry jest idealnym rozwiązaniem dla osób, które zapominają o regularnej aplikacji balsamów do ciała.

Dostępne są dwa odcienie balsamu - light to medium oraz medium to dark. Testowałam oba i zarówno jaśniejsza, jak i ciemniejsza wersja wygląda na skórze naturalnie i nie daje efektu "pomarańczy". Dodatkowy plus za piękny, delikatny zapach!

balsam
archiwum prywatne, materiał prasowy

Balsam utrwalający opaleniznę z aloesem - ulubieniec Pauliny

Balsam utrwalający i przedłużający opaleniznę Nivea, After Sun Bronze to bez wątpienia jeden z kosmetyków, który zawsze mam w walizce, kiedy jadę na wakacje. Niestety, mam bardzo jasną karnację i często zdarza mi się skończyć z czerwoną opalenizną i piekącą skórą, nawet po użyciu wysokiego filtra ochronnego. Wtedy z pomocą przychodzi mi After Sun Bronze, którego używałam już jako nastolatka.

Reklama

To lekki balsam nawilżający, który dzięki zawartości aloesu bardzo szybko łagodzi i koi podrażnioną skórę. Dzięki temu mogę spokojnie spać w nocy, a skóra nie schodzi wraz z opalenizną, tylko naturalnie brązowieje z każdym kolejnym dniem i staje się bardziej trwała. Dla mnie totalny must have. Kupicie go w większości drogerii za niewielką cenę ok. 30-40 zł.

Balsam utrwalający opaleniznę z aloesem
mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane