Polski olejek powiększający usta za 28 zł to tani zamiennik błyszczyka DIOR Addict Lip Maximizer za 159 zł
Porównałam tani olejek do ust z jednym z odcieni luksusowego błyszczyka DIOR. Efekt jest łudząco podobny, ale polski zamiennik jest 5x tańszy!

Usta to odwieczny symbol kobiecości, a zadbane i piękne świadczą o dobrym zdrowiu i atrakcyjności. Pełne, powiększone w naturalny sposób (bez igieł) wargi sprawiają, że wiele kobiet czuje się lepiej, nabiera pewności siebie i ma więcej sił do życia i realizacji swoich marzeń. Olejek lub błyszczyk powiększający usta jest idealny do codziennego stosowania i może zastąpić inwazyjne zabiegi w gabinetach medycyny estetycznej. W tej roli świetnie się sprawdza Dior Addict Lip Maximizer, ale jest drogi i nie każdy może sobie na niego pozwolić. Polska marka stworzyła olejek powiększający, który może być godnym zamiennikiem.
Spis treści:
- Olejek powiększający usta Całuśny Amant FaceBoom – efekty i stosowanie
- Olejek powiększający usta Całuśny Amant FaceBoom – wegański skład
- Wady i zalety olejku Całuśny Amant – podsumowanie opinii
Olejek powiększający usta Całuśny Amant FaceBoom – efekty i stosowanie
Ten wegański i pełen naturalnych składników olejek to połączenie działania balsamu pielęgnującego i upiększającego błyszczyka. Jego odcień do złudzenia przypomina Dior Addict Lip Maximizer w wersji #002 Opal, czyli jest jakby holograficzny, trochę przypomina taflę lustra, a trochę mieni się drobinkami. Widoczne są w nim przyjemne, mleczne nuty. Błyszcząca warstwa długo utrzymuje się na ustach, ale w przeciwieństwie do niektórych błyszczyków, nie lepi się i nie skleja warg. Producent zaleca stosowanie 2 razy dziennie, aby po 28 dniach pojawi się naturalny efekt powiększonych warg. Według różnych opinii internautek, optyczne zwiększenie objętości ust i wygładzenie ich powierzchni stopniowo pojawia się jednak już od pierwszego zastosowania. Olejek można stosować jako maskę na noc albo połączyć go za dnia z innym kosmetykiem. Dobrze współgra z kolorowymi kredkami do ust i pomadkami nadając im trójwymiarowy efekt glossy. Jeśli miałabym wskazać jedną cechę, która najbardziej wyróżnia ten kosmetyk, byłby to jego zapach, który przypomina gumę balonową.

Olejek powiększający usta Całuśny Amant FaceBoom – wegański skład
Wegański i w 95% naturalny skład olejku to jedna największa zaleta. W uroczej tubce zamknięto nieklejącą formułę, która zawiera m.in.:
- olejki o działaniu przeciwzmarszczkowym, zmiękczającym, ochronnym, odżywczym i wygładzającym (olej ze słodkich migdałów, olejek rycynowy, olej słonecznikowy i sojowy),
- kondycjonujące ekstrakty roślinne (z kozieradki, ze śliwki kakadu),
- przeciwzmarszczkowy i nawilżający kwas hialuronowy małocząsteczkowy,
- witaminę E, która zmiękcza wargi, zapobiega powstawaniu suchych skórek, przyspiesza gojenie drobnych uszkodzeń i zapewnia ochronę przed fotostarzeniem się komórek,
- przeciwstarzeniowy skwalen, który zmniejsza łuszczenie się naskórka i przyspiesza produkcję kolagenu, dzięki czemu intensywnie ujędrnia wargi.
Zobacz także: Apteczne serum z witaminą C działa jak poliabrazja. Daje efekt glow bez przebarwień i hamuje „wulkany”
Wady i zalety olejku Całuśny Amant – podsumowanie opinii
W zależności od oczekiwań recenzentek, powiększający olejek Całuśny Amant FaceBoom zdobywa różne opinie. Jego ocena w popularnej platformie sprzedażowej, gdzie znaleźliśmy najwięcej głosów, to 4,82/5 gwiazdek. Najczęściej wymieniane w recenzjach zalety to:
- wypełniające działanie dające naturalnie wyglądający efekt powiększenia,
- ładny opalizujący odcień z drobinkami i „uzależniający” zapach,
- działanie nawilżające i zmiękczające,
- formuła, która się nie klei i chętnie współpracuje z innymi kosmetykami,
- wegański skład i duża liczba naturalnych składników.
Opinie potwierdzają, że chociaż olejek nie zmieni naturalnego kształtu konturu ust, to sprawi, że suche i twarde skórki znikną, a wargi będą wyglądać na zdrowe i wypełnione.

Używam olejku codziennie od dwóch miesięcy, jedynie na noc i faktycznie osiągnęłam efekt pełnych, wygładzonych ust. Nie jest to tak odczuwalne od razu jak przy typowych produktach powiększających usta, a raczej stopniowo, regularne stosowanie pozwala osiągnąć ten efekt
– napisała w KWC Cherry_Blossomm
Jest to produkt idealny dla fanek make up no make up, świetnie sprawdza się jako kuracja odżywcza, nawilżająca i pielęgnująca, która zapewnia piękny wygląd ust
– napisała w KWC Anusia490
Kontrowersje narosły wokół charakterystycznego zapachu olejku, który porównywany jest do słodkiego aromatu gumy balonowej. Niektóre recenzentki go nienawidzą, inne wyznają, że są od niego uzależnione. Niezbyt przyjemna końcówka aplikatora to drobna wada, która pojawia się w opiniach, chociaż nie utrudnia ona aplikacji olejku. Wizażanki przyzwyczajone do spektakularnego działania powiększających błyszczyków innej marki były rozczarowanie efektami, jednak dla osób, których usta źle znosiły stymulujące składniki tamtych błyskawicznych powiększaczy, ten olejek będzie dobrą i nie drażniącą alternatywą.