Shot z pudrem to hit na niedoskonałości, dzięki któremu budzisz się z mniej widocznymi pryszczami

Shot na wypryski z różowym pudrem od Mediheal to hit, który radzi sobie ze zmianami skórnymi tu i teraz. Jest idealny w momencie, kiedy przed dużym wydarzeniem, jak np. ślub, na naszej twarzy pojawi się niechciany pryszcz. Produkt, który kupimy za ok. 29 zł w popularnych drogeriach, jak Super-Pharm, czy perfumeriach Douglas, działa kondycjonująco na skórę i maskuje to, co niechciane na twarzy.

Zobacz także: Tonik do twarzy, który został uznany najlepszym na świecie - to ulubieniec Kylie Jenner na wypryski

Shot na wypryski Mediheal A Zero Shot - Skin Control Pink Dressing

Płyn na niedoskonałości skóry Mediheal A Zero Shot ma formę dwufazowej, ekspresowej kuracji na zmiany skórne w postaci wyprysków. Produkt sprawdzi się więc szczególnie na cerze trądzikowej, ale i u osób, u których sporadycznie pojawiają się niespodziewane zmiany skórne. Łagodzi podrażnienia, przyspiesza gojenie się skóry i redukuje stany zapalne. Dodatkowo oczyszcza skórę i hamuje jej wzmożone przetłuszczanie. Dzięki niemu wypryski szybciej znikają, ale też nie pojawiają się tak często nowe.

Shot zamknięty w ampułce ma dwie warstwy - różową z pudrem do stosowania na noc i kremową, transparentną na dzień. W zestawie do płynu na niedoskonałości załączone są również aplikatory, dzięki którym nakładanie produktu jest łatwiejsze. Shot nanosimy na skórę zawsze punktowo - w miejscach pojawiających się zmian.

Ja stosowałam go na noc. Po zanurzeniu patyczka nakładałam nim punktowo produkt na wypryski. Zostawiałam na całą noc i rano zmywałam. Bardzo miłe zaskoczenie. Wypryski/niedoskonałości po użyciu tego produktu bardzo fajnie zasychają i szybciej się goją. Zapachu nie ma zachwycającego, ale da się przeżyć w zamian za swoje działanie. Jest to dla mnie taki zamiennik dla maści cynkowej i olejku herbacianego

- napisała o hicie na wypryski taktojamarta

Co znajdziemy w składzie hitu na wypryski od Mediheal?

W składzie płynu Mediheal znajdziemy puder kalaminowy, czyli mieszankę tlenku cynku z tlenkiem żelaza. To właśnie on odpowiada za działanie przeciwzapalne produktu, ale też ma zdolność do łagodzenia zmian skórnych. Nie ściąga tak jak pasta cynkowa i nie przesusza cery! Tym samym jest dobry dla osób z wrażliwą cerą. Co więcej, puder działa antyseptycznie, ale też regulująco na pracę gruczołów łojowych. Oprócz kalaminy, dolna warstwa zawiera również siarkę i olejek z drzewa herbacianego. Wspomagają one puder w łagodzeniu zmian i gojeniu się skóry.

W dolnej, kremowej warstwie znajdziemy kwas salicylowy, który wygładza i oczyszcza pory, działa złuszczająco i przyspiesza regenerację skóry. Dodatkowo esencja wzbogacona została o ziołowe ekstrakty z wąkroty azjatyckiej, pstrolistki sercowatej, portulaki pospolitej, rumianku, wierzby białej, oregano, czy cynamonu. Regulują one pracę gruczołów, zapobiegają nadmiernemu wydzielaniu się sebum, koją i działają złuszczająco i oczyszczająco na skórę.

Stosowałyście kiedyś tego typu produkty?