Kultowy krem z francuskiej apteki w 7 dni wygładził moją skórę i sprawił, że jest elastyczna jak żelka. Ma w składzie witaminę E
Ten krem do twarzy to absolutny hit na sezon jesienno-zimowy. Nie dość, że doskonale nawilża, to jeszcze zmiękcza skórę i otula ją delikatną warstwą ochronną. Przetestowałam go na własnej skórze!

Do kosmetycznych hitów często podchodzę z dozą nieufności. Żeby móc podzielić się viralowym entuzjazmem, chętnie testuję na sobie nowości i wszelkiego rodzaju perełki kosmetyczne. Tym razem padło na jeden z kultowych kremów marki Embryolisse, a konkretnie na odżywczo-ochronny krem 7w1, który cieszy się ogromną popularnością wśród Francuzek (i nie tylko). Z czystym sumieniem mogę przyznać, że po długich poszukiwaniach w końcu znalazłam krem nawilżający, który w pełni odpowiada na wszystkie potrzeby mojej skóry. Obecnie to must-have w mojej kosmetyczce. Zobaczcie, co potrafi to niedrogie cudeńko.
Spis treści:
- Krem odżywczo-ochronny Embryolisse - działanie i efekty
- Krem nawilżający 7w1 Embryolisse - skład
- Krem odżywczo-ochronny Embryolisse - opinie
Krem odżywczo-ochronny Embryolisse - działanie i efekty
Na pewno słyszałyście już o kultowym kremie odżywczo-nawilżającym z francuskiej apteki, który od dziesięcioleci uznawany jest za bestseller marki Embryolisse. Tym razem do grona kosmetycznych faworytów Francuzek i wizażystów z całego świata dołącza odżywczo-ochronny krem o działaniu 7w1. Dzięki jego wielofunkcyjnej formule produkt może być stosowany jako:
- Krem nawilżający
- Baza pod makijaż
- Ochrona przed światłem niebieskim
- Ochrona przed promieniowaniem UVA-UVB
- Zabezpieczenie przed zanieczyszczeniami
- Zapobieganie starzeniu się skóry
- Pielęgnacja po goleniu (dla mężczyzn)
Krem odżywczo-ochronny marki Embryolisse to nie jest zwykły kosmetyk, a opracowany przez dermatologów specjalistyczny produkt do codziennej pielęgnacji skóry twarzy, szyi i dekoltu. Ma mleczno-kremową konsystencję i świetnie rozprowadza się po skórze. Dosłownie sunie po niej jak masełko, ale nie pozostawia lepkiej warstwy. Wręcz przeciwnie! Szybko się wchłania i działa jak profesjonalna baza pod makijaż, która dodatkowo głęboko odżywia skórę, co czuć już po pierwszym użyciu. Muszę przyznać, że od razu po pierwszej aplikacji poczułam, że ten krem świetnie dogada się z moją cerą.

Składniki aktywne zawarte w odżywczo-ochronnym kremie Embryolisse charakteryzują się także niesamowitą zdolnością zatrzymywania wody w naskórku. Dzięki nim skóra od razu po aplikacji staje się gładka i przyjemna w dotyku. Nie dość, że krem rewelacyjnie nawilża skórę, to daje także widoczny efekt satynowego wykończenia. Cera po prostu nabiera zdrowego blasku, staje się bardziej elastyczna i odporna na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych. Krem odżywczo-ochronny marki Embryolisse otacza skórę niewidzialną warstwą ochronną, która działa jak tarcza - chroni skórę przed niebieskim światłem, zanieczyszczeniami i promieniami UVA-UVB. Jak na ochronny krem przystało, zawiera też filtr SPF20, który faktycznie na lato może i jest trochę niski, ale w sezonie jesienno-zimowym sprawdzi się idealnie.
Dodam tylko, że ten kosmetyczny ulubieniec Francuzek (teraz również mój) nie kosztuje dużo, a jest niesamowicie wydajny. Jedna porcja o wielkości orzecha laskowego w zupełności wystarcza na jedną aplikację.
Krem nawilżający 7w1 Embryolisse - skład
Skład kremu odżywczo-ochronnego marki Embryolisse nie jest ani długi, ani zbyt skomplikowany. Jego receptura opiera się na wyjątkowych składnikach aktywnych, które realnie wpływają na ogólną poprawę kondycji skóry. Krem ze względu na swoje właściwości może być stosowany do każdego typu cery - również tej wrażliwej czy skłonnej do podrażnień. Ten francuski niezbędnik kosmetyczny ma w składzie łagodzący aloes, który działa jak kojący kompres na podrażnienia i świetnie zmiękcza skórę, przeciwzapalny wosk pszczeli, a także masło shea o właściwościach regeneracyjnych. Nie zabrakło w nim też protein sojowych, które pomagają utrzymać wilgoć w warstwie rogowej skóry i chronią ją przed szkodliwym wpływem czynników środowiskowych. Proteiny sojowe skutecznie wypełniają ubytki w skórze i przyczyniają się także do widocznego efektu liftingu. Wisienką na tym kosmetycznym torcie jest natomiast niezawodna witamina E, która nawilża, odbudowuje i chroni. Zwalcza również wolne rodniki - w końcu jest jednym z najsilniejszych antyoksydantów.
Zobacz także: Błyszczyk powiększający usta za 18 zł w 300 sekund wypełnia wargi i daje efekt “plump volume” jak Too Faced za 200 zł
Krem odżywczo-ochronny Embryolisse – opinie
Choć kosmetyczne show wciąż skrada kultowy sekret wizażystów w postaci kremu odżywczo-nawilżającego (podrzucamy go poniżej) w internecie pojawiają się już pierwsze recenzje na temat jego kosmetycznego kuzyna, czyli odżywczo-ochronnego kremu. To właśnie ten produkt po ponad dwumiesięcznych testach skradł moje serce, ale co najważniejsze - poprawił kondycję mojej przesuszonej skóry twarzy. Nie tylko ja jestem zadowolona z efektów, jakie daje odżywczo-ochronny krem od Embryolisse. Pozytywnie wypowiadają się o nim również internautki z Wielkiej Brytanii, Japonii i Polski.
Krem jest idealny na dzień. Lżejszy od wersji Concentre, która idealnie sprawdza się na noc. Krem jest lekki, ale odpowiednio nawilża i rozświetla. Idealny pod makijaż. Do tego filtr i dodatkowe właściwości ochronne. Polecam - pisała Angelika na stronie Topestetic
Lżejsza wersja swojego klasycznego odpowiednika, dobrze nawilża, nie podrażnia - dodawała Wiktoria
Bardzo dobra jakość, idealny rozmiar - komentowała na stronie Amazon Orsolya Csizmar
Mimo że nie jest lepki, nie wysycha i ma doskonałą moc nawilżającą. Nie zmienia koloru na biały, co jest unikalne dla ochrony przeciwsłonecznej i jest naprawdę łatwy w użyciu - pisała natomiast internautka z Japonii