Ten samoopalający booster do ciała daje efekt sun kissed skin. Stopniuje się i daje naturalny golden glow, jest ulubieńcem Gosi Rozenek-Majdan
Samoopalający booster do ciała ma formułę kropelek, które pozwalają na stopniowanie opalenizny. To świetna alternatywa dla osób, które nie mogą lub nie chcą się opalać, a zależy im na tym, by ich skóra wyglądała jak muśnięta słońcem.

Samoopalający booster do ciała jest jak opalenizna w butelce. Daje bardzo naturalny efekt i tylko od ciebie zależy, czy wybierzesz mocny, czy delikatny brąz. To jeden z ulubieńców Małgorzaty Rozenek-Majdan, którym podzieliła się ze swoimi obserwatorkami na Instagramie.
Spis treści:
- Jak działa ulubiony samoopalający booster do ciała Małgorzaty Rozenek-Majdan?
- Opinie o samoopalaczu w boosterze
- Kosmetyki dodające skórze opalenizny
Jak działa ulubiony samoopalający booster do ciała Małgorzaty Rozenek-Majdan?
Clarins Radiance to booster do ciała w koncentracie. Ma bardzo leciutką formułę płynu, który dodajemy do ulubionego balsamu do ciała. Dzięki temu możemy stopniować brąz na skórze, a samo nakładanie nie powoduje żadnych problemów. Taka forma aplikacji sprawia, że nie musisz bać się o nieestetyczne zacieki czy nierówną opaleniznę. Ten produkt dedykowany jest do każdej karnacji, sprawdzi się zarówno na skórze normalnej, tłustej, mieszanej i suchej.
Dzięki połączeniu samoopalającej formuły z produktem pielęgnującym skóra nie tylko jest bardziej opalona, ale też przyjemnie wypielęgnowana i nawilżona. Kiedy będziesz zadowolona ze stopnia opalenia skóry, wystarczy, że zmniejszysz liczbę kropel samoopalacza. Pozwoli to zachować efekt golden glow na dłużej. Kiedy zauważysz, że skóra zaczyna blednąć, możesz ponownie zwiększyć ilość produktu.

To jeden z ulubieńców marki Clarins, o którym na swoim Instagramie niedawno wspominała Małgorzata Rozenek-Majdan. Od razu zwrócił on moją uwagę, ponieważ jako osoba o bardzo jasnej skórze całkowicie rezygnuję z opalania się na słońcu. Booster na pewno spróbuję przetestować na sobie, bo to idealna alternatywa dla bladziochów.

Opinie o samoopalaczu w boosterze
W naszym KWC samoopalacz zebrał ocenę 5/5! Wygląda na to, że to nie tylko perełka Małgorzaty Rozenek-Majdan, ale także naszych użytkowniczek. Wizażanki chwalą jego działanie i dający się stopniować efekt. Dzięki niemu możemy wybrać taki poziom opalenizny, jaki chcemy.
Booster Clarins jest genialny - po prostu kosmetyczna perełka! Wystarczy kilka kropelek dodanych do ulubionego balsamu i opalenizna stopniowo wyzłaca nasze ciało. Bez tego wstrętnego, charakterystycznego zapaszku, bez smug, plam, konieczności odczekiwania w stroju Ewy i zmywania po określonym czasie, bez poplamionych ubrań i zabarwionej pościeli. Brzmi pięknie? Tak, to wszystko prawda. Bardzo podoba mi się pomysł takiej aplikacji - częściej ale z delikatnym efektem. Kolor wygląda na skórze absolutnie autentycznie, po prostu naturalne piękno
napisała caffeine.
Rozdajemy kosmetyki! Napisz recenzję i zgarnij nagrodę. Co tydzień super produkty ZA DARMO

Wizażanki komplementują również formę aplikacji. Jest ona bezproblemowa, pozwala na aplikację pielęgnującego balsamu, który dodatkowo upiększa skórę nawilżeniem i odżywieniem. Co więcej, nasze użytkowniczki wspominają o tym, że po nałożeniu balsamu nie ma charakterystycznego zapachu samoopalacza, co niewątpliwie jest ogromnym plusem.
Po prostu rewelacja! Olejku używam 1x w tygodniu, dodaje parę kropli do ulubionego kremu lub balsamu i smaruję. Takie to proste, bez plam, zacieków i różnych takich historii... Skóra wygląda naturalnie, jakby lekko muśnięta słońcem Opakowanie śliczne z bardzo wygodnym dozownikiem na spodzie opakowania. Poleciła mi znajoma i teraz ja polecam każdemu, naprawdę warto zainwestować
zrecenzowała justynapp.
Kosmetyki dodające skórze opalenizny
Jeśli chcesz poszukać innych produktów samoopalających i porównać opinie o nich oraz sposoby aplikacji, poniżej znajdziesz kilka propozycji. Recenzje znajdziesz w naszym KWC!