Kobieta schudła do ślubu w dwa tygodnie. Wszystko uwieczniła na zdjęciach
Jak schudnąć w dwa tygodnie? Takie pytanie zadawała sobie Lauren Levinson, która próbowała zrzucić zbędne kilogramy do ślubu. Te 14 dni wystarczyło, aby osiągnąć wymarzony efekt.

O ile nie stosuje się drastycznych i wyniszczających głodówek, przez dwa tygodnie nie da się za wiele schudnąć. Organizm stopniowo przyzwyczaja się do zmian, oczyszcza z toksyn i jeśli waga po miesiącu wskazuje pięć kilogramów mniej, to znaczy, że chudniemy w prawidłowym tempie. Ale czy na pewno nie da się zrobić tego szybciej? Okazuje się, że dla chcącego nic trudnego, a Lauren Levinson znalazła zdrowy, ale czy bezpieczny sposób na pozbycie się nadprogramowych kilogramów?
Dwutygodniowa dieta odchudzająca
Patrząc na zdjęcia powyżej aż trudno uwierzyć, że dzielą je zaledwie dwa tygodnie. Takie zmiany są przeważnie efektem pracy nawet dwóch miesięcy. To oczywiste, że aby osiągnąć podobny efekt Lauren Levinson musiała odstawić słodycze, alkohol i gazowane napoje. Ale czym jest takie wyrzeczenie w świetle tego, że za 14 dni założymy wymarzoną suknię ślubną? Oprócz wykluczenia produktów, które zawsze eliminujemy już na początku każdej innej diety, kobieta podjęła jeszcze jedną ważną decyzję.
Poszła za radą trenera, u którego zasięgnęła porady. Przestała jeść węglowodany po godzinie 14:30. To podobno idealna pora dnia, aby dać organizmowi czas na strawienie wszystkich węglowodanów, które przyjął od rana. Jak wiadomo, ten element diety jest najbardziej bogaty w energię. Zapewnia nam paliwo, ale też zatrzymuje wodę w organizmie. Dlatego trener Lauren Levinson odradził spożywania ich swojej podopiecznej w drugiej części dnia.
Na szczęście Lauren zdecydowała się skonsultować tę poradę z lekarzami. Ich mieszane zdanie na ten temat chyba nikogo nie powinno dziwić... Niektórzy mówili, że magiczna godzina nie istnieje, a węglowodany pomagają w zasypianiu. Inni zgadzali się z trenerem, bo to logiczne, że jeżeli zafundujemy organizmowi zastrzyk energii podczas kolacji, ten zapas nie zostanie w całości spalony tylko ukryje się w brzuchu, biodrach i udach...
Dieta z ograniczoną ilością węglowodanów
Wiemy już, co Lauren wykluczyła i że stosowała się do zasady z magiczną godziną. Jak wyglądały inne posiłki? Były pozbawione węglowodanów zawierających gluten. Zamiast tego stawiała na owies, komosę ryżową, soczewicę oraz brązowy ryż. Do tego oczywiście mnóstwo warzyw. Z tymi składnikami komponowała posiłki w godzinach poranno-południowych. Porcje nie były standardowej wielkości, ale Lauren też nie zwracała szczególnej uwagi na to, czy danego dnia zjadła dwie łyżki ryżu więcej, czy mniej.
Wiadomo, że to wszystko musiała dostosować do treningów oraz pracy. Oczywiście oprócz diety, Lauren Levinson ćwiczyła. Bez takiego wspomagacza efekt po dwóch tygodniach prawdopodobnie nie byłby nawet w połowie tak spektakularny. Rezultaty można zobaczyć na jej Instagramie, gdzie wiele osób w komentarzach już zdążyło jej pogratulować!
Próbowałyście kiedyś przejść na podobną dietę?
Zdjęcie główne: Instagram.com/laurenlevinson