Reklama

Wydawać by się mogło, że moda ślubna jest dziedziną w największym stopniu odporną na trendy. Suknie ślubne to przecież przede wszystkim klasyka, elegancja i odcienie bieli. Okazuje się jednak, że suknie ślubne na przestrzeni dekad wyglądały bardzo odmiennie. Zobaczcie jak zmieniały się trendy!

Reklama

Proste suknie na początku XX wieku

Suknie ślubne w pierwszych latach XX wieku odpowiadały ogólnie obowiązującym (jak na ten czas rewolucyjnym) trendom. Pełne przepychu wiktoriańskie suknie zastąpiono opływającymi sylwetkę fasonami zgodnie z modą "na chłopczycę". Królowały więc nowoczesne suknie o obniżonej talii, najlepiej uszyte z satyny oraz koronek. Często spotykane były mocne wycięcia na plecach oraz niestandardowa długość do połowy łydki. Ponadto suknie z lat 20. i 30. charakteryzowała mnogość ozdób i zdobień oraz duża ilość biżuterii. Suknie ślubne dopełniał zazwyczaj bardzo duży bukiet kwiatów.

Szyk lat 40.

W latach 40. mnogość ozdób została zastąpiona wytworną prostotą oraz eleganckimi fasonami. Ze względu na wojnę, suknie te miały być przede wszystkim praktyczne, tak aby można było je w przyszłości wykorzystać. Stawiano więc na proste fasony oraz materiały, które mogły być w późniejszym czasie farbowane. Dominowały długie rękawy, minimalistyczne fasony oraz lekko podkreślona talia.

Lata 50. - pochwała kobiecości

Lata 50. to dekada w największym stopniu eksponująca kobiecość panien młodych. Po zakończeniu wojny suknie ślubne zmieniają się diametralnie. Pojawiają się mocno rozkloszowane doły, bardzo mocno zaznaczona talia oraz odważne dekolty. Popularne stają się suknie krótkie, które dyskretnie odsłaniają łydki. Suknie miały w jak największym stopniu podkreślać sylwetkę, dzięki czemu były niesamowicie kobiece. Najczęściej rezygnowano z wymyślnych fryzur ślubnych, na rzecz gładkich uczesań.

Prostota lat 60.

W latach 60. suknie ślubne charakteryzowała przede wszystkim prostota i minimalizm. Rezygnowano z nadmiernych ozdób i dodatków. Suknie miały bardzo prosty krój podkreślający talię z lekko rozkloszowanym dołem. Nadal najpopularniejsze są te kończące się w połowie łydki, jednak ze względu na dekadę buntu pojawiają także spódniczki mini (w takiej spódnicy Yoko Ono poślubiła Johna Lennona).

Lata 70. - romantyzm i zwiewność

Dekada "Dzieci Kwiatów" to przede wszystkim romantyzm, styl boho oraz luźne kroje. Szalenie popularne stają się wszelkiego rodzaju koronki, falbany oraz etniczne motywy. W modzie ślubnej zauważalne są także nawiązania do dawnych epok - wiktoriańskie dekolty, duże bufki oraz średniowieczne zdobienia.

Szalone lata 80.

Już po koniec lat 70. w modzie ślubnej (i w modzie w ogóle) pojawił się nowy trend - styl disco. A co za tym idzie suknie ślubne zupełnie zmieniają swój charakter - mają być pełne przepychu, objętości oraz wystawności. Wszystko miało być w dużym rozmiarze - jak najdłuższy welon i tren, spódnica uszyta z jak największej ilości materiałów oraz ogromne rękawy. Najlepszym odzwierciedleniem ówczesnej mody jest kultowa suknia ślubna księżnej Diany.

Minimalizm lat 90. i początku XXI wieku

Po pełnych ekstrawagancji latach 80., razem z kolejną dekadą do mody ślubnej powróciła elegancja i klasyka. Popularne stają się suknie bez zdobień, uszyte z gładkich, lekko mieniących się materiałów. Ponadto pojawia się dawno niewidziany dekolt - odkrywający ramiona. Pod koniec lat 90. suknie stają się coraz bardziej seksowne. Często spotykane są wtedy suknie z gorsetami oraz te bez ramiączek.

Suknie ślubne współcześnie

Współcześnie w modzie ślubnej obecnych jest bardzo wiele różnych tendencji, a panny młode wybierają suknie przede wszystkim dobierając ją do swojej osobowości i charakteru. Najpopularniejsze jednak są te podkreślające talię, z lekko rozkloszowanym dołem oraz dekoltem w kształcie litery V.

Reklama

W jakiej dekadzie według Was suknie ślubne były najpiękniejsze?

Znasz już swój ulubiony fason? Świetnie, atrakcyjne rabaty czekają na stronie About You wyprzedaże.

Reklama
Reklama
Reklama