Reklama

Znacie to uczucie, gdy jest dopiero 11 a my czujemy, że opadają nam powieki i wyraźnie zwalnia myślenie? Część z nas sięga w takiej sytuacji po kawę (przy okazji polecamy zdrowszą alternatywę) lub napój energetyczny, by zapewnić sobie szybki "zastrzyk" energii. Cóż, wszystko w porządku, jeśli robimy to sporadycznie - problem pojawia się, gdy "energetyki" towarzyszą nam przez większość dnia. Przerażająca historia pewnej dziewczyny pokazuje, że konsekwencje mogą być bardzo niewesołe...Nastoletnia Caitlin Fraser była przyzwyczajona do codziennego picia swojego ulubionego napoju energetycznego Emerge, po który sięgała zawsze w porze lunchu. Pewnego dnia poczuła się bardzo źle - bardzo rozbolała ją głowa, a prawa część jej ciała zaczęła drętwieć. Gdy paraliż zaczął ogarniać resztę ciała, wystraszeni nauczyciele zadzwonili po karetkę.

Reklama

Lekarze na pogotowiu stwierdzili silne zatrucie kofeiną - zamiłowanie Caitlin do picia energetyków okazało się zgubne w skutkach. Regularnie "podtruwany" organizm w końcu się zbuntował i zareagował objawami podobnymi do udaru. Zdaniem lekarzy nastolatka paradoksalnie i tak miała sporo szczęścia - gdyby kontynuowała picie ulubionego napoju, jej serce mogłoby się po prostu zatrzymać...Ciatlin postanowiła podzielić się swoją historią z mediami, by przestrzec wszystkich, którzy traktują energetyki jako zamiennik "zwyczajnych" napojów i sięgają po nie kilka razy dziennie. Zatrucie kofeiną wcale nie należy do rzadkości - zazwyczaj objawia się ono niepokojem ruchowym, bezsennością i bólami głowy, ale w ekstremalnych sytuacjach może dojść nawet do zatrzymania akcji serca. Warto się nad tym zastanowić, zanim po raz trzeci tego samego sięgniemy po "doładowanie" w puszce...

Reklama

Czy należycie do fanek napojów energetycznych?

Zobacz też: Próbował ją obmacywać w samolocie - teraz z pewnością tego żałuje!Źródło zdjęcia głównego: Instagram

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane