Reklama

Takiej reakcji Katarzyna Skrzynecka raczej się nie spodziewała! Jej post o wystroju wnętrz wywołał w sieci dyskusję na temat autentyczności, naturalnego piękna i umiejętnego korzystania z aplikacji do retuszu zdjęć. Aktorka nie zapanowała nad emocjami i zablokowała pierwszą internautkę, której komentarz się jej nie spodobał. Niestety, jeden kamyk może zapoczątkować lawinę, i niedługo później kolejni obserwatorzy zaczęli krytykować nieszczerość Skrzyneckiej...

Reklama

Zobacz także: Katarzyna Skrzynecka schudła 10 kilo mniej w 5 tygodni! Jak to zrobiła?

Katarzyna Skrzynecka poprawia zdjęcia

Skrzynecka opublikowała na Instagramie selfika zrobionego na tle drzwi. W zamieszczonym przy zdjęciu opisie opowiedziała historię ich własnoręcznie wykonanej dekoracji. Ale nie muszelki zdobiące drzwi zwróciły uwagę części internautów. Jedna z obserwujących kobiet dość uprzejmie zwróciła jej uwagę na niezgodność opisu z rzeczywistością:

Faktycznie, zdjęcie aktorki ewidentnie zostało poddane obróbce. Skrzynecka umieściła przy nim też hasztag "nomakeup", sugerując w ten sposób, że to, co widzi się na opublikowanej przez nią fotce jest stanem rzeczywistym. Przyłapana "na gorącym uczynku" gwiazda, zamiast przemilczeć sprawę albo przyznać się do majstrowania przy zdjęciu, ostro odpisała internautce, a potem ją zablokowała:

No cóż, widać jednak Pani ma jakiś wyjątkowo zawzięty problem i chyba nic innego do roboty... Trudno. Dałam szansę cierpliwie. Ale w trosce o Pani komfort emocjonalny - blokuję subskrypcję mojego profilu.

Jednak temat zdążyły już podjąć inne obserwujące ją osoby i posypały się kolejne krytyczne, ale jednak wciąż życzliwe, komentarze:

Pomimo takiej łagodnej zachęty, Skrzynecka dalej obstawała przy swoim, twierdząc, że jej zdjęcie nie zostało zmienione z pomocą filtra:

A jednak! I jak tu teraz niektórzy będą z tym żyć

I pewnie jest to zgodne z prawdą! Przyjrzeliśmy się uważnie kontrowersyjnej fotce aktorki i podejrzewamy, że jej wygląd to nie efekt skorzystania z filtra, tylko skutek niechlujnego retuszu. Wskazują na to charakterystyczne placki w okolicy lewego obojczyka gwiazdy. Zniknął też gdzieś fragment jej łańcuszka...

Reklama

Fot.: InstagramKatarzyna Skrzynecka nie pierwszy raz została przyłapana na nieudolnym poprawianiu swoich zdjęć. Poprzednio tak się rozpędziła, że retuszując fotkę, usunęła córce nos. Naszym zdaniem, zamiast kłócić się z fanami, gwiazda powinna ostrożniej korzystać z aplikacji do obróbki zdjęć i zrezygnować z sugerujących autentyczność hasztagów.A wy co myślicie o aferze wokół fotki Skrzyneckiej?Zobacz także: Katarzyna Skrzynecka pokazała na Instagramie dwie swoje filmowe stylizacje i... spory cellulit!Zdjęcie główne: ONS

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane