Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy - Strona 17 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Pielęgnacja włosów

Notka

Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas.

Pokaż wyniki sondy: Z jakiej firmy szampony i odżywki są najlepsze aby włosy były proste ? (wypróbowane)
Nivea 55 19,93%
Sunsilk 27 9,78%
Joanna 28 10,14%
z Avonu 13 4,71%
inne... 163 59,06%
Sonda wielokrotnego wyboru Głosujący: 276. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-06, 20:15   #481
Neevi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3
Co zrobić z moim sianem na głowie.

Mam gęste włosy, których nie prostuję, ani nie farbuję.
Mój problem polega na tym, że moje włosy się strasznie puszą.
Strasznie są łamliwe, mimo że używam odżywki.
Mimo, że je uczeszę to za 10min już pojedyncze włosy na czubku głowy już wystają, a końcówki moich włosów to po prostu siano.
Nie mogę chodzić w rozpuszczonych włosach bo denerwują mnie te końcówki które strasznie wyglądają.
Neevi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-06, 22:32   #482
Katrinnnn
Raczkowanie
 
Avatar Katrinnnn
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 393
Dot.: Co zrobić z moim sianem na głowie.

Olejowanie, olejowanie i jeszcze raz olejowanie częste olejowanie dociąża włosy, odżywia i nawilża.
__________________
Zapraszam na mój kanał na YOUTUBE

https://www.youtube.com/channel/UCCl..._as=subscriber

To dopiero początek, jeśli Ci się spodoba zostaw łapkę w górę i daj suba

Katrinnnn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-07, 17:05   #483
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Co zrobić z moim sianem na głowie.

Cytat:
Napisane przez Katrinnnn Pokaż wiadomość
Olejowanie, olejowanie i jeszcze raz olejowanie częste olejowanie dociąża włosy, odżywia i nawilża.

Nie u każdego. Zależy od przyczyny puchu, a te mogą być różne.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 14:51   #484
Zorak
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1
Okropnie puszyste włosy u chłopaka.

Mam świetnie prezentujące się włosy, krótkie, ale bez przesady, z naturalnym "kogutem" z przodu - bez używania żelu.

Problem polega na tym, dobrze wyglądają jedynie gdy mam je lekko przetłuszczone, a przez to opadnięte Muszę więc myć je w sobotę wieczorem, aby mieć włosy na poniedziałek... i modlić się, aby się totalnie nie przetłuściły do soboty. Po każdym bowiem umyciu, przez jakieś 30 godzin , noszę je maksymalnie, ale to maksymalnie puszyste. Stoją do góry i są przy tym wysoce gęste, cienkie, przez co wyglądam nieziemsko fatalnie, jakby inny człowiek.... Już mam tego dość.

Co na to poradzić?! Na pewno potrzebuje jakiejś dobrej, bardzo dobrej odżywki. Moje włosy są szczególnie delikatne (może to samo mycie czyni je tak puszystymi?) i - po umyciu - gęste. Czy wytrę porządnie, czy zostawię mokre, i tak robią się puszyste. Chce mieć je mniej gęste, dzięki czemu świetnie się układają (pod wpływem tłuszczu), są opadnięte i można je swobodnie ułożyć.

Moja siostra ma chyba podobne w strukturze, ponieważ również musi się posiłkować odżywką. Niestety ona na mnie w ogóle nie działa. Poza tym, ma one oczywiście długie włosy, więc naturalnie opadają pod swoim ciężarem...

Proszę o pomoc
Ps. Kiedy w ciągu tygodnia - przez ćwiczenia siłowe - przetłuszczają mi się od potu, to po wcześniejszym umyciu ratuje się smarując obficie bawełną... ale i tak muszę sporo odczekać, a później przetłuszczają mi się jeszcze bardziej, wręcz błyskawicznie.

Ps nr.2 Powinienem chyba używać wyrażenia "napuszone" W każdym razie.. siano, po prostu siano.

Edytowane przez Zorak
Czas edycji: 2014-07-12 o 15:04
Zorak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 19:57   #485
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Okropnie puszyste włosy u chłopaka.

Cytat:
Napisane przez Zorak Pokaż wiadomość
Mam świetnie prezentujące się włosy, krótkie, ale bez przesady, z naturalnym "kogutem" z przodu - bez używania żelu.

Problem polega na tym, dobrze wyglądają jedynie gdy mam je lekko przetłuszczone, a przez to opadnięte Muszę więc myć je w sobotę wieczorem, aby mieć włosy na poniedziałek... i modlić się, aby się totalnie nie przetłuściły do soboty. Po każdym bowiem umyciu, przez jakieś 30 godzin , noszę je maksymalnie, ale to maksymalnie puszyste. Stoją do góry i są przy tym wysoce gęste, cienkie, przez co wyglądam nieziemsko fatalnie, jakby inny człowiek.... Już mam tego dość.

Co na to poradzić?! Na pewno potrzebuje jakiejś dobrej, bardzo dobrej odżywki. Moje włosy są szczególnie delikatne (może to samo mycie czyni je tak puszystymi?) i - po umyciu - gęste. Czy wytrę porządnie, czy zostawię mokre, i tak robią się puszyste. Chce mieć je mniej gęste, dzięki czemu świetnie się układają (pod wpływem tłuszczu), są opadnięte i można je swobodnie ułożyć.

Moja siostra ma chyba podobne w strukturze, ponieważ również musi się posiłkować odżywką. Niestety ona na mnie w ogóle nie działa. Poza tym, ma one oczywiście długie włosy, więc naturalnie opadają pod swoim ciężarem...

Proszę o pomoc
Ps. Kiedy w ciągu tygodnia - przez ćwiczenia siłowe - przetłuszczają mi się od potu, to po wcześniejszym umyciu ratuje się smarując obficie bawełną... ale i tak muszę sporo odczekać, a później przetłuszczają mi się jeszcze bardziej, wręcz błyskawicznie.

Ps nr.2 Powinienem chyba używać wyrażenia "napuszone" W każdym razie.. siano, po prostu siano.
Spróbuj czegoś dociążającego, emolientowego np Oleo Repair albo Awokado i Karite Garniera.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-19, 15:20   #486
Anulenka
Zakorzenienie
 
Avatar Anulenka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mały, chorobliwie duszny kraj;)
Wiadomości: 3 890
Dot.: Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

Dziewczyny bardzo proszę Was o radę i bardzo liczę na Waszą pomoc!!
Moje włosy są sianowate i puszące się od bardzo dawna, strasznie ich nie lubię, ale odkąd zaczęłam interesować się bardziej dogłębnie tym problemem, to powoli powoli doprowadziłam swoje włosy do jako takiego ładu, oczywiście nigdy nie będą tak piękne jak włosy wielu dziewczyn z blogów włosomaniaczek, ale z tym po prostu muszę się pogodzić
Olejowałam włosy wieloma olejami - kokosowym, migdałowym, olejkami indyjskimi, obecnie odżywczym olejkiem Agafii: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,67911,olejek-do-wlosow-odzywienie-wlosow.html . Olejek nakładam na włosy na całą noc, zmywam delikatnym szamponem dla dzieci lub ziołowym, następnie nakładam na ok. pół godziny jakąś odżywkę/maseczkę do włosów - i tu też wiele używałam - Bingo Spa, L'Bioticę, Kallos, Garnier z Awokado i Masłem Karite i inne, ogólnie zawsze najpierw szukam opinii, która odżywka jest dobra dla właśnie takich zniszczonych, sianowatych włosów i potem dopiero kupuję. Po wymyciu czasem wcieram w skórę głowy przestudzony wywar z kozieradki, wcześniej też robiłam płukankę z octem jabłkowym, używam jedwab w płynie z Green Pharmacy głównie na końcówki, na koniec nakładam trochę pianki żeby jeszcze bardziej wygładzić to siano. I koniec końców, po tych wszystkich zabiegach i (blokowaniu łazienki ku niezadowoleniu domowników ) te moje włosy jakoś wyglądają.. Aha, i dodam jeszcze że schną naturalnie, nie używam suszarki, prostownicy, itp, nie farbuję włosów. Problem pojawia się kiedy na dworze jest wilgoć, delikatna mżawka, lub poprostu ogólnie wilgoć, nawet minimalna .. Nie wiem jak moje włosy to odczuwają, ale czasem nawet jak jestem w domu i wogóle nigdzie nie wychodzę, a pogoda jest właśnie taka 'wilgotna' i w ten dzień wymyję włosy, to po wyschnięciu już widzę odstające, zakręcające się włoski wkoło głowy.. Na prawdę ręce opadają.. No i gdzie rezultaty tych olejków, odżywek, tego całego dbania.. Jestem strasznie zniechęcona bo staram się pielęgnować od dawna te włosy, a one na wilgoci wyglądają jakby je wymyła zwykłym szamponem i wysuszyła suszarką.. Pewnie jak inne dziewczyny mnie widzą w takich włosach, to myślą że o nie nie dbam Kiedyś wyczytałam, że na puszenie na wilgoci dobra jest elastyna, zakupiłam na ZKS i wcierałam w mokre włosy kilka kropel, ale nawet ona nie pomogła kiedy była wilgoć..
To co mnie najbardziej martwi, to fakt że prawdopodobnie niedługo wyjeżdżam do Anglii, a każdy kto tam był, to wie że wilgoć w Anglii jest przerażająca.. Wiem, że jak będę pracować, to czasem nie będę miała możliwości nałożenia oleju na całą noc, ponieważ nie zdążę rano wymyć włosów.. Może być nawet tak, że jak wrócę późnym wieczorem do domu, to nawet nie będę w stanie nałożyć maski do włosów na te pół godz.. Tym bardziej że mieszkanie będę dzielić z innymi i raczej nie będę mogła blokować łazienki na godzinę.. No i co wtedy zrobić z tymi włosami..?? Znacie jakieś szybkie sposoby na pozbycie się siana??
Dziewczyny na prawdę strasznie jestem zmartwiona tymi włosami.. Wiem że włosy są małym problemem w porównaniu do innych problemów w życiu, ale nie chciałabym chodzić w Anglii ciągle z szopą na głowie.. Te dziewczyny, które borykają się z sianowatymi włosami, wiedzą jak takie włosy potrafią zepsuć wygląd, a myślę że każdej dziewczynie zależy na atrakcyjnym wyglądzie..
Dlatego proszę bardzo Was o pomoc, czy są może jakieś sposoby by zminimalizować puszenie się włosów spowodowane wilgotnością powietrza?? (jeśli nie ma wilgoci, wtedy te włosy są w miaarę ok). Słyszałam że większość olejków w stylu jedwabiu do włosów nie nadaje się, ponieważ są one napakowane silikonami i rozwiązują problem tylko na chwilę, potem włosy dalej się puszą. Znacie może przepisy na jakieś samo-robione sera, wcierki, które mogłyby mi pomóc? Bardzo liczę na Wasze rady!!
Anulenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-19, 17:32   #487
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Dlatego proszę bardzo Was o pomoc, czy są może jakieś sposoby by zminimalizować puszenie się włosów spowodowane wilgotnością powietrza?? (jeśli nie ma wilgoci, wtedy te włosy są w miaarę ok). Słyszałam że większość olejków w stylu jedwabiu do włosów nie nadaje się, ponieważ są one napakowane silikonami i rozwiązują problem tylko na chwilę, potem włosy dalej się puszą. Znacie może przepisy na jakieś samo-robione sera, wcierki, które mogłyby mi pomóc? Bardzo liczę na Wasze rady!!
Rzuć okiem na ten skromny wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=759709
Jest właśnie o włosach puszących się pod wpływem wilgoci.
Na takie włosy nie ma za bardzo metod pielęgnacji jako takiej, może poza odstawieniem nawilżaczy na rzecz kosmetyków emolientowych. Najważniejsza jest stylizacja przy pomocy czegoś przypłaszczającego typu pasta, wosk, także bez nawilżaczy.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-19, 21:06   #488
Anulenka
Zakorzenienie
 
Avatar Anulenka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mały, chorobliwie duszny kraj;)
Wiadomości: 3 890
Dot.: Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Rzuć okiem na ten skromny wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=759709
Jest właśnie o włosach puszących się pod wpływem wilgoci.
Na takie włosy nie ma za bardzo metod pielęgnacji jako takiej, może poza odstawieniem nawilżaczy na rzecz kosmetyków emolientowych. Najważniejsza jest stylizacja przy pomocy czegoś przypłaszczającego typu pasta, wosk, także bez nawilżaczy.
Dzięki!! Przeglądnę wątek, oby udało mi się coś znaleźć w końcu
A odnośnie stylizacji o której wspomniałaś i kosmetyków emolientowych, to czy może znasz jakieś konkretne produkty i ich nazwy, które mogłyby mi pomóc?
Anulenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-19, 21:49   #489
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Dzięki!! Przeglądnę wątek, oby udało mi się coś znaleźć w końcu
A odnośnie stylizacji o której wspomniałaś i kosmetyków emolientowych, to czy może znasz jakieś konkretne produkty i ich nazwy, które mogłyby mi pomóc?
Do stylizacji mam wosk Isany (niebieski), wcześniej pastę (męską) Toni&Guy.

Najpopularniejsza odżywka emolientowa to Garnier Awokado i Karite. Inne znajdziesz na blogach, ale ja i tak zawsze sprawdzam, czy nie mają nawilżaczy, bo blogerki robią te spisy każda według swoich kryteriów.

Kosmetyki bez nawilżaczy to np Wella Anti Frizz, Elseve Fibralogy, Isana dwufazowa do włosów farbowanych (pomarańczowa) - to tak na szybko z tego, co mam akurat w łazience.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-19, 22:07   #490
Anulenka
Zakorzenienie
 
Avatar Anulenka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mały, chorobliwie duszny kraj;)
Wiadomości: 3 890
Dot.: Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Do stylizacji mam wosk Isany (niebieski), wcześniej pastę (męską) Toni&Guy.

Najpopularniejsza odżywka emolientowa to Garnier Awokado i Karite. Inne znajdziesz na blogach, ale ja i tak zawsze sprawdzam, czy nie mają nawilżaczy, bo blogerki robią te spisy każda według swoich kryteriów.

Kosmetyki bez nawilżaczy to np Wella Anti Frizz, Elseve Fibralogy, Isana dwufazowa do włosów farbowanych (pomarańczowa) - to tak na szybko z tego, co mam akurat w łazience.
Dzięki, jesteś wielka!!
Odżywkę z Garniera mam i używam i nawet ona nie zawsze pomaga przy wilgoci, ale jest dobra, to fakt
Przeglądnęłam wątek do którego link mi podałaś i muszę stwierdzić że mam podobne włosy do Ciebie, heh, nawet trochę się ucieszyłam bo widząc dziewczyny z gładkimi włosami, myślałam że nikt nie ma takiego problemu jak ja I zastanawiałam się zawsze co jest nie tak, skoro tyle o nie dbam, nakładam oleje, odżywki, maski, stosuje sposoby proponowane z blogów włosomaniaczek Spróbuję właśnie jeszcze z tymi kosmetykami bez nawilżaczy o których wspomniałaś Skoro moje włosy robią się sianowate od wilgoci, to może właśnie te kosmetyki mi pomogą
Odnośnie suszarki i szczotki, to trochę boję się suszyć suszarką i zawsze omijam ją z daleka bo u mnie wysuszenie suszarką=mega puch Chybaże może jest jakiś sposób 'manewrowania' tą szczotką, dzięki któremu wygładza się włosy, a nie jeszcze bardziej je napusza? Suszysz całkiem mokre włosy czy pozwalasz im nieco wyschnąć naturalnie?
Anulenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-20, 13:37   #491
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Dzięki, jesteś wielka!!
Odżywkę z Garniera mam i używam i nawet ona nie zawsze pomaga przy wilgoci, ale jest dobra, to fakt
Przeglądnęłam wątek do którego link mi podałaś i muszę stwierdzić że mam podobne włosy do Ciebie, heh, nawet trochę się ucieszyłam bo widząc dziewczyny z gładkimi włosami, myślałam że nikt nie ma takiego problemu jak ja I zastanawiałam się zawsze co jest nie tak, skoro tyle o nie dbam, nakładam oleje, odżywki, maski, stosuje sposoby proponowane z blogów włosomaniaczek Spróbuję właśnie jeszcze z tymi kosmetykami bez nawilżaczy o których wspomniałaś Skoro moje włosy robią się sianowate od wilgoci, to może właśnie te kosmetyki mi pomogą
Jak się rozejrzeć wokół w bardzo deszczowy dzień, to widać, że niektóre włosy bardzo reagują na wilgotność, inne mniej, a inne wcale. W ogóle wtedy mało które włosy wyglądają dobrze, większość nawet jak nie jest puchata, to jest matowa.

Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Odnośnie suszarki i szczotki, to trochę boję się suszyć suszarką i zawsze omijam ją z daleka bo u mnie wysuszenie suszarką=mega puch Chybaże może jest jakiś sposób 'manewrowania' tą szczotką, dzięki któremu wygładza się włosy, a nie jeszcze bardziej je napusza? Suszysz całkiem mokre włosy czy pozwalasz im nieco wyschnąć naturalnie?
Może źle to robiłaś? Suszyć trzeba metodycznie, pasmo po paśmie, nie trzepać włosami, jak to często dziewczyny robią.
U mnie najlepiej wychodzi suszenie na szczotce, większość podpinam, resztę puszczam luźno i nakręcam na szczotkę pasmo po paśmie. Wcześniej oczywiście kładę trochę pasty/wosku.

Tylko że jestem leniwa i przyznaję, że zwyczajnie nie chce mi się stylizować włosów, bo zajmuje to minimum pół godziny. Ponieważ mam już dość długie, to przeważnie czekam aż wyschną całkiem lub prawie całkiem, w międzyczasie wgniatam w wierzchnią warstwę trochę pasty, a potem zakręcam koczka. To mój odpowiednik stylizacji, włosy ściśnięte w upięciu muszą się wygładzić, a przy okazji mam fajne fale. To jak potem się zachowują w ciągu dnia zależy od pogody, przy 99% wilgotności nie ma szansy, że pozostaną gładkie, ale i tak wyglądają lepiej niż zostawione same sobie.

Np dzisiaj po wczorajszym użyciu odżywki Wella Frizz Control i po całonocnym koczku mam takie włosy jak widać na focie, a wilgotność jest dość spora (80%). Taki efekt jest dla mnie akceptowalny, chociaż włosy miejscami są pierzaste, ale przynajmniej się nie skręcają w spiralki. Zresztą blogerki wylansowały modę na totalną gładkość, a przecież nie każde włosy takie są z natury i żadną pielęgnacją ich do tego nie zmusimy. Trzeba rzeźbić z tego, co mamy

A jak się u Ciebie emolienty spisują na etapie mycia? Jakieś szampony z silikonami, olejami? Ja niestety nie mogę, bo mam zbyt tłustą skórę głowy, żeby sobie na to pozwolić:/
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Wella Frizz Control 3.jpg (64,4 KB, 63 załadowań)
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-22, 18:13   #492
Anulenka
Zakorzenienie
 
Avatar Anulenka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mały, chorobliwie duszny kraj;)
Wiadomości: 3 890
Dot.: Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Jak się rozejrzeć wokół w bardzo deszczowy dzień, to widać, że niektóre włosy bardzo reagują na wilgotność, inne mniej, a inne wcale. W ogóle wtedy mało które włosy wyglądają dobrze, większość nawet jak nie jest puchata, to jest matowa.



Może źle to robiłaś? Suszyć trzeba metodycznie, pasmo po paśmie, nie trzepać włosami, jak to często dziewczyny robią.
U mnie najlepiej wychodzi suszenie na szczotce, większość podpinam, resztę puszczam luźno i nakręcam na szczotkę pasmo po paśmie. Wcześniej oczywiście kładę trochę pasty/wosku.

Tylko że jestem leniwa i przyznaję, że zwyczajnie nie chce mi się stylizować włosów, bo zajmuje to minimum pół godziny. Ponieważ mam już dość długie, to przeważnie czekam aż wyschną całkiem lub prawie całkiem, w międzyczasie wgniatam w wierzchnią warstwę trochę pasty, a potem zakręcam koczka. To mój odpowiednik stylizacji, włosy ściśnięte w upięciu muszą się wygładzić, a przy okazji mam fajne fale. To jak potem się zachowują w ciągu dnia zależy od pogody, przy 99% wilgotności nie ma szansy, że pozostaną gładkie, ale i tak wyglądają lepiej niż zostawione same sobie.

Np dzisiaj po wczorajszym użyciu odżywki Wella Frizz Control i po całonocnym koczku mam takie włosy jak widać na focie, a wilgotność jest dość spora (80%). Taki efekt jest dla mnie akceptowalny, chociaż włosy miejscami są pierzaste, ale przynajmniej się nie skręcają w spiralki. Zresztą blogerki wylansowały modę na totalną gładkość, a przecież nie każde włosy takie są z natury i żadną pielęgnacją ich do tego nie zmusimy. Trzeba rzeźbić z tego, co mamy

A jak się u Ciebie emolienty spisują na etapie mycia? Jakieś szampony z silikonami, olejami? Ja niestety nie mogę, bo mam zbyt tłustą skórę głowy, żeby sobie na to pozwolić:/
Widzę że u Ciebie pielęgnacja jaką stosujesz sprawdza się w 100% bo masz cudne włosy Chciałabym takie
Odnośnie suszenia, to w sumie nie wiem, może właśnie masz rację że źle suszyłam i dlatego zawsze po suszarce miałam sianowatą szopę Nigdy nie suszyłam na szczotce i w ogóle to do jakiejkolwiek stylizacji włosów mam raczej lewe ręce A odnośnie koczka, to rozumiem że śpisz w nim, tak? Jestem ciekawa czy nie przeszkadza Ci on w spaniu? Nie jest Ci niewygodnie? Włosy spięte w koczek zdąża Ci wyschnąć do rana? Pytam tak, ponieważ zawsze śpię w rozpuszczonych włosach, długość mam mniej więcej taką jak Ty, może trochę krótsze Zastanawiam się czy może u mnie sprawdziłby się ten sposób, tylko ciekawa jestem czy nie przeszkadzałoby mi to w spaniu

Chciałam jeszcze zapytać czy np te pasty do włosów, oprócz tego że wygładzają włosy, to nie powodują takiego 'przychlastu', w sensie że włosy są przylizane, a nie ładnie odbite i uniesione od skóry głowy? Bo właśnie chciałabym mieć nieco uniesione włosy, ale bez tych sterczących sprężynek wokoło i jestem ciekawa jaki efekt dają właśnie pasty bo szczerze powiedziawszy nigdy nie używałam ich, ogólnie ze stylizacji używam jedynie pianki na mokre włosy bo wydaje mi się że nieco je wygładza.. Jakoś po lekturze różnych 'rad' odnośnie pielęgnacji włosów, wyszłam z założenia że wszelkie produkty do stylizacji są 'be' i szkodliwe dla włosów, dlatego ograniczyłam je do minimum

Odnośnie emolientów, to za bardzo nie wiem, które są emolientami, a które nie, dopiero Ty mi to powiedziałaś kilka postów wyżej Dlatego sprawdziłam składy tych kosmetyków które mam i widzę że niektóre mają w składzie np aloes, panthenol, glicerynę, te składniki, które właśnie mogą powodować puszenie Wykańczam niektóre z nich i zamierzam kupić odżywki o których pisałaś np tą z Welli A co do szamponów, to używam dla dzieci babydream lub jakiegoś ziołowego, nie używam nic z silikonami, poza jedwabiem z green pharmacy (ale on chyba też ma aloes w składzie.. ).

Masz może jeszcze jakieś inne kosmetyki do włosów, które mogłabyś mi doradzić? Też chce mieć takie ładne i gładkie włoski jak Ty
Anulenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-22, 22:12   #493
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Widzę że u Ciebie pielęgnacja jaką stosujesz sprawdza się w 100% bo masz cudne włosy Chciałabym takie
Dziękuję Czasem potrafią fajnie wyglądać, zaś w takie dni jak dziś to nawet nie ma co sobie robić nadziei i lepiej od razu zapleść albo w koka związać.

Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Odnośnie suszenia, to w sumie nie wiem, może właśnie masz rację że źle suszyłam i dlatego zawsze po suszarce miałam sianowatą szopę Nigdy nie suszyłam na szczotce i w ogóle to do jakiejkolwiek stylizacji włosów mam raczej lewe ręce A odnośnie koczka, to rozumiem że śpisz w nim, tak? Jestem ciekawa czy nie przeszkadza Ci on w spaniu? Nie jest Ci niewygodnie? Włosy spięte w koczek zdąża Ci wyschnąć do rana? Pytam tak, ponieważ zawsze śpię w rozpuszczonych włosach, długość mam mniej więcej taką jak Ty, może trochę krótsze Zastanawiam się czy może u mnie sprawdziłby się ten sposób, tylko ciekawa jestem czy nie przeszkadzałoby mi to w spaniu
Ja też mam lewe ręce do takich rzeczy, idę po linii najmniejszego oporu. Suszenie na szczotce nie jest trudne, jak się suszy pasmo po paśmie a resztę spina, żeby się nie wplątywała w szczotkę, ale jest dość upierdliwe, zajmuje pół godziny i zwyczajnie nie lubię tego robić.
Stąd ten pomysł z koczkiem jako stylizacją. Robię go z wyschniętych włosów. Wystarczy włosy złapać i okręcić wokół własnej osi, żeby zrobił się rulon, i ten rulon zakręcić po prostu w koczek (można sobie palec wskazujący wolnej ręki przystawić do głowy i zakręcać wokół niego). W zależności od tego kiedy myję mam wersje wyjściową albo nocną. Wersja wyjściowa polega na spięciu tego koczka, można spinkami żabkami albo wkrętkami - spiralkami do koka. Całość owijam grubą gumką, albo opaską, żeby końcówki się nie wysuwały i dla ozdoby. W wersji nocnej nie używam spinek, bo uwierają w głowę, tylko związuję koczka grubą gumką na czubku głowy. Trochę się rozwala po nocy, ale lubię efekt niedbałych fal, więc mi to nie przeszkadza. Czasem kok się zakręci źle i fale są krzywe, pozaginane, niektórym włosy się w ogóle nie chcą układać po koku, ale ja sobie tę metodę chwalę (moje się na przykład po warkoczu nie nadają do pokazania).
Co do wygody, to teraz już umiem w takim upięciu spać, ale na początku chyba go za mocno wiązałam, zdarzało mi się budzić z bolącą skórą głowy.

Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Chciałam jeszcze zapytać czy np te pasty do włosów, oprócz tego że wygładzają włosy, to nie powodują takiego 'przychlastu', w sensie że włosy są przylizane, a nie ładnie odbite i uniesione od skóry głowy? Bo właśnie chciałabym mieć nieco uniesione włosy, ale bez tych sterczących sprężynek wokoło i jestem ciekawa jaki efekt dają właśnie pasty bo szczerze powiedziawszy nigdy nie używałam ich, ogólnie ze stylizacji używam jedynie pianki na mokre włosy bo wydaje mi się że nieco je wygładza.. Jakoś po lekturze różnych 'rad' odnośnie pielęgnacji włosów, wyszłam z założenia że wszelkie produkty do stylizacji są 'be' i szkodliwe dla włosów, dlatego ograniczyłam je do minimum
Stylizator to przyjaciel, nie wróg, tylko trzeba sobie znaleźć pasujący Naprawdę nie wszystkie włosowe problemy da się zlikwidować pielęgnacją i olejami
Pasty i woski to właśnie emolienty, najczęściej parafina, wosk oczyszczony, ja tylko unikam tych z alkoholem. Jak ktoś używa "normalnych" szamponów z siarczanami, to spokojnie taką pastę zmyje. Używa się jej naprawdę mało, trzeba troszkę rozetrzeć we włosach i wgnieść, ale nie w całe włosy, tylko w puszące się partie, więc nie ma mowy i obciążeniu przy skórze głowy. Dla przykładu gumę Chaotic miałam przez ponad rok codziennego używania, więc nietrudno sobie wyobrazić, jak mikroskopijna ilość jest potrzebna na jedną aplikację.

Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Odnośnie emolientów, to za bardzo nie wiem, które są emolientami, a które nie, dopiero Ty mi to powiedziałaś kilka postów wyżej Dlatego sprawdziłam składy tych kosmetyków które mam i widzę że niektóre mają w składzie np aloes, panthenol, glicerynę, te składniki, które właśnie mogą powodować puszenie Wykańczam niektóre z nich i zamierzam kupić odżywki o których pisałaś np tą z Welli A co do szamponów, to używam dla dzieci babydream lub jakiegoś ziołowego, nie używam nic z silikonami, poza jedwabiem z green pharmacy (ale on chyba też ma aloes w składzie.. ).

Masz może jeszcze jakieś inne kosmetyki do włosów, które mogłabyś mi doradzić? Też chce mieć takie ładne i gładkie włoski jak Ty
Jedwab GP też możesz wymienić na inny, wybór jest duży, a nie są to drogie kosmetyki. Całkowita eliminacja nawilżaczy jest trudna, bo wiele odżywek ma je choćby po zapachu np odżywka-maska Tołpy, którą lubię mimo tego, ale ona jest dość ciężka, nie każdemu z tego powodu pasuje.
Poza Tołpą mam maskę Elseve Fibralogy, odżywkę Nectar of Nature z shea (Carrefour), wspomnianą Wellę Frizz Control i parę średnich odżywek, gdzie nawilżacze jednak są, zużywam je czasem jako odżywkę przed myciem.
Z profesjonalnych ciekawi mnie Inebrya Ice Cream Smoothing Mask

No i ja bardzo lubię naftę, za dociążanie i głównie za efekt nabłyszczenia.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 14:46   #494
Anulenka
Zakorzenienie
 
Avatar Anulenka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mały, chorobliwie duszny kraj;)
Wiadomości: 3 890
Dot.: Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Dziękuję Czasem potrafią fajnie wyglądać, zaś w takie dni jak dziś to nawet nie ma co sobie robić nadziei i lepiej od razu zapleść albo w koka związać.
Właśnie ja najbardziej lubię nosić rozpuszczone włosy, czasem w kucyku, ale to bardzo rzadko Kiedy więc zaczyna się taka pogoda jak teraz, to najczęściej poprostu ubieram czapkę lub ewentualnie kaptur Wtedy jedynie te włoski co wystają, to trochę mogą się napuszyć


Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Ja też mam lewe ręce do takich rzeczy, idę po linii najmniejszego oporu. Suszenie na szczotce nie jest trudne, jak się suszy pasmo po paśmie a resztę spina, żeby się nie wplątywała w szczotkę, ale jest dość upierdliwe, zajmuje pół godziny i zwyczajnie nie lubię tego robić.
Stąd ten pomysł z koczkiem jako stylizacją. Robię go z wyschniętych włosów. Wystarczy włosy złapać i okręcić wokół własnej osi, żeby zrobił się rulon, i ten rulon zakręcić po prostu w koczek (można sobie palec wskazujący wolnej ręki przystawić do głowy i zakręcać wokół niego). W zależności od tego kiedy myję mam wersje wyjściową albo nocną. Wersja wyjściowa polega na spięciu tego koczka, można spinkami żabkami albo wkrętkami - spiralkami do koka. Całość owijam grubą gumką, albo opaską, żeby końcówki się nie wysuwały i dla ozdoby. W wersji nocnej nie używam spinek, bo uwierają w głowę, tylko związuję koczka grubą gumką na czubku głowy. Trochę się rozwala po nocy, ale lubię efekt niedbałych fal, więc mi to nie przeszkadza. Czasem kok się zakręci źle i fale są krzywe, pozaginane, niektórym włosy się w ogóle nie chcą układać po koku, ale ja sobie tę metodę chwalę (moje się na przykład po warkoczu nie nadają do pokazania).
Co do wygody, to teraz już umiem w takim upięciu spać, ale na początku chyba go za mocno wiązałam, zdarzało mi się budzić z bolącą skórą głowy.
Odnośnie tego suszenia na szczotce, to suszysz tak całkiem mokre włosy, zaraz po myciu? Używasz takiej najgrubszej szczotki, prawda? Możesz jakąś konkretną polecić czy nie ma to większego znaczenia i wystarczy jakaś najzwyklejsza? Myślę że spróbuję tego suszenia na szczotce bo może to być dobra alternatywa dla prostowania, kiedy mamy jakieś większe wyjście i chce się dobrze wyglądać
Co do koczka, to przez ostatnie noce robiłam go do spania i rano po rozwiązaniu go mam ładne fale, ale jak rozczeszę włosy, to ten efekt znika Wydaje mi się że koczek trochę wygładza mi włosy, ale liczyłam na jeszcze większe wygładzenie Ty masz na prawdę super efekt po koczku



Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Stylizator to przyjaciel, nie wróg, tylko trzeba sobie znaleźć pasujący Naprawdę nie wszystkie włosowe problemy da się zlikwidować pielęgnacją i olejami
Pasty i woski to właśnie emolienty, najczęściej parafina, wosk oczyszczony, ja tylko unikam tych z alkoholem. Jak ktoś używa "normalnych" szamponów z siarczanami, to spokojnie taką pastę zmyje. Używa się jej naprawdę mało, trzeba troszkę rozetrzeć we włosach i wgnieść, ale nie w całe włosy, tylko w puszące się partie, więc nie ma mowy i obciążeniu przy skórze głowy. Dla przykładu gumę Chaotic miałam przez ponad rok codziennego używania, więc nietrudno sobie wyobrazić, jak mikroskopijna ilość jest potrzebna na jedną aplikację.
Planuję kupić właśnie jakąś pastę/gumę do przygładzenia włosków sterczących głównie na czubku głowy i zastanawiam się właśnie co wybrać Możesz polecić coś dobrego? Mówiłaś o gumie Chaotic, to taka, prawda?: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...lding-gum.html - ona jest ok, czy może sądzisz że można wybrać coś lepszego? Ja w temacie stylizacji jestem zupełnie zielona, więc nie chce trafić na jakiś badziew Znalazłam na kwc jeszcze coś takiego: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-in-cream.html - stosowałaś może kiedyś ten krem?
Jeżeli chodzi o siarczany w szamponach, to jaką one mają nazwę w składzie żebym wiedziała co szukać? Ja używam zazwyczaj delikatnych szamponów, np dla dzieci babydream albo ziołowe z Green Pharmacy i nieraz się zastanawiałam czy są one wystarczająco skuteczne aby zmyć z włosów np silikony?


Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Jedwab GP też możesz wymienić na inny, wybór jest duży, a nie są to drogie kosmetyki. Całkowita eliminacja nawilżaczy jest trudna, bo wiele odżywek ma je choćby po zapachu np odżywka-maska Tołpy, którą lubię mimo tego, ale ona jest dość ciężka, nie każdemu z tego powodu pasuje.
Poza Tołpą mam maskę Elseve Fibralogy, odżywkę Nectar of Nature z shea (Carrefour), wspomnianą Wellę Frizz Control i parę średnich odżywek, gdzie nawilżacze jednak są, zużywam je czasem jako odżywkę przed myciem.
Z profesjonalnych ciekawi mnie Inebrya Ice Cream Smoothing Mask

No i ja bardzo lubię naftę, za dociążanie i głównie za efekt nabłyszczenia.
Jedwab z Green Pharmacy stosuje głównie na końcówki bo lubię nałożyć coś na nie po myciu w celu zabezpieczenia przed rozdwajaniem Używam go już długo i w sumie mogłabym go wymienić na coś innego, ale jest taka masa różnych tego typu jedwabiów/olejków, że ne prawdę nie wiedziałabym co wybrać żeby dla moich włosów było odpowiednie Czytając recenzje na kwc widzę że wiele takich olejków to same silikony i raczej nie przyczynią się de regeneracji włosów A Ty stosujesz jakiś jedwab/olejek? Mogłabyś coś polecić?
Z Twojego polecenia kupiłam odżywkę z Welli Frizz Control - akurat była w promocji w rossmanie, więc stwierdziłam że skorzystam Muszę przyznać, że pomaga wygładzić włosy Ale jako jedyna odżywka ma raczej za słaby skład Nałożyłam ją razem z odżywką z garniera Awokado i Karite Ta odżywka już mi się kończy i rozważam zakupienie tej Inebrya Albo Elseve.. Sama nie wiem A odżywka z Tołpy o której mówiłaś, to która to konkretnie jest?
Ostatnio na włosy przed myciem nakładam oleje, ale dobrze że mi przypomniałaś o nafcie Może ją też dołożę do olejów, ciekawe jak taki duet się sprawdzi

I w ogóle dziękuję Ci za wszystkie rady i za pomoc!!
Anulenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 16:54   #495
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Odnośnie tego suszenia na szczotce, to suszysz tak całkiem mokre włosy, zaraz po myciu? Używasz takiej najgrubszej szczotki, prawda? Możesz jakąś konkretną polecić czy nie ma to większego znaczenia i wystarczy jakaś najzwyklejsza? Myślę że spróbuję tego suszenia na szczotce bo może to być dobra alternatywa dla prostowania, kiedy mamy jakieś większe wyjście i chce się dobrze wyglądać
Mam szczotkę metalową, okrągłą, dużą, z Joanny (na ich stronie nie ma tych szczotek, więc dokładnie nie pokażę jaką). Kosztowała 30 zł w sklepie fryzjerskim, pewnie można kupić taniej, można też drożej, więc to taki średniak. Suszę różnie, ale z reguły mokre, bo wierzchnie puszące się warstwy schną najszybciej i jak za długo czekam, to one zdąża wyschnąć same i wtedy puch i tak jest.

Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Co do koczka, to przez ostatnie noce robiłam go do spania i rano po rozwiązaniu go mam ładne fale, ale jak rozczeszę włosy, to ten efekt znika Wydaje mi się że koczek trochę wygładza mi włosy, ale liczyłam na jeszcze większe wygładzenie Ty masz na prawdę super efekt po koczku
Bo ja ich nie rozczesuję Oczywiście taki ładny efekt mam tylko wyjściowo, potem włosy klapną.



Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Planuję kupić właśnie jakąś pastę/gumę do przygładzenia włosków sterczących głównie na czubku głowy i zastanawiam się właśnie co wybrać Możesz polecić coś dobrego? Mówiłaś o gumie Chaotic, to taka, prawda?: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...lding-gum.html - ona jest ok, czy może sądzisz że można wybrać coś lepszego? Ja w temacie stylizacji jestem zupełnie zielona, więc nie chce trafić na jakiś badziew Znalazłam na kwc jeszcze coś takiego: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-in-cream.html - stosowałaś może kiedyś ten krem?
Chaotic miałam za czasów baranka, bardzo lubiłam, ale nie wiem, jakby się spisała na prostych.
Teraz mam wosk z Isany, wcześniej miałam pastę męską Toni&Guy.
Kremów nie stosowałam, zresztą bez obejrzenia składu niczego nie kupuję, a to co zalinkowałaś nie ma składu. Dla mnie dobry stylizator nie może mieć alkoholu, nawilżaczy i protein, tylko same emolienty: parafinę, woski i polimery.

Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Jeżeli chodzi o siarczany w szamponach, to jaką one mają nazwę w składzie żebym wiedziała co szukać? Ja używam zazwyczaj delikatnych szamponów, np dla dzieci babydream albo ziołowe z Green Pharmacy i nieraz się zastanawiałam czy są one wystarczająco skuteczne aby zmyć z włosów np silikony?
Wszystko co kończy się na Sulfate np Sodium Laureth Sulfate. O ile Babydream bazuje na łagodnych detergentach, tak Green Pharmacy to zwykły szampon siarczanowy, informacja o braku SLS i SLES to trochę nieuczciwe zagranie, bo jest Sodium Myreth Sulfate, więc na jedno wychodzi.
Jeśli ktoś decyduje się stosować stylizatory typu pasta, wosk, to delikatnymi szamponami ich nie zmyje.



Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Jedwab z Green Pharmacy stosuje głównie na końcówki bo lubię nałożyć coś na nie po myciu w celu zabezpieczenia przed rozdwajaniem Używam go już długo i w sumie mogłabym go wymienić na coś innego, ale jest taka masa różnych tego typu jedwabiów/olejków, że ne prawdę nie wiedziałabym co wybrać żeby dla moich włosów było odpowiednie Czytając recenzje na kwc widzę że wiele takich olejków to same silikony i raczej nie przyczynią się de regeneracji włosów A Ty stosujesz jakiś jedwab/olejek? Mogłabyś coś polecić?
Bo rolą tych produktów nie jest odbudowa i odżywienie włosów, tylko wygładzenie i zabezpieczenie przed uszkodzeniami mechanicznymi i rozdwajaniem końcówek, a na tym polu nie ma niczego lepszego od silikonów.
Ja mam teraz kryształki Alfaparfu i Argan'de Stapiza.
Lubiłam też eliksir olejowy Gliss Kura.
Tyle że ja wymagam od tego typu produktów tylko i wyłącznie ochrony końcówek i moim zdaniem narzekanie wynika z tego, że kobiety chcą od nich nie wiadomo jakich cudów.


Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Z Twojego polecenia kupiłam odżywkę z Welli Frizz Control - akurat była w promocji w rossmanie, więc stwierdziłam że skorzystam Muszę przyznać, że pomaga wygładzić włosy Ale jako jedyna odżywka ma raczej za słaby skład Nałożyłam ją razem z odżywką z garniera Awokado i Karite Ta odżywka już mi się kończy i rozważam zakupienie tej Inebrya Albo Elseve.. Sama nie wiem A odżywka z Tołpy o której mówiłaś, to która to konkretnie jest?
Ostatnio na włosy przed myciem nakładam oleje, ale dobrze że mi przypomniałaś o nafcie Może ją też dołożę do olejów, ciekawe jak taki duet się sprawdzi

I w ogóle dziękuję Ci za wszystkie rady i za pomoc!!
Bo Wella Frizz Control to nie jest produkt odżywczo - nawilżający, tylko wygładzająco - kondycjonujący. I w tej roli spisuje się moim zdaniem bardzo dobrze.
Inebrya to też nie jest taki produkt, to odżywka wygładzająca. Zamówiłam ją właśnie, więc niedługo zobaczę, czy daje radę.
Tołpa to odżywka - maska. Tylko że ona jest naprawdę ciężka, ma konsystencję masłowatą i zbitą, u wielu osób robi przychlast. U mnie nie, dopóki trzymam ją z dala od skóry głowy.

Co do "bogatości" pielęgnacji, to musisz ocenić, jak zdrowe Twoje włosy są. Moim zdaniem blogerki trochę przesadzają z tym uganianiem się za coraz to bogatszymi maskami, olejami i nie wiadomo czym jeszcze trzymanym na czerepie godzinami. Nie każde włosy tego potrzebują. Mnie też radzono, że moja pielęgnacja jest za uboga, że powinnam włączyć jeszcze więcej nawilżaczy, olejować (chociaż zdążyłam przetestować z 20 olei), a recepta okazała się dokładnie odwrotna - wyeliminować nawilżacze i postawić na lekkie kondycjonowanie. Ta metoda nie jest dla włosów suchych (które też się przecież puszą), podniszczonych, ale na zdrowych jak najbardziej może się sprawdzić. Jak ktoś widzi, że im bardziej wilgotno, tym większy puch, to moim zdaniem powinien przewartościować swoją pielęgnację.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 19:29   #496
Anulenka
Zakorzenienie
 
Avatar Anulenka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mały, chorobliwie duszny kraj;)
Wiadomości: 3 890
Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Mam szczotkę metalową, okrągłą, dużą, z Joanny (na ich stronie nie ma tych szczotek, więc dokładnie nie pokażę jaką). Kosztowała 30 zł w sklepie fryzjerskim, pewnie można kupić taniej, można też drożej, więc to taki średniak. Suszę różnie, ale z reguły mokre, bo wierzchnie puszące się warstwy schną najszybciej i jak za długo czekam, to one zdąża wyschnąć same i wtedy puch i tak jest.
Hmm, rozejrzę się może w rossmanie, chyba w sumie najważniejsze jest to żeby była ta szczotka jak najgrubsza Też tak mi się wydaje że trzeba od razu włosy suszyć jeśli chce się z nimi coś działać bo jak wyschną na puchato to już takie zostaną do następnego mycia heh


Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Bo ja ich nie rozczesuję Oczywiście taki ładny efekt mam tylko wyjściowo, potem włosy klapną.
Haha, a więc to tak Może też tak spróbuję, ale pewno u mnie również nie utrzymają się takie fale przez cały dzień


Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Chaotic miałam za czasów baranka, bardzo lubiłam, ale nie wiem, jakby się spisała na prostych.
Teraz mam wosk z Isany, wcześniej miałam pastę męską Toni&Guy.
Kremów nie stosowałam, zresztą bez obejrzenia składu niczego nie kupuję, a to co zalinkowałaś nie ma składu. Dla mnie dobry stylizator nie może mieć alkoholu, nawilżaczy i protein, tylko same emolienty: parafinę, woski i polimery.
Wszystko co kończy się na Sulfate np Sodium Laureth Sulfate. O ile Babydream bazuje na łagodnych detergentach, tak Green Pharmacy to zwykły szampon siarczanowy, informacja o braku SLS i SLES to trochę nieuczciwe zagranie, bo jest Sodium Myreth Sulfate, więc na jedno wychodzi.
Jeśli ktoś decyduje się stosować stylizatory typu pasta, wosk, to delikatnymi szamponami ich nie zmyje.
Hmm, myślisz że guma Chaotic bardziej obciążałaby włosy niż np pasta Toni&Guy albo wosk z Isany? Zastanawiam się którą najlepiej wybrać, w sumie na kwc najlepsze oceny ma Chaotic
No tak babydream na pewno nie ma w składzie nic z Sulfate A ziołowe z Green Pharmacy rzeczywiście mają zaraz na początku Sodium Myreth Sulfate, więc ten składnik spokojnie poradzi sobie ze zmyciem np takiej pasty/gumy do włosów czy silikonów z jedwabiu?


Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Bo rolą tych produktów nie jest odbudowa i odżywienie włosów, tylko wygładzenie i zabezpieczenie przed uszkodzeniami mechanicznymi i rozdwajaniem końcówek, a na tym polu nie ma niczego lepszego od silikonów.
Ja mam teraz kryształki Alfaparfu i Argan'de Stapiza.
Lubiłam też eliksir olejowy Gliss Kura.
Tyle że ja wymagam od tego typu produktów tylko i wyłącznie ochrony końcówek i moim zdaniem narzekanie wynika z tego, że kobiety chcą od nich nie wiadomo jakich cudów.
Pamiętam kryształki z Alfaparfu, używałam ich kilka lat temu Ale zapach to mają tragiczny No i w sumie cena też nie jest bardzo przystępna, nie miałam nigdy tego ze Stapiza, może akurat wypróbuję bo cena też pewnie niższa
Wiadomo że każdy chciałby mieć taki złoty środek, który sprawiłby że włosy wyglądają jak te prezentowane przez kobiety w reklamach Pewno tego typu olejki przez chwilowe nabłyszczenie mogą dawać złudzenie takiej mega szybkiej naprawie włosów, a w rzeczywistości nadużywane zazwyczaj pogarszają stan włosów Jednak potwierdzam że w niewielkiej ilości dobrze chronią końcówki przed rozdwajaniem


Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Bo Wella Frizz Control to nie jest produkt odżywczo - nawilżający, tylko wygładzająco - kondycjonujący. I w tej roli spisuje się moim zdaniem bardzo dobrze.
Inebrya to też nie jest taki produkt, to odżywka wygładzająca. Zamówiłam ją właśnie, więc niedługo zobaczę, czy daje radę.
Tołpa to odżywka - maska. Tylko że ona jest naprawdę ciężka, ma konsystencję masłowatą i zbitą, u wielu osób robi przychlast. U mnie nie, dopóki trzymam ją z dala od skóry głowy.

Co do "bogatości" pielęgnacji, to musisz ocenić, jak zdrowe Twoje włosy są. Moim zdaniem blogerki trochę przesadzają z tym uganianiem się za coraz to bogatszymi maskami, olejami i nie wiadomo czym jeszcze trzymanym na czerepie godzinami. Nie każde włosy tego potrzebują. Mnie też radzono, że moja pielęgnacja jest za uboga, że powinnam włączyć jeszcze więcej nawilżaczy, olejować (chociaż zdążyłam przetestować z 20 olei), a recepta okazała się dokładnie odwrotna - wyeliminować nawilżacze i postawić na lekkie kondycjonowanie. Ta metoda nie jest dla włosów suchych (które też się przecież puszą), podniszczonych, ale na zdrowych jak najbardziej może się sprawdzić. Jak ktoś widzi, że im bardziej wilgotno, tym większy puch, to moim zdaniem powinien przewartościować swoją pielęgnację.
Jak już przetestujesz odżywkę Inebrya, to proszę daj znać jak się u Ciebie sprawdziła Wypatrzyłam że w składzie ma jakiś olej i masło kakaowe, więc stwierdziłam że jest nieco 'solidniejsza' od Welli i może być jej lepszym odpowiednikiem
Oo, a o tej odżywce Tołpy też słyszałam, a nawet kiedyś planowałam ją kupić, ale jakoś stosunek ceny do ilości mnie nie przekonywał i zawsze kupowałam inne odżywki Ale może ją właśnie wypróbuję
Wydaje mi się że moje włosy raczej nie mają być po czym niezdrowe, po tylu odżywkach, olejach, nie używaniu prostownicy/suszarki, nie farbowaniu ich kondycja jest ok, nie wypadają, nie rozdwajają się, jedyny zarzut to puszenie się pod wpływem wilgoci bo w 'suche' dni jest ok Czytając wszelkie fora włosomaniaczek, byłam przekonana że moje włosy są suche i dlatego się puszą, dlatego wystrzegałam się wszelkiej 'chemii', wybierałam odżywki/maski z jak najbogatszym składem, do tego oleje, zero produktów do stylizacji Ale jak tylko było odrobinę wilgotno, mimo że nawet nie padał deszcz, to od razu robiło mi się na głowie siano i zawsze nie mogłam ogarnąć dlaczego
Anulenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 23:17   #497
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Haha, a więc to tak Może też tak spróbuję, ale pewno u mnie również nie utrzymają się takie fale przez cały dzień
Spróbuj Moje fale wytrzymują do 3 godzin, ale niczym ich nie utwalam i włosy mam niepodatne, więc nic dziwnego, że się rozprostowują.


Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Hmm, myślisz że guma Chaotic bardziej obciążałaby włosy niż np pasta Toni&Guy albo wosk z Isany? Zastanawiam się którą najlepiej wybrać, w sumie na kwc najlepsze oceny ma Chaotic
Chaotic i Pasta Toni&Guy wypadną dość podobnie. Najtłustszy z nich jest wosk.


Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
No tak babydream na pewno nie ma w składzie nic z Sulfate A ziołowe z Green Pharmacy rzeczywiście mają zaraz na początku Sodium Myreth Sulfate, więc ten składnik spokojnie poradzi sobie ze zmyciem np takiej pasty/gumy do włosów czy silikonów z jedwabiu?

Tak, jak każdy siarczan. Chociaż w praktyce jedne szampony myją słabiej, inne mocniej, chociaż detergenty niby te same, więc trzeba sobie po prostu znaleźć swój, który nam pasuje.



Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Pamiętam kryształki z Alfaparfu, używałam ich kilka lat temu Ale zapach to mają tragiczny No i w sumie cena też nie jest bardzo przystępna, nie miałam nigdy tego ze Stapiza, może akurat wypróbuję bo cena też pewnie niższa
Wiadomo że każdy chciałby mieć taki złoty środek, który sprawiłby że włosy wyglądają jak te prezentowane przez kobiety w reklamach Pewno tego typu olejki przez chwilowe nabłyszczenie mogą dawać złudzenie takiej mega szybkiej naprawie włosów, a w rzeczywistości nadużywane zazwyczaj pogarszają stan włosów Jednak potwierdzam że w niewielkiej ilości dobrze chronią końcówki przed rozdwajaniem

Nie pogarszają, bo niby jak? Silikony chronią, nie uszkadzają włosa. Jak wszystkie inne składniki mają jednak swoje skutki uboczne (obciążanie lub strączkowanie włosów)
No chyba że równie dobrze uznać, że odzywki proteinowe na dłuższą metę pogarszają stan włosów - bo można się dorobić przeproteinowania, albo nawilżające - bo mogą puszyć, albo z ziołami - bo zioła wysuszają.

Problem moim zdaniem polega na tym, że klientki nie są świadome, co jest czym. Kiedyś słyszałam taką rozmowę w drogerii, jak jedna pani radziła koleżance szukającej szamponu "weź ten, on zawiera jedwab", na co ta druga mówi "nie chcę żadnego jedwabiu, jak raz sobie kupiłam jedwab, to miałam tłuste włosy". Po części to jest też wina producentów, bo poprzez nazwy typu "serum", "kuracja" obiecują, że produkt zdziała nie wiadomo co, a kobiety myślą, że wystarczy to położyć na włosy i wszystkie problemy znikną.



Cytat:
Napisane przez Anulenka Pokaż wiadomość
Jak już przetestujesz odżywkę Inebrya, to proszę daj znać jak się u Ciebie sprawdziła Wypatrzyłam że w składzie ma jakiś olej i masło kakaowe, więc stwierdziłam że jest nieco 'solidniejsza' od Welli i może być jej lepszym odpowiednikiem
Oo, a o tej odżywce Tołpy też słyszałam, a nawet kiedyś planowałam ją kupić, ale jakoś stosunek ceny do ilości mnie nie przekonywał i zawsze kupowałam inne odżywki Ale może ją właśnie wypróbuję
Wydaje mi się że moje włosy raczej nie mają być po czym niezdrowe, po tylu odżywkach, olejach, nie używaniu prostownicy/suszarki, nie farbowaniu ich kondycja jest ok, nie wypadają, nie rozdwajają się, jedyny zarzut to puszenie się pod wpływem wilgoci bo w 'suche' dni jest ok Czytając wszelkie fora włosomaniaczek, byłam przekonana że moje włosy są suche i dlatego się puszą, dlatego wystrzegałam się wszelkiej 'chemii', wybierałam odżywki/maski z jak najbogatszym składem, do tego oleje, zero produktów do stylizacji Ale jak tylko było odrobinę wilgotno, mimo że nawet nie padał deszcz, to od razu robiło mi się na głowie siano i zawsze nie mogłam ogarnąć dlaczego
Nie mogę się doczekać tej Inebryi
Mnie na właściwy trop naprowadziły dziewczyny z wątku "Zapuszczanie włosów", a potem to już drogą obserwacji (prowadziłam nawet przez jakiś czas codzienne zapiski: jaka wilgotność powietrza, czym włosy myłam, jaka odżywka, serum, jak suszyłam itd) doszłam do mojej obecnej metody pielęgnacyjno - stylizacyjnej.

Edytowane przez chimay
Czas edycji: 2014-10-26 o 23:27
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-13, 22:41   #498
aintfunny
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6
Puszące się włosy :/

Witajcie!
Jakieś 1,5 roku temu rzuciłam prostownicę i zaczęłam dbać o włosy. Na początku trochę raczkowałam w temacie, ale cóż - moje włosy są obecnie w całkiem dobrej kondycji, a raczej byłyby, gdyby nie to, że od ok pół roku zaczęły się puszyć. Wystarczy, że wyjdę na dwór, zwłaszcza wieczorem, a podwajają swoją objętość. Najgorzej i najśmieszniej zarazem wyglądają te krótsze włosy przy głowie. Nie mogę na nie patrzeć. Nie suszę ich, czeszę tylko przed myciem, nie trę ręcznikiem, nawilżam jak się da, bo wciąż są dość suche, staram się używać odżywek emolientowych. +od czasu do czasu używam silikonów - ponoć wygładzają - nie u mnie, oleje je puszą jeszcze bardziej, myłam je odżywką, to też na nic. Generalnie sprawa wygląda tak - jeśli użyję jakiejś odżywki po raz pierwszy, czasem zdarza im się wyglądać w miarę dobrze, ale od następnego mycia historia się powtarza.
Macie jakieś pomysły, jest coś, co polecacie?
aintfunny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-14, 08:16   #499
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Puszące się włosy :/

Skoro puszą się od pół roku, najgorzej jest po myciu i pogarsza się jak wyjdziesz na dwór, to puszenie jest spowodowane nadwrażliwością na wilgoć powietrza. Nawilżanie jak się da to najgorsze co możesz im w tej sytuacji fundować.
Więcej znajdziesz w tym skromnym wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=759709
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-09, 10:05   #500
migel
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4
Nadmiernie puszyste włosy!

Witam wszystkie panie - wiem, że kobiece forum, ale myślę, że to odpowiednie miejsce na znalezienie odpowiedzi na mój problem.

Otóż od ok. 2 lat zapuszczam włosy, teraz mają prawie 20cm długości. Problemem jest to, że się straasznie puszą! Przy wietrze mam włosy rozwalone na wszystkie strony świata, a rano muszę po prostu nawilżać je wodą. Też się kręcą i falują (końcówki) ale to mniejsze zło. Kupiłem więc szampon Dove przeciw puszeniu się, dodatkowo odżywkę do spłukiwania też Dove (przeciw puszeniu się), potem odżywka do spryskiwania Timotei (naturalnie też przeciw puszeniu się), i jakieś 2 inne odżywki do spryskiwania... nic nie dało efektu, jak się puszyły tak się puszą dalej. Kupiłem więc jakąś odżywkę, taka gęsta z olejem arganowym - po części dała radę, ale włosy wyglądały na tłuste. Może to też wina grzebienia? Ponoć plastikowy elektryzuje włosy i się puszą... (w nawiasie, czy taka okrągła szczotka może wpłynąć na to, że moje włosy się kręcą, jeśli używałem jej odkąd zapuszczam włosy?). Już nie wiem co innego może pomóc, masa szamponów, odżywek i olejów (arganowy, rycynowy) nie dała rady.
migel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 10:32   #501
Dzoana_W
DzoanaW
 
Avatar Dzoana_W
 
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Abu Dhabi
Wiadomości: 4
Dot.: Nadmiernie puszyste włosy!

Witaj, migel. Mam dość mocno puszące się włosy, więc doskonale rozumiem twój problem. W moim przypadku wilgoć dodatkowo wzmaga puszenie się. Pomagają mi ostatnio dwa sposoby: preparat NIVEA FLEXIBLE CURLS BALSAM PODKREŚLAJĄCY LOKI (do kupienia w drogeriach, koszt około 10zł) . Nakładam go rano na suche włosy. Zapobiega puszeniu, a jednocześnie nie prostuje loków. Drugi sposób trochę bardziej pracochłonny - przed myciem włosów nakładam na nie naftę kosmetyczną (do kupienia w aptece) na jakieś 10-15 minut. Włosy będą po niej tłuste, ale po umyciu są łatwiejsze do opanowania.
Dzoana_W jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 10:35   #502
migel
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4
Dot.: Nadmiernie puszyste włosy!

Włosy myję zazwyczaj co 2, czasem 3 dni, więc nafta kosmetyczna w sumie odpada, ale wezmę też to pod uwagę.
migel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 10:42   #503
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Nadmiernie puszyste włosy!

Cytat:
Napisane przez migel Pokaż wiadomość
Witam wszystkie panie - wiem, że kobiece forum, ale myślę, że to odpowiednie miejsce na znalezienie odpowiedzi na mój problem.

Otóż od ok. 2 lat zapuszczam włosy, teraz mają prawie 20cm długości. Problemem jest to, że się straasznie puszą! Przy wietrze mam włosy rozwalone na wszystkie strony świata, a rano muszę po prostu nawilżać je wodą. Też się kręcą i falują (końcówki) ale to mniejsze zło. Kupiłem więc szampon Dove przeciw puszeniu się, dodatkowo odżywkę do spłukiwania też Dove (przeciw puszeniu się), potem odżywka do spryskiwania Timotei (naturalnie też przeciw puszeniu się), i jakieś 2 inne odżywki do spryskiwania... nic nie dało efektu, jak się puszyły tak się puszą dalej. Kupiłem więc jakąś odżywkę, taka gęsta z olejem arganowym - po części dała radę, ale włosy wyglądały na tłuste. Może to też wina grzebienia? Ponoć plastikowy elektryzuje włosy i się puszą... (w nawiasie, czy taka okrągła szczotka może wpłynąć na to, że moje włosy się kręcą, jeśli używałem jej odkąd zapuszczam włosy?). Już nie wiem co innego może pomóc, masa szamponów, odżywek i olejów (arganowy, rycynowy) nie dała rady.
Twoje włosy się kręcą, bo ...są kręcone Lub falowane (granica może być płynna). Na pewno nie od szczotki.
Takie włosy łatwiej łapią puch i są, jak to się mówi, niesforne.
Możesz iść w kierunku wydobycia tego skrętu albo walki z nim.
Na pewno najlepiej byłoby je czesać grzebieniem a nie szczotką, szczotka będzie napuszać. Grzebieniem o szerokich ząbkach. Większość plastikowych grzebieni elektryzuje włosy, więc najlepiej kupić jakiś antystatyczny, z matową powłoką, znajdziesz taki w większości drogerii.

Dobrze, że używasz odżywek, przy dłuższych włosach to prawie zawsze konieczność. Jeśli jakaś jest za tłusta, to możesz kłaść przed myciem. Odżywki na pewno zmniejszą elektryzowanie, trochę wygładzą i zmiękczą, ale nie dają gwarancji całkowitej likwidacji puchu.

Właściwie to problem z puchem jest nierozwiązywalny na dłuższą metę, niektóre włosy takie po prostu są, zwłaszcza falowane i kręcone. Sporo daje stylizacja, ale mało który facet chciałby po każdym myciu suszyć włosy na szczotce. Mnie jako kobiecie się nie chce Ewentualnie można kupić sobie jakąś pastę/wosk, rozetrzeć odrobinę w dłoniach i przejechać po wierzchniej warstwie włosów, to może trochę pomóc.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 10:47   #504
migel
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4
Dot.: Nadmiernie puszyste włosy!

Tak myślałem, że tego puchu się nie zlikwiduje 100-procentowo Nawet jedwab jako odżywka albo w tej małej buteleczce nic nie dawały. Teraz właśnie zamiast szczotki używam grzebienia, który posiada szerokie i wąskie rozmieszczenie ząbków. Ale dobry efekt w sumie daje ta woda po wstaniu rano, ale woda przesusza też włosy :/
migel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 10:55   #505
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Nadmiernie puszyste włosy!

Cytat:
Napisane przez migel Pokaż wiadomość
Tak myślałem, że tego puchu się nie zlikwiduje 100-procentowo Nawet jedwab jako odżywka albo w tej małej buteleczce nic nie dawały. Teraz właśnie zamiast szczotki używam grzebienia, który posiada szerokie i wąskie rozmieszczenie ząbków. Ale dobry efekt w sumie daje ta woda po wstaniu rano, ale woda przesusza też włosy :/
To zamiast wody psikaj grzebień odżywką w sprayu i przeczesz to, co spuszone.

Jak wspomniała Dzoana_W nafta też może trochę pomóc, dodatkowo nieźle nabłyszcza (jeśli ktoś lubi ten efekt). No i problem puchu niestety często narasta właśnie przy dużej wilgotności powietrza.
Ja ostatnio testowałam ten spray wygładzający Lee Stafforda i byłam z niego całkiem zadowolona. Nie wiem tylko, czy on jest w Polsce dostępny, a jeśli już to pewnie tylko w Hebe.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 11:00   #506
konspiracja
Zakorzenienie
 
Avatar konspiracja
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 437
Dot.: Nadmiernie puszyste włosy!

Prostowanie keratynowe likwiduje puch w 100 %
__________________
...najmniejsze państwo świata
Obok biegnie czas, lecz nas to nie dotyczy...

na Groszka orbicie


Syzyf była kobietą
konspiracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 11:03   #507
migel
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4
Dot.: Nadmiernie puszyste włosy!

Cytat:
Napisane przez konspiracja Pokaż wiadomość
Prostowanie keratynowe likwiduje puch w 100 %
Ale ponoć prostownice jak i suszarki niszczą włosy
migel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 11:17   #508
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

Cytat:
Napisane przez konspiracja Pokaż wiadomość
Prostowanie keratynowe likwiduje puch w 100 %
To jest właśnie mój plan na ten rok, zamierzam sobie samodzielnie zrobić encanto na puszące się partie, jak tylko będę znowu w Polsce.
Już wystarczająco się naużerałam w moimi włosami i znam je na tyle dobrze, żeby wiedzieć, że kolejna włosomaniacza metoda i kolejny kosmetyk wiele nie zdziała.

Cytat:
Napisane przez migel Pokaż wiadomość
Ale ponoć prostownice jak i suszarki niszczą włosy
Prostowanie keratynowe to co innego niż prostowanie prostownicą, chociaż własnie prostownicy się w nim używa. Polega na wprasowaniu we włosy skoncentrowanego preparatu z keratyną. Efekty są trwałe.

Suszarki nie niszczą włosów, jeśli są umiejętnie używane. No chyba że ktoś super wrażliwe, to może mu suszarka nie służyć.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 20:00   #509
Kamea2000
Zakorzenienie
 
Avatar Kamea2000
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 932
Dot.: Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

U mnie sprawdził się szampon i odżywka Aussie 3 Minute Miracle Reconstruction. Zawsze po umyciu włosów włosy puszyły mi się, zwłaszcza na czubku głowy. Po użyciu szamponu i odżywki włosy są bardzo wygładzone, nawet na czubku, do tego stopnia, że nawet nie musiałam użyć żelu (do ujarzmienia włosów na czubku głowy).
Odżywka jest do spłukiwania.
Kamea2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-07, 15:17   #510
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

Moje cholerstwa ostatnio puszą się jak szalone nigdy nie miałam z tym problemu, zawsze chodziło o przetłuszczenie i przyklap.
Włosy mam naturalne, nie farbuję już ponad rok, nigdy nie były bardzo wymagające, ale teraz to jakaś tragedia.

Wypróbowałam Garnier pomarańczowy Goodbye damage, nie pasuje. Odstawiłam, wróciłam do Dove, bo ten akurat pasuje.

Zawsze lubiły len, zrobiłam wczoraj płukankę: spuszyło jak cholera.
Włosy mam proste jak druty, nigdy żadnej falki; pianki, żele i lakiery nie pomagały, więc już dawno pogodziłam się z tym, że są nie do ruszenia. A podobno proste się nie puszą...

Zobaczyłam zdjęcia po imprezie: sterczą jakieś 3 cm nad głową, taka aureola (owszem, po piciu siemienia lnianego miałam baby hair, ale chyba nie aż tak) nie łamią się, nie kruszą. Raczej nie wypadają ponad normę.
Odstawiłam odzywkę w sprayu Gliss kur (była ok, ale lekko przeciążała).

Nigdy nie lubiły protein
, ale czy to możliwe, że właśnie tego im teraz brakuje? Nie mogę zrozumieć, czemu tak nagle zaczęły się puszyć? Chyba jednorazowe użycie nieodpowiedniego szamponu nie miało na to wpływu.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-02-17 12:31:57


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:36.