Liście spadają,zima za progiem,wyprawkę czas kończyć bo dzidzia nas kopie. I/II 2012

[likas]

Muszę Wam się przyznać, że dziś nie wytrzymałam i zadzwoniłam do gina - w czwartek mam iść na wizytę i najprawdopodobniej na oddział
Masakra jakaś, zestresował mnie

[ewula83]

Napisane przez zoskasamoska

Tyś je gryfno dziołcha, jeżeś richtig naszo :P

Jol je szwarna dziolcha!!Jol tez ze Slaska!!I goldac po waszemu tez umiam.

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Napisane przez likas

Muszę Wam się przyznać, że dziś nie wytrzymałam i zadzwoniłam do gina - w czwartek mam iść na wizytę i najprawdopodobniej na oddział
Masakra jakaś, zestresował mnie

Dlaczego musisz isc na oddzial?

[likas]

Napisane przez ewula83

Dlaczego musisz isc na oddzial?

Moja dzidzia jest za mała jak na ten tydzień ciąży

[Lucy1111]

dziękuję za kciuki, przydały się!!

Miałam robione usg w szpitalu i w główce Małej nie ma śladu po torbieli. Taka jestem szczęśliwa!!

Odebrałam też wyniki obciążenia glukozy. Możecie zinterpretować? Nie mam cukrzycy?
przed obciążeniem - 73mg/dl norma 70-115
po 2h obciążenie glukozą 75g - 80mg/dl

[neska22]

Napisane przez likas

Moja dzidzia jest za mała jak na ten tydzień ciąży

bądź dzielna!!!
my 8.11 idziemy na usg....zobaczymy jak dzidziol rosnie...mam andzieję, ze prawidłowo

Napisane przez Lucy1111

dziękuję za kciuki, przydały się!!

Miałam robione usg w szpitalu i w główce Małej nie ma śladu po torbieli. Taka jestem szczęśliwa!!

Odebrałam też wyniki obciążenia glukozy. Możecie zinterpretować? Nie mam cukrzycy?
przed obciążeniem - 73mg/dl norma 70-115
po 2h obciążenie glukozą 75g - 80mg/dl

nie wime jaka jest dolna granica po obciążeniu ale górna jest do 140 wiec chyba ok!
super, ze torbieli nie ma!!

[likas]

Napisane przez Lucy1111

dziękuję za kciuki, przydały się!!

Miałam robione usg w szpitalu i w główce Małej nie ma śladu po torbieli. Taka jestem szczęśliwa!!

Odebrałam też wyniki obciążenia glukozy. Możecie zinterpretować? Nie mam cukrzycy?
przed obciążeniem - 73mg/dl norma 70-115
po 2h obciążenie glukozą 75g - 80mg/dl

super gratuluję, wspaniała wiadomość.
A takich wyników to możemy ci najwyżej pozazdrościć

[Anabellita]

Napisane przez zoskasamoska

Anabelita ja tez mam lozysko na przedniej scianie, ale ruchy czuje co raz mocniej. Kilka razy dziennie widze ruszajacy sie, falujący brzuszek.

To mnie nie pocieszyłaś
Poczytałam trochę o ruchach. Aktywność jest uzależniona od wielu rzeczy, ale ruchy powinny być coraz mocniejsze, a nie czuję zeby były mocniejsze. Nie chcę panikować ale jak tak dalej będzie to pojadę do gina.

Napisane przez likas

Moja dzidzia jest za mała jak na ten tydzień ciąży

ojjjej...
Trzymam kciuki , oby było dobrze

[ewula83]

Napisane przez likas

Moja dzidzia jest za mała jak na ten tydzień ciąży

trzymam kciuki za dzidzie,zeby troche podrosla.Moj"maly"jest znowu za duzy o 2 czy 3 tygodnie,w srode ide do specjalisty zeby to sprawdzil.Mam stresa troche.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez Lucy1111

dziękuję za kciuki, przydały się!!

Miałam robione usg w szpitalu i w główce Małej nie ma śladu po torbieli. Taka jestem szczęśliwa!!

Odebrałam też wyniki obciążenia glukozy. Możecie zinterpretować? Nie mam cukrzycy?
przed obciążeniem - 73mg/dl norma 70-115
po 2h obciążenie glukozą 75g - 80mg/dl

Super,ze torbiel sie wchlonela.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Mi zostalo jeszcze prasowanie i sie bycze!!

[Haniula]

Napisane przez Lucy1111

dziękuję za kciuki, przydały się!!

Miałam robione usg w szpitalu i w główce Małej nie ma śladu po torbieli. Taka jestem szczęśliwa!!

Odebrałam też wyniki obciążenia glukozy. Możecie zinterpretować? Nie mam cukrzycy?
przed obciążeniem - 73mg/dl norma 70-115
po 2h obciążenie glukozą 75g - 80mg/dl

ja sie pytałam lekarza i nie ma dolnej granicy, zas gorna to 140mg wiec wynik masz ok

Ciesze sie ze z malutką jest wszystko ok

nadrobilam was, no wiec
tescia juz nie mam a do tesciowej mowie mamo i nie mam z tym problemu, dla mnie to tylko słowo- a wiem ze ja to cieszy a ja itak w duszy mam swoja jedyna mamę Moj tz tez do moich rodzicow mowi mamo-tato, z kolei moja bratowa nie i mnie to bawi bo widac jak nieraz nie wie jak wybrnac bo bezosobowo nie zawsze wyjdzie

co do rozstepow to uzywam dax perfecta mama, i jest fajny w porownaniu z rossmanowym to duuuzo lepszy moim zdaniem Konsystencja fajniejsza no i przede wszystkim zapach ! Rozstepow nie mam i mam nadzieje ze tak zostanie chociaz z tego co wiem to genetyka tu ma duze znaczenie a u mnie w rodzinie nikt nie miał wiec jest szansa

wodzionki tez nie znam
prześcieradełka do wozka nie planuje flanelową pieluch albo cieniuki kocyk bawełniany

ja tak od 2 tygodni czuje moja mała duzo wyraźniej i wyzej, jeszcze niedawno tak na wysokosci pępka moze ciut nad i głownie wieczorem albo rano a teraz wędruje po całym brzuchu i ciągle mi skacze a łozysko mam na przedniej ścianie
i tez sie budzi ze mną na sik, a potem nie chce mi dac spac pinda mała


Melduje ze zaraz dodam do klubu zdjecia mebelkow Lenki

[pearpearl]

Heeeej, Sloniatka

Alez jestem dzisiaj niewsypana. Wczoraj pozno wrocilismy i bylam pod takim wrazeniem zycia z malym bobo, ze pol nocy nie moglam usnac.
A wiec po pierwsze, to ze jest rudawy wcale nie oznacza, ze nie moze byc sliczny, bo ten ich Filipek jest superowy - taaaki ladniusi.
Po drugie swiezo upieczona mama wyladniala ze az szok. Po porodzie schudla 31 kg !!!!!, zrezygnowala z ciezkiej grzywki i rozjasnila wlosy. Jak ja zobaczylam, to nie wierzylam,ze to ta sama osoba. I taki blask szczescia bijacy z jej twarzy - widac golym okiem,ze jest przeszczesliwa. Co do macierzynstwa, to powiedziala, ze pomimo kryzysow i zdarzajacej sie checi wyrzucenia bobo przez okno (z przymrozeniem oka, oczywiscie), "poleca" macierzynstwo
Widzialam, jak kapia Malca, karmia i usypiaja. Musieli zrobic w poprzednim zyciu cos dobrego,bo zostali obdarzeni najgrzeczniejszym dzieckiem na swiecie. Maly caly czas usmiechniety, zdrowy, zarty, a usypianie polega na tym, ze sie go kladzie w lozeczku, wlacza karuzelke, wychodzi z pokoju, po 5 minutach spi A pozniej caly wieczor opowiadali nam rozne historie zwiazane z porodem, szpitalem i wcyhowywaniem dziecka. Porod tez zostal opisany raczej "lagodnie", takze cala wizyta generalnie na plus. Dostalismy tez sporo ubranek i kocyk, a dla mnie mase probek lekow i kremikow W ogole mamy sie jakby co zglaszac po ubranka,poduche do karmienia i inne gadzety

No i stwierdzilam,ze nie bede oplacac poloznej, bo to strata kasy. W koncu i tak nie mam gwarancji,ze bedzie przy porodzie, to raz... albo moze byc po porstu z racji swojego dyzuru,a wtedy przepada mi ponad 1000 zl. I tak sie mna ktos musi zajac, i tak. Wybralam tez juz szpital i dwoch lekarzy. Do jednego bede chodzila prywatnie, zeby miec wejsciowke na porod w szpitalu Orłowskiego w Wawie, a do drugiego pojde na nfz, zeby miec darmowe badania. Jeden i drugi maja super opinie w necie, z czego o jednym napisala jakas babka, ze "do tego jaki przystojny" i juz sie podjaralam, a tz zezloscil i stwierdzil, ze "to chyba jednak nie jest lekarz dla mnie", az nie zobaczylismy jego zdjecia w necie... Ja sie zalamalam, a tz az podskoczyl z radosci, bo oto patrzyla na nas buzia takiego siwiejacego dziada z wasami. Nie wiem, gdzie ta babka miala oczy. Chyba w ....

Mamy tez z tztem namiary na prywatna szkole rodzenia - podobno super znajaca sie babka, rzeczowa i konkretna,ktora podpowiada,do czego mamy swiete prawo i o co mozemy sie ubiegac, i mozemy sie jeszcze zapisac, wiec chyba wszystko zaczyna sie ukladac
Gdyby tak jeszcze jak najszybciej sie obronic... no i znalezc jakies mieszkanie, to wtedy moglabym sie skupic juz tylko na Nietoperku.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Aaa...ci znajomi maja w lozeczku ta posciel z allegro, co jest 2-elementowy komplet chyba w granicach 30 zl i dotykalam, sprawdzalam i dla mnie ok! Tez taka bede zamawiac, a nie bawic sie w posciele za kilkaset zlotych.
Poza tym ta mamusia mowila, ze zaluje, ze kupilam posciel do wozka, bo w ogole z niej nie korzysta. Na spacery spiworek, ewentualnie kocyk, ta dopinka na zime i jest git.

[Lucy1111]

Napisane przez Anabellita

To mnie nie pocieszyłaś
Poczytałam trochę o ruchach. Aktywność jest uzależniona od wielu rzeczy, ale ruchy powinny być coraz mocniejsze, a nie czuję zeby były mocniejsze. Nie chcę panikować ale jak tak dalej będzie to pojadę do gina.

ojjjej...
Trzymam kciuki , oby było dobrze

Ja również mam łożysko na przedniej ścianie. Ruchy Małej zaczęłam odczuwać dopiero w zeszłym tygodniu, czyli w 23t!!!Wcześniej czułam tylko twardnienie brzuszka i jakieś niezidentyfikowane szmery...

Od mniej więcej tygodnia odczuwam puknięcia, ale tylko w prawy bok i najczęściej późno wieczorem. W ciągu dnia w ogóle. A w którym jesteś tygodniu?

[pearpearl]

A co do tesciow, to u mnie generalnie jest maly problem, bo ewentualnie przyszli tesciowie nie sa pawdziwymi rodzicami mojego tzta, tylko jego wujem i ciotka. Wuj jest kuzynem tzta ojca, ktory nie zyje. Mama tzta umarla jeszcze przed ojcem, kiedy tz mial 10 lat, a ojciec odszedl, jak tz mial 12-13 lat. Tak wiec moj tz traktuje Wujkow jak swoich rodzicow, ale mowi do nich normlanie "wujku", "ciociu". No i ja nie wiem, jak w takiej sytuacji mialabym do nich mowic. Na razie mowie "pan imie" i "pani imie" ale w zdrobnialej formie, zeby bylo tak bardziej swojsko

[Anabellita]

Napisane przez Lucy1111

Ja również mam łożysko na przedniej ścianie. Ruchy Małej zaczęłam odczuwać dopiero w zeszłym tygodniu, czyli w 23t!!!Wcześniej czułam tylko twardnienie brzuszka i jakieś niezidentyfikowane szmery...

Od mniej więcej tygodnia odczuwam puknięcia, ale tylko w prawy bok i najczęściej późno wieczorem. W ciągu dnia w ogóle. A w którym jesteś tygodniu?

Kurczę to dosyć późno poczułaś swoje dziecię. Ja pierwsze puknięcia wyczuwałam już gdzieś w 18 tyg (to tak standardowo). Na początku też czułam tylko w jednym miejscu - z lewej str pod pępkiem, a teraz różnie, czasem nawet nad pępkiem bryka, tylko że tak nie za mocno i to mnie niepokoi.
U mnie jest teraz połowa 25 tyg.

[pearpearl]

cholera, wlasnie wrocilam z ubikacji, gdzie zobaczylam na wkladce mala plamke krwi...
od wczoraj moj Nietoperek tez jest taki troche mniej aktywny...tzn kopie i jak policzylam ruchy, to w przeciagu kilku minut bylo 10, ale w porownaniu do innych dni, to naprawde rzadziej sie odzywal
dziwilam sie i lekko niepokoilam, ale tlumaczylam sobie,ze przeciez kazdy moze miec mnie "ruchliwy" dzien
teraz sie martwie...

[czubasek20]

Napisane przez likas

Moja dzidzia jest za mała jak na ten tydzień ciąży

A ile Twoja dzidzia waży ? U mnie lekarz powiedział że mała jest na 24 centylu (nie wiem co to znaczy)i jest malutka, ale zeby sie nie martwić. Zreszta mała ma sie urodzić bo oszacował wage przy porodzie na góra 3 kg ...

Napisane przez pearpearl

cholera, wlasnie wrocilam z ubikacji, gdzie zobaczylam na wkladce mala plamke krwi...
od wczoraj moj Nietoperek tez jest taki troche mniej aktywny...tzn kopie i jak policzylam ruchy, to w przeciagu kilku minut bylo 10, ale w porownaniu do innych dni, to naprawde rzadziej sie odzywal
dziwilam sie i lekko niepokoilam, ale tlumaczylam sobie,ze przeciez kazdy moze miec mnie "ruchliwy" dzien
teraz sie martwie...

Ale to taka swieża krew? Bo taka chyba trzeba sie martwic.


Moja mała strasznie mnie dziś uciska ;/ normalnie czuje ją tak jakby przy wyjściu pukała...

Moja siostrzenica zadała mi dzisiaj serie pytań typu ,, A dzidzia to sika i robi kupkę do Twojego brzuszka ?''

[Anabellita]

Napisane przez pearpearl

cholera, wlasnie wrocilam z ubikacji, gdzie zobaczylam na wkladce mala plamke krwi...
od wczoraj moj Nietoperek tez jest taki troche mniej aktywny...tzn kopie i jak policzylam ruchy, to w przeciagu kilku minut bylo 10, ale w porownaniu do innych dni, to naprawde rzadziej sie odzywal
dziwilam sie i lekko niepokoilam, ale tlumaczylam sobie,ze przeciez kazdy moze miec mnie "ruchliwy" dzien
teraz sie martwie...

Dzwoń do gina - jesteś w ciąży, powinien być dla ciebie dostępny o każdej porze dnia i nocy jak coś się dzieje.
Możesz też pojechać na ginekologiczną izbę przyjęć do szpitala ciężarówki są traktowane priorytetowo.
Krew tak sama z siebie nie powinna lecieć, może coś z łożyskiem się dzieje.
Daj znać.

[eliza1984]

Napisane przez bambusiek

Widzę, że powoli będzie koniec wyprawki, co?

W sumie dużo już mi nie potrzeba tylko wózek ,fotelik do samochodu,kosmetyki,czapk ę i szalik na zime jakieś kosmetyki i mmmm pewnie coś tam jeszcze wymyślę,ale duzo rzeczy dostałam od siostry

Napisane przez Anabellita

Kurczę trochę się dziś niepokoję bo malutka coś mi się nie rusza, w ogóle jej nie czuję. Wczoraj już taka niemrawa była. Może po spacerku się obudzi.
.

Moja niunia ostatnio 2 czy 3 dni remu tak miała i się zaczęłam denerwować i taki dzień miała cały dzień ,ze mało się ruszała,a jak juz to bardzo delikatnie ,całe szczęście już jej przeszedł leń i teraz kopie już mamusie często i wyraźnie.Chyba jednak dzieci czasmi maja gorsze dni ,ale ile my sie przez to nadenerwujemy to nasze

Napisane przez *Agatek*

Laski czy Wy budzicie Wasze szkraby idąc siusiu w nocy/nad ranem?? bo ja dziś byłam chyba przed 7 i od razu, nawet na kibelku się dąsał

Moja raczej śpi nie budzi jej to

Napisane przez czubasek20

wszyscy faceci są tacy sami, mój to nawet ma sesje w staniku na głowi

A tak w ogóle to dzień dobry mamusie
Ja wczoraj byłam na obiadku u dziadków a jak wieczorem chciałam wejść na forum to mąż mnie zarzucił na plecy, wrzucil do wanny, wspólna kapiel a potem zbereźnik namówił mnie do świntuszenia i tyle było mojej dyskusji z wami na forum

Kiesyś przyszłam z kapieli ,mój wtedy jeszcze narzeczony leżał w łóżku ,podciagnęłam kołdrę a on sobie załozył mój stanik,czubek jeden i oczywiscie ma sezje z podwiazką na głowie

Napisane przez ciezaroweczka

No właśnie, jak to jest z tym spaniem. Zalecają spanie na lewym boku. Na rehabilitacji mnie straszono, że jak będę spała na plecach lub prawym boku to dziecko może być niedotlenione... Nie wiem co mam o tym myśleć.

Ja staram sie spać na lewym,juz się przyzwyczaiłam,ale ostatnio zauważyłam ,ze jak śpie na prawym i wstanę siku to idę zgieta w pół bo tak mnie dół brzucha boli więc muszę zrezygnowac ze spania na prawym

Napisane przez kasikzaki

Rozmawiałam o tym ostatnio z mają siostra i jej koleżanką Obydwie mają po 3ce dzieci Moja siostra zawsze ma w pogotowiu przeciwgorączkowy nurofen a jej koleżanka calpol. Na kturyś się zdecyduję.

Na kolki moja siostra używa espunisan taki dla maluszków albo herbatkę rumiankową.

Pytałam się jeszcze o jakieś maści np na wysypkę to powiedziała że nie są potrzebne bo jak nie ustąpi szybko to i tak do lekarza trzeba iść.

Ale te na gorączke to syropek czy w czopkach

Napisane przez Lucy1111

dziękuję za kciuki, przydały się!!

Miałam robione usg w szpitalu i w główce Małej nie ma śladu po torbieli. Taka jestem szczęśliwa!!

Odebrałam też wyniki obciążenia glukozy. Możecie zinterpretować? Nie mam cukrzycy?
przed obciążeniem - 73mg/dl norma 70-115
po 2h obciążenie glukozą 75g - 80mg/dl

Glukoza ok i super ,ze torbiel zniknęła,teraz juz tylko czekać na narodziny

Dziś bylismy u mojej mamy ,maż zmieniał opony a ja bawiłam sie z chrześniakiem i jak juz miałam wychodzić to nie chciał mnie puscić i sie tulił i całował brzuszek, a wczoraj jak siostra robiła mu mleko ,on oczywiscie musiał pomagać i rozsypał ,wiec siostra powiedziała ,ze sama zrobi bo on zmarnuje mleko to wkurzony wykrzyczał ,ze jak urodzi sie Nikola to ona sam będzie jej robił mleko .Hehe chciał bym to zobaczyc.

[Mijus]

Właśnie skończyłam ogarniać jeden pokój który już pomalowany. Umyłam okno, drzwi, szafę i raz podłogę i jestem padnięta Gdzie moja siła i wigor Już nic więcej nie zrobię dziś bo niechcę narażać dzidzi i wkurzyć tż Zaraz będziemy skręcać łóżko to będę miała gdzie się położyć

[neska22]

Pearl ja bym śmignęła do szpitala na IP. zrobią CI USG, lekarz CIę obejrzy i będziesz wiedziała, ze wszytsko ok! a tak to będziesz się w domu denerwowac i domyślac niewiadomo czego.
na IP muszą Cię zbadac...

[agawoo]

Napisane przez likas

Muszę Wam się przyznać, że dziś nie wytrzymałam i zadzwoniłam do gina - w czwartek mam iść na wizytę i najprawdopodobniej na oddział
Masakra jakaś, zestresował mnie

Napisane przez likas

Moja dzidzia jest za mała jak na ten tydzień ciąży

Ojej, trzymam kciuki, żeby było dobrze

Napisane przez Lucy1111

dziękuję za kciuki, przydały się!!

Miałam robione usg w szpitalu i w główce Małej nie ma śladu po torbieli. Taka jestem szczęśliwa!!

Odebrałam też wyniki obciążenia glukozy. Możecie zinterpretować? Nie mam cukrzycy?
przed obciążeniem - 73mg/dl norma 70-115
po 2h obciążenie glukozą 75g - 80mg/dl

Chyba dobrze I super, że torbiel sie wchłonęła

Napisane przez pearpearl

A co do tesciow, to u mnie generalnie jest maly problem, bo ewentualnie przyszli tesciowie nie sa pawdziwymi rodzicami mojego tzta, tylko jego wujem i ciotka. Wuj jest kuzynem tzta ojca, ktory nie zyje. Mama tzta umarla jeszcze przed ojcem, kiedy tz mial 10 lat, a ojciec odszedl, jak tz mial 12-13 lat. Tak wiec moj tz traktuje Wujkow jak swoich rodzicow, ale mowi do nich normlanie "wujku", "ciociu". No i ja nie wiem, jak w takiej sytuacji mialabym do nich mowic. Na razie mowie "pan imie" i "pani imie" ale w zdrobnialej formie, zeby bylo tak bardziej swojsko

O widzisz, to u Ciebie zupełnie inaczej to wygląda - będziesz mówić tak jak teraz, chyba że sami zaproponują Ci coś innego

Napisane przez pearpearl

cholera, wlasnie wrocilam z ubikacji, gdzie zobaczylam na wkladce mala plamke krwi...
od wczoraj moj Nietoperek tez jest taki troche mniej aktywny...tzn kopie i jak policzylam ruchy, to w przeciagu kilku minut bylo 10, ale w porownaniu do innych dni, to naprawde rzadziej sie odzywal
dziwilam sie i lekko niepokoilam, ale tlumaczylam sobie,ze przeciez kazdy moze miec mnie "ruchliwy" dzien
teraz sie martwie...

Może jakieś małe otarcie? W razie czego dzwoń do lekarza

[czubasek20]

Napisane przez neska22

Pearl ja bym śmignęła do szpitala na IP. zrobią CI USG, lekarz CIę obejrzy i będziesz wiedziała, ze wszytsko ok! a tak to będziesz się w domu denerwowac i domyślac niewiadomo czego.
na IP muszą Cię zbadac...

Śmigaj do szpitala na IP.

[inutil]

enjoye witaj
Mijus oby ten szalony czas się już skończył
Anabellita ja czuję małego słabo, są dni, że mocniej ale ogólnie to mało i delikatnie się rusza. Jestem w 31tc i od wczoraj też trochę się martwię, bo kiepsko z tym wierceniem. Chociaż teraz zamiast kopniaków czuję bardziej przekręcanie i wypychanie... może mały podrósł, a brzuch nie za bardzo i ma mało miejsca
mówiłam lekarzowi o tym, że mały mało się rusza, ale powiedział że jak czuję ruchy to jest ok. Bo dzieci mają różne temperamenty i może jest spokojny po prostu... tego staram się trzymać.

Napisane przez neska22

zapomniałam się przywitac

czesc mamuśki

heloł
mam pytanie, czy mama z Niemiec przywiozła Tobie jakieś kropelki co podobno są super na kolki? Nie pamiętam nazwy a kiedyś o nich czytałam u nas ich nie ma ;/

Napisane przez NataliaM1103

odebrałam wyniki i po obciążeniu glukozą wyszło mi 77 mg.dzwoniłam do lekarza i wszystko jest dobrze

likas szkoda, że musisz iść do szpitala, ale lepiej sprawdzić czy wszystko w porządku, obyś szła na krótko... dziwne tylko że w piątek na weekend każe ci iść
Lucy1111
pearpearl fajnie tak patrzeć na kogoś kogo urodzenie dziecka tak odmieniło... nastraja pozytywnie

[likas]

Moja mała w 29 tygodniu - 880 g ale chodzi o to, że w obwodzie brzuszka jest o 3 tygodnie do tyłu.

Dla zainteresowanych - siatka centylowa dla dzieciaków w brzuszku
http://forum.styl.fm/waga-plodu-w-ciazy.t80443.htm

inutil będę negocjowała na poniedziałek, w weekend i tak nic się w szpitalu nie dzieje

[Lucy1111]

Napisane przez Anabellita

Kurczę to dosyć późno poczułaś swoje dziecię. Ja pierwsze puknięcia wyczuwałam już gdzieś w 18 tyg (to tak standardowo). Na początku też czułam tylko w jednym miejscu - z lewej str pod pępkiem, a teraz różnie, czasem nawet nad pępkiem bryka, tylko że tak nie za mocno i to mnie niepokoi.
U mnie jest teraz połowa 25 tyg.

wcześniej też coś tam odczuwałam, ale było to na tyle niewyraźne i słabiutkie, że nawet nie umiałam stwierdzić, czy to jelita, czy Mała.

A od tygodnia mam taki kontakt z nią, że jak puknę w brzuch, to potrafi oddać

A kiedy masz wizytę?

Pearl, ja bym podobnie jak dziewczyny pojechała na IP. krew, mimo że malutko, to zawsze coś niepokojącego. Lepiej sprawdzić co to i być spokojniejszym

a co się dzieje z Moniką?dawno jej nie było

[inutil]

Pear ja bym jechała na IP. Ale jestem panikara trochę i wolę sprawdzić niż potem żałować, że za późno pojechałam. Zrobią Ci usg i jak będzie ok ty będziesz spokojniejsza i puszczą Cię do domu

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Napisane przez likas

Dla zainteresowanych - siatka centylowa dla dzieciaków w brzuszku
http://forum.styl.fm/waga-plodu-w-ciazy.t80443.htm

inutil będę negocjowała na poniedziałek, w weekend i tak nic się w szpitalu nie dzieje

ja nie wiem o co chodzi z tymi centylami, mój mały waży więcej niż tc z OM. 28tc ważył 1440g
negocjuj poniedziałek, bo w weekend będziesz tylko leżeć

Napisane przez Lucy1111

a co się dzieje z Moniką?dawno jej nie było

no właśnie, dawno nie było Moniki... zaraz sprawdzę i napiszę co niej sms...

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Monika odzywała się ostatnio w czwartek, napiszę do niej...

[neska22]

Napisane przez inutil

enjoye witaj


heloł
mam pytanie, czy mama z Niemiec przywiozła Tobie jakieś kropelki co podobno są super na kolki? Nie pamiętam nazwy a kiedyś o nich czytałam u nas ich nie ma ;/

wiem o czym mówisz ale tez nazwy nie znam. mama mi nie przywoziła bo ciotka bedzie do nas jechac w styczniu wiec mi przywiezie (nie chciałam wczesniej ze wzgledu na okres waznosci) a jak nie to przysle mi pocztą.
poza tym kolezanka ma mi przyniesc ze szpitala cos na kolki podobno skuteczne. jak dostanę to podam Wam nazwy. pytała tez czy chcę czopki z luminalu na ostry atak kolki ale chyba się bałabym ich uzywac. ale to by na milion procent poskutkowało....
jeszcze mozna zyc nadzieją, ze dzidzia nie bedzie miała kolek....obyyy

[Anabellita]

Napisane przez Lucy1111

wcześniej też coś tam odczuwałam, ale było to na tyle niewyraźne i słabiutkie, że nawet nie umiałam stwierdzić, czy to jelita, czy Mała.

A od tygodnia mam taki kontakt z nią, że jak puknę w brzuch, to potrafi oddać

A kiedy masz wizytę?

Napisane przez inutil

Anabellita ja czuję małego słabo, są dni, że mocniej ale ogólnie to mało i delikatnie się rusza. Jestem w 31tc i od wczoraj też trochę się martwię, bo kiepsko z tym wierceniem. Chociaż teraz zamiast kopniaków czuję bardziej przekręcanie i wypychanie... może mały podrósł, a brzuch nie za bardzo i ma mało miejsca
mówiłam lekarzowi o tym, że mały mało się rusza, ale powiedział że jak czuję ruchy to jest ok. Bo dzieci mają różne temperamenty i może jest spokojny po prostu... tego staram się trzymać.

heloł
mam pytanie, czy mama z Niemiec przywiozła Tobie jakieś kropelki co podobno są super na kolki? Nie pamiętam nazwy a kiedyś o nich czytałam u nas ich nie ma ;/

Ja też na początku myliłam ruchy dziecka z ruchami jelit
Wizyte mam dopiero za 3 tygodnie, ale trochę się uspokoiłam, bo dzidzia trochę pobrykała no i przecież brzuch mi rośnie czyli dziecko się rozwija. Jak będę u gina to mu powiem o tych ruchach.

Dzięki Inutli skoro lekarz tak powiedział to już mi lepiej
A jeśli chodzi o te kropelki na kolki to wiem od położnej ze szkoły rodzenia, że wystarczy pojechać do Zgorzelca na granicę, tam jest apteka. Nie musisz znać nazwy kropelek, pani w tej aptece będzie wiedziała o które Ci chodzi
A jeszcze jedno te kropelki to dosyć mocy lek, lepiej na początku spróbować z Espunisanem, jak nie pomaga to trzeba lecieć na granicę

[Haniula]

dziewczyny te kropelki to sab simplex
http://www.sabsimplex.org/

[ultraradiola]

hej hej mamuśki

Napisane przez agawoo

Trzymam mocno kciuki
Ultra, mam nadzieję, że to nic poważnego
I trzymam kciuki za wizyte

Napisane przez *Agatek*

ultraradiola mam nadzieję, że z tż to nic poważnego!

tz był dzisiaj na ostrym dyżurze i okazało się że miał pęknięta stopę ale już jako tako zrośniętą bo on tak tydzień z nią chodził chcieli mu ją wpakować w gips ale się nie zgodził dostał maści itp i ograniczyć chodzenie

Napisane przez MartuNiunia87

Wodzionka to wsumie... zupa ale taka bardzo prosta. Gneralnie robi się to tak:

1. Gotujesz wodę ( w czajniku np.)
2. Do talerza kruszysz lub kroisz w kostkę/kawałki chleb (w zależności od ilości 1-2 kromki)- może być to już taki chleb czerstwy bo i tak zmięknie od wody.
3. Wrzucasz na ten chleb kostkę rosołową lub pół kostki - jak kto woli (może być wegeta, magi, pieprz, ja daję po prostu "rosołek)
4. na to obowiązkowo kroisz lub "wyciskasz" czosnek - w zależności jak kto lubi i jaki jest czosnek, ale przynajmniej 1 ząbek być musi!!- ja dziś dałam 3:P ale ja uwielbiam czosnek
5. zalewasz to wszystko gorącą wodą, która się zazwyczaj zdąży zagotować zanim wrzucisz wszystko na talerz.

No i gotowe hehe to jest słynna Wodzionka :P chodź naprawdę to w sumie jest "Zupa z chleba" tak tłumacząc z niemieckiego, takie śląskie "danie" nie ważne jak by ją nie zwali, ja to bardzo lubię... moja mama mówi, że ja byłam okropnym niejadkiem jako dziecko (w 2 kl podstawówki ważyłam 17,5 kg - to mój synek ma teraz 4 lata i waży 18:P) ale wodzionkę zjadałam zawsze - czasem 3 razy na dzień, jak już nie dało mi się nic innego wcisnąć

mmmm uwielbiam wodzinkę co prawda ja mam trochę inny sposób jej gotowania ale bardzo zbliżony

mmmm wodzionka to najlepszo zupa z wszystkich zup

Napisane przez Lucy1111

abo żymła z tomatom i kyjzom

ja 21lat spędziłam na śląsku... ach...

Napisane przez zoskasamoska

Tyś je gryfno dziołcha, jeżeś richtig naszo :P

jo tyż dziołcha ze ślonska

Napisane przez zoskasamoska

MartuNiunia ja jestem z okolic Kędzierzyna

to całkiem blisko mamy do siebie

Napisane przez agawoo

Ja też o tym słyszałam, ale wydaje mi się to przesadzone ....
W szpitalu przecież położne nie biegają i nie sprawdzają na jakim boku kto śpi, więc jakby to było takie niebezpieczne to pewnie zwracałyby uwage ..
Nie wiem, staram się przekręcać na boki oczywiście, ale i tak jak się budzę to jestem albo na prawym boku albo na plecach

mam dokładnie tak samo w nocy budzę się albo na prawym boku albo na plecach staram się leżeć na lewym ale jakoś tak mi strasznie nie wygodnie - no ale muszę zacząć się przyzwyczajać

no a ja dzisiaj po wizycie
dostałam luteinę na twardniejący brzuch i skurcze. Dostałam ochrzan od lekarza że za dużo latam po sklepach i nie odpoczywam jak tego nie zmienię do następnej wizyty to mnie zamknie na oddział no i jak powiedział mam zakaz na chłopa a akurat tz wrócił z delegacji i nici no ale czego się nie robi dla kruszynki

no i też się dzisiaj zmartwiłam bo odebrałam wyniki z cytomegalii i mam IgG dodatni czyli że jestem zarażona tym wiruem ale jest uśpiony bo zaraziłam się nim bardzo dawno. Położna powiedziała że tego się już nie wyleczy nigdy i tak będzie do końca życia. Prawdopodobnie to z surowego mięsa i serów pleśniowych. Jak czytałam na necie to ma to też w wielu przypadkach wpływ na dzieciątko

[Anabellita]

Napisane przez inutil

. Jestem w 31tc i od wczoraj też trochę się martwię, bo kiepsko z tym wierceniem. Chociaż teraz zamiast kopniaków czuję bardziej przekręcanie i wypychanie... może mały podrósł, a brzuch nie za bardzo i ma mało miejsca

aaa no właśnie... ja wyczytałam, ze po 28 tyg. dzidzia ma już mało miejsca na brykanie, pewnie dlatego czujesz tylko przekrecanie.