Scent Bar XXXV

[Sabbath]

Napisane przez Polly_

moja wybitna inteligencja podpowiada mi ze byc moze w quality?

Napisane przez dzika truskawa

Napisane przez rachell111

Sabb - żelazo ? sprawdzone ?

Niskie. Bardzo. Ale ja mam wszystko niskie. Nawet męża i syna.

Napisane przez justynaneyman

Kochana, raczej klepłam róbmy barter - bo calkowicie zostawiłam Jej inicjatywę... ale co do ceny też, tak więc jednakowoż myslę, że cena paść nie powinna- ale perfumy jak najbardziej- tak mi wreszie przyszło do głowy...
Albo w jakiś zawoalowany sposób- no ale jak inaczej nazwać 2000???

No wiesz, mówić teraz, że oczekiwałam z jej strony propozycji cenowej, ale z powodu szczególnych okoliczności zaakceptowalam barter...? Jednakowoż żadne perfumy mi nie przychodzą do glowy, bo kocham QEssence??? i nie potrzebuję

Zażycz sobie zapasu na najbliższe 10 lat.

Napisane przez Polly_

co do ceny to mogłabys sie wyrazic ze interesuje cie kazda ilość tysięcy powyżej jednego

Goood! I jakie otwiera poooole!

Napisane przez justynaneyman

Sabb - co Ty biedaku masz z tym zdrowiem

Mnie chyba mówili, ze będzie potem w Quality wisiał. Może będą eksponować go razem z perfumami?

Napisane przez Florens

a może odsypiasz tylko te wszystkie nieprzespane noce, oby to było to takie zmęczenie materiału tylko

Brońcie Bogowie! mam teraz spać 20 lat??!!

[justynaneyman]

O, wiem! Jeden gość od kobiety są gorące śpiewał "Dwójka i trzy zera wszędzie, co to będzie, co to będzie"- to moja piosenka na jutro

[rachell111]

Napisane przez Sabbath

Niskie. Bardzo. Ale ja mam wszystko niskie. Nawet męża i syna.

no co Ty??? mąż niski?????????? we życiu bym nie sądziła?


no a seriou - to pytam bo - moja szczupła i mega zapracowana przyjaciółka - miała objawy takie właśnie podobne - i jak jej mówiliśmy żelazo to kpiła sobie no i olaliśmy - no dżołk jest śmieszny tylko raz

i pojszła do lekarza na ogólny przegląd - i od kiedy już wpapunia żelazo to mówi - że nie wie jakim cudem funkcjonowała jak zombie, z wiecznym niewyspaniem i zwalaniem na zmęczenie że tak musi być chyba - fuksik że jej się okazało że to tylko żelazo

Tobie "życzę" "tylko" zmęczenia

oby to coś prozaicznego - taki mój mesedż

Napisane przez justynaneyman

O, wiem! Jeden gość od kobiety są gorące śpiewał "Dwójka i trzy zera wszędzie, co to będzie, co to będzie"- to moja piosenka na jutro

jak to czasem znajomość muzyki rozrywkowej popłaca - inspiruje

[Florens]

Napisane przez Polly_

obecny rok minus 11?



co do ceny to mogłabys sie wyrazic ze interesuje cie kazda ilość tysięcy powyżej jednego

Napisane przez justynaneyman

A teraz czas na Eden- mimo Dii Amouage
Flo

ha, Dia do piwnicy, bo Eden pikny jest

Napisane przez justynaneyman

Rejcz- jak zacząć, wiem, teraz tylko, żeby tamta kupa co się śniła Flo była moja

jest Twoja caaaaaała

Napisane przez Sabbath

Brońcie Bogowie! mam teraz spać 20 lat??!!

a co, za błędy modości trzeba płacić










chyba znalazłam winowajcę zaślinienia, to wonderwood a tak mi kiedyś niepasił

[gryx82]

Napisane przez Florens

ad1. a ja w to klikałam

ad2. co kupiłeś

Nic nie kupiłem (zresztą przerwa od wizażu spowodowała gwałtowny spadek zainteresowania perfumami i poskromiła kompulsywne chciejstwa planowo-zakupowe)

Napisane przez justynaneyman

O, wiem! Jeden gość od kobiety są gorące śpiewał "Dwójka i trzy zera wszędzie, co to będzie, co to będzie"- to moja piosenka na jutro

Napisane przez rachell111

co nie?

babka jest niewpuperz bardzo

A nowa Sophia Loren, czyli Edyta H., też była?

[Florens]

Napisane przez gryx82

Nic nie kupiłem (zresztą przerwa od wizażu spowodowała gwałtowny spadek zainteresowania perfumami i poskromiła kompulsywne chciejstwa planowo-zakupowe)


A nowa Sophia Loren, czyli Edyta H., też była?

ad1. się ciesz zmarnowałeś duuużo kliknięć

ad2. też mam spadek

ad3. tej to ja dopiero nie cierpię




dopra palę i spadam, bo jado goście, jado

[justynaneyman]

Flo- dziękuję za kupę
Zostaw sobie od...srawkę...?

Ucałowania wszystkim

[gryx82]

Napisane przez Florens

ad3. tej to ja dopiero nie cierpię

Ja też

dopra palę i spadam, bo jado goście, jado

Opowiadaj!

---

To ja się też oddalam, ziuty i ucałowania dla każdego

[rachell111]

Napisane przez gryx82

To ja się też oddalam, ziuty i ucałowania dla każdego

swoją drogą kochana ta Melk co nie takie słodkie powitanie że ho ho - abyś na pewno zasłużył?

Red- tak paczę na to drugie zdjęcie z kotem we wannie - ( po raz milionowy) i nasuwają mi się dwie myśli no dobra trzy)
1. "mistrzowie drugiego planu"
2. po kiego wy nie czymacie środków do ablucji na tym gzymsie wannowym i na umywalce?

3. już wiem czemu Behcio pije ino z wanny - on primo podczytuje wizaż, wie ze chcecie robic dida namba zwai, sie boi że go otrujecie i pije tylko to co widzi że leci z kranu


ale i tak Wasze zdjęcia did&kot wymiatją

dobranoc

[vesenka]

Napisane przez justynaneyman

No cóż...pewnie, że wolę kasę, ale teraz już kicha- nie zmienię...
Dobra, powiem, że chcę 0siem Rojal Musek tych mniejszych

Dodam jeszcze, że dostała w prezencie- jak każdy z gości bankietu- setkę QEssence- no ale to prezent, jednak wspominam Wam, żeby nie było

Jeśli mogę doradzić-powiedz wprost,że myślałaś raczej o kasie. I powiedz więcej niż 2 tys.
Dlaczego tak mówię? Obraz był atrakcją bankietu. Nie wiem ilu było gości, ale podejrzewam,że sporo.
koszt zorganizowania takiej imprezy to średnio 200zł od osoby, i to jeśli nie ma wyszukanych bajerów
każdy dostał flaszkę, więc dodatkowo 590zł x liczba gości

nadal uważasz,że te 2 tys., o których myślałaś to dużo przy poniesionych przez panią M. kosztach? Myślę,że gdyby cena była dla niej problemem, to negocjowała by ją przed poproszeniem o namalowanie obrazu

Obraz jest duży i piękny i myślę,że gdybyś nawet powiedziała 5 tys., to nikt nie powinien się zdziwić.

Ja bym powiedziała wprost, że myślałam o kwocie X zł. ,ale w związku z tym,że o cenie nie rozmawiałyśmy wcześniej, to dopuszczam możliwość,że nasze oczekiwania nieco się rozmijają.I jak ona to widzi.
U mnie to działa, mam na myśli zawodowo, bo często negocjuję duże kontrakty i najczęściej udaje mi się osiągnąć to co chciałam, a i druga strona też jest zadowolona.
Powodzenia

[Eenax]

Napisane przez Parabelka

Do mnie trafiają dzieci z wynikiem żelaza z prywatnych laboratoriów , gdzie norma jest taka , że mieszczą się w niej osoby niemal do przetoczeń od ręki a na pewno do szybkiego leczenia .

Napisane przez Parabelka

Wysłali mnie na szkolenie , (..)i przez to wylądowałam ponad godzinę wcześniej w robocie

Ad.1. Mojej młodej w poniedziałek żelazo wyszło 147 i na wydruku jest ze to OK. Zaczynam się zastanawiać czy to dobry czy zły wynik teraz.
Ad. 2 Nienawidzę takich szkoleń a tez takowe miewam. Na wewnętrznych szkoleniach żarełka nie ma. Na zewnętrznych jest ale „góra” chodzi i informuje żeby nie ruszać bo to nie dla nas a dla gości.

Napisane przez Redhaired Witch

1. taaa, i oczywiście wpadłam na kierowniczkę
2. trzymam kciuki za trzydniówkę.

Ad.1 standard wpada się zawsze na tego kogo chce się najmniej widzieć.
Ad.2 to jednak nie 3 dniówka Młoda w nocy nie spała i cały czas mi oświadczała ze wcale nie bola ja uszka, czyli na bank ma zapalenie ucha co by pasowało do goraczki.

Napisane przez Redhaired Witch

Zmieniając temat

Zmiana tematu jest piękna
A oczy to ma nieziemsko cudne

Napisane przez Redhaired Witch

Tylko gdzie miejsce na moje ablucje A Behemot notorycznie wypija wodę w wannie, widocznie smaczniejsza niż w kociej misce. Koty som dzifne.

Jak to gdzie? w deszczu pod rynną a jak deszczu zabraknie to w kuchennym zlewie .

Napisane przez winter76

Nie, oblałam test z teorii, 3 błędy na 2 możliwe, tak blisko było Inni po 6, 8 mieli Zła jestem, bo pytania były łatwe i to mnie zmyliło

Napisane przez Florens

jedyny Manfred jakiego naszam i b. lubię

Czy aby na pewno mówimy o tym samym panu w laczkach Kobuta?

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Ale w sumie niedużo wydałam, co?

Pewnie ze niedużo jak za tyle rzeczy a na dodatek tak fajnych jak opisałaś

Napisane przez justynaneyman

No więc...bylam dziś w Quality i nadrobiłam wszystkie wczorajsze niedociągnięcia- ludzi było co niemiara, narozdawałam pocztówek, nagadałam się- kuluarowo, tyle, że wyglądałam niewyględnie- dżinsy, tunika i buty a la trampko- trapery czerwone Włos zwichrzony, wzrok błędny z niewyspania.

Napisane przez justynaneyman

A jutro ciąg dalszy w Blue City- też tam będzie mój obraz


I była Łepkowska- ta scenarzystka, chciałam jej dać m.in. Świnię i Karalucha, ale sobie poszła

Ad.1 Tak? A to ciekawe bo ja widziałam całkiem promienna kobietę ubrana na luzie (w fajne ciuchy bo tynike masz fantastyczną) która aż promieniała i tryskała energią. Na dodatek tak brylujaca w towarzystwie ze większość była oczarowana.

Ad.2. A nie w sobotę jest ta impreza w Blue City? Bo dziś to chyba we Wrocławiu lub Poznaniu.

Ad.3 O matulu a ja nie kojarzę kto to. (mam nadzieje ze to nie jest duzy Pafon nie wiedzieć kto to )

Napisane przez Florens

chciałam prosić prupke, ale tam jest róża

Napisane przez Florens

Ja tam róży czuje niedużo i tylko tak mocniej na początku a później już tylko słaby cień. A ja jestem hejterem róży i jej unikam.

Jutro w domu zrobię po całosci testy globalne to powiem dokładniej ile róży jest QEssence.

[Redhaired Witch]

Napisane przez rachell111

Red- tak paczę na to drugie zdjęcie z kotem we wannie - ( po raz milionowy) i nasuwają mi się dwie myśli no dobra trzy)
1. "mistrzowie drugiego planu"
2. po kiego wy nie czymacie środków do ablucji na tym gzymsie wannowym i na umywalce?
3. już wiem czemu Behcio pije ino z wanny - on primo podczytuje wizaż, wie ze chcecie robic dida namba zwai, sie boi że go otrujecie i pije tylko to co widzi że leci z kranu

Środki trzymacie ale za wnęką czyli na focie i na żywo od razu nie widać. Nie lubię wystawy takich kosmetyków.

Napisane przez gryx82

Tak serio, odkąd jestem przeziębiony (czyli od 31. października), praktycznie nie potrzebuję jedzenia (a dzisiaj 3. dzień głodówki)

Gryszard! Tęskniłam To ile schudłeś?

Napisane przez Sabbath

Żałuję, ze nie byłam, ale kurczę... Nie chce mi się. Mam tak totalny spadek formy, że nawet lekarze nie wiedzą, co jest. Na razie wykluczyli śpiączkę cukrzycową. Przynajmniej coś. Choć mnie z tego nic, skoro i tak śpię 40 godzin i budzę się śpiąca.

Współczuję, co za strata czasu

Napisane przez Polly_

kurcze...ja tez kiedys podjełam sie roboty na zasadzie dogadamy sie pózniej-no i nie było miło pod koniec , w sumie to nie wiem jak teraz wybrnąc

A ile zaproponowali?

Napisane przez Florens

no cieniutka a na fotce wyglądała tak solidnie

No popatrz, mi właśnie podpasowało, że cieniutka bo będzie na ciepłe dni Ale 99 bymm za nią nie dała jak sobie życzyli, upolowałam na Allegro za 36.

Kurde, kolejny dzień niewyspania, tym razem spałam od około 2:30 do 8 bo mała wstała, nie wiem co jest ze mną nie halo. Położyłam się o 12 i tak leżałam

[Miciel]

Napisane przez melkmeisje

Tylko ilość nietopeszy mnie niepokoi

[Eenax]

Napisane przez Redhaired Witch

Kurde, kolejny dzień niewyspania, tym razem spałam od około 2:30 do 8 bo mała wstała, nie wiem co jest ze mną nie halo. Położyłam się o 12 i tak leżałam

Witam w klubie.

Ja już dziś jestem od niewyspania połzombie ale bogatrza o wiedze co sie dzieje.
No dodatek nie posłuzyło mi wczorajsze wieczorno nocne wracanie do domu.
Nie wiem czemu PKP było takie miłe i stwierdziło ze zafunduje pasażerom finską łaznie i nagrzało tak pociag ze ludzie pływali we własnym "sosie" .
Wylazłam z pociagu cala wilgotna i oślizgła i wiaterek mnie przewiał a dziś kicham, prycham skrzypie chrypie i rzezę jak stara pruchnica.

[Miciel]

Napisane przez gryx82

No jacha, że satry, a nie jakiś nwoy

[Ewusia_marchew]

Napisane przez justynaneyman

No więc...bylam dziś w Quality i nadrobiłam wszystkie wczorajsze niedociągnięcia- ludzi było co niemiara, narozdawałam pocztówek, nagadałam się- kuluarowo, tyle, że wyglądałam niewyględnie- dżinsy, tunika i buty a la trampko- trapery czerwone Włos zwichrzony, wzrok błędny z niewyspania.
Czuję się, jakbym przesuwała szafę i fortepian

A jutro ciąg dalszy w Blue City- też tam będzie mój obraz

No i jutro trudny temat muszę podjąć- negocjacje
Pani Missala wczoraj po bankiecie zagadnęla mnie, jaką bym widziała cenę za obraz- i ja, zgodnie z wcześniejszymi przemyśleniami, odpowiedziałam, że trudno mi wycenić taki obraz, włożone w niego serce itd i że proszę, żeby Ona zaproponowała. Pani M. odrzekła, że też nie wie, ale może "barterowo to załatwimy"- czyli za perfumy.
Wg mnie sprawa nie powinna utkwić w próżni, ja mam wyobrażenie ceny tego obrazu czyli 2000zł i wobec tego chcę dobrać perfumy za proporcjonalną cenę - w związku z czym dziś wąchałam i wymyśliłam Dię, Royal Muska i Daim Blonde... nie wiem, czy coś jeszcze, nie liczyłam
I chcę powiedzieć Pani M., że ta sytuacja jest dla mnie szczególna, bo nie umówiłysmy się z góry na wynagrodzenie, ja jednak mam wyobrażenie, jaka cena byłaby odpowiednia i w związku z tym proporcjonalne do niej - tej wyceny- perfumy, to byłyby (...) i co ona na to- ja jestem otwarta na propozycje- czyli miękko.
No...może zrobić wielkie oczy i ja wówczas nie będę naciskać- no bo niestety, muszę brać pod uwagę, że brak określenia kwoty z góry (BŁĄD!) może oznaczać stratę i trudno. Trzeba to będzie przelknąć, a jednocześnie bardzo zależy mi na naszej znajomości...

Tak czy inaczej rozmawiałam dziś z przyjeciółką, ktora umie negocjować, opieprzyła mnie i powiedziała, że absolutnie nie powinnam unikać tego tematu i czekać, co będzie, ale sama pierwsza zagadnąć lub, przy niesprzyjających do rozmowy okolicznościach, umówić się na spotkanie w tej sprawie.
I w ogole chcę się z nią - tą przyjaciółką- umówić się na krótki kurs negocjowania i w ogóle okreslania ceny swoich dzieł , bo zawsze, kiedy rozmowa schodzi na takie tematy finansowe, czuję się zażenowana, niezręcznie i w ogóle skrępowana...

rozumiem Cię bo też tak mam ale powinnaś zadbać o to żeby Twoja praca była porządnie wynagrodzona fajnie dostać wypasione flaszki, ale czy ich potrzebujesz? bo jeśli wolałabyś kasę to może lepiej się przemóc i powiedzieć zę jednak wolałabyś gotówkę?
No trzymam kciuki w każdym razie

Napisane przez Redhaired Witch

Zbiorczo dziękuję za komplimenty n/t dida, starałam się ładnego zrobić

każdy sie stara, ale nie każdemu tak dobrze wychodzi

Napisane przez Polly_

kurcze...ja tez kiedys podjełam sie roboty na zasadzie dogadamy sie pózniej-no i nie było miło pod koniec , w sumie to nie wiem jak teraz wybrnąc

eh, też to rozumiem
najgorsze jednak są te "drugie strony" bo ja sobie nie wyobrażam ze ktoś za mnie coś robi a ja później nie staram sie wynagrodzić no masakra jakaś

Napisane przez Eenax

Witam w klubie.

Ja już dziś jestem od niewyspania połzombie ale bogatrza o wiedze co sie dzieje.
No dodatek nie posłuzyło mi wczorajsze wieczorno nocne wracanie do domu.
Nie wiem czemu PKP było takie miłe i stwierdziło ze zafunduje pasażerom finską łaznie i nagrzało tak pociag ze ludzie pływali we własnym "sosie" .
Wylazłam z pociagu cala wilgotna i oślizgła i wiaterek mnie przewiał a dziś kicham, prycham skrzypie chrypie i rzezę jak stara pruchnica.

Przeleciałam Was pobieżnie bo nadal nie jestem spakowana to już chyba zachowanie patologiczne wyjeżdżamy za 2 godziny

[Karkki]

Ziuty!
Macham znad 3 kawy i sterty gwiazdek.

Ju, wyglądałaś przepięknie!
I obraz równie cudny.
Ale 2 tys? Przecież nie malowałaś go dla warzywniaka "Pomidorek".
Obraz to obraz. Sztuk 1. To nie flaszki produkowane w tysiącach sztuk. Mój były szef, właściciel sporej firmy handlowej, kupując obrazy do biura kieruje się ceną. Zupełnie nie zna się na sztuce, ale wychodzi z założenia, że jak jest tani to nie może być dobry. Ale gdy zapłaci za niego 10 tys. to wie, że ma Dzieło Sztuki na ścianie a nie obrazek namalowany w ciągu 3 dni. I tym bym się kierowała ustalając cenę. Niezależnie od tego czy będzie barter czy gotówka, to nie podawaj ceny 2 tys. Ju, za 2 tys. to się buty kupuje w tych kręgach a nie Dzieła Sztuki i to na zamówienie.

Napisane przez vesenka

Jeśli mogę doradzić-powiedz wprost,że myślałaś raczej o kasie. I powiedz więcej niż 2 tys.
Dlaczego tak mówię? Obraz był atrakcją bankietu. Nie wiem ilu było gości, ale podejrzewam,że sporo.
koszt zorganizowania takiej imprezy to średnio 200zł od osoby, i to jeśli nie ma wyszukanych bajerów
każdy dostał flaszkę, więc dodatkowo 590zł x liczba gości

nadal uważasz,że te 2 tys., o których myślałaś to dużo przy poniesionych przez panią M. kosztach? Myślę,że gdyby cena była dla niej problemem, to negocjowała by ją przed poproszeniem o namalowanie obrazu

Obraz jest duży i piękny i myślę,że gdybyś nawet powiedziała 5 tys., to nikt nie powinien się zdziwić.

Ja bym powiedziała wprost, że myślałam o kwocie X zł. ,ale w związku z tym,że o cenie nie rozmawiałyśmy wcześniej, to dopuszczam możliwość,że nasze oczekiwania nieco się rozmijają.I jak ona to widzi.
U mnie to działa, mam na myśli zawodowo, bo często negocjuję duże kontrakty i najczęściej udaje mi się osiągnąć to co chciałam, a i druga strona też jest zadowolona.
Powodzenia

Zgadzam się całkowicie.

[Spoora]

Napisane przez melkmeisje

Tylko ilość nietopeszy mnie niepokoi

Napisane przez justynaneyman

No i jutro trudny temat muszę podjąć- negocjacje
Pani Missala wczoraj po bankiecie zagadnęla mnie, jaką bym widziała cenę za obraz- i ja, zgodnie z wcześniejszymi przemyśleniami, odpowiedziałam, że trudno mi wycenić taki obraz, włożone w niego serce itd i że proszę, żeby Ona zaproponowała. Pani M. odrzekła, że też nie wie, ale może "barterowo to załatwimy"- czyli za perfumy.
Wg mnie sprawa nie powinna utkwić w próżni, ja mam wyobrażenie ceny tego obrazu czyli 2000zł i wobec tego chcę dobrać perfumy za proporcjonalną cenę - w związku z czym dziś wąchałam i wymyśliłam Dię, Royal Muska i Daim Blonde... nie wiem, czy coś jeszcze, nie liczyłam
I chcę powiedzieć Pani M., że ta sytuacja jest dla mnie szczególna, bo nie umówiłysmy się z góry na wynagrodzenie, ja jednak mam wyobrażenie, jaka cena byłaby odpowiednia i w związku z tym proporcjonalne do niej - tej wyceny- perfumy, to byłyby (...) i co ona na to- ja jestem otwarta na propozycje- czyli miękko.
No...może zrobić wielkie oczy i ja wówczas nie będę naciskać- no bo niestety, muszę brać pod uwagę, że brak określenia kwoty z góry (BŁĄD!) może oznaczać stratę i trudno. Trzeba to będzie przelknąć, a jednocześnie bardzo zależy mi na naszej znajomości...

Negocjuj

Napisane przez rachell111

dobra nie jestem mamą - nie będę rugać - tylko powiem jedno - weź więcej Royal Muski

Napisane przez Redhaired Witch

2. oj, trza było od razu wypalić o tych 2000, ona w ogóle ma pojęcie po ile stare sprzedawałaś? Bo może się zasugerować, że "ciąg barowy" szedł w setkach a tu nagle tysiaki. Ale z drugiej strony, na boga, na biednego nie trafiło Zaproponuj 2000 i zobacz co wyjdzie. Jak będzie 1500 to se dobierz do tego perfumy Bo w sumie potrzebne Ci te 3 flachy...? Nie lepsza kasa?

Ja bym wzięła kasę i i tak kupiła Royal Muskę

[melkmeisje]

Napisane przez gryx82

To ja się też oddalam, ziuty i ucałowania dla każdego

o boszzz no ziuty ziutami, ale z tymi ucałowaniami to już mnie fantazja poniosła. widzę, że się powoli przyjmuje

[justynaneyman]

Napisane przez vesenka

Jeśli mogę doradzić-powiedz wprost,że myślałaś raczej o kasie. I powiedz więcej niż 2 tys.
Dlaczego tak mówię? Obraz był atrakcją bankietu. Nie wiem ilu było gości, ale podejrzewam,że sporo.
koszt zorganizowania takiej imprezy to średnio 200zł od osoby, i to jeśli nie ma wyszukanych bajerów
każdy dostał flaszkę, więc dodatkowo 590zł x liczba gości

nadal uważasz,że te 2 tys., o których myślałaś to dużo przy poniesionych przez panią M. kosztach? Myślę,że gdyby cena była dla niej problemem, to negocjowała by ją przed poproszeniem o namalowanie obrazu

Obraz jest duży i piękny i myślę,że gdybyś nawet powiedziała 5 tys., to nikt nie powinien się zdziwić.

Ja bym powiedziała wprost, że myślałam o kwocie X zł. ,ale w związku z tym,że o cenie nie rozmawiałyśmy wcześniej, to dopuszczam możliwość,że nasze oczekiwania nieco się rozmijają.I jak ona to widzi.
U mnie to działa, mam na myśli zawodowo, bo często negocjuję duże kontrakty i najczęściej udaje mi się osiągnąć to co chciałam, a i druga strona też jest zadowolona.
Powodzenia

Napisane przez Karkki

Ziuty!
Macham znad 3 kawy i sterty gwiazdek.

Ju, wyglądałaś przepięknie!
I obraz równie cudny.
Ale 2 tys? Przecież nie malowałaś go dla warzywniaka "Pomidorek".
Obraz to obraz. Sztuk 1. To nie flaszki produkowane w tysiącach sztuk. Mój były szef, właściciel sporej firmy handlowej, kupując obrazy do biura kieruje się ceną. Zupełnie nie zna się na sztuce, ale wychodzi z założenia, że jak jest tani to nie może być dobry. Ale gdy zapłaci za niego 10 tys. to wie, że ma Dzieło Sztuki na ścianie a nie obrazek namalowany w ciągu 3 dni. I tym bym się kierowała ustalając cenę. Niezależnie od tego czy będzie barter czy gotówka, to nie podawaj ceny 2 tys. Ju, za 2 tys. to się buty kupuje w tych kręgach a nie Dzieła Sztuki i to na zamówienie.

O matko
Nie dość, że w ogóle chyba nie podam ceny, to jeśli już, chyba nie dam rady więcej niż 2000
Do zmiany potrzebowałabym prania mózgu
Czuję, że macie rację i dziękuję

Ves, Karkki, a nie uważacie, że już jest po ptokach- bo po bankiecie była rozmowa, że proszę JĄ o wyznaczenie ceny i nie chcę handlować marzeniami?
To był, rozumiecie, taki gest
Teraz to odkręcać...czy nie narażę na szwank tej znajomości???

[Spoora]

Napisane przez rachell111

powinnaś tak Kameleona na salony wprowadzić

tzn gópie słowo powinnaś - źle dobrałam , dobrze by było - fajnie to widzę - on jest taki "chodliwy" o niego się będą zabijać - no i czy on jest na stronie?

Napisane przez gryx82

Fiebauo mi połowę postów

No nic dziwnego jak chciałeś wypowiedzi z miesiąca zacytować

Napisane przez justynaneyman

Dobra, powiem, że chcę 0siem Rojal Musek tych mniejszych

Napisane przez rachell111

a ja wziełam "warzywa na patelnię" paczka rodzinna

Napisane przez Florens

chciałam prosić prupke, ale tam jest róża

I dobrze

Napisane przez gryx82

A zrobisz tak, że to Ty będziesz ta grubsza?

U niej to awykonalne

[Karkki]

Napisane przez justynaneyman

O matko
Nie dość, że w ogóle chyba nie podam ceny, to jeśli już, chyba nie dam rady więcej niż 2000
Do zmiany potrzebowałabym prania mózgu
Czuję, że macie rację i dziękuję

Ves, Karkki, a nie uważacie, że już jest po ptokach- bo po bankiecie była rozmowa, że proszę JĄ o wyznaczenie ceny i nie chcę handlować marzeniami?
To był, rozumiecie, taki gest
Teraz to odkręcać...czy nie narażę na szwank tej znajomości???

edit: Grunt to czytanie ze zrozumieniem. Gwiazdki na mózg mi się rzuciły.
Skoro prosiłaś o wycenę, to przy tym zostań.
Ten obraz jest wart więcej niż 2 tysiące. Marzenia nie mają ceny, ale to Twoja praca przecież. Wiem, że wiele osób uważa (w tym cała moja rodzina na przykład ), że co to tam machnąć taki obrazek. Taki handlowiec, to co innego, bo musi coś umieć a malowanie to przecież zabawa a nie prawdziwa praca. Ale chyba Pani M. do takich osób nie należy. W końcu wiele osób uważa, że perfumy też istnieć nie muszą.
I dlatego uważam, że gdy powie np. 1 obraz = 1 flaszka, to wtedy powiedz, na ile Ty go cenisz.

Też nie lubię takich sytuacji, i dlatego dla znajomych robię wiele rzeczy za darmo, ale tylko wtedy, gdy wiem, że daną osobę nie stać na moje ceny. Czasami ludziom trzeba zwyczajnie pomóc. Natomiast miałam takie przypadki, że umawiałam się "po znajomości" na niższą cenę za np. ulotkę a osoba zamawiająca w trakcie pracy wymyślała setki zmian i z ulotki robił się folder. A zapłacić chciała jak za ulotkę oczywiście. W takich wypadkach strzelam focha, nie biorę pieniędzy i żegnam się z daną osobą. Wychodzę oczywiście na tym jak Zabłocki na mydle, ale trudno.

[OlaVS]

Jeny!!! Matko z córką!!! Co też mnie ominęło, co za głupek ze mnie, że do Baru nie zaglądąłam! Nic o promcji i przeżyciach Justyny przez to nie wiedziałam, w Quality nie byłam, wsparcia Ju nie udzieliłam, błąd niepowetowany!

Justyś, wal wyższą cenę niż 2 tysiące. Dla nich to nie będzie dziwne, nawet jak powiesz O WIELE WIĘCEJ.

Sabb, znam tylko jedną osobę, która miała objawy podobne do Ciebie, kilkanaście lat łaziła do lekarzy, nic nie wykombinowali. Podawali żelazo, dawali leki przeciwpasożytowe, zakazali perfum używać (o zgrozo - bo zdawalo im się, że to uczulenie na perfumy) oraz paru innych dziwnych rad udzielili. W końcu żelazo spadło poniżej wartości krytycznej, konieczne stały się wlewy dożylne. I wtedy owa moja znajoma przeczytała gdzieś, że celiakia upośledza wchłanianie m.in.żelaza i po wielu latach może dać objawy wyczerpania ze znacznym obniżeniem poziomu żelaza. Powiedziała lekarzowi o swoim podejrzeniu, i dopiero wtedy lekarzy olśniło, że to celiakia! Teraz jest na diecie bezglutenowej i problemy sie skończyły.
Oczywiscie nikłe są szanse, że Ty masz akurat to samo, ale zaburzenia wchłaniania trzeba może wziać pod uwagę.

[Spoora]

Napisane przez Sabbath

Żałuję, ze nie byłam, ale kurczę... Nie chce mi się. Mam tak totalny spadek formy, że nawet lekarze nie wiedzą, co jest. Na razie wykluczyli śpiączkę cukrzycową. Przynajmniej coś. Choć mnie z tego nic, skoro i tak śpię 40 godzin i budzę się śpiąca.

Ja mam tak odkąd sięgam pamięcią

Napisane przez justynaneyman

Kochana, raczej klepłam róbmy barter - bo calkowicie zostawiłam Jej inicjatywę... ale co do ceny też, tak więc jednakowoż myslę, że cena paść nie powinna- ale perfumy jak najbardziej- tak mi wreszie przyszło do głowy...
Albo w jakiś zawoalowany sposób- no ale jak inaczej nazwać 2000???

Ju pomyślałam troszkę nad tą sytuacją i ...

Nie wiem czemu, ale nasunęło mi się coś takiego, skoro ma być wymiana towaru za towar, to może ona myśli tylko o jednej flaszce...? Np. takiej za 700 zł ? Ewentualnie 2 po 700 zł ..

Może powiedz, wyceniam moją pracę na 1500 zł + Royal Muska ?

Co więcej, rozumiem, że przed podjęciem zlecenia nie rozmawiałyście w ogóle o zapłacie? Zawsze mów to przed, nawet jeśli nie podając konkretną kwotę, to coś w stylu -obraz będzie kosztował w okolicach 2000-2300 zł Pasuje, oki maluję, nie pasuje, no cóż..

Napisane przez justynaneyman

O, wiem! Jeden gość od kobiety są gorące śpiewał "Dwójka i trzy zera wszędzie, co to będzie, co to będzie"- to moja piosenka na jutro

I już masz problem rozwiązany

Napisane przez justynaneyman

Flo- dziękuję za kupę
Zostaw sobie od...srawkę...?

Napisane przez vesenka

Jeśli mogę doradzić-powiedz wprost,że myślałaś raczej o kasie. I powiedz więcej niż 2 tys.
Dlaczego tak mówię? Obraz był atrakcją bankietu. Nie wiem ilu było gości, ale podejrzewam,że sporo.
koszt zorganizowania takiej imprezy to średnio 200zł od osoby, i to jeśli nie ma wyszukanych bajerów
każdy dostał flaszkę, więc dodatkowo 590zł x liczba gości

nadal uważasz,że te 2 tys., o których myślałaś to dużo przy poniesionych przez panią M. kosztach? Myślę,że gdyby cena była dla niej problemem, to negocjowała by ją przed poproszeniem o namalowanie obrazu

Obraz jest duży i piękny i myślę,że gdybyś nawet powiedziała 5 tys., to nikt nie powinien się zdziwić.

Ja bym powiedziała wprost, że myślałam o kwocie X zł. ,ale w związku z tym,że o cenie nie rozmawiałyśmy wcześniej, to dopuszczam możliwość,że nasze oczekiwania nieco się rozmijają.I jak ona to widzi.
U mnie to działa, mam na myśli zawodowo, bo często negocjuję duże kontrakty i najczęściej udaje mi się osiągnąć to co chciałam, a i druga strona też jest zadowolona.
Powodzenia

Napisane przez Eenax

Ad.2 to jednak nie 3 dniówka Młoda w nocy nie spała i cały czas mi oświadczała ze wcale nie bola ja uszka, czyli na bank ma zapalenie ucha co by pasowało do goraczki.

Ojoj Ucałowania dla dida i Cię




Moja dziś (po odstawieniu pewnego syropku i podaniu innego) przespała całą noc bez kaszlu i jedynym mankamentem nocy było to, że spadła z łóżka na szczęście razem z kołdrą Usłyszałam jakieś "ciche mruczenie", wchodzę do pokoju a ta śpi na podłodze, dziwnie zwinięta, bo się chyba ułożyć nie mogła, nawet się nie obudziła

Napisane przez Eenax

Wylazłam z pociagu cala wilgotna i oślizgła i wiaterek mnie przewiał a dziś kicham, prycham skrzypie chrypie i rzezę jak stara pruchnica.

[melkmeisje]

Ju, pozostaje mieć nadzieję, że pani M. podczytuje bar

[kamena]

Napisane przez Redhaired Witch

Zbiorczo dziękuję za komplimenty n/t dida, starałam się ładnego zrobić

Napisane przez dzika truskawa

Nom, w pewnym momencie się zrobił popularny jako dopalacz i go urecepcili

acha, no proszę, tyle lat się dopalałam i nawet o tym nie wiem

Napisane przez rachell111

a ja wziełam "warzywa na patelnię" paczka rodzinna

Napisane przez justynaneyman

Dziękuję, Rejcz, za radę- właśnie nie wiem, czy ma paść tym razem kwota...?
Może to dobry pomysł? Bo inaczej mogę zabrnąć w kałabanię ( jeszcze bardziej)
Bo te perfumy, co wybrałam- Dia, Royal M. i Blonde kosztują- w zal. od pojemności albo 1875 zł albo 1500- to daje pani M. wybór
Już sama nie wiem- głupia jestem

Ju, Ves i Karkki dobrze mówią, ja rozumiem że Tobie jest trudno negocjować i w ogóle mówić o cenie w tej sytuacji, ale nie uważam żeby to mogło czemukolwiek zagrozić.. i mam nadzieję że Pani M. nie myśli o barterze typu jeden obraz za jedną flaszkę..

na cenach się w ogóle nie wyznaję i dla mnie osobiście 2000 to duża kwota, ale jeśli Dziewczyny mówią że nie i że i spokojnie możesz mówić więcej to ja bym im zaufała w tej kwestii

trzymam kciuki w każdym bądź razie

Napisane przez Sabbath

Żałuję, ze nie byłam, ale kurczę... Nie chce mi się. Mam tak totalny spadek formy, że nawet lekarze nie wiedzą, co jest. Na razie wykluczyli śpiączkę cukrzycową. Przynajmniej coś. Choć mnie z tego nic, skoro i tak śpię 40 godzin i budzę się śpiąca.
.

mam nadzieję że to tylko i wyłącznie zmęczenie materiału i że szybko wrócisz do normy

Napisane przez Polly_

obecny rok minus 11?

co do ceny to mogłabys sie wyrazic ze interesuje cie kazda ilość tysięcy powyżej jednego

Napisane przez justynaneyman

O, wiem! Jeden gość od kobiety są gorące śpiewał "Dwójka i trzy zera wszędzie, co to będzie, co to będzie"- to moja piosenka na jutro

[Spoora]

Napisane przez Karkki

Niezależnie od tego czy będzie barter czy gotówka, to nie podawaj ceny 2 tys. Ju, za 2 tys. to się buty kupuje w tych kręgach a nie Dzieła Sztuki i to na zamówienie.

Napisane przez justynaneyman

To był, rozumiecie, taki gest

W który włożyłaś dużo serca, pracy, czasu ...

Napisane przez Karkki

edit: Grunt to czytanie ze zrozumieniem. Gwiazdki na mózg mi się rzuciły.
Skoro prosiłaś o wycenę, to przy tym zostań.
Ten obraz jest wart więcej niż 2 tysiące. Marzenia nie mają ceny, ale to Twoja praca przecież. Wiem, że wiele osób uważa (w tym cała moja rodzina na przykład ), że co to tam machnąć taki obrazek. Taki handlowiec, to co innego, bo musi coś umieć a malowanie to przecież zabawa a nie prawdziwa praca. Ale chyba Pani M. do takich osób nie należy. W końcu wiele osób uważa, że perfumy też istnieć nie muszą.

O i to jest argument od którego zacznij negocjacje

Napisane przez Karkki

Też nie lubię takich sytuacji, i dlatego dla znajomych robię wiele rzeczy za darmo, ale tylko wtedy, gdy wiem, że daną osobę nie stać na moje ceny. Czasami ludziom trzeba zwyczajnie pomóc. Natomiast miałam takie przypadki, że umawiałam się "po znajomości" na niższą cenę za np. ulotkę a osoba zamawiająca w trakcie pracy wymyślała setki zmian i z ulotki robił się folder. A zapłacić chciała jak za ulotkę oczywiście. W takich wypadkach strzelam focha, nie biorę pieniędzy i żegnam się z daną osobą. Wychodzę oczywiście na tym jak Zabłocki na mydle, ale trudno.

Najlepiej wszystko na umowę, za ustaloną wcześniej kasę, ewentualne zmiany - dodatkowy koszt, a znajomym można powiedzieć, że dlatego tak, szczególnie jeśli chodzi o umowę, bo nie chcesz by się Wasza znajomość skończyła

Oczywiście nie mówię tu o zrobieniu czegoś co zajmuje parę minut, jakiejś pierdółki czy zrobieniu czegoś za darmo ( z różnych przyczyn), ale o większych zleceniach, projektach No chyba, że się zna osobę i wie się, że to nie będzie dla niej problem, dopłata za coś albo już się robiło parę rzeczy dla tej osoby i nie było problemów z dopłatami za dodatkowe opcje

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez melkmeisje

Ju, pozostaje mieć nadzieję, że pani M. podczytuje bar

i moze nas zatrudni jako negocjatorki?

Napisane przez kamena

Ju, Ves i Karkki dobrze mówią, ja rozumiem że Tobie jest trudno negocjować i w ogóle mówić o cenie w tej sytuacji, ale nie uważam żeby to mogło czemukolwiek zagrozić.. i mam nadzieję że Pani M. nie myśli o barterze typu jeden obraz za jedną flaszkę..

To Ju weźmie Wodę Królowej Węgier np

[Redhaired Witch]

Ju, doskonale Cię rozumiem.
Nie znam się na negocjacjach i może w ogóle źle myślę ale widzę to tak:
powiedziałaś pani M. żeby zaproponowała cenę - ale to przecież ciężko. Nie ma prostego przelicznika, że metr kwadratowy obrazu to 1000 zł. Kwadrat na jednolitym tle może iść za grube piniondze, niezły portret nieznanego artysty za 100 zł itd. Ja bym na jej miejscu też starała się jakoś z tego wybrnąć bo palnie 2000 a Ty zaśmiejesz się po francusku. Asekuracyjnie zaproponowała więc barter - i zależnie czy wybierzesz 10 flach po 500 zł czy jedną będzie wiedziała na czym stoi.
Może rozegraj to tak: powiedz, że myślisz o jakichś tam zapachach (na łączną kwotę około 2500) ale potrzebujesz jeszcze czasu do namysłu i testów. Po czym po kilku dniach czy kiedy tam zmień zdanie, że jednak kasa A ona przez ten czas będzie wiedziała na co się szykować. I w momencie wyliczania flaszek Ty będziesz widziała czy robi oczy - wyliczankę wszak można wcześniej przerwać
Zresztą przecie wrzuci to sobie w koszty - flachy albo kasę więc bez różnicy jak sądzę.

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Heloł
Coś mi wizaża muli

[justynaneyman]

Jesteście kochani i bardzo mi to pomaga

myslę, ze wykorzystam pomysł Spoory, żeby zaproponować nie obraz za flaszki, tylko kwota +flakon- wówczas naturalne będzie, że padnie kwota, poza tym jest to dla mnie satysfakcjonujące, bo przy Guciu, mojej zmienności i sytuacji materialnej (choćby wydatki na malowanie i ew. salceson ) branie perfum za 2000 jest absurdalne

I nie owijać bawełnę, tylko powiedzieć, jak jest- że temat dla mnie trudny, sprawę skomplikował fakt, ze nie umówiłyśmy się na cenę wcześniej, że mam jednak wyobrażenie o cenie i jednak po zastanowieniu się i okrzepnięciu po emocjonujących wydarzeniach, kiedy zeszło ze mnie napięcie, mogę podjąć rozmowę - nie wycofuję się z barteru, tylko chciałabym zaproponować rozwiązanie kompromisowe, czyli kasa +flacha w proporcjach 1500(?)+flakon.

Co myślicie?

Tylko... to chyba nie będzie R. Muska