MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

[kasia86bgo]

Napisane przez Sorceresss

Witajcie!

Dzisiaj mam oficjalne 0 days to go Więc oficjalnie już kończę ciążę

no to i co polejemy jakis soczek


dzis pospalam do 10
mlody dalej marudny ... chyba ma lekki katarek bo swirczy mu w nosku ... trzeba bedzie odciagnac juz to widze :P jak to robie na sama mysl serce mi sie kraja



.

[Tajgusia]

Witam, u nas w Poznaniu też sypie gęsto chociaż tempka na +. Gratuluję młodym mamusiom. Ja najbardziej boję się właśnie atrakcji w stylu wymiotów. Masakrycznie nie lubię rzyganka i zawsze robię wszystko żeby mnie to ominęło. W jednej i drugiej ciąży mnie muliło ale nie aż tak żeby wymiotować. Przy pierwszym porodzie nie wymiotowałam nawet po dolarganie. Czy są tu rozpakowane co nie wymiotowały? Mam nadzieję, że mnie to ominie i na wszelki wypadek jak tylko coś się zacznie przyrzekłam sobie, że nic nie zjem i nie wypiję żeby mieć pusty żołądek Jak ja rodziłam to w ogóle nie mogłam chodzić ani skakać bo mnie to strasznie bolało. Ulgę przynosiło mi leżenie na boku zwinięta w banan. Z bólu nie mogłam się ruszyć ani oddychać. Niestety ja na jednym skurczu parłam tylko raz bo więcej nie wytrzymywałam i zgadzam się, że najgorsze są te bóle rozwierające bo te parte idzie wytrzymać chociaż faktycznie ma się uczucie jakby się miało zrobić kupkę.

[OtTakaJa]

Dzień dobry
Ależ mam dziś powera, od rana zrobiłam dwa serniki (teraz jeden się piecze) i posprzątałam kuchnię. Jak skończę piec to wezmę się za mycie piekarnika metodą strippi. Mam jeszcze kilka planów na dziś, a najlepsze jest to, że w ogóle się nie zmęczyłam, energia mnie rozsadza

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

Trzymaj się kochana Trzymam kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze, ale ten szpital to jakiś koszmar

Napisane przez Nyaa

Zdjęcia robione przedwczoraj. Takie mało twarzowe, ale w sumie co mi tam - dodaję

Fajny brzuchol

Napisane przez wolanin1

Jakie bierzecie przybory toaletowe, i czy brać ubranka i pieluszki dla małego ? Nie mogę się spakować, nie mogę się skupić na niczym - te hormony!!!

Ja z przyborów biorę szczoteczkę, pastę do zębów, szczotkę do włosów, żel do mycia twarzy i ciała, szampon, nawet papier toaletowy muszę mieć swój. W razie czego chłop doniesie co będzie trzeba

[booziaczek]

my tyko na chwle meczymy sie z gazami ni wiem jak tej mojej kruszynie pomoc odbijamy ruszamy nozkami masujemy brzuszek i nic.. moze macie jaks sposob....

[LiwkaO]

Napisane przez booziaczek

my tyko na chwle meczymy sie z gazami ni wiem jak tej mojej kruszynie pomoc odbijamy ruszamy nozkami masujemy brzuszek i nic.. moze macie jaks sposob....

A dokładniej o co chodzi? ma problem z puszczaniem bączków czy nie puszcza w ogóle? jakie objawy??

[Tajgusia]

Masuj brzuszek okrągłymi ruchami zgodnie z ruchem wskazówek zegara, jak maluszek leży na plecach podkurczaj nóżki kolankami do klatki piersiowej. Możesz kupić wiaderko do kąpieli niemowląt i zrobić mu ciepłą kąpiel w takim wiaderku. Można podać także herbatkę koperkową lub kropelki sab simplex lub infacol.

[Tasia34]

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

Napisane przez Nyaa

Zdjęcia robione przedwczoraj. Takie mało twarzowe, ale w sumie co mi tam - dodaję

Mam bardzo podobne brzucho

Napisane przez wolanin1

Pomóżcie, mam ostatnio dziwne bóle więc stwierdziłam, że czas torbę spakować. Na stronie szpitala mam tak napisane:

Do torby:

• 3 koszule - 1 do porodu , 2 wygodne do karmienia
• Klapki pod natrysk
• Majtki jednorazowe ( siatka lub włóknina)
• Płyny do picia ( woda niegazowana lub napoje wieloelektrolitowe)
• Pomadka wazelinowa do ust
• Mgiełka do nawilżania twarzy
• Szare mydło
• Przybory toaletowe

Dla dziecka:

• Chusteczki nawilżone
• Krem do pielęgnacji pupy ( Alantan, Linomag, lub inny)
• Mogą być swoje ubranka i swoje pieluszki

Jakie bierzecie przybory toaletowe, i czy brać ubranka i pieluszki dla małego ? Nie mogę się spakować, nie mogę się skupić na niczym - te hormony!!!

Ja biorę: dla siebie - szczoteczkę+pastę, szare mydło (biały jeleń chyba, jeszcze muszę kupić ), szampon chyba nie, i tak nie będę miała siły myć głowy, a te kilka dni wytrzymam..., jakiś krem do twarzy i do rąk i to chyba wsjo z kosmetyków. Plus ręcznik, szlafrok, ze 3 koszule, skarpetki, kapcie, klapki pod prysznic itp.
Dla Krzysia mam próbki różnych kosmetyków - do mycia żel, szamponik, jakiś płyn, maść p.odparzeniom, chusteczki nawilżane i paczkę pieluch z otworkiem na pępuszek (coś ok. 40 sztuk). Zamiast linomagu mam Bepanthen, ponoć lepszy Ubranka dla Niego też mam, różne. Ręczniczek też będzie, ale jeszcze niewyprany

Napisane przez Luna0

Dziewczyny uzywacie coś na blizne po Cc? Mi się ładnie goi wieć chyba nic nie trzeba? Chodzi o masc bo octenisept używam

A i od którego tygodnia można sobie wypić takie Karmi? Nestelle wiem co o tym sądzisz [COLOR="Silver"]

Po operacji (blizna jak po cc) używałam najpierw Octenisept, a potem maść Contractubex - blizna jest obecnie prawie niewidoczna


A pogoda - masakra
Miałam rodzić na wiosnę, a boję się, że załapię się jeszce na zimę
Dziś piorę ciepłe ciuszki, których miałam nie używać na razie

[Sunshine833]

Napisane przez booziaczek

my tyko na chwle meczymy sie z gazami ni wiem jak tej mojej kruszynie pomoc odbijamy ruszamy nozkami masujemy brzuszek i nic.. moze macie jaks sposob....

Ja slyszalam ze sa takue termoforki dka dzieci co do brzuszka sie przyklada ciepkutkie i pomaga ponoc

[strippi]

Napisane przez Nyaa

Super ciuszki ja na razie trochę przystopowałam z ubrankami, ale pewnie jak się mały urodzi, to znowu mnie weźmie zakupowy szał

no ja jak zobaczę coś za grosze na szafie to pewnie kupię

Napisane przez Nyaa

Zdjęcia robione przedwczoraj. Takie mało twarzowe, ale w sumie co mi tam - dodaję

piękny brzuszek ślicznie wyglądasz

Napisane przez Malpka

o dzieki tylko na piekarnik to stosujesz czy coś jeszcze?

można jeszcze na spalone od spodu patelnie

Napisane przez anika_s

właśnie się obudziłam - u mnie to samo za oknem

masakra normalnie z tym śniegiem :/

Napisane przez czarny flamaster

No i wczoraj dowiedziałam się dość smutnej rzeczy, a mianowicie- zmarła moja babcia. Stało się to chyba 2 dni wcześniej, ale mama i rodzina nie chciała mi tego mówić z racji, że byliśmy w szpitalu. Babcia już od wielu lat była chora (wcześniej 2-3 razy rak i chemia, cukrzyca, a od ponad roku miała bardzo silnego Alzheimera), a ostatnio było z nią ciężko więc każdy z nas się tego spodziewał, ale cieszę się, że mama zdążyła jej powiedzieć o narodzinach Sławka, a ona pamiętała doskonale, że byłam w ciąży i bardzo się ucieszyła. Pogrzeb jest zaraz po świętach, ale mama prosiła bym nie przyjeżdżała chociaż, to jest blisko, ale ze względu na małego. Musimy to z mężem obgadać.

A tak z codzienności- sypie u nas śniegiem, pralka chodzi jak głupia, mały walczy sam ze sobą.... życie się toczy

przykro mi z powodu babci
moja babcia też ma Alzheimera teraz już nawet nie wstaje z łóżka, nikogo nie poznaje, już nawet nie mówi

Napisane przez Luna0

- też mam dreszcze tak jak Strippi pisała

mi przeszło jakoś po kilku dniach, ale jeszcze czasami mnie łapie

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry
Ależ mam dziś powera, od rana zrobiłam dwa serniki (teraz jeden się piecze) i posprzątałam kuchnię. Jak skończę piec to wezmę się za mycie piekarnika metodą strippi.

powodzenia
daj znać jak poszło

[monicca1989]

c

Napisane przez ObserwujeCie

Hej
Dziedzic na swiecie i jego 62 cm i 4,5 kg....

Cisłam ile wlezie, ale nie złaził w dół i w końcu cc więc zaznałam i tego i tamtego..... Polecam ZZO współczuje wszystkim bez opcji, buziaki...

Ogromne Gratulację jest i Dziedzic na świecie
Szkoda tylko, że musiałaś próbować naturalnie a skończyło się cc.
A co do ZZO to ja nie miałam i nie było tak źle

Napisane przez corka_rosy

Witaj z powrotem
Te teksty: rodzi pani dzisiaj, dzisiaj jednak nie, no to dzisiaj, ale nie dzisiaj... masakra, musiało to Cię bardzo stresować.
Ale masz już dzidzię przy sobie.

Oj tak już nie miałam siły na to wszystko w pewnym momencie powiedziałam do męża że właśnie zrozumiałam, kobiety które biorą cesarkę na życzenie, bo w tamtym momencie chciałam, żeby mnie pocieli w końcu i żebym miała już to za sobą. Dodam jeszcze, że leżałam na sali przedporodowej a na przeciwko (drzwi w drzwi, które jeszcze często były otwarte) była porodówka i codziennie kilka porodów, więc się ładnie nasłuchałam i z dnia na dzień byłam coraz bardziej zestresowana.

QUOTE=ObserwujeCie;400333 43]udało mi się nadrobić z komórki..ale cytuje się marnie więc nie cytuje ..dzięki za gratulacje ! Synek Staś jest ekstra!!&odnośnie cc despa chyba wiem co czujesz! ja jestem chyba mega nie odporna, albo to że przed porodem cc rodziłam naturalnie 13h heh najgorsza opcja ! miał wpływ i jestem zrypana ! niby dzis się pionizowałam ale z trudem wstaje do wc , wszystko mnie boli i liczę godziny do tego żeby wstać wziąść własne dziecko na ręce i ponosić. Bo na razie wstajeam zawroty głowyi boje sie o mlodego..Nie czytałam zbyt wiele o cc ale nie wiedziałam że to taku hardkore.. Kiedy to mija? pocieszcie mnie poza tym niezdecydowanym polecam TŻ przy porodzie super sprawa..no i teraz jest juz super Tata bo siedzi tu ze mna non stop i dzieki temu mozemy sie mlodym wogole opiekowac bo mi go podaje, odbija i inne... ave lece karmic mlodego bo ten moj smok ma ssanie jak turboodkurzacz...[/QUOTE]
Ojej, długo próbowałaś naturalnie ale najważniejsze, że już po i masz Stasia przy sobie

Napisane przez pani22ka

nie powinni pokazywac tego rodzacym... ja dostalam histerii jak zobaczylam ten przedmiot.
Ależ Cię wymeczyli...

Dokładnie mi na sam widok słabo się zrobiło.

Napisane przez Chanel_Coco

Co do rozstępów, u mnie też zero, z czego bardzo się cieszę, a waga już jest taka jak w 6tyg ciąży, także pozostał tylko brzuchol do wyćwiczenia i można śmiało powiedzieć że powróciłam do swoich rozmiarów.

U mnie podobnie na brzuchu zero rozstępów, jedynie na piersiach kilka małych. Waga -9kg jeszcze 3kg zostało do zrzucenia.
Chyba przez ten stres tyle zgubiłam, bo raczej przy porodzie tyle nie spadło

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

Współczuję Kochana i trzymam kciuki aby wszystko było dobrze.


Jesteśmy 3 dzień w domu, mały ma już 8 dni z dnia na dzień się zmienia.
Mam tylko problem i ogromne wątpliwości czy się najada bo ssie pierś tylko ok 10-20min i zasypia, do tego nie zawsze słyszę przełykanie i nie wiem czy wtedy je czy tylko ciumka ale nieraz mimo że tylko ciumka bez odgłosu przełykania widzę mleko na wargach... strasznie mnie to martwi.
A w szpitalu mówili żeby dużo jadł i żeby go przepajać aby ta żółtaczka minęła. A mi się wydaję, że na twarzy jest dalej żółty boję się żeby bilirubina się nie podniosła
Do tego wczoraj była położna u Nas i oglądała moje szwy (mam rozpuszczalne) i okazało się że mam obrzęk i też nie wiadomo co z tym...

[eluśka87]

Witam się popołudniu..
u mnie od rana okupacja kuchni.. zrobiłam sernik, jakieś przekąski i już laba, jutro sałatki i resztę... lecę nadrabiać.. czy mamy nowe dzieci ?

Przyszły mi dziś ciuszki z szafu z fb, faajne

u mnie sniezyca, bialo, wieje i wogole... i raczej na minusie bedzie.. brrrr

[nestelle]

cześć ,
witamy się z 3 tygodniowym Roszkiem dzisiaj .
Juz po sesji .... wykańczające to było
zostałam 2 razy "okupkana",2 razy osikana i raz na mnie ulał ,tż raz okupkany i raz na niego ulał i raz osikał Jakuba , tylko Nina wyszła z tego na czysto ...........

ide nadrabiać .........

[Sorceresss]

Napisane przez monicca1989

Jesteśmy 3 dzień w domu, mały ma już 8 dni z dnia na dzień się zmienia.
Mam tylko problem i ogromne wątpliwości czy się najada bo ssie pierś tylko ok 10-20min i zasypia, do tego nie zawsze słyszę przełykanie i nie wiem czy wtedy je czy tylko ciumka ale nieraz mimo że tylko ciumka bez odgłosu przełykania widzę mleko na wargach... strasznie mnie to martwi.

Mój Filip też jada po 10-20 min (położne mówiły, że dziecko potrafi się najeść 10 min po intensywnym ssaniu i że może mu tyle wystarczać)... jak trzymam go przy piersi dłużej i nijako zmuszam do jedzenia budząc i dokuczając co chwilkę to się często dławi i krztusi pokarmem - nie łyka bo ma dość. Dobrym sposobem jest w połowie odbicie (wtedy ew powietrze nie wypełnia brzuszka i nie ma uczucia sytości). Chyba najlepszym rozwiązaniem jest sprawdzenie czy mały przybiera na wadze. Ja się zeschizowałam bo w przychodni waga była jak na wypisie, a wypożyczona już pokazała ładny przysrost do wagi urodzeniowej więc spokojnie karmię dalej

Co do żółtaczki... Filipowi minęła całkiem po ok 2 tyg - jak się karmi piersią to dłużej to trwa, a miał bilirubinę na poziomie ok. 150.

Będzie dobrze z naszymi Fifimi

Napisane przez nestelle

cześć ,
witamy się z 3 tygodniowym Roszkiem dzisiaj .
Juz po sesji .... wykańczające to było

za 3 tyg!
Jakaś mała zapowiedź efektów sesji?

[Dragusia88]

nadrobie potem. mam mega problem. dziewczyny ktore maja wozek TAKO jaką pompkę macie do kół bo mi żadna nie pasuje i jestesmy uziemieni

[monicca1989]

Dziewczyny pomóżcie mi w sprawie laktatora mam Avent ręczny ale za nic nie udaję mi się odciągnąć nic, jedynie kilka ml. Naciskam tą rączkę i wciąga sutek ale nic nie leci nie wiem co jest grane.
Mam możliwość kupić używany Medela mini electronic za 150zł ma ktoś? Bo nie wiem czy warto kolejny kupować?

[nestelle]

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

co za partacze

Napisane przez strippi

Ja pierrrr czy ta zima się skończy?? U nas biało.. śnieżyca za oknem i +2'
Ja dalej mocno przeziębiona, Julka mocno kaszle, a Michaś ma katar nic tylko się powiesićidę nadrobić

ehhhh zdrówka

Napisane przez Nyaa

Zdjęcia robione przedwczoraj. Takie mało twarzowe, ale w sumie co mi tam - dodaję

za br\zuchol

Napisane przez Luna0

A i od którego tygodnia można sobie wypić takie Karmi? Nestelle wiem co o tym sądzisz

za pępek
za aniołka
my tez jestesmy zakochani w naszym brzdącu - fajne uczucie

Napisane przez nati_85

My od wczoraj jesteśmy w domku. Mateuszek jest słodki i bardzo grzeczny. Na razie je i śpi.

Napisane przez monicca1989

Jesteśmy 3 dzień w domu, mały ma już 8 dni z dnia na dzień się zmienia.
Mam tylko problem i ogromne wątpliwości czy się najada bo ssie pierś tylko ok 10-20min i zasypia, do tego nie zawsze słyszę przełykanie i nie wiem czy wtedy je czy tylko ciumka ale nieraz mimo że tylko ciumka bez odgłosu przełykania widzę mleko na wargach... strasznie mnie to martwi.
A w szpitalu mówili żeby dużo jadł i żeby go przepajać aby ta żółtaczka minęła. A mi się wydaję, że na twarzy jest dalej żółty boję się żeby bilirubina się nie podniosła
Do tego wczoraj była położna u Nas i oglądała moje szwy (mam rozpuszczalne) i okazało się że mam obrzęk i też nie wiadomo co z tym...

mój też czasami krótko pije ..
za niską bilirubine , i aby tobie obrzek zszedł

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez Sorceresss

za 3 tyg!
Jakaś mała zapowiedź efektów sesji?

no niestety - za jakies 2 tygodnie dostane foty ...

[Dragusia88]

Napisane przez wolanin1

Jakie bierzecie przybory toaletowe, i czy brać ubranka i pieluszki dla małego ? Nie mogę się spakować, nie mogę się skupić na niczym - te hormony!!!

ja bym pieluchy wziela na twoim miejscu i tetrowe tez

Napisane przez Luna0

Dziewczyny uzywacie coś na blizne po Cc? Mi się ładnie goi wieć chyba nic nie trzeba? Chodzi o masc bo octenisept używam

ja tylko octanisept narazie

Napisane przez nati_85

My od wczoraj jesteśmy w domku. Mateuszek jest słodki i bardzo grzeczny. Na razie je i śpi.

Napisane przez Tasia34

Po operacji (blizna jak po cc) używałam najpierw Octenisept, a potem maść Contractubex - blizna jest obecnie prawie niewidoczna

o tez o tej masci slyszalam, a od kiedy ja uzywasz?

Napisane przez monicca1989

Jesteśmy 3 dzień w domu, mały ma już 8 dni z dnia na dzień się zmienia.
Mam tylko problem i ogromne wątpliwości czy się najada bo ssie pierś tylko ok 10-20min i zasypia, do tego nie zawsze słyszę przełykanie i nie wiem czy wtedy je czy tylko ciumka ale nieraz mimo że tylko ciumka bez odgłosu przełykania widzę mleko na wargach... strasznie mnie to martwi.
A w szpitalu mówili żeby dużo jadł i żeby go przepajać aby ta żółtaczka minęła. A mi się wydaję, że na twarzy jest dalej żółty boję się żeby bilirubina się nie podniosła
Do tego wczoraj była położna u Nas i oglądała moje szwy (mam rozpuszczalne) i okazało się że mam obrzęk i też nie wiadomo co z tym...

a kiedy masz wizyte u pediatry? to sprawdzicie wage

Napisane przez nestelle

cześć ,
witamy się z 3 tygodniowym Roszkiem dzisiaj .
Juz po sesji .... wykańczające to było
zostałam 2 razy "okupkana",2 razy osikana i raz na mnie ulał ,tż raz okupkany i raz na niego ulał i raz osikał Jakuba , tylko Nina wyszła z tego na czysto ...........

wow to dzień pełen wrażeń hehe i mycia

[eluśka87]

Napisane przez wolanin1

Sprzatalam dzis mieszkanie, troche sie narobilam i teraz leze jak kloda. Bola mnie plecki i jest mi nie dobrze - chyba zwroce obiad i kolacje. Bleee

Ja czasem mam takie odruchy, jak sie pozginam, czuję że mi niedobrze i ze cos za chwile sie wydarzy, maly pewnie gdzies uciska

Napisane przez czarny flamaster

Mały śpi smacznie umyty i najedzony więc mam chwilkę. Mój opis porodu Proszę wziąć do czytania herbatkę i ciacho!

W sobotę (23 marca) byłam bardzo aktywna, ale nie podziałało, to na małego ani trochę. Tak więc, trochę zrezygnowani z mężem, postanowiliśmy wykorzystać słoneczną niedzielę na sługi spacer. Czułam się świetnie, maszerowałam dziennie i...wymaszerowałam ok. godziny 14stej skurcze co ok. 10-12 minut.

Ogólnie poród wspominam całkiem nieźle, może skorzystam znowu z tej atrakcji

Opis porody super, trochę długo trwało, ale już jesteście razem... ja ciągle mysle o swoim..

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

Liwka kciuki aby juz bylo ok.. co za partacze

Napisane przez strippi

Ja pierrrr czy ta zima się skończy?? U nas biało.. śnieżyca za oknem i +2'
Ja dalej mocno przeziębiona, Julka mocno kaszle, a Michaś ma katar

idę nadrobić

nie wiem kiedy sie skonczy, ale jest dziwnie.. mozemy sie rzucac sniezkami a woda to sie kapac a nie oblewac.. ehh zdrowka dla dzieciakow

Napisane przez Nyaa

Zdjęcia robione przedwczoraj. Takie mało twarzowe, ale w sumie co mi tam - dodaję

Brawo za brzuszek duzi.. ile Twoj maluch juz ma???
Moj na ostatniej wizycie mial 3641 g okolo.. pozniej pokaze swojego brzucha..

Napisane przez wolanin1

Jak bym ja dodała takie zdjęcie to byście się kobietki zabiły o monitor - u mnie rozstęp goni rozstęp

Npaewno nie jest źle..

Napisane przez Sorceresss

Witajcie!

Dzisiaj mam oficjalne 0 days to go Więc oficjalnie już kończę ciążę

No to czekamy polewam jeszcze cole pilam wlasnie, ale po wypiciu mi troche nie dobrze te cukry i gaz hihi

Napisane przez czarny flamaster

Witajcie kochane!

Cieszę się, że mój opis porodu przypadł Wam do gustu. Starałam się pisać ładnie i wszystko jak było Nie ma sensu straszyć, bo każda z nas inaczej go odbiera.

A tak z codzienności- sypie u nas śniegiem, pralka chodzi jak głupia, mały walczy sam ze sobą.... życie się toczy

Wspolczuje sytuacji ale ciesze sie ze sobie radzicie!

Napisane przez nestelle

cześć ,
witamy się z 3 tygodniowym Roszkiem dzisiaj .
Juz po sesji .... wykańczające to było
zostałam 2 razy "okupkana",2 razy osikana i raz na mnie ulał ,tż raz okupkany i raz na niego ulał i raz osikał Jakuba , tylko Nina wyszła z tego na czysto ...........

ide nadrabiać .........

Czekamy na zdjatko jakies sesyjne

[Leonikowa]

Napisane przez Maluda2112

Klementynka z Kacperkiem są w szpitalu ma tzw cichę zapalenie płuc widać katarek nie był z niczego proszą o trzymanie kciuków i to bardzo mocno

ojej trzymam mocno kciuki

Napisane przez czarny flamaster

Hej dziewczyny!

Jesteśmy już z maluszkiem w domu, ale nie dam rady Was nadrobić dziś czy jutro. Ledwo chodzę i dziś stwierdziłam "Pier.... nie robię!". Umyślimy małego, nakarmiłam i poszedł spać.
W ogóle...straszny śpioch z niego i to mnie martwi. Ma bardzo duże przerwy między karmieniami, bo nie idzie go dobudzić lub po prostu nie jest zainteresowany. Piersi mnie bolą i chyba zakupimy laktator, bo jak dziś trochę odciągnęłam, to z butelki lepiej ciągnie.
Czuję się lepiej niż w dniu porodu, nawet normalnie się załatwiam chociaż dokuczają mi hemoroidy. Jednak....opiszę Wam wszystko gdy się ogarnę Buziole

mały jest cudowny jeszcze raz gratuluję

Napisane przez Mokka_83

Witajcie Mamusie. Nie nadrobie tych 17stron ale na pierwdzej stronie widzialam, ze mamy nowe Maluszki. Gratuluje wszystkim swiezo upieczonym rodzicom

Kochana trzymam kciuki za Leonka

Napisane przez ObserwujeCie

Hej
Dziedzic na swiecie i jego 62 cm i 4,5 kg....

Cisłam ile wlezie, ale nie złaził w dół i w końcu cc więc zaznałam i tego i tamtego..... Polecam ZZO współczuje wszystkim bez opcji, buziaki...

gratulacje

[eluśka87]

Napisane przez monicca1989

Dziewczyny pomóżcie mi w sprawie laktatora mam Avent ręczny ale za nic nie udaję mi się odciągnąć nic, jedynie kilka ml. Naciskam tą rączkę i wciąga sutek ale nic nie leci nie wiem co jest grane.
Mam możliwość kupić używany Medela mini electronic za 150zł ma ktoś? Bo nie wiem czy warto kolejny kupować?

Zmartwiłaś mnie trochę ja mam ten reczny aventa.. ciekawe jak nam pojdzie w razie czego


Wolanin ja biore rzeczy toaletowe dla siebie, zel do twarzy, lactacyt, tantum rosa jak cos, paste, szczoteczke, gumke do wlosow, zel pod prysznic, wazeline do ust, papier toaletowy, mydlo antybakteryjne mam bzika na tym punkcie.. chociaz nie wiem czy dobrze

Dla maluszka na poczatek, pampersy ok 15 sztuk, doniosa jak cos zalezy ile bedziemy, ubranka, krem linomag, chusteczki huggiesy, reszte rzeczy zostawie w domu, a w szpitalu powiedza co stosowac jak cos.. bo mam w domu plyn do kapieli od pierwszych dni, bambino, babydream na odparzenia i babydream jakis nawilzajacu rozowy, wezme jeszcze swoje tetrowe pieluszki i flanelowe, a takze becik.. a dla tz naszykuje cos na wyjscie.. tylko mam pt=roblem w czym na wyjscie... ahh

Octenisept moze sobie kupimy do domu, a patyczki juz mamy okaze sie w praniu..

[Sorceresss]

Napisane przez Dragusia88

j
ja tylko octanisept narazie

a ja nic z raną po cc nie robię... tydzień temu wyciągnęli mi szwy i myję ją normalnie tylko pilnuję, żeby dobrze wysuszyć.... jest ładna, bez zaczerwień etc. jedyne co jest uciążliwe to naciąganie jak wstaję i to, że czuję takie twarde pod spodem (to podobno szyte warstwy)

[Chanel_Coco]

Napisane przez kasia86bgo

Ja lece spac ... Warte do 23-30 przejmuje Babcia.

Pozazdrościć babci

Napisane przez eluśka87

https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.n...63666339_n.jpg

tygrysek

Podobny do mojego, superowy

Napisane przez Mokka_83

Moje mysli zaprzata tylko Leosiek i obawa o jego zdrowie

Ogromne za Leosia

Napisane przez ObserwujeCie

Cisłam ile wlezie, ale nie złaził w dół i w końcu cc więc zaznałam i tego i tamtego..... Polecam ZZO współczuje wszystkim bez opcji, buziaki...

Widze że cc z takiego samego powodu jak u mnie.

Napisane przez monicca1989

Witajcie po długiej nieobecności spędziłam w szpitalu 11 dni wczoraj w końcu wróciliśmy do domu. Nie dam rady nadrobić wątku nowego a nie mówiąc już o starym.
Filipek dostał żółtaczkę i dlatego tak długo Nas przytrzymali, dzisiaj skończył 1 tydzień. Niestety wskaźnik bilirubiny wczoraj był w górnej granicy i we wtorek do kontroli mamy jechać do neonatologa.
Na telefonie nie mogłam się połączyć z internetem więc nawet Was nie podczytywałam..

za powrót do domku

Napisane przez monicca1989

Póki Filip śpi to napisze jak to było u mnie...

dzielna mama

Napisane przez LiwkaO

Kochane wstawiam moje 6 tygodniowe ciasteczko

do schrupania

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

współczuję Ci kochana
Trzymam żeby wszystko poszło dobrze

Napisane przez czarny flamaster

No i wczoraj dowiedziałam się dość smutnej rzeczy, a mianowicie- zmarła moja babcia. Stało się to chyba 2 dni wcześniej, ale mama i rodzina nie chciała mi tego mówić z racji, że byliśmy w szpitalu. Babcia już od wielu lat była chora (wcześniej 2-3 razy rak i chemia, cukrzyca, a od ponad roku miała bardzo silnego Alzheimera), a ostatnio było z nią ciężko więc każdy z nas się tego spodziewał, ale cieszę się, że mama zdążyła jej powiedzieć o narodzinach Sławka, a ona pamiętała doskonale, że byłam w ciąży i bardzo się ucieszyła. Pogrzeb jest zaraz po świętach, ale mama prosiła bym nie przyjeżdżała chociaż, to jest blisko, ale ze względu na małego. Musimy to z mężem obgadać.

Szczerze współczuję

Napisane przez Luna0

Chanel niestety obie miałyśmy ciężkie porody i ten pomieszanie smutku z radością przez stratę i narodziny

-co do ciuszki 56 to mój się urodził 62cm a mieści się w nie a niektóre 56 to są za duże trochę ale to te ciuszki z HM czy CA takie lepsze, bo te najzwyklejsze to za małe na szczęście te mam używane więc nie szkoda schować a w te lepsze ubieram cały czas żeby jak najwięcej pouzywal

Dziewczyny uzywacie coś na blizne po Cc? Mi się ładnie goi wieć chyba nic nie trzeba? Chodzi o masc bo octenisept używam

No to teraz co u nas sory że na raty ale z tel łatwo nie jest.
Wiec wczoraj odpadł małemu pepek!

za pępek
blizne po cc spryskuję octeniseptem a potem smaruje contratubexem

[czarny flamaster]

Napisane przez monicca1989

Dziewczyny pomóżcie mi w sprawie laktatora mam Avent ręczny ale za nic nie udaję mi się odciągnąć nic, jedynie kilka ml. Naciskam tą rączkę i wciąga sutek ale nic nie leci nie wiem co jest grane.
Mam możliwość kupić używany Medela mini electronic za 150zł ma ktoś? Bo nie wiem czy warto kolejny kupować?

Ja od paru dni używałam ręcznego laktatora i nie będę ukrywać- bolało, nie leciało zbyt dobrze i więcej z tym było roboty niż korzyści i ml. Mąż właśnie dziś przyniósł mi Medelę Mini i jak na razie odpaliłam raz na spróbowanie- działa całkiem obiecująco. Nie boli i ciągnie super. Zobaczę co będzie potem

Dziewczyny, po jakim czasie Wasze maluchy wróciły do naturalnej barwy po przebytej żółtaczce, jeśli oczywiście przechodziły ją? Mały załapał swoją w 3 dobie, ale stwierdzono, że nie trzeba naświetlać go. Zastanawiam się kiedy ona schodzi

[Chocoblue]

Napisane przez monicca1989

Dziewczyny pomóżcie mi w sprawie laktatora mam Avent ręczny ale za nic nie udaję mi się odciągnąć nic, jedynie kilka ml. Naciskam tą rączkę i wciąga sutek ale nic nie leci nie wiem co jest grane.
Mam możliwość kupić używany Medela mini electronic za 150zł ma ktoś? Bo nie wiem czy warto kolejny kupować?

Spróbuj trochę dłużej pompować i sprawdź czy jest dobra próżnia. Mi też nie od razu leci, ale po chwilce. Używam Aventu jakiegoś starszego.

[bmma]

Kochane mamusie, te przyszłe również.
Córcia śpi, mam chwilkę przerwy w obowiązkach domowych.
Korzystając z wolnej chwili
Świąt świątecznych i wesołych, zdrowych, miłych i pogodnych. Smacznych jajek i kiełbasek, by popuścić w spodniach pasek, jeść do syta, pić do woli by swe ciało zadowolić.





---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez Chocoblue

Spróbuj trochę dłużej pompować i sprawdź czy jest dobra próżnia. Mi też nie od razu leci, ale po chwilce. Używam Aventu jakiegoś starszego.

Ja mam elektryczny, stary Avent.
Potrafi chyba tylko wyciągnąc sutek na max i to wszystko. Mleko mi nie leci...

[kasia86bgo]

Napisane przez Sorceresss

Co do żółtaczki... Filipowi minęła całkiem po ok 2 tyg - jak się karmi piersią to dłużej to trwa, a miał bilirubinę na poziomie ok. 150.

moj we wtorek mial 184 ...
i kazali sie nie martwic bo zeszlo od niedzieli z 262.


a my dzis byli na godzinnym spacerku .... a tak sie wymeczylam
a ciaglo mnie na szwach aaaa ale dalam rade :P
Mlody od tego powietrza Obsral sie tak ze z Pampka mu wylecialo
na szczescie Babcia szybciutko zmienila

ogolnie jakas taka senna dzis jestem :/ nic mi sie nie chce odkad wrocilam tylko bym siedziala na sofie i tak marze zeby mi sie oko kimlo
a tu nie psikus Mlody ciagle Luka na swiat ... no ale moze sie wymeczy teraz i na noc mi padnie tak ladnie jak wczoraj


.

[Leonikowa]

Napisane przez trooskava

Znalazłam chwile to zabiore sie za opis porodu. Nie wiem na ile bedzie fascynujący w koncu to cc

śliczniutka

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

ręce opadają co to za szpital...... trzymaj się kochana

Napisane przez strippi

Ja pierrrr czy ta zima się skończy?? U nas biało.. śnieżyca za oknem i +2'
Ja dalej mocno przeziębiona, Julka mocno kaszle, a Michaś ma katar nic tylko się powiesić

idę nadrobić

u nas wczoraj piękna wiosenna pogoda a dzisiaj też śnieg
Wiossssnoo gdzie jesteś :conf used:

Napisane przez Nyaa

Zdjęcia robione przedwczoraj. Takie mało twarzowe, ale w sumie co mi tam - dodaję

super brzusio

Napisane przez czarny flamaster

Piękne zdjęcie Ważne, że brzuszek w kadrze się mieści, hehe.

bardzo mi przykro

Napisane przez strippi

ja śpię przeważnie na brzuchu już D

Ja już poodkurzałam, pościerałam kurze w całym domu, umyłam lodówkę i okap, oraz upiekłam babkę cytrynową ))
Julka już po lekarzu, przeziębiona mocno :/ w aptece 100zł poszło... dostała jakieś drogie tabletki do ssania - opakowanie 131zł ale na receptę 40zł plus moje prenatal grip care i syrop wyszedł piękny rachunek..
A jeszcze muszę dla siebie kupić oscilu coś tam... bo mąż od razu zapytał o mnie, że jestem przeziębiona to poleciła te granulki.
Pytaliśmy też o katar Michasia i powiedziała, że jak sam katar to nie musimy z nim przyjeżdżać.

Mam nadzieję że dam radę do wieczora z 2 dzieci, gdzie Jula chora i ja :/
A jeszcze wc czeka
Dobra znikam bo Michaś domaga się cyca

dużo zdrówka dla Was

[Malpka]

ja dziś sprzątałam łazienka, kibelek, sypialnia, Julki pokój salon, kuchnia została na jutro podłoga w kuchni

Napisane przez strippi

Ja już poodkurzałam, pościerałam kurze w całym domu, umyłam lodówkę i okap, oraz upiekłam babkę cytrynową ))
)

ja rano mam piec babkę cytrynową z jakiegio przep[isu babkę tą robiłaś?

zdrówka dla was

Napisane przez Luna0

Dziewczyny uzywacie coś na blizne po Cc? Mi się ładnie goi wieć chyba nic nie trzeba? Chodzi o masc bo octenisept używam

Wiec wczoraj odpadł małemu pepek!

Pisałam wam że miałam problemy z karmieniem... No wiec mój duży chodok potrzebował dużo jeść a że nocną zmiana chciała pospać to kazały mi dać butelkę bo zagoraczkuje od płaczu, pokarmu pewnie nie mam itd. No wiec głupia podałam tą butelkę a właściwie trzy przez całą noc... Rano przyszła nowa zmiana w tym polozna z powołania która stwierdziła że pokarmu jest że hoho i po co dawalam butelkę, i zaczelysmy się uzerac z małym-dwa ciumkniecia i ryk i tak w kółko. Powiedziała że nie widziała jeszcze takiego artysty leniuszka żeby po 3 butelkach nie chcieć aż tak ssac, ale że jak się pomecze parę dni to wygram no i patent polewania sobie cyca mm żeby chwycil był niezawodny. W dzień wypisu spał ładnie parę godzin wiec wiedziałam jaki będzie sajgon w domu jak zacznie być głodny... Czekałam na te krzyki.. I się niedoczekalam bo od tamtej pory mam aniolka! Je ładnie co 3h, w nocy wstaje dwa razy więc się wysypiam i chyba odróżnia noc od dnia bo w dzień leży i nie śpi tak długo. Tz po pierwszej nocy pierwsze co powiedział to "no w końcu się wyspalem" (a był po paru dniach picia)
Wogóle Tz zakochany wszystko przy nim robi aż mi głupio że ja mniej zakochana, albo mniej okazuje a zakochana jestem bardzo. Po poronieniu nigdy do końca nie uwierzylam że będę mieć dziecko.. A że całe i zdrowe to mi się nie śniło. Nie możemy uwierzyć z Tz że naprawdę mamy takie cudo

można smarować maścią arnikową to na gojenie ran jest
za pępek i fajnie ze takiego aniołak macie

Napisane przez nati_85

Hej dziewczyny!

My od wczoraj jesteśmy w domku. Mateuszek jest słodki i bardzo grzeczny. Na razie je i śpi.

super ze już w domku


a mój mały śpi dziś strasznie dużo ciekawe co nas w nocy czeka, ale próbuję go potrzymać na nieśpiąco i się nie da

a poza tym mam jakiegoś takiego nerwa dzisiaj ze się ciagle złoszcze i wkurzam wrrr eh już mam dość samej siebie dzisiaj

[pani22ka]

Napisane przez strippi

Mam nadzieję że dam radę do wieczora z 2 dzieci, gdzie Jula chora i ja :/

trzymaj sie!

Napisane przez Luna0

A i od którego tygodnia można sobie wypić takie Karmi?

juz pilam. ale ni diabla mi nie smakuje. a jeszcze dwa w lodowce...

Napisane przez Luna0

W dzień wypisu spał ładnie parę godzin wiec wiedziałam jaki będzie sajgon w domu jak zacznie być głodny... Czekałam na te krzyki.. I się niedoczekalam bo od tamtej pory mam aniolka!

tez tak mialam z karmieniem. moze nie mam aniolka, ale jedzeniowej szpitalnej traumy brak

Napisane przez Luna0

Po poronieniu nigdy do końca nie uwierzylam że będę mieć dziecko.. A że całe i zdrowe to mi się nie śniło. Nie możemy uwierzyć z Tz że naprawdę mamy takie cudo

Napisane przez nestelle

tylko Nina wyszła z tego na czysto ...........

czekam na efekty sesji

Napisane przez monicca1989

Dziewczyny pomóżcie mi w sprawie laktatora mam Avent ręczny ale za nic nie udaję mi się odciągnąć nic, jedynie kilka ml. Naciskam tą rączkę i wciąga sutek ale nic nie leci nie wiem co jest grane.

mam to samo. co lepsze mam teraz Avent elektryczny i też nie potrafie z niego skorzystac...
tylko mnie wkurzaja...

[monicca1989]

Napisane przez Sorceresss

Mój Filip też jada po 10-20 min (położne mówiły, że dziecko potrafi się najeść 10 min po intensywnym ssaniu i że może mu tyle wystarczać)... jak trzymam go przy piersi dłużej i nijako zmuszam do jedzenia budząc i dokuczając co chwilkę to się często dławi i krztusi pokarmem - nie łyka bo ma dość. Dobrym sposobem jest w połowie odbicie (wtedy ew powietrze nie wypełnia brzuszka i nie ma uczucia sytości). Chyba najlepszym rozwiązaniem jest sprawdzenie czy mały przybiera na wadze. Ja się zeschizowałam bo w przychodni waga była jak na wypisie, a wypożyczona już pokazała ładny przysrost do wagi urodzeniowej więc spokojnie karmię dalej

Co do żółtaczki... Filipowi minęła całkiem po ok 2 tyg - jak się karmi piersią to dłużej to trwa, a miał bilirubinę na poziomie ok. 150.

Będzie dobrze z naszymi Fifimi

Ja już nie wiem co mam robić dzisiaj od południa jadł co godzine po 10-15min potem była dłuższa przerwa i zjadł o 18 z cycka tak łapczywie jak nigdy jak bym go pół dnia głodziła. Usnął to go odstawiłam, przebudził się po chwili i dalej smoka tak ssał łapczywie, że zrobiłam butlę, którą wypił za jednym zamachem... moze on nie ciągnie tylko mi się tak wydaję chociaż nakładka cała w mleku, bo karmię przez nakładki, naprawdę dzisiaj to już doła złapałam