Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz. XXII

[matallewar]

Napisane przez misia332

chudziutka ? waże 68 kg

w ciąży
Ja mam 72 kg bez brzucha

[bojatoja]

Lola mnie się nic nie sączyło.
Gdy doktor ściągał mi szwy (w czwartej dobie) to rozwalił mi ranę, wtedy tryskała mi krew, mieli mi znów zakładać szwy ale obyło się bez tego na szczęście. Ale żadnej ropy nie było

Łazienka posprzątana

[ewacia85]

witam
dziewczyny co moe przy kp na przeziębienie oprócz domowyc sposobów typu czosnek wszyscy smarkaja ,kicają i goraczkują adi od wczoraj cały czas goraczka ...zostałam tylko ja ale i mnie juz bierze a i o sebe się boję.

[gorgulek]

Napisane przez butterfly20

Że wam się chce w nocy wstawać i siedzieć przy kompie? u nas zawsze mąż przewija, a ja siedzę w łóżku jak królowa i czekam na moją księżniczkę
...
Dziewczyny ja to chyba jestem nadwrażliwa. Codziennie myślę o tym,że JUŻ za rok będę musiała zostawić moje maleństwo,że nie będę widzieć wielu chwil z jej życia. I codziennie uronię łezkę,że tak szybko rośnie. Czy ja jestem nienormalna,czy też tak macie?
Okropnie mnie boli,że ten czas tak leci.


Jeszcze wieczorem oglądaliśmy z mężem tv i leciała reklama Prudential (czy jakoś tak ) o tym małym chłopcu, który idzie do pracy, przyprowadza dziewczynę i w końcu pokazane jest jak się wyprowadza z domu jako dorosły chłopak, bo ten mały chłopiec to był tylko w oczach rodziców. I normalnie się poryczałam, mówię mężowi,że ryczę, a on też miał łzy w oczach i mi mówi,że niedługo tak będzie z Natalką.
Łeee aż się znowu poryczałam.

Ja jestem sama od ponad tyg (bo szpital jeszcze) i ogarniam sama. Żeby nie zasnąć to czytam

Ja pamiętam jak strasznie przeżywałam jak miałam wrocic do pracy. Dzien i noc o tym myslalam. Wrocilam jak Zuzia miala 8 mscy i to był dla mnie dramat. Na moje szczescie mnie zwolnili po 4 dniach i znow bylam z mala. Nowa prace znalazlam jak Zuzka miala 2 lata, tez bylo mi ciezko ale szybko sie przyzwyczailam. Dobrze tak czasem odetchnac
Tylko wg mnie takie 2-letnie latwiej zostawic bo zasygnalizuje jak bedzie cos zlego sie dzialo.

Napisane przez dirtymagic85

gorgulku jadę na średnim stopniu ciągnięcia, że tak to ujmę, a jak zaczęło boleć, to na najsłabszym, więc to chyba nie kwestia katowania wzięłam p/bólowy i jadę...

Lepiej już?

Napisane przez misia332

Macie ciotki .

Pokaźny i śliczny

Napisane przez tassia

motyl ja tez rycze jak sobie wyovraze ze dziectak szybko rosnie
szczegolnie ze znow wychodzi na to ze z mojego macierzynskiego nici i bede musiala za jakies 3tyg maks wrocic do pracy

Dlaczego tak szybko?

Napisane przez matallewar

your Angel wszystkiego najlepszego z okazji urodzin

Dołączam się

Napisane przez dirtymagic85

ps. z ostatniej chwili: ODETKAŁAM CYCA!

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Dziewczyny po cc
Czy ktorej z was saczylo sie z rany? Taka jakby woda z ropa ?
Bylam przedwczoraj na zdjeciu szwow kazali mi psikac octaniseptem bo rana zaczrrwieniona. Niewiem czy to wystarczy...

Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

Mi nie

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez ewacia85

witam
dziewczyny co moe przy kp na przeziębienie oprócz domowyc sposobów typu czosnek wszyscy smarkaja ,kicają i goraczkują adi od wczoraj cały czas goraczka ...zostałam tylko ja ale i mnie juz bierze a i o sebe się boję.

Możesz zaparzać tymianek na bolące gardło.
Łyżeczka tymianku na szklankę wody, zaparzać 10 min i pić tak 3 razy dziennie. I jeszcze płukanki z szałwii - na pół szklanki wody 2 saszetki i płukać tym gardło.
Na katar polecam inhalacje z soli fizjologicznej.
EDIT: Po zaparzeniu tymianku przecedzasz go i możesz dosłodzić miodem.
Sok z czarnego bzu, dzikiej róży dobry na przeziębienie jest.
I jeszcze herbatka z imbirem.

[butterfly20]

Ogarnęłam domek, mąż poodkurzał, pokosił, a teraz sprząta samochody. Moje dziecko śpi jak aniołek od 9.30, ale trzeba będzie ją zaraz wybudzić na papu.A potem jeszcze prasowanko mi zostało...

Matal a w Zusie ci mówili kiedy dostaniesz pieniądze?Mi mówiła,że są przelewy w osstatni czwartek miesiąca i na pewno będę miała w tym miesiącu.I jeszcze wyrównanie za połowę września.

Napisane przez tassia

motyl ja tez rycze jak sobie wyovraze ze dziectak szybko rosnie
szczegolnie ze znow wychodzi na to ze z mojego macierzynskiego nici i bede musiala za jakies 3tyg maks wrocic do pracy

O rety, masakra, współczuję! dlaczego tak?

Napisane przez Madziuchna27

Hej!
Pospaliśmy do prawie 11! A co



A jaki masz patent na wywóz wózka?



My na pierwszym piętrze rezydujemy, więc nie mam daleko. Jak ogarniasz ten wózek? Mały czeka w mieszkaniu, czy z nim wyjeżdżasz?

Plus za zorganizowanie. U mnie jest problem, bo ja lubię pospać Jak młody wstaje na jedzonko o 7, kończy przed 8 to jeszcze idę w kimę



A małej nie możesz przystawić?



1. Ja lubię A jak wieczorem idziecie, to kto z Tusią zostanie?
2. Julek też nie mógł po porannym karmieniu, a w zasadzie dwóch, zasnąć. Leżał w łóżku z nami i nic, ale w końcu matka się zlitowała i zamiast udawać, że przytula, wzięła w becie na ręce, dwa razy buju-buju i dziecko spało
3. Ja na razie mam urlop do 11 marca. Bo zdecydowałam się na razie na tradycyjny, ale wiem, że uda mi się przedłużyć go - tak bym chciała - gdzieś do połowy/końca czerwca A jeśli będzie mi trudno się rozstać z Julkiem to pójdę do września. Nawet na te 60 %.

Wszystkie koleżanki mi mówią: Wróciłyśmy z utęsknieniem do pracy, żeby odpocząć




Ps. Fajne leginsy

Moja zawsze leży grzecznie i ma otwarte oczka, a mi zawsze tak szkoda ją zostawiać samą sobie, więc ją noszę, tulę.Ale jednak u Tatusia zasypia.
Nieeee Tusia idzie z nami. To nasi przyjaciele, mieszkają w domu, więc położymy ją w gondolce w sypialni, załączymy nianię i będzie luzik
Wszyscy w domu zdrowi, bo już przepytaliśmy

Napisane przez LaLoca

To nie dużo. Chudziutka jesteś i tak się wydaje, że jest pokaźny. W każdym razie bardzo ładny

Ostatnio parę osób narzekało na butelki TT, a ja właśnie, że jestem zadowolona. Super jest. Wygodna, łatwo się myje i nigdy nie zdarzyło się, żeby gdzieś bokiem pokarm wyciekał. Musicie źle zakręcać, albo jakiś felerny model. Nasza butla ma dodatkowo czujnik temperatury pokarmu i bardzo jestem z tego rozwiązania zadowolona

Druga rzecz na którą narzekałyście to Maltan. Dla mnie jest super. W szpitalu jeszcze mała pogryzła mi sutki i zrobiły się strupki. Krem szybko to wyleczył i teraz profilaktycznie czasem smaruję, ale super mi się wzmocniły brodawki. Ani raz nie użyłam osłonek na sutki i chyba nie użyję.

Ja mam dwie i obie są bez zarzutu, także potwierdzam, świetne są

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Dziewczyny po cc
Czy ktorej z was saczylo sie z rany? Taka jakby woda z ropa ?
Bylam przedwczoraj na zdjeciu szwow kazali mi psikac octaniseptem bo rana zaczrrwieniona. Niewiem czy to wystarczy...

Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

Nie, nic mi się nie sączyło.Niczym nie psikałam bo się nie paprało.
I mam już ładną biało-różowawą kreseczkę, jedynie w niektórych miejscach nie mogę zmyć tego fioletu:/

Napisane przez bojatoja

Lola mnie się nic nie sączyło.
Gdy doktor ściągał mi szwy (w czwartej dobie) to rozwalił mi ranę, wtedy tryskała mi krew, mieli mi znów zakładać szwy ale obyło się bez tego na szczęście. Ale żadnej ropy nie było

Łazienka posprzątana

W sumie szybko Ci ściągali szwy, to jeszcze w szpitalu?

Napisane przez gorgulek

Ja jestem sama od ponad tyg (bo szpital jeszcze) i ogarniam sama. Żeby nie zasnąć to czytam

Ja pamiętam jak strasznie przeżywałam jak miałam wrocic do pracy. Dzien i noc o tym myslalam. Wrocilam jak Zuzia miala 8 mscy i to był dla mnie dramat. Na moje szczescie mnie zwolnili po 4 dniach i znow bylam z mala. Nowa prace znalazlam jak Zuzka miala 2 lata, tez bylo mi ciezko ale szybko sie przyzwyczailam. Dobrze tak czasem odetchnac
Tylko wg mnie takie 2-letnie latwiej zostawic bo zasygnalizuje jak bedzie cos zlego sie dzialo.



Lepiej już?



Pokaźny i śliczny



Dlaczego tak szybko?



Dołączam się







Mi nie

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------



Możesz zaparzać tymianek na bolące gardło.
Łyżeczka tymianku na szklankę wody, zaparzać 10 min i pić tak 3 razy dziennie. I jeszcze płukanki z szałwii - na pół szklanki wody 2 saszetki i płukać tym gardło.
Na katar polecam inhalacje z soli fizjologicznej.

Wow zwolnili Cię po powrocie z macierzyńskiego?A jaką miałaś umowę?
Kilka moich koleżanek też tak miało, mega wredne postępowanie.



Mi pewnie byłoby łatwiej gdybym mogła wrócić do mojej przedostatniej pracy, miałam super zespół i atmosferę. A teraz pewnie będę szukać nowej pracy, najlepiej nie w bankowości i też jestem trochę przerażona co mnie czeka.Czasem myślę,że fajnie byłoby wrócić na "stare smieci" ale za mało tam płacili

[bojatoja]

Napisane przez butterfly20

W sumie szybko Ci ściągali szwy, to jeszcze w szpitalu?

W szpitalu (teraz nie jestem pewna czy w poniedziałek czy we wtorek mi ściągali, więc albo trzecia albo czwarta doba )


Kto mi zapłaci za szkołę 2400 zł do 10 października? Ktoś chętny?

[Natala84]

aaaa

w tesco jest -30% na ubranka niemowlęce
i już uzgodniłam z mężem że jak dziewczyny zasną wieczorem to jadę

[matallewar]

Napisane przez butterfly20

Matal a w Zusie ci mówili kiedy dostaniesz pieniądze?Mi mówiła,że są przelewy w osstatni czwartek miesiąca i na pewno będę miała w tym miesiącu.I jeszcze wyrównanie za połowę września.

mają 30 dni od otrzymania wszystkich dokumentów, więc liczę, że do 11.11 będzie
W czwartek priorytetem poszło z pracy i tż w czwartek złożył resztę osobiście.

Napisane przez Natala84

aaaa

w tesco jest -30% na ubranka niemowlęce
i już uzgodniłam z mężem że jak dziewczyny zasną wieczorem to jadę

Aaaa, chcę pieniążki
Na razie czaję się na poniedziałek w Lidlu

[papuga_69]

Witam
przewiało mnie wczoraj na spacerze i boli mnie gardło mam nazieje ze mnie nie rozłoży i nie zarażę młodego
Pospalismy dzis prawie do 10, Antka koło 8 zaczal bolec brzuch i zasnal bidulek dopiero gdy go położyłam na swoich cycach.
Tż bedzie montował dzisiaj satelite wiec moze bede miała tv po 8 miesiacach odciecia od swiata

Inwersja jak czytam Twoje wypowiedzi to mi rece opadaja - nie mysl ze ktos Cie tu atakuje, wszystkie chcemy pomóc, doradzic a Ty strzelasz fochy na prawo i lewo :|

ciekawe jak tam Paulinka, myslicie ze rozpakowana ?

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez 83monia

mam problem: niby urodzilam a nadal nie widze wlasnych stóp

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Opis porodu:

jak pisalam do was na wątku że idę na IP to właśnie schodziłam schodami do taksówki dzięki temu wiem że o 9:40 pojechałam na IP. Pierwsze skurcze obudziły mnie o 4:11. Ale były tak rzadkie, co 20-30 minut ze w koncu usnęłam i o 6:00 obudzila mnie Kinia. Dalej miałam skurcze ale wydawały mi się nadal za słabe i za rzadko. Zjadłam więc sniadanie, dalam jeść dzieciom, wstawiłam pranie (a jak!), ogólnie się ogarnęłam, zrobiłam obiad (mial przyjśc kolega na obiad więc ziemniaki, surowka i schabowe w sosie pieczarkowym ) i kuchnie ogarnęłam i... stwierdziłam ze upierdliwe te skurcze więc zaczęłam je zapisywać w tej aplikacji na telefon. No i jeden trwa 40 sekund, po 15 minutach kolejny, potem po 7, potem po 5 potem znowu 7 i 5... Mąż się obudził. Powiedziałam mu żeby sobie śniadanie zrobił, bo chyba pojedziemy do szpitala. Standardowo spanikował i ubrał spodnie przodem do tyłu Niby 3 dziecko a on ma taką samą panikę Zadzwonilismy po kolegę, zeby starszymi dzieciakami się zajął. Dałam jeszcze dzieciom jogurta, żeby nie padły z głodu. Potem powiesiłam pranie (zdążyłam między skurczami ). Kolega (ten sam co i tak miał na obiad wpaśc ) przyjechał, więc torby wzielismy, taxa już zamówiona jechała i wio, na porodówkę. Akurat nie było nikogo przede mną, jedna laska z ktg schodziła. Więc wchodzę i mówię, że chyba dziś rodzę. No to one zaraz za papierki... Mówię „a panie nie sprawdzą czy nie ściemniam?”, na co położna „jak już pani przyjechała to panią zostawimy, co by było jakbyśmy odesłali a pani urodziła na chodniku?”. No fakt, to klapłam na krzesło i po serii pytań (numer tel męza... yyy... musiałam iść na korytarz spytac ) na fotelik. Te miejsce na nogi metalowe, taaaakie zimne było. Bada, bada (nienawidze tego) i tekst „dobre przygotowanie do porodu (moja myśl: no super!) - 8 cm rozwarcia (moja myśl )”. No to jeszcze dokończylismy papierologię, pozwolili mi iść do wc, przebrać się i sruuu na porodówkę. Mąż zakręcony torby by zapomniał Na sali wgramoliłam się na to łóżko, skuliłam na boku i sobie „skurczałam” a połozna badała, ktg podpięła (było ok), poczytala jakieś jeszcze papierki, dała do podpisu że zgadzam się na wszystko. Jak mialam skurcz to prawie gryzłam poręcz od tego łóżka, kuliłam się bardziej i nic nie mowilam (bo połozna pytala o rozne rzeczy do tej swojej ankiety-planu porodu). Połozna do mnie ze wogóle nie widać po mnie że mam skurcze. To jej mówię ze własnie wtedy nie odpowiadam na jej pytania W pewnym momencie czuje ze zaraz beda parte. Mowie ze chyba beda parte. Ale jeszcze to nie to. Dwa skurcze i kazała przec. To prę. Przy kazdym partym sapałam a potem mi się taki krzyk wyrywał jak czasem zespoły ludowe robią (iiiiiiiii a!) Raz... dwa... poszły wody... czuję główkę... matko, WIELKĄ głowke, musialam drugi raz powietrza zaczerpnąc by wyprzec... mysle sobie „poszlo, to reszta wyjdzie”... d.upa... nie idzie... trzecie parte... matko, ale ma bary to dziecko!... znowu musialam na dwa wdechy i wyszla... Moja mala mokra, lekko sinawa (9 pkt w skali Apgar), oślizgła coreczka dali mi ją na pierś od razu. Polezała, pociumkała z cycka i było git. Łożysko samo się urodziła jakos po 5 minutach. Nie cieli, nie szli, udało się. O 10:54 urodziłam mojego skarbeńka. Po tych 2h pobadali mnie jeszcze jak się obkurcza macica i poczłapałam za lekarką do pokoju (w tym czasie zbadali już dziecko). Tam maz popilnowal malej, ja wzielam prysznic, bo się spocilam mimo wszystko jak swinia. Wchodzi polozna spytac jak się czuje a ja już w turbanie na glowie więc stwierdzila ze dobrze sieczuje skoro już prysznic był Dostalam nadprogramowo obiadek i chwała im za to bo głodna już bylam że szok. Mąż poszedl do domu i jakos się ogarnialismy. Mala dawala mi noca pospac więc calkiem nam szlo.
Dodam jeszcze że maz w sumei przydał się do podawania mi wody, bo tak to nie wiem co mialby robić... bo ani nie chcialam by mnie trzymał za rękę ani masowania, ani nigdzie nie szłam typu prysznic czy piłka. Po podaniu małej na brzuch to juz bardziej, bo i zdjecia robił, poprawial poduszkę, wodę podawał. Ale i tak cieszę się ze był.
I to na tyle.

Az sie miło czyta kochana

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez kaska87

mój śpi, a ja zamiast zrobić to samo to siedzę na allegro

Wasze dzieci też stękają przez sen?

Tak , czasem nawet krzyknie

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Dziewczyny po cc
Czy ktorej z was saczylo sie z rany? Taka jakby woda z ropa ?
Bylam przedwczoraj na zdjeciu szwow kazali mi psikac octaniseptem bo rana zaczrrwieniona. Niewiem czy to wystarczy...

Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

Nie nic sie nie saczylo, uwazaj bo to moze byc infekcja.

[Aaamelkaa]

Napisane przez papuga_69

ciekawe jak tam Paulinka, myslicie ze rozpakowana ?
.

myślę że tak

[papuga_69]

Napisane przez ewacia85

witam
dziewczyny co moe przy kp na przeziębienie oprócz domowyc sposobów typu czosnek wszyscy smarkaja ,kicają i goraczkują adi od wczoraj cały czas goraczka ...zostałam tylko ja ale i mnie juz bierze a i o sebe się boję.

ja popijam słabą herbatke z domowym sokiem malinowym, cytryna i miodem (cytryna i miód moga zle wplynac na maluszka ale u nas nie szkodzi w zaden sposob)

czosnek i cebula niestety odpada

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez Aaamelkaa

myślę że tak

A jak wczoraj , rozkreacalo sie cos bo uciekłam koło 22 i nie wiem?


---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Podniosłam Antka a ten narzygał mi na klate Kochany synek

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

A co do blizny to wczoraj po kąpieli pierwszy raz zaczela mnie bolec :/ nie wiem dlaczego po takim czasie..

[tassia]

Napisane przez matallewar

Ojej, a czemu tak szybko??
Coś się nie udało załatwić??

przez moja ☠☠☠.ana ksiegowa
sorki ze tak pisze ale jestem totalnie baba rozczarowana
prosilam ja zeby w sierpniu sprawdzila mi skladki zus c ztie sa ok itp.
a ona zrobila to dopiero teraz nie przynajac mi sie
i okazalo sie ze gdzies tam w czerwcu mialam 20zl niedoplaty nie wiem jakim cudem.
co ciekawe wysylam jej co miesiac potwiedzenia oplaty zus wiec chyba ona jest od.sprawdzania czy ok

i naczytalam sie ze wystarczy raz spoznic sie z oplata zusu i zus nie wyplaca swiadczen i ch.j
ale brzydko mowie
dobrze ze maciek jeszcze czytac nie umie

wiec jak dostane odmowe to wracam do pracy bo sie z tz nie utrzymamy
poki co mysle zeby pracowac z mlodym w chuscie
no sajgon

Napisane przez Madziuchna27

Hej!
Pospaliśmy do prawie 11! A co



A jaki masz patent na wywóz wózka?



My na pierwszym piętrze rezydujemy, więc nie mam daleko. Jak ogarniasz ten wózek? Mały czeka w mieszkaniu, czy z nim wyjeżdżasz?

Plus za zorganizowanie. U mnie jest problem, bo ja lubię pospać Jak młody wstaje na jedzonko o 7, kończy przed 8 to jeszcze idę w kimę



A małej nie możesz przystawić?



1. Ja lubię A jak wieczorem idziecie, to kto z Tusią zostanie?
2. Julek też nie mógł po porannym karmieniu, a w zasadzie dwóch, zasnąć. Leżał w łóżku z nami i nic, ale w końcu matka się zlitowała i zamiast udawać, że przytula, wzięła w becie na ręce, dwa razy buju-buju i dziecko spało
3. Ja na razie mam urlop do 11 marca. Bo zdecydowałam się na razie na tradycyjny, ale wiem, że uda mi się przedłużyć go - tak bym chciała - gdzieś do połowy/końca czerwca A jeśli będzie mi trudno się rozstać z Julkiem to pójdę do września. Nawet na te 60 %.

Wszystkie koleżanki mi mówią: Wróciłyśmy z utęsknieniem do pracy, żeby odpocząć




Ps. Fajne leginsy

wjezdzam wozkiem na "raka"
czyli ide tylem po schodach i na tylnych kolach schodek po schodku ciagne wozek
nie jest to trudne
mam jeszcze psa zawsze ze soba i dajemy rade

Napisane przez matallewar

mają 30 dni od otrzymania wszystkich dokumentów, więc liczę, że do 11.11 będzie
W czwartek priorytetem poszło z pracy i tż w czwartek złożył resztę osobiście.


Aaaa, chcę pieniążki
Na razie czaję się na poniedziałek w Lidlu

ja tez
na mopa obrotowego

[Aaamelkaa]

Napisane przez papuga_69

A jak wczoraj , rozkreacalo sie cos bo uciekłam koło 22 i nie wiem?

wczoraj do 1 w nocy męczyły mnie skurcze, rozkręcały sie i nabierały mocy po czym się rozjechały i zasnęłam

teraz też mam skurcze , bolą, ale do wytrzymania , zaczynam mierzyć czas,nie są regularne póki co

chciałabym żeby się rozkręciło , to już 2 doba jak się bujam z nieregularnymi skurczami ciekawe jak długo tak mogą

[Madziuchna27]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Dziewczyny po cc
Czy ktorej z was saczylo sie z rany? Taka jakby woda z ropa ?
Bylam przedwczoraj na zdjeciu szwow kazali mi psikac octaniseptem bo rana zaczrrwieniona. Niewiem czy to wystarczy...

Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

Mi nic się nie sączyło. Może skonsultuj się z lekarzem, żeby infekcji się nie nabawić

Napisane przez gorgulek

Ja jestem sama od ponad tyg (bo szpital jeszcze) i ogarniam sama. Żeby nie zasnąć to czytam

Ja pamiętam jak strasznie przeżywałam jak miałam wrocic do pracy. Dzien i noc o tym myslalam. Wrocilam jak Zuzia miala 8 mscy i to był dla mnie dramat. Na moje szczescie mnie zwolnili po 4 dniach i znow bylam z mala. Nowa prace znalazlam jak Zuzka miala 2 lata, tez bylo mi ciezko ale szybko sie przyzwyczailam. Dobrze tak czasem odetchnac
Tylko wg mnie takie 2-letnie latwiej zostawic bo zasygnalizuje jak bedzie cos zlego sie dzialo.

O ja pitolę!

Napisane przez tassia

przez moja ☠☠☠.ana ksiegowa
sorki ze tak pisze ale jestem totalnie baba rozczarowana
prosilam ja zeby w sierpniu sprawdzila mi skladki zus c ztie sa ok itp.
a ona zrobila to dopiero teraz nie przynajac mi sie
i okazalo sie ze gdzies tam w czerwcu mialam 20zl niedoplaty nie wiem jakim cudem.
co ciekawe wysylam jej co miesiac potwiedzenia oplaty zus wiec chyba ona jest od.sprawdzania czy ok

i naczytalam sie ze wystarczy raz spoznic sie z oplata zusu i zus nie wyplaca swiadczen i ch.j
ale brzydko mowie
dobrze ze maciek jeszcze czytac nie umie

wiec jak dostane odmowe to wracam do pracy bo sie z tz nie utrzymamy
poki co mysle zeby pracowac z mlodym w chuscie
no sajgon










wjezdzam wozkiem na "raka"
czyli ide tylem po schodach i na tylnych kolach schodek po schodku ciagne wozek
nie jest to trudne
mam jeszcze psa zawsze ze soba i dajemy rade

To rzeczywiście przypał z tą księgową
A propos wózka - Maciek w środku siedzi jak Ty na raka z tym wózkiem?

[matallewar]

Napisane przez tassia

przez moja ☠☠☠.ana ksiegowa
sorki ze tak pisze ale jestem totalnie baba rozczarowana
prosilam ja zeby w sierpniu sprawdzila mi skladki zus c ztie sa ok itp.
a ona zrobila to dopiero teraz nie przynajac mi sie
i okazalo sie ze gdzies tam w czerwcu mialam 20zl niedoplaty nie wiem jakim cudem.
co ciekawe wysylam jej co miesiac potwiedzenia oplaty zus wiec chyba ona jest od.sprawdzania czy ok

i naczytalam sie ze wystarczy raz spoznic sie z oplata zusu i zus nie wyplaca swiadczen i ch.j
ale brzydko mowie
dobrze ze maciek jeszcze czytac nie umie

wiec jak dostane odmowe to wracam do pracy bo sie z tz nie utrzymamy
poki co mysle zeby pracowac z mlodym w chuscie
no sajgon










wjezdzam wozkiem na "raka"
czyli ide tylem po schodach i na tylnych kolach schodek po schodku ciagne wozek
nie jest to trudne
mam jeszcze psa zawsze ze soba i dajemy rade




ja tez
na mopa obrotowego

Co za baba oby ZUS nie robił problemów...

Ja sie czaje na ubranka

[LaLoca]

Wróciliśmy ze spacerku cudowna pogoda Maja płakusiała z głodu i tylko max 10 minut byliśmy. Szkoda no ale najbliższe dni też mają być ciepłe.

Ej wiecie co jeszcze rano narzekałam, że nie mam pokarmu a przed chwilą nacisnęłam tą leniwą pierś i trysnęło chyba się rozbujało

Napisane przez misia332

chudziutka ? waże 68 kg

Widać masz nogi i pupę szczupłe i dlatego ten brzusio taki pokaźny się wydaje, albo nie wiem co :P te leginsy :P

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Dziewczyny po cc
Czy ktorej z was saczylo sie z rany? Taka jakby woda z ropa ?
Bylam przedwczoraj na zdjeciu szwow kazali mi psikac octaniseptem bo rana zaczrrwieniona. Niewiem czy to wystarczy...

Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

Mi nie :/ niczym nie pryskam. Lekarz kazał mi prowadzić normalną higienę i nie kąpać się w wannie. To ma wystarczyć.

[83monia]

zgubilam gondole od wozka. W domu nie ma. W piwnicy i na dzialce tez nie. Mam nadzieje ze u rodzicow lub tesciow sie znajdzie bo moze ja wywiozlam. A mial byc dzis spacer... Za to bylismy z pol godziny na dzialce wiec powiedzmy ze spcer pierwsz byl.

[LaLoca]

Napisane przez Aaamelkaa

wczoraj do 1 w nocy męczyły mnie skurcze, rozkręcały sie i nabierały mocy po czym się rozjechały i zasnęłam

teraz też mam skurcze , bolą, ale do wytrzymania , zaczynam mierzyć czas,nie są regularne póki co

chciałabym żeby się rozkręciło , to już 2 doba jak się bujam z nieregularnymi skurczami ciekawe jak długo tak mogą

Oby w tej nocy się wzięło ostatecznie, bo biedna się tylko namęczysz z drugiej strony pewnie rozwarcie się robi i na porodówce szybciej pójdzie oby

Napisane przez tassia

przez moja ☠☠☠.ana ksiegowa
sorki ze tak pisze ale jestem totalnie baba rozczarowana
prosilam ja zeby w sierpniu sprawdzila mi skladki zus c ztie sa ok itp.
a ona zrobila to dopiero teraz nie przynajac mi sie
i okazalo sie ze gdzies tam w czerwcu mialam 20zl niedoplaty nie wiem jakim cudem.
co ciekawe wysylam jej co miesiac potwiedzenia oplaty zus wiec chyba ona jest od.sprawdzania czy ok

i naczytalam sie ze wystarczy raz spoznic sie z oplata zusu i zus nie wyplaca swiadczen i ch.j
ale brzydko mowie
dobrze ze maciek jeszcze czytac nie umie

wiec jak dostane odmowe to wracam do pracy bo sie z tz nie utrzymamy
poki co mysle zeby pracowac z mlodym w chuscie
no sajgon

O kurde :/ współczuję sytuacji. A co to za praca, że z dzieckiem w chuście się da?

[Madziuchna27]

Napisane przez 83monia

zgubilam gondole od wozka. W domu nie ma. W piwnicy i na dzialce tez nie. Mam nadzieje ze u rodzicow lub tesciow sie znajdzie bo moze ja wywiozlam. A mial byc dzis spacer... Za to bylismy z pol godziny na dzialce wiec powiedzmy ze spcer pierwsz byl.

Znajdzie się
A tak w fotelik i na werandę

[logoasia]

heej wróciłam z wyprawy i niestety nic sie nie dzieje

tassia współczuję epizodu z księgową, ja póki co sama ogarniam swoją księgowość, od 1 października oficjalnie na chorobowym, zobaczymy co z tego wyjdzie a co do tej skladki to możesz wnieść podanie o korektę i ją uzupełnić, da się to rozwiązać jakby to miał być jedyny powód odmowy zasiłku.

[Aaamelkaa]

Napisane przez LaLoca

Oby w tej nocy się wzięło ostatecznie, bo biedna się tylko namęczysz z drugiej strony pewnie rozwarcie się robi i na porodówce szybciej pójdzie oby

wzięłam właśnie no-spę , tak radziła położna na SR, jak ma się rozkręcić to i tak się rozkręci a jak nie to będzie ulga

[inwersja]

Napisane przez papuga_69

Witam
przewiało mnie wczoraj na spacerze i boli mnie gardło mam nazieje ze mnie nie rozłoży i nie zarażę młodego
Pospalismy dzis prawie do 10, Antka koło 8 zaczal bolec brzuch i zasnal bidulek dopiero gdy go położyłam na swoich cycach.
Tż bedzie montował dzisiaj satelite wiec moze bede miała tv po 8 miesiacach odciecia od swiata

Inwersja jak czytam Twoje wypowiedzi to mi rece opadaja - nie mysl ze ktos Cie tu atakuje, wszystkie chcemy pomóc, doradzic a Ty strzelasz fochy na prawo i lewo :|

ciekawe jak tam Paulinka, myslicie ze rozpakowana ?

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------



Az sie miło czyta kochana

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------



Tak , czasem nawet krzyknie

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------



Nie nic sie nie saczylo, uwazaj bo to moze byc infekcja.

A ja milion dwieście razy już pisałam, że nie oczekuje rad i nie pisze tego dla rad, ale po to żeby się wygadać. Ale to też nie dociera
Jak chce rady to pytam wprost.

Poza tym "weź się w garść" i "ogarnij się" to nie są rady tylko puste frazesy.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Fikusek82]

Napisane przez Aaamelkaa

wczoraj do 1 w nocy męczyły mnie skurcze, rozkręcały sie i nabierały mocy po czym się rozjechały i zasnęłam

teraz też mam skurcze , bolą, ale do wytrzymania , zaczynam mierzyć czas,nie są regularne póki co

chciałabym żeby się rozkręciło , to już 2 doba jak się bujam z nieregularnymi skurczami ciekawe jak długo tak mogą

Ja miałam skurcze przez 5 dni co 5-7 minut i brak rozwarcia dopiero na 5 dzień jak wody odeszły to ruszyło coś. Położne stwierdziły że u pierworodek to normalne a ja miałam ochotę strzelić sobie w łeb. Wtrdy powiedziałam sobie nigdy więcej a i tak się zdecydowałam na drugie i teraz jak lada dzień może być poród to trzese tylkiem ze strachu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tassia]

Napisane przez Madziuchna27

Mi nic się nie sączyło. Może skonsultuj się z lekarzem, żeby infekcji się nie nabawić



O ja pitolę!



To rzeczywiście przypał z tą księgową
A propos wózka - Maciek w środku siedzi jak Ty na raka z tym wózkiem?

Maciek w srodku, pies asekuruje z boku

Napisane przez LaLoca

Oby w tej nocy się wzięło ostatecznie, bo biedna się tylko namęczysz z drugiej strony pewnie rozwarcie się robi i na porodówce szybciej pójdzie oby



O kurde :/ współczuję sytuacji. A co to za praca, że z dzieckiem w chuście się da?

HMM prowadze pracownie psychologiczne w ktorych robie diagnozy w.roznych przypadkach np. przemoc domowa, alkoholizm, kuratorzy i sedziowie, orzekanie o niepelnosprawnosci
i badania psychologiczne kierowcow zawodowych
wiec generalnie cykl pracy mam dwie godziny i moge zrobic przerwe i potem znow umawiac ludzi
wiec daloby sie chyba z dzieckiem w chuscie lub w wozku
i po jednej takiej sesji karmienie i znow do pracy
gorzej jak zlapie klka lub sie.chlopak.rozwyje z jakiegos powodu

Napisane przez logoasia

heej wróciłam z wyprawy i niestety nic sie nie dzieje

tassia współczuję epizodu z księgową, ja póki co sama ogarniam swoją księgowość, od 1 października oficjalnie na chorobowym, zobaczymy co z tego wyjdzie a co do tej skladki to możesz wnieść podanie o korektę i ją uzupełnić, da się to rozwiązać jakby to miał być jedyny powód odmowy zasiłku.

no zlozylam i juz wczoraj doplacilam
niestety obawiam sie ze to za pozno
a zus jak wiadomo szuka dziury w calym

musze ja zmienic bo to jakas patologia

[Aaamelkaa]

Napisane przez Fikusek82

Ja miałam skurcze przez 5 dni co 5-7 minut i brak rozwarcia dopiero na 5 dzień jak wody odeszły to ruszyło coś. Położne stwierdziły że u pierworodek to normalne a ja miałam ochotę strzelić sobie w łeb. Wtrdy powiedziałam sobie nigdy więcej a i tak się zdecydowałam na drugie i teraz jak lada dzień może być poród to trzese tylkiem ze strachu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o mamo 5 dni, współczuje
oby u mnie tak nie było

[kaska87]

my jutro mamy gości- rodzice, teściowa i mój brat z dziewczyną
już rosół mam, makaron, też, buraczki się gotują, marchew z groszkiem gotowa (szkoda, że ja nie zjem )ziemniaki na kluski śląskie ugotowane,a gulasz właśnie się robi jutro tylko podgrzeję, ugotuję brokuła i gotowe tylko jeszcze sprzątanie bo P. w pracy

Napisane przez butterfly20

Że wam się chce w nocy wstawać i siedzieć przy kompie? u nas zawsze mąż przewija, a ja siedzę w łóżku jak królowa i czekam na moją księżniczkę

ja też na łóżku, ale mam lapa by nie zasnąć

co do tej reklamy to ja na niej raz ryczałam, że przyjdzie jaka s piczka i mi Mikusia zabierze

Napisane przez matallewar

Od wczoraj nie było kupy, za to jęki, płacze i prężenie. Dziś w końcu zrobiła kupę, to praktycznie sam śluz zabarwiony na zółto
Tż mni namawia na mm, żeby sprawdzić, czy to moje mleko jej szkodzi....

Napisane przez passion80

i tak, przeżywam, jak pomyśle o pracy, że muszę Ją zostawić czas zasuwa, korzystam z każdej chwili kiedy jest taka malutka i najbardziej mnie potrzebuje

Napisane przez LaLoca

Drażni mnie takie kp i mam ochote zrezygnowac zeby miec wiecej czasu ale z drugiej strony szkoda mi tę więź zrywać. Źyje nadzieja ze po rozkreceniu sie laktacji szybciej bedzie sie najadac.

jak przybiera i śpi po karmieniu to nie rezygnuj- mój przybrał za mało, później stał w miejscu dopiero na mm ruszył, mimo, że mi siurka z cyców, on wisiał cały dzień, niby słyszałam, że łyka, przystawiam dobrze- nie wiem czemu tak w poradni laktacyjnej pani mówiła, że on nie ma siły ciągnąć cyca no i po cycu nigdy dłużej niż 15minut mi nie spał tylko w nocy, a tak to płakusiał

Napisane przez tassia

motyl ja tez rycze jak sobie wyovraze ze dziectak szybko rosnie
szczegolnie ze znow wychodzi na to ze z mojego macierzynskiego nici i bede musiala za jakies 3tyg maks wrocic do pracy

i co z Maciusiem?

Napisane przez dirtymagic85

ps. z ostatniej chwili: ODETKAŁAM CYCA!

ufff

Napisane przez Madziuchna27

Wszystkie koleżanki mi mówią: Wróciłyśmy z utęsknieniem do pracy, żeby odpocząć

trochę smutne ja jakby nas było stać to bym chętnie w domu siedziała z dziećmi ale nas nie stać wię za rok Mikuś z teściową zostanie

Napisane przez LaLoca

Ostatnio parę osób narzekało na butelki TT, a ja właśnie, że jestem zadowolona. Super jest. Wygodna, łatwo się myje i nigdy nie zdarzyło się, żeby gdzieś bokiem pokarm wyciekał. Musicie źle zakręcać, albo jakiś felerny model. Nasza butla ma dodatkowo czujnik temperatury pokarmu i bardzo jestem z tego rozwiązania zadowolona

ja też jestem zadowolona

Napisane przez papuga_69

Podniosłam Antka a ten narzygał mi na klate Kochany synek .

mój TZ-owi nasikał na policzek

Napisane przez LaLoca

Ej wiecie co jeszcze rano narzekałam, że nie mam pokarmu a przed chwilą nacisnęłam tą leniwą pierś i trysnęło chyba się rozbujało
.

super
ja też jak naciskam to leci, a mały nie dojada ale dupa! walczę dalej ważne by choć pół na pół jadł moje santa milś () z witaminkami

[Asiek84]

Napisane przez misia332

Macie ciotki .

wow super buń doczytałam że masz w obwodzie 104 cm hehe właśnie się zmierzyliśmy z Hubciem i mam tyle samo (tyle miałam jak szłam rodzić Jakuba... )

Napisane przez dirtymagic85

ps. z ostatniej chwili: ODETKAŁAM CYCA!

super że się udało

[karolson]

Leze w wannie i sie realaksuje bo mam dosc Filip niespi od 7:30 dluzej niz 15 minut.. wlasnie mama go zabrala na drugie podejscie do spaceru i spania na dworzu... TZ pojechal coszalatwic zaraz ma byc spowrotem... wkurza mnie ze najlepiej Fifka umie uspokoic moja mama ;( czuje sie z tym zle.. ja bym mu troche dala poplakac, mowila do niego spiewala a tak co i rusz ktos go nosi na rekach a pozniej bedzie gadanie ze ja go nauczylam..
Ile po szczepionkach dziecko moze byc msrudne? Szukam jakiejs przyczyny bo najedzony ( ostatno je mniej ale czesciej) pamp zmieniony kupa byla noszony a on non stop skwierczy i poplakuje dzis rovimy z rmtz seans zawitkowdkiego - on jeszcze o tym niewie..

[tassia]

ha my dzis tez na dzialce bylismy
Macius wygladal na szczesliwego

Kaska Macius albo ze.mna do pracy albo tesciowa bedzie pomagac
no nie wiem

Motyl my mamy identyczny podzial obowiazkow . tz sie nawet smieje ze on na pol spiaco zmienia pieluche, wsadza malego w rakiete, przynosi mi do lozka i jak slyszy zasysanie to usypia
ja mlodego odkladam do lozeczka
co ciekawe moj dziec w nocy je 15minut maks

kurde nie mam kombinezonu na teraz
mialam taki 56 ale juz dziec wyrosl
a teraz patrze i mam 3kombinezony na 68 i 3 na 74 w ktoryc Macius sie mega topi
musze kupic jeszcze taki 62 ehhh
wydatki wydatki a macierzynski w dupie

[karolson]

Kaska a sciagasz laktatorem? Ile udaje ci sie sciagnac?