Mamo, Tato kończcie spanie, bo przeżywam ząbkowanie! Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013 cz.4

[Ashyshqa]

Dziekuje za mile slowa pod adresem Sofii. Przekaze jej jutro jesli okaza sie wciaz aktualne

Veronic za nowe umiejetonosci Wojtusia.

Can,Oczko, Salviae, Magiusa - Sofka tez chce isc do przodu, a idzie do tylu

Cloche, to musi byc skok wszak nie przestalas wokol Flo skakac ale nie boj Ty sie, zaskoczy Cie wkrotce Twoj dziedzic nowymi umiejetnosciami.

Mialam napisac, ze to byl pierszy od daaawna dzien bez placzu. Ale.sklamalabym. Sofia sie dzis rozplakala bo przestraszyla sie reklamowki, w ktora pakowalam jej ubranka duza, zielona i szeleszczaca. Dla mej corki to bylo za duzo... dziwne, nie?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[deb]

Napisane przez cloche

w wolnej chwili () polecam zajrzec tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=717854

dzięki za linka właśnie to kiedyś czytałam ale no trzeba poświęcić czas by w temat się zagłębić i coś z tego wynieść. A wtedy mi się nie chciało

[maarchewka]

Napisane przez candace1

skad ja to znam...
Moja siostra miała prawie 17lat jak się urodziłam a pala do mnie zywa nienawiscia do dnia dzisiejszego
Probowala mnie uszkodzić wyrzucając z wozka i generalnie miałam z nia niekiepsko.. Zreszta do dziś wie co na mój temat i komu powiedzieć.
Jak podchodziłam do matury to zakladala się ze swoja przyjaciolka ze jej nie zdam.
Jej reakcja na moja 5ke z angielskiego z matury:'acha......'
Nigdy tego nie zapomne

o kurde, ale w wieku 17 lat byc zazdrosnym o niemowlaka? masakra

Napisane przez Budyniek

można się do Was przyłączyć?

Nasza Dominika urodziła się 16.06.2013

ząbków nie widzę, ale dziś pierwszy raz zaczęła kwęczeć, marudkować i manifestować własną nienawiść do świata więc spodziewam się, że przy akompaniamencie skapującej śliny mamy niezłe podstawy do wypatrywania zęboli a jutro spotka nas zapakowanie dzioba pierwszą marchewką.

przebieram nóżkami niecierpliwie i nie mogę się doczekać

pokażę Kulkę, a co!

ej bliżniak mojego Wojtusia.. oddawa moje dziecko!

a poza tym witam

Napisane przez diabli

może trochę tych rozpuszczalnych w tłuszczach, hmm A, D i może E? tylko, ze kwas zawarty w oliwie jest duzo lżejszy do trawienia. i te wszystkie przeciwutleniacze...chemi kiem nie jestem, ale prawdziwa oliwa od zawsze slynie ze swoich właściwości, a z masłem jest roznie no chyba, ze zrobisz tez masełko sama

hehe widze ze ciekawe rozmowy byly

Napisane przez justyna_g4

Dziewczyny potrzebuję rady. Szukam serwisu takiego zwykłego do codziennego użytku. Zmywarki u rodziców nie ma a do swojego domu za jakieś 3 lata brać go nie będę. Możecie mi doradzić?

http://allegro.pl/nowoczesny-serwis-...646529348.html

czy

http://allegro.pl/serwis-obiadowy-za...653260581.html

Ten 2 mnie kusi ale nie mogę się na kolor zdecydować.

ja osobiscie odradzam ciemne.. tzn wszystko fajnie ładne, ale widać bardzo mocno zacieki.. i o ile masz zmywarke i ci wszystko wypucuje to spoko, ale jak będziesz musiała to ręcznie myć i wycierac to chyle czoła..
ja mam brązowe na co dzien i własnie zacieki straszne, ale ze na codzien to się nimi nie przejmuje..tylko ja mam zmywarkę...


Jak wpadniecie na pomysł, żeby zamówić drogie ekologiczne śliwki i robić z nich przetwory to sobie wybijcie to z głowy!.. to takie moje zdanie po 2 godzinach roboty zeby zrobić 2 sloiczki śliwek.. wypełnionych miłoscia po brzegi:p

[pawie_oczko]

Napisane przez Ashyshqa

Budyniek dawaj ten tutorial. Swego czasu wszystkie szylysmy tu literki imion naszych dzieci, teraz przyjdzie pora na krokodyle. Tym bardziej, ze ten Twoj prezentuje sie lepij niz zabawki lamaze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Podpisuje sie pod tym obiema lapkami

[diabli]

Napisane przez Mysia mysz

jak sie z krakowiankami nie umówiłaś to se jedź gdzie chcesz foch

:P

to taki spontaniczny wypad... jeczalam i jeczalam bo caaaaly czas miałam obiecane, ze wystawe obejrzymy ( w Stanach wybrałam Tutenchamona, bo była mniejsza kolejka ), a tu już ostatni dzwonek. tz miał dzisiaj wolne, wiec wczoraj wieczorem tylko glosno pomyslalam, ze mooooze pojechalibyśmy. mówisz i masz w sumie jeszcze dzisiaj rano nie bylam pewna czy nam to wypali, ale udało się! wystawa swietna, dzięki, ze polecilas i dalas cynk. Nelusia to mala podrozniczka - 2,5 godz. w jedna strone przespala, na miejscu usmiechala się do wszystkich, ogladala lampki i niektóre eksponaty inni zwiedzający zamiast zachwycać się wystawionymi cialami podziwiali moje dziecko hehe. w drodze powrotnej przespala jakies 1,5 godz. godzine zostawila sobie na rozglądanie się i pod koniec trochę zaczela marudzić, bo nie zabraliśmy zabawek, a ilez można się bawic opakowaniem chusteczek i mamusi komorka (która musiala dzwonic, wibrować, swiecic...). wypad uznajemy za udany, choć nie udało się odwiedzić smoka przynajmniej mam pretekst żeby znow wybrać się w tamte strony i wtedy spotkanie murowane!

[diabli]

Napisane przez NoBoTak

Wiadomość od Cynamonowej https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43507767

to brzmi jak jakiś kiepski zart...rozumiem, ze przypadki chodza po ludziach, ale żeby tyyyyle przypadkow w jednym czasie u jednego dziecka?!

[pawie_oczko]

Napisane przez Ashyshqa

innocence wtrace sie, bo mnie swierzbi
wydaje mi sie, ze to co te dyskisje wywolalo to nie tyle uprawianie przez Ciebie ekologii ale to w jaki sposob o tym piszesz. Jakby to byla jedyna sluszna droga i jak ktod robi inaczej to len, a jak go nie stac to trudno, mozna jedynie wspolczuc masz bardzo zero jedynkowe podejscie i w Twoich wypowiedziach brakuje w moim odczuciu dystansu i zdrowego rozsadku (pytanie chocby o to, czy te warzywa, ktorych nie masz eko podac ze sloiczka, czy nic sie dziecku nie stanie podczas gdy wiesz doskonale-jesli czytasz forum-ze sloiczki to dla wiekszosci z nas szczyt ekologii, na ktory mozemy sobie pozwolic). Nie specjalnie, ale potrawisz takimi stwierdzeniami podniesc cisnienie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ash! Zgadzam sie, podobna sytuacja byla z ciuszkami made in china ...

[diabli]

Napisane przez lonely_lady

Diabli- udanego wyjazdu. Zazdraszczam.. pozdrów od nas Kraków, może też niedługo się wybierzemy choć w naszym przypadku to już dalsza wyprawa

po drodze odwiedzcie Szczyrk, Wisle, Ustron i BB!

Napisane przez lonely_lady

ja też ojjj czuję, że będę Bączkowi podjadała

u nas ze sloiczkow Neli cieszy się...Grubcia! dawno nie widziałam żeby cos tak wcinala staruszka już z tej mojej chomiczycy, wiec niech ma papkowe warzywka

Napisane przez lonely_lady

co do rozszerzania diety.. dziś Tż do mnie mówi, że może zaczniemy małemu marcheweczkę dawać " On taki bladziudki.. rodzice mają ciemną karnację... no tak, ale pije białe mleczko to bladziudki..."
(...)
"może damy mu troszkę marcheweczki ? będzie ładniutki na święta"

eee to od razu z grubej rury - ciemne kakao! co się będziecie szczypać i bawic w marchewke?

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez humpback

następnym razem nie wybaczymy takiego faux pas

eee, bo ja nie myslalam, ze tak bardzo chcecie nas poznac

[Mysia mysz]

Napisane przez deb

mi lekarka mówiła żeby dawać wodę, herbatkę - daję wodę tzn. próbuje i jest zawsze krzyk wczoraj się dossała do niekapka ale za mocno ciągnęła i mi się krztusić zaczęła.

W ogóle moje dziecko jest mądre - wyciągnęła sobie z puzzli V i wcina chyba już czas pozamieniać niektóre które mają mniejsze elementy.

nasz też tak łyka z niekapka aż się krztusi

Napisane przez Budyniek

chciałam kupić żyrafkę, ale cena mnie pokonała. dlatego dzieć ssie zamiast żyrafki takie cosie :

krokodyl cudny

Napisane przez Innocence_89

Kuzynka.mi,się.dzisiaj.py tała.czy.dajemy,.już.Małm u.rosółbo.ona.sw ojej.w.tym.wieku.już.dawa łaale.żeby.nie.było/nie.ażtak.tłusty

w słoiczkach jets rosół od 5m

Napisane przez salviae

hehe, wiem, ze sama robilas, chodziło mi o słoiki po sklepowych obiadkach bo gdziesz czytałam, ze nie da sie ich psteryzowac

a co do przepisow, codziennie piatek ,dzisiaj robiłam makaron z soem pomidorami i mascarpone - nie smakował mu, wczoraj wege gołabki, jutro bedzie zupa szczawiowa, ogolnie jemu duzo makaronów - bo ja jestem uczulona na ziemniaki, duzo szpinaku, kotlety z soczewicy, brokułow, kaszy itp, i rozne zupy, a jak nie ma czasu to pierogi z biedronki, ale sama tez czasem robie

ja się pytam jak ja próbowałam pasteryzować hippa i moja przyjaciółka też i d...a oświeć mnie plissss

Napisane przez cloche

gold, no brawo! a cyckom sie nie dziwie... moze w koncu odzyja
moj panicz ziemniaka tez nie lubi... a w ciazy sie nimi zajadalam. tak samo z cukinia. to tyle na temat, ze niby dziecko poznaje smaki juz w lonie matki i potem mu sie one dobrze kojarza...

u nas to samo:/ młody je co 2h 2 cyce i ciamka i ciamka i mu już nie leci i widzę, że jeszcze by zjadł:/ ale butli nie chce, słoiczka zjada pół i woła o cyca i nie wiem co to będzie dalej
z drugiej strony jednak w nocy śpi 8-9h ciągiem więc chyba się najada w dzień mam nadzieję, że posiłki z mięskiem coś pomogą

ufff nadrobiłam, upiekład ciastka z kleiku ryżowego i sernik z rosą, zamówiłm młodemu i małżowi pierdoły z usa z walmartu i targeta, zrobiłam pranie a teraz pozwolę sobie paść na pysk i olać drugi dzień pod rząd melb

[diabli]

Napisane przez Budyniek

dlatego dzieć ssie zamiast żyrafki takie cosie

swietne!

Napisane przez Budyniek

A pokarm się zgubił jak trafiłam do szpitala 3 dni po wyjściu do domu po porodzie. ropnie, rozejście rany po cesarce. w skrócie- rozcieli mi brzuch na żywca i przez tydzień miałam dziurę i mięso na wierzchu. taka prywatna kieszonka na sporego smartfona, bo cały by wlazł. po antybiotykach i pełnej narkozie przy zszywaniu już niestety nie udało się laktacji utrzymać. Szkoda, ale nie zamierzam sama tworzyć sobie ściany płaczu

ups, niezla historia. ja narkozę miałam prawie 4 mies. po porodzie i tez musiałam stoczyć niezla walke o pokarm.

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez Budyniek

byłam dziś na wycieczce lumpeksowej Kupiłam z 9 takich jesiennych kombinezoników, zobaczę które będzie Niko nosić, a które wstawię na wymianki, bo grzech było nie brać! same Gapy, Disneye, HKM, NEXT. właśnie się piorą

jestem chetna jeśli masz cos nie-rozowego i jeśli to sa takie cienkie, a nie ortalionowe zimowe.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez maarchewka

ja osobiscie odradzam ciemne.. tzn wszystko fajnie ładne, ale widać bardzo mocno zacieki.. i o ile masz zmywarke i ci wszystko wypucuje to spoko, ale jak będziesz musiała to ręcznie myć i wycierac to chyle czoła..
ja mam brązowe na co dzien i własnie zacieki straszne, ale ze na codzien to się nimi nie przejmuje..tylko ja mam zmywarkę...


Jak wpadniecie na pomysł, żeby zamówić drogie ekologiczne śliwki i robić z nich przetwory to sobie wybijcie to z głowy!.. to takie moje zdanie po 2 godzinach roboty zeby zrobić 2 sloiczki śliwek.. wypełnionych miłoscia po brzegi:p

to fakt, ja mam czarne i ich nienawidzę do tego się rysują, dobrze, że połowa kompletu biała - goście na nich jedzą

kochana mamusia

Napisane przez Mysia mysz

w słoiczkach jets rosół od 5m

ale pewnie bez soli i innych no i nie gotowany na mięsie a taki domowy to w sumie taka woda z trupa z przyprawami szkoda, że taka dobra

Diabli nie poznałabym Cię fajnie, że wypad udany

[diabli]

Napisane przez salviae

Troche o nas Kuba nie lubi ryby dostaje szczękoscisku i nie da sie mu tego wpakowac do dziuba wiec rezygnuje z niej na razie, wczoraj bylismy na szczepieniu mały wazy 9080g a wieczorem zaczal rzygac jak kot najpierw cały obiad, pozniej mleko, a pozniej go non stop naciagało i pluł sliną, szczerze miałam mega stracha, dzwoniłąm do pediatry i powiedziała, że to wirus z przychodni bo inne dzieci tez rzygaja miałam go nie karmic, dopiero nad ranem, ale wytrzymałam do 1 w nocy i juz było ok, co nie zmienia faktu, ze spałam 2 godziny, bo pilnowałam, czy nie utopi się w rzygach
TZ był dzisiaj na rozmowie o prace, z 10 osob zostały 3 i teraz do tygodnia maja podjac decyzje, trzymajcie kciuki

oj biedny Kubulek sciiskamy kciuki za Waszego tatusia!

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Trzymam kciuki za TŻ Mój póki co strażakiem nie zostanie Czeka na przyszły rok

motywuj go, niech nie odpuszcza!

Napisane przez MoTyleKsw

Nie da się konkretnie określić z jakiego powodu był nowotwór...o_0

gdyby to było takie oczywiste to wyeliminowalibyśmy wszystkie zachorowania na raka...a chorych jest coraz więcej. i nie sa to tylko osoby "które o siebie nie dbaly". skad niby nowotwory u niemowląt? nie podoba mi się taki tok myslenia, bo gdyby moja tarczyca jednak była rakowata to hmm bylaby to moja wina? bo nie jadlam masla i nie hodowalam warzyw?

[pawie_oczko]

Napisane przez cloche

no wiesz, zeby to jakos wygladalo, to mi taka zarowka nie przeszkadza, ale kabel byle jak podwiniety, to "trzymadlo" zarowki z jakimis odstajacymi resztkami tego, czym to wczesniej bylo... echhh a ty chyba w porzadniejszym bloku mieszkasz... moi rodzice w typowym takim z byle jakiej plyty - ja nawet z sasiadka z dolu gadalam przez kaloryfer i to bez koniecznosci podnoszenia glosu, serio!

pearl, ja slyszalam, ze taka wykonczeniowka to latami moze trwac mam jednak nadzieje, ze u nas bedzie krocej. a lamp to nawet wybrac nie potrafie nie ograniczajac sobie budzetu (tak czysto teoretycznie), a co dopiero jak mam patrzec jeszcze na $... z zaslon kompletnie zrezygnowalam, mniej problemow

Eee blok wcale nie nowy, ale rozmow przez kaloryfer i innych takich nie odnotowalam . Hardcore z ta zarowka, ale w sumie zobaczymy jak bedzie u nas jak sie wprowadzimy, dam znac jakie i gdzie kable nam wystaja

[maarchewka]

Napisane przez cloche

vil, tak sobie mysle, ze adopcja bylaby chyba prostsza ale ogolnie latwy temat to nie jest.
rodzice mojej przyjaciolki to dziewczynki z rodziny wzieli, wiec w sumie inna historia...

a do kwadratow sie nie przekonam. pewnie jednak srodek np. glebokich talerzy jest okragly? a z filizanek da sie pic nie lejac na boki? u nas techniki sa dwie na te trojkatne filizanki:
1. picie z dziubka, tzn rogu trojkata - trzeba naprawde umiejetnie uformowac usta i szczelnie otoczyc rog, co nie jest proste
2. picie poprzez przylozenie ust do srodka jednego z bokow. bardzo istotne w tym momencie jest zachowanie rownowagi filizanki i szeroko rozwalone usta. nie kazde usta to ogarniaja...
oczywiscie slodzenie niewskazane, jesli chce sie byc kulturalnym. ogolnie widze, ze witeks juz tego g.wna nie robi ostalo sie pare talerzy i to by bylo...

nie no opis boski:coj est:

Napisane przez ankaaa206

zupa mleczna to smak mojego dzieciństwa
albo takie mleko prosto od krowy ciepłe - mniam!

jak ja niecierpie mleka prosto od krowy :rzyga:
Jak bylam mala to tuż przed jechaniem do domu od dziadków dawali mi to mleko, bo takie zdrowe, pyszne prosto od krowy.. a potem w samochod i 15 km drogi.. a ja chorobę lokomocyjną miałam i zaraz był bełcik...
I tak za każdym razem.. horror po prostu...

Napisane przez diabli

przygarnij kota od Vil - ona się wyspi, a Ty nie wydasz majątku na smoczki

Napisane przez Budyniek

Maarchewka
My od... marchewki zaczęliśmy jeszcze próba kalafiorowa, brokułowa i dopiero jabłko. Niech się do paskudztw najpierw przyzwyczai

Diabli
chcę kota! ale daję tylko tydzień gwarancji na żywotność.
mieliśmy trzy. miały łapać myszy i mieszkać w stodole. a mieszkały pod drzwiami wejściowymi, myszy nawet podtykanej pod nos nie chciały zjeść, tylko urządzały koncert jak otwierałam lodówkę, bo widziały przez szybę. cały dzień warowały czekając na żarcie. Jeden sędziwy padł. Jeden zaginął. Jeden tydzien po zaginieciu drugiego przyszedł i umarł. tak poprostu. szedł szedł i fajt-zdechło mu się.
to wzięliśmy dwa kolejne.
jeden został z nami. fajnie żył, choć wpuszczony do wanny z myszą zaczynał ją lizać i mruczeć. znalazłam go martwego pod ogrodzeniem.
drugi poszedł do teściów. no wyrwał się z objęć śmierci. Bo go prawie zabiłam. w warsztacie samochodowym zamontowaliśmy takie drzwi, co to lecą do góry, a jak chce się zamknąć to trzeba mocno pociągnąć sznurek i one opadają, ciężkie drzwi. Kot bawił się z psem niedaleko. jeszcze na nie zerknęłam. i pociągnęłam sznurek. a drzwi upadły na kark przebiegającego kota. Mimo tragizmu sytuacji wił się jak powalony. podskakiwał dziwnie. byłam pewna, że go zamordowałam i już zdejmowałam buty, żeby iść odkupiać grzechy do Częstochowy.
Ale nic mu nie uszkodziłam, tylko był zbolały. po kilku dniach doszedł do siebie.
i tak to kupę dało bo kilka dni później zaginął.

także u nas koty jakoś mało trwałe są.

dziewczynki mam pytanko.
dajecie kaszki? Dlaczego dajecie? (mowa o mamach, które jeszcze glutenu nie wprowadzają). Niko ma dziś równo 4,5 miesiąca, nie wiem czy glutenu nie wprowadzać od 5 miesiąca, jak sądzicie? zacząć kaszki tak? czy może gluten od KOŃCA 5 miesiaca, czyli w 6? bo już sama nie wiem. po co dawać kaszkę, jeśli nie chodzi o gluten? jednak kupić jakaś bezglutową bezmleczną i dawać? tylko po co?

normalnie brakowała niewiele zeby się nie posikać ze śmiechu.. dobrze ze w kiblu bylam tuż przed

Napisane przez karota11

ale to 3 dni i lecisz z marchewą?

no właśnie nam kazała tydzien jedną rzecz wprowadzać, i jeszcze nie wiem czy się słuchac czy nie.. ale następna będzie marchewka..

Napisane przez XxXJuSstiii

fajna sprawa ale musze poszukać czegoś co będzie mikserem, sokowirówką, szatkownicą i wszystkim innym w jednym, nie będzie się nazywało thermo.mix i nie będzie kosztowało 4 tysiące bo już nie mam miejsca na nowe sprzęty
a do placków blendera używam, miałam robić na dniach gulasz i już wiem z czym, kocham placki!!!
super

ja mam zelmera
http://www.zelmer.pl/dla-kuchni/masz...ielenia/987-80
ma dobry stosunek ceny do jakości

Napisane przez XxXJuSstiii

ja usłyszałam, że do roku nie wolno

zajrzałam i mam pytanie co to za wiązanie?
http://www.mamawsiodle.pl/wp-content...0/IMG_0226.jpg
właśnie

o mam tą chustę a w zasadziw tę chustę

[Budyniek]

e tam!
dziura w brzuchu to był pikuś, bo przeciwbólowe były.
hardkorem to było to maleństwo:


nie wiem czy widać, ale nózię miałam jak dwie normalne. oj, nie polecam w 26 tygodniu się łamać! to był koszmar nad koszmary, bo ani leków, ani pozycji żeby nie bolało. przy tym to mogę mieć dziury w brzuchu i cesarki codziennie!

a tu noga już jest z 2 tygodnie po złamaniu, jak zaczęło schodzić po złożeniu to była z dwa razy taka bulwa.

Więc mogę spokojnie stwierdzić, równie urazowej ciąży to nikt nie miał! o dziwo z dzieckiem nic się nie działo i miałam wzorowe wyniki badań, tylko pecha miałam

A patent z marchewą mogę polecić! super! Aż jestem w szoku jakie to dziecko kumate. albo niekoniecznie kumate, a głupie, bo wszystko do pyska ląduje. Dałam oskrobaną marchewę. taki kawałek większy(dłuższy ) niż łapka. od razu do pyska poszedł! i jak zapamiętale zasysała! wyjmowała, oglądała i znów do dzioba. spodobało jej się
a takie coś zamówiłam :
http://allegro.pl/munchkin-gryzak-do...598565625.html
i już nie mogę się doczekać aż tam wsadzę ugotowaną marchewę, jabłuszko czy brokuła!

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Diabli Twoja wina. Zasadź drzewo. Śliwkę. Odkup swe winy względem ekomatki!

Na pewno mam GAP Baby, biała, kapturek z uszami i na pewno mam ciemny brąz, odpinany kaptur HKM rozpinany na dwa suwaki. Jak wyschną to poprzymierzam, reszta poleci w świat, bo mam za dużo kombinezonów. Jeden na rok, jeden na 62 i te są ortalionowe. takich polarowych, polarowych + wypełnienie to mam z 15 łącznie.
w wymiankach mam biały, śliczny kombinezonik z wypełnieniem. nie jest bardzo babski, ma króliczka, ale jest śnieżnobiały, więc dla chłopca też ok. a i z chłopięcych to czadowe portale mam, na podszewce, z TU, z liskiem. żałuję, że męskie takie.

[diabli]

Napisane przez Budyniek

Moje guzy i przeżyta chemia nie były moją winą. Poprostu na mnie padło. i nijak nigdy tego, że moja tarczyca nie działa nie zwalałam na żarcie. Chociaż napewno jak rzygałam jak kot łatwiej byłoby mi zaakceptować, że to od jedzenia a nie dlatego, że jestem złym człowiekiem i los mnie pokarał.

tez nie masz tarczycy? ze tez tutaj wcześniej nie trafilas!!!

Napisane przez Budyniek

PS: nigdy, przenigdy nie wysypałabym trutki na myszy. Uważam, że to barbarzyństwo i okrucieństwo. Zwierzę może jest szkodnikiem, ale umieranie kilka dni, gdy organy są trawione przez chemię i zwierzę kona w męczarniach to jest niehumanitarna śmierć. Zbyt dużo mamy zwierząt i zbyt zwierzęta lubię, żeby skazywać je na cierpienie. Szkodnik ma zdechnąć szybko i możliwie bezboleśnie. Taka jestem powalona, że nie lubię jak coś przeze mnie cierpi byłabym kiepskim Hitlerem

ja i moja grubcinka jesteśmy pod wrazeniem www.garnek.pl/grubcia

Napisane przez Budyniek

Dziś kupiłam materiał w serduszka i krowy! jak nogi przestaną mi wchodzić w dupę to się pobawię

pobaw się i jak wyjdzie więcej tworow niż zapotrzebowanie to chętnie się za cos wymienimy.

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez Ag_nes

Wiesz co, trochę mi głupio ale moja ciekawość wzięła górą. Nie działa Ci spacja czy cooooo ? bo nie da sie tego czytać.

padlam. czytam i czytam - napiecie wzrasta, a tu Agnes wyskakuje Boziu jak ja Cie lubie

[deb]

Budyniek - masakra! Współczuję takich doznań bez środków przeciwbólowych!
Co do patentu z marchewką - na pewno spróbuję, zaciekawił mnie ten pomysł

Diabli - wypad widać udany Super wyglądacie dziewczyny

[diabli]

Napisane przez ankaaa206

możecie mi zazdrościć - w piekarniku piecze się przepyszna drożdżówka ze śliwkami

zazdroszczę jutro na obiad wpada tesciowa, wiec wypadaloby cos upiec...watykańskie będzie gotowe dopiero w niedziele

Napisane przez ankaaa206

no a a z tym jedzeniem to przyopomniało mi się koleżanki córeczka, miala gdzieś koło roku i najbardziej ze wszystkiego uwielbiała zjadać zdechłe muchy, nie szło jej upilnować z tym a że lato było, much pełno to mała była jak w raju

pilnowałam kiedyś chłopczyka, który baaardzo bal się much. budzil się z wrzaskiem "cioooociaaaa muuuuszaaaaa" i musiałam go ratować i przypomnialas mi jak jechaliśmy kiedyś winda z wielkim psem. ale takiem ogromnym, kurcze nie wiem co to był za stwor wygladal jak niedzwiedz. i maly stoi obok taki speszony, zerka raz na psa, raz w ziemie i na mnie...az w końcu mowi "jaki wielki ŁEF"

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez Innocence_89

chemia,uaktywniła.raka,.i przyspieszyła.jego,.rozwó j.Komórki.rakowe,ma.podob no.każdy.z.nas.teraz.tylk o.pytanie.które.się.uakty wnią.i.czy.im.w.tym.pomoż emy.

hmm, u mnie ciaza uaktywnila guza...i nie uważam jej za zlo jak chemie i wiem, ze im pomogłam skoro rozrosło się dziadostwo do takich rozmiarow. kurcze zlinczowaliby Cie ludzie w tej klinice onkologicznej...

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez cloche

hipp ma sloiczki wege... chyba amarantus tam jest

w polsce chyba ich nie ma

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez Ashyshqa

innocence wtrace sie, bo mnie swierzbi
wydaje mi sie, ze to co te dyskisje wywolalo to nie tyle uprawianie przez Ciebie ekologii ale to w jaki sposob o tym piszesz. Jakby to byla jedyna sluszna droga i jak ktod robi inaczej to len, a jak go nie stac to trudno, mozna jedynie wspolczuc masz bardzo zero jedynkowe podejscie i w Twoich wypowiedziach brakuje w moim odczuciu dystansu i zdrowego rozsadku (pytanie chocby o to, czy te warzywa, ktorych nie masz eko podac ze sloiczka, czy nic sie dziecku nie stanie podczas gdy wiesz doskonale-jesli czytasz forum-ze sloiczki to dla wiekszosci z nas szczyt ekologii, na ktory mozemy sobie pozwolic). Nie specjalnie, ale potrawisz takimi stwierdzeniami podniesc cisnienie
.

ja tez tak to odbieram, może rozmowa na zywo dalaby inny wydzwiek tym postom, ale czytane na forum dokładnie taki komunikat daja odbiorcy... drazniaco dzialaja na mnie zwroty "moje ekologiczne sa lepsze niż słoiki" albo "moje dziecko dostanie wszystko co najlepsze".
jeśli od małego będziesz synkowi wpajac to jak mantre to hmm nie ułatwisz mu zycia. później rosna tacy mali nieświadomi niczego egoiści "bo mój tata ma lepsze auto niż ty" "bo moja mama kupi mi droższy rower" itd.

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Napisane przez xal

Dziewczyny, właśnie w temacie rozszerzania diety chciałam się zapytać na razie czysto teoretycznie, jak dziecko nie będzie chciało pewnego dnia jeść swoich 50 gram jedzonka to mam otwierać inny słoik czy dać cyca? Na razie wciąga to co daję z mniejszym lub większym zaangażowaniem ale zajada, tylko pytanie co w momencie gdy nie zechce? Kilka dni już dostawała więc nie wiem czy może jej się nagle odwidzieć?

cyc i już a do tego smaku wrocilabym za jakiś czas. jeśli znow proba bylaby nieudana to wymieszalabym to warzywo z jakims innym, które lubi heh cyc dobry na wszystko!

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Napisane przez ankaaa206

mój wujek prowadzi chów trzody chlewnej no i świniakom puszcza radio - żeby były zrelaksowane i spokojne i poi je coca colą - oczywiście musi być oryginalna żeby nie mialy biegunki i wiecej jadły tak wiec relaks jest ważny

skoro moje schabowe pily cole to ja tez czasami mogę

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Napisane przez gold-fish

Cześć

ja też już wprowadzam nowe smaki. Zaczęłam od ziemniaka- totalna klapa. 5 dni, 5 ziemniaków ugotowanych, wszystkie zjedzone przeze mnie Marchewkę je, ale już marchewkę z ziemniakiem nie Jabłko zjadł dzisiaj całe Od dzisiaj daję mu też kaszkę jaglaną na wodzie i zjadł 100 ml wcześniej chciałam karmić wyłacznie piersią do końca 6 mc, ale synek życzy sobie mleczko nawet 11 razy dziennie i piersi się buntują

Dzisiaj dwa razy była niemal rozpacz jak widział łyzeczkę. Chciałam już zrezygnować, ale stwierdziałam, ze może temperatura mu nie pasowała- i rzeczywiście po lepszym podgrzaniu jadł aż miło

no i od niedzieli jeździ w spacerówce czad

wybredny chłopak, po co jesc ziemniaki, skoro kasza jaglana taka zdrowa

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Ale to o czym mówisz, o prowadzeniu na rzeź jhest genialny film własnie o kobiecie autystycznej, która zrobiła profesurę własnie z humanitarnego zabijania zwierząt. Film nazywa się Temple Grandin albo Gradin, i jeden z niewielu filmów, które obejrzałam 2 razy (pffff nie lubię nigdy znać końcówki )

aaa kiedyś bardzo zglebialam temat autyzmu, obejrzałam sporo swietnych filmow o spektrum autyzmu i zespole Aspergera...i ten również. masz racje, polecam tak jak i "Adama" albo"Nazywam się Khan"

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez Veronic

jutro pierwszy raz nie pojadę na groby Młodego wrzaskuna nie mam zamiaru ze soba zabierac...

a my dzisiaj postanowiliśmy, ze malej raczej nie zabierzemy - wozkiem niewygodnie, nie przejedziemy miedzy grobami. wkładanie i wyciąganie non stop do fotelika samochodowego tez pewnie nie sprawi nikomu przyjemności. spacer i chusta albo nosidlo - wole zostawić mala w domu z babcia może jak już zrobi się ciemno zrobimy sobie spacer na najbliższy cmentarz, bo znicze będą na pewno niezla atrakcja. choć tu tez trochę kiszka, bo już będzie chłodno.

[diabli]

Napisane przez cloche

gold, no brawo! a cyckom sie nie dziwie... moze w koncu odzyja
moj panicz ziemniaka tez nie lubi... a w ciazy sie nimi zajadalam. tak samo z cukinia. to tyle na temat, ze niby dziecko poznaje smaki juz w lonie matki i potem mu sie one dobrze kojarza...

sprawdzimy te teorie. w ciąży obzeralam sie (bo nie mogę tego nazwac inaczej) jabłkami. jeszcze trochę i będą w naszym menu hehe

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

Napisane przez Innocence_89

Dziewczyny.nie.obraźcie.s ię.ale.ogranicze.pisanie. na.forum.Za.dużo.stresu.m nie.to.kosztuje.Wypowiada nie.si.e.i.analizowanie.k ażdego.zdania,żeby.nikogo .niechcący.nie.uraźić.Wyp owiadanie.się.a.później.t łumaczenie.się.każdej.z.o sobna.z.każdego.zdania.kt óre.napisałam,a,które.nie .miało.znaczyć.to.co.zroz umiałyście.Nie.myślcie.że .się.obraziłamNic.z.tyc h.rzeczy.poprostu.chyba.n ie.nadajemy.na.tych.samyc h.falach,i.za.dużo.niepor ozumień.z.tego.wynikaKi edyśnapewno.wpadnę.i.napi sze.co.u.nas.słychać.Mam. nadzieję.też.czytać.couWa s.i.Waszych.Maleństw
Przesyłam.dużo.Buziaków
Ps.Odnośnie.trutki.na.mys zy.to.już.załatwiłam.że.r odzice,zaprzestaną,jej,st osowania,choćby,nas.miały ,szczury,żywcem.zjeść Także.Budyńku.Twoje.słowa .mnie.zmotywowały.do.dzia łania

może zamiast ograniczać pisanie zanim naciśniesz "wyślij" przeczytaj swój post tak na luzie, neutralnie. nie analizuj tylko ocen czy szanuje on zdanie innych i czy to Twoje nie jts zbyt dominujące :P

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez Veronic

aaa i na koniec coś z pozytywów (żeby nie było ,ze u nas same problemy)
Wojtuś powoli opanowuje pozycję na czworaka potrafi już równocześnie podnieść się na łokciach i kolankach
a przemieszcza się po pokoju jak mały perszing

jeszcze trochę i będziemy miały same male perszingi

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez Budyniek

PS: na miejscu matek w blokach to bym się zabiła. Hodują małe chodzące raczki, bo nie mają poletek. która chętna, żeby sobie salon zaorać?

Nelusia baaaardzo lubi wierszyk "idzie rak, nieborak..." teraz rozumiem dlaczego

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

Napisane przez cloche

brawo!
a Florek to zapomnial nawet, jak sie przez przypadek obracac poloze go na brzuch, to wytrzyma chwilke (doslownie pol minuty max) a potem jeczy, kwiczy, lebek mu opada... echhh... maruderek kochany... jeszcze za slaby. chociaz jakies 2 tyg temu lepiej sobie radzil... wiec w sumie nie moge zwalic na operacje, nie? to zwale na skok!

Szymek nienawidzil pozycji na brzuchu. nie raczkowal...ominal te etapy i ma się calkiem dobrze moja siostra nie może sie napatrzeć jak Nela lezy i lezy na brzuchu "a kark jej nie boli?"

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Bydyniuuuu co do mysz, u nas też mnóstwo. Zjadły nam lodówkę, osrały sztućce, mieszkały w aucie, oglądały ze mną TV jak również spały w moim łóżku, na szczęście to historie z zeszłego roku, w tym roku póki co zjadły mi dwie pary butów i TŻowi wędkę, ten korek
Ale no niestety jestem okrutna i zabijam...

wypuść chociaż jedna obiecuje, ze nie wroci ze znajomymi ogladalas Zielona mile? myszki sa faaaajneeee hehe.

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:57 ----------

Napisane przez pearl87

wpadłam się zameldować - żebyście wiedziały, że żyjemy. Małgonia dalej pięknie "koniuje" i się zaczęła cudnie na czworakach przemieszczać (ale raczkowanie to nie jest ), wczoraj pierwszy kieł się ukazał mojemu sutkowi i polubiła się z jaglaną kaszką holle (wprowadzam śniadanka prócz obiadków)

za zabka! fajnie, ze o nas nie zapomnialyscie

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Napisane przez candace1

Idę stąd bo ZŁA kobieta ze mnie jest.

dzisiaj halloween, zatem masz wybaczone

[XxXJuSstiii]

Napisane przez maarchewka

ja mam zelmera
http://www.zelmer.pl/dla-kuchni/masz...ielenia/987-80
ma dobry stosunek ceny do jakości

musiałoby jeszcze miksować i wyrabiać ciasto

Napisane przez diabli

a my dzisiaj postanowiliśmy, ze malej raczej nie zabierzemy - wozkiem niewygodnie, nie przejedziemy miedzy grobami. wkładanie i wyciąganie non stop do fotelika samochodowego tez pewnie nie sprawi nikomu przyjemności. spacer i chusta albo nosidlo - wole zostawić mala w domu z babcia może jak już zrobi się ciemno zrobimy sobie spacer na najbliższy cmentarz, bo znicze będą na pewno niezla atrakcja. choć tu tez trochę kiszka, bo już będzie chłodno.

my bierzemy Bartka i na jeden i drugi cmentarz, biorę go w chuście

Napisane przez diabli

Szymek nienawidzil pozycji na brzuchu. nie raczkowal...ominal te etapy i ma się calkiem dobrze moja siostra nie może sie napatrzeć jak Nela lezy i lezy na brzuchu "a kark jej nie boli?"

ale myślę, że jednak sporo stracił, ja się bardzo cieszę, że Bartek nie garnie się do siedzenia i uwielbia pozycję na brzuszku, bawi się tak caaaały dzień z synek znajomych, parę dni starszy chce tylko siedzieć i siedzieć, na brzuchu jest ryk...

Bartek coś spać nie może... tzn. w łóżeczku nie może, u mnie na klacie jest super

[diabli]

Napisane przez salviae

Veronic ale super, mały sie przemieszcze, mnie Kuba śmieszy jak się uprze żeby do czegoś sie dostać i tak twardo zabiera się do czołgania, ale posuwa się do tyłu i oddala od tego przedmiotu i jeszcze bardziej sie wkurza

Nela tez tak robi albo kreci się wokół własnej osi i chyba myśli, ze w ten sposób w końcu dosięgnie upragniony cel ale kurcze ona jest niesamowicie wytrwala i cierpliwa. inne dziecko wlacyzloby syrene i czekalo az mama uratuje, a Nelka walczy do upadłego...i czasem się zdrzemnie

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

Napisane przez pawie_oczko

Cloche no to fajnie Wam z tym miasteczkiem taki kompromis. A co do dyndajacych zarowek- to mi sie takie podobaly specjalnie stylizowane powieszone na takich kolorowych sznurach za 200pln, szkoda, ze maz nie podzielal zdania

http://allegro.pl/zebra-lampa-wiszac...672552551.html

http://allegro.pl/zebra-lampka-nocna...672552375.html

---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

Napisane przez maarchewka

Jak wpadniecie na pomysł, żeby zamówić drogie ekologiczne śliwki i robić z nich przetwory to sobie wybijcie to z głowy!.. to takie moje zdanie po 2 godzinach roboty zeby zrobić 2 sloiczki śliwek.. wypełnionych miłoscia po brzegi:p

wybierzesz bobovite za 3zl?

---------- Dopisano o 00:41 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Diabli nie poznałabym Cię fajnie, że wypad udany

ale ze co? ze taka chuda już jestem? ; )

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:41 ----------

Napisane przez Budyniek

e tam!
dziura w brzuchu to był pikuś, bo przeciwbólowe były.
hardkorem to było to maleństwo:
nie wiem czy widać, ale nózię miałam jak dwie normalne. oj, nie polecam w 26 tygodniu się łamać! to był koszmar nad koszmary, bo ani leków, ani pozycji żeby nie bolało. przy tym to mogę mieć dziury w brzuchu i cesarki codziennie!

noga mnie boli od samego patrzenia planujesz rodzeństwo dla Dominisi? bo az mnie swiezbi żeby napisac, ze kolejna ciaza będzie lzejsza

Napisane przez Budyniek

Diabli Twoja wina. Zasadź drzewo. Śliwkę. Odkup swe winy względem ekomatki!.

za moje grzechy to i długowieczny baobab nie pomoglby

Napisane przez Budyniek

Na pewno mam GAP Baby, biała, kapturek z uszami i na pewno mam ciemny brąz, odpinany kaptur HKM rozpinany na dwa suwaki. Jak wyschną to poprzymierzam, reszta poleci w świat, bo mam za dużo kombinezonów. Jeden na rok, jeden na 62 i te są ortalionowe. takich polarowych, polarowych + wypełnienie to mam z 15 łącznie.
w wymiankach mam biały, śliczny kombinezonik z wypełnieniem. nie jest bardzo babski, ma króliczka, ale jest śnieżnobiały, więc dla chłopca też ok. a i z chłopięcych to czadowe portale mam, na podszewce, z TU, z liskiem. żałuję, że męskie takie.

czekam na fotki szukamy czegos takiego na ekspresowe spacery - zapakować dziecko, siup do wozka, kocyk i już. polarowe albo na jakiejś podszewce...rozm. 74, ewentualnie 80, ale chyba będzie za duże, bo chce na teraz
aaa i brazowe albo z liskiem dla dziewczynki tez sa ok! dorzucisz babski sweter i będzie ok. znajoma mi wczoraj powiedziała, ze ubieram mloda jak chłopca i dla mnie to komplement, bo gdybym uslyszala, ze jest dodzia pink to bylaby załamka hehe.

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Napisane przez deb

Diabli - wypad widać udany Super wyglądacie dziewczyny

mało widać już w aucie bylysmy i tatuśkowi przypomniało się, ze wypadaloby chociaż jedno zdjecie zrobić - niech Nela wie, ze ja edukowalismy od wczesnych lat

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

my bierzemy Bartka i na jeden i drugi cmentarz, biorę go w chuście

wiążesz na kurtce?

Napisane przez XxXJuSstiii

ale myślę, że jednak sporo stracił, ja się bardzo cieszę, że Bartek nie garnie się do siedzenia i uwielbia pozycję na brzuszku, bawi się tak caaaały dzień z synek znajomych, parę dni starszy chce tylko siedzieć i siedzieć, na brzuchu jest ryk...

na pewno mamusia stracila sporo czasu, bo nie mogla go zostawić na macie i zajac się domem hehe.

---------- Dopisano o 01:04 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

nadrobiłam, kolorowych
wszystkim, które jutro będą dojezdzac do cmentarzy - bezpiecznej drogi!

[karota11]

Heloł
ja dzisiaj zaniemogłam nie wiem co mi jest
źle się poczułam...może rozbiera mnie już powoli masmix
synek 19 poszedł spać, ja tez się położyłam, bo nie dałam rady siedzieć, tak mi neidobrze było, późneij ok 22:00 się obudził na mleko i już przyniosłam miskę z łazienki i szklankę coca-coli .Ostro mnie przeczyściło górą, późneij jeszcze poprawiło dołem
teraz już lepiej, ale jakieś skurcze żołądka miałam ;/Mały wąłsnie jadł i usypia, z nimw szystko ok. Kochany jaki grzeczny...jakby wyczuł,ze mamusia potrzebuje odpoczynku

Napisane przez xal

Czyściła sobie klawisze w lapku to tak teraz ma

Budyniek nie zgodzę się z tobą odnośnie raka. Niektórzy owszem mają predyspozycje genetyczne, ale niektórzy hodują go sobie na własne życzenie mikrofalówkami, liniami wysokiego napięcia (dlatego nie chodzę u nas do parku bo nie dość że mały to rozdzielnia elektryczna, czy jak to się zwie stoi na środku) karagenem (taki syf,w jedzeniu udowodnione, że działa rakotwórczo a nadal dodawany) i tak dalej, i tak dalej ...
A jak kogoś stać to niech kupuje eko, ja ma siłę, chęci i środki to niech sadzi swoje własne warzywka. Zawsze to o jedną pryskaną marchewkę dalej do raka. Co wcale nie oznacza, że ja też tak robię, bo niestety nie mam dostępu.
A margaryna ... no cóż tłuszcze utwardzone to nie jest najzdrowsze jedzenie. Wybacz, ale nie dobrnęłam do masmixa więc nie wiem o co chodziło.
Znałam kiedyś osobę która powiedziała, że rak to jest normalna choroba, tylko troszkę bardziej skomplikowanie się ją leczy (nie wycina, nie truje chemią). Niestety ja byłam wtedy małym dzieckiem, ta pani już nie żyje a była znachorką przedwojenną (nie czary-mary tylko taką "prawie" dyplomowaną, prawie bo wybuchła wojna i nie przystąpiła do egzaminu) więc nie znam szczegółów. Podobno leczyła raka odpowiednim jedzeniem i miała na swoim koncie dużo uleczeń (nie uzdrowień). Niestety nie spotkałam na swojej drodze drugiej takiej osoby co by potrafiła leczyć raka.

za masmix to mi sie dostało, i powiem szczerze,z e zirytowała mnie wypowiedź, późneij już nei chciało mi sie pisac, jak ktoś mnie atakuje-tak to odebrałam. ja mało jem tego typu tłuszczów, bo ogólnie pieczywa nie jadam, ale mąż jak idzie do pracy to ma kanapki z ramą pzrypuśćmy ale jest to nasz świadomy wybór, On wogóle minimalnie smaruje masłem, bo też nie lubi, a osełki najzwyczajniej nie ma ochoty. Nie rozumiem skąd ironia w wypowiedzi, że serwujemy sobie raka na śnaidanie
ja nei krytykuję nikogo za to co je, niech je ile chce

Napisane przez Innocence_89

chemia,uaktywniła.raka,.i przyspieszyła.jego,.rozwó j.Komórki.rakowe,ma.podob no.każdy.z.nas.teraz.tylk o.pytanie.które.się.uakty wnią.i.czy.im.w.tym.pomoż emy

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------


niekomu.nic.nie.zarzucam. Broń.Boże.Po.prostu.się.b ronie.bo.wszystkie.mnie,k rytykujecie.za.to.że.staw iam.na.ekologie..I.nie.po dpisuj.mojej.wypowiedzi.p od.wszystkie.choroby.świa ta.

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------


a.może.chce.mu.się.pić.Mó j.tak.miał.dziś.nie.chcia ł/.jeść.dostAŁ.cyca.do.napi cia.się.i.później.zjadł.w szystko.

nikt nie krytykuje, tylko moze przeczytaj sobie wypowiedź skierowaną do mnie ;/

Napisane przez Ashyshqa

innocence wtrace sie, bo mnie swierzbi
wydaje mi sie, ze to co te dyskisje wywolalo to nie tyle uprawianie przez Ciebie ekologii ale to w jaki sposob o tym piszesz. Jakby to byla jedyna sluszna droga i jak ktod robi inaczej to len, a jak go nie stac to trudno, mozna jedynie wspolczuc masz bardzo zero jedynkowe podejscie i w Twoich wypowiedziach brakuje w moim odczuciu dystansu i zdrowego rozsadku (pytanie chocby o to, czy te warzywa, ktorych nie masz eko podac ze sloiczka, czy nic sie dziecku nie stanie podczas gdy wiesz doskonale-jesli czytasz forum-ze sloiczki to dla wiekszosci z nas szczyt ekologii, na ktory mozemy sobie pozwolic). Nie specjalnie, ale potrawisz takimi stwierdzeniami podniesc cisnienie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

otóż to


Idę się położe, bo cały czas mam skurcze jakes żołądka

[salviae]

Napisane przez pawie_oczko

Trzymam kciuki za prace! Zaspokoj moja ciekawosc, dlaczego Twoj tz nie je miesa? Mi ciezko byloby sie z nim pozegnac....

przestał jesc jak miał 14 lat i wtedy był to jakis nastoletni bunt i chcec zmienienia swiata a teraz po 20 latach raczej z przyzwyczajenie i wydaje mi sie, ze nie tolerowałby go za dobrze
a z rzeczy która mnie zawsze rozsmiesza to pikietowanie przed pierwszym McDonaldem na Śląsku protest, a teraz się jara, że kawa za darmo i codziennie pije i zestawy kupujemy na pół ja kanapka on frytki

Napisane przez XxXJuSstiii

zaraz pytam Anoxee

od 7:30 do 14:30

ej to długo, jak sobie pomysle, ze mialabym na tyle Kube z tesciowa zostawic to chyba bym do szkoły nie poszła, albo przynajmniej jakos ograniczyła

Napisane przez Mysia mysz

ja się pytam jak ja próbowałam pasteryzować hippa i moja przyjaciółka też i d...a oświeć mnie plissss

własnie ja tez pytam jak ? i czy Agnes sie udało

Napisane przez diabli

Nela tez tak robi albo kreci się wokół własnej osi i chyba myśli, ze w ten sposób w końcu dosięgnie upragniony cel ale kurcze ona jest niesamowicie wytrwala i cierpliwa. inne dziecko wlacyzloby syrene i czekalo az mama uratuje, a Nelka walczy do upadłego...i czasem się zdrzemnie

no to fajnie, mój ryczy po 30 sekundach i trzeba mu to podac, tak to on sie nigdy nie nauczy posuwac do perzodu

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Napisane przez karota11

Heloł
ja dzisiaj zaniemogłam nie wiem co mi jest
źle się poczułam...może rozbiera mnie już powoli masmix
synek 19 poszedł spać, ja tez się położyłam, bo nie dałam rady siedzieć, tak mi neidobrze było, późneij ok 22:00 się obudził na mleko i już przyniosłam miskę z łazienki i szklankę coca-coli .Ostro mnie przeczyściło górą, późneij jeszcze poprawiło dołem
teraz już lepiej, ale jakieś skurcze żołądka miałam ;/Mały wąłsnie jadł i usypia, z nimw szystko ok. Kochany jaki grzeczny...jakby wyczuł,ze mamusia potrzebuje odpoczynku

dobrze, ze Ci sie poprawia

[MoTyleKsw]

salviae ja pisałam kiedyś, że tez hippa się pasteryzują. owszem, ale po kilku godzinach, dniach puszczają ;/

diabli kobieto kiedy Ty śpisz? :


Pierwszy raz na cmentarzu już zaliczony. Kwiaty odebrane. Grób dziadków wygląda pięknie ;(

[deb]

Cześć dziewczyny, my dzisiaj do moich rodziców jedziemy więc średnio z czytaniem.

Ale chciałam się zapytać bo nie wiem co zrobić... Hela strasznie płakała w nocy Jakieś 2 godziny to trwało. Usypiała na rękach a jak ją odkładaliśmy to płacz i potem na rękach też chwile trwało zanim się uspokoiła. Słyszałam kilka bączków i zastanawiam się czy to nie to ją męczyło? Ogólnie nie miałyśmy problemów z brzuszkiem. Wczoraj zjadła pół słoiczka szpinaku z ziemniaczkami (drugi raz, pierwszy zjadła 2 łyżeczki i nic się nie działo).
Nie wiem czy to szpinak czy ja coś zjadłam? Ale nie jadłam nic innego niż zwykle.
Dawać jej dzisiaj ten szpinak? Może mniejszą ilość? Z marchewką wymieszam pół na pół?

[xal]

Napisane przez pearl87

Xal, dzięki właśnie też o materiałowym myślimy

A kiedy zamierzasz kupować? Daj znać jak się zdecydujesz.

Napisane przez vil84

a co do tej książki to jak pracowałam w księgarni to akurat była hitem, mnóstwo ludzi ją kupowało. poczytałyśmy trochę z koleżankami i całkiem ciekawa ale i tak nie wierzę że można przez odpowiednie jedzenie zapobiec rakowi, można tylko zminimalizować ryzyko wystapienia. ale to i tak dużo.

Ta pani znachorka (tak mi się wlaśnie przypomniało, że miała na imię Paulina ) to właśnie jedzeniem leczyła. Coś się jadło, a czegoś nie. Szkoda, że już zmarła ...

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Napisane przez Budyniek

A patent z marchewą mogę polecić! super! Aż jestem w szoku jakie to dziecko kumate. albo niekoniecznie kumate, a głupie, bo wszystko do pyska ląduje. Dałam oskrobaną marchewę. taki kawałek większy(dłuższy ) niż łapka. od razu do pyska poszedł! i jak zapamiętale zasysała! wyjmowała, oglądała i znów do dzioba. spodobało jej się
a takie coś zamówiłam :
http://allegro.pl/munchkin-gryzak-do...598565625.html
i już nie mogę się doczekać aż tam wsadzę ugotowaną marchewę, jabłuszko czy brokuła!

Też takie coś mam, ale jeszcze nie próbowałam.

Napisane przez XxXJuSstiii

musiałoby jeszcze miksować i wyrabiać ciasto

Ja tam robię ciasta w mikserze

[karota11]

Napisane przez salviae

przestał jesc jak miał 14 lat i wtedy był to jakis nastoletni bunt i chcec zmienienia swiata a teraz po 20 latach raczej z przyzwyczajenie i wydaje mi sie, ze nie tolerowałby go za dobrze
a z rzeczy która mnie zawsze rozsmiesza to pikietowanie przed pierwszym McDonaldem na Śląsku protest, a teraz się jara, że kawa za darmo i codziennie pije i zestawy kupujemy na pół ja kanapka on frytki

ej to długo, jak sobie pomysle, ze mialabym na tyle Kube z tesciowa zostawic to chyba bym do szkoły nie poszła, albo przynajmniej jakos ograniczyła

własnie ja tez pytam jak ? i czy Agnes sie udało

no to fajnie, mój ryczy po 30 sekundach i trzeba mu to podac, tak to on sie nigdy nie nauczy posuwac do perzodu

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------



dobrze, ze Ci sie poprawia

i to każda kawa w tym macu darmowa? mozesz nic nie zamawiać i wypić kawę i iść? jakoś nie mogę ogarnąć tej akcji marketingowej

poprawia, ale mam skurcze nadal masmix jak nic a mogłam zjeść osełkę i nic by nie było

Napisane przez MoTyleKsw

salviae ja pisałam kiedyś, że tez hippa się pasteryzują. owszem, ale po kilku godzinach, dniach puszczają ;/

diabli kobieto kiedy Ty śpisz? :


Pierwszy raz na cmentarzu już zaliczony. Kwiaty odebrane. Grób dziadków wygląda pięknie ;(

ja też już byłam, u nas mamy grób tescia i też mi podoba się musi być zadowolony,ze synowa tak dba

u mnie zimnoooo nawet czapkę by dobzre było mieć, bo jak otwarta pzrestrzeń, to mroźno, ale wychodzi słońce, wiec moze być dobrze

[pearl87]

Napisane przez xal

A kiedy zamierzasz kupować? Daj znać jak się zdecydujesz.

moja mama chce M kupić na gwiazdkę, ale nie wiem, czy to nie późnawo:/ na razie zapięta w bujaku szama

[xal]

Napisane przez pearl87

moja mama chce M kupić na gwiazdkę, ale nie wiem, czy to nie późnawo:/ na razie zapięta w bujaku szama

Późno.

Melduję, że wczorajszy test kawy wyszedł negatywnie. Moje dziecko ma powera samo z siebie, nawet bez mojej kawy. Tak więc wracam do kawusi, bo ja muszę mieć do niej siłę

[deb]

Napisane przez xal

Późno.

Melduję, że wczorajszy test kawy wyszedł negatywnie. Moje dziecko ma powera samo z siebie, nawet bez mojej kawy. Tak więc wracam do kawusi, bo ja muszę mieć do niej siłę

Widzisz Ty po jednym dniu już wiesz, ja to miesiąca potrzebowałam żeby to pojąć