Plotkowy dla dietetyczek :) V

[agolek]

Napisane przez Mangolina

Witam Was Dziewczynki
Ciągle czytam... Teraz jedynie chcę się pożegnać, bo podejrzewam u siebie poważną chorobę i nie wiem kiedy (i czy w ogóle) wrócę
Na wszelki wypadek: Wesołych Świąt i szczęśliwego nowego roku

jesssoo kotek, ty nie strasz nas tutaj... Co sie dzieje? bedzie dobrze,zobaczysz.

Napisane przez Ewusia_marchew

PS cały czas sie zastanawiam gdzie się podziewacie nawet Agolka już dawno nie było

dziekuje za pamiec

nie bylo mnie dlatego,ze ostatnio cos mi zle jest... Nie wiem co sie dzieje... macie czasem tak,ze nby wszystko powinno byc w porzadku a jednak w glebi duszy czujecie,ze nie jest.. mam wrazenie,ze najlepsze lata zycia juz za mna...ze sie starzeje i wogole.. tearz zostalo mi tylko urodzic dziecko i pracowac do 65 i potem umrzec..
bylam na imprezie ostatnio i bylam jedna ze starszych i jakos mnie to zdolowalo.
TZ ma problemy w pracy i tez chodzi poddenarwowany ostatnio i to tez nie pomaga.. Z jednej strony chce wracac do polski a z drugiej sie boje, z jednej stronyc bardzo chce a z drugiej nie chce.. sama nie wiem czego chce...

ale powialo optymizmem pewnie ode mnie,

koncze bo zaraz was w dola wpedze..

[yerba]

Napisane przez Ewusia_marchew

faktycznie pisałaś o tym mam nadzieję ze u nas też to wypali

na pewno wypali tylko niech sie naprawde kazdy przebierze . Przed samym sylwestrem pojawiaja sie w marketach stroje, kapelusze, maski - to taka podpowiedź Nie trzeba od razu leciec do teatru wypozyczac , a nie kazdy ma czas i inwencje, zeby zrobic np. kapelusz samemu

Napisane przez Ewusia_marchew

Dzień dobry

spadam na uczelnię, będę wieczorem


miłego dnia



PS cały czas sie zastanawiam gdzie się podziewacie nawet Agolka już dawno nie było

Cisza jak nie wiem . Moze juz swiąteczna gorączka?

Napisane przez malinka_86

zassało

jak by tak Ciebie zassało Malinko na plotkowy na chwilkę dłużej, to nam napisz co u Ciebie

Napisane przez agolek

jesssoo kotek, ty nie strasz nas tutaj... Co sie dzieje? bedzie dobrze,zobaczysz.



dziekuje za pamiec

nie bylo mnie dlatego,ze ostatnio cos mi zle jest... Nie wiem co sie dzieje... macie czasem tak,ze nby wszystko powinno byc w porzadku a jednak w glebi duszy czujecie,ze nie jest.. mam wrazenie,ze najlepsze lata zycia juz za mna...ze sie starzeje i wogole.. tearz zostalo mi tylko urodzic dziecko i pracowac do 65 i potem umrzec..
bylam na imprezie ostatnio i bylam jedna ze starszych i jakos mnie to zdolowalo.
TZ ma problemy w pracy i tez chodzi poddenarwowany ostatnio i to tez nie pomaga.. Z jednej strony chce wracac do polski a z drugiej sie boje, z jednej stronyc bardzo chce a z drugiej nie chce.. sama nie wiem czego chce...

ale powialo optymizmem pewnie ode mnie,

koncze bo zaraz was w dola wpedze..

Agolku, mysle, ze kazdy tak czasem ma. Niby wszystko jest wporzadku, ale jednak gdzies wewnątrz czujesz, że nie. Mam nadzieje, ze szybko minie . A co do Twoich obaw przed powrotem - myslalam, ze juz zdecydowalas . Chociaz w dobie kryzysu ja bym sie jeszcze 20 razy zastanowiła, czy to dobry moment na takie zmiany. No ale zobaczysz jak to będzie, przekalkulujecie z TŻtem. Nie martw się na zapas I zycze Ci aby TŻta problemy tez szybko sie skonczyly.


Ja bylam dzis na szkoleniu, o którym wspominałam wczoraj. Było bardzo udane, profesjonalnie przeprowadzone i o ciekawej - dla mnie - tematyce. Poza tym okazało się, ze zawiązałam przy okazji szkolenia ciekawe kontakty , które moga byc pomocne w moich wolontariackich działaniach. Podsumowujac jestem bardzo zadowolona .

Niestety strasznie dzis przemarzłam i rozbolała mnie glowa, wiec teraz grzeje sie herbatka i chyba nafaszeruje sie jakimis witaminkami, bo nie mam czasu i ochoty na chorowanie.

[schism_]

Mango-Weź nas nie strasz tylko powiedz o co dokładniej chodzi
Anyway życzę Ci powrotu do pełni zdrowia

Yerba,Ewuś-ciekawy koncept z przebierankami na sylwka. I ile zabawy
Też sie
zastanawiam co by tu zrobić acz na razie pozostaje obca obalenia mitycznego pół litra na wprost do lustra..

W Vav. klasycznie nie obyło sie bez 'niespodzianek'
Mamy połowę trasy za sobą aż tu nagle rozbrzmiewa telefon od sekretarki z radosną wieścią,że pan dr jest na zwolnieniu lekarskim do końca tygodnia.
Mimo tego wraz z matką wk....rwione do granic możliwości zawędrowałyśmy TAM.
Przyjął mnie inny lekarz jego asystent,w celu pierwszej przymiarki tych nieszczęsnych dwojga koron.

Facet rzeczowy,zaproponował.,że rozpocznie negocjacje z owym,a temat aby tak ustawił grafik sobie i technikowi,abym załatwiła porcelanki w ciągu tygodnia na 3-ech wizytach ,bo inaczej wykończę sie i fizycznie,psychicznie i finansowo.
przy okazji trochę pozwiedzam (i nie tylko )
Na koniec 'pocieszył' mnie,że mam przestać schizować ze wstydu na studiach,bo jak mi założą wiadomą szufladkę (de facto w okolicach połowy stycznia jeśli tamten kapryśny brzuchacz okaże krztę dobre woli ;f) to mimo estetyki uśmiechu mowę przez pierwszy okres będę mieć do kitu
Bosko^^

Dziś zrobiłam se wolne,dla dobra snu i zakupów
Na pierwszy ogień poszła torebka i długie czarne lakierowane oficerki.
Te ostatnie stanowią rzecz poniekąd kontrowersyjną (jak przeczytałam na tymże portalu,kojarzy sie z stylem kurtyzan )mocno szarpiącą budżet,ale wygodną i nieszablonową w swym jestestwie.

Czwartek z kolei zapowiada się pod hasłem zszarganych nerwów przez panią K,które zapowiedziała ostre restrykcje dla tych co dostarczyli po terminie konspekty niespełniające wymogów "technicznych"

Co by tu jeszcze rzec..


Dobranoc ! xD

[malinka_86]

yerba - no zassało teraz jestem tylko na plotkowym dla plus size a co u mnie? piszę pracę dalej, choruje co miesiąć, schudłam do 77.7 pozatym z sprawami sercowymi nic się nie zmieniło

[Ewusia_marchew]

Napisane przez agolek

nie bylo mnie dlatego,ze ostatnio cos mi zle jest... Nie wiem co sie dzieje... macie czasem tak,ze nby wszystko powinno byc w porzadku a jednak w glebi duszy czujecie,ze nie jest.. mam wrazenie,ze najlepsze lata zycia juz za mna...ze sie starzeje i wogole.. tearz zostalo mi tylko urodzic dziecko i pracowac do 65 i potem umrzec..
bylam na imprezie ostatnio i bylam jedna ze starszych i jakos mnie to zdolowalo.
TZ ma problemy w pracy i tez chodzi poddenarwowany ostatnio i to tez nie pomaga.. Z jednej strony chce wracac do polski a z drugiej sie boje, z jednej stronyc bardzo chce a z drugiej nie chce.. sama nie wiem czego chce...

ale powialo optymizmem pewnie ode mnie,

rozumiem Cię Agolku bo też tak mam czasami chociaż jestem troszkę młodsza od Ciebie to i tak mi ciąży czasami fakt że studia już się kończą, przeraża mnie myśl ze pracy nie znajdę, bo nie łudzę się zbytnio ale nie można tak myśleć pesymistycznie jeszcze wiele pięknych chwil Cię czeka masz super TŻ-a, pracę, masz na co czekać i do czego dążyć (powrót do Polski) Mam nadzieję że przejdzie Ci ten dołek szybciutko, w końcu niedługo święta no i oby TŻ-owi się poprawiło w tej pracy...

Napisane przez yerba

na pewno wypali tylko niech sie naprawde kazdy przebierze . Przed samym sylwestrem pojawiaja sie w marketach stroje, kapelusze, maski - to taka podpowiedź Nie trzeba od razu leciec do teatru wypozyczac , a nie kazdy ma czas i inwencje, zeby zrobic np. kapelusz samemu

ano pewnie w razie czego to lumpeksy pójdą w ruch i kupimy najbardziej obciachowe z dostępnych sukienek

Napisane przez yerba

Ja bylam dzis na szkoleniu, o którym wspominałam wczoraj. Było bardzo udane, profesjonalnie przeprowadzone i o ciekawej - dla mnie - tematyce. Poza tym okazało się, ze zawiązałam przy okazji szkolenia ciekawe kontakty , które moga byc pomocne w moich wolontariackich działaniach. Podsumowujac jestem bardzo zadowolona .

no to super ale Ty aktywistka jesteś, pogratulować

Napisane przez yerba

Niestety strasznie dzis przemarzłam i rozbolała mnie glowa, wiec teraz grzeje sie herbatka i chyba nafaszeruje sie jakimis witaminkami, bo nie mam czasu i ochoty na chorowanie.

nawet się nie waż chorować, zakaz

Napisane przez schism_

Yerba,Ewuś-ciekawy koncept z przebierankami na sylwka. I ile zabawy
Też sie
zastanawiam co by tu zrobić acz na razie pozostaje obca obalenia mitycznego pół litra na wprost do lustra..

a może jednak coś Ci sie trafi, jeszcze dużo czasu

Napisane przez schism_

Facet rzeczowy,zaproponował.,że rozpocznie negocjacje z owym,a temat aby tak ustawił grafik sobie i technikowi,abym załatwiła porcelanki w ciągu tygodnia na 3-ech wizytach ,bo inaczej wykończę sie i fizycznie,psychicznie i finansowo.
przy okazji trochę pozwiedzam (i nie tylko )
Na koniec 'pocieszył' mnie,że mam przestać schizować ze wstydu na studiach,bo jak mi założą wiadomą szufladkę (de facto w okolicach połowy stycznia jeśli tamten kapryśny brzuchacz okaże krztę dobre woli ;f) to mimo estetyki uśmiechu mowę przez pierwszy okres będę mieć do kitu
Bosko^^

najważniejsze ze postępy są... chociaż oczywiście jak to w polandii powolne

Napisane przez malinka_86

yerba - no zassało teraz jestem tylko na plotkowym dla plus size a co u mnie? piszę pracę dalej, choruje co miesiąć, schudłam do 77.7 pozatym z sprawami sercowymi nic się nie zmieniło

gratuluję postępów w odchudzaniu
wpadaj do nas też czasem


dobry wieczór

dziś długi dzień miałam przyszłam na uczelnię a tu zonk, zajecia odwołane a następne za 3 godziny wiec po krótkeij naradzie poszłyśmy z kumpelą buszowac do centrum z myślą o prezentach owocnie nawet było bo wymyśliłam prezenty praktycznie dla wszystkich a dla taty nawet kupiłam (kolekcje 2 filmów na dvd, mam nadzieję ze sie spodobają ) Później wróciłam na zajęcia, następnie angielski, zakupy spożywcze i dopiero po 20 byłam w domu no ale jutro wolne dla odmiany

a teraz życzę Wam miłych snów

[madame_apple]

hej ho dziewoje

Napisane przez Mangolina

Witam Was Dziewczynki
Ciągle czytam... Teraz jedynie chcę się pożegnać, bo podejrzewam u siebie poważną chorobę i nie wiem kiedy (i czy w ogóle) wrócę
Na wszelki wypadek: Wesołych Świąt i szczęśliwego nowego roku

Mango nie strasz... co sie dzieje?

Napisane przez iza_wiosenna

Mangonia, co jest?

izuś Ty tez by sie mogla czasem odezwac,he?;>

Napisane przez malinka_86

zassało

i Ty tez dawaj znaki zycia czesciej,nooooo

Napisane przez agolek

nie bylo mnie dlatego,ze ostatnio cos mi zle jest... Nie wiem co sie dzieje... macie czasem tak,ze nby wszystko powinno byc w porzadku a jednak w glebi duszy czujecie,ze nie jest.. mam wrazenie,ze najlepsze lata zycia juz za mna...ze sie starzeje i wogole.. tearz zostalo mi tylko urodzic dziecko i pracowac do 65 i potem umrzec..
bylam na imprezie ostatnio i bylam jedna ze starszych i jakos mnie to zdolowalo.

przestan, nie mysl tak w ogole, jeste młodą laską świeżo po ślubie, ktora ma wszystko przed soba
Problem nigdy nie lezy wieku tylko w podejsciu... popracuj troche nad podejsciem, zwroc uwage na ludzi starszych od Ciebie ktorzy zyja jak chca nie przejmujac sie w ogole wiekiem
Kazdy ma czasem tego typu obawy, ja rowniez nie raz mysle, ze zycie przecieka mi przez palce i juz nic ciekawego mnie w nim nie spotka... ALe to na pewno nieprawda

Napisane przez agolek

TZ ma problemy w pracy i tez chodzi poddenarwowany ostatnio i to tez nie pomaga.. Z jednej strony chce wracac do polski a z drugiej sie boje, z jednej stronyc bardzo chce a z drugiej nie chce.. sama nie wiem czego chce...

ale powialo optymizmem pewnie ode mnie,

koncze bo zaraz was w dola wpedze..

ZYcze zeby u TZ-a si porawilo
co do powrotu, trzeba czasu - zastanocie sie wsplne, rozwazcie plusy i minusy. Racjonalnie, ale rowniez kierujac sie "sercem". Na pewno dojdziesz do tego czego tak naprawde chcesz...
moze pomysl w ten sposb: "czego nie chce? Czy bardziej bede tesknic za Polska zostajac w Szkocji czy moze jednak bardziej bede zalowac szkockich perspektyw bedac w rodzinnym kraju...?"

Napisane przez yerba

Ja bylam dzis na szkoleniu, o którym wspominałam wczoraj. Było bardzo udane, profesjonalnie przeprowadzone i o ciekawej - dla mnie - tematyce. Poza tym okazało się, ze zawiązałam przy okazji szkolenia ciekawe kontakty które moga byc pomocne w moich wolontariackich działaniach. Podsumowujac jestem bardzo zadowolona

ciesze sie, zes zadowolona, takie szkolenia to super sprawa, przyjemne i pozyteczne zarazem

Napisane przez yerba

Niestety strasznie dzis przemarzłam i rozbolała mnie glowa, wiec teraz grzeje sie herbatka i chyba nafaszeruje sie jakimis witaminkami, bo nie mam czasu i ochoty na chorowanie.

kuruj sie kochana

Napisane przez schism_

Dziś zrobiłam se wolne,dla dobra snu i zakupów
Na pierwszy ogień poszła torebka i długie czarne lakierowane oficerki.
Te ostatnie stanowią rzecz poniekąd kontrowersyjną (jak przeczytałam na tymże portalu,kojarzy sie z stylem kurtyzan )mocno szarpiącą budżet,ale wygodną i nieszablonową w swym jestestwie.

Czwartek z kolei zapowiada się pod hasłem zszarganych nerwów przez panią K,które zapowiedziała ostre restrykcje dla tych co dostarczyli po terminie konspekty niespełniające wymogów "technicznych"

gratuluje zakupow
Powodzenia dzis na uczelni i nie martw sie warszawskimi przebojami bo tak masz niewielki wplyw w sumie na przebieg sprawy

Napisane przez malinka_86

yerba - no zassało teraz jestem tylko na plotkowym dla plus size a co u mnie? piszę pracę dalej, choruje co miesiąć, schudłam do 77.7 pozatym z sprawami sercowymi nic się nie zmieniło

gratuluje ladnego chudniecia
odzywaj sie czesciej

Napisane przez Ewusia_marchew

dziś długi dzień miałam przyszłam na uczelnię a tu zonk, zajecia odwołane a następne za 3 godziny wiec po krótkeij naradzie poszłyśmy z kumpelą buszowac do centrum z myślą o prezentach owocnie nawet było bo wymyśliłam prezenty praktycznie dla wszystkich a dla taty nawet kupiłam(kolekcje 2 filmów na dvd, mam nadzieję ze sie spodobają ) Później wróciłam na zajęcia, następnie angielski, zakupy spożywcze i dopiero po 20 byłam w domu no ale jutro wolne dla odmiany

achhh ta Twoja uczelnia... ale dobrze, ze wykorzystalas jakos wolne Ja jeszcze nie mam ani prezentow ani nawet pomyslow grrr... dobrze, ze wyplaty jescze nie wydalam i przynajmniej bede miala za co je kupic :P

Booooze ja to mam ostatnio zycie, niedlugo zgubie gdzies glowe chyba....
Po kolei i pokrotce:
we wtorek mialam kolo, ktore bylo megatrudne poszlo mi tragicznie. Obawiam sie, ze nie zalicze
we wtorek zgubilam dowod osobisty (na szczescie tylko dowod, reszte dokumentow mam), ale skapnelam sie dopiero wczoraj. dzis zglosilam i teraz miesiac bede czekala na nowy... Grrr tylko sie stresuje teraz czy nikt np.kredytu na ten zgubiony nie wziac...ale mam nadzieje, ze nie...
Na jutro mam troche roboty do szkoly, a nie mam ani sil ani checi.... mam nadzieje, ze uda mi sie zrobic choc troche...
Z pozytywow: nie pracuje dzis i niedlugo weekend...

ech ostatnio mam w zyciu pecha jakiegos, wszystko idzie jak po grudzie...mam nadzieje, ze niebawem ta tendencja sie odwroci i spotka mnie jakies szczescie...

Milego dnia, bede sie jeszcze odzywac pewnie TRza ozywic Plotkowy

Buźka

[malinka_86]

to się odzywam
dzisiaj patrzę na konto studenckie a tam przyznali mi stypednium w końcu i zwiększyli kwotę o 100 zł ale mam jednego zonka bo ja mam 3,5 studia - teraz jestem na tej połówce - stypendium mam za 3 rok ale dostaje tylko 5 rat, a co potem te kolejne 5 ucieka? Kobietki mi tłumaczyły, że jak podejmę naukę to te 5 rat będzie wypłacone ale nie wiem czy muszę na tej samej uczelni, czy mogę na innej i jak to się załatwia

[agness51]

Dzień dobry .

Myślałam że będę miała więcej do nadrabiania a tu prawie nic .
Wpadłam się przywitać
Sporo się dzieje,ale nie mam czasu się rozpisywać .

Miłego wieczorku,dobranoc

[yerba]

hej Dziewczynki

dzisiaj wieksza czesc dnia spedzilam chodzac po sklepach - szukam kurtki i choruje na spodnice w kratke, ale jakos nie moge znalezc takiej jaka bym chciala miec...

spotkalam sie dzis z trzema kolezankami i ogolnie caly dzien bylam poza domem. nie wspomne ze obiad zjadlam o 21 hihihii... a jutro znow ide na szkolenie dla NGO'sow Ciekawe czy bedzie rownie fajne jak to ostatnie.

dobrej nocy

[Ewusia_marchew]

Napisane przez madame_apple

Booooze ja to mam ostatnio zycie, niedlugo zgubie gdzies glowe chyba....
Po kolei i pokrotce:
we wtorek mialam kolo, ktore bylo megatrudne poszlo mi tragicznie. Obawiam sie, ze nie zalicze

żeby jednak była zalka

Napisane przez madame_apple

we wtorek zgubilam dowod osobisty (na szczescie tylko dowod, reszte dokumentow mam), ale skapnelam sie dopiero wczoraj. dzis zglosilam i teraz miesiac bede czekala na nowy... Grrr tylko sie stresuje teraz czy nikt np.kredytu na ten zgubiony nie wziac...ale mam nadzieje, ze nie...

hmm, a nie da się jakoś zastrzec tego dowodu? w sensie ze został zgubiony dowód o takim numerze, żeby nikt się nie mógł nim posługiwać mnie się wydaje ze jak mojej siostrze ukradli dokumenty to coś takiego było, chyba na policji była to zgłosić ze zgubiła czy coś... dowiedz się najlepiej, bo to ważna sprawa ... współczuję

Napisane przez madame_apple

ech ostatnio mam w zyciu pecha jakiegos, wszystko idzie jak po grudzie...mam nadzieje, ze niebawem ta tendencja sie odwroci i spotka mnie jakies szczescie...

ze szczęściem tak to jest ze raz jest raz go nie ma na pewno się odwróci

Napisane przez madame_apple

Milego dnia, bede sie jeszcze odzywac pewnie TRza ozywic Plotkowy

no trza, trza

Napisane przez malinka_86

to się odzywam
dzisiaj patrzę na konto studenckie a tam przyznali mi stypednium w końcu i zwiększyli kwotę o 100 zł ale mam jednego zonka bo ja mam 3,5 studia - teraz jestem na tej połówce - stypendium mam za 3 rok ale dostaje tylko 5 rat, a co potem te kolejne 5 ucieka? Kobietki mi tłumaczyły, że jak podejmę naukę to te 5 rat będzie wypłacone ale nie wiem czy muszę na tej samej uczelni, czy mogę na innej i jak to się załatwia

hm, to chyba byś już musiała ustalić na tej Twojej nowej ewentualnej przyszłej uczelni... ale może się tak zdarzyć chyba ze jak zrezygnujesz z uczelni która Ci to stypendium przyznała to on przepadnie... ale nie jestem pewna wiec najlepiej się dokładnie popytaj

Napisane przez agness51

Sporo się dzieje,ale nie mam czasu się rozpisywać .

jak będziesz miała więcej czasu to melduj dokładniej co tam u Ciebie

Napisane przez yerba

dzisiaj wieksza czesc dnia spedzilam chodzac po sklepach - szukam kurtki i choruje na spodnice w kratke, ale jakos nie moge znalezc takiej jaka bym chciala miec...

tak to jakoś złośliwie jest ze jak sie czegoś konkretnego szuka to akurat tego nigdzie nie ma mam nadzieję ze znajdziesz

Napisane przez yerba

spotkalam sie dzis z trzema kolezankami i ogolnie caly dzien bylam poza domem. nie wspomne ze obiad zjadlam o 21 hihihii... a jutro znow ide na szkolenie dla NGO'sow Ciekawe czy bedzie rownie fajne jak to ostatnie.

na pewno będzie fajnie

cichutko tu było wiec dopiero teraz piszę dziś dzień domowy miałam, spędzony głównie na sprzątaniu mieszkanie się błyszczy nareszcie (ciekawe jak długo ). Później byłam na fitnessie pierwszy raz od baaardzo dawna (nową kartę członkowską ze zniżkami sobie założyłam )i od razu na 2 godziny poszłam wiec jutro pewnie nie wstanę z łóżka
a jutro rano idę do dermatologa, później na uczelnię (ale zajęć pewnie jak zwykle nie będzie) a następnie kupić większość prezentów (mam nadzieję )

dobranoc Kochane

[madame_apple]

Napisane przez malinka_86

dzisiaj patrzę na konto studenckie a tam przyznali mi stypednium w końcu i zwiększyli kwotę o 100 zł ale mam jednego zonka bo ja mam 3,5 studia - teraz jestem na tej połówce - stypendium mam za 3 rok ale dostaje tylko 5 rat, a co potem te kolejne 5 ucieka? Kobietki mi tłumaczyły, że jak podejmę naukę to te 5 rat będzie wypłacone ale nie wiem czy muszę na tej samej uczelni, czy mogę na innej i jak to się załatwia

hmmm...mi sie wydaje, ze stypendium przyznane przez uczelnie bedzie Ci wydawane tylko dopoty dopoki bedziesz na niej studiowala...
aczkolwiek najlepiej sie podpytac jeszcze, zeby miec pewnosc

Napisane przez agness51

Myślałam że będę miała więcej do nadrabiania a tu prawie nic .
Wpadłam się przywitać
Sporo się dzieje,ale nie mam czasu się rozpisywać .

Miłego wieczorku,dobranoc

znajdz chwilke i w tej wolnej chwilce sie rozpisz

Napisane przez yerba

dzisiaj wieksza czesc dnia spedzilam chodzac po sklepach - szukam kurtki i choruje na spodnice w kratke, ale jakos nie moge znalezc takiej jaka bym chciala miec...

hoho wymagajaca klientka
ale wiem cos o tym - tez jak juz sie zdecyduje,ze chce cos kupic,a nie tylko ogladac to okazuje sie, ze tak naprawde niczego odpowiedniego w sklepach nie ma :P

Napisane przez yerba

spotkalam sie dzis z trzema kolezankami i ogolnie caly dzien bylam poza domem. nie wspomne ze obiad zjadlam o 21 hihihii... a jutro znow ide na szkolenie dla NGO'sow Ciekawe czy bedzie rownie fajne jak to ostatnie.

zycze CI,zeby bylo tak samo fajne, albo i jeszcze fajniejsze
aktywistka z Ciebie, ze ho ho :P

Napisane przez Ewusia_marchew

żeby jednak była zalka

Napisane przez Ewusia_marchew

hmm, a nie da się jakoś zastrzec tego dowodu? w sensie ze został zgubiony dowód o takim numerze, żeby nikt się nie mógł nim posługiwać mnie się wydaje ze jak mojej siostrze ukradli dokumenty to coś takiego było, chyba na policji była to zgłosić ze zgubiła czy coś... dowiedz się najlepiej, bo to ważna sprawa ... współczuję

bylam wczoraj z kolezanka na policji i powiedzieli,ze to sie zglasza w Urzedzie, u nich tylko kradziez, a nie zagubienie,
dzis bylam w Urzedzie i zaginiecie mozna zglosic 24h do tylu czyli jakby zgloszone jest ze zginal w srode. naprawde zgubilam go z pewnoscia we wtorek z tym, ze dopiero nastepnego dnia sie zorientowalam bo w sumie dowodu nie uzywam za czesto. wiec jesli od srody ktos sie nim poslugiwal to juz wiadomo,ze nie ja bo zagubienie zgloszone. Natomiast jesli ktos zrobil z nim cos we wtorek to gorzej....
pozostaje mi wierzyc,ze nikt go we wtorek nie wykorzystal do niecnych celow...

Napisane przez Ewusia_marchew

ze szczęściem tak to jest ze raz jest raz go nie ma na pewno się odwróci

oby bo juz za duzo pechow ostatnio...

Napisane przez Ewusia_marchew

cichutko tu było wiec dopiero teraz piszę dziś dzień domowy miałam, spędzony głównie na sprzątaniu mieszkanie się błyszczy nareszcie (ciekawe jak długo ). Później byłam na fitnessie pierwszy raz od baaardzo dawna (nową kartę członkowską ze zniżkami sobie założyłam )i od razu na 2 godziny poszłam wiec jutro pewnie nie wstanę z łóżka

wooow, fajnie, ze znow fitnesujesz
ja tez ide jutro, w ramach wfu I natchnelas mnie do porzadkow, jutro wolne od pracy wiec moze po zajeciach sie za nie zabiore i uporzadkuje mysli przy okazji:P
BO na impreze jakos nie mam ochoty, bedzie trzeba sie jakos zgrabnie wymigac

Napisane przez Ewusia_marchew

a jutro rano idę do dermatologa, później na uczelnię (ale zajęć pewnie jak zwykle nie będzie) a następnie kupić większość prezentów (mam nadzieję )

to w sumie dosc mily dzien sie zapowiada i oby taki byl

Nic nie zrobilam dzis konkretnego, dzien przeznaczylam na regeneracje. zreszta pogoda taka,ze tylko sie zaszyc pod kocykiem co tez z checia czynilam przez wiekszosc dnia:P

Dobranoc kochane, milego piateczku zycze

[yerba]

Napisane przez Ewusia_marchew

tak to jakoś złośliwie jest ze jak sie czegoś konkretnego szuka to akurat tego nigdzie nie ma mam nadzieję ze znajdziesz

pewnie kupię coś innego, a pozniej jak juz zostane bez kasy to taki model jakiego szukam bedzie w co drugim sklepie

Napisane przez madame_apple

zycze CI,zeby bylo tak samo fajne, albo i jeszcze fajniejsze
aktywistka z Ciebie, ze ho ho :P

hihi

Dobrze, że sobie odpoczęłaś, bo nalezy Ci sie .







Zaraz mykam na to szkolenie
Wpadłam Wam napisać jaką wczoraj miałam przygodę. Otóż ok. 23.30 chcialam zamknac drzwi wejsciowe na zamek i kierowac sie w strone lozka . Przekrecilam zamek no i... urwalam uchwyt (ten od przekrecania) . Nie wiem jak to się stalo. Pierwszej nowosci ten zamek nie był, no ale takie coś to mala przesada. No i zonk, bo nie bylo jak otworzyc drzwi . Niczym McGuyver wzielam srubokrety (mam w domu caly zestaw he he...) i probowalam cos tam majstrowac przy zasuwie, no ale bez efektu. Zadzwonilam do kolezanki co by podzielic sie ta swietna wiadomoscia i ona uznala, ze przyjedzie do mnie rano i rzuce jej klucze przez okno i mi otworzy. No ale ona mieszka godzine drogi stad a ja przeciez ide na to szkolenie . Zadzwonilam wiec do znajomego, mieszkajacego w bliskiej okolicy. Obsmiał sie jak nie wiem, ale przyszedl pod okno, rzucilam mu klucze i wszedl mnie ratowac. Tak różowo nie bylo, bo zasuwa wcale nie chciala sie przesunac, ale po 10 minutach majstrowania jakos otworzył . Ja od srodka tez gmeralam w tym zamku srubokretem i na szczescie zostalam uratowana. Normalnie szok jak sobie pomyslec, ze sie jest wiezniem we wlasnym domu .

Zmykam bo sie spoznie .

Milego dnia

[nefre]

tylko daję znać, że żyję - odezwę się bardziej rozpisowo ;D po południu ;*

[agolek]

hej dziewczynki,

juz jestem, obiecuje ze postaram sie czesciej odzywac. troche mialam balagan w glowie ostatnio ale jzu chyba powoli jest lepiej, przynajmniej tak mi sie wydaje .

fajnie ze juz piatek, wieczorem idziemy z TZ do sasiadow szkotow dogadac sie co do swiat bo zaprosili moich rodzicow na kolacje jak tu beda! tak wiec kolejne polsko-szkockie pojednanie.

w sobote Tz ma firmowa impreze a ja sie umowilam z kolega ktorego juz 2 lata nie widzialam! zniknal ktoregos dnia poprostu,nie odbieral tel,myslalam ze do Polski wrocil ale okazalo sie,ze przezyl tragedie osobista i chcial poprostu zniknac.. Teraz juz mu lepiej i zaczyna powoli wracac ''do zywyc''.

to tyle narazie,zycze wam milego dnia i weekendu

PS. Co kupujecie Tacie pod choinke? ja nie mam pomyslu totalnie..Ile razy mozna kupowac perfum, aftershave, skarpety,krawaty itp..

[malinka_86]

kurde ja nie jestem w stanie czytać nawet... idę na prześwietlenie płuc zaraz bo padam na twarz płuca piersi brzuch i wszytsko po koleji
Ewusia, jabłuszko - no mi babki tłumaczyły, ale jakoś nie załapałam, że trzeba przynieść zaświadczenie że podjeło się studia w ciągu roku od ukończenia to wypłacą druga połowę (jestem na prywatnej- może dlatego tak dziwnie jest)

[Spaza]

Napisane przez malinka_86

kurde ja nie jestem w stanie czytać nawet... idę na prześwietlenie płuc zaraz bo padam na twarz płuca piersi brzuch i wszytsko po koleji
Ewusia, jabłuszko - no mi babki tłumaczyły, ale jakoś nie załapałam, że trzeba przynieść zaświadczenie że podjeło się studia w ciągu roku od ukończenia to wypłacą druga połowę (jestem na prywatnej- może dlatego tak dziwnie jest)

stypendium powinnaś dostać nieważne gdzie dalej będziesz studiować stypendium naukowe pochodzi ze środków za budżetu państwa nawet na uczelni prywatnej, a nie ze środków szkoły, więc byłoby niedorzeczne jakbyś nie dostała mądrze się, bo ostatnio miałam na pr. administracyjnym ustawę o szkolnictwie wyższym


a tak w ogóle to witam
nie odzywam się bo źle się u mnie dzieje i tak jakoś weny nie mam...

[malinka_86]

Spaza dziękuję bo kurde kasa nie jest mała za to stypendium a przydałaby się na leczenie moje. teraz się muszę zastanowić jak to załatwia się jak już zrobię tego inż.

[orzeszek01]

Czesc Dziewczynki

Weekend rozpoczęty,bo mój wydzial ma dzis wolne,wiec siedze w pokoju i sie lenie uczyc mi sie nie chce,a powinnam,no ale..moze do sesji zdaze, w tej sesji mam tylko 3egzaminy ale jeden ciezki przedmiot,zobaczymy jak to bedzie
Moj obiad sie własnie gotuje,czekam az sie ugotuje potem moze cos poczytam,albo przejde sie na spacer Nie jade do domu na weekend,moze do mnie Tz w niedziele przyjedzie,ale nie wiadomo co z tego wyjdzie..

Jakoze wczoraj dostałam stypendium-kupiłam wreszcie klipy do włosów-zobaczymy jak to sie bedzie w ogole nosiło,troche sie boje,bo ja sie okaze ze zle to 150 zł jestem w plecy

Jeszcze ten weekend,przyszły tydzien i lece do rodziny na Święta boje sie lotu strasznie

Milego Dnia

[Spaza]

Napisane przez malinka_86

Spaza dziękuję bo kurde kasa nie jest mała za to stypendium a przydałaby się na leczenie moje. teraz się muszę zastanowić jak to załatwia się jak już zrobię tego inż.

Pewnie jak pójdziesz ma magisterkę ( z tego co pamiętam to chyba chcesz iść teraz na jakąś państwową uczelnię?) to gdy będzie termin składania podań o stypendia, będziesz musiała przedstawić zaświadczenie o średniej kasa zawsze jest ważna- szczególnie, że sama ciężko na nią zapracowałaś

[Ewusia_marchew]

Napisane przez madame_apple

bylam wczoraj z kolezanka na policji i powiedzieli,ze to sie zglasza w Urzedzie, u nich tylko kradziez, a nie zagubienie,
dzis bylam w Urzedzie i zaginiecie mozna zglosic 24h do tylu czyli jakby zgloszone jest ze zginal w srode. naprawde zgubilam go z pewnoscia we wtorek z tym, ze dopiero nastepnego dnia sie zorientowalam bo w sumie dowodu nie uzywam za czesto. wiec jesli od srody ktos sie nim poslugiwal to juz wiadomo,ze nie ja bo zagubienie zgloszone. Natomiast jesli ktos zrobil z nim cos we wtorek to gorzej....
pozostaje mi wierzyc,ze nikt go we wtorek nie wykorzystal do niecnych celow...

istnieje szansa ze zgubiłaś go w takim miejscu ze nawet nikt nie znalazł

Napisane przez madame_apple

wooow, fajnie, ze znow fitnesujesz
ja tez ide jutro, w ramach wfu I natchnelas mnie do porzadkow, jutro wolne od pracy wiec moze po zajeciach sie za nie zabiore i uporzadkuje mysli przy okazji:P
BO na impreze jakos nie mam ochoty, bedzie trzeba sie jakos zgrabnie wymigac

nawet jakoś chodzę po tym wczorajszym fitnessie zakwasy chyba mają jakiś spóźniony zapłon
ja dziś z imprezki się nie wykręcę, ale może będzie nieco spokojniejsze niż zwykle

Napisane przez madame_apple

to w sumie dosc mily dzien sie zapowiada i oby taki byl

Napisane przez yerba

pewnie kupię coś innego, a pozniej jak juz zostane bez kasy to taki model jakiego szukam bedzie w co drugim sklepie

też zauważyłam taką tendencję

Napisane przez yerba

Zaraz mykam na to szkolenie
Wpadłam Wam napisać jaką wczoraj miałam przygodę. Otóż ok. 23.30 chcialam zamknac drzwi wejsciowe na zamek i kierowac sie w strone lozka . Przekrecilam zamek no i... urwalam uchwyt (ten od przekrecania) . Nie wiem jak to się stalo. Pierwszej nowosci ten zamek nie był, no ale takie coś to mala przesada. No i zonk, bo nie bylo jak otworzyc drzwi . Niczym McGuyver wzielam srubokrety (mam w domu caly zestaw he he...) i probowalam cos tam majstrowac przy zasuwie, no ale bez efektu. Zadzwonilam do kolezanki co by podzielic sie ta swietna wiadomoscia i ona uznala, ze przyjedzie do mnie rano i rzuce jej klucze przez okno i mi otworzy. No ale ona mieszka godzine drogi stad a ja przeciez ide na to szkolenie . Zadzwonilam wiec do znajomego, mieszkajacego w bliskiej okolicy. Obsmiał sie jak nie wiem, ale przyszedl pod okno, rzucilam mu klucze i wszedl mnie ratowac. Tak różowo nie bylo, bo zasuwa wcale nie chciala sie przesunac, ale po 10 minutach majstrowania jakos otworzył . Ja od srodka tez gmeralam w tym zamku srubokretem i na szczescie zostalam uratowana. Normalnie szok jak sobie pomyslec, ze sie jest wiezniem we wlasnym domu

aaaaaaaaa teraz się będę bała zamykać drzwi od środka dobrze ze miałaś do kogo zadzwonić

Napisane przez nefre

tylko daję znać, że żyję - odezwę się bardziej rozpisowo ;D po południu ;*

odezwij się koniecznie

Napisane przez malinka_86

kurde ja nie jestem w stanie czytać nawet... idę na prześwietlenie płuc zaraz bo padam na twarz płuca piersi brzuch i wszytsko po koleji

oj chorowitko

Napisane przez Spaza

stypendium powinnaś dostać nieważne gdzie dalej będziesz studiować stypendium naukowe pochodzi ze środków za budżetu państwa nawet na uczelni prywatnej, a nie ze środków szkoły, więc byłoby niedorzeczne jakbyś nie dostała mądrze się, bo ostatnio miałam na pr. administracyjnym ustawę o szkolnictwie wyższym

czyli jednak się na tym nie znam tym lepiej dla Malinki

Napisane przez Spaza

nie odzywam się bo źle się u mnie dzieje i tak jakoś weny nie mam...

Napisane przez orzeszek01

Nie jade do domu na weekend,moze do mnie Tz w niedziele przyjedzie,ale nie wiadomo co z tego wyjdzie..

mam nadzieję że TZ Cię odwiedzi

Napisane przez orzeszek01

Jeszcze ten weekend,przyszły tydzien i lece do rodziny na Święta boje sie lotu strasznie

o, a gdzie lecisz ? nie bój się lotu, fajnie się lata

Agolku (gdzieś mi wcięło Twojego posta) super ze już lepiej miłego weekendu Ci życzę, bezstresowego a jeśli chodzi o prezent dla taty to ja kupiłam mojemu kolekcję filmów na DVD w empiku

ale jestem zmęczona po zakupach ale kupiłam prawie wszystkie prezenty jeszcze tylko dla TŻ-a mi zostało (ale mam już kilka pomysłów) i dla kuzynek (ale ich się najlepiej zapytam co chcą dostać ) Poza tym koordynatorka z innego centrum handlowego do mnie zadzwoniła i zaproponowała hostessowanie w przyszłym tygodniu tym razem już się w niczym nie pomylę

Idę posprzątać po obiedzie i się trochę ogarnąć bo niedługo parę osób przyjdzie do mnie, a później może gdzieś na piwko skoczymy

miłego piąteczku

[agolek]

Napisane przez Ewusia_marchew

o, a gdzie lecisz ? nie bój się lotu, fajnie się lata


ja tez uwielbiam latac tylko do Meksyku nie bo 9 h w samolocie to nie dla mnie

Agolku (gdzieś mi wcięło Twojego posta) super ze już lepiej miłego weekendu Ci życzę, bezstresowego a jeśli chodzi o prezent dla taty to ja kupiłam mojemu kolekcję filmów na DVD w empiku

ja Tacie w zeszlym roku kupilam taka kolecje National Geographic mama mi podpowiedziala,ze bluza na zamek by sie przydala

ale jestem zmęczona po zakupach ale kupiłam prawie wszystkie prezenty jeszcze tylko dla TŻ-a mi zostało (ale mam już kilka pomysłów) i dla kuzynek (ale ich się najlepiej zapytam co chcą dostać )

no to gratuluje zakupow
Idę posprzątać po obiedzie i się trochę ogarnąć bo niedługo parę osób przyjdzie do mnie, a później może gdzieś na piwko skoczymy

miłego piąteczku

nooo baw sie szampansko ja wlasniep popijam pinacolade i zaraz idziemy z Tzte, do sasiadow,zrobie tylko jakies przekaski.

na dworze masakra,leje i wieje i jest paskudnie...

zycze wam milego weekendu!

[nefre]

Agolku- miłego posiedzenia

Kochane witam!
Jestem w takim dobrym humorze, ze szok! Alle od początku ^^
Pamiętacie co pisałam o moim finansowym kryzysie? Wszystko jest si, chociaż dochodizlo do tego, zewsklepie płaciłam 5 groszówkami (TŻ zierał całe zyciedo puszki ^^). Eh no coz- szacunek do pieniadza nabyłam ^^
No i..wszkole wszystko pozaliczane, we wtorek jeszcze tylko mięśniówka z anatomii i mam spokoj. Za 8 dni jadę do domu@! JUż siętak nie mogę doczekać, że szok. Naprawdę, już jestem jedną nogą spakowana ;D
W ogole co do wyplaty... Pracowałam jeden dzień a...naliczyli mi za całąakcję! Nawet nie wiecie jak sie cieszę Trudno, ich strata Myślę, ze to jest zadośćuczynienie za to zapalenie jajników , ktorego nabawilam się podczas łażenia z tymi ulotkami

Ostatnio kupilam sobie podrobke perfum (Davidoffa) imuszepowiedziec, ze jestem mile zaskoczona... Zapach trwaly i w 99% taki sam ^^ Podrabiane są 2 nuty ^^ Ale ciiii...

Dzisiaj cały dzień w sumie przełaziłam z mamą TŻ-a ^^ Zamiast do drogerii, biblioteki, sklepu tołaziłam z nią po sklepach, itp ;D Uwielbiam tę kobietę Niby starsza Pani, ale poczucie humoru jak młodzież ;D
Jadę za chwilę do TŻ-a domu pizze robić i tam sobie wszamiemy (nie posiadamy u siebie piekarnika *__*).

PS. apropo mojego przyjazdu na Śląsk - teeedziołchy ze Śląska! jakies spotkanie?

Lecę słonka;*


Mango - odezwij się, myślę, że nie tylko ja się martwię!

[schism_]

Widzę,że mowa o fitnessie..
Zapisałam się nań w ramach wuefu i do dziś nie dotarłam. trza będzie wreszcie wybrać sie do studium z usprawiedliwieniem o ile już mnie nie wypiertegowali =='
Na wczorajszych warsztatach luz,bo niczego nie sprawdziła xD (nie podaliśmy adresata..) ,i 90 min prawiła wykład o poprawnej formie przypisów..
Poza tym, uraczono nas wieścią,że w pon. kolokwium na wiedzy o coolturo.. stricte rola mitu i jakieś lektury współczesnych antropologów. Tak czy owak chyba się nie zmobilizuję..;]
Dziś odwołali pewien wykład i tyle o ile się wyspałam ^^ Z racji 6-cio miesięcznicy wypatroszenia i faktu,że jeszcze zipię (choć czasem wolałabym przeciwnie, ale pomińmy tę kwestię,bluźnienie to ponoć grzech;>)
wybyłam na słodki lunch i zakupy za ostatki mikołajkowej krwawicy.

Padło na coś z biżuterii,tunikę i 2 bluzko-piżamki ,co o tych ostatchnich 20 min. jak ciota stałam i się zastanawiałam którą,w ogóle korciło mnie na następną z wizerunkiem Cookie Monster'a lecz..(juro gdy kur zapieje i bateria naładuje mogę zaprezentować fotky jakby ktoś zechciał ;] )

W ogóle spostrzegłam,że ten nałóg
kupowania niebezpiecznie mi się pogłębia.. Jak tylko rodzina wspomoże () mnie kasą pierwsze co robię to lecę do sklepów i przepierda...lam co do grosza. Niby 'jest mi to potrzebne' do garderoby,podoba się,dbam o różnorodność et.c ale coś zaczyna niepokoić. . Trochę to taka forma odreagowania zaistniałej sytuacji, beznadzieją w życiu-uczuciowo-towarzyskim,ale ileż można.Choć i ak jeszcze mi mało

A propos miałam w Galerii B nie lada incydent.
Powoli zbierałam się do wyjścia. ,nagle rozbrzmiewa się głos w megafonach,że jest groźba wybuchu pożaru i proszę opuścić budynek
Myśl,która I-sza zaświtała mi w głowie to 'nie mam kurtki' (była wraz z bluzą szatni u góry,pozostał mi zwiewny -shirt)
No to podążam za tłumem, 5 min stoję w ziąbie, ubrawszy 'pidżamkę, z papierową metką jakieś dziecię do matki:patrz ta pani wzięła z przymierzalni"
Owszem ,nie powiem _^_
Do szpiku przemarzła kroczę mimo apokaliptycznej wizji łun ognia po kurtałkę.
Chwilę potem, ogłaszają komunikat,że alarm odwołano..Ze stoickim pokojem i obawą o zdrowie swych płuc udaję się na pociąg.

Ja wam mówię, ten pożar to kara za grzechy była. Za wszechobecną konsumpcję,zgniliznę (kto by za komuny pomyślał żeby w piątek takie rzeczy wyprawiać) brak Boga po prostu O!



Dobranoc ; D

[yerba]

Ja mialam dzis szalony dzien
Szkolenie bylo swietne i jestem bardzo zadowolona. Pozniej zawedrowalam na taki wernisaz, spotkalam troche znajomych i wogole fajnie bylo. A teraz jestem padnieta i zmykam powoli spac, wiec wybaczcie, ze tak skrotowo...

Schism - jestem pewna, ze przyjdzie czas gdy bedziesz sie cieszyc, ze jeszcze zipiesz

[madame_apple]

bonsoir

yerba - ale mialas przygode z tymi drzwiami, hihi DObrze, ze udalo Ci sie wyjsc z domu w koncu
ciesze sie, ze kolejny udany dzien za Toba
agolku - ciesze sie, ze juz lepiej u Ciebie MAm nadzieje, ze wieczor bedzie udany, fajnie ze sasiedzi zaprosili Twoich rodzicow na kolacje, to bardzo mile co do prezentu dla taty to ja niestety nie mam pojecia, z tata zawsze jest wiekszy problem, zreszta kobiecie zazwyczaj latwiej dobrac prezent Mam nadzieje, ze cos wymysle...
malinko - zdrowiej kochana
spazo - w koncu sie odezwalas, jak fajnie Niedlugo zaczniemy specjalnie wymyslac jakies zagwostki prawne zebys MUSIALA sie wypowiedziec jako specjalistka:P CO u Ciebie, czemu źle...?
orzeszku - oby tz przyjechal do Ciebie Coz to za klipy za taka cene bom niezorientowana...?;>
ewusiu - ja po fitnesie jestem pozytywnie zmeczona, to lubie gdybym tylko miala wiecej czasu to bym sie z dzika checia zapisala gdzies do klubu zeby moc chodzic czesciej w domu jakos ostatnio umiem zmoblizowac sie tylko do spania, cwiczenia nie wychodza mi tu tak jak kiedys...
udanej imprezki
a i gratuluje pracy
nefruś - ciesze sie bardzo, zes w dobrym humorze I super, ze tak sie dgadujesz z Prawdopodobnie Przyszla Tesciowa
schism - od poczatku roku nie pojawilas sie na wfie? Ale masz caloroczne zwolnienie czy tak po prostu Ci sie nie chcialo?
Co do zakupoholizmu ja usiluje z tym walczyc bo rowniez wydaje mi sie, ze za duzo kasy puszczam, zaczac oszczedzac najwyzsza pora...:P
Wrzuc jutro zdjecia nowych nabytkow bom ciekawa
A co do falszywego alarmu to w GB nie mialam okazji doswiadczyc, ale w Klifie zdarzalo mi sie to juz kilka razy

U mnie dzien w miare spokojny, tego mi trzeba. Choc juz przeraza mnie troche wizja przyszlego zalatanego tygodnia...pocieszam sie, ze tylko ten tydzien i 2tygodniowa przerwa, odpoczynek chociaz od szkoly...
humor slaby dosc, ale ludze sie ze niedlugo moze sam z siebie jakos sie poprawi...

poza tym mysle wciaz jak tu popracowac nad dobra organizacja czasu...macie jakies patenty na to,zeby o niczym nie zapominac i nie robic zbyt wiele na ostatnia chwile? zeby majac duzo obowiazkow znalezc tez czas na odpoczynek nie zaniedbawszy tychze obowiazkow? echh...

No nic, nie smece dluzej Jutro do pracy na 17, rano planuje porobic cos naukowego ale pospie dluzej o ile Moj Chrapiący Tata w ogole da mi zasnac...

Oby do Swiat,dobranoc

[yerba]

Madame, co do organizacji czasu - sprawdza się chyba taka prosta sprawa jak kalendarz - organizer. I wszystko sobie ladnie zapisywac, kazdy termin i kazda sprawe. Wtedy widać co, gdzie i kiedy no i o niczym nie zapominasz. No chyba ze zapomnisz zapisac Albo zapiszesz pomylkowo pod inna datą...

Tak poza tym to masz strasznie duzo na glowie, wiec nie dziwie sie, ze jestes zmęczona tym wszystkim.... Jednak dwa kierunki + praca to sporo. Ale na pewno jakos to wszystko dobrze zorganizujesz. No i wypoczywaj i wysypiaj się, bo tego Ci trzeba... Sport to dobry odpoczynek i regeneracja(!) Np pare minut biegu (a jak ktos ma kondycje to parenascie). Główna zaleta to taka, ze mozna sie wybrac pobiegac akurat wtedy kiedy masz czas i potrzebe


A ja dzis troszke pospałam, ale sasiad wymieniał drzwi, wiec zbudzila mnie bezczelna wiertarka.. Wczoraj poszlam spac dopiero przed 3, bo wciagnal mnie jakis film... No i niestety pospalam sobie tylko do 9.30
teraz musze porobic pare spraw na komputerku, a pozniej jade do babci i wieczorkiem na jakas komedie do kina Zatem dzien czysto rozrywkowy


Pozdrawiam

[agness51]

Dzień dobry
Ja zaraz idę na obiad z TŻ-tem,no a potem pewnie do niego pójdziemy
W szkole już ostatnie zaliczanie,jeszcze parę ocen niewiadomych,ale mam nadzieję,że wszystko dobrze pójdzie,bo nie są najlepsze...

Miłego dnia .

[malinka_86]

Spaza - no chcę iść na PŚ to wiem, że tam jest termin składania, ale to muszę dostarczyć zaświadczenie za to pół semestru co mam teraz, a mi chodzi o te 5 rat za 3 rok nauki, czyli to co powinna mi obecna uczelnia wypłacić ale to się dopytam na uczelni we wtorek
Ewuś - taki efekt działania moich sterydów tu pomagają tam szkodzą
nefre - fajna taka teściowa spotkanie na śląsku robicie? my z puszystymi też coś planujemy na śląsku w 2009
schism - ja tak kiedyś miałam z kupowaniem kosmetyków całą kasę przewalałam na kolorówkę bo na mój rozmiar to ładnych ciuchów nie ma chociaż ostatnio dorwałam fajne biustonosze :sciana: chociaż się nie przeziębiłąś?
jabłuszko - próbuję zdrowieć

a my z rodzinką nie kupujemy prezentów - rodzice powiedzieli że jak coś to oni chcą coś robionego, dziadkowie to samo... więc my z siostrą tylko dostajemy dziwne to trochę ale cóż tak ustalili to się kłócić nie będę... nawet my z siostrą sobie nie kupujemy bo doszła do wniosku, że jesteśmy za stare na prezenty na gwiazdkę więc tylko obchodzimy imieniny.
a ja dzisiaj zamówiłam laptopa do domu - lepszy od mojego obecnego cholera jedna , bateria do matuli tel. nadal nie ma - już 3 tydzień , umówiłam się na tatuaż chyba mam iść w poniedziałek wzory pooglądać

[Ewusia_marchew]

Witajcie Skarby

Agolku - no to fajnie ze mama podpowiedziała Ci prezent mam nadzieję ze się dobrze bawiłaś wczoraj
Jabłuszko, Yerbuś- ale jesteście zapracowane kobietki czuję się jak leń przy Was
Nefruś- cieszę się strasznie ze masz dobry humor już a co spotkania to ja jestem jak najbardziej za! trzeba wykorzystać okazję ze będziesz
Schism - ale miałaś przygodę w tej galerii tylko Tobie się takie rzeczy przydarzają
Aguś -trzymam kciuki za ocenki
Malinko - na PŚ idziesz? a od czego to skrót? ale fajnie że sobie tatuaż robisz, ja też mam taki plan w najbliższym czasie

właśnie dochodzę powoli do siebie po wczoraj jakaś zmęczona jestem chociaż nie imprezowaliśmy nadmiernie, nawet na miasto nie wyszliśmy zaraz sie zbieram i jadę z TŻ-em do niego do akademika wracam jutro

miłego weekendu

[agolek]

Napisane przez yerba

Ja mialam dzis szalony dzien
Szkolenie bylo swietne i jestem bardzo zadowolona. Pozniej zawedrowalam na taki wernisaz, spotkalam troche znajomych i wogole fajnie bylo. A teraz jestem padnieta i zmykam powoli spac, wiec wybaczcie, ze tak skrotowo...

no prosze jak powialo optymizmem ciesze sie,ze mialas udany dzien.

Napisane przez madame_apple

agolku - ciesze sie, ze juz lepiej u Ciebie MAm nadzieje, ze wieczor bedzie udany, fajnie ze sasiedzi zaprosili Twoich rodzicow na kolacje, to bardzo mile co do prezentu dla taty to ja niestety nie mam pojecia, z tata zawsze jest wiekszy problem, zreszta kobiecie zazwyczaj latwiej dobrac prezent Mam nadzieje, ze cos wymysle...

no ja tez sie ciesze, ze pojdziemy.Przynajmniej w jeden dzien nie bede musiala gotowac i sprzatac itp

U mnie dzien w miare spokojny, tego mi trzeba. Choc juz przeraza mnie troche wizja przyszlego zalatanego tygodnia...pocieszam sie, ze tylko ten tydzien i 2tygodniowa przerwa, odpoczynek chociaz od szkoly...
humor slaby dosc, ale ludze sie ze niedlugo moze sam z siebie jakos sie poprawi...

pomysl,ze juz zaraz przerwa 2 tyg! ja mam tylko 4 dni...
A humor jak to humor, raz lepszy raz gorszy..Ale niedlugo bedzie lepiej,zobaczysz

poza tym mysle wciaz jak tu popracowac nad dobra organizacja czasu...macie jakies patenty na to,zeby o niczym nie zapominac i nie robic zbyt wiele na ostatnia chwile? zeby majac duzo obowiazkow znalezc tez czas na odpoczynek nie zaniedbawszy tychze obowiazkow? echh...

ja zapisuje sobie w komorce przypomnienia zawsze, dzwiek jest wylaczony tylko wibracja jest ale wystarczy. Bo jak nie zapisze to zapominam czasem.

Jabluszko, swietny awatarek!

Napisane przez yerba

A ja dzis troszke pospałam, ale sasiad wymieniał drzwi, wiec zbudzila mnie bezczelna wiertarka.. Wczoraj poszlam spac dopiero przed 3, bo wciagnal mnie jakis film... No i niestety pospalam sobie tylko do 9.30
teraz musze porobic pare spraw na komputerku, a pozniej jade do babci i wieczorkiem na jakas komedie do kina Zatem dzien czysto rozrywkowy

no to zycze Ci,zeby dzionek tak swietnie sie udal jak zaplanowalas

Napisane przez malinka_86

a ja dzisiaj zamówiłam laptopa do domu - lepszy od mojego obecnego cholera jedna ,
uuu gratuluje zakupu

umówiłam się na tatuaż chyba mam iść w poniedziałek wzory pooglądać

jaki tatuaz i gdzie chcesz zrobic? pokaz,pokaz

hej laleczki,

ja wstalam niedawno,czuje sie bardzo srednio po wczorajszej imprezie, mam problem z zoladkiem i troche skacowana jestem a na dodatek okres dostalam..

za jakies 2 h uderzam z Tztem na miasto,on idzie na firmowa impreze a ja polazic po sklepach w poszukiwaniu ostatnich prezentow a potem z kumplem na kawe.
Zapowiada sie mily dzien, zebym tylko sie jakims cudem lepiej poczula..

udanego wam zycze