|
|
#361 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 513
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
Typu,tak bierz się za zajętego chłopaka,walcz o miłość. Możesz być z siebie dumna,że dopiełaś swego i chłopak zerwał z dziewczyną.
|
|
|
|
|
|
#362 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 344
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
jak wyżej.
faceci chyba mają więcej moralności pod tym katem gdyż ilu ich znam to większość mówi, że do zajętej dziewczyny nie podbijają.... to świństwo proste. i ludowa mądrość dla autorki tematu. pamiętaj, że jak Ty zabrałaś to Tobie też mogą ;-) |
|
|
|
|
#363 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
hmmm nie sadze ze ja go odbilam<no> zerwal z nia jeszcze przed jakimkolwiek pierwszym naszym spotkaniem, a nie sadze by chlopak zerwa z dziewczyna z ktora jest 2 lata dla kogos kogo nie zna, kogo widzial 2 razy na oczy pogadal troche na gg(czyli dla mnie) na moje to musial byc inny powod a moja osoba akorat pojawila sie w tym momencie i byla dodatkiem ale napewno nie glowna przyczyna<no>
|
|
|
|
|
#364 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
napisalam to raczej zartem. zdaje sobie sprawe z absurdu tej sytuacji.
kurcze, bez obrazy, ale troche mi sie nie chce wierzyc, ze wszystkie jestescie/ bylyscie takie swiete. moze malo w zyciu przezylyscie. nie wiem.. nie zawsze zycie uklada sie tak, ze poznajemy wolnego chlopaka, spotykamy sie, potem jest wielka milosc itp. czasem mielosc napotyka rozne przeszkody, w postaci osob trzecich, roznicy wieku, poziomu zycia, itd... a takie gdybanie "co robic, gdy.." jest troche bezsensowne.. ja dla autorki watku mialabym tylko jedna rade: walczyc o milosc. moga sie na mnie posypac gromy. whatever.. ale takie jest moje zdanie. |
|
|
|
|
#365 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Dziewczyny zaskakujecie mnie całkowicie. Najpierw zaczęło sie tak: chłopak to palant, oszust, umawia się z Tobą za plecami dziewczyny itd....poleciały gromy. To zrozumiałe oczywiście. Pisałyście wszystko byłoby ok, gdyby najpierw zerwał z dziewczyną, No i??? Okazało się, że zerwał zanim się z nią spotkał. Był ok, nie zdradził, nie oszukał. A to,że się szybko pocieszył, no wybaczcie ale to już na jakiś zart zakrawa. To co ludzie nawet po nieszczęsliwym związku muszą swoje odczekać czy jak???Żeby dobrze wyglądało? NIe ogarniam... Może od roku się nie ukadała, Nie kochał, byli ze sobą z przyzwyczajenia( co mnie obchodzi jaki był powód ich nieszczęśliwego związku). Ważne jest to, że go uczciwie zakończył. Według mnie niektóre z was z góry załozyły, że to palant i jak okazało się, że facet okazal sie w miarę w porządku to najłatwiej obronic swoję teorię i co napisac? Zostawił ja zostawi i Ciebie powodzenia...Dla mnie to śmieszne, bo sądze, że spora częśc z tych, która takie słowa pisała jest po niejednym nieudanym związku i pewnie żyje sobie szczęśliwie. Tym bardziej, że autorka wątku jest jeszcze bardzo młoda. Nie musi wiązać się z nim do końca życia. Ona chce jedynie spróbować.
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe. Albert Einstein |
|
|
|
|
#366 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
dokładnie
|
|
|
|
|
#367 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Nie ma czegoś takiego jak konieczność odczekania przed kolejnym związkiem i co trzeba żyć w żałobie, zamykać się w ciemnym pokoju i płakać?? Nie, nie i jeszcze raz nie. Trzeba wychodzić, poznawać ludzi, przecież to nie koniec świata, a każdy przeżywa wszystko na swój sposób i nawet jeśli ktoś się szybko pociesza to nie ma nic w tym złego przecież nigdzie nie jest powiedziane że z pierwszą spotkaną osobą po rozstaniu stworzy się związek, może to być przyjaźń, koleżeństwo, a może nic z tego. Przecież to, że poznali się akurat jak on był w związku niczego nie zmienia, to nie ma żadnej różnicy czy było to wtedy czy za miesiąc, nie było zdrady, dziewczyny nie musiały się szarpać za włosy, sytuacja wygląda na wyprostowaną
ja jednak polecam sprawdzić czy aby na pewno – wiadomo ostrożności nigdy dość W takich sytuacjach, trzeba wybadać grunt czy warto… bo jak już było powiedziane jak facet jest nieuczciwy wobec swojej dziewczyny i nam się do tego przyznaje, to nie mamy gwarancji, że nas inaczej potraktuje. Mój ‘kolega’ znów pisze ze mną w tajemnicy przed ‘kobietą swojego życia’, a przecież się kochają, ufają sobie… ale ona jest bardzo zazdrosna. Nie można wchodzić z butami w czyjeś życie i w imię własnego niepewnego szczęścia burzyć innym świat, ale co zrobić jak ktoś zostawia buty na mojej wycieraczce? W postaci omawianych problemów w związku, wątpliwości, próśb o radę… czasem myślę, że aż się prosi żebym go sobie odbiła…
__________________
Kobieta zawsze woli jednego, stałego mężczyznę.
Oczywiście nie musi to być stale ten sam facet. Władysław Grzeszczyk |
|
|
|
|
#368 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
wlasnie o tym myslalam piszac ze nie rozumiem podejscia niektorych wizezanek ![]() jaki jest i czy mnie oszuka?? nie wiem. ale jesli nawet zaczynalabym z kims innym kto byl wolny w ostatnim czasie jaka mam gwarancje ze ten nie oszuka czy nie zdradzi? wydaje mi sie ze postapil ok w takiej sytuacji. z Jego relacji wiem ze posypalo sie wczesniej, ze zrywali i wracali i On mial juz dosc, ale przyzwyczajenie trzymalo go i wiara ze cos sie poprawi. wyprowadza sie za 2 dni i mam nadzieje ze wsyztsko sie jakos pouklada
|
|
|
|
|
|
#370 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Heaven...
Wiadomości: 1 345
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Powodzenia
__________________
Postawiłam przed soba ciężką poprzeczkę....Nowy ,ważny i wymarzony cel...
|
|
|
|
|
#371 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
zal mi tylko tej dziewczyny. 2 sumienny palant. Cytat:
zreszta czytajac poprzedni watek to widze ze macie ze soba wiele wspolnego takze good luck!
|
||
|
|
|
|
#372 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
To jak będzie między Wami- czy w ogóle się coś rozwinie, jak się rozwinie, czy za 2 lata znowu nie będzie nieszczęśliwy, czy Ty nie będziesz nieszczęśliwa - to już zależy do tego, czy do siebie pasujecie, od Was samych i od szczęścia. Mam nadzieję, że będzie OK. Każdy ma prawo zerwać nieudaną znajomość, zakończyć nieudany związek. Chłopak w końcu się na to zdecydował - może za późno, ale jednak. Ważne żeby naprawdę zamknął tamten rozdział, pozałatwiał stare sprawy i zaczął coś nowego. Samo poznanie kogoś, gdy jeszcze się jest w związku (kończącym się), to nie jest jakaś zbrodnia. Ludzi poznajemy każdego dnia. Mam tylko nadzieję, że jego relacja jest prawdziwa i że naprawdę pozamyka wszystkie stare sprawy. Powodzenia życzę. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2009-02-02 o 09:18 |
|
|
|
|
|
#373 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Z pokoju z widokiem na piękne miasto
Wiadomości: 30
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Sama znajduję się w podobnej sytuacji. Zakochałam się w koledze z roku. W I semestrze praktycznie nie mieliśmy razem zajęć, sytuacja zmieniła się w II i wówczas zwrócilam na niego uwagę. Początkowo wydał mi się przystojny, tym przykuł moją uwagę. Nie wiedziałam, że kogoś ma. Ale porozmawiałam ze wspólnym kumplem pewnego wieczoru i zapytałam się go, czy tamten kogoś ma i okazało się, że jest z koleżanką od nas z roku. Z czasem zaczęłam go coraz lepiej poznawać, coraz częściej rozmawiać na dowolne tematy, wspieraliśmy się w trudnych chwilach, pomagaliśmy sobie, wygłupialiśmy, żartowaliśmy. On stał mi się naprawdę bliski, podoba mi się jego charakter, osobowość. On też zaczął się zachowywać niejednoznacznie. Dla mnie informacja, że kogoś ma przyszła nieco za późno, postanowiłam go sobie nie odpuszczać, tylko powalczyć. Nie wiem, co z tego wyjdzie. To się dopiero okaże. Ale uważam, ze lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż żałować, że się nie zrobiło…
|
|
|
|
|
#374 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
Poza tym-jeśli nawet Ci się uda,nie będziesz się bała,że kiedyś jakaś inna postanowi o niego powalczyć?Jak raz się da "zdobyć",kolejny raz też może... |
|
|
|
|
|
#375 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Z pokoju z widokiem na piękne miasto
Wiadomości: 30
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Każdy facet może zdradzić i dać się odbić, w związku z czym w ogóle nie myślę o tym, jak o czymś, co źle rokuje na przyszłość. W życiu różnie bywa, może odejść z inną, to ja mogę odejść za jakiś czas. Nic nie jest trwałe i nic nie trwa wiecznie. Staram się żyć chwilą obecną i nie zamartwiać w jakimkolwiek stopniu przyszłością. Bo co przyniesie mi zamartwianie się o przyszłość? Skąd wiem, czy w ogóle dożyję przyszlego roku... Różne rzeczy się zdarzają i nie ma się co zamartwiać na zapas, bo nic to nie da.
|
|
|
|
|
#376 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
A jak zamierzasz walczyc???
Dla mnie to absurd, nigdy nie walczyłam o nikogo, ani sobie tego nie wyobrazam. Albo chce, albo nie, albo zalezy komus, albo nie. Jest z ta panna z jakis powodów, pewnie mu zalezy. Co do odbijania, to zakładajac,ze mu na niej zalezy, skoro z nią jest, to gdyby dał sie łatwo uwiesc Tobie, to bardzo duze jest prawdopodobienstwo,ze ponownie da sie uwiesc innej urokliwej. Normalny facet powie- dziekuje za zainteresowanie, jestem zajety. A jak tak nie powie to mozna przyjąć,ze ma lekkie tendencje do puszczania sie. |
|
|
|
|
#377 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Anael owszem,wychodząc z takiego założenia można dojść do wniosku,że wszystko wolno...ale uważam,że w życiu trzeba jednak kierować się pewnymi zasadami.
|
|
|
|
|
#378 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Z pokoju z widokiem na piękne miasto
Wiadomości: 30
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Życie jest zbyt krótkie, by w imię wielkich ideałów marnować szanse na szczęście, choćby to miały być tylko chwile szczęścia, to warto próbować. Może to właśnie ten właściwy facet. Po co wiecznie żałować, że się nawet nie próbowało i gdybać, co by było gdyby... Lepiej mieć satysfakcję, że się próbowało, ale no cóż, nie wyszło.
|
|
|
|
|
#379 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 17
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
Swoją drogą przykre, że zwykła ludzka uczciwość urasta do rangi wielkich ideałów. |
|
|
|
|
|
#380 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
|
|
|
|
|
#381 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
Przez osoby tak bardzo starajace sie o facetów, mysla oni potem, ze sa bogami. |
|
|
|
|
|
#382 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Z domku:)
Wiadomości: 1 916
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Rozbijać 2 letni związek? Nasuwa mi się tylko jedno określenie - świństwo - ładnie mówiąc
A z drugiej strony taki chłopak co niby zakończył związek dla innej, to pewnie i Ciebie po pewnym czasie kopnie dla drugiej <głupszej> (bez urazy ;p Takie moje zdanie... Ps. to ty o niego walczysz? haha, powodzenia życzę
__________________
Wymianka kosmeyczna: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=30110072 #post30110072 _________________________ __________________ |
|
|
|
|
#383 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Z pokoju z widokiem na piękne miasto
Wiadomości: 30
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Czy Wy naprawdę nie macie żadnych wymagań wobec facetów, byle tylko był facet? Co mi z tego, że jest dużo wolnych facetów, jak do nich kompletnie nic nie czuję... Do tego poczułam, więc nie zamierzam się poddawać tylko dlatego, że jest zajęty. Tu nie chodzi o samo bycie z kimś, ale o bycie z kimś wyjątkowym. Może są i wolni, i przystojniejsi, i zabawniejsi, ale zakochałam się w tym, a nie w innym. Life is brutal and full of zasadzkas. Inni ludzie nie mają skrupułów, jak walczą o swoje szczęście moim kosztem, więc nie i ja mieć ich nie będę.
__________________
"Jeśli tylko sądzisz, że masz szansę, to skorzystaj z niej, nie warto tracić czasu na głupie zadręczanie się. Masz prawo do szczęścia jak każda jednostka ludzka dążąca do samozaspokojenia" |
|
|
|
|
#384 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. Edytowane przez oh Mandy Czas edycji: 2009-06-23 o 23:47 |
|
|
|
|
|
#385 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 877
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
Pewna jesteś, że gośc zachowuje się niejednoznacznie względem Ciebie? Lepiej prosto z mostu zapytaj o co mu chodzi. Może się okazać, że bardzo grubo się mylisz. Jak znam życie to przyjaciółeczka mojego TŻ ma podobne wrażenie i podobne plany - poza tym wchodzi w grę 'prestiż', jaki daje rozbicie 4 letniego związku. 4 lata to nie w kij pierdział. Tyle tylko, że jeśli ma jakiekolwiek plany, to może je sobie między bajki wsadzić - gdyby zadała mojemu TŻ pytanie prosto z mostu, dowiedziałaby się tego już teraz, nie musząc robić podchodów.
__________________
"When you loved the one who was killing you, it left you no options. How could you run, how could you fight, when doing so would hurt that beloved one? If your life was all you had to give your beloved, how could you not give it? If it was someone you truly loved?" |
|
|
|
|
|
#386 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Z pokoju z widokiem na piękne miasto
Wiadomości: 30
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Ja też nie jestem aniołkiem i też bym o swoje walczyła. Zawsze trzeba walczyć o swoje szczęście, zmienia się tylko nasz własny punkt siedzenia, a wraz z nim optyka. Życie to dżungla i trzeba zawsze myśleć przede wszystkim o sobie. Jest takie mądre powiedzenie"Umiesz liczyć, licz na siebie, twoje szczęście innych j.....". I tak jest w rzeczywistości. Dopóki nie widzę ryzyka utonięcia w pobliskiej rzece, zawiśnięcia na drzewie, nie będę oglądać się za siebie i rezygnować z walki o swoje szczęście w obawie przed inną panną.
__________________
"Jeśli tylko sądzisz, że masz szansę, to skorzystaj z niej, nie warto tracić czasu na głupie zadręczanie się. Masz prawo do szczęścia jak każda jednostka ludzka dążąca do samozaspokojenia" |
|
|
|
|
#387 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 17
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
Z Twoich postów czuć desperację. Nie uważasz, że walka o zajętego faceta jest dla kobiety upokarzająca? Nie sądzisz, że gdyby faktycznie coś do Ciebie czuł to już dawno skończyłby ze swoją dziewczyną? Myślałam, że z mentalności "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie" nasze społeczeństwo zaczęło wyrastać. Kolejna niespodzianka. |
|
|
|
|
|
#388 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Szkoda słów,Anael jest tak zaślepiona i zdesperowana,że nikogo nie posłucha...swoją drogą dla mnie to ona nie ma wymagań wobec faceta-byle był(nieważne,zajęty czy wolny)...Żal.
|
|
|
|
|
#389 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 120
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
Poza tym, wbrew temu co pisze Anael na temat braku wymagań, ja właśnie mam pewne wymagania- facet musi być mną mocno zainteresowany żebym z nim mogła być, do tego stopnia,że nie muszę o niego walczyć z zajętą dziewczyną, bo jeśli jest mną zainteresowany to ja jestem dla niego numerem i podejmuje stosowne decyzje a nie: jestem ze swoją dziewczyną ale kręcę z tobą. Teoretycznie: facet, o którego "walczysz" a on mimo to jest ze swoją dziewczyną daje Ci gotową odpowiedz: woli być z tą dziewczyną niż z tobą i to ona jest numerem jeden. Gdyby cię kochał albo chociażby był zauroczony czy zakochany już by dawno od niej odszedł. Tak więc po co walczyć o faceta,który nie jest tobą zainteresowany, dla którego nie jesteś tą jedyną i któremu prawdopodobnie w związku jest zbyt wygodnie i dobrze by zrezygnować z niego dla ciebie? Dla mnie to jest właśnie brak wymagań- brać się za faceta,który nic nie robi i trzeba go zdobywać, który swoim zachowaniem daje ci komunikat: jesteś fajna ale nie na tyle bym zerwał ze swoją dziewczyną i próbował z tobą. Dlatego nigdy nie mogłabym być kochanką i "dzielić" faceta z żoną bo mężczyzna ma być kobietą zainteresowany na full (ona ma być dla niego priorytetem a nie inna kobieta) nie tylko wtedy gdy jego dziewczyny.żony nie ma w pobliżu. Oczywiście pomijając fakt, że takie "związki" są niemoralne. I tak jak ktoś napisał, desperacka walka o zajętego faceta,który wygodnie sobie jest ze swoją dziewczyną i jednocześnie flirtuje z tobą, jest poniżające i świadczy właśnie o braku wymagań. Taki facet to wygodnicki cwaniaczek a dodatkowo tchórz co nie umie się zdecydować i zachować jak dorosły człowiek. A dla mnie takie cechy przekreślają faceta. I jeszcze jedno co do wypowiedzi Anael, że życie jest dżunglą... wszystko można tak tłumaczyć. Może zamykajmy wszystkich starszych ludzi w domach starców albo uśmiercajmy ich, bo przecież życie to dżungla i prawo do życia mają najsilniejsi? Śmieszne tłumaczenie tak jak śmieszne jest powiedzenie: na wojnie i miłości wszystkie chwyty są dowzolone. Oby tylko ktoś kiedyś nie wypróbował jednego z tych "dozwolonych" chwytów na twoim związku.... |
|
|
|
|
|
#390 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Po co argumentujesz, potrzebna Ci do zycia jakaś pozytywna opinia czy jak ;-); bierz się za niego i tyle, skoro już postanowiłaś, nikt Cię nie pochwali bo żadna dziewczyna by nie chciała aby wyciągała pazurki po jej faceta inna napalona lasencja (dobra dobra, te gadki, jak to wartościowy chłopiec ma wiedzieć, żeby nie polecieć a jak poleci to na zdrowie, lepiej wcześniej jak później, teges śmeges, ale to nie znaczy, że trzeba lubic testery jakości związków, prawdaż). To znaczy oczywiście pochwali Cię każda wolna chętna na zajętego faceta, zawsze gdzieś ktoś kogoś ma na oku.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:48.





Typu,tak bierz się za zajętego chłopaka,walcz o miłość.
Możesz być z siebie dumna,że dopiełaś swego i chłopak zerwał z dziewczyną. 


ja jednak polecam sprawdzić czy aby na pewno – wiadomo ostrożności nigdy dość 



zal mi tylko tej dziewczyny. 2 sumienny palant.
takze good luck!



