Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

[kliwia]

soll ja bym im zaproponowala by szukali noclegu dla tej niani
Tak samo mogliby te dzieci zostawic z ta niania w domu

[SollAngelica]

Napisane przez motley

cudne
ja w takiej sytuacji zaproponowałabym, że załatwię jedną nianię na ten czas żeby się zajmowała wszystkimi dziećmi. Nasza organizatorka mówiła nam, że tak się często robi, nawet w jej liście rzeczy do załatwienia był taki punkt jak opiekunka do dzieci. Trzy nianie to jakaś przesada, przecież chyba dwa dni te dzieci wytrzymają bez swojej stałej opiekunki

Napisane przez kliwia

soll ja bym im zaproponowala by szukali noclegu dla tej niani
Tak samo mogliby te dzieci zostawic z ta niania w domu

tak.. tylko problem jest taki, ze te dzieci mają teraz 2,4 i 6 m-cy jaka niania zgodzi się opiekować trzema takimi maluchami na raz:/

[kliwia]

no to juz nie Twój problem przeciez z tą niania jak nie moga zostawic dzieci w domu to albo niech przyjezdzaja z nimi i sie nimi zajmuja, albo nie wiem... :

[201803111825]

Treść usunięta

[motley]

Napisane przez SollAngelica

tak.. tylko problem jest taki, ze te dzieci mają teraz 2,4 i 6 m-cy jaka niania zgodzi się opiekować trzema takimi maluchami na raz:/

nie wiem, bo jeszcze nigdy niani nie szukałam Wiem natomiast, że organizatorzy ślubów mają między innymi w ofercie załatwianie opieki nad dziećmi.
A w ogóle to najlepiej niech zrobią tak jak mówi kliwia i zostawią te dzieci z nianiami w swoich domach. To by było chyba najlepsze rozwiązanie dla dzieci i dla Was... no chyba, że Ci rodzice wykombinowali sobie, że przy okazji zrobią sobie rodzinne wczasy w górach Ja mam wrażenie, że niektórzy nasi goście cieszą się bardziej z weekendu nad morzem niż z naszego ślubu

[alutka78]

Napisane przez sas

wiem dziewczynki i nie rozumiem czego sie tak dzieje
duzo ludzi nam odmowilo ale wiaomo, ze ma sie pare osob ktorych jest czlowiek pewien..a u nas nagle na 4 tyg przed slubem... po pierwsze dwoch braci tza, ktorzy sa w londynie zrezygnowalo i powiedzialo, ze nie dadza rady przyleciec bo niby kasa itp..wszystko byloby w miare do zrozumienia gdyby nie fakt, ze o dacie slubu wiedza od ponad roku i ze to tak naprawde ich jakies nie wiem wymowki i ich nie bedzie
po drugie moj zrestny w pon mi oznajmil, ze tez nie przyjdzie..a jak wam napisze dlaczego to nie uwierzycie powiedzial mi, ze jego zona ma tylko 1 pol siernia wolna i ze starali sie wszystko robic, zeby byc na moim weselu ale akurat tylko wtedy byl termin na wczasy - wracaja 17 z wczasow wiecie co jest najgorsze?? faky ostatnio przez lata ja nie mialamm zbytniego kontaktu z chrzetsnym..ale ja poltorej roku temu starcilam tate i to hcrzestny teraz powinien mnie poblogoslawic..nio , ale mowie wam nie mam sily na to wszystko naprawde boli mnie to strasznie i nie umiem tego zrozumiec

Witam!!! Ja mialaowalm slub 20 czerwca tego roku. Mam chorego tate, stracil swiadomosc i nawet nie wiedzial, ze jego corka wychodzi za maz. Nie mogl byc na weselu, poniewaz caly czas lezy.
Z chrzestnym nie mam az tak dobrego kontaktu, wiec o blogoslawienstwo poprosilam moja chrzestna. Strasznie sie balam tego momentu. Podczas blogoslawienstwa tato lezal w pokoju obok. Ale dalam rade. Plakali prawie wszyscy. Ja sobie pomyslalam, ze moj tatus napewno nie chcialby zebym sie smucila w ten dzien. Czulam sie tak jakby to on udzielam mi blogoslawienstwa.
Kochana moja powiem Ci tyle, ze Twoj chrzesnty powinien czuc sie zaszczycony, ze poprosilas Go aby udzielil Ci blogoslawienstwa. Widocznie nie jest tego warty.
Moze zrobisz tak jak ja i poprosisz chrzestna - Twoja albo chrzestnego lub chrzestna Twojego TZ.
Glowa do gory!!!!!!! Bedzie dobrze! Pozdrawiam!

[ktosia86]

Napisane przez kliwia

bajus dziekuje
link do fryza mi sie nie otwiera blad jakis

Dziewczynki w swoich zbiorach mam juz nastepujace PM po ślubie
_Madzia_
AgatkaL
agus87
dekoderka
gold-fish
maggie
atomufka
azzis
eseska
Katunia
ewelina.00
jaguraaa
kabimba
kasiaher
kolanka
kzabeczka
Lustereczko
popscenkowa
resetka
strippi
tylkokasia
nenur
MisQa
Katunia
Kotek Mamrotek
ktosia
iza240
zielony-motylek



jak kktorejs nie mam to chce miec

Kliwiuś a cóż to za zbiory?

Gratuluję wszystkim mężatkom, wszystkie wyglądałyście pięknie!

Trzymam też kciuki za Panny Młode ślubujące w najbliższą sobotę - życzę Wam, żeby ten dzień przyniósł Wam tyle radości, żeby jego wspomnienie nawet po 20 latach wywoływało uśmiech na Waszych twarzach!

Ja mogę sobie jedynie powspominać oglądając zdjęcia i płytkę. Chciałoby się to przeżyć jeszcze raz, choć wiem na pewno, że niczego bym nie zmieniła.

[kliwia]

ktosia Ciebie tez mam Mam po 1 lub 2 zdjeciach PM juz po slubie, i sobie czasami ogladam

[myszka_maj]

kochane mam znow dylemat, bylam na 2 probnej fryzurze - calkowite przeciwienstwo pierwszej, na pierwszej mialam upieta burze loków i wyglądalam makabrycznie co kazdy potwierdzil ( ja zawsze gladko "ulizana" nagle wtakiej bujnej fryzurze - odpada) dzis uczesalalm sie an gladko pod gore z malutkim koczkiem z boku za uchem. caly czas czesalalm sie z mysla ze mam jeszcze ejdno rozwiązanie - sciac wlosy - tak bylam obcieta rok temu na wesele -wlosy do brody wymodelowane z tzw "bombką" styłu. czulam se swietne. i teraz mam dylemat czy zostawic ta skromna prosta fryzurke z tym koczkiem (byla naprawde skormna - podobnie sie czesze na codzien) czy sciac wlosy??

czy do krotkich rozpuszczonych wlosow mozna przymocowac kwiatka i welon???

pomocy...

[kliwia]

myszka apokaz zdjecie ten dzisiejszej probnej

[myszka_maj]

prosze, fryzurka probna, i moja fryzura sprzed roku z wesela, na 1 fotkce dolozylam sztuczna kalie bo na weselu bede maila zywa tez różowa

[diya1983]

Ja bym scięła i zrobiła lekkie fale w stylu lat 30tych albo z tych włosków co masz zrobiła francuza/ lub inny delikatny splot tak aby włosy były podwiniete.

[atomufka]

Napisane przez Madzialenka12344321

wczesniej chciałam z samymi aktami, ale w koncu po wybraniu wyszlo mi 41 zdjęć, a album ma 60 stron. wiec 19 stron zostaje pustych

Madzia to w koncu zrobilas to sesje u fotografa?Bylas calkiem nago?czy w bieliznie?

edit: juz doczytalam

a propos kawalerskiego,to moj TZ mial jedno tu na miejscu a drugiego w Polsce juz nie,bo on tez ma takich kolegow ,ktorzy na bank by zabrali do takiego lokalu.Wiec mielismy paniensko-kawalerski razem.TZ stwierdzil ze nie chce zebym sie stresowala

[AgatkaL]

A ja mam wreszcie net w swoim mieszkanku...mamy laptopika i dzisiaj wzięliśmy net z Playa

[martucha84]

Napisane przez kliwia

martucha, pieknie miala co nie

cudowne miala bardzo cudowne...

Napisane przez Lustereczko

Kliwia specjalnie dla Ciebie pare fotek
Teraz czekamy na film ktory najpozniej ma byc w moje urodziny czyli 10 sierpnia

piekne..

Napisane przez SollAngelica

qurcze jak czytam o Waszych problemach to w głowie mi sie to nie mieści...
nam nie odmowiła ani jedna osoba! (narazie.... i odpukać )
a że w planach mialo byc wesele na 80 osob.. a będzie około 90... cóż..
ale bardzo, ale to bardzo cieszymy się że mamy taką rodzinę i znajomych na ktorych możemy liczyć

no ja juz mam swiadomosc ze ze 140 zaproszonych bedzie max 80... malo to przyjemne ale coz zrobic.. ludzie traktuja wesele jak urodziny jak nie te to za rok i wola jechac na wakacje... przykre to ale co zrobic..

Napisane przez SollAngelica

dziewczyny mam problem i potrzebuję Waszej rady jak to rozwiązać...

zacznę od tego, że robimy nasze wesele w górkach, daleko od domu i z tego tytułu zapewniamy noclegi dla wszystkich gości
jak juz pisałam wcześniej - mamy nadkomplet bo jak narazie nikt nam nie odmowił i wszyscy deklarują chęć przybycia (nie to oczywiście jest problemem)
rozdając zaproszenia, kuzynka i kuzyni z małymi dziećmi od razu deklarowali, że zostawiają swoje małe dzieciaczki (3-7 m-cy) z teściowymi bo z maluchami się nie wybawią...
i jakie jest moje zdumienie, kiedy od wczoraj odbieramy telefony od znajomych (nie rodzinki?!), że oni przyjdą ale... chcą zabrać NIANIE dla swoich dzieci, każdy oczywiście inną nianię.. a dzieci mają 2, 4 i 6 m-cy
i o ile jedną koleżankę jestem w stanie wytłumaczyć (bardzo chora mama) - to pozostałych nie....
i co ja teraz mam z tym fantem zrobić? tym bardziej że miejsc noclegowych mamy tylko tyle ile gości..
szukać dodatkowych miejsc do spania jeszcze dla 3 niań i za nie placic? a co z jedzeniem? co z nianiami podczas gdy dziecko nie będzie spało i rodzice będą chcieli je zabrac na salę? mają siedzieć zamknięte w pokojach?
kompletnie nie mam pojęcia jak to rozwiązać...
na razie zaproponowalam materac dla niani w pokoju rodzicow... ale czy wlasciciel hotelu sie zgodzi?
jak to rozwiązać, zeby było dobrze...
POMOCY.....

popros rodzicow zeby wzieli jedna nianie na wszystkie tak jak radza dziewczyny albo szczerze powiedz ze w waszym lokalu juz nie ma miejsc no niestety tak sie stalo ze niebylo ich w planach.. i co teraz moze sami rozwiazam ten problem albo dzieci zostawiom w domu

[jaga_2001]

Napisane przez Maggie1983

Bidulko uwazaj na siebie
ja mialam przed slubem faze uwazania na siebie, tz i kazde potencjalne zlo czychajace za rogiem tak sie balam, by z zadnemu z nas nic sie nie stalo mojej kolezanki tz na 3 tygodnie przed slubem dostal nozem w reke (na kawalerskim, bo sie nie spodobal ochraniarzowi w jednym z lepszych klubow w K-kowie, czujecie ) i w efekcie do slubu szedl w temblaku, a lekarz powiedzial, ze mial duuuuzo szczescia, ze zaslonil sie reka, bo byloby po chlopie
a pamietacie, jak chyba tz naszej Azzis na troche przed slubem dostal w oko od innego kierowcy, ktoremu smial zwrocic uwage, ze jezdzi jak palant
i nasza Kasia w dniu slubu dmuchala balony i dostala w oko i oczko bylo zapuchniete
wlasnie przerazliwie balam sie takich historii ale nie da sie ich uniknac-ja na wlasnym weselu szlam za stolem do mamci i plytki byly mokre, bo padalo i ludzie krecili sie w ta i z powrotem i tak ide i jak nie pojechalam-skrecilam sobie kostke i okiem malo co nie walnelam w krzeslo-w ostatniej chwili sie zlapalam-najwazniejsze z okiem nie doszlo do najgorszego, bo kostka i kolano naparzaly przez cala noc, ale nie dalam nic po sobie poznac i szalam cala noc, a pozniej chyba jeszcze z 3 tygodnie czulam i kostke i kolano-a kostka strasznie puchla non stop

Nom, takie strachy nie sa bezpodstawne. KAzda z nas chce przeciez tego dnia wygladac najpiekniej, bez najmniejszych skaz. Ja to sie modlilam, by mi jak najszybciej poschodzily siniaki na rekach, ktore mi sie pojawily po moim panienskim. Na szczescie jest juz tylko jeden, baaaaardzo blady.

A propos panienskiego, to dzis spotkalam przypadkiem tego kolesia, ktory mi zlozyc "propozycje"...:rolle yes: Wyszlam akurat z psem na spacer. Jak go zobaczylam (dwa kroki od swego domu) to glowa w dol, by mnie tylko nie zobaczyl (ukryc sie gdziekolwiek nie dalo...). Ale wiecie, ze mnie skubaniec poznal, mimo, ze ja bez makijazu, w kucyku a nie w rozpuszczonych wlosach, w okularach (na wieczorze mialam soczewki) i spodniach? Az sie obrocil za mna i krzyknal "czesc". Dobrze, ze TZ obok nie bylo.

Napisane przez Madzialenka12344321

u mnie w regionie jest własnie tak, ze najpierw rodzice błogosławią młodego a potem razem z nim jadą do młodej i tam blogoslawi sie razem mlodych.

u mnie tez najpierw rodzice TZ blogoslawia go w rodzinnym domu, pozniej wszyscy przyjezdzaja do mnie i tu nasi rodzice nas oboje blogoslawia.



Ja dzis bylam na depilacji bikini. Wczesniej tez chodzilam, ale na woskowanie. Dzis poszlam na depilacje cukrowa. Ju wiecej w zyciu na wosk nie pojde. Az taka sadomasochistka nie jestem. Owszem, boli, ale mi przynajmniej skory nie wyrywa, jak to zawsze bylo przy wosku... Bez porownania. Pzy okazji zapisalam TZ na manicure dwa dni przed slubem.

[aniaaa84]

Cześć dziewczyny nie sposób odnieść się do wypowiedzi każdej z Was tempo macie nieziemskie.

Wspominałyście coś o sukniach ślubnych bodajże Samba i zanetaa88, że nie jesteście pewnie swojego wyboru... ja też nie jestem.
Dziś postanowiłam, że jutro dzwonię do salonu w którym zamówiłam suknię i rezygnuję z niej, a zamawiam zupełnie inną Dotarło do mnie, że jednak ta którą zamówiłam nie jest tą jedną wymarzoną i tą najjj Na szczęście z dostępnością modelu który mi się podoba nie ma problemu więc będę w 100% zadwolona ze swojego ubioru

Co do gości my na zaproszeniach prosiliśmy o potwierdzenie do 01.08. z uwagi na fakt, że musimy mieć 130 osób - jeśli tyle nie będzie to i tak za taką liczbę osób płacimy. Póki co zero telefonów, w sumie jeszcze tydzień czasu jest i mam nadzieję, że ostatniego lipca telefony się bedą urywać taaaaaa pomarzyć dobra rzecz

buziaki

[sas]

Napisane przez alutka78

Witam!!! Ja mialaowalm slub 20 czerwca tego roku. Mam chorego tate, stracil swiadomosc i nawet nie wiedzial, ze jego corka wychodzi za maz. Nie mogl byc na weselu, poniewaz caly czas lezy.
Z chrzestnym nie mam az tak dobrego kontaktu, wiec o blogoslawienstwo poprosilam moja chrzestna. Strasznie sie balam tego momentu. Podczas blogoslawienstwa tato lezal w pokoju obok. Ale dalam rade. Plakali prawie wszyscy. Ja sobie pomyslalam, ze moj tatus napewno nie chcialby zebym sie smucila w ten dzien. Czulam sie tak jakby to on udzielam mi blogoslawienstwa.
Kochana moja powiem Ci tyle, ze Twoj chrzesnty powinien czuc sie zaszczycony, ze poprosilas Go aby udzielil Ci blogoslawienstwa. Widocznie nie jest tego warty.
Moze zrobisz tak jak ja i poprosisz chrzestna - Twoja albo chrzestnego lub chrzestna Twojego TZ.
Glowa do gory!!!!!!! Bedzie dobrze! Pozdrawiam!

niestety moja chrzestna to kompeltna [orazka, chrzestna tza jest we wloszech a chrzestnt tz ztracil 3 mce mame, ma zalobe i przeprosil nas ze nie bedzie go na naszym slubi- mieszka ok 300km od nas... takze..bedzie ciezko, ale najbardziej tylko z tego powodu, ze mojego taty nie bedzie

Napisane przez motley

cudne


nie rozumem Twojego chrzestnego... on chyba w ogóle nie zdaje sobie sprawy jaka jest jego rola. Wiesz, że jestem w tej samej sytuacji co Ty i nawet się zastanawiam czy nie poprosić chrzestnego żeby mnie poprowadził do ołtarza zamiast taty... nie mogę zrozumieć, jak ktoś się morze tak zachować... i to jeszcze powiedzieć prosto z mostu, że jedzie na wczasy



i

Napisane przez baja_86

nam też sporo ludzi poodmawiało ale w gruncie rzeczy nam to powiewa. Cieszymy się z tych, którzy będą. Głównie z błahych wręcz powodów poodmawiali kuzynowie Tż z wujostwem. Niestety prawda jest taka, że nie utrzymywali ze sobą większych kontaktów, no ale jak się spotykali to było ok. Tż i jego rodzice bardzo chcieli ich jednak zaprosić, dać okazję by odnowić kontakty, zwłaszcza, że to bliska rodzina. Niestety na ślub i wesele większość z nich się nie zjawi. Wiem, że ja na ich śluby mimo zaproszenia też nie przyjadę- tym bardziej,że częśc z nich nie podała nawet powodu, dla którego ich nie będzie. Jedyne z czego można się cieszyć to to, że sami dzwonili by o tym powiedzieć, niektórych natomiast nie było nawet stać na to by powiedzieć to przez tel, więc wysyłali smsy. No ale ich brak kultury to nie moja sprawa, nie ja ich wchowałam żeby się tym przejmowac.
Jak więc widzisz nie tylko ty spotkałaś się z nieprzyjemnymi wymówkami rodziny. Wiem, że Was to bardzo boli, tym bardziej, że to bracia Tż i Twój chrzestny.
Ale z drugiej strony będą z Wami te osoby, dla których jesteście ważni, nikt tam nie będzie z przymusu czy obowiązku i dlatego powinniście się cieszyć na to wesele.


ja też, chyba pierwszy raz w życiu, może nie dziś ale za tydzień bym mogła już dostać, a nie w przeddzień ślubu

nie przejmuj się, ja panieński miałam z 4 kumpelami i było świetnie

jakos dam rade mam nadzieje, ciesze sie, ze beda ci ktorzy chca

[groszek80]

Witajcie kobietki. Dwa dni mnie nie było i 10 stron do nadrobienia...

Wczoraj o 5 rano trafiłam do szpitala, z powodu mega bólu brzucha. Po badaniach okazało się że mam 7mm kamień w nerce. Chcieli mnie zostawić, ale powiedziałam, że nie mogę, a lekarz pyta dlaczego, to mu mówię, że mam ślub, a on czyj?? A ja jak to swój własny. Nie wiem jak to będzie jak mi ten kamyk nie wyjdzie do soboty ból jest okrutny. "jadę na ketonalu" nic innego nie pomaga. Ale wiedziałam, że wszystko za dobrze idzie i coś musi się wydarzyć.

[zanetaa88]

Napisane przez diya1983

Justyna -Mizeria na pupkę ????????? czy mnie coś ominęło?

Zanetaa upoluj mi po drodze rasowego ogóra

Napisane przez diya1983

ło matko Justyna biedaku

a mnie intryguje co zanetaa miała na mysli pisząc że ogór najlepiej twardy nie miękki bo miękki soku za dużo wypuszcza............

Ty już kochana lepiej nie myśl, bo rozgrzeszenia nie dostaniesz
A propo ogóraskaaaaa to nabiera koloru jeszczę

Napisane przez sas

wiem dziewczynki i nie rozumiem czego sie tak dzieje
duzo ludzi nam odmowilo ale wiaomo, ze ma sie pare osob ktorych jest czlowiek pewien..a u nas nagle na 4 tyg przed slubem... po pierwsze dwoch braci tza, ktorzy sa w londynie zrezygnowalo i powiedzialo, ze nie dadza rady przyleciec bo niby kasa itp..wszystko byloby w miare do zrozumienia gdyby nie fakt, ze o dacie slubu wiedza od ponad roku i ze to tak naprawde ich jakies nie wiem wymowki i ich nie bedzie
po drugie moj zrestny w pon mi oznajmil, ze tez nie przyjdzie..a jak wam napisze dlaczego to nie uwierzycie powiedzial mi, ze jego zona ma tylko 1 pol siernia wolna i ze starali sie wszystko robic, zeby byc na moim weselu ale akurat tylko wtedy byl termin na wczasy - wracaja 17 z wczasow wiecie co jest najgorsze?? faky ostatnio przez lata ja nie mialamm zbytniego kontaktu z chrzetsnym..ale ja poltorej roku temu starcilam tate i to hcrzestny teraz powinien mnie poblogoslawic..nio , ale mowie wam nie mam sily na to wszystko naprawde boli mnie to strasznie i nie umiem tego zrozumiec

napisze tylko tak NORMALKA!
Nie ma co się martwić, każdy coś znajdzie...
Trzeba się z tym pogodzić.

Napisane przez gold-fish

Przykro mi, ze moja bardzo dobra koleżanka ze względu na moją zmianę stanu cywilnego odwróciła się ode mnie. Pisałam Wam, że nie przyszła na wieczór, bo ponoć nie lubi takich imprez i czuje się starą panną. Od czasu wieczoru (czyli już miesiac) wogóle się do mnie nie odzywa, nawet życzeń mi nie wysłała

To to nawet koleżanką nie można nazwać.
Ja odkąd jestem z moim Tż miałam takie CYRKI. PRZYJACIÓŁKI narzucały mi że za mało czasu z Nimi spędzam Paranoja. Wyliczały mi dni godziny, olałam ich nie będą mi mówiły co mam robić a same nie miały chłopaków a teraz gdy maja drugie połówki to też mało co spędzają czas z reszta przyjaciółek.
A generalnie w przyjaźń nie wierzę Ufam tylko tym którzy na to zasłuzyli czyli TŻ!

~~*~~

Motley takk nie no z florystką

Napisane przez aniaaa84

Cześć dziewczyny nie sposób odnieść się do wypowiedzi każdej z Was tempo macie nieziemskie.

Wspominałyście coś o sukniach ślubnych bodajże Samba i zanetaa88, że nie jesteście pewnie swojego wyboru... ja też nie jestem.
Dziś postanowiłam, że jutro dzwonię do salonu w którym zamówiłam suknię i rezygnuję z niej, a zamawiam zupełnie inną Dotarło do mnie, że jednak ta którą zamówiłam nie jest tą jedną wymarzoną i tą najjj Na szczęście z dostępnością modelu który mi się podoba nie ma problemu więc będę w 100% zadwolona ze swojego ubioru

Co do gości my na zaproszeniach prosiliśmy o potwierdzenie do 01.08. z uwagi na fakt, że musimy mieć 130 osób - jeśli tyle nie będzie to i tak za taką liczbę osób płacimy. Póki co zero telefonów, w sumie jeszcze tydzień czasu jest i mam nadzieję, że ostatniego lipca telefony się bedą urywać taaaaaa pomarzyć dobra rzecz

buziaki

Ja takiej możliwości nie mam i dobrze, bo pewnie co tydzien bym zmieniała.

~~*~~

Protokół w końcu spisany lekko poszło.
A ludzi do Kancelarii MASAKRA!
Nie wiedziałam,że taka potrzeba jest.Najpierw puściliśmy paru ludzi bo mieli pierdoły do załatwienia jakieś zapłacenie za wycieczkę itp a potem MY. ok 30 min siedzieliśmy, najpierw Misiek spisał protokół a potem Ja a za Nami tłum się nazbierał, ale olaliśmy sprawę bo już 3 raz na plebani byliśmy!
Wszystko załatwione i kein problem
No i bukiet też zamówiłam nie będzie taki jak chciałam tylko zbodyfikowany kolor róż białe zakończone na końcu płatka zielonym i pomarańczowe plus jakies zelone dodatki goździki itp i perełki.Mój Tż zamówił sobie 2 butonierki i wybierze ładniejsza a drugą da świadkowi...
FINITO.

~~*~~

Jaki tu spokój nanananana
Nic się nie dzieje nananana.
Wszyscy się nudzą nananana.


Dobra ide spać.

[jaga_2001]

Napisane przez groszek80

Witajcie kobietki. Dwa dni mnie nie było i 10 stron do nadrobienia...

Wczoraj o 5 rano trafiłam do szpitala, z powodu mega bólu brzucha. Po badaniach okazało się że mam 7mm kamień w nerce. Chcieli mnie zostawić, ale powiedziałam, że nie mogę, a lekarz pyta dlaczego, to mu mówię, że mam ślub, a on czyj?? A ja jak to swój własny. Nie wiem jak to będzie jak mi ten kamyk nie wyjdzie do soboty ból jest okrutny. "jadę na ketonalu" nic innego nie pomaga. Ale wiedziałam, że wszystko za dobrze idzie i coś musi się wydarzyć.

Kochana, musisz duuuuuzo pic. Najlepiej piwa. Skakac po schodach i lykac np. ginjal (rozpuszcza kamienie; przy nim siusia sie na... niebiesko)

[groszek80]

Napisane przez ania20m

Mam pytanie do dziewczyn które są już po ślubie. Liczyłyście lie kasy was wyniosło całe wesele?? Takie na 100 osób. Obawiam sie że braknie mi kasy na to co panna młoda płaci

Ania ja jeszcze nie liczyłam ale na 50 osób nam wyjdzie ponad 25 tyś restauracja (prawie 11.000 zł) dj 1700 plus gażdżety 600, fotograf kamerzysta 2460 zł drugi fotograf w moim mieście 600 zł, obrączki prawie 3000 zł, samochód 1200 zł sukienka 800 zł surdut 450 plus, alkohol 2000 zł i reszta dodatków. Nie liczyłam jeszcze dokładnie, ale skrupulatnie wszystko zapisuję (wszelkie opłaty i urzędowe i kościelne) i aż boję się podliczyć, U nas rodzice płacą za restaurację, a resztę my. I na podróż nam nie wystarczy

Napisane przez AgatkaL

Obszerniejsza relacja foto w wątku "Już po"...miłego oglądania
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=352635

AgatkaL cudnie, strasznie pasujecie do siebie

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Wiecie co, myslalam ze to ja jestem zwariowana bo caly wczorajszy ranek ogladalam nasze obraczki, ale potem grzecznie je schowalam do pudeleczka do szuflady i tam lezaly.... O 22 Tż przyjechal po mnie do pracy, wsiadam do samochodu a tam na kokpicie lezy nasze pudeleczko z obraczkami... ja sie go pytam: co z obraczkami po mnie przyjechales? A Tż: "tak, bo sie nie moglem z nimi rozstac, mozesz mi zalozyc" no to zalozylam mu, on mi i tak dojechalismy do domku jako "swiezo poslubiona para mloda" " potem juz w domu ja grzecznie zdjelam swoja obraczke i odlozylam do pudeleczka a Tż stwierdzil ze zamierza w niej spac cale szczescie ze do pracy ja sciagnal heheh nie wiedzialam ze go tak wezmie

A mój TŻ mówi tak: bierzmy obrączki i poćwiczmy przysięgę!! I mówi tak : ja Łukasz biorę sobie ciebie Aniu za męża i ubaw był po pachy z tego naszego przymierzania!!

Napisane przez Madzialenka12344321

nie strasz
u mnie mysi by to koło, bo sukni bez niego jest taka bezpłciowa , bez kształtu.

Ja też mam koło i się zastanawiam jak to będzie

Napisane przez zanetaa88

NO musimy zacząć trenować, aż odziwo bardziej zależy mojemu Tż na tańcu niż mi samej on jeszcze rok temu nie wyobrażał sobie pierwszego tańca a teraz...
MUSIMY TRENOWAĆ i nie mam wyjścia.
Nie że nie chcę, ale jakoś nie mam zapału do tego.
Co do obrączek to Nasze są raczej delikatne, był pierwsze jakie wybraliśmy i reszta Nam się nie podobała.
I wiecie co?! Identyczne obrączki wzięli Nasi znajomi na ślub a teraz patrzę mój kuzyn dał swojej dziewczynie identyczny zaręczynowy co Ja mam
PARANOJA!

Bardzo ładne obrączki

Napisane przez Lustereczko

Kliwia specjalnie dla Ciebie pare fotek
Teraz czekamy na film ktory najpozniej ma byc w moje urodziny czyli 10 sierpnia

Piękne fotki!!!

[groszek80]

Napisane przez anika222

jeszcze taka znalazlam ): ale kombinuje i bukiet tez mi doradzcie czy pierwszy czy drugi ze mnie na miotle normalnie

no a to je moje zdjecie doradzcie co pasuje tylko sie długosc wlosów zmieniła mam takie do ramion

jak dla mnie pierwszy!!

Napisane przez zanetaa88

Przed ślubem i chcesz grzeszyć!?
Osz Ty

Napisane przez sas

wiem dziewczynki i nie rozumiem czego sie tak dzieje
duzo ludzi nam odmowilo ale wiaomo, ze ma sie pare osob ktorych jest czlowiek pewien..a u nas nagle na 4 tyg przed slubem... po pierwsze dwoch braci tza, ktorzy sa w londynie zrezygnowalo i powiedzialo, ze nie dadza rady przyleciec bo niby kasa itp..wszystko byloby w miare do zrozumienia gdyby nie fakt, ze o dacie slubu wiedza od ponad roku i ze to tak naprawde ich jakies nie wiem wymowki i ich nie bedzie
po drugie moj zrestny w pon mi oznajmil, ze tez nie przyjdzie..a jak wam napisze dlaczego to nie uwierzycie powiedzial mi, ze jego zona ma tylko 1 pol siernia wolna i ze starali sie wszystko robic, zeby byc na moim weselu ale akurat tylko wtedy byl termin na wczasy - wracaja 17 z wczasow wiecie co jest najgorsze?? faky ostatnio przez lata ja nie mialamm zbytniego kontaktu z chrzetsnym..ale ja poltorej roku temu starcilam tate i to hcrzestny teraz powinien mnie poblogoslawic..nio , ale mowie wam nie mam sily na to wszystko naprawde boli mnie to strasznie i nie umiem tego zrozumiec

nie martw się, nic nie poradzisz

Napisane przez monia.ch

Ja nie mam aż takich przykrych przezyć, ale kuzyn który wiedział od 2 lat że mamy wesele i zrobił mi świnstwo 6m-cy temu, bo zaplanował sobie ślub na 18.07.2009 czyli w miniony weekend - ok. miesiąc przed nami. I ten kuzyn powiedział że nie przyjadą do nas bo urlopu nie dostaną. A jego siostra, po slubie, dokładnie w ten poniedziałek powiedziala, że też nie wie czy przyjedzie, bo będzie musiała być sama, bo jej facet nie przyjedzie, też ze względu na urlop (na marginesie - z gościem zna się 6m-cy a ze mną 26 lat), po prostu SORRY, brak mi słów - my się staraliśmy wyskrobać chociaż parę groszy, mimo że przed weselem jesteśmy a tu taki numer. Ludzie naprawdę są świniami, już nie chodzi o kase, mogliby nawet przyjechać i bez, bo dla mnie liczy się obecność (tylko, ze do nich nie wypadało mi pojechać z pustymi rękoma, bo to taka rodzinka.... ).
A jeszcze dodam, że wszyscy pozostali goście (nawet z małymi dziećmi) jakoś przyjeżdżają i teraz na tym weselu mówili, że za miesiąc to u nas się będą bawić, a Ci bezdzietni, młodzi i bez żadnego obowiązku mają problem z urlopem.

to smutne, ale te wymówki są żałosne, już lepiej w ogóle nic by nie mówili

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez froggie

Hej dziewczynki
Czasem podczytywałam wąteczek jako że ja tez jestem, a raczej byłam PM 2009
i chciałam coś napisać

Madziu nie stresuj się tak sytuacją z rodzicami.
My też mieliśmy problemy i już zaczynaliśmy się gubić w tym czy dzisiaj się kochają, nienawidzą czy są śmiertelnymi wrogami.
Zrobiliśmy winietki i pousadzaliśmy ich w taki sposób by nie byli kolo siebie.
Jakie było nasze zdziwienie gdy zobaczyliśmy ich siedzących obok siebie.
I to ile razy ze sobą tańczyli.


Trzeba przed samym ślubem wrzucić troszkę luzu na ramionka bo zwariować idzie.

Nam odmówiła przyjścia na wesele bliska rodzina męzą (na ślubie się pojawili), chrzestny TZ zbojkotował wszystko mimo iż to jego wujek...

Witaj

Napisane przez Riana

Witam wszystkich,widze ze jeszcze mnie pamietacieJustynko czy o ta liste ci chodzilo?mowisz i masz
Ślub i wesele w pigułce – przygotowania od A do Z
1. PANNA MŁODA
- buty (wesele i poprawiny), wkładki żelowe do pantofelków, + zapasowe białe buty (gdyby złamał się obcas)
- rajstopy / pończochy
- podwiązka
- bielizna
- suknia ślubna
- suknia na poprawiny
- bolerko + inne
- welon, stroik do włosów, kwiatek we włosy
- biżuteria (na wesele i poprawiny)
- zestaw podręczny (igła nici, zapasowe rajstopy, tabletki przeciwbólowe, chusteczki, kosmetyki do poprawy makijażu, środki higieny, plastry opatrunkowe + agrafki + guziki (nie powinien się żaden guzik oderwać) + TAŚMA KLEJĄCA + wsuwki do włosów... itp.
- inne .............. woda na zaschnięte gardełko w torebce u świadkowej , teczka na koperty z kasą , torebeczka na grosze,

2. PAN MŁODY
- buty (na wesele i poprawiny)
- bielizna
- koszula (na wesele i poprawiny) + spinki do mankietów
- musznik, krawat (na wesele i poprawiny)
- garnitur (na wesele i poprawiny)
- pasek do spodni
- inne ............... krem na wargi dla przyszłego męża (z nerwów może mu wyschną)...
- ręcznik, gdyby ktoś się mocno pocił podczas tańców wywijańców, niektórzy mają "rzadką" skórę )

3. OBRĄCZKI
- zakup obrączek
- grawerowanie
- poduszeczka na obrączki
- inne ......................... ........

4. URODA
- fryzjer (wybór fryzury, stroik we włosy, wsuwki do włosów, cyrkonie we włosy) +ROZPINANA BLUZKA (np. na guziczki) do Fryzjera
- manicure
- makijaż
- solarium + inne zabiegi na ciało
- inne ......................... ..............

5. ZAPROSZENIA, ZAWIADOMIENIA,
WINIETKI, ZAWIESZKI NA WÓDKĘ, AKCYZA NA WÓDKĘ, NALEPKI NA PUDEŁKA OD CIASTA,
PODZIĘKOWANIA, KSIĘGA WESELNA, LISTA GOŚCI, MENU ... ITP. (jeśli robimy samodzielnie)
- papier (kolor, gramatura)
- ozdoby (np. wstążki atłasowe / tiulowe, tasiemki, atłasowe serduszka i obrączki, wiersze, cytaty, aforyzmy)
- wydruk, cięcie, skład
- inne ......................... ........

6. SALA WESELNA
- umowa / wstępna lista gości
- ustalenie menu (przywitanie, obiad, kolacja, dania ciepłe i zimne, przystawki, ciasta i tort weselny ... inne)
- ustawienie stołów
- owoce na stół (patery)
- pudełka na ciasta (+ kartony na jedzenie, jeżeli ktoś zabiera jedzenie do domu po weselu)
- ozdoby na stół w sali weselnej (winietki, świece świeczniki, serwetki, słodycze, płatki róż, kwiaty, wazony, małe prezenty dla gości + podziękowania za przybycie.... inne)
- ozdoby na stół Młodej Pary (świece, kwiaty, płatki róż....)
- ozdoby na krzesła Młodej Pary (tiul, atłas, kwiaty)
- ozdoba za Młodą Parą (np. serce z balonów, z kwiatów... inne)
- ozdoby na salę (balony, łuki i kolumny z balonów, obrączki z balonów, inicjału z balonów lub innych, tiul, wstążki, kwiaty żywe / sztuczne ... inne)
- wejście na salę (ozdoby, usadzenie gości jeżeli są winietki, plansza weselna... inne)
- otoczenie sali (parking, ochrona)
- nocleg / pokój dla Nowożeńców
- noclegi dla gości
- transport dla gości (autokar, bus, taxi, inne)
- inne ... (np. WC) ......................... ...................

7. SAMOCHÓD MŁODEJ PARY
- wynajęcie / pożyczenie
- paliwo
- kierowca
- wystrój (przód, tył, klamki, tablice rejestracyjne, ozdoby tylniej szyby, balony, kwiaty wstążki, puszki od piwa ;-))) (puszki na sznurku) + szampan + kieliszki)
- cukierki na bramy dla dzieci
- wódka na bramy
- inne ......................... ...

8. KWIATY
- bukiet Panny Młodej
- bukiet Świadkowej / Druhny / dla dzieci
- stroik do włosów
- butonierka (dla Pana Młodego, dla świadka , ew. dla Taty, Teścia)
- kwiaty do ozdoby samochodu Młodej Pary
- kwiaty do ozdoby kościoła (ołtarz, ławki, ołtarz boczny NMP, wejście do kościoła, płatki róż do sypania, płatki róż na dywan ..)
- kwiaty na Stół Młodej Pary (sala)
- kwiaty na stoły dla gości weselnych (sala)
- kwiaty na podziękowania dla rodziców
- płatki róż
- inne ...........

9. WIECZÓR PANIEŃSKI / KAWALERSKI
- organizacja
- menu

10. OPŁATY USC I KOŚCIELNE; DOKUMENTY
- znaczki skarbowe
- podanie o ślub konkordatowy
- świadectwo / akt urodzenia Ona i On
- świadectwo Chrztu Ona i On
- świadectwo I Komunii św. Ona i On
- świadectwo Bierzmowania Ona i On\
- opłata za Ceremonię Ślubną (protokół)
- zapowiedzi + (spowiedź - nie płaci się ale trzeba o niej pamiętać Młoda Para + świadkowie)
- organista (lub inna muzyka w kościele)
- wystrój kościoła (kwiaty)
- sprzątanie
- inne ......................... .......
- świadectwo katechizacji / z religii (ze szkoły)
- nauki przedmałżeńskie
- poradnia rodzinna
- dowody osobiste (Młodej Pary i świadków)
- inne ......................... .........

11. FOTOVIDEO
- umowa
- spacer przedślubny
- kamera
- zdjęcia / fotoreportaż
- plener - akcesoria do pleneru: tiul (welon), jedna róża. Jeżeli plener jest na łonie natury; białe prześcieradło, aby suknia się nie pobrudziła przy siadaniu np. na trawkę, + bańki mydlane (podobno piękne zdjecia wychodzą z tęczowymi bańkami)
- album
- ramki do zdjęć (jak ktoś daje zdjęcia na podziękowanie dla rodziców)
- inne .......................

12. ZESPÓŁ NA WESELE / DJ
- umowa (wesele + poprawiny)
- wybór Pierwszej Piosenki
- wybór muzyki
- wybór zabaw weselnych na oczepiny
- inne ......................... .......np. niespodzianki w czasie wesela

13. ALKOHOL I NAPOJE
- wódka na wesele (zawieszki na butelki, akcyza)
- wódka na rozdanie (konkursy, nagrody, bramy)
- piwo
- wino
- szampan, kieliszki do szampana
- napoje gazowane
- soki / napoje niegazowane
- woda mineralna
- inne ......................... .......

14. parasolki
15. uśmiech na twarzy i serce pałne miłości
16. ryż
17. zaklepać urlop w pracy + podróż poślubna
18. komórka i numery tel do fotografa i kamerzysty + do orkiestry....w razie, jak się nie jedzie na sesję razem

Powodzenia w dalszych przygotowaniach...

Riana jak dawno Cię nie było!!! Gdzie się ukrywasz??

[groszek80]

Napisane przez SollAngelica

tak.. tylko problem jest taki, ze te dzieci mają teraz 2,4 i 6 m-cy jaka niania zgodzi się opiekować trzema takimi maluchami na raz:/

A dlaczego masz ponosić koszty tych niań, zgadzam się z kliwią

Napisane przez kliwia

no to juz nie Twój problem przeciez z tą niania jak nie moga zostawic dzieci w domu to albo niech przyjezdzaja z nimi i sie nimi zajmuja, albo nie wiem... :

Napisane przez aniaaa84

Cześć dziewczyny nie sposób odnieść się do wypowiedzi każdej z Was tempo macie nieziemskie.

Wspominałyście coś o sukniach ślubnych bodajże Samba i zanetaa88, że nie jesteście pewnie swojego wyboru... ja też nie jestem.
Dziś postanowiłam, że jutro dzwonię do salonu w którym zamówiłam suknię i rezygnuję z niej, a zamawiam zupełnie inną Dotarło do mnie, że jednak ta którą zamówiłam nie jest tą jedną wymarzoną i tą najjj Na szczęście z dostępnością modelu który mi się podoba nie ma problemu więc będę w 100% zadwolona ze swojego ubioru

Co do gości my na zaproszeniach prosiliśmy o potwierdzenie do 01.08. z uwagi na fakt, że musimy mieć 130 osób - jeśli tyle nie będzie to i tak za taką liczbę osób płacimy. Póki co zero telefonów, w sumie jeszcze tydzień czasu jest i mam nadzieję, że ostatniego lipca telefony się bedą urywać taaaaaa pomarzyć dobra rzecz

buziaki

U nas będzie 50 plus 4 osoby z obsługi (dj, kamerzysta fotograf i kierowca) a i tak musimy zapłacić za 60 osób (albo dopłacić za salę 1000 zł, to już wolimy zapłacić po 170 zł za menu, które zapakują nam do domu za te brakujące osoby

Napisane przez jaga_2001

Kochana, musisz duuuuuzo pic. Najlepiej piwa. Skakac po schodach i lykac np. ginjal (rozpuszcza kamienie; przy nim siusia sie na... niebiesko)

Jaga dziękuję Ból masakryczny, lecę na ketonalu!!! Do jutra mam L4 ale jak to będzie do 1 sierpnia!!! Ale u mnie zawsze coś musi się przydarzyć!!!

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Dobranoc wszystkim

[Riana]

Napisane przez groszek80

Witajcie kobietki. Dwa dni mnie nie było i 10 stron do nadrobienia...

Wczoraj o 5 rano trafiłam do szpitala, z powodu mega bólu brzucha. Po badaniach okazało się że mam 7mm kamień w nerce. Chcieli mnie zostawić, ale powiedziałam, że nie mogę, a lekarz pyta dlaczego, to mu mówię, że mam ślub, a on czyj?? A ja jak to swój własny. Nie wiem jak to będzie jak mi ten kamyk nie wyjdzie do soboty ból jest okrutny. "jadę na ketonalu" nic innego nie pomaga. Ale wiedziałam, że wszystko za dobrze idzie i coś musi się wydarzyć.

Groszku tez kiedys mialam kamien i ropne zapalenie miedniczki nerkowej wiem doskonale jaki to bol ale mi pomogly antybiotyki w postaci zastrzykow 2x dziennie i po 4 dniach "urodzilam" kamyk

[mka1987]

od razu przepraszam ale nie jestem w stanie nadrobić zaległości.... Dziewczyny.....ja już jutro........paraliżuje mnie po prostu kościół..... płakać mi się chce na samą myśl...i nie ze wzruszenia....ale z przerażenia, że będę musiała isc tam środkiem.....ze będę musiała wydukać tę przysięgę.... te kamery....te spojrzenia gości....i w ogóle jakoś mi tak dziwnie.... i nikt mnie nie rozumie, że mam takiego stresa.... owszem...bardzo chcę tego ślubu...ale kośiół mnie przeraża....dzisiaj byliśy na ostaniej spowiedzi....i na mszy jak pomyślałam sobie ze za chwilę będę musiała tam stac i ..... jestem chybą najbardziej dziwną Panną Młodą......

a poza tym....jakoś ostatnio często kłócę się z moim TŻtem....dzien przed ślubem.... chyba udziela nam się stres.....

aha.....obiecałam fotki welonu.....ale za nic nie mogę ich wkleic....nie wiem dlaczego...net wolno mi chodzi....:/ jutro spróbuję jeszcze raz

[MisQa]

ech kobitki ile sie tu dzieje....
ja wpadłam tylko pochwalić sie, ze 30 sierpnia jedziemy na weselicho do Limanowej
meza brat sie żeni kobite spod krakowa znalazł no i zdecydowali robic sie wszystko w jej stronach
ajajaj juz sie ciesze

[Sysunia_d]

Napisane przez mka1987

od razu przepraszam ale nie jestem w stanie nadrobić zaległości.... Dziewczyny.....ja już jutro........paraliżuje mnie po prostu kościół..... płakać mi się chce na samą myśl...i nie ze wzruszenia....ale z przerażenia, że będę musiała isc tam środkiem.....ze będę musiała wydukać tę przysięgę.... te kamery....te spojrzenia gości....i w ogóle jakoś mi tak dziwnie.... i nikt mnie nie rozumie, że mam takiego stresa.... owszem...bardzo chcę tego ślubu...ale kośiół mnie przeraża....dzisiaj byliśy na ostaniej spowiedzi....i na mszy jak pomyślałam sobie ze za chwilę będę musiała tam stac i ..... jestem chybą najbardziej dziwną Panną Młodą......

a poza tym....jakoś ostatnio często kłócę się z moim TŻtem....dzien przed ślubem.... chyba udziela nam się stres.....

aha.....obiecałam fotki welonu.....ale za nic nie mogę ich wkleic....nie wiem dlaczego...net wolno mi chodzi....:/ jutro spróbuję jeszcze raz

No to mamy coś wspolnego

Ja też mam ślub jutro dzis bylam do spowiedzi , poszlo sprawnie jakies 10 min trafilam na super ksiedza , zero gadania super pdejscie ale jak szlam do komuni i stalam juz pod oltarzem to tez dziwnie mi sie zrobilo az mi ciaki przeszly...... jak sobie pomyslalam ze tak blisko bede stala a 100 osob za mna.

tez mam lekkiego stresa i wszyscy sie dziwia , kazdy mowi to radosc przeciez chcialas wyjsc za maz tyle ze moj stres udziela sie nie tym ze wychodze za maz tylko ta sytuacja.


Ja mam takie obraczki odebralam kilka dni temu.

[zielony_motylek]

SollAngelica ja myśle, że rowiązanie z materacami jest ok, bo pewnie mamy i tak będą musiały wyjść kilka razy z wesela żeby nakarmić dziecko, a jakby mieli szukać innego noclegu gdzieś dalej to mogło by to stwarzać kolejny problem. Co innego wyżywienie dla niań, moim zdaniem rodzice powinni sami się o to zatroszczyć.
Nie wiem czy pamiętacie u mnie była sytuacja, że siostra mego taty chciała wziąść 3miesięczne dziecko na wesele, tak się tym stresowałam, no a mała byla na weselu i byla tak grzeczna, że wszyscy byli w szoku . Dopiero pod koniec było widać, że muzyka jej zaczyna przeszkadzać.

Napisane przez aniaaa84

Wspominałyście coś o sukniach ślubnych bodajże Samba i zanetaa88, że nie jesteście pewnie swojego wyboru... ja też nie jestem.

Dziewczyny ja też miałam takie obawy, a potem to się tyle komplementów nasłuchałam i własnie też, że suknia piękna, że teraz zupełnie nie wiem czemu miałam takie obawy. Może to wynika z tego, że na przymiarce człowiek jest w takiej piękej sukni, a fryzura potargana, bez makijażu itd. i nie ma takiego efektu jak w dniu ślubu.

mka1987 nie stresuj się, pomyśl sobie, że przed ołtarzem będziesz tylko Ty i TŻ i nie będziecie nikogo widzieli przez cały ślub (może za wyjątkiem świadków). Ja się czułam jakbyśmy w całym kościele byli tylko sami z TŻ'tem

[kliwia]

myszka maj z fruzura nie pomoge, bo podobaja mi się obie
sysunia nie stresuj sie, tz bedzie prtzy Tobie sliczne obraczki