Zróbmy sobie prezent na Dzień Kobiet!To już koniec,nie ma nic ;)

[agnieszkamundra]

W poniedziałek to napewno będziemy już wiedzieć , no chiba że Killa potraktuje kompa i zadziała jak trzeba w weekend Nic tylko czekać

[Killa Ree]

Napisane przez franio

A to losowanie to dopiero w poniedziałek...?

moje drogie - oficjalnie ogłaszam, że losowanie odbędzie się w sobotę - 09-01-2010 między godziną 10:00 a 14:00 - zależy o której dotrę do mamy po odebraniu biletów na avatara idę drugi raz - mamie powiedziałam, że nie ma nic do gadania, bo dla samej techniki warto ten film obejrzeć no i stwierdziła, że jak nie ma wyboru, to pójdzie - a co! jak ma fundę to nie będzie wybrzydzać

a Wam serdecznie polecam!!! Jak dotąd nalepiej zrobiony film 3D jaki widziałam - wyłączając 20 minutowy filmik z jacksonem obejrzany w Euro Disneylandzie to ten sam poziom no i cały w 3D a nie fragmentarycznie
taki mały off-top

natomiast wysyłać PW z wynikami będę od poniedziałku 11.01.2010 od 8:30 rano do 16:30 - bo jak zauważyłam, mój domowy internet strzela na wizaz focha... jak na mój gust za często

agnieszko - masz absolutną rację - chociaż dzisiaj wydaje się, że działa w porządku - tak to jest, jak w domu jest dwóch informatyków kompy robią co chcą , pałą to komp jeszcze nie oberwał, ale myszki wymieniam dość często, bo po nauce latania z lądowaniem na ścianie jakoś żadna nie przeżyła

[viktorej]

Napisane przez Killa Ree

Jak dotąd nalepiej zrobiony film 3D jaki widziałam - wyłączając 20 minutowy filmik z jacksonem obejrzany w Euro Disneylandzie

Kontynuując offa , ja też oglądałam ten filmik. Do dziś pamiętam latające skały i jak się schylałam, żeby mnie nie trafiły . W ogóle cały Disneyland był niezapomnianym przeżyciem. Boże, ile to już lat ....

[Sol89]

Fakt, 'Avatar' genialny, też byłam 2 razy

A ponieważ widziałam zarówno wersję 2D jak i 3D, więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że 2D jest znacznie lepsza

w 3D:
- jest gorsze tłumaczenie (zdarzają się teksty mające zupełnie przeciwne znaczenie niż oryginalna wypowiedź)
- słabsze kolory
- często kiepska ostrość
- trudno jest czytać napisy
- pieką oczy (a film jest dosyć długi)
No i sam efekt 3D jest, jak to określił mój kolega 'bardzo delikatny'. Czyli w sumie tych widoków przestrzennych to raczej nie ma.

A wracając do tematu, u mnie miedź jak najbardziej może być

[lwica83]

jajku to już tak blisko hmmm no to mogę powiedzieć, że dołączam do grona spanikowanych mam nadzieję, że podołam, czekam tylko na info i muszę wyszukać coś wyjątkowego
na Avatara wybieram sie już dobry tydzień ale mąż się pochorował i brak mi towarzystwa:P chociaż nie wiem czy w tym miesiącu go jeszcze na kino naciągnę... palnik mi powinien wystarczyć:P

[Killa Ree]

Napisane przez Sol89

Fakt, 'Avatar' genialny, też byłam 2 razy

A ponieważ widziałam zarówno wersję 2D jak i 3D, więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że 2D jest znacznie lepsza

w 3D:
- jest gorsze tłumaczenie (zdarzają się teksty mające zupełnie przeciwne znaczenie niż oryginalna wypowiedź)
- słabsze kolory
- często kiepska ostrość
- trudno jest czytać napisy
- pieką oczy (a film jest dosyć długi)
No i sam efekt 3D jest, jak to określił mój kolega 'bardzo delikatny'. Czyli w sumie tych widoków przestrzennych to raczej nie ma.

A wracając do tematu, u mnie miedź jak najbardziej może być

a ja dalej z off-topem - czymś trzeba zabić czas, gdy będziecie czekać na wyniki losowania

odpowiadając sol:
w 3D:
- jest gorsze tłumaczenie (zdarzają się teksty mające zupełnie przeciwne znaczenie niż oryginalna wypowiedź) - ja napisy zauważałam, gdy mówili w na'vi... jestem tłumaczem jęz ang , więc nie wiem, jak wyglądało tłumaczenie ang/pl, a co do tłumaczenia z na'vi na pl - trudno cokolwiek powiedzieć - zna ktoś na'vi???
- słabsze kolory - nie wiem, nie widziałam wersji 2D
- często kiepska ostrość - w jakim kinie byłaś na 3D??? - u mnie była ostrość perfect!
- trudno jest czytać napisy - patrz odpowiedź do punktu pierwszego poza tym te, które udało mi się zauważyć, były fantastycznie zrobione - wiadomo, kto co mówi, bo były umieszczane raczej przy postaci, która mówiła
- pieką oczy (a film jest dosyć długi) - po raz pierwszy po tym filmie świat rzeczywisty nie próbował mi wyrwać oczu... swoją drogą - na filmach 3D należy siadać na tyle blisko ekranu, żeby wypełniał on całe pole widzenia na boki, inaczej bolą oczy, a efekt trójwymiarowości jest słaby
No i sam efekt 3D jest, jak to określił mój kolega 'bardzo delikatny'. Czyli w sumie tych widoków przestrzennych to raczej nie ma. - patrz odpowiedź do punktu powyżej na początku filmu, te sceny w nieważkości - żołądek podszedł mi do gardła... potem przy drzewach dusz... ten najazd z góry, między zwisającymi gałęziami (?) i inne...

odpowiadając viktorej - u mnie jakieś 12 lat... skały mi prawie rozbiły wtedy okulary (dopiero 2,5 roku temu się ich pozbyłam), a to latające futrzaste coś, koniecznie chciałam pogłaskać. Wraz z kolegą (cała grupa się podzieliła na dwu-trzy osobowe grupki, a w elektroniku to raczej więcej było chłopaków niż dziewczyn - tak też było na tej "wycieczce") siedliśmy w pierwszym rzędzie z lenistwa - bo nie chciało nam się iść gdzieś dalej - heh, okazało się, że przypadkiem zrobiliśmy najmądrzejszą rzecz w tym kinie

lwicaw 3D:
- jest gorsze tłumaczenie (zdarzają się teksty mające zupełnie przeciwne znaczenie niż oryginalna wypowiedź)
- słabsze kolory
- często kiepska ostrość
- trudno jest czytać napisy
- pieką oczy (a film jest dosyć długi)
No i sam efekt 3D jest, jak to określił mój kolega 'bardzo delikatny'. Czyli w sumie tych widoków przestrzennych to raczej nie ma.

lwica ty się nie zastanawiaj, jak mąż chory, albo marudzi, to weź koleżankę za ucho i idźcie razem, w najgorszym razie idź sama - wg mnie warto - aha, jak masz w pobliżu Heliosa - to idź właśnie do tego kina, koniecznie we wtorek! wtedy bilet na 3D kosztuje tylko 16pln - mają taką promocję - tanie wtorki!
i nie stresuj się tak bardzo - będzie dobrze!!!

[Ruda Emilka]

A ja tak nieśmiało zapytam, czy mogłabym się zgłosić?
Mam co prawda 99 postów, ale tylko 2 nie z tego forum i obiecuję do jutra mieć minimum 100 No i nie wiem czy moje prace mają wystarczający poziom.
Zrozumiem jeśli będę musiała poczekać do następnej wymianki.

[Sol89]

A co tam, OT fajna sprawa

- jest gorsze tłumaczenie (zdarzają się teksty mające zupełnie przeciwne znaczenie niż oryginalna wypowiedź) - ja napisy zauważałam, gdy mówili w na'vi... jestem tłumaczem jęz ang , więc nie wiem, jak wyglądało tłumaczenie ang/pl, a co do tłumaczenia z na'vi na pl - trudno cokolwiek powiedzieć - zna ktoś na'vi???

Ja korzystam głównie z napisów, więc na to akurat bardzo zwracam uwagę

- słabsze kolory - nie wiem, nie widziałam wersji 2D

skoro i tak idziesz po raz drugi, to polecam zobaczyć dla porównania 2D

- często kiepska ostrość - w jakim kinie byłaś na 3D??? - u mnie była ostrość perfect!

Silverscreen - poza tym na komentarze o słabej ostrości natknęłam się już wcześniej, czytając opinie na różnych forach

- trudno jest czytać napisy - patrz odpowiedź do punktu pierwszego poza tym te, które udało mi się zauważyć, były fantastycznie zrobione - wiadomo, kto co mówi, bo były umieszczane raczej przy postaci, która mówiła

te napisy przemieszczające się po ekranie też mnie wkurzały co kto mówi i tak wiadomo, jak się ogląda, a to wciskanie napisów na siłę w każde możliwe wolne miejsce zdecydowanie nie przypadło mi do gustu

- pieką oczy (a film jest dosyć długi) - po raz pierwszy po tym filmie świat rzeczywisty nie próbował mi wyrwać oczu... swoją drogą - na filmach 3D należy siadać na tyle blisko ekranu, żeby wypełniał on całe pole widzenia na boki, inaczej bolą oczy, a efekt trójwymiarowości jest słaby

a ja właśnie chciałabym, żeby wyrwał mi oczy żeby efekt 3D mnie powalił, całkowicie wciągnął w przedstawiony świat. A w tej kwestii naprawdę nie było specjalnej różnicy w porównaniu do 2D

No i sam efekt 3D jest, jak to określił mój kolega 'bardzo delikatny'. Czyli w sumie tych widoków przestrzennych to raczej nie ma. - patrz odpowiedź do punktu powyżej na początku filmu, te sceny w nieważkości - żołądek podszedł mi do gardła... potem przy drzewach dusz... ten najazd z góry, między zwisającymi gałęziami (?) i inne...

efekt 3D widziałam tak naprawdę właśnie tylko na początku, czyli na scenach z nieważkością - dalej musiałam już naprawdę się wysilić żeby zobaczyć 3D

[franio]

Ja chciałam sie wybrać na avatara 3d i to własnie korzystając z wtorkowej promocji ale nie ma już miejsc poza 1 rzędem i zupełnie z boku zreszta w inne dni też sale niezle obstawione. poczekam cierpliwie. nie znoszę tłoku w kinie, nie znosze nawet siedzieć koło kogoś (chyba że ten ktos przyszedł ze mną) takie zboczenie

Killa- pw ze zgłoszeniem poszło oczywiście

[Killa Ree]

no i dalej
o gustach się nie dyskutuje - 2d obejrzę dopiero jak będę miała DVD to sobie zrobię prywatny seans - mam kino w domu.
z napisami tak już jest - kto z nich korzysta - ten je albo lubi, albo mu przeszkadzają - gusta - mnie się podobało ich wkomponowanie w obraz. Co do ostrości - chyba się uprzedziłaś, po przeczytaniu kilku wypowiedzi (i podświadomie wręcz zwracałaś na to większą uwagę), albo ten silverscreen ma rozjechaną polaryzację obrazu przez co ostrość się czasem rozjeżdża (ten silver, który jest najbliżej mnie, też tak kiedyś miał... potem mu naprawili).
co do wyrywania oczu - dobrze zrobiony film 3D po wyjściu z sali kinowej nie powinien mieć skutków ubocznych w postaci bólu oczu, czy uczucia "wyrywania" gałek...

po drugim seansie opiszę dokładniej o które sceny mi chodzi - te najlepsze w 3d wg mnie.

lubię konstruktywną dyskusję!

rudzielcu ja nie widzę przeciwwskazań - ale decyzja należy do Ciebie ja zapraszam.

[Reverie1]

a ja tak offtopując nadal w temacie Avatara przyznam że dla mnie bedzie to niezapomniany film....chocby dlatego że był częścią mojego prezentu gwiazdkowego (na kilka dni przed świetami wybralismy się z TZ do kina a to caaaała wyprawa- kilkadziesiąt mil przez góry by do cywilizacji dojechać ) No i był to mój pierwszy językowy sprawdzian w kinie bo...no bo ja noga z języków zawsze bylam wiec tym bardziej się broniłam przed wypadami do kina ręcami i nogami twierdzac że i tak nic nie zrozumiem....I wiecie co? zrozumiałam niemal wszystko

[poice]

offtop. cd
Cudny film. Wprawdzie oglądałam prawie w kinie (prawie, bo w moim mieszkanku z rzutnika na całą ścianę), ale za to dwa razy i muszę powoedzieć, że za drugim przynajmniej raz więcej łza mi w oku stanęła. I też w oryginale zrozumiałam bez problemu, a napisy na'vi po niemiecku

A teraz bez offtopa: Wiem, że to ostatnia chwila, ale czy można się jeszcze zgłosić? No, kurcze jak Was poczytałam,to mnie ochota naszła

[Killa Ree]

Napisane przez poice

offtop. cd
A teraz bez offtopa: Wiem, że to ostatnia chwila, ale czy można się jeszcze zgłosić? No, kurcze jak Was poczytałam,to mnie ochota naszła

i ty się jeszcze pytasz??? dawaj, dawaj

uprzejmie informuję:
na zgłoszenie się zostało 7 godzin i 30 minut

[Rossali]

Im wiecej osób, tym lepsza zabawa

A co do Avatara, to ja też byłam w ogromnym szoku bo to mój pierwszy film w 3D, ale wogóle fabuła... no i wszystko - dla mnie mistrzowski film. wyszłam z kina i juz miałam ochotę wracac, żeby obejrzeć go jeszcze raz Napewno pójdę drugi raz, tylko jeszcze nie wiem kiedy. A w każdym Heliosie są te tanie wtorki? Bo ja bym do Wrocka sobie podskoczyła.
Co do efektu 3D, to faktycznie nie cały film był dopracowany, ale fragmenty, w których go zastosowano, były naprawdę dobrze zrobione. Może faktycznie, gdyby było tego więcej, to potem by oczy bolały, a tak było ładnie wyważone (wg mnie).

Sceny, które zrobiły na mnie największe wrażenie?? Pamietam, że był taki moment z wejściem do lasu, wtedy było widac bardzo ładnie ładnie głębię i perspektywę, że czułam, jakbym faktycznie tam była. Było też właśnie jakieś takie ujęcie z góry, na którym aż mnie ciary przeszły i takie uczucie, jakbym miała zaraz spaść Poza tym był taki fragment, gdzie w strone widzów leciała jakaś puszka, czy odłamek, to aż się uchyliłam No i oczywiście kilka razy myślałam, że mnie zahaczy jakaś gałąź czy cuś... było tego troszkę.


Jak dla mnie to chyba najlepszy film jaki widziała, i to wcale nie tylko ze względu na efekty Polecam, polecam i jeszcze raz polecam, nie da sie tego opowiedzieć, trzeba zobaczyć na własne oczy

[Killa Ree]

Napisane przez Rossali

Im wiecej osób, tym lepsza zabawa

A co do Avatara, to ja też byłam w ogromnym szoku bo to mój pierwszy film w 3D, ale wogóle fabuła... no i wszystko - dla mnie mistrzowski film. wyszłam z kina i juz miałam ochotę wracac, żeby obejrzeć go jeszcze raz Napewno pójdę drugi raz, tylko jeszcze nie wiem kiedy. A w każdym Heliosie są te tanie wtorki? Bo ja bym do Wrocka sobie podskoczyła.
Co do efektu 3D, to faktycznie nie cały film był dopracowany, ale fragmenty, w których go zastosowano, były naprawdę dobrze zrobione. Może faktycznie, gdyby było tego więcej, to potem by oczy bolały, a tak było ładnie wyważone (wg mnie).

Sceny, które zrobiły na mnie największe wrażenie?? Pamietam, że był taki moment z wejściem do lasu, wtedy było widac bardzo ładnie ładnie głębię i perspektywę, że czułam, jakbym faktycznie tam była. Było też właśnie jakieś takie ujęcie z góry, na którym aż mnie ciary przeszły i takie uczucie, jakbym miała zaraz spaść Poza tym był taki fragment, gdzie w strone widzów leciała jakaś puszka, czy odłamek, to aż się uchyliłam No i oczywiście kilka razy myślałam, że mnie zahaczy jakaś gałąź czy cuś... było tego troszkę.


Jak dla mnie to chyba najlepszy film jaki widziała, i to wcale nie tylko ze względu na efekty Polecam, polecam i jeszcze raz polecam, nie da sie tego opowiedzieć, trzeba zobaczyć na własne oczy

o ile wiem, to w każdym Heliosie - sprawdź po prostu na: www.heliosnet.pl dla danego kina -
W Heliosie CAŁY film jest 3D. Należy siąść nie dalej niż w połowie sali (ekran ma wypełnić na szerokość całe pole widzenia)



jest PRAWIE 15:00 - zostało nieco ponad godzinę na wysyłanie do mnie zgłoszeń na PW!!!

[dagus_gd]

gaduły!!!!! no ale przebrnęłam przez te kolaboraty no ja byłam w kinie na opowieści wigilijnej 3D bo chciałam zobaczyć jak to 3d się ogląda i super wrażenie było. siedziałam w 6 rzędzie i można było dotknąć twarzy bohaterów i sobie polatać nad miastem.. fajna sprawa!!! zastanawiam się nad avatarem bo zwykle nie lubię filmów komputerowych, ale jak już tak wszędzie piszecie że warto to może się skuszę
jakoś odrealniłam się od tej wymianki nawet mimo tego że jedna z pierwszych sie zapisywałam. ale zapewne wykombinuje coś. już nie mogę się losowania doczekać

[Biedronka1]

TO chyba wymianka z największą liczbą uczestniczek, już nie będzie tak łatwo zgadnąć kto komu robił prezent

[lubomirka]

No imponująca ilość bizuteryjek, bedzie ciekawie. I miedź mam nadzieję się pojawi.
Dla ułatwienia może napiszemy na liście M przy nicku jeśli ktoś może otrzymac miedziane cudaczki

[obywatelka planety Ziemia]

POICE dołączaj śmiało :P
a Avatar-najpiękniejszy film jaki widziałam, pójdę jeszcze raz =]

[Killa Ree]

Napisane przez lubomirka

No imponująca ilość bizuteryjek, bedzie ciekawie. I miedź mam nadzieję się pojawi.
Dla ułatwienia może napiszemy na liście M przy nicku jeśli ktoś może otrzymac miedziane cudaczki

postaram się w pierwszym poście zrobić takie znaczniki ale dopiero po rozesłaniu wyników

dagus - ty się nie zastanawiaj tylko idź na avatara - jest świetny

biedronko - no może być drobny problem... chociaż nie do końca masz rację... chyba, że bierzesz pod uwagę wymianki czysto biżuteryjne
bo chyba wymianka walentynkowa EWCIKICI ma chyba więcej uczestniczek - ale tam się należy chyba podpisać tak, żeby było od razu wiadomo

zostało niecałe 20 minut

[franio]

Im więcej osób chwali ten film tym bardziej jestem sceptyczna wobec niego hehe

Może jeszcze ktoś dołączy, dobijemy do 40 ?

[Killa Ree]

jest po 16:00, zamykam listę
jest nas tyle ile jest

to miłego weekendu dziewczęta!

[Biedronka1]

Napisane przez Killa Ree

biedronko - no może być drobny problem... chociaż nie do końca masz rację... chyba, że bierzesz pod uwagę wymianki czysto biżuteryjne

Dokładnie to miałam na myśli

[joanna_k]

oj,ja już bym chciała wiedzieć komu robię prezent
Jeśli chodzi o miedź,to ja z tych nienoszących i nielubiących

Edit:
Ale z nieparzystą ilością uczestniczek chyba będzie problem?

[sasilla]

To nie ma znaczenia. Nie robimy w parach. Najlatwiej uswiadomic sobie na malej liczbie nieparzystej - 3 osobach, A, B i C.
A robi dla B, B dla C, C dla A. Wszyscy robia, kazdy dostaje.


Ja tez sie nie moge doczekac dla kogo robie
Aha, jakby co to ja sie na miedz nie pisze. Ladnie wyglada, ale u kogos.

[Rhogata]

ja miedziowo rowniez nie

[karolinqa23]

Napisane przez Rhogata

ja miedziowo rowniez nie

no i ja też niestety nie

[Reverie1]

to może ustalimy od razu że robimy bez miedzi? Bo widze że wiele osób jest jednak na nie

[Ruda Emilka]

Napisane przez Reverie1

to może ustalimy od razu że robimy bez miedzi? Bo widze że wiele osób jest jednak na nie

A to nie miało być tak, że każdy w prywatnej wiadomosci z preferencjami miał napisac czy miedź może być czy nie?

[Rossali]

Taka opcja też była, ale potem Killa ładnie to podsumowała, że jeśli ktoś wyrażnie nie zaznaczył, że chce, to traktujemy go jako "niechcącego"