niedorzeczne opinie na temat seksu, antykoncepcji itp.

[andune]

Napisane przez beata_1988

no wiesz przy ich tempie to wcale sie nie dziwie, pewnie z miesiąc trzeba żeby doszły do orgazmu to jak już dojdą to muszą sobie wynagrodzić cały trud, w końcu coś im się od matki natury należy w nagrodę.

ps
a tak w ogóle to z biologii pamiętam że ślimaki są obojnakami więć ich orgazm to chyba taki trochę ekhem gejowski to tak przy okazji o historii z tym seksem analnym

ale to nawet lepiej, wyobraź sobie przyjemność razy dwa, od obu genitaliów!

ps. niestety, podobnie jak u świni, to nie jest ta ludzka przyjemność... biedne ślimaczki

[invisible_01]

Napisane przez melodyP

ja czytałam wątpliwości czy jak się pierze majtki razem to czy sperma z chłopięcych bokserek nie przejdzie na siostrzane majtusie i najlepsze czy tam nie połączy się z jajeczkami kobiet także drogie panie strzeżcie się wydalania jajeczek gdy mieszkacie z bratem
i jeszcze jedno czy jak się strzepuje majtki po praniu to czy te plemniki nie zostaną w powietrzu i nie zaatakują potem kobiety

ja nie wiem jak z kobieta sprawdzić czy nas zdradzał
ale z mężczyzną to przecież wiadomo, ze można sprawdzić czy ma błonę w odbycie, jak nie ma to zdradzał

Popłakałam się ze śmiechu!

Napisane przez marchewkowe pole

ale jak to się łączy na majtkach to co, już się z prania zygotę wyjmuje a jak odpowiednio długo na strychu powisi to i zarodek? wow, hardkor. a ludzie jakieś in vitro wymyślają

Ja podejrzewam, że wtedy w tych majtach się wytwarza łożysko, a po 9-ciu miesiącach można już wyjąć gotowe dziecko. Przecież to logiczne!

Napisane przez Iloncia703

Pierwszy raz otwierałam prezerwatywe, nigdy nie czytałam ulotki, a napewno już nie w niedziele bo było ciemno.

To jest po prostu hit! Bezmiar głupoty tej wypowiedzi mnie przeraża Dziewczyny, nowa teoria - w niedzielę się nie ściemnia, normalnie noc polarna!

[ankasz]

Napisane przez invisible_01

To jest po prostu hit! Bezmiar głupoty tej wypowiedzi mnie przeraża Dziewczyny, nowa teoria - w niedzielę się nie ściemnia, normalnie noc polarna!

dajcie linka, blagam

[Neciak89]

Temat jest caly czas na topie ;p KLIK

[ankasz]

Napisane przez Neciak89

Temat jest caly czas na topie ;p KLIK

aaa to zaglądałam na ten temat, ale że jako nie w temacie jestem, i nijak pomóc nie mogłam, to się wycofałam cichaczem.. a tu takie dziwy.. noc polarna w niedziele idę czytać

[bartnix]

kuzynka mojej koleżanki mająć 15 chyba lat twierdziła a że faceci też miesiączkują i już się nie mogła doczekać kiedy jej brat dostanie 1 okresu...jak to usłyszałyśmy myślałyśmy że padniemy na miejscu

[elvegirl]

subskrybuję

I wyję ze śmiechu

[Kira87]

12 przesądów związanych z ciążą:




1. Jeśli kobieta w ciąży wygląda pięknie, to urodzi chłopca, a jeśli niekorzystnie – dziewczynkę

Twierdzono, że córka „kradnie” matce urodę. Dziś wiemy, że na zmiany w wyglądzie mają wpływ hormony – to z ich powodu u jednych kobiet pojawiają się kłopoty ze skórą, plamy na twarzy itp., a u innych – nie. Płeć dziecka nie ma z tym żadnego związku.
2. Jeśli u ciężarnej pojawiły się piegi – urodzi dziewczynkę

Piegi są cechą dziedziczną – one musiały być już wcześniej, ale w ciąży wzrost stężenia hormonów powoduje silniejszą pigmentację i piegi stają się bardziej widoczne. Bez względu na to, czy urodzi się chłopiec, czy dziewczynka.
3. Jeśli brzuch jest okrągły lub opadnięty będzie dziewczynka, a jeśli spiczasty – chłopiec

Stwierdzić płeć dziecka przed urodzeniem można jedynie, badając jego chromosomy (uzyskane dzięki amniopunkcji lub biopsji kosmków łożyska) albo oglądając jego narządy płciowe podczas badania USG.
4. Jedzenie truskawek powoduje powstanie u dziecka tzw. znamion truskawkowych

Znamiona te rzeczywiście przypominają nieco truskawki – są to czerwone, twarde, wystające bąble – ale poza tym nie mają z nimi nic wspólnego. Te znamiona to naczyniaki, czyli powiększone naczynia krwionośne. Występują u ok. 10 proc. noworodków i znikają same po upływie 4–5 miesięcy.
5. Gdy ciężarna oparzy się albo przestraszy nie może dotykać dłonią swego ciała, bo w miejscu w którym się dotknie, jej dziecko będzie miało znamię

Mówiono np., że gdy kobieta przestraszy się myszy, a potem złapie się za łydkę, ani chybi maluch urodzi się z myszką na łydce. Inny wariant: nie można niczego smażyć, bo jeśli tłuszcz pryśnie na brzuch, to znamię murowane. Bzdura! Znamiona na skórze są spowodowane nieregularną pigmentacją lub czynnikami genetycznymi – żadne inne „powody” nie mają znaczenia.
6. Malec owinie się pępowiną i udusi, jeśli przyszła mama nosi na szyi łańcuszek, korale czy apaszkę

Albo... przeszła pod rozwieszonymi kablami, sznurami z bielizną itp. Zdarza się czasami, że podczas porodu pępowina owija się wokół szyi dziecka, ale dla lekarza nie stanowi to zwykle dużego problemu – łatwo ją zdjąć. Przypadki zapętlenia albo uduszenia są niezwykle rzadkie i matka nie ma na to żadnego wpływu.
7. Jeśli kobieta w ciąży martwi się, to dziecko będzie leworęczne

Lęki i zmartwienia mogą powodować niestrawność, bezsenność czy bóle głowy, ale na pewno nie leworęczność u dziecka. Wprawdzie jej przyczyny nie są znane, ale matczyne zmartwienia nie pojawiają się w żadnej z formułowanych przez naukę teorii. W każdym razie preferencje co do tego, która ręka jest sprawniejsza, kształtują się bardzo wcześnie, w 10. tygodniu życia płodowego, a więc nawet najbardziej przesądne mamy od II trymestru mogą już zamartwiać się do woli ;-), nie obawiając się takich konsekwencji.
8. Przyszła mama nie powinna z nikim dzielić się jedzeniem, bo będzie miała mało pokarmu

Jeśli kobieta jest pozytywnie nastawiona do karmienia piersią, karmi na żądanie i dziecko prawidłowo ssie – jej piersi produkują tyle mleka, ile trzeba. A gdy pojawią się problemy z niedoborem pokarmu, przyczyn z całą pewnością należy szukać gdzie indziej.
9. Zanim dziecko się nie urodzi, nie wolno mu niczego kupować (ubranek, łóżeczka), bo to przyniesie nieszczęście

Kobiety dawniej bały się o dziecko, bo nie wiedziały nic o jego stanie – dmuchały więc na zimne, żeby nie kusić losu. Dzisiejsze mamy potrafią nie tylko racjonalnie myśleć, ale mają też lekarza i badania USG. A nawet gdy pojawią się jakieś komplikacje, niech żadnej z was nie przyjdzie do głowy obarczać winą zakupów. Nie dajcie się zwariować! I nie pozwólcie odebrać sobie przyjemności kupowania ciuszków.
10. Dziecko będzie nadmiernie owłosione, jeśli jego matka często ma w ciąży zgagę lub... przytula się do włochatego psa, a łyse – jeśli się depiluje

Tylko w jednym z nich jest źdźbło sensu – rzeczywiście, trzeba zachować ostrożność przy depilacji. Ale tylko dlatego, że niektóre metody nie są w ciąży wskazane, np. kremy mogą uczulać. Nie ma to jednak żadnego związku z obfitością owłosienia u dziecka! To jest uwarunkowane genetycznie.
11. W ciąży nie wolno obcinać ani farbować włosów, bo po strzyżeniu dziecko będzie miało „krótki rozum” (czyli będzie niezbyt mądre), a po farbowaniu urodzi się rude

Jedno i drugie to bzdura, ale z farbowaniem trzeba uważać, żeby, podobnie jak z depilacją, nie zaszkodzić sobie. Niektóre farby podrażniają skórę albo powonienie, co może mieć nieprzyjemne skutki. O kolorze włosów dziecka decydują wyłącznie jego geny.
12. Ciężarnej nie wolno patrzeć na ludzi nieurodziwych, bo dziecko będzie nieładne. Ta sama zasada dotyczy... osób o innym kolorze skóry!

W zamierzchłych czasach może i ktoś uwierzył w takie tłumaczenia niewiernej żony... Ale dzisiaj wiemy, że uroda dziecka, jego fizyczne cechy osobnicze – nie mówiąc już o rasie! – to wszystko jest uwarunkowane genetycznie.



Enjoy

[melodyP]

Napisane przez Neciak89

Temat jest caly czas na topie ;p KLIK

dżizas
to ja z założenia nie wchodziłam an ten temat, bo myślałam, że nic ciekawego się nie dowiem, a tyle odpowiedzi to wizażanki na pewno pomogły, a tu takie buty
i pomyśleć, ze autorka wątku jest w moim wieku

nie napisałyście o poście dziewczyny, która napisała, ze tabletki PO usuwają płód
nie wiecie przypadkiem gdzie takie tabletki można kupić, no bo popatrzcie jakie to wygodne po pierwsze zamiast skrobanki łykam tabletkę fiku miku dziecka nie ma
po drugie aborcja u nas nielegalna a tabletki tak, więc wszyściutko na legalu

Kira świetne
odnoście punktu 5 ostatnio gadałyśmy o tym z dziewczynami, jedna mówiła, że ma myszkę na plecach tam gdzie zapięcie od stanika i zaczęłyśmy sobie wyobrażać kobietę, która się oparzyła i sięga ręką na plecy

[Kira87]

Napisane przez melodyP

dżizas
to ja z założenia nie wchodziłam an ten temat, bo myślałam, że nic ciekawego się nie dowiem, a tyle odpowiedzi to wizażanki na pewno pomogły, a tu takie buty
i pomyśleć, ze autorka wątku jest w moim wieku

nie napisałyście o poście dziewczyny, która napisała, ze tabletki PO usuwają płód
nie wiecie przypadkiem gdzie takie tabletki można kupić, no bo popatrzcie jakie to wygodne po pierwsze zamiast skrobanki łykam tabletkę fiku miku dziecka nie ma
po drugie aborcja u nas nielegalna a tabletki tak, więc wszyściutko na legalu

Mnie irytuje pokazywanie zdjęć z (moim zdaniem ewidentnego) poronienia i wmawianie, że to od pigułek "po"...

[89Madzia89]

Napisane przez cholernarejestracja

Ja ostatnio byłam w aptece, kupowałam tabletki anty, yasminelle. Kupiłam, zapłaciłam kartą, po czym przypomniało mi się, że chciałam jakieś ziółka na trawienie - pani mi przyniosła dziurawiec (osłabiający działanie tabletek anty)

ja byłam w aptece i pani farmaceutka chciała mi wmówić ze antybiotyk nie wpływa na działanie tabletek...

[invisible_01]

Napisane przez Kira87

Mnie irytuje pokazywanie zdjęć z (moim zdaniem ewidentnego) poronienia i wmawianie, że to od pigułek "po"...

Wiecie co, mamy XXI wiek a chwilami z niektórych wychodzi takie zacofanie, że aż żal mówić... Czyżby w ciągu 72 godz. od stosunku utworzył się już płód? A może ma już rączki, nóżki, serce i mózg? To gadanie nawiedzonych oszołomów, którzy chyba czują potrzebę nawracania całego świata, gadając straszne głupoty (ale za to trwać trwając przy swoich poglądach).

ja byłam w aptece i pani farmaceutka chciała mi wmówić ze antybiotyk nie wpływa na działanie tabletek..

Masz szczęście, że wiesz dużo o antykoncepcji, bo wyobraź sobie, że do takiej farmaceutki przychodzi nieuświadomiona dziewczyna, która - ufając wykształconej pani magister - będzie łykać pigułki i jednocześnie zażywać antybiotyk. Skutki łatwo przewidzieć - dziewczyna może zajść w ciążę, a na dodatek, co jest bardzo groźne, będąc pewną, że jest zabezpieczona i wpadka jej nie grozi, będzie brać tabletki w ciąży.

[Neciak89]

Napisane przez Kira87

11. W ciąży nie wolno obcinać ani farbować włosów, bo po strzyżeniu dziecko będzie miało „krótki rozum” (czyli będzie niezbyt mądre), a po farbowaniu urodzi się rude

Co do tego punktu 11. Moja mama gdy była w ciąży ze mną, nie farbowała włosów, żeby ruda się nie urodziła - efekt? Jestem ruda a przy siostrze malowała włosy specjalnie, i siostra ruda nie jest ;p

[rapifen]

Ojoj mam znamiona, widać że mama dużo smażyła w ciąży

[Kira87]

Napisane przez Neciak89

Co do tego punktu 11. Moja mama gdy była w ciąży ze mną, nie farbowała włosów, żeby ruda się nie urodziła - efekt? Jestem ruda a przy siostrze malowała włosy specjalnie, i siostra ruda nie jest ;p

No wiadomo! Rude jest wredne! Zrobiłaś mamie na złość. Przyznaj się, że to było z premedytacją!

...za kilka dni też będę ruda...

[mikia20]

Moja mamy w ciąży ze mną przestraszyła się myszy i niektóre osoby nie moga wprost uwierzyć jakim cudem nie mam niczego na twarzy

Z rzeczy, co na swojskiej pięknej wsi ludzie potrafią p***
Jak dziewczyna urodzi chore dziecko, to jest na pewno za coś kara! Dom przeklęty, zły...
O podejściu do gina nie wspomnę. Moje pokolenie również gina na oczy nie widziało, bo tam się chodzi tylko w ciąży.
W ciązy nie mozna się na nic zapatrzyć... na brzydką osobę, na złą osobę, na chore dziecko.
Niektórzy ludzie mają "złe oczy". trzeba pilnować żeby nie popatrzyły i rzuciły uroku na dziecko, bydło... Moja znajoma ma zeza, wyraźnego. I te głupie puste dziewczyny (tak, tak mając ok 20 lat) zasłaniają bohatersko "własnym ciałem" swoje dzieciaczki jak ona idzie...

[Polly_]

a to że ładne dziecko tzreba ubierać na czerwono albo chociaż wiązać czerwoną wstążeczkę zeby ludzie chwaląc jego urodę " nie zauroczyli"?

[Neciak89]

Napisane przez Kira87

No wiadomo! Rude jest wredne! Zrobiłaś mamie na złość. Przyznaj się, że to było z premedytacją!

...za kilka dni też będę ruda...

Przyznaję się, to było jej na złość ;] tak, rude jest wredne, to jest akurat prawda (choć nie wiem czy się tyczy wszystkich, tych co znam tak ;p).

Powiadasz ruda będziesz? Widziałam gdzieś Twoje zdjęcie już, muszę zobaczyć na rudo, bo sobie nie wyobrażam

[Aivilo]

"Karmic piersią należy dopóty, dopóty dziecko chce."

Słyszałam o przypadku, gdzie kobieta karmiła piersią ośmioletniego synka!

Ech, już mialam iśc spac, ale coś mnie podkusiło, żeby tutaj wpaść... moja macica wciąż skręca się ze śmiechu, o dwunastnicy nie wspomnę

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Neciak89, gdzieś tam nie odpisałam na twojego posta dotyczącego Heroes i gier samochodzikowych - również uwielbiam, a i hobby mam raczej męskie, więc nie, nie jesteś nienormalna

[invisible_01]

"Karmic piersią należy dopóty, dopóty dziecko chce."

Znam 20-parolatków płci męskiej, którzy marzą o tym, żeby ich ktoś tak piersią pokarmił A jak się czuje Twój hymen Aivilo?

I jeszcze smaczek z hitowego wątku:

Napisane przez Iloncia703

Kalkulatorki są mało wiarygodne, ale na nich wyszło, że dni płodne miałam 25,26,27,28,29 stycznia gumka pękła 7 lutego nawet jeżeli plemniki przeżyją 5 dni to dni płodnych już nie będzie + ochlapanie dróg rozrodczych = 0,1% zajścia w ciąże.

Określenie "ochlapanie dróg rozrodczych" powaliło mnie na łopatki Cóż za erudycja!

[Neciak89]

Aivilo - dziękuję dobra kobieto



Ciekawe, czy Iloncia zdaje sobie sprawę z tych cytowanych wypowiedzi..

[Aivilo]

Napisane przez invisible_01

Znam 20-parolatków płci męskiej, którzy marzą o tym, żeby ich ktoś tak piersią pokarmił A jak się czuje Twój hymen Aivilo?

Poszedł na spacer z narządem pewnego nierządnika i sluch o nim zaginął.
A mówiłam, prosiłam - nie chodź w ustronne miejsca z organem, który słabo znasz!
Potem nagle się okazuje, że zamiast ładnej trzustki ktoś nas wkopał w randkę w ciemno z wątrobą, a wiadomo, co takim wątrobom chodzi po głowach ; /

[rybkie]

a nie slyszalyscie ze po pierwszym razie, nie masz juz tradziku?normalnie jak reka odjal
Moja starsza siostra zareagowala tym wkurzajcym wszytskowiedzacym usmiechem Mona Lizy kiedy zobaczylysmy sie po jakims roku....O cera ci sie poprawila a jak tam twoj Luby sie miewa?
nie to ze biore tabsy od dwoch nie ma na to zadengo wplywu.....durna

[invisible_01]

Napisane przez Neciak89

Ciekawe, czy Iloncia zdaje sobie sprawę z tych cytowanych wypowiedzi..

Iloncia to niech już wyprawkę kompletuje

[Kira87]

Te procenty i obliczenia z NPR kojarzą mi się z jakąś hardcorową RPG.

Napisane przez Neciak89

Powiadasz ruda będziesz? Widziałam gdzieś Twoje zdjęcie już, muszę zobaczyć na rudo, bo sobie nie wyobrażam

Ja też sobie nie wyobrażam , ale uparłam się i zrobię!

[kasia_1402]

Miałam koleżankę w podstawówce, która twierdziła, że jak brunetka, będzie miała dziecko z blondynem, to na 100 % będzie rude-kolory się pomieszają...

Jedyna lekcja dot. wychowania do życia w rodzinie jaką miałam w tejże podstawówce dotyczyła okresu.Wnioski były takie: kobieta nie powinna dawać mężczyźnie ze sobą współżyć podczas okresu (pani z uśmiechem przypomniała słowa:suka nie da pies nie weźmie...).Co na wstępie mnie zbulwersowało- i słuchałam pani uważniej :/
Ostrzeżeniem dla mężczyzny, że kobieta ma okres powinien być... obiad-który oczywiście dobra żona podaje mężowi, po (jego) ciężkiej pracy(nota bene o seksie pozamałżeńskim pani wcale nie mówiła).
A wracając do obiadu-mąż powinien dostać coś czerwonego-jako znak, że żona ma okres Pani podawała różne przykłady: kompot z truskawek, barszcz czerwony itd.
Wieczorem żeby mąż nie zapomniał można postawić mu przy łóżku szklankę pełną wiśni...
Ale bez względu na wszystko nie można z chłopem o okresie dyskutować...

Byłam wtedy w szóstej klasie.Po powrocie do domu opowiedziałam wszystko mamie -pielęgniarce.Bo pomyślałam, że ta pani-kimkolwiek ona nie była-gadała bzdury.Mama potwierdziła i teorię mądrze obśmiała...

A teraz historia z podręcznika medycznego dla ginów-dość wiekowego-ale zawsze:
kiedy kobieta jest w zaawansowanej ciąży powinna nosić ze sobą pusty słoik...kiedy odejdą jej wody w miejscu publicznym, żeby nie było mary,powinna te słoik rozbić o ziemię i wykrzyknąć że jej się zupa wylała...
To chyba stąd te kwiatki ginekologiczne się biorą...tzn. z podręczników
Przypomniała mi sie sytuacja z Dr Housa, kiedy badał pacjentkę, która zamiast galaretki anty stosowała truskawkową
I jeszcze jedna.Pacjentka pyta czy może zajść w ciąże podczas siedzenia na desce klozetowej, odpowiedź:tak, jeśli między tobą a deską znajduje sie facet :P
Natomiast "ciekawe" podejście do seksu i zabezpieczenia ma moja babcia.Mówi, że w ciąże to można nawet ze ślepym i na kamieniu zajść

[Neciak89]

Napisane przez kasia_1402

Miałam koleżankę w podstawówce, która twierdziła, że jak brunetka, będzie miała dziecko z blondynem, to na 100 % będzie rude-kolory się pomieszają...

Jedyna lekcja dot. wychowania do życia w rodzinie jaką miałam w tejże podstawówce dotyczyła okresu.Wnioski były takie: kobieta nie powinna dawać mężczyźnie ze sobą współżyć podczas okresu (pani z uśmiechem przypomniała słowa:suka nie da pies nie weźmie...).Co na wstępie mnie zbulwersowało- i słuchałam pani uważniej :/
Ostrzeżeniem dla mężczyzny, że kobieta ma okres powinien być... obiad-który oczywiście dobra żona podaje mężowi, po (jego) ciężkiej pracy(nota bene o seksie pozamałżeńskim pani wcale nie mówiła).
A wracając do obiadu-mąż powinien dostać coś czerwonego-jako znak, że żona ma okres Pani podawała różne przykłady: kompot z truskawek, barszcz czerwony itd.
Wieczorem żeby mąż nie zapomniał można postawić mu przy łóżku szklankę pełną wiśni...
Ale bez względu na wszystko nie można z chłopem o okresie dyskutować...

Byłam wtedy w szóstej klasie.Po powrocie do domu opowiedziałam wszystko mamie -pielęgniarce.Bo pomyślałam, że ta pani-kimkolwiek ona nie była-gadała bzdury.Mama potwierdziła i teorię mądrze obśmiała...

A teraz historia z podręcznika medycznego dla ginów-dość wiekowego-ale zawsze:
kiedy kobieta jest w zaawansowanej ciąży powinna nosić ze sobą pusty słoik...kiedy odejdą jej wody w miejscu publicznym, żeby nie było mary,powinna te słoik rozbić o ziemię i wykrzyknąć że jej zupa mi się wylała...
To chyba stąd te kwiatki ginekologiczne się biorą...tzn. z podręczników
Przypomniała mi sie sytuacja z Dr Housa, kiedy badał pacjentkę, która zamiast galaretki anty stosowała truskawkową
Natomiast "ciekawe" podejście do seksu i zabezpieczenia ma moja babcia.Mówi, że w ciąże to można nawet ze ślepym i na kamieniu zajść

A jak kobieta nie zdąży słoika wyjąć? (ale głupota, jakby ciąża to coś dziwnego było)

Jaka galaretka anty??

[Kira87]

Napisane przez kasia_1402

Ostrzeżeniem dla mężczyzny, że kobieta ma okres powinien być... obiad(...)mąż powinien dostać coś czerwonego-jako znak, że żona ma okres (...)
żeby mąż nie zapomniał można postawić mu przy łóżku szklankę pełną wiśni...
Ale bez względu na wszystko nie można z chłopem o okresie dyskutować...

Bo może się zarazić od żony.

Edit:
Dlaczego nikt jeszcze nie wspomniał (chyba, że przeoczyłam) o klasyku: od masturbacji się ślepnie...

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Kasia_1402 - u mnie w 3 (!!!) klasie liceum byla mala lekcja wdz na biologii. Pielegniarka wspominala o NMPR i o tym, ze kobieta moze np. wkladac do wazonika bialego kwiatka na znak, ze moga uprawiac seks Juz sobie wyobrazam...
'Mezczyzna wchodzi do mieszkania. Zdejmuje pospiesznie plaszcz. Ledwo wyplatuje rece z rekawow, serce podchodzi mu do gardla. "Czy to dzis, czy to juz dzis?" - zastanawia sie. Po uporaniu sie z czescia odziezy wierzchniej kieruje swe kroki do kuchni. Po zaledwie sekundzie od otworzenia drzwi na jego twarzy pojawia sie grymas. 'Cholera, znowu czerwony!'
Nie wiem, czy ja jakies odchyly mam czy jak? Moj facet wie co to sa dni plodne, orientuje sie tez, kiedy mam okres. Chyba kalecze tym jego psychike Czy barszcz czerwony w proszku sie nadaje, czy musze robic sama z burakow?

[Neciak89]

Napisane przez Kira87

Bo może się zarazić od żony.

Edit:
Dlaczego nikt jeszcze nie wspomniał (chyba, że przeoczyłam) o klasyku: od masturbacji się ślepnie...

Włosy między palcami rosną!

---------- Dopisano o 02:11 ---------- Poprzedni post napisano o 02:11 ----------

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;17086160]Kasia_1402 - u mnie w 3 (!!!) klasie liceum byla mala lekcja wdz na biologii. Pielegniarka wspominala o NMPR i o tym, ze kobieta moze np. wkladac do wazonika bialego kwiatka na znak, ze moga uprawiac seks Juz sobie wyobrazam...
'Mezczyzna wchodzi do mieszkania. Zdejmuje pospiesznie plaszcz. Ledwo wyplatuje rece z rekawow, serce podchodzi mu do gardla. "Czy to dzis, czy to juz dzis?" - zastanawia sie. Po uporaniu sie z czescia odziezy wierzchniej kieruje swe kroki do kuchni. Po zaledwie sekundzie od otworzenia drzwi na jego twarzy pojawia sie grymas. 'Cholera, znowu czerwony!'
Nie wiem, czy ja jakies odchyly mam czy jak? Moj facet wie co to sa dni plodne, orientuje sie tez, kiedy mam okres. Chyba kalecze tym jego psychike Czy barszcz czerwony w proszku sie nadaje, czy musze robic sama z burakow?[/QUOTE]
Myślę, że musisz sama ugotować ;p