Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 11

[johambina]

dzień dobry
ja też po wczorajszych warzywach mam 0,3 na plusie
poza tym przed @ jestem więc podejrzewam, że to też ma wpływ....
a w ogóle przedwczoraj i wczoraj opchnęłam się bobem i dopiero wieczorem doczytalam że bób zakazany o arbuzie nie wspomnę nawet
no to pomarudziłam trochę....

miłej niedzieli

[twinsplus1]

czesc dziewczynki, moj tylek dalej wagi nie widzi, bo dopiero @ sie skonczyl i tak czekam do wtorku rana, wczoraj byla u nas burza, ostatnia byla 3 lata temu

ja dzis na obiad mielone robie, dawno juz ich nie robilam po ostatnim przezarciu sie

wszystkim dziewczynom spadkowym gratuluje a nie spadkowym mowie - byle do przodu a bedzie lepiej

[broadwaydream]

Napisane przez kellysss

Kurcze a mnie dalej do tej nutelki ciagnie...
A nikt mi nie napisal ile ja tego moge zjesc a ja jem i jem...
chyba uciekam z domu to nie bede miala smaków...
Ide z małym na spacerek ...
do potem......

Jeśli robisz z przepisu w którym jest podane 12 łyżek mleka odtłuszczonego, to możesz zjeść około 1/3 porcji



Witam niedzielnym porankiem. Waga w końcu drgneła, 73.5 (a wczoraj na grillu ciężko było wytrzymać jedząc tylko surimi i piersi z kurczaka). Mam nadzieję, że do końca wakacji zejde ponizej 70. Pozdrawiam wszystkie piękne i coraz szczuplejsze Dukanki i gratuluje spadków

[lakszmi]

Napisane przez johambina

dzień dobry
ja też po wczorajszych warzywach mam 0,3 na plusie
poza tym przed @ jestem więc podejrzewam, że to też ma wpływ....
a w ogóle przedwczoraj i wczoraj opchnęłam się bobem i dopiero wieczorem doczytalam że bób zakazany o arbuzie nie wspomnę nawet
no to pomarudziłam trochę....

miłej niedzieli

No, kochana bób i arbuz = plus na wadze, nie ma teraz co marudzić. Baty sie należą

Cześć Chudzinki,

Gratuluję szczęściarom ze zpadkami!
Ja mam znowu mały zastój - 4 dzień ta sama waga, ale się nie czepiam, bo od piątku jestem na PW.
Zastanawiałam co zjeść na śniadanie, ostatnio jadłabym tylko na słodko (dukanowo na szczęście), zrobiłam więc ciasto jogurtowe (siedzi w piekarnku), lody z musli (chłodzą się, ale masa w smaku pyyyyyycha, nie mogę się ich doczekać), a na śniadanie zjadłam wieśniaka z szynką, bo naprawdę na śniadania już nie mam weny. Na obiad będzie pieczeń rzymska i mizeria chyba (wiem, że nie pasuje, ale mam ochotę na mizerię )

Miłego dnia!

[Maricken]

Jestem zła, zła, zła Dziś na wadze znowu +0,2. Co za.... Fakt, że jadłam po 22 znowu, ale protosernik przecież no. Od poniedziałku PW to co, znowu mi wzrośnie..do kitu z tym wszystkim...

[johambina]

Napisane przez lakszmi

No, kochana bób i arbuz = plus na wadze, nie ma teraz co marudzić. Baty sie należą

oj wiem wiem... należą się jak nic....
ale co tam zrzuce w tygodniu (mam nadzieję)

[iwonkaxp]

Napisane przez Maricken

Jestem zła, zła, zła Dziś na wadze znowu +0,2. Co za.... Fakt, że jadłam po 22 znowu, ale protosernik przecież no. Od poniedziałku PW to co, znowu mi wzrośnie..do kitu z tym wszystkim...

nie załamuj sie bedzie dobrze

[kellysss]

Witam niedzielnie z panem sernikiem i capuccinkiem

Maricken....... U mnie tez ostatnio ciagle spadki i wzrosty i spadki i wzrosty
i wychodzi ze stoje w martwym punkcie
Własnie sparwdziłam ze 17.06 wazyłam juz 70,8 kg potem był wzrost o kg przed @
i co @ dostalam i juz mam drugi dzien a tu na wadze wczoraj 71,3 kg a to juz 10 dni mineło
od najnizszej wagi
No i od dzisiaj sa znowu warzywka takze tez troche sie wkurzam..........

Tez juz marzy mi sie przekroczenie tych 70 kg...
ach jak mi sie marzy zobaczyc 6 z przodu....

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

aaaaa...... i chcialam Wam napisac cos na temat pokrzywy.....

Ja ja kiedys piłam na ...porost włosów..... Własnie pokrzywa
ma te wspaniała moc ze zapobiega wypadaniu włosów i wpływa na ich porost...
Powinno sie pic 1-2 szklanki (kubki) pokrzywy dziennnie...
Po kuracji pokrzywowej 3 miesiecznej powinno sie zrobic 1 miesiac
przerwy i nie pic pokrzywki.... potem na nowo mozna zaczac kolejne 3 miesiace
i potem znowu miesiac przerwy.....
Ponoc picie bez przerwy pokrzywy (czyli bez tego miesiaca przerwy)
tez nie jest za zdrowe.......

[johambina]

Napisane przez kellysss

aaaaa...... i chcialam Wam napisac cos na temat pokrzywy.....

Ja ja kiedys piłam na ...porost włosów..... Własnie pokrzywa
ma te wspaniała moc ze zapobiega wypadaniu włosów i wpływa na ich porost...
Powinno sie pic 1-2 szklanki (kubki) pokrzywy dziennnie...
Po kuracji pokrzywowej 3 miesiecznej powinno sie zrobic 1 miesiac
przerwy i nie pic pokrzywki.... potem na nowo mozna zaczac kolejne 3 miesiace
i potem znowu miesiac przerwy.....
Ponoc picie bez przerwy pokrzywy (czyli bez tego miesiaca przerwy)
tez nie jest za zdrowe.......

no to jak ja teraz pije drugi miesiąc raz dziennie to mogę dorzucić drugi raz dziennie i dociągnąć do 3 miesięcy? czy raczej zrobić przerwę i po przerwie z kopta ruszyć? bo na włosy by mi sie przydało...

[kellysss]

Napisane przez johambina

no to jak ja teraz pije drugi miesiąc raz dziennie to mogę dorzucić drugi raz dziennie i dociągnąć do 3 miesięcy? czy raczej zrobić przerwę i po przerwie z kopta ruszyć? bo na włosy by mi sie przydało...

pij juz spokojnie do tych 3 miesiecy po 2 kubeczki

Mi naprawde wtedy po tej pokrzywce tak pieknie włosy rosły...
Szybko i dużo.... widac było ze na granicy włosów z czołem bylo pełno
nowych króciutkich włosków....
Teraz tez odkad zaczełam dietke zaczełam pic pokrzywke...
Tylko czasami mi sie zapomni a to najlepiej
pic regularnie...

[(:tysia:)]

Napisane przez Ayu

Wróciłam

I na szczęście zdążyłam zanim dobiłyście do 5000 postów

Krótki raport z wakacji:
pogryzły mnie komary, opaliłam się na brązowiutko i dietę dzielnie trzymałam przez 3 pierwsze dni i proteinowy czwartek Na wagę wejdę chyba za jakiś tydzień
Myślałam, że zaburzenia odżywiania mam już za sobą, a tu jednak niespodzianka Po raz pierwszy pogadałam o tym szczerze z rodzicami, a w związku z tym ojcic mój stwierdził, że przecież mam wakacje i nie pwinnam się przejmować dietą.
No to go posłuchałam

Ale podsumowując... Jednak nie żałuję, bo było wspaniale

Cześć Ayu!! cieszę się, że wróciłaś, już się martwiłam kto nam kolejny wątek założy
No niestety, wakacje mają to do siebie, że się na nich szaleje i pozwala na grzeszki. Ale chyba nie przybrałaś zbyt dużo nadprogramowych kg? Bo widzę, że jednak humor dopisuje! Jak ja Ci zazdroszczę brązowej opalenizny.. ja jestem blondynką i mam wielki problem z opalaniem, bo na czerwono a jak zbrązowieje, to schodzi mi skór
ja już w środę wyjeżdżam, boję się, że tak jak w Twoim przypadku na zbyt wiele sobie pozwole, z tym że moj wyjazd będzie trochę dłuższy, bo 3 miesięczny no i naprawdę mam stresa..

Napisane przez Maricken

Jestem zła, zła, zła Dziś na wadze znowu +0,2. Co za.... Fakt, że jadłam po 22 znowu, ale protosernik przecież no. Od poniedziałku PW to co, znowu mi wzrośnie..do kitu z tym wszystkim...

Kochana, uwierz mi, że na pewno waga poleci w dół w pewnym momencie i będzie spadać jak szalona

Napisane przez kellysss

aaaaa...... i chcialam Wam napisac cos na temat pokrzywy.....

Ja ja kiedys piłam na ...porost włosów..... Własnie pokrzywa
ma te wspaniała moc ze zapobiega wypadaniu włosów i wpływa na ich porost...
Powinno sie pic 1-2 szklanki (kubki) pokrzywy dziennnie...
Po kuracji pokrzywowej 3 miesiecznej powinno sie zrobic 1 miesiac
przerwy i nie pic pokrzywki.... potem na nowo mozna zaczac kolejne 3 miesiace
i potem znowu miesiac przerwy.....
Ponoc picie bez przerwy pokrzywy (czyli bez tego miesiaca przerwy)
tez nie jest za zdrowe.......

No to super, bo ja ją zaczęłam pić regularnie a mam cienkie włoski i jest ich bardzo mało Bardzo się cieszę i czekam na efekty!

[sonia26]

Witam w ten dziedzielny piękny, słoneczny poranek,
u mnie dziś spadek 0,2 kg po wczorajszym wzroscie 0,4 kg. Chyba ta sól z makreli i szynki drobiowej tak szybko mnie nie opuści. Wczoraj wypiłam 1,5 lita pokrzywy, 1,5 litra wody i kawy litr. Wieczorem było 60,5 kg a rano 58,1. Więc przez noc rekordowo spadło 2,4 kg.
Czarownica mam nadzieję, że imprezka udana
Wszystkim gratuluję spadków i zycze miłej niedzieli

[Ayu]

Napisane przez (:tysia:)

Cześć Ayu!! cieszę się, że wróciłaś, już się martwiłam kto nam kolejny wątek założy
No niestety, wakacje mają to do siebie, że się na nich szaleje i pozwala na grzeszki. Ale chyba nie przybrałaś zbyt dużo nadprogramowych kg? Bo widzę, że jednak humor dopisuje! Jak ja Ci zazdroszczę brązowej opalenizny.. ja jestem blondynką i mam wielki problem z opalaniem, bo na czerwono a jak zbrązowieje, to schodzi mi skór
ja już w środę wyjeżdżam, boję się, że tak jak w Twoim przypadku na zbyt wiele sobie pozwole, z tym że moj wyjazd będzie trochę dłuższy, bo 3 miesięczny no i naprawdę mam stresa..

Dwa dokładnie przybrałam
Ja miałam wszystkie potrzebne produkty ze soba, a nawet jakbym nie miała, to bym spokojnie mogła kupić.
Ot, pozwoliłam żeby moje zaburzenia przejęły nade mną kontrolę. Dziś pozwalam sobie jeszcze na luzik, ale jutro biorę się w garść. Bo jak nie...

Jestem trochę przybita, ale mimo wszystko dobrej myśli

A Ty dasz sobie radę na swoim wyjeździe, zobaczysz Ja poległam, bo byłam zbyt pewna siebie, za dużą presję sama na siebie wywarłam...
Luz, kontrolowany, jest bardzo w porządku.

[Riddim]

Napisane przez kellysss

Tez juz marzy mi sie przekroczenie tych 70 kg...
ach jak mi sie marzy zobaczyc 6 z przodu....

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

aaaaa...... i chcialam Wam napisac cos na temat pokrzywy.....

Ja ja kiedys piłam na ...porost włosów..... Własnie pokrzywa
ma te wspaniała moc ze zapobiega wypadaniu włosów i wpływa na ich porost...
Powinno sie pic 1-2 szklanki (kubki) pokrzywy dziennnie...
Po kuracji pokrzywowej 3 miesiecznej powinno sie zrobic 1 miesiac
przerwy i nie pic pokrzywki.... potem na nowo mozna zaczac kolejne 3 miesiace
i potem znowu miesiac przerwy.....
Ponoc picie bez przerwy pokrzywy (czyli bez tego miesiaca przerwy)
tez nie jest za zdrowe.......

Ja też czekam na moją 6 Dobrze mi idzie, tempo zabójcze jest.

Pokrzywa? Czemu nikt mi tego wcześniej nie powiedział!
Od jakichś 2 miesięcy (matura...) włosy wychodzą mi garściami dosłownie - tak jak miałam gęste i zdrowe tak są matowe, słabiutkie i połowa ich została. Tyle co ja wydałam pieniędzy na szampony, odżywki, wcierki, tabletki... masakra. A teraz oczywiście wszystko musiało się nasilić, bo za 2 dni poznam wyniki matury
A może macie sposoby na problemy ze snem?

Gratuluję spadków Dziewczyny z nadwyżkami, noski do góry U mnie po nadwyżce 0,2kg waga spada w tempie ekspresowym, aż się boję - 1 dnia 0,8kg, z wczoraj na dzisiaj cały i to po warzywkach Obiecałam sobie, że jak będzie 72 to zrobię sernik. Myślałam, że to potrwa z 2-3 dni a tu proszę, jedna noc i jest! Byle do szóstki z przodu

[Maricken]

Napisane przez Basketgirl

Witam dziewczyny z samego rana!
Wcześnie dziś, bo jade na przejażdżke do centrum polski

Tak jak mówiłam, po wczorajszym dniu +0,5kg ;/klas ki:
Jeżeli na PP tak mi wzrasta waga, to chyba powinnam też się z tym liczyć, że na III fazie też mi bedzie rosła. A wczoraj był dzień PP.
Otóż zjadłam:
1.kostke twarogu 250g+100g naturalnego
2. jajko na twardo + 2 jaja na miękko
3. pół piersi z kuraka + konserwowy
4. 1/3 sernika (robiony z 1kg twarogu chudego(bez skrobi i otrąb))
5. jajo na miękko + jeden placek rozpustny(które smażyłam na dziś

Zero podjadania, zero truskawek, drożdżówek, ciast, makaronów, pizzy(którą sama zrobiłam rodzicom). A tu mi waga takie cyferki wskazuje Nie było rano porcelanki, może dlatego... ale nawet jeśli to nic nie spadło, po warzywach Wczoraj +0,200 dziś +0,500 i jest 58,8kg

No coś widzę, że mamy dokładnie to samo...a jedzenie wg mnie ok i dlaczego? No dlaczego się pytam?!

Napisane przez iwonkaxp

nie załamuj sie bedzie dobrze

Dziękuję za słowa otuchy

Napisane przez kellysss

Witam niedzielnie z panem sernikiem i capuccinkiem

Maricken....... U mnie tez ostatnio ciagle spadki i wzrosty i spadki i wzrosty
i wychodzi ze stoje w martwym punkcie
Własnie sparwdziłam ze 17.06 wazyłam juz 70,8 kg potem był wzrost o kg przed @
i co @ dostalam i juz mam drugi dzien a tu na wadze wczoraj 71,3 kg a to juz 10 dni mineło
od najnizszej wagi
No i od dzisiaj sa znowu warzywka takze tez troche sie wkurzam..........

Tez juz marzy mi sie przekroczenie tych 70 kg...
ach jak mi sie marzy zobaczyc 6 z przodu....

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

aaaaa...... i chcialam Wam napisac cos na temat pokrzywy.....

Ja ja kiedys piłam na ...porost włosów..... Własnie pokrzywa
ma te wspaniała moc ze zapobiega wypadaniu włosów i wpływa na ich porost...
Powinno sie pic 1-2 szklanki (kubki) pokrzywy dziennnie...
Po kuracji pokrzywowej 3 miesiecznej powinno sie zrobic 1 miesiac
przerwy i nie pic pokrzywki.... potem na nowo mozna zaczac kolejne 3 miesiace
i potem znowu miesiac przerwy.....
Ponoc picie bez przerwy pokrzywy (czyli bez tego miesiaca przerwy)
tez nie jest za zdrowe.......

No ja oscyluję ciągle wokół wagi, którą miałam dobre 10 lat jak nie dłużej. I tym bardziej mnie to załamuje, jakoby ta waga miała być tą "przypisaną" mojej osobie

Dzięki za info o pokrzywie, warto wiedzieć

Napisane przez (:tysia:)

Kochana, uwierz mi, że na pewno waga poleci w dół w pewnym momencie i będzie spadać jak szalona

Chciałabym w to wierzyć ALE...
Prosta matematyka nie daje mi tutaj spokoju. Wg Dukana powinnam przejść na III fazę 4 sierpnia. Z tym że, niedługo będzie lipiec a ja mam do zrzucenia ok. 8 kilo (wg wyliczeń Dukana byłoby to 6 kg). To jest na logikę niemożliwe w ciągu miesiąca i paru dni. Dlatego tym bardziej mnie to załamuje A już tyle fajnego jedzonka dukanowego umiem robić i w ogóle...staram się a tu takie coś

Dziś na II śniadanie zjadłam sobie chlebek z serem żółtym maźniętym musztardą Dijon (bo serek to smaku zbytnio nie ma) i wędzoną mirunę. Na pierwsze był wieśniak z błonnikiem i kawa. Teraz doję zieloną herbatę.

Aaa mam pytanie, bo chyba będę miała możliwość wprowadzić w życie ten zamiar, czyli - rano wieśniak z blonnikiem i kawa, potem siłownia a po powrocie porządniejsze drugie śniadanie. Myślicie że to dobry plan?

I witam Ayu może mi coś doradzisz...

[nillka88]

Czarownica gratulację zdanej sesji!!!

Ayu witaj z powrotem zazdroszczę wyjazdu


mi nadal @ się spóźnia, chyba dzis pójde na rolki i wycisne siódme poty to moze wreszcie przyjdzie
wczoraj zgrzeszyłam arbuzem......nie było tego dużo ale jednak
i przestałam jesc otręby pszenne zeby przerwac ten zastój bo nie miałam problemów z porcelanką a znó sie ich nabwiłam więc nawet sie dzis nie waze zeby sie nie przerazić

[adrijah]

Napisane przez missines

Adrijah ja się wcale nie dziwię! Jestem fanką "boskiego sernika".
Przepyszny w smaku, pięknie się piecze i ślicznie wygląda.
Gdyby nie skrobia to u mnie taki serniczek byłby jednodniowy - pożarłabym go w całości

Właśnie wrzuciłam do piekarnika okrojoną wersję "boskiego" - bez skrobi i bez szklanki mleka...........jutro jadę do Warszawy i biorę go na drogę...smaczna, podróżna przekąska, mniam,mniam!!!!

i jak ta wersja bez skrobi i mleka? Ja wczoraj jak piekłam dla babki to tak się właśnie zastanawiałam - a jakby sobie darować te 2 składniki? Dodaję je na końcu i efekt jest taki, że konsystencja przed i po jest identyczna jeszcze kombinuję czy by nie ubić białek

ja za to stałam się po wczoraj wielką fanką murzynka zrobiłam takiego fajnego, że był zbity, jak prawdziwe ciasto czekoladowe następnym razem dam troszkę więcej kakao

Napisane przez Iwonek1

Buziaki...
wczoraj byłam na dworcu....musiałam kupić bilet bo jadę na chwilkę do Oslo....a dworzec jest koło galerii krakowskiej....wracam a spodnie mi dosłownie spadają z tyłka.....krok w kolanach.....no i kupiłam sobie nowe dżinsy.....wyszłam ze sklepu w nowych....ale ładnie wyglądałam...muszę się pochwalić....-8..........jeszcze 2...bo boje się...że w III troszku się tyje....dlatego ten zapas....nie wiem czy dobrze myślę.....miłej niedzieli dziewczyny.....

III faza to utrwalanie. Przybierasz w ciągu tygodnia na wadze, ale gubisz to w proteinowe czwartki tak, żeby wychodzić na zero. Na III nie powinno się ani przytyć ani schudnąć, choć to drugie się zdarza i wtedy trzeba utrwalać wagę dłużej

ja wczoraj szłam z TŻem do jego dziadków. Ubrałam się i grzecznie czekałam aż po mnie przyjedzie. Przeszłam obok lustra raz, drugi, trzeci (jest w korytarzu między kuchnią i pokojem a łazienką i sypialnią) i za każdym razem miałam wrażenie, że mam coraz niżej spodnie. W końcu stanęłam przy tym lustrze bokiem, patrze, a tu krok gdzieś w połowie ud, wyglądam jakbym miała mega płaski tyłek, a tam powietrze na brzuchu też odstają. Zaryzykowałam i wyciągnęłam spodnie, które przed dietą zamówiłam z bon prix i były za małe (spodnie tam mają bardzo różną rozmiarówkę) i jeszcze niecały miesiąc temu były za ciasne, a wczoraj idealne! momentalnie się optycznie wyszczupliłam o ~5kg bo w za dużych spodniach to w ogóle nie było widać

Emila25 co do pierścionków to też mi zaczynają spadać. Buty tak samo! Ale ja to miałam nogi dosyć mocno spuchnięte, dlatego rozmiar nadrabiałam nie tyle zawsze długością stopy, co jej szerokością

[joanasz]

Witam Wsjech
Jeszcze mecze moja sniadaniowa makrele - wadze +0.3 od wczoraj ale ostatni dzien warzywek to moze po PP zleci

Napisane przez Ayu

Wróciłam

I na szczęście zdążyłam zanim dobiłyście do 5000 postów

Krótki raport z wakacji:
pogryzły mnie komary, opaliłam się na brązowiutko i dietę dzielnie trzymałam przez 3 pierwsze dni i proteinowy czwartek Na wagę wejdę chyba za jakiś tydzień
Myślałam, że zaburzenia odżywiania mam już za sobą, a tu jednak niespodzianka Po raz pierwszy pogadałam o tym szczerze z rodzicami, a w związku z tym ojcic mój stwierdził, że przecież mam wakacje i nie pwinnam się przejmować dietą.
No to go posłuchałam

Ale podsumowując... Jednak nie żałuję, bo było wspaniale

Ayu zazdraszczam wakacji -nie przejmuj sie grzeszkami -zleca

Napisane przez Iwonek1

Buziaki...
wczoraj byłam na dworcu....musiałam kupić bilet bo jadę na chwilkę do Oslo....a dworzec jest koło galerii krakowskiej....wracam a spodnie mi dosłownie spadają z tyłka.....krok w kolanach.....no i kupiłam sobie nowe dżinsy.....wyszłam ze sklepu w nowych....ale ładnie wyglądałam...muszę się pochwalić....-8..........jeszcze 2...bo boje się...że w III troszku się tyje....dlatego ten zapas....nie wiem czy dobrze myślę.....miłej niedzieli dziewczyny.....

Super wyniki gratuluje nowych spodni

Napisane przez adrijah

Zaryzykowałam i wyciągnęłam spodnie, które przed dietą zamówiłam z bon prix i były za małe (spodnie tam mają bardzo różną rozmiarówkę) i jeszcze niecały miesiąc temu były za ciasne, a wczoraj idealne! momentalnie się optycznie wyszczupliłam o ~5kg bo w za dużych spodniach to w ogóle nie było widać

Gratulacje najfajniejsze uczucie czuc sie super w zamalych ciuchach
Dzis mam zamiar upiec Twoj chlebek, mam nadzieje ze wyjdzie. Bedzie na dluzej i nie bede musiala co dzien piec bulek.

[MrsVargas]

Witam

Jestem dziś cała happy spadek 0,8kg, miło bo ostatnio był zastój
Zaraz wciągnę pierś kurczaka i jadę na działkę złapać trochę poleniuchować
Miłego dnia dziewczyny

[bruunetka]

Witam....
A ja się nie popisałam... byłam na wyjeździe i przez 6 dni jadłam jak świnia... Tzn. chipsy, kebaby, lody itd. itp.
Teraz muszę to bardzo porządnie odpokutować bo do września muszę zrzucić 8 kg... jestem gotowa na długi zastój i aż mi głupio
Jak sądzicie jeżeli przez miesiąc spadło 8 kg, to pomimo tych śmieci które zjadłam jestem szansa na spadek jeszcze 8 kg do końca wakacji? (nie wiem jakim cudem ale przez te 6 dni weszło na wagę tylko 20 dag... ale czuję się fatalnie )
Tak ja też uczciłam sobie ukończenie szkoły

[Kasza Manna]

Witam wszystkie Chudziaki

Dziś czwarty dzień P i pierwszy raz o ciut ciut zeszłam poniżej wagi pouderzeniowej .

Za to wczoraj zauważyłam, że spadło mi też z biustu więc radość jest połowiczna .
Generalnie z brzuszka niewiele zostało, powoli spadam z boczków .

P.S. muszę poprzeglądać Wasze przepisy i coś popichcić, bo do tej pory moja dukająca mama z sukcesami rządziła w kuchni, ale.... po wczorajszych nie-do-zjedzenia plackach chyba trochę muszę przejąć pałeczkę

[little_ola]

Dzień dobry!

boski serniczek i kawa na śniadanie! to się nazywa dieta
wieczorem będę piekła bułeczki na jutro

a mam pytanie: codziennie się ważycie dziewczyny? ja się trochę boję nie wiem czego w sumie... ale wolę raz na tydzień, bo wtedy ewentualnie większa różnica i bardziej motywuje do kontynuacji

[nillka88]

Napisane przez bruunetka

Witam....
A ja się nie popisałam... byłam na wyjeździe i przez 6 dni jadłam jak świnia... Tzn. chipsy, kebaby, lody itd. itp.
Teraz muszę to bardzo porządnie odpokutować bo do września muszę zrzucić 8 kg... jestem gotowa na długi zastój i aż mi głupio
Jak sądzicie jeżeli przez miesiąc spadło 8 kg, to pomimo tych śmieci które zjadłam jestem szansa na spadek jeszcze 8 kg do końca wakacji? (nie wiem jakim cudem ale przez te 6 dni weszło na wagę tylko 20 dag... ale czuję się fatalnie )
Tak ja też uczciłam sobie ukończenie szkoły

ulalala to poszalałaś do wrzesia sa 2 msc wiec mozesz schudnąć te 8kg no ale musisz przestrzegać diety,
baty Ci się należą i tyle

[bruunetka]

Napisane przez nillka88

ulalala to poszalałaś do wrzesia sa 2 msc wiec mozesz schudnąć te 8kg no ale musisz przestrzegać diety,
baty Ci się należą i tyle

Oj należą, należą... wiecie może to źle ale specjalnie tego nie żałuję bo znam siebie i wcześniej czy później pewnie i tak bym "wpadła"... jestem na siebie wkurzona bo się czuję taka strasznie ociężała i jakbym z 10 kg przytyła a to "tylko" 20 dag... no mówi się trudno i Duka się dalej, czyż nie?

[little_ola]

Napisane przez bruunetka

Oj należą, należą... wiecie może to źle ale specjalnie tego nie żałuję bo znam siebie i wcześniej czy później pewnie i tak bym "wpadła"... jestem na siebie wkurzona bo się czuję taka strasznie ociężała i jakbym z 10 kg przytyła a to "tylko" 20 dag... no mówi się trudno i Duka się dalej, czyż nie?

a ja mam tylko podejrzenia, że te Twoje grzechy to jeszcze mogą "wyjść" z opóźnieniem...

[bruunetka]

Napisane przez little_ola

a ja mam tylko podejrzenia, że te Twoje grzechy to jeszcze mogą "wyjść" z opóźnieniem...

Już mi tutaj nie mów...
I tak nie zważę się szybciej jak po ukończeniu PP, nie chcę się załamywać a jestem gotowa nawet na wzrost o 3 kg... ale ja sobie potłumaczę, że to woda i jakoś przejdzie

[Kasza Manna]

Napisane przez bruunetka

Oj należą, należą... wiecie może to źle ale specjalnie tego nie żałuję bo znam siebie i wcześniej czy później pewnie i tak bym "wpadła"... jestem na siebie wkurzona bo się czuję taka strasznie ociężała i jakbym z 10 kg przytyła a to "tylko" 20 dag... no mówi się trudno i Duka się dalej, czyż nie?

Napisane przez little_ola

a ja mam tylko podejrzenia, że te Twoje grzechy to jeszcze mogą "wyjść" z opóźnieniem...

Oj tak, bo tu przecież odchudzamy tłuszczyk, a nie tylko wagę.
Wyjdzie na pewno, to tak, jak z tłuszczykiem nabranym przez "tylko kilka dni świąt" .

Napisane przez little_ola

Dzień dobry!

boski serniczek i kawa na śniadanie! to się nazywa dieta
wieczorem będę piekła bułeczki na jutro

a mam pytanie: codziennie się ważycie dziewczyny? ja się trochę boję nie wiem czego w sumie... ale wolę raz na tydzień, bo wtedy ewentualnie większa różnica i bardziej motywuje do kontynuacji

Ja ważę się codziennie, ale wiem, że na PW cudów nie będzie, więc jestem cierpliwa Chociaż wiem skąd i dlaczego jakieś przybrania.

[Katia25]

Napisane przez twinsplus1

jesli masz Lidla u siebie to 01.07. maja w ofercie elektyczna maszynke do miesa za £35, a w argosie jest jakas po £79 wiec ja lece kupic bo tez nie mam

czy to ta?
http://www.lidl.ie/ie/home.nsf/pages...lectric_Mincer
kurcze troche droga zwazywszy na to ze uzyje ja raz na 100 lat


a u mnnie waga wciaz krazy ...plus /minus 200gram i tak wkolko .

[nillka88]

Napisane przez bruunetka

Oj należą, należą... wiecie może to źle ale specjalnie tego nie żałuję bo znam siebie i wcześniej czy później pewnie i tak bym "wpadła"... jestem na siebie wkurzona bo się czuję taka strasznie ociężała i jakbym z 10 kg przytyła a to "tylko" 20 dag... no mówi się trudno i Duka się dalej, czyż nie?

ale wiesz prawie kazdemu zdarzaja sie wpadki, zgrzeszenie itd ale nie przez 6 dni obżeranie sie jak świnka, jak dla mnie to dziwne podejscie ale to Twoja sprawa, oczywiście, że teraz juz tego nie zmienisz i nie ma co wstecz sie oglądać ale wnioski jakieś wyciągnać

Napisane przez little_ola

a ja mam tylko podejrzenia, że te Twoje grzechy to jeszcze mogą "wyjść" z opóźnieniem...

ojj pewnie, że mogą ale nie muszę, moja znajoma na tej diecie nieźle grzeszyła i schudła skiązkowo 1 kg na tydzień, a niektórzy przestarzegaja i ciezej im to idzie, to wszytsko zalezy od organizmu, każdy inaczej reaguje, więc bruunetka sie musi sama przekonać

[bruunetka]

Napisane przez nillka88

ale wiesz prawie kazdemu zdarzaja sie wpadki, zgrzeszenie itd ale nie przez 6 dni obżeranie sie jak świnka, jak dla mnie to dziwne podejscie ale to Twoja sprawa, oczywiście, że teraz juz tego nie zmienisz i nie ma co wstecz sie oglądać ale wnioski jakieś wyciągnać




ojj pewnie, że mogą ale nie muszę, moja znajoma na tej diecie nieźle grzeszyła i schudła skiązkowo 1 kg na tydzień, a niektórzy przestarzegaja i ciezej im to idzie, to wszytsko zalezy od organizmu, każdy inaczej reaguje, więc bruunetka sie musi sama przekonać

Och a ja pomimo tego żarcia jestem zadowolona... słonko świecie, ptaszki śpiewają i cieplutko jest
No i przynajmniej nie jadłam po 21 i piłam po 2-3 l wody dziennie jak się obżerałam... do tego doszły spacery po kilka km. dziennie... no nic zobaczy się za kilka dni co z tą wagą
Tak wiem, że 6 dni to "lekka" przesada ale ta radość ze stopni na koniec roku... ech porąbało mnie widocznie z tej radości, no cóż nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem i powiem Wam że to jedzenie wcale nie jest takie smaczne (gdy nas kusi wydaje się, że jest o wiele lepsze) więc niech to będzie dla Was przestrogą