Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 12

[twinsplus1]

Napisane przez broadwaydream

Wapno biorę od chwili gdy mi tylko coś wyskoczyło i muszę przyznać, że pomaga. Przypisała mi jakąś maść fotoochronną i drugą co do której kobieta w aptece, gdy wykupowałam receptę powiedziała, że to jest drogi odpowiednik i wypisała tańszą (orginał kosztował 60, tańsza 14...). Jeśli w ciągu tygodnia nie pomoże, pojde do innego lekarza (choć tamtej i tak nie mam zamiaru więcej odwiedzać). Dzięki, że pamiętałaś, miło mi się jakoś zrobiło

Swoją drogą, jakby ktoś miał ochotę na przekąskę proteinową, to mi ostatnio posmakowały jajka zawijane w wędlinkę, z sosikiem albo bez (w wersji PW jajka z warzywami). Można też je zapiec i zjeść na ciepło (lubie smak pieczonej wedlinki i jajka, zawsze je dodaje do pizzy )

nie ma sprawy trzymam za szybkie wyleczenie

[Konczita]

Napisane przez suushi89

Właśnie upiekłam serniczek, stygnie, chociaż już nie mogę się doczekać
Wiecie co tyle można pysznych rzeczy jeść, ze mam już na tydzień zaplanowane dukanowskie obiadki jutro będzie pizza, o której jak czytałam ślinka ciekła mi po kostki Z kurczakiem i wieśniakiem sobie zrobię, a co Ciekawe co by wyszło gdyby najpierw wrzucić warstwe serka, później pokrojonego kurczaka i na wierzch jeszcze raz wieśniaka? Spróbuję jutro.
Mam brzuch jak balon - dziś drugi dzień PP i zaczęły się problemy z porcelanką. Nie wiem co z tym zrobić, może jakiś błonnik w tabletkach? Co o tym sądzicie?

mi pomogła cola na czczo ... i otręby chyba się spisują ...
ehh pizza mmmm też chcę !!!!!
ale moje naleśniki dzisiejsze są niebiańskie prawie jak u mamy

[adrijah]

Napisane przez karolinusienka

super efekty!!! tez chyba sobie zdjecia porobie, zeby pozniej móc porównywać szkoda, ze nie pomyślałam o tym 14kg temu

szczerze mówiąc to te zdjęcia nie sa sprzed diety, tylko już po 2 czy 3 tygodniach. To już było -6 ja sama w ogóle o nich nie pomyślałam, to TŻ, który już niejedną dietę przeszedł, w pewnym sensie mnie niemal zmusił do zrobienia tych zdjęć. Częściowo miały też jego motywować do schudnięcia

Napisane przez Lajo

Dokładnie super efekty u Adrijah i dokładnie, szkoda, że i ja nie wpadłam na ten pomysł, dzisiaj - 20kg a ja nie widzę i nie mam z czym porównać. (tzn. bez przesady, trochę widzę :P)

dzięki to zrób teraz lepiej późno niż wcale, prawda? bo z tego co pamiętam, to u Ciebie też jeszcze nie jest koniec drogi

mogę zapytać ile masz wzrostu? i do jakiej wagi dążysz?

Napisane przez kataluna

Adrijah- widac roznice. Dawaj dalej kobieto!!
Ja niedlugo tez przedstawie swoje zdjecia.

no to czekam z niecierpliwością

[Aleksandra_M]

Napisane przez suushi89

Właśnie upiekłam serniczek, stygnie, chociaż już nie mogę się doczekać
Wiecie co tyle można pysznych rzeczy jeść, ze mam już na tydzień zaplanowane dukanowskie obiadki jutro będzie pizza, o której jak czytałam ślinka ciekła mi po kostki Z kurczakiem i wieśniakiem sobie zrobię, a co Ciekawe co by wyszło gdyby najpierw wrzucić warstwe serka, później pokrojonego kurczaka i na wierzch jeszcze raz wieśniaka? Spróbuję jutro.
Mam brzuch jak balon - dziś drugi dzień PP i zaczęły się problemy z porcelanką. Nie wiem co z tym zrobić, może jakiś błonnik w tabletkach? Co o tym sądzicie?

moj sposob to kawa (moze byc inka czy ricore) z mlekiem na czczo, sniadanie, papieros, w takiej wlasnie kolejnosci
nigdy mnie nie zawiodlo. zobaczymy czy da rade dukanowi

[suushi89]

Napisane przez Konczita

oj chyba takie kłopoty to ja mogę mieć ...

właśnie zrobiłam sobie naleśniki z kurczakiem mmmm nie sądziłam że wyjdą ale udało się obiadek udany

Taką ala tortille? Musiało być pyszne

[Konczita]

Napisane przez suushi89

Taką ala tortille? Musiało być pyszne

prawie tylko że PP więc naleśniczki były zrobione z jajka, mleka, serka, otręby zmielone - wyszło fajnie - nadal nie mam skrobi kukurydzianej więc radze sobie z otrębami .. ale się najadłam pęknę chyba ....

[suushi89]

Napisane przez Aleksandra_M

moj sposob to kawa (moze byc inka czy ricore) z mlekiem na czczo, sniadanie, papieros, w takiej wlasnie kolejnosci
nigdy mnie nie zawiodlo. zobaczymy czy da rade dukanowi

o widzisz, ja właśnie zawsze w kolejności - papieros, śniadanie, kawa + papieros i niestety nie działa. Zobaczymy jutro jak twoja kolejność się sprawdzi
Konczita - muszę wypróbować colę, może da radę

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez Konczita

prawie tylko że PP więc naleśniczki były zrobione z jajka, mleka, serka, otręby zmielone - wyszło fajnie - nadal nie mam skrobi kukurydzianej więc radze sobie z otrębami .. ale się najadłam pęknę chyba ....

Też nie używam skrobi, właśnie zaplanowałam to samo na początek następnego tygodnia

[sonia26]

Napisane przez broadwaydream

Dziewczyny, ale dzisiaj widziałam masakrę na zakupach w lidlu. Wchodzę do sklepu a przede mną wchodzi pan z chłopcem (dorosłym, ok.16-18 lat) upośledzonym na wózku. Wyobraźcie sobie, że, żeby wejść do sklepu, tato/opiekun musiał przejechać wózkiem przez tą plastikową bramkę (zdjęcie załączone) dla koszyków i przytrzymywac ten plastik zeby dziecku na twarz nie spadło (a sam w tym co zwykle jest obok, takim kołowrotku metalowym manewrować, żeby jakoś pogodzić przesuwanie wózka i przechodzenie samemu przez kołowrotek). I żadna z kobiet obsługujących nie zainteresowała się i nie wpusciła dziecka przez kasę, MASAKRA! Boże, przecież to dziecko musiało się czuć jak towar, jakie upokorzenie. Myślałam, że rozniosę sklep ze złości Niektóry w ogole nie mają uczuć!

Ja tak zawsze wchodze z wózkiem z dzieckiem. Nie widze w tym problemu większego.

[Aleksandra_M]

Napisane przez Konczita

prawie tylko że PP więc naleśniczki były zrobione z jajka, mleka, serka, otręby zmielone - wyszło fajnie - nadal nie mam skrobi kukurydzianej więc radze sobie z otrębami .. ale się najadłam pęknę chyba ....

o widzisz a ja dzis zrobilam ciasto nalesnikowe ze skrobia i myslalam ze kur....icy dostane ciaparajda a nie nalesniki....
zmarnowalam tylko jajeczka
nastepnym razem sprobuje przepisu z otrebami...
ale fakt. najadlam sie jak swinia (kurczak+pomidor, ogorek, salata, cebulka+sos czosnkowy)

[suushi89]

Napisane przez sonia26

Ja tak zawsze wchodze z wózkiem z dzieckiem. Nie widze w tym problemu większego.

Wiesz, ale Twoje dziecko jest małe, a Tobie to nie przeszkadza, a nie wiem jak temu ojcu, ale ten chłopiec na pewno poczuł się upokorzony.

[Konczita]

Napisane przez suushi89

o widzisz, ja właśnie zawsze w kolejności - papieros, śniadanie, kawa + papieros i niestety nie działa. Zobaczymy jutro jak twoja kolejność się sprawdzi
Konczita - muszę wypróbować colę, może da radę
Też nie używam skrobi, właśnie zaplanowałam to samo na początek następnego tygodnia

mi pomogło więc może akurat ale otręby szamasz ??

Napisane przez Aleksandra_M

o widzisz a ja dzis zrobilam ciasto nalesnikowe ze skrobia i myslalam ze kur....icy dostane ciaparajda a nie nalesniki....
zmarnowalam tylko jajeczka
nastepnym razem sprobuje przepisu z otrebami...
ale fakt. najadlam sie jak swinia (kurczak+pomidor, ogorek, salata, cebulka+sos czosnkowy)

uuu to spróbuj z otrębami został mi jeszcze jeden idę zrobić fotkę momento
posiłek ładny pewnie PW mmmm

yyy fotki nie będzie mężulek zjadł nie wiedział że to dukanowe

[Aleksandra_M]

Napisane przez suushi89

o widzisz, ja właśnie zawsze w kolejności - papieros, śniadanie, kawa + papieros i niestety nie działa. Zobaczymy jutro jak twoja kolejność się sprawdzi
Konczita - muszę wypróbować colę, może da radę

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------


Też nie używam skrobi, właśnie zaplanowałam to samo na początek następnego tygodnia

ja od kiedy zaczelam pic kawe i palic papierosy, nie mam problemu z... TYM
a jak bylam w ciazy to pilam kawe (inke), jadlam sniadanie i w polowie drugiej kanapki juz bieglam...

moim zdaniem ta kawa z mlekiem przez pusty zoladek expresem przelatuje i jakos tak... dziala. przynajmniej na mnie. zycze powodzenia... oby na Ciebie podzialalo!!

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez Konczita

mi pomogło więc może akurat ale otręby szamasz ??



uuu to spróbuj z otrębami został mi jeszcze jeden idę zrobić fotkę momento
posiłek ładny pewnie PW mmmm

yyy fotki nie będzie mężulek zjadł nie wiedział że to dukanowe

najpierwszy w zyciu dzien PW

[suushi89]

Napisane przez Konczita

mi pomogło więc może akurat ale otręby szamasz ??



uuu to spróbuj z otrębami został mi jeszcze jeden idę zrobić fotkę momento
posiłek ładny pewnie PW mmmm

yyy fotki nie będzie mężulek zjadł nie wiedział że to dukanowe

Szamam, szamam, ogólnie bez otrębów nie byłoby tylu pyszności Ale jakoś nie działają. A co myślisz o tym błonniku w tabsach, tak myślę gdyby cola ani ta kawa na czczo nie pomagala. Kiedyś wzielam jedna tabletke (jeszcze przed dukanem) i zadziałał na mnie jak środek przeczyszczający Tylko to raczej w ostateczności, bo wiem co dukan pisał np o blonniku w proszku.

[Aleksandra_M]

Napisane przez suushi89

Szamam, szamam, ogólnie bez otrębów nie byłoby tylu pyszności Ale jakoś nie działają. A co myślisz o tym błonniku w tabsach, tak myślę gdyby cola ani ta kawa na czczo nie pomagala. Kiedyś wzielam jedna tabletke (jeszcze przed dukanem) i zadziałał na mnie jak środek przeczyszczający Tylko to raczej w ostateczności, bo wiem co dukan pisał np o blonniku w proszku.

slyszalam, ze szklanka przegotowanej letniej wody na czczo tez ponoc jest dobra. juz nie pamietam kto to stosowal, ale z efektem

[JulietteCapulette]

Napisane przez kochak

witam po weekendzie stęskniłam się za Wami!!!! Grtaulacje dla Wszystkich za spadki przepraszam że Wszystkich nie wymienie Adrijah i Lesia27 !!!!super!!!!
ja zaczelam urlop i probuje sie pakować na wyjazd... jeszcze dzis i jutro szkolenie i bedzie mozna odpoczać!!!!
JulietteCapulette nogi i biegenie... "urosną' jestem tego żywym przykładem, zmieniają swoj kształt ehhh.... a brzuch... ja pracuje nad kaloryferem hihii brzuszki brzyuszki i bieganie!!! teraz tylek podnosze hihii

Tylko, że ja znowu wyczytałam, że najpierw spala się tłuszcz. (Jak się go ma ) Ja mam całe oblane tłuszczem a Ty kochana masz chudziutkie nogi i 0 tłuszczu więc pewnie dlatego Ci mięśnie urosły bo nie było jak tłuszczu spalać (o go nie miałaś )

[suushi89]

No nic, dzięki wielkie za podpowiedzi, sprawdzę wszystkie po kolei, jak nie pomoże to wszystkie na raz Miejmy nadzieję, że pomoże.

[Kasza Manna]

Mi też przed chwilą naleśniki ze skrobią nie wyszły - paćka przykleiła się do patelni i tyle..

P.S. w związku z porażką kulinarną - czy mogłabym prosić o przepis na absolutnie-zawsze-wychodzący serniczek? Podawałyście tu ich kilka, ale nie chcę ryzykować niezbyt sprawdzonego i nie rekomendowanego - szkoda produktów

[blackredmoon]

Witajcie
W środę mija mój MIESIĄC dukania.
Dziś waga pokazała równe 54kg!!

Dlatego też zrobiłam dziś to, co sobie obiecałam po osiągnięciu celu - wypiłam 2 piwa, zjadłam kebaba i wcinałam czipsiki - ODPUST
Chcecie, to mnie lejcie Ja nie załuję swego czynu
a jako, że wygląd mnie nie satysfakcjonuje, obieram sobie nowy cel: 50 kg

Trzymajcie kciuki, bo dzisiejszy dzień doprowadził mnie do rozpusty

[Agnese69]

No i stało się to, czego się obawiałam... Kupiłam nową wagę. Piękną, elektroniczną, wypasioną... I stanęłam na nią... I przybyło mi 2 kilo!!!! Buuuuuuuuuuuuu
Moja stara rozjechana była i niedokładna, ważyła za każdym razem co innego wskazywała, ale po obliczeniu średnich, pierwiastkó i całek wyszło mi, że dziś rano ważyłam na niej 60 kg. A na nowej 62. I to chyba, niestety, jest przykra prawda. Chciałam dokładną to mam
No i musiałam sobie te 2 kilo dołożyć od początku pomiarów wobec tego.
No nic to, dwa kilo więcej do stracenia po prostu. JA nie dam rady? No jak nie jak tak...
Wesprzyjcie siostry w ciężkiej dobie...

[suushi89]

Napisane przez blackredmoon

Witajcie
W środę mija mój MIESIĄC dukania.
Dziś waga pokazała równe 54kg!!

Dlatego też zrobiłam dziś to, co sobie obiecałam po osiągnięciu celu - wypiłam 2 piwa, zjadłam kebaba i wcinałam czipsiki - ODPUST
Chcecie, to mnie lejcie Ja nie załuję swego czynu
a jako, że wygląd mnie nie satysfakcjonuje, obieram sobie nowy cel: 50 kg

Trzymajcie kciuki, bo dzisiejszy dzień doprowadził mnie do rozpusty

Gratuluję spadków!!!klas ki:
ojj, chciałbym już tyle ważyć, ale ja dopiero 12 dzień dukania, jeszcze troszkę muszę poczekać
A za grzeszki masz bata nieładnie, nieładnie. Ale ważne, żeby teraz dalej ładnie dietkować, nawet jeśli będzie jakiś mały wzrościć, czy przestój, czego nie życzę

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez Agnese69

No i stało się to, czego się obawiałam... Kupiłam nową wagę. Piękną, elektroniczną, wypasioną... I stanęłam na nią... I przybyło mi 2 kilo!!!! Buuuuuuuuuuuuu
Moja stara rozjechana była i niedokładna, ważyła za każdym razem co innego wskazywała, ale po obliczeniu średnich, pierwiastkó i całek wyszło mi, że dziś rano ważyłam na niej 60 kg. A na nowej 62. I to chyba, niestety, jest przykra prawda. Chciałam dokładną to mam Muszę zmienić podpis, bo okazuje się, że trzeba sobie te 2 kilo dołożyć od początku.
No nic to, dwa kilo więcej do stracenia po prostu. JA nie dam rady? No jak nie jak tak...
Wesprzyjcie siostry w ciężkiej dobie...

Hah, pewnie, że dasz radę!!! Kciuki trzymam, ale chyba nawet niepotrzebnie, bo kto jak nie ty? I kto jak nie wszystkie z forum, bo przy takim wsparciu na pewno każda da radę

[saab_]

Napisane przez blackredmoon

Witajcie
W środę mija mój MIESIĄC dukania.
Dziś waga pokazała równe 54kg!!

Dlatego też zrobiłam dziś to, co sobie obiecałam po osiągnięciu celu - wypiłam 2 piwa, zjadłam kebaba i wcinałam czipsiki - ODPUST
Chcecie, to mnie lejcie Ja nie załuję swego czynu
a jako, że wygląd mnie nie satysfakcjonuje, obieram sobie nowy cel: 50 kg

Trzymajcie kciuki, bo dzisiejszy dzień doprowadził mnie do rozpusty

Boże, jak Ci zazdroszczę, ja zaczynam od identycznej wagi, i na takiej jak Ty chcę skończyć gratuluję i mam nadzieję, że też mi się uda

Mam też takie pytanko- jako, że jutro PW, zamierzam ugotować chudy rosołek na kurczaku i zastanawiam się, czy mogę z części samego wywaru (bez warzyw) i kawałków kuraka zrobić na pojutrze zimne nóżki? Czy sam wywar będzie już zbyt warzywny? Kombinowałyście kiedyś z czymś takim?

A swoją drogą chcę się pochwalić, że dzisiaj zrobiłam przepyszne racuchy;P ze zmodyfikowanego przepisu na placki. Zmieliłam otręby na puch, do tego jajko, troszkę mleka i łyżeczka proszku do pieczenia. Plus minimalna ilośc oliwy, zeby nie przywierało, ale przywierało i tak, więc następnym razem sobie daruję. "Ciasto" było praktycznie płynne, więc miałam obawy, ale na patelni stało się puszyste i wyrośnięte, także bardzo polecam I czekam na porady co do mojego "nóżkowego" dylematu...

[Agnese69]

Dzięki suushi89. No dam radę, dam, wiem, że dam, twarda sztuka ze mnie w końcu. Ale mówię Wam (choć pewnie też miewałyście swoje "schodki") jakie to dołujące jak Ci nagle przybywa jeszcze 2 do wytępienia...
Generalnie jestem zadowolona z dwutygodniowego efektu - ciuchy znowu na mnie pasują te, co już z nich wyrosłam , inaczej się czuję, lżej mi jest, wałki i oponki mi już mniej przeszkadzają, jakoś bardziej się sama sobie podobam... Takie rzeczy napędzają do dalszego wysiłku. A jeszcze mam wsparcie od D, który duka razem ze mną - też łatwiej jest jak jemy to samo i sprawdzamy sobie wzajemnie efekty. Całkiem to sympatyczne jest...
Mam czasem ogromną ochotę na coś zakazanego, ale jak na razie trzymam się dzielnie

[suushi89]

Napisane przez Agnese69

Dzięki suushi89. No dam radę, dam, wiem, że dam, twarda sztuka ze mnie w końcu. Ale mówię Wam (choć pewnie też miewałyście swoje "schodki") jakie to dołujące jak Ci nagle przybywa jeszcze 2 do wytępienia...
Generalnie jestem zadowolona z dwutygodniowego efektu - ciuchy znowu na mnie pasują te, co już z nich wyrosłam , inaczej się czuję, lżej mi jest, wałki i oponki mi już mniej przeszkadzają, jakoś bardziej się sama sobie podobam... Takie rzeczy napędzają do dalszego wysiłku. A jeszcze mam wsparcie od D, który duka razem ze mną - też łatwiej jest jak jemy to samo i sprawdzamy sobie wzajemnie efekty. Całkiem to sympatyczne jest...
Mam czasem ogromną ochotę na coś zakazanego, ale jak na razie trzymam się dzielnie

Trzymaj się, trzymaj. Wiesz, jak teraz zaczęłam pracować w pizzerii, to jak czasem widzę taką pizzę z rukolą, parmezanem, szynką parmeńską i pomidorami marynowanymi w czosnku, to myślę, że muszę ją zjeść Ale za chwilę sobie przypominam, że to tylko chwila przyjemności, która nie będzie mną rządzić. I że na pewno nie jest taka dobra jak wygląda Zawsze pomaga (jak do tej pory)
Właśnie fajnie, że twój wybranek też duka, jak ja bym chciała mojego TZ namówić

[blackhardcore]

witam wszystkich.
kto mnie zotywuje jakos?? od rana dzis grzesze, ale juz lepiej z moim brzusiem i waga 3,2 kg mniej bo @ ( no w końcu ) weekend z moim menem mnie rozwala, a to wcisnie ci poziomke w usta a to truskawke.. a to dziecko przyszlo i karmi porzeczką no z tymi owocami to najwiekszy problem, bo akurat ich mi najbardziej brakuje. co chwilke czytam o wielkich sukcesach jednej z kolezanek ale jakos nie moge odnalezc zdjec. moze podeslecie mi linka? i mega bacik najlepiej za brak samokontroli

Gratuluje spadeczków i wzrostów po weekendzie tez

[avataris]

wow, jak zwykle, nie ma mnie cały dzień a potem, żeby być na bieżąco z waszymi postami...
wczorai i dzisiaj pogoda na pieczenie i na siedzenie w kuchni
ale od jutra upały


dziewczyny powiedzcie mi jakich witamin zażywacie, widzę, że muszę kupić coś na paznokcie i skórki, ale to jest widoczne gołym okiem, magnez i cynk też biorę, ale tak poza tym nie wiem.

[JulietteCapulette]

Ale wstyd
Dzisiaj urodziny mojego brata i zjadłam jedną i pół markizy HIT bo się na mnie ciotki i wujkowie dziwnie patrzyli, że ja tylko kurczaka jem..w dodatku gotowanego i bez skóry... a ja nie mam ochoty wszystkim gadać, że na diecie jestem... o matko
Drugi raz w trakcie mojej diety zgrzeszyłam... (nie licząc 11 dniowej przerwy na wakacjach )
No niechże mnie ktoś rozgrzeszy

[suushi89]

Napisane przez blackhardcore

witam wszystkich.
kto mnie zotywuje jakos?? od rana dzis grzesze, ale juz lepiej z moim brzusiem i waga 3,2 kg mniej bo @ ( no w końcu ) weekend z moim menem mnie rozwala, a to wcisnie ci poziomke w usta a to truskawke.. a to dziecko przyszlo i karmi porzeczką no z tymi owocami to najwiekszy problem, bo akurat ich mi najbardziej brakuje. co chwilke czytam o wielkich sukcesach jednej z kolezanek ale jakos nie moge odnalezc zdjec. moze podeslecie mi linka? i mega bacik najlepiej za brak samokontroli

Gratuluje spadeczków i wzrostów po weekendzie tez

Nie ładnie!!! : bacik:Pamiętaj, że robisz to dla siebie i chwilę będzie cięzko, a później będziesz się mogła cieszyć ze swojego ciała, no i lepiej się w nim czuć przede wszystkim! Dzieciom też się nie daj, wytłumacz, że mamusia nie je owocków albo powiedz, żeby zjedli "za mamusię"

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez avataris

wow, jak zwykle, nie ma mnie cały dzień a potem, żeby być na bieżąco z waszymi postami...
wczorai i dzisiaj pogoda na pieczenie i na siedzenie w kuchni
ale od jutra upały


dziewczyny powiedzcie mi jakich witamin zażywacie, widzę, że muszę kupić coś na paznokcie i skórki, ale to jest widoczne gołym okiem, magnez i cynk też biorę, ale tak poza tym nie wiem.

Też mnie to interesuje, bo ja nie biorę nic, a zauważyłam, że włsy mi zaczynają bardziej wypadać

[blackredmoon]

Napisane przez suushi89

Gratuluję spadków!!!klas ki:
ojj, chciałbym już tyle ważyć, ale ja dopiero 12 dzień dukania, jeszcze troszkę muszę poczekać
A za grzeszki masz bata nieładnie, nieładnie. Ale ważne, żeby teraz dalej ładnie dietkować, nawet jeśli będzie jakiś mały wzrościć, czy przestój, czego nie życzę [COLOR=Silver]

To były świadome i zaplanowane grzeszki-nagrody, jakoś specjalnie nie załuję
Tylko teraz boję się, że mogę popłynąć

Napisane przez saab_

Boże, jak Ci zazdroszczę, ja zaczynam od identycznej wagi, i na takiej jak Ty chcę skończyć gratuluję i mam nadzieję, że też mi się uda

Mam też takie pytanko- jako, że jutro PW, zamierzam ugotować chudy rosołek na kurczaku i zastanawiam się, czy mogę z części samego wywaru (bez warzyw) i kawałków kuraka zrobić na pojutrze zimne nóżki? Czy sam wywar będzie już zbyt warzywny? Kombinowałyście kiedyś z czymś takim?

A swoją drogą chcę się pochwalić, że dzisiaj zrobiłam przepyszne racuchy;P ze zmodyfikowanego przepisu na placki. Zmieliłam otręby na puch, do tego jajko, troszkę mleka i łyżeczka proszku do pieczenia. Plus minimalna ilośc oliwy, zeby nie przywierało, ale przywierało i tak, więc następnym razem sobie daruję. "Ciasto" było praktycznie płynne, więc miałam obawy, ale na patelni stało się puszyste i wyrośnięte, także bardzo polecam I czekam na porady co do mojego "nóżkowego" dylematu...

Na pewno Ci się uda! Trzymam
Zimne nóżki możesz jak najbardziej zrobić - tymbaliki. Skubiesz mięsko z ugotowanego kurczaka, możesz wrzucić jajko na twardo pokrojone, zalewasz rosołem ugotowanym na kurczaku (można dodać wołowiny) i dodajesz żelatynę. Wlewasz do pojemnika i pyszne jedzonko masz.

[grupies]

Napisane przez blackhardcore

witam wszystkich.
kto mnie zotywuje jakos?? od rana dzis grzesze, ale juz lepiej z moim brzusiem i waga 3,2 kg mniej bo @ ( no w końcu ) weekend z moim menem mnie rozwala, a to wcisnie ci poziomke w usta a to truskawke.. a to dziecko przyszlo i karmi porzeczką no z tymi owocami to najwiekszy problem, bo akurat ich mi najbardziej brakuje. co chwilke czytam o wielkich sukcesach jednej z kolezanek ale jakos nie moge odnalezc zdjec. moze podeslecie mi linka? i mega bacik najlepiej za brak samokontroli

Gratuluje spadeczków i wzrostów po weekendzie tez

Ja Ci powiem tyle, trzeba być twardym, a nie miętkim i nie dawać się. Jak chcesz szybko i bezproblemowo schudnąc to weź się w garść i ucz się asertywności - owoce będą zawsze, a przez takie podjadanie czystego cukru możesz wpasc do dukanowego piekła i będziesz jeść jajca przez cale życie

uff to się wymądrzyłam

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez JulietteCapulette

Ale wstyd
Dzisiaj urodziny mojego brata i zjadłam jedną i pół markizy HIT bo się na mnie ciotki i wujkowie dziwnie patrzyli, że ja tylko kurczaka jem..w dodatku gotowanego i bez skóry... a ja nie mam ochoty wszystkim gadać, że na diecie jestem... o matko
Drugi raz w trakcie mojej diety zgrzeszyłam... (nie licząc 11 dniowej przerwy na wakacjach )
No niechże mnie ktoś rozgrzeszy

Ale dlaczego nie możesz powiedzieć, że inaczej sie teraz odżywiasz i nie jesz słodyczy. To jest twój wybór - zdrowe odżywianie i super sylwetka, a ciotki i wujkowie niech się wypchają tymi ciastkami - powinni cię wspierać, a nie dołować.

[JulietteCapulette]

Napisane przez grupies

Ja Ci powiem tyle, trzeba być twardym, a nie miętkim i nie dawać się. Jak chcesz szybko i bezproblemowo schudnąc to weź się w garść i ucz się asertywności - owoce będą zawsze, a przez takie podjadanie czystego cukru możesz wpasc do dukanowego piekła i będziesz jeść jajca przez cale życie

uff to się wymądrzyłam

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------



Ale dlaczego nie możesz powiedzieć, że inaczej sie teraz odżywiasz i nie jesz słodyczy. To jest twój wybór - zdrowe odżywianie i super sylwetka, a ciotki i wujkowie niech się wypchają tymi ciastkami - powinni cię wspierać, a nie dołować.

Ach mogę jasne, że mogę
Ale nie chcę robić kolejnej sensacji ostatnio jak moja kuzynka na jakiejś imprezie rodzinnej (chyba 18 jej siostry) powiedziała, że nie je tego i tamtego bo jest na diecie proteinowej to wszyscy zaczęli się na nią drzeć, że taka dieta wyniszcza nerki, wątrobę i inne głupoty... A ja nie mam siły się z nimi wszystkimi kłócić i tłumaczyć im co i jak...
Więc dla świętego spokoju zjadłam te niecałe 2 ciastka... mogą mi "coś zrobić" ??
Te ciastka oczywiście