Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI

[Gucia0987]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Kochana już Ci współczuję! Ja miałam 50 kilka stron w tej części i kilka w poprzedniej. W miarę ogarnęłam, ale i tak nie czuję się do końca na bieżąco...

Ale urlopu zazdroszczę! Ja dopiero wróciłam, a poszłabym jeszcze raz bardzo chętnie!

[Scio]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Mam nadzieję, ze niespodzianka

i radosna nowina dla nas

Daysy fartem było, ze w ogóle udało nam się wsiąść, taki była zabity ludźmi, ale tak to jest jak połowa wagonów zarezerwowana dla kolonistów.

A propo w jednym przedziale jechały dwie pary z 3 dzieci (pół roku, dwa lata i 3-4 - tak na oko) - w życiu na żywo nie widziałam takiej patologii. Wódka lała się strumienami - kłócili się - wyzywali - Ty szmato, k**wo, ch** Ci w dupę , w mordę w piz**ę. Napłuł na tą dziewuchę, ona się darła, bili się szarpali i wszystko przy tych dzieciakach - ci faceci to takie wydziergane pompki - masakra. A potem chodził jeden i sępił od ludzi picie - bo wszytsko poszło na przepoje, biedne dzieciaki nie miały co pić.
A dziewuchy tylko fajki.

I tak sobie pomyślałam, ze życie jest cholernie niesprawiedliwe - jaka przyszłosć czeka ta dzieci - czym one sobie na to zaslużyły

[gold-fish]

Daysy, dzięki, ale my się na razie nie przeprowadziliśmy do własnych 4 katów tylko do mojej mamy od soboty śpimy u niej i na razie próbuję sie rozpakować, ale pisałam jaki miałam przesadzony weekend więc jeszcze stoją pudła na środku i nie wiem gdzie co mam... np. dzisiaj nie mogłam znaleźć czystych majtek no i mam na sobie baaardzo sexi koronkowe na specjalne okazje

Na razie jest o.k. Mama cieszy się z tego mieszkania, gadamy cały czas o remoncie, co jak zrobić mam nadzieję, że tak będzie przez najblizsze miesiace bo kiedyś praktycznie ,,uciekłam" od niej na wynajmowane mieszkanie- a teraz po 4 latach wróciłam , ale z mężem

[201803111825]

Treść usunięta

[Scio]

Rosi to nigdy nic nie wiadomo

Ja tam liczę

[201803111825]

Treść usunięta

[strippi]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

ehhh wlasnie weszlam sobie na nasza klase i mi sie przypomnialo ze Mala mialaby dzis 24 lata... smutno mi... to juz prawie 2 lata....

nie dwa lata tylko minął rok niecały miesiąc temu

Napisane przez Madzialenka12344321

ciekawe jak jej chłopak sobie radzi, pewnie sie już otrząsnął.

no radzi sobie, żyć trzeba dalej

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

no chociaz nie bardzo sobie wyobrazam jak sie mozna otrzasnac i zyc dalej po takiej stracie... np planowac przyszlosc z inna osoba... nie wyobrazam sobie zycia bez mojego tzta... chyba bym nie dala rady...

no, on sobie dał radę i teraz nawet spotyka się z jakąś dziewczyną
wiadomo zawsze będzie kochał Sylwię, ale żyć trzeba dalej

Napisane przez Ana***

Ja już niejednokrotnie o Niej myślałam... i łezki miałam w oczach, ponieważ pamiętam Ją i jak tu mówiła o chorobie...

no ja też

Napisane przez Ana***

Dziewczyny chyba się popłaczę... znalazłam profil Małej na nk... i ciągle ten sam opis, że 'planuje ślub'...ehhh;(
i wiadomość jak Strippi napisała o Jej śmierci... [*]

Napisane przez zaaaabcia

ja też kochana

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kliwia

madzia a czemu chcecie nowe mieszkanie a nie z rynku wtornego?

Chcemy mieszkanie z rynku wtórnego ale w nowych blokach a nie takich po 30 lat budowanych z płyty.

Napisane przez martucha84

Madzialenka ogolnie to przed chwila weszlam nam miejski zarzad oswiaty w tychach i pojawiaja sie ogloszenia o prace z przedszkoli i szkol i chcialam ci pisac ze masz czekac cierpliwie bo u nas sie zaczyna ruszac wiec u was moze tez... no ale poszlam smarzyc nalesniory i co widza tadam trzymam kciuki a jakies rady.. tak saaaa duzo spokoju ale i usmiechu!

(nie) dziekuję... Dużo spokoju mówisz A ze mnie taki stresior wielki
Jak się ubrać? Myslę aby tak na obronę tzn biała bluzka, spódnica z podwyższonym stanem , buty na obcasie. Czy to aż za bardzo na galowo??

Napisane przez Gucia0987

Super! Madzia, spokojnie, z uśmiechem i pewnością siebie! Będzie dobrze.

Kochana, możesz mi na pw w skrócie napisać co się tam u Was podziało z tym mieszkankiem? Mam zarys z tego co wczoraj doczytałam, ale nie wiem dokładnie od czego się zaczęło. Jak wyjeżdżałam to byłaś cała w skowronkach, wracam, a tu mieszkania nie ma.

Oby, oby

Zaraz ci toi w skrócie na pw opiszę

Napisane przez Scio

Madzia myślę, ze to była rozsądna decyzja. Wydaję mi się, ze pózniej byłoby jeszcze gorzej, ze teściowa chciałaby wpływać na każdy aspekt Waszego życia.

dokładnie. Tak się czepiała a jeszcze tam nie mieszkaliśmy, to co by było potem

Napisane przez Daysy85

Madzialenka woow ale rocznica... Też bym tak chciała... a tu lipaaa buu buu buu.

hehe Oj tak rocznica wypadła fajnie W w ogóle nawet ciocie z innych miast do nas dzwonili (albo do rodziców jak nie mili nasze nr tel) i składali zyczenia. Bardzo byliśmy zaskoczeni.

Napisane przez Scio

I tak sobie pomyślałam, ze życie jest cholernie niesprawiedliwe - jaka przyszłosć czeka ta dzieci - czym one sobie na to zaslużyły

Bardzo. Człowiek chce mieć dziecko i ma problemy, a taka małolata albo patologiczna rodzina rodzie je na potęgę

[Scio]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

No bo przecież o to mi chodzi

Majstrujcie

A w kwestii moich staranek odniosłam gromny sukces, nie mam pojęcia który mam dzień cyklu i kiedy mam dostać okres. Po 11 cyklach czekania i leczenia jestem dumna z siebie, ze mi się udało. Toż to prawdziwe wakacje Odpoczywam psychicznie

[anika222]

hej laseczki

ja dopiero doszłam do siebie po porannym pobieraniu krwi

godzine lezałam na kozetce i we 4 probowały mi krew pobrac i utoczyły całe 2 cm krwi

myslalam ze mnie zlinczują ludzie w kolejce jak wychodziłam chwiejnym krokiem bo mnie zamkneły w labolatorium i debatowały jak mi pobrac....
w koncu poszły po jakas starsza kobiete i dopiero ona odrobine pobrała

rece mam sine chyba z 10 dziur po strzykawkach

i jeszcze jak wracałam do auta to po drodze padłam i z auta juz dzwoniłam po meza zeby mnie odtransportował do domu
sie chłop wystraył powiedział ze ostatni raz poszlam sama


no nic ide nadrabiac...

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Scio

A w kwestii moich staranek odniosłam gromny sukces, nie mam pojęcia który mam dzień cyklu i kiedy mam dostać okres. Po 11 cyklach czekania i leczenia jestem dumna z siebie, ze mi się udało. Toż to prawdziwe wakacje Odpoczywam psychicznie

Anika a dlaczego Ci nie mogli pobrać tej krwi??

[ewurka]

Co znaczy że się udało Scio?????

[Madzialenka12344321]

Napisane przez ewurka

Co znaczy że się udało Scio?????

Trzymamy za to kciuki

[martucha84]

Napisane przez AgatkaL

Ojej...jeszcze dwie godziny w pracy...jak mi się nie chce. Tak się juz przyzwyczaiłam do R, że dziwnie mi było dziś bez niego spędzać po 2 tyg.

dasz rade

Napisane przez kliwia

dziewczyny wiecie co, wiecie ze sie jeszcze do szafy nie zapakowlaismy?
poporstu brakuje nam czasu na porzadkowanie. masakra. teraz w jadalni zalega suszarka z praniem i puste kartony po rzeczach ktore juz znalazly sie w szafie.

hahaha to widze ze to troch potrwa

Napisane przez Scio

A propo w jednym przedziale jechały dwie pary z 3 dzieci (pół roku, dwa lata i 3-4 - tak na oko) - w życiu na żywo nie widziałam takiej patologii. Wódka lała się strumienami - kłócili się - wyzywali - Ty szmato, k**wo, ch** Ci w dupę , w mordę w piz**ę. Napłuł na tą dziewuchę, ona się darła, bili się szarpali i wszystko przy tych dzieciakach - ci faceci to takie wydziergane pompki - masakra. A potem chodził jeden i sępił od ludzi picie - bo wszytsko poszło na przepoje, biedne dzieciaki nie miały co pić.
A dziewuchy tylko fajki.
(

tragedia... szkoda slow.. wspolczuje tym dzieciakom..
a tobie gratuluje.. poki co przewy w liczeniu itd.. trzymam kciuki zeby to byl przelom

Napisane przez gold-fish

Na razie jest o.k. Mama cieszy się z tego mieszkania, gadamy cały czas o remoncie, co jak zrobić mam nadzieję, że tak będzie przez najblizsze miesiace bo kiedyś praktycznie ,,uciekłam" od niej na wynajmowane mieszkanie- a teraz po 4 latach wróciłam , ale z mężem

bedzie dobrze bo jest cel remoncik i na swoje

Napisane przez Madzialenka12344321

(nie) dziekuję... Dużo spokoju mówisz A ze mnie taki stresior wielki
Jak się ubrać? Myslę aby tak na obronę tzn biała bluzka, spódnica z podwyższonym stanem , buty na obcasie. Czy to aż za bardzo na galowo??

spodnica, elegancka bluzka niekoniecznie biala, tak schludnie zeby bylo wiadomo ze ci zalezy ale bez przesady

Napisane przez anika222

hej laseczki

to mialas przygody.. nastepym razem od razu z mezem prosze isc


aha wozek sprawny caly wszystko ok jestesmy bardzooo zadowoleni aczkolwiek nie ma prasolki ale juz tam pisalismy

[anika222]

Napisane przez Madzialenka12344321

Anika a dlaczego Ci nie mogli pobrać tej krwi??

bo ponoc mam za cienkie zyły i nic nie widac i za kazdym razem jak sie wkłula i ciągneła o mi reke rozrywalo bo nic nie leciało a on ciagnela...
i tak kilkakrotnie
masakra juz mi słabo jak s pomysle

scio gratuluje odpoczynku i trzymam dalej kciukaski
a co do tej rodziny o niestety w patologiach takie zachowania to normalka

ssr mowiąc o trojeczce miałam na mysli ciebie mnie i magialene
taka zaciążona święta trojca

[Madzialenka12344321]

Napisane przez martucha84

spodnica, elegancka bluzka niekoniecznie biala, tak schludnie zeby bylo wiadomo ze ci zalezy ale bez przesady



aha wozek sprawny caly wszystko ok jestesmy bardzooo zadowoleni aczkolwiek nie ma prasolki ale juz tam pisalismy

dobrze, ze z wózkiem wszystko ok, a parasolkę pewnie doślą.

tak sobie myslę, jak zadadzą mi pytanie jakich zarobków się spodziewam to ile tak mniej więcej powinnam powiedzieć?? Czy można powiedzieć, że nie jestem teraz na czasi ile zarabia nauczyciel stażysta??

[SSR]

Napisane przez Madzialenka12344321

SSR no to ładnie, 9 miesięcy. Super, że się udało. A to nie jest tak, że po 12 tyg musze ci do porodu przedłużyć?? (chyba, ze umowa wygasa przed 12 tyg)

Napisane przez kliwia

SSR probuj z umowa do dnia porodu by przedluzyli i od razu na zwolnienie.

Napisane przez martucha84

SSR przyłączam sie do pytania kolezanek ktory to bedzie tydzien? bo jak po 12 to musza ci przedluzyc do porodu.. wiec.. ;D

No niestety, pisałam już, że pracuję na umowę-zlecenie, która jest umową cywilno-prawną i nie podlega kodeksowi pracy. Także nikt nic nie musi mi przedłużać.

Napisane przez Madzialenka12344321

aaaaaa właśnie dzwonili do mnie ze szkoły i zaprosili na rozmowę kwalifikacyjną (pani z sekretariatu powiedziała, ze nie ma napisanego w jakim charakterze, ale jak przyjdę to się wszystkie dowiem) w srode na 10.40 a najlepiej, ze to szkoła 10 min piechotą ode mnie - praca tam to marzenie, którego nawet nie brałam pod uwagę. Ale dobra... nie nakręcam się.

aaaaa jakieś rady??

Super, czekamy na pozytywne wieści z rozmowy

Napisane przez atomufka

Gdzie pracujesz?

w laboratorium chemicznym w hucie.

Napisane przez gold-fish

Cześć jestem po 5 godzinach przerywanego snu cała sobotę i niedzielę miałam demolowane mieszkanie przyjechał teściu z narzędziami i razem z tż rozwalili cały parkiet (żałuję ale cóż) - masakryczny smród. Pod parkietem została czarna smoła- ledwo można oddychać zerwali też jakieś wykładziny, wywalili wszystkie futryny (teściu jeszcze takich nie widział- przymocowane na 20 cm gwoździe, 3 na każdą deskę ale jakoś poszło. No i skuli prawie całą łazienkę- tynki . Jedno wielkie pobojowisko. Ja tylko wpadałam tam z jedzeniem. A wczoraj wpadła o 13.00 policja, że sąsiedzi skarżą się na hałas a do 19 można hałasować... (super sąsiedzi, mogli przyjść i spytać ile to jeszcze potrwa...ale po co skoro jest policja...mandatu nie dostaliśmy).

SSR serdeczne gratulacje

Dzięki
A sąsiedzi nie ma co, porażka. Ale co tam, miejcie ich w nosie i nie dajcie się.

Napisane przez Scio

SSR gratulacje

Dzięki wielkie i trzymam kciuki za Was

Napisane przez Daysy85

SSR Nie wiem jak to jest z umową na zlecenie ale gdybyś miała na czas określony i poinformowała w zakładzie pracy o ciąży w 14 tyg nie mogą Cię zwolnić, muszą przedłużyć z Tobą umowę do rozwiązania.

No niestety umowa-zlecenie wszystko psuje:/

Napisane przez Scio

A w kwestii moich staranek odniosłam gromny sukces, nie mam pojęcia który mam dzień cyklu i kiedy mam dostać okres. Po 11 cyklach czekania i leczenia jestem dumna z siebie, ze mi się udało. Toż to prawdziwe wakacje Odpoczywam psychicznie

Brawo Tak trzymać. Ja ostatnią @ miałam 30maja a dopiero 7lipca się skapnęłam, że już powinna być.

Napisane przez anika222

hej laseczki

ja dopiero doszłam do siebie po porannym pobieraniu krwi

godzine lezałam na kozetce i we 4 probowały mi krew pobrac i utoczyły całe 2 cm krwi

myslalam ze mnie zlinczują ludzie w kolejce jak wychodziłam chwiejnym krokiem bo mnie zamkneły w labolatorium i debatowały jak mi pobrac....
w koncu poszły po jakas starsza kobiete i dopiero ona odrobine pobrała

rece mam sine chyba z 10 dziur po strzykawkach

i jeszcze jak wracałam do auta to po drodze padłam i z auta juz dzwoniłam po meza zeby mnie odtransportował do domu
sie chłop wystraył powiedział ze ostatni raz poszlam sama
.

Rany, Ty tak zawsze czy tylko w tym stanie???


Małż mnie zostawił i pojechał na grzyby i ryby (już dął znać, że pomimo deszczów w lesie sucho i grzybków nie ma ) A ja leżę i miałam zamiar spać, ale trawę mi spółdzielnia kosi pod oknem od dobrych 2godzin i szlak by ich trafił
Byłam dziś w księgarni, chciałam sobie kupić jakąś porządną książkę o ciąży, porodzie i w ogóle dzieciach. Ale tyle tych pozycji, że masakra. Możecie coś polecić?

[Madzialenka12344321]

SSR szkoda, że kodeks tego nie obejmuje. Przynajmniej macierzyński byś miała.

[Madzialenka12344321]

Co sądzicie o takim stroju na obronę??

[Scio]

Napisane przez Madzialenka12344321

Trzymamy za to kciuki

Napisane przez ewurka

Co znaczy że się udało Scio?????

Nie raczej nie, nie liczę na to, ze się uda bez leków.

W każdym razie po 10 miesięcznej obsesji na temat dni płodnych, objawów, terminów okresu taka niewiedza działa na mnie kojąco.

Choć o dziecku nie udało nam się zapomnieć o to co nam wyszło z zabawy pt dorysuj dalej, a zaczęło się od tego ze ja narysowałm kółko, Mariusz promyczki, a dalej poszło

[Scio]

Napisane przez anika222

bo ponoc mam za cienkie zyły i nic nie widac i za kazdym razem jak sie wkłula i ciągneła o mi reke rozrywalo bo nic nie leciało a on ciagnela...
i tak kilkakrotnie
masakra juz mi słabo jak s pomysle

scio gratuluje odpoczynku i trzymam dalej kciukaski
a co do tej rodziny o niestety w patologiach takie zachowania to normalka

ssr mowiąc o trojeczce miałam na mysli ciebie mnie i magialene
taka zaciążona święta trojca

dzięki, a z żyłami to łącze się w bólu mam to samo, zanim pobiorą odrobinkę to minimum po 3 wkłócia na każdą ręke, ale teraz się wycwaniłam i po 1 nieudanym od razu mówię, zeby mi pobrała z dłoni, może i bardziej boli, ale przynajmniej nie m tylu wkłóć.

[zaaaabcia]

Napisane przez kwiatuszekk88

Cześć dziewczyny Wpadłam tylko poinformować, że jakieś 2 tyg. mnie teraz nie będzie z powodu przeprowadzki. Mamy taki bałagan na tym mieszkaniu, że na czas przeprowadzki będziemy mieszkać u mojej mamy, a ona nie ma kompa. Jak tylko się urządzę to wpadne do Was

Napisane przez Madzialenka12344321

Co do rocznicy ślubu (wczorajszej) to było bardzo fajnie, do tego stopnia, że dziś ledwo z męzem chodzimy. Zaczelismy swiętowac po powrocie z wesela o 3 nad ranem gorącym seksem (przez remont były non stop kłótnie, wiec od dłuższego czasu się nie kochaliśmy). Wczoraj pobudka o 10 i do 11 znowu seksik Wstalismy, wyszykowalismy się. Mąz jak zwykle pojechal na basen a ja do babci i dziadka (którzy pojechali na działkę na grilla) Wiec posiedziałam z nimi do 14, najadłam się, babcia wypiła ze mną 2 kieliszki wódki (własnej roboty, wiec siekiera). Pojechałam o 14 z męzem do domu na F1 i do tego piwko, potem obiad. O 17.15 (akurat jak rok wcześniej mówilismy przysięge, rodzice wpadli do nas z szampanem I kazdy wypił po 2 kiliszki - bardzo ans tym zaskoczyli) a potem poszlismy na długi spacer i chodzilismy tak do 20. Potem mąż zaprosił mnie na pizzę i piwko wrócilismy do domku po 21 i już byłam tak ładnie wstawiona że prawie od razu zasnęłam
Tak własnie myślałam. Czyli w takim razie wychodzi na to, że jesli dostanę pracę to starania znowu z męzem musimy przełożyć, jesli jej nie dostanę, to za miesiąc się zaczynamy starać o dziecko.
Bez sensu taki wybór, ale co zrobic. Szkoła - praca marzeń, dziecko - marzenie. ech....



ooo to pewnie się uda w tym tygodniu

fajnie ze rocznica sie udala
super zdjecia fajny masz ten kolorek i sukienke tez

a tesciowa .. wiesz moze jest tym typem kobiety ktory szybko sie zlosci a jeszcze szybciej jej przechodzi?

Napisane przez mona_ja

Cześć laseczki

Wszystkim dziewczynom które już są lub wyjeżdżają na urlop życzę udanego wypoczynku

a dziekuje

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

milego wypoczynku

Napisane przez Scio

A propo w jednym przedziale jechały dwie pary z 3 dzieci (pół roku, dwa lata i 3-4 - tak na oko) - w życiu na żywo nie widziałam takiej patologii. Wódka lała się strumienami - kłócili się - wyzywali - Ty szmato, k**wo, ch** Ci w dupę , w mordę w piz**ę. Napłuł na tą dziewuchę, ona się darła, bili się szarpali i wszystko przy tych dzieciakach - ci faceci to takie wydziergane pompki - masakra. A potem chodził jeden i sępił od ludzi picie - bo wszytsko poszło na przepoje, biedne dzieciaki nie miały co pić.
A dziewuchy tylko fajki.

I tak sobie pomyślałam, ze życie jest cholernie niesprawiedliwe - jaka przyszłosć czeka ta dzieci - czym one sobie na to zaslużyły

porazka .. co to za rodzina wogole szkoda dzieciakow i tyle

trzymam za Was kciuki

[Gucia0987]

Napisane przez Scio

No bo przecież o to mi chodz

Majstrujcie

A w kwestii moich staranek odniosłam gromny sukces, nie mam pojęcia który mam dzień cyklu i kiedy mam dostać okres. Po 11 cyklach czekania i leczenia jestem dumna z siebie, ze mi się udało. Toż to prawdziwe wakacje Odpoczywam psychicznie

Rossi, zgadzam się z Scio, majstrujcie majstrujcie, a ciotki będą trzymać kciuki!

Scio no brawo! Na reszcie. Przyda Ci się takie odpoczynek! Teraz nic tylko dużo się przytulać kiedy tylko macie ochotę bez liczenia dni, temperatury, godziny itp. Brawo!

Napisane przez anika222

hej laseczki

ja dopiero doszłam do siebie po porannym pobieraniu krwi

godzine lezałam na kozetce i we 4 probowały mi krew pobrac i utoczyły całe 2 cm krwi

myslalam ze mnie zlinczują ludzie w kolejce jak wychodziłam chwiejnym krokiem bo mnie zamkneły w labolatorium i debatowały jak mi pobrac....
w koncu poszły po jakas starsza kobiete i dopiero ona odrobine pobrała

rece mam sine chyba z 10 dziur po strzykawkach

i jeszcze jak wracałam do auta to po drodze padłam i z auta juz dzwoniłam po meza zeby mnie odtransportował do domu
sie chłop wystraył powiedział ze ostatni raz poszlam sama


no nic ide nadrabiac...

Ania, Biedna Ty! Następnym razem nie wolno Ci iść samej!

[neska22]

czesc dziewuszki

[Madzialenka12344321]

Napisane przez zaaaabcia

fajnie ze rocznica sie udala
super zdjecia fajny masz ten kolorek i sukienke tez

a tesciowa .. wiesz moze jest tym typem kobiety ktory szybko sie zlosci a jeszcze szybciej jej przechodzi?

mam nadzieję

Marta myślisz, ze ja muszę znać podstawę programową, tzn co dziecko w każdej klasie musi znać itp?? Chyba nie??

[anika222]

Napisane przez Scio

dzięki, a z żyłami to łącze się w bólu mam to samo, zanim pobiorą odrobinkę to minimum po 3 wkłócia na każdą ręke, ale teraz się wycwaniłam i po 1 nieudanym od razu mówię, zeby mi pobrała z dłoni, może i bardziej boli, ale przynajmniej nie m tylu wkłóć.

szukały w nadgarstku... i tez lipa nic nie znalazły

[Daysy85]

Napisane przez Scio

Mam nadzieję, ze niespodzianka

i radosna nowina dla nas

Daysy fartem było, ze w ogóle udało nam się wsiąść, taki była zabity ludźmi, ale tak to jest jak połowa wagonów zarezerwowana dla kolonistów.

A propo w jednym przedziale jechały dwie pary z 3 dzieci (pół roku, dwa lata i 3-4 - tak na oko) - w życiu na żywo nie widziałam takiej patologii. Wódka lała się strumienami - kłócili się - wyzywali - Ty szmato, k**wo, ch** Ci w dupę , w mordę w piz**ę. Napłuł na tą dziewuchę, ona się darła, bili się szarpali i wszystko przy tych dzieciakach - ci faceci to takie wydziergane pompki - masakra. A potem chodził jeden i sępił od ludzi picie - bo wszytsko poszło na przepoje, biedne dzieciaki nie miały co pić.
A dziewuchy tylko fajki.

I tak sobie pomyślałam, ze życie jest cholernie niesprawiedliwe - jaka przyszłosć czeka ta dzieci - czym one sobie na to zaslużyły

Ja pierniczę !!!! Ja nto bym chyba z WC po policję zadzwoniła !!! No sorki a potem oni narąbani i te dzieci między nimi ... Chryste to był krok od tragedii...

Napisane przez anika222

hej laseczki

ja dopiero doszłam do siebie po porannym pobieraniu krwi

godzine lezałam na kozetce i we 4 probowały mi krew pobrac i utoczyły całe 2 cm krwi

myslalam ze mnie zlinczują ludzie w kolejce jak wychodziłam chwiejnym krokiem bo mnie zamkneły w labolatorium i debatowały jak mi pobrac....
w koncu poszły po jakas starsza kobiete i dopiero ona odrobine pobrała

rece mam sine chyba z 10 dziur po strzykawkach

i jeszcze jak wracałam do auta to po drodze padłam i z auta juz dzwoniłam po meza zeby mnie odtransportował do domu
sie chłop wystraył powiedział ze ostatni raz poszlam sama


no nic ide nadrabiac...

O rany. Ja na szczęście nie mam tego problemu. Fakt teraz nie powinnaś sama jeździć na takie pobioeranko bo się to różnie może skończyć... np. pani w ambulatorium zemdlenie z nieporadności do takiej pacjentki

Napisane przez neska22

czesc dziewuszki

Czeeeeeść

[Scio]

Napisane przez anika222

szukały w nadgarstku... i tez lipa nic nie znalazły

Biedulo, ja na szczęście() na wierzchu dloni mam dość widoczną (jak na mnie) żyłę.
Ale mam to po mamię - jej w szpitalu pobierali z pachwin, bo nie mogli znaleźć, dopiero po 30-stce zaczęły się pokazywać.

Gucia też się cieszę, ze się w końcu udało nie myśleć. Dopiero we wrześniu mamy zamiar kontynuować leczenia. A wakacje urlopujemy

[atomufka]

Napisane przez martucha84

no i co narobilas?? BAN dla kolezanki 4 mi sie spodobaly! i teraz bij zabij ja je chce a kasy brak



...

hehe
No ja ma na oku dwie TZ mi pozwolil je kupic.Ale co z tego skoro zobacze je dopiero jesiesnia bo wysylka do PL tylko
A ktore Ci sie podobaja?

Napisane przez gold-fish

w sobotę przypadkiem spotkałam sąsiadów z mieszkania obok. Młodzi około 30-tki, mają 2 małych chłopców pogadaliśmy krótko bo gdzieś jechali, ale pierwsze wrażenie ok. od razu mi powiedzieli, ze reszta sąsiadów też jest spoko oprócz starych nad nami zresztą usłyszelismy to samo od poprzedniej właścicielki. Podobno to małżeństwo i tej babeczki trzeba unikać, bo zagada na schodach na śmierć i że trzeba być ,,twardym".
Policja tylko spojrzała na mieszkanie, sprawdzili teścia (nie wiem po co) i tyle. Nie powiedzieli który sąsiad do nich zadzwonił- bo nie mogą, ale podejrzewamy że to Ci nad nami. Najlepsze jest to ze dzień wcześniej zaczelipili tż i nawet go zaprosili do siebie do domu i wiedzieli ze będzie remont

to dopiero był 2 dzień! następnym razem to pójdę i powiem jak Państwo wolicie jeden dzień hałasu, czy od poniedziałku do piatku popołudniami, jak skończymy pracę czyli 16-19 - every day )) ciekawe co wybiorą

Co za ludzie

Napisane przez anika222

hej laseczki

ja dopiero doszłam do siebie po porannym pobieraniu krwi

godzine lezałam na kozetce i we 4 probowały mi krew pobrac i utoczyły całe 2 cm krwi

myslalam ze mnie zlinczują ludzie w kolejce jak wychodziłam chwiejnym krokiem bo mnie zamkneły w labolatorium i debatowały jak mi pobrac....
w koncu poszły po jakas starsza kobiete i dopiero ona odrobine pobrała

rece mam sine chyba z 10 dziur po strzykawkach

i jeszcze jak wracałam do auta to po drodze padłam i z auta juz dzwoniłam po meza zeby mnie odtransportował do domu
sie chłop wystraył powiedział ze ostatni raz poszlam sama


no nic ide nadrabiac...

wspolczuje.Tez mam cienkie zyly,podczas porodu tez pewnie bedziesz miala przeboje

Napisane przez neska22

czesc dziewuszki

czesc

A ja dzis zrobilam pierwsze jesiennie zakupy Wiem ze jest lato ,ale kolekcja jesienna juz w sklepach i ciezko bylo sie oprzec

madzialenka wydaje mi sie ze ten stroj jest jak najbardziej odpowiedni

Dziewczyny tez tak macie ze jak piszecie w innych wątkach to jakos ciezko tam sie wdrozyc zdazylo mi sie to juz pare razy ,ze moje posty pozostaly niezauwazone

[Daysy85]

Ni smutaj się Atomufko, czasem fakt ciężko się wdrożyć... może napisz że prosisz o odpowiedź...