Scent Bar XVII

[madziczka]

Branoc Ja i moja zniżkowa forma psychiczna idziemy spać ( tylko jeszcze drinka dopiję)

[Polly_]

a ja wziełam 3 apapy i popiłam colą-pomogło a juz myslalam ze bede musiała sobie łeb odrąbac-a w ogóle to tez pójde se na L4-boli mnie ogon i nie moge siedziec

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

a jak zaczełam pracowac w poprzedniej pracy to tam było tak ze mozna było do pracy nie przychodzic-bez zadnego zwolnienia-tylko sie kasy nie dostawało za te dni

[kamena]

Miałam dziś pojechać do rodziców, wyszłam z domu o 19 a wróciłam o 22 po 1,5 godziny siedzenia w pociągu na dworcu wschodnim. Burza, coś tam z torami czy trakcją się stało, cała Warszawa w ogóle jak podczas wojny a w okolicach wschodniej dzikie pustki, jeszcze tak nie widziałam..

Za to problem z kuszetką się rozwiązał bo okazało się że ten pociąg ma też zwyczajne miejsca siedzące więc kupiłam te, uff.

Napisane przez vesenka

Jedź. Tam zawsze ma stoisko Grzesiu Pilarczyk (on robi tę biżu, która jest na Walhalli. Tu masz jego sklep http://www.pilarart.pl/pl/Katalog/Wi...lt/Bransolety/ ) Poza tym są też cuda od innych rzemieślników

O, to chyba jego wyroby były w Drohiczynie. TŻ kupił taki pierścień: http://www.pilarart.pl/pl/Katalog/Wi...mi-wilkow.html
Wykonanie przepiękne.

Napisane przez Maja102

mówię o tym wysokim, czarniawym, co chiał foty Tru robić
sama bym go obfociła

a to nie wiem



Polly, jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy i determinacji, szacun.


Odnośnie zastępstw - wg mnie to zależy przede wszystkim od tego jak podejmowane są w firmie decyzje. Chęci mogą nie wystarczyć. U mnie np. od kilku dobrych miesięcy nie ma jednej koleżanki, była przez dłuższy czas na leczeniu zamkniętym, teraz co najmniej trzy miesiące będzie miała terapię dochodzącą. Pracowo jest ona bardzo ważna - administracyjno-organizacyjnie, jest druga osoba, owszem równie dobrze oblatana w tym wszystkim, ale już ledwo zipie bo ma też swoją pracę - z szefostwem o zastępstwie pogadać się po prostu nie da, choć sami dobrze wiedzą że trzeba. Ale proces podejmowania decyzji, choćby o wzięciu młodej laski na zastępstwo, trwa wieki.....

[madziczka]

Ja rano zapiłam ibuprom kawą - pomogło błyskawicznie

Co do lewych L4 - mieliśmy, w jednej z poprzednich prac, koleżankę i kolegę. Brali zwolnienie praktycznie średnio raz w tygodniu (albo urlop) - "bo się czymś struli". Wszyscy wiedzieli znakomicie czym Kończyło się najczęściej tym, że ściągli ludzi, którzy mieli wolne albo mieli mieć na później. I jak to ja - byłam uczynna do czasu, w końcu powiedziałam szefowej co o tym myślę. Efekt był taki, że nigdy więcej nie ściągnęła mnie już z wolnego, czy na wcześniejszą godzinę

[vesenka]

Napisane przez justynaneyman

Oczywiście, ale w tej dyskusji pomieszały się, mam wrażenie, dwie sprawy- jedna, to nieuczciwość osoby fałszywie chorującej (ja też uważam, że to nieuczciwość), druga sprawa, to jest to, co szef zrobi w tej sytuacji. Jeżeli obciąża zespól reszty pracowników, to też jest nie w porządku. W tym wypadku nie jest istotne, czy dany pracownik choruje nieuczciwie, czy nie. Tak to widzę.

I racja. Mi właśnie chodziło o osoby na lewych L4, które uważają,że wszystko jest ok.
A co zrobi w takiej sytuacji szef to inna para kaloszy. Wiem co powinien zrobić dobry szef, ale takich chyba jest niewielu

[justynaneyman]

Napisane przez skarbiatko

Ju..Polly ma rację,za tanio,zdecydowanie za tanio.

Skarbiątko, ale co ja mam zrobić???
Załóżmy sytuacja taka, jak teraz- obrazy wiszą w knajpie, ktoś dzwoni, mówi, że interesuje go dany obraz i pyta, ile kosztuje. Jak powiem 1000, to nie kupi, choć wiem (taki np. Koń z Kokardką, ten wielki, pierwszy tu wklejony), że wart jest nawet i 1500zł. A poszedł za 700.
Próbowałam sprzedawać drożej, poczuć się cenioną malarką (sama się cenić i swoją robotę). I co? Niczego nie sprzedałam przez całą tamtą wystawę.
No i co ja mogę zrobić? Co innego, gdybym miała nazwisko, albo wisiała w galerii, gdzie bohomazy chodzą w tysiące. Ale tak, to sprzedaję 20 obrazów, a nie jeden na pół roku.
Pytanie podstawowe, to jak mam dotrzeć do ludzi, którzy ceny w tysiącach za obraz traktują jak ceny normalne. Dodam, że nie mam żadnych układów. Przy tym środowisko artystów- plastyków nie jest skłonne do pomocy. To zagryziaki. Trzymają swoje i niczym się nie podzielą. Nie mam pretensji- tak już jest.

[Polly_]

Napisane przez kamena

Polly, jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy i determinacji, szacun.


Odnośnie zastępstw - wg mnie to zależy przede wszystkim od tego jak podejmowane są w firmie decyzje. Chęci mogą nie wystarczyć. U mnie np. od kilku dobrych miesięcy nie ma jednej koleżanki, była przez dłuższy czas na leczeniu zamkniętym, teraz co najmniej trzy miesiące będzie miała terapię dochodzącą. Pracowo jest ona bardzo ważna - administracyjno-organizacyjnie, jest druga osoba, owszem równie dobrze oblatana w tym wszystkim, ale już ledwo zipie bo ma też swoją pracę - z szefostwem o zastępstwie pogadać się po prostu nie da, choć sami dobrze wiedzą że trzeba. Ale proces podejmowania decyzji, choćby o wzięciu młodej laski na zastępstwo, trwa wieki.....

eee...bez przesady...

co do zastępstw-własnie tak mi sie wydaje ze wszystko mozna zorganizowac tylko muszą byc checi...

[skarbiatko]

No wiem że łatwo nie masz. ..ale jak opylasz za tyle ile łaskawie zechcą dać to tak jakbyś była mocno zdesperowana. Jeśli masz możliwość przeczekać,trochę dłużej,niech wiedzą ,że Twoje prace to nie byle co...fakt ,że gdybyś sprzedawała drożej to mnie nie byłoby stać, ale byłabyś wynagrodzona za Twoją pracę.
Bo tak to kurczę niewiele mnie albo i tyle samo kosztują fotokopie obrazów-masowa produkcja, a Twoje obrazy są unikalne.Piękne.
Wiem,wiem..łatwo mi mówić,nie ma lekko jak się nie ma tzw "pleców" ,układów,chodów itd....może stopniowo podnoś ceny....

[Polly_]

kameno-a jak Ci sie widzi piosenka z mojego podpisu?

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

ju- to moze na początek staraj sie troche podnieśc...jak masz zamiar powiedziec 150 to szybko w głowie dodaj 30% i powiedz 200 , zresztą jestem pewna ze bedzie coraz lepiej- w koncu juz Cie wieszają gdzie niegdzie

[justynaneyman]

Napisane przez hecate

Psycholek z fejsa pisze mi smski na ktore nie odpisuje i kasuje z miejsca.

I dobrze!
Do mnie raz podwalał się filozof (tak mówił), a że byłam miła, to ani odmocz, ani odskrob. I bardzo, ale to bardzo przemądrzały.
Przybliżę Wam jego postać- otóż, był to przykład pyzy zaklętej w mężczyznę. Małej pyzy na cienkich nóżkach, z plamami pod pachami, twarz bezkrwista, ale mokra, i chude sinawe paluszki jakby pozbawione stawów. Ciało takie, że jakby mocniej dotknąć, zostałby dołek. No, jakbym go widziała.
Pewnego dnia powiedział, że napisał dla mnie wierszem traktat filozoficzny pt. "Ziarno" i z przejęciem wręczył mi to dzieło. Jak zwykle w wypadkach beznadziejnych, zwróciłam się o radę do Taty. "Justysiu, powiedz mu tylko jedno, oddając "poemat"- że jest to złe i głupie". Zastosowałam. Podziałało.

[vesenka]

Napisane przez Polly_

ale juz napisałam ze masz racje

wiem..to był taki zarcik i dotyczył tego ze nie ma nikogo na zastępstwo...i co bedzie jak sie wszyscy pochorują

Wiem, mi dzisiaj ta dyskusja to z opóźnionym zapłonem wychodzi Zanim zdążę odpisać, to ty już coś napiszesz, i potem wychodzi,że ja z uporem maniaka w kółko powtarzam to samo
A jak się wszyscy pochorują, to firma pójdzie z torbami
I myślę,że w wielu firmach tak właśnie by się stało. Wtedy pewnie zarząd dokonał by odkrycia,że na optymalizacji kosztów kosztem cięć kadrowych idzie się nieźle przejechać.

Napisane przez kamena

O, to chyba jego wyroby były w Drohiczynie. TŻ kupił taki pierścień: http://www.pilarart.pl/pl/Katalog/Wi...mi-wilkow.html
Wykonanie przepiękne.

Bardzo podobają mi się jego wzory. On jeździ na tego typu imprezy. To taki w średnim wieku facet z dłuższymi potarganymi włosami,z brodą i w stroju

[justynaneyman]

Napisane przez skarbiatko

Jeśli masz możliwość przeczekać,trochę dłużej,niech wiedzą ,że Twoje prace to nie byle co...

Ale widzisz, ktoś, kto nie kupił, to wie, ale co z tego? Ta wiedza nie idzie dalej.

[skarbiatko]

Napisane przez justynaneyman

Ale widzisz, ktoś, kto nie kupił, to wie, ale co z tego? Ta wiedza nie idzie dalej.

nie wiem,czy nie idzie,ja o Twoich obrazach trąbię każdemu,jak się tylko nadarza okazja,może inni też...
trzymam kciuki aby wreszcie zaczęli Cię doceniać

[Maja102]

Napisane przez justynaneyman

I dobrze!
Do mnie raz podwalał się filozof (tak mówił), a że byłam miła, to ani odmocz, ani odskrob. I bardzo, ale to bardzo przemądrzały.
Przybliżę Wam jego postać- otóż, był to przykład pyzy zaklętej w mężczyznę. Małej pyzy na cienkich nóżkach, z plamami pod pachami, twarz bezkrwista, ale mokra, i chude sinawe paluszki jakby pozbawione stawów. Ciało takie, że jakby mocniej dotknąć, zostałby dołek. No, jakbym go widziała.
Pewnego dnia powiedział, że napisał dla mnie wierszem traktat filozoficzny pt. "Ziarno" i z przejęciem wręczył mi to dzieło. Jak zwykle w wypadkach beznadziejnych, zwróciłam się o radę do Taty. "Justysiu, powiedz mu tylko jedno, oddając "poemat"- że jest to złe i głupie". Zastosowałam. Podziałało.

Napisane przez vesenka

Bardzo podobają mi się jego wzory. On jeździ na tego typu imprezy. To taki w średnim wieku facet z dłuższymi potarganymi włosami,z brodą i w stroju

no świetne ma
Tylko ceny nie na moja kieszeń

No dobra, teraz to już spadam spać, bo się zasiedziałam przy wyszukiwaniu muzyki
P.S. dla fanek Vretha foto za młodu - słitaśny
http://www.metal-archives.com/images...7162_photo.JPG

[Redhaired Witch]

Napisane przez vesenka

http://beadshop.pl/wirewrapping-drut...c-145_160.html tu masz spory wybór

Dzięki

A propos lewych L4 etc.
Mnie denerwują sytuacje jak ta, która miała miejsce u mnie w robocie - koleżanka zaciążyła, drugi miesiąc ledwo się zaczynał. Do pracy chodziła tylko po to żeby narzekać: tego nie zrobi bo zmęczona, tego nie powinna, tego nie chce, to jej podaj, to przynieś, to napisz etc. Odetchnęliśmy kiedy poszła na konkretne zwolnienie a pracodawca z miejsca zatrudnił zastępstwo.
A co mam na swoje usprawiedliwienie niecnych planów? Hmm, nic Po prostu mam dość wykorzystywania i stresu z tym związanego - na salę obsługi czego nikt nienawidzi wysyłają mnie, trudne telefony są kierowane do mnie, wszelkie zestawienia itp. też do mnie bo niby mam najmniejszą działkę co nawet nie jest prawdą. Więc świecę oczami udając, że znam przepisy i wspinając się przed podatnikiem na wyżyny elokwencji a reszta dziubie swoje VATciki mając to w d... Kurna, czas żeby nabrali samodzielności! Ale i tak nie dostanę zwolnienia bo zdrowym nie dają, hehe.

[Ewusia_marchew]

strasznie zawiłe dziś tematy jak na piątek

[Redhaired Witch]

A właśnie, zapomniałam napisać jaką tu mieliśmy potworną burzę. Drzewa powyrywane, gałęzie na ulicy, prądu zabrakło, bloku naprzeciwko w ogóle nie bylo widać przez ścianę deszczu a z dachu niezłe fale spadały. Miałam farta, że tuż przed burzą dotarłam do domku.

[dzika truskawa]

Napisane przez kamena

Zdjęć więc mam dosłownie garstkę, tylko nie wiem czy mogę zaprezentować Maję i Tró?

Jak nic kompromitującego i wyglądam w miarę ludziowo to wrzucaj

Napisane przez teza20

Jeszcze 2 godzinyi do domuWpadlem na iscie szatanski i nieco genialny pomysl.Mianowicie bede testowac krem do depilacji w miejscach intymnychi pod pachami.Bo juz dosc mam maszynek do golenia,a na depilator i na wosk sie nie zdecydujeUzywal ktos Veeta do skory wrazliwej?Tylko sie nie smiac ze mnie

Nie wiem czy krem do depilacji podziała na męskie włosy, trochę mocniejsze są chyba

Napisane przez kamena

nie mam pojęcia który pytał o dowód.
ten "mój" miał wygolone z boków włosy, resztę spiętą w kitkę, podmalowane na czarno oczy i fajny srebrny kolczyk. w sumie kolczyk mi się chyba najbardziej spodobał
prześlę jak zgram na komp.

Hm, to chyba ten sam

Mail poleciał. Nawet dwa

Napisane przez skarbiatko

Wie ktoś gdzie też się podziewa nasza Florencja

Chyba w jakimś milutkim, ciepłym kraju się wakacjuje

Napisane przez rachell111

albo oddac do schroniska - nie wiem veta zapytac gdzie macie na znajdy miejsce w miescie
albo ... pokochać jak swego

Metalurgiczna 5, albo Krzesimów

Napisane przez skarbiatko

tak chyba zrobię, kiedyś już byłam z kotkami które znalazłam u weta ,to mi powiedział,że nic mi na to nie poradzi-wziełam to mam.No i kotki przetrzymałam w domu przez kilka dni a potem jeden poszedł do ludzi z bloku a dwa pojechała do kolegi TŻ ,do domu z ogrodem i sobie tam szczęsliwie żyją.
Dzwoniłam do TŻ...pierwsze słowa: niuńka...no 3 koty? chyba trochę za dużo co? na koniec powiedział,zeby kota nakarmić i niech siedzi na balkonie ,nie wpuszczać na razie do domu bo może chory i nasze sie zarażą a tyle leczenia było......
kocina wlazł do skrzynki z moimi roślinami i tam sobie kimie.

i w takich chwilach żałuję że nie mieszkam w domu.nie miałabym problemu,kot by został i tyle.
Śliczny ,ma piękną trzy kolorową sierść...i jest taki malusi...

bosz, jakie słodkości! Wzięłabym go, ale jest chyba za duży na próbę socjalizacji ze świnką. TŻta spytam.

Napisane przez teza20

BrrrrrrrrrJak mozna koty przechowywac w domuNie cierpie kotow

No co Ty, koty są cudowne. Mamy takiego przygabinetowego, który na powitanie wybiega do mnie przed furtkę, a jak nie ma pacjentów to cały czas siedzi na kolanach Śliczny rudzielec z długim futrem.

Napisane przez hecate

Dostalam wyniki moich egzaminow z collegu. Uwalilam jeden...
Najprostszy.

Gratuluję zdanych. A ten też zdasz.

Ja przez całe studia najwięcej uzerania się miałam z pierdołami, z którymi nikt nie miał problemu

[skarbiatko]

Chciałabym napisać coś co każe zastanowić się dlaczego za zdradę zawsze wini się kobietę,dlaczego zdradzający facet jest usprawiedliwiany - że biedny "bo żona nie dawała" a zdradzająca kobieta to od razu puszczalska,czemu pozwoliłysmy na to żeby to tylko na nas spoczywała odpowiedzilaność za szczęście w związku.....czemu to my ,kobiety musimy się bardziej starać, i często godzić się na to na co wcale nie mamy ochoty się godzić....
lata temu o ile mnie pamięc nie myli w Cosmo troszeczkę buntowano kobiety,żeby się nie dawały,teraz W Cosmo przeczytać można jak zadowolić faceta ,jak go zatrzymac ,jak sprawić ,żeby było mu dobrze itd,itp.....
Rozumiem już skąd bierze się coraz większa ilość zimnych i wyrachowanych kobiet,które nie
chcą się ani wiązać na stałe ,ani zakładać rodzin.
W końcu ...czy jest sens brać do domu prosiaka dla 30 dkg kiełbasy......???
Brakuje mi pisma dla kobiet która utwierdzałoby nas ,że to my jesteśmy lepsze,mamy takie samo prawo do orgazmu i do zdrady jak każdy samiec. Że tak jak Oni ,może miałyśmy powód,może On nei spełniał naszych oczekiwań
Skoro im wolno mieć "ciśnienie" to i nam.......


tak mnie naszło jakoś.....
uprzedzając ewentualne pytania: nie ,nie zdradziłam ani nie zostałam zdradzona(tzn w tym związku )
Po rpostu przeczytałam w sieci coś...znowu...


edit:
o jessssu ale elaborat walnełam miejcie zmiłowanie dla mnie,czasem mnie tak nachodzi ,przed chwilą wypłynał z mych ust potok słów na ten temat do TŻ-ta...słuchał,przyznał rację i kazał pisać....

[Maja102]

Napisane przez dzika truskawa

Jak nic kompromitującego i wyglądam w miarę ludziowo to wrzucaj

chyba kompromitujących fot, to my se nie robili...

Napisane przez skarbiatko

Chciałabym napisać coś co każe zastanowić się dlaczego za zdradę zawsze wini się kobietę,dlaczego zdradzający facet jest usprawiedliwiany - że biedny "bo żona nie dawała" a zdradzająca kobieta to od razu puszczalska,czemu pozwoliłysmy na to żeby to tylko na nas spoczywała odpowiedzilaność za szczęście w związku.....czemu to my ,kobiety musimy się bardziej starać, i często godzić się na to na co wcale nie mamy ochoty się godzić....
lata temu o ile mnie pamięc nie myli w Cosmo troszeczkę buntowano kobiety,żeby się nie dawały,teraz W Cosmo przeczytać można jak zadowolić faceta ,jak go zatrzymac ,jak sprawić ,żeby było mu dobrze itd,itp.....
Rozumiem już skąd bierze się coraz większa ilość zimnych i wyrachowanych kobiet,które nie
chcą się ani wiązać na stałe ,ani zakładać rodzin.
W końcu ...czy jest sens brać do domu prosiaka dla 30 dkg kiełbasy......???
Brakuje mi pisma dla kobiet która utwierdzałoby nas ,że to my jesteśmy lepsze,mamy takie samo prawo do orgazmu i do zdrady jak każdy samiec. Że tak jak Oni ,może miałyśmy powód,może On nei spełniał naszych oczekiwań
Skoro im wolno mieć "ciśnienie" to i nam.......


tak mnie naszło jakoś.....
uprzedzając ewentualne pytania: nie ,nie zdradziłam ani nie zostałam zdradzona(tzn w tym związku )
Po rpostu przeczytałam w sieci coś...znowu...


edit:
o jessssu ale elaborat walnełam miejcie zmiłowanie dla mnie,czasem mnie tak nachodzi ,przed chwilą wypłynał z mych ust potok słów na ten temat do TŻ-ta...słuchał,przyznał rację i kazał pisać....

To jeszcze coś na miłe sny dla spragnionych długowłosego metala
klik!
(na to nawet ja nie wpadłam dobry pomysł - zróbmy zrzutkę )

Dobranoc
Kolorowych snów

[dzika truskawa]

Napisane przez skarbiatko

Chciałabym napisać coś co każe zastanowić się dlaczego za zdradę zawsze wini się kobietę,dlaczego zdradzający facet jest usprawiedliwiany - że biedny "bo żona nie dawała" a zdradzająca kobieta to od razu puszczalska,czemu pozwoliłysmy na to żeby to tylko na nas spoczywała odpowiedzilaność za szczęście w związku.....czemu to my ,kobiety musimy się bardziej starać, i często godzić się na to na co wcale nie mamy ochoty się godzić....
lata temu o ile mnie pamięc nie myli w Cosmo troszeczkę buntowano kobiety,żeby się nie dawały,teraz W Cosmo przeczytać można jak zadowolić faceta ,jak go zatrzymac ,jak sprawić ,żeby było mu dobrze itd,itp.....
Rozumiem już skąd bierze się coraz większa ilość zimnych i wyrachowanych kobiet,które nie
chcą się ani wiązać na stałe ,ani zakładać rodzin.
W końcu ...czy jest sens brać do domu prosiaka dla 30 dkg kiełbasy......???
Brakuje mi pisma dla kobiet która utwierdzałoby nas ,że to my jesteśmy lepsze,mamy takie samo prawo do orgazmu i do zdrady jak każdy samiec. Że tak jak Oni ,może miałyśmy powód,może On nei spełniał naszych oczekiwań
Skoro im wolno mieć "ciśnienie" to i nam.......

Wysokie Obcasy? I może trochę Pani?

Masz rację, stuprocentową

Napisane przez Maja102

chyba kompromitujących fot, to my se nie robili...

Nie, ale jako miniasta osoba na zupełnie niewinnej fotce mogę wyglądać kompromitująco

[justynaneyman]

Skończyłam Żyrafę!
Załącznik 3312271

Załącznik 3312274



Ide se zapalić.

[Polly_]

Napisane przez skarbiatko

Chciałabym napisać coś co każe zastanowić się dlaczego za zdradę zawsze wini się kobietę,dlaczego zdradzający facet jest usprawiedliwiany - że biedny "bo żona nie dawała" a zdradzająca kobieta to od razu puszczalska,czemu pozwoliłysmy na to żeby to tylko na nas spoczywała odpowiedzilaność za szczęście w związku.....czemu to my ,kobiety musimy się bardziej starać, i często godzić się na to na co wcale nie mamy ochoty się godzić....
lata temu o ile mnie pamięc nie myli w Cosmo troszeczkę buntowano kobiety,żeby się nie dawały,teraz W Cosmo przeczytać można jak zadowolić faceta ,jak go zatrzymac ,jak sprawić ,żeby było mu dobrze itd,itp.....
Rozumiem już skąd bierze się coraz większa ilość zimnych i wyrachowanych kobiet,które nie
chcą się ani wiązać na stałe ,ani zakładać rodzin.
W końcu ...czy jest sens brać do domu prosiaka dla 30 dkg kiełbasy......???
Brakuje mi pisma dla kobiet która utwierdzałoby nas ,że to my jesteśmy lepsze,mamy takie samo prawo do orgazmu i do zdrady jak każdy samiec. Że tak jak Oni ,może miałyśmy powód,może On nei spełniał naszych oczekiwań
Skoro im wolno mieć "ciśnienie" to i nam.......


tak mnie naszło jakoś.....
uprzedzając ewentualne pytania: nie ,nie zdradziłam ani nie zostałam zdradzona(tzn w tym związku )
Po rpostu przeczytałam w sieci coś...znowu...


edit:
o jessssu ale elaborat walnełam miejcie zmiłowanie dla mnie,czasem mnie tak nachodzi ,przed chwilą wypłynał z mych ust potok słów na ten temat do TŻ-ta...słuchał,przyznał rację i kazał pisać....

ja sie nie zgadzam-jak cos nie pasi wale prosto z mostu do TZa...

a co do zdrady - nie wiem..nie postrzegalam tego nigdy w ten sposób ..tak jest serio? za facetowi wolno w sumie nigdy nie obserwowałam takiej sytuacji...ale mysle ze w naszym pokoleniu takie myslenie juz za bardzo nie funkcjonuje....


co do gazet-cosmo było kiedys gazetą na poziomie a od kilku lat to sie chyba z bravo girl zrównało

[gryx82]

Napisane przez skarbiatko

Pisałam wczoraj o kociaku którego sciągnełam z drzewa dziś ,wracając ze sklepu zobaczyłam jak leży bidul pod krzakiem, zaniosłam zakupy i wróciłam do niego z żarciem.Sądząc po tym jak jadł musiał być bardzo głodny.
Za jakiś czas w domu usłyszałam przeraźliwe miauczenie na balkonie,myślałam,że któryś mój gdzieś wsadził łapę albo co,poszłam na balkon i co widzę? tegoż kociaczka na moim balkonie,jest jeszcze tak mały że wlazł pod prętami.
położył się koło skrzynki i leży....i co ja mam teraz robić???

Biedna kicia Mam nadzieje, że znajdzie się dla niej dobry dom Nam jakiś miesiąc temu podrzucili kotka do ogrodu, byliśmy z nim u weta - dziewczynka Mamy więc dwa koty (kastrat i trzymiesięczna kicia) i trzeciego dochodzącego - Pannę Puszczalską (której ostatni miot w ilości dwóch kotków poszedł w dobre ręce) Aha! Gadałem z wetem nt. darmowych sterylek i powiedziała, że trzeba by się najpierw skontaktować z Animalsami, że to przez nich była taka akcja robiona - wszystko odbywało się w lecznicy w schronisku (ale to parę lat temu było i może w ogóle nieprawda...)

Napisane przez melkmeisje

Z blingowymi adidaskami

Za małe są! Ostatnio je ubrałem i okazało się, że przez rok nic się nie zmieniło

Napisane przez teza20

BrrrrrrrrrJak mozna koty przechowywac w domuNie cierpie kotow

Teziak, licz się ze słowami nt. kotów (a szczególnie tutaj)

Napisane przez madziczka

Miałam dziś to samo Się balowało?

Tak delikatnie

Ostatnio sam sobie drinki robiłem (szwagier zasnął przy drugim), a że jakieś słabe mi się widziały, to w końcu pół na pół, drink za drinkiem... i w dwie godziny wysuszyłem prawie 0,7 litra

Napisane przez Maja102

edit: był już na wątku pomnik zoofila, więc oblukajcie sobie też tego demota - boski
http://demotywatory.pl/1958270/Czy-t...st-cos-nie-tak

Napisane przez hecate

Dostalam wyniki moich egzaminow z collegu. Uwalilam jeden...
Najprostszy

Zdasz później Gratuluję tych zaliczonych (egzaminów ofkors)

Napisane przez madziczka

Ja rano zapiłam ibuprom kawą - pomogło błyskawicznie

Kofeina wspomaga działanie p/bólowe

---

Ju, za mało się cenisz

Skarbek - popieram Twoją "manifę"

[skarbiatko]

Cześć

Cieszę się że nie tylko ja się buntuję przeciwko takiemu myśleniu.
Polly -tak właśnie jest. Tylko Ty nie wiesz bo może się nei zagłębiałaś w tym-znasz za to cały kodeks pracy.Podziwiam

Ju piękna ta żyrafa


Kurczę..koty się bawią moje wykładają sie z tej strony balkonowych drzwi o znajda z drugiej.... a ja sie wzruszam i sie zaraz popłaczę że nie mogę wziąć kocinki....

Mam nowe fotki:
Załącznik 3312366Załącznik 3312367

muszę znaleźć miejsce gdzie już jest kotek albo kotki bo On strasznie towarzyski jest i ufny.



Gyxiu dziękuję

[melkmeisje]

Napisane przez skarbiatko

Brakuje mi pisma dla kobiet która utwierdzałoby nas ,że to my jesteśmy lepsze,mamy takie samo prawo do orgazmu i do zdrady jak każdy samiec. Że tak jak Oni ,może miałyśmy powód,może On nei spełniał naszych oczekiwań
Skoro im wolno mieć "ciśnienie" to i nam.......

Wysokie Obcasy

[Maja102]

Napisane przez justynaneyman

Skończyłam Żyrafę!
Załącznik 3312271

Załącznik 3312274



Ide se zapalić.

Napisane przez skarbiatko

Cześć

Cieszę się że nie tylko ja się buntuję przeciwko takiemu myśleniu.
Polly -tak właśnie jest. Tylko Ty nie wiesz bo może się nie zagłębiałaś w tym-znasz za to cały kodeks pracy.Podziwiam

ja się z takim myśleniem chyba nie spotkałam (ale ja to w ogóle mało o związkach wiem). W każdym razie moje podejście traktuje obie płcie równo

Mój pies wpadł pod samochód i już go nie ma...

[skarbiatko]

Napisane przez Maja102

ja się z takim myśleniem chyba nie spotkałam (ale ja to w ogóle mało o związkach wiem). W każdym razie moje podejście traktuje obie płcie równo

Ja się z tym spotykam ciągle,czemu muszę trafiać na takie tematy
Tak jak pisałam,przedstawiłam mój punkt widzenia mojemu Jarzynkowi ,tak jak dziś w nocy Wam i On mi potwierdził że rzeczywiście takie przekonanie panuje ,że facetom więcej uchodzi....itd...

Napisane przez Maja102

Mój pies wpadł pod samochód i już go nie ma...

Jak to dzisiaj wpadł??? Jejuuuu strasznie mi przykro

[Maja102]

Napisane przez skarbiatko

Ja się z tym spotykam ciągle,czemu muszę trafiać na takie tematy
Tak jak pisałam,przedstawiłam mój punkt widzenia mojemu Jarzynkowi ,tak jak dziś w nocy Wam i On mi potwierdził że rzeczywiście takie przekonanie panuje ,że facetom więcej uchodzi....itd...

a to ja się jakoś ostatnio w ogóle z dyskusjami o związkach nie spotykam (co najwyżej w sb)

Napisane przez skarbiatko

Jak to dzisiaj wpadł??? Jejuuuu strasznie mi przykro

no dzisiaj rano.. mama mówiła, że kręcił się koło domu... i się wkręcił

edit: a niedługo zawożę mamę, bo obiad pielgrzymce ma dawać (u nas w parafii jest taki zwyczaj i tym razem padło na moją wiochę )

[justynaneyman]

A ja się zastanawiam nad mało dla mnie satysfakcjonującą sprzedażą obrazów i uświadomiłam sobie, jakie zdanie słyszę najczęściej "Mnie na to nie stać". I to jeszcze zanim padnie jakakolwiek cena.
Skarbiątko, cieszę się, że mówisz o mnie znajomym, ale czy ktokolwiek się ze mną skontaktował? Nie piszę tego, broń Boże, z pretensją, ale głośno myślę- ...
Gryxiu pisze, że za mało się cenię- ale i tak, nawet przy takich cenach, mój obrót jest zbyt mały.
Dać sobie na wstrzymanie i nie sprzedawać za takie kwoty- na razie- też słyszałam. Ale co się ma zmienić? Na co mam czekać? Że jak nie sprzedam od razu, to trafi się ktoś za wyższą cenę? A niby dlaczego?
Wybaczcie mi to wszystko, ale po skończeniu Żyrafy tak mnie naszło.